Metformina
-
WIADOMOŚĆ
-
Kasiu,. ale skąd te obawy o metformine? Przecież to jest lek zarejestrowany do leczenia pacjentek w ciąży, ale nie w Polsce. Więc nie ma obaw. To generyk, przebadany na 100 mozliwych sposobów. Co do acardu to się nie wypowiem, ale skoro lekarze przepisują to chyba jest ok. Wiesz, prawda jest taka, że nawet progesteron jest w ciąży szkodliwy w tabletkach (o dziwo), ponieważ kilka badań nad podawaniem progesteronu kobietom w ciąży wykazało, że istnieje nieznacznie wyższe ryzyko wad wrodzonych u dzieci matek, które przyjmowały progesteron w ciąży. Więc myślę, że to nie metformina ani acard są problemem tylko leki, które uznaje się za teoretycznie bezpieczne i podaje się je kobietom masowo (jak wlasnie duphaston czy luteina).
Przy okazji, ja przy takim a nie innym wyniku cytologii nie powinnam brać progesteronu jeśli są wczesne zmiany nowotworowe. Dlatego cieszę się, że już za 3,4 tygodnie go odstawię. -
Każdy lek to zawsze jakieś ryzyko jednak:/ o metforminie raczej dużo pozytywow slyszalam,acardu nie zalecaja w IIItrymestrze,a duphaston może powodować wady ukladu moczowego u chłopców:/
-
Dziewczyny starama sie o dziecko juz dośc długo. Od sierpnia przyjmuje siofor. Lekarz powiedział ze jak tylko zobacze na teście 2 kreski to natychmiast mam odstawić ten lek. Jak to było u Was? Bo ja już zgłupiałam ;/ Brałyście całą ciąże? Stopniowo odstawiałyście czy z dnia na dzeiń po pozytywnym teście jak zaleca lekarz?
-
Odstawiasz stopniowo. Nie wolno wcześniej, tzn istnieje ryzyko obumarcia ciazy z powodu zbyt gwałtownego skoki glukozy i insuliny po odstawieniu. My tu kończymy 1 trymestr i dalej bierzemy lek i po 12 tc powolne odstawianie.
Przy okazji, trochę długi okres jak na branie metforminy i brak ciazy. Ty i partner robiliście jeszcze jakieś inne badania? -
Kaska1985 wrote:Odstawiasz stopniowo. Nie wolno wcześniej, tzn istnieje ryzyko obumarcia ciazy z powodu zbyt gwałtownego skoki glukozy i insuliny po odstawieniu. My tu kończymy 1 trymestr i dalej bierzemy lek i po 12 tc powolne odstawianie.
Przy okazji, trochę długi okres jak na branie metforminy i brak ciazy. Ty i partner robiliście jeszcze jakieś inne badania?
Niestety podejście lekarza było takie ze najpierw ja potem mąż. Tzn że mąż nie miał jeszcze żadych badań. Ja miałam tsh,prolaktyne i glukoze. Dodoatkowo od endo ft3 i ft4 i przeciwciała. Na odstawie takich badań lekarz postawił diagnozę - PCOS , insulioopornośc, niedoczynność.
Na całe szczęście znalazłam to forum i otworzyłam oczy szeroko. Dziś pierwsze porządna wizyta u nowego lekarza. Tamta panią doktor pozdrawiam i szczere do zobaczenie nigdy. -
No to faktycznie dziwnie podejście, ale wielu lekarzy je jeszcze reprezentuje. Najpierw się bada faceta, bo u niego najprościej. Potem dopiero kobitkę. Bo ty możesz chodzić po lekarzach, wydawac kase na badania etc a jego plemniki są do wyrzucenia. Więc zacznijcie od badania nasienia, można się pokusic u Ciebie też o p/ciala p.plemnikowe, antykardiolipinowe, jak bierzesz siofor to raczej nie ma potrzeby sprawdzania pozostałych hormonów (za wyjątkiem TSH), bo metformina reguluje wszystkie pozostałe. No i wymazy z pohcyw na obecność ureoplasma, mycoplasma, chlamydia, inne bakterie, i ostatecznie badanie drożności jajowodów
Powodzenia .
Ellasi, moim zdaniem nie ma sensu, ale widze, że jeszcze lekarze tak przepisują. Ja bym najpierw z metką sprobowała, jak to nie pomoże przez pare miesięcy to bym sprawdziła LH / FSH i estriadol i na tej podstawie ewentualnie brala clo.
Kasiu, jak tam usg? Jak się macie ?
Dzisia w moim mieście przyszło na świat dziecko matki, która... nie żyła od 55 dni. Zmarła na raka mózgu, lekarze sztucznie podtrzymywali organy przy życiu i dzisiaj zrobili cesarskie cięcie. Organy wariowały bez mózgu, ale dzidzia miala chyba siłę i wolę przeżycia. Co też daje nam trochę do myślenia - jak ma się ciąża rozwijać, to sie bedzie rozwijać bez względu na wszystko, nawet śmierć matki. Niesamowity cud.Rudaaa, Ellasi lubią tę wiadomość
-
Witam już z domu plamienie ustapilo,usg kontrolne mam za tydzień u swojej gin. Mam brać duphaston 3x1 i Acardu nie odstawiac. Dostalam L4. Dziś mialam lekko różowy sluz po badaniu palpacyjnym,ale to chyba że szyjka rozpulchniona. Mam wyniki krzepnięcia w normie,jedynie Inr w dolnej granicy 0,83 ( 0,8-1,2),nie wiem co oznacza. Czuję się okropnie zmeczona i meczy mnie katar:/
-
Kaska1985 wrote:Ellasi, moim zdaniem nie ma sensu, ale widze, że jeszcze lekarze tak przepisują. Ja bym najpierw z metką sprobowała, jak to nie pomoże przez pare miesięcy to bym sprawdziła LH / FSH i estriadol i na tej podstawie ewentualnie brala clo.
Hmmm... No właśnie rożnie lekarze do tego podchodzą. Ja cykl przed tym szczęśliwym kiedy zaszła, w ciążę mimo że juz od 3 miesięcy brałam metę nie miałam owu. Robiłam monitoring wiec wiem to z całą pewnością. I tak się zastanawiam... Wiem że lekarze czasm stymulują owu nawet przy metforminie.
Ja średnio chce czekać kilka cykli i kombinować... Szkoda mi czasu coraz bardziej.
Więc jak przez miesiąc czy dwa się nie uda poproszę chyba o clo.
W tej chwili nie jestem zupełnie przygotowana na porażki I muszę mieć poczucie że robię wszystko co możliwe żeby osiągnąć sukces.
Chyba mnie zrozumiecie -
kas50 wrote:Witam już z domu plamienie ustapilo,usg kontrolne mam za tydzień u swojej gin. Mam brać duphaston 3x1 i Acardu nie odstawiac. Dostalam L4. Dziś mialam lekko różowy sluz po badaniu palpacyjnym,ale to chyba że szyjka rozpulchniona. Mam wyniki krzepnięcia w normie,jedynie Inr w dolnej granicy 0,83 ( 0,8-1,2),nie wiem co oznacza. Czuję się okropnie zmeczona i meczy mnie katar:/
Kas,
Skoro jesteś w domu znaczy źe wszystko jest ok
Super!
-
Kaska1985 zobaczymy co lekarz dzisiaj powie. Wizyta dopiero o 21 wiec cały dzień zjada mnie stres. Czy te wymazy z pochwy robi lekarz w gabinecie ? Czy wsyztskie badania ktore wymieniłaś moge zobić bez zlecenia lekarza (nie chodzi o hormony bo te znam i wiem ze istenieja)i na jaki koszt powinnam sie przygotowac?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 kwietnia 2016, 16:33
-
Ellasi, pamietaj, ze monitoring nigdy 100% pewnosci nie daje . Tu na ovu sa dziewczyny, ktore wg monitoringu nie mialy ovu a nagle pach, dwie kreski . Poza tym podobno po clo sa wieksze statystyki poronien bo dojrzewa nie to najlepsze jajeczko, ale to, ktore najszybciej uroslo, co nie zawsze wiaze sie z jakoscia. Ale tu nie wiem, w sumie by trzeba bylo z lekarzem pogadac.
Kas, L4 Ci sie przyda, jest ok, za tydzien usg, nie ma sie co martwic . A co to jest lnr? Herbatka z miodem i imbirem postawi Cie na nogi, i cytrynka. Na katar woda morska najlepsza.
Rudaaa, ciezko powiedziec, nie pamietam juz jakie to koszta. Zalezy skad jestes. Wpisz w google Twoje miasto i slowa kluczowe jak laboratorium, cennik i bedziesz miala. Badanie nasienia to kozt od 100 do 150 zl. Wymazy lekarz moze zrobic na miejscu, o ile zechce - malo ktory lekarz wiaze stan czystosci pochwy z jakimis problemami z zajsciem w ciaze, a niektore bakterie potrafia to skutecznie utrudnic - nie zawsze, ale jednak.
Acha, i kup sobie jakis zel conceive plus albo pre seed, poprawia zywotnosc plemnikow. -
Kasiu INR to coś z krzepliwoscia. Właśnie na krzepliwosc dużo tych badań tu mam wypisanych,wszystkie w normie,tylko krwinki białe przekroczone. Ratuje się tą wodą morską,najgorzej jak nos mi się zatka:/ zaraz zrobię sobie inhalacje z szalwi,rumianku i amolu
-
Rudaaa, ciezko powiedziec, nie pamietam juz jakie to koszta. Zalezy skad jestes. Wpisz w google Twoje miasto i slowa kluczowe jak laboratorium, cennik i bedziesz miala. Badanie nasienia to kozt od 100 do 150 zl. Wymazy lekarz moze zrobic na miejscu, o ile zechce - malo ktory lekarz wiaze stan czystosci pochwy z jakimis problemami z zajsciem w ciaze, a niektore bakterie potrafia to skutecznie utrudnic - nie zawsze, ale jednak.
Acha, i kup sobie jakis zel conceive plus albo pre seed, poprawia zywotnosc plemnikow.[/QUOTE]
Myślałam że mieszkam w mieście. Przeliczyłam się. Na badanie tych bakterii musze dojechac minimum ok 60 km. Brak słów. Może jakimś cudem mój nowy lekarz bedzie skłonny wykonać ten wymaz... -
Kasiu, krwinki białe w ciazy sa niemal zawsze podwyższone. Ja w morfologii w 5 tc miałam w normie i sie wystraszyłam ;(.
Ruda, nie martw sie aż tak tymi badaniami bo de facto najważniejszy jest wymaz w kierunku bakterii standardowych, prawdopodobieństwo ze masz ureoplasma, mycoplasma albo chlamydie jest niższe. Najważniejsze i tak by mąż sie przebadał, bo jak bierzesz metkę juz tyle i dalej nic, to znaczy ze nie hormony sa waszym problemem. -
Kaska,
To już nawet monitoringowi nie można wierzyć?!
Wątpię żeby u mnie monitoring kłamał. Bo pecherzyk dorósł do 12 mm a potem zaczął "flaczeć" i się przez to zmniejszał. Mimo to starania były i nic z tego nie wyszło. Więc myśle że owu jednak nie było.
Ale skoro piszesz że są tu ciąże z cykli bezowulacyjnych to faktycznie wyglada na to że i takie cuda bywają. -
Monitoring jest zazwyczaj wiarygodny, ale jak sama mialam watpliwosci i czytywalam forum to roznie dziewczyny pisaly. Jak chodzilas mniej wiecej co 2 - 3 dni to powinien lekarz wylapac. Ale sama tez wiem po sobie, ze bywalo tak, ze pecherzyk rosl i po 3 mm dziennie. Wtedy mozesz nie wylapac momentu owulacji i to co widzi lekarz to juz resztki pecherzyka, czyli to "sflaczenie". Ja chodzilam na monitoring przez praktycznie 9 miesiecy miesiac w miesiac i juz zeby zjadlam na tych obrazach usg . Juz po 6 miesiacach sama bylam w stanie sobie odpowiedziec na pytanie czy byla owu czy nie, wystarczylo tylko ze ekran monitora zobaczylam haha .
-
Ruda, nie martw sie aż tak tymi badaniami bo de facto najważniejszy jest wymaz w kierunku bakterii standardowych, prawdopodobieństwo ze masz ureoplasma, mycoplasma albo chlamydie jest niższe. Najważniejsze i tak by mąż sie przebadał, bo jak bierzesz metkę juz tyle i dalej nic, to znaczy ze nie hormony sa waszym problemem.[/QUOTE]
Po wczorajszej wizycie jestem nawet zadowolona. Pierwsze o czym wpomniał nowy lekarz to oczywiście badanie nasienia i dla mnie konsultacja z innym endo bo zrobił sie mały bałagan z tarczyca. Przedstawił mały plan na przyszłość wiec wiem na czym stoję. Przed nami monitoringi, badanie drożności jajowodów. Jednak wszystko zależy od wyników męża i mojej wizyty u endo. Wspomniał też że jeśli zajdzie taka potrzeba to planuje stymulacje letrozolem. Muszę poszukać wątki o nim i poczytać co mnie czeka.