Norwegia- in vitro
-
WIADOMOŚĆ
-
Hei dziewczyny! Jestem Nowa na forum.... ponad 3 lata nie zabezpieczalismy się z partnerem i nic.... w kwietniu 2016 miałam laparoskopie. Wykryto endometrioze i jeden niedrozny jajowod. Ginekolog stwierdził żeby narazie próbować naturalnie Ale jak widać bez efektow... więc pewnie zdecyduje się na in vitro.
Czy jest jeszcze tutaj ktoś w podobnej sytuacji i z podobnymi schorzeniami? -
Pelaska miałam 2 opakowania Synareli . Stosowałam 3 tygodnie po dwa psiki do każdej dziurki i 12 dni po jednym psiku.
Witaj Aggga ja mam endometriozę ale mam drożne jajowody. Podczas laparoskopii coś Ci usunęli czy to tylko była laparoskopia diagnostyczna ?
-
Usuneli ogniska choroby. Nie miałam wcześniej żadnych objawów może jedynie raz na 3 miesiące mnie brzuch bolał przy okresie... zacZęło się 3 miesiące po operacji. Cały czas mnie coś boli... boję się ze przy endo in vitro się nie uda.
Próbowała któraś z Was oleju z wiesiolka i castagnusa? Zastanawiam się czy nie spróbować w czasie oczekiwania na in vitro... -
Cześć Aggga08 ! Ja mam wodniaki jajowodów, prawdopodobnie są niedrożne. Na jajniku torbiel -podejrzenie endo. O oleju z wiesiołka i castagnusie czytałam trochę ale nigdy nie próbowałam.
A jak wygląda protokół ze sprayem?? Najpierw stosujecie spray przez jakiś czas a po sprayu zaczynacie zastrzyki? Jestem ciekawa jak to u Was będzie wyglądało. Mało wiem na temat ewentualnych opcji stymulacji i leków jakie się stosuje. Sama pierwszy raz podchodzę do ivf. -
Mar2śka protokół ze sprayem - 20 dnia cyklu zaczyna się stosować spray przez minimum 2 tygodnie ( ja za pierwszym razem stosowałam 4 a teraz 3 tygodnie) a później zastrzyki i zmniejszona ilość sprayu i tyle
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 lutego 2017, 18:09
-
Aggga w Rikshospitalet - ja czekałam 7 miesięcy - skierowanie wysłane w sierpniu pierwsza wizyta grudzień leki zaczęłam dopiero brać w pod koniec marca więc długo się czeka......... w Porsgrunn czeka się o wiele krócej
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 lutego 2017, 20:04
-
Ja już po punkcji pobrali 9 komórek Dostałam dodatkowy lek przeciwbólowy po którym "odleciałem" podczas punkcji nie czułam zupełnie nic .......... Takiej punkcji życzę każdej z Was Tym razem nic nie krwawiłam. Od razu po punkcji pojechaliśmy do domu nawet nie "leżakowała" Teraz mam brzuch jak balon i trochę boli ale obejdzie się bez tabletki Jutro czekam na telefon z kliniki ile komórek się zapłodniło.
Mar2śka jak u Ciebie po USG ?
Hannanna jak się czujesz po plasterkach ?
Pelaska jak się czujesz po sprayu ?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 lutego 2017, 16:40
-
Hej dziewczyny!
Mam do Was pytanie. Jestem po pierwszym podglądaniu. Ogólnie wizyta tragiczna. Trafiłam na jakąś inną Doktor i pielęgniarkę. Najpierw się wystraszyłam bo mówiły coś o tym , że są 2 duże pęcherzyki 2,4 cm i 2 cm a reszta drobnica więc ta stymulacja do niczego. Wtrąciłam się i zapytałam pielęgniarkę co widzi. Powiedziała to co napisałam na co ja , że jedno to torbiel a 2 wodniak z lewej strony która generalnie nie jest sprawna. Nawet w kartę nie spojrzały !! Czułam się jakby mówiły o mnie a mnie by nie było w pomieszczeniu. Ostatecznie wychodzi na to, że stymuluję się wolno. Następne podglądanie w poniedziałek, dawki leków zwiększone. Nie licząc torbieli i wodniaka mam 2 pęcherzyki między 10 a 12 mm i 6 między 6 a 9 mm. Doktor mówiła, że jej się wydaje, że tylko te 2 będą ok Czy myślicie, że jeszcze podrośnie reszta ?? Przecież nie ma jakiejś strasznej różnicy między nimi. w poniedziałek się dowiem czy dalej stymulacja czy punkcja około środy. Dodam, że minęło 8 dni z zastrzykami, endo 12 mm . Dzisiaj będzie 9 ze zwiększoną dawką Gonalu do 300. Póki co jestem trochę załamana . -
Alda a czy wiesz może ile mm miały Twoje pęcherzyki po pierwszym usg i który dzień stymulacji to był?? Strasznie się martwię po tej wizycie, nie tego się spodziewałam. Wiedziałam ,że super nie będzie z jednym jajnikiem ale żeby aż tak źle
Cieszę się, że punkcja tym razem była dla Ciebie znośna ja też już dostałam torebeczkę z tabletkami, które mam połknąć godzinę przed punkcją i będę miała jeszcze jakieś znieczulenie miejscowe, które będzie bolało ale punkcja za to będzie przyjemniejsza (podobno). -
Mar2śka pierwsze USG miałam po 6 zastrzykach ja miałam Bemfole 300 wielkość pęcherzyków podobnie do Twoich 10mm i maluchy 6mm. Ja na lewym miałam 7 a na prawym 2 pęcherzyki. Prawy jajnik mam bardzo mały. Tutaj mają zawsze kłopot żeby go "złapać" na USG. Nie wiem czy to kwestia sprzętu czy umiejętności ale w Polsce nigdy nie ma takiego problemu. Nie załamuj się - będzie dobrze - musi być !
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 lutego 2017, 18:32