X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną NOVUM Warszawa
Odpowiedz

NOVUM Warszawa

Oceń ten wątek:
  • amica Autorytet
    Postów: 2799 1834

    Wysłany: 14 października 2020, 10:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aś 😢😢😢

    Strasznie to smutne, że mimo że robi się wszystko to i tak nie mamy na to wpływu. Może nas życie kiedyś po prostu samo zaskoczy. A myślisz nad opcja KD, AZ?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 października 2020, 10:38

    "Nie da się przyśpieszyć biegu rzeki lub wschodu słońca ani sprawić, aby drzewa rosły szybciej niż rosną. Wszystko wydarza się wtedy, gdy jest na to gotowe."
  • Aś2018 Autorytet
    Postów: 724 723

    Wysłany: 14 października 2020, 10:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    amica wrote:
    Aś 😢😢😢

    Strasznie to smutne, że mimo że robi się wszystko to i tak nie mamy na to wpływu. Może nas życie kiedyś po prostu samo zaskoczy. A myślisz nad opcja KD, AZ?
    Amica ani KD ani AZ nie wchodzi w grę. Mąż nigdy na to nie wyrazi zgody. Tak więc albo się uda, albo niestety koniec walki....

    4 x IUI (Novum)- 2017 ☹️,
    7 x ICSI (Novum)- 2018-2021 ☹️, 10 x (F)ET ☹️ w tym 2 ciąże biochemiczne 😢 3 poronienia (8 tydz., zarodek zdrowy, dziewczynka, 6 tydz., 7 tydz.)😢
    AMH 2,3, HSG, histeroskopia, kariotypy, hormony - wszystko ok, 36% fragmentacja DNA, 6 lat starań
    8 dpt - 25.35
  • Kla_Mum Autorytet
    Postów: 886 1454

    Wysłany: 14 października 2020, 11:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aś, przykro mi kochana bardzo 😢😢 - a czy rozważasz ewentualnie wizytę w innej klinice?

    Ja mimo swojego nastawienia do ostatniego tranaferu, troche pokory nabralam do podawanych lekow okołotransferowych: atosiban na skurcze, encorton na obniżenie odpornosci, acard i heparyna na lepsze ukrwienie macicy, bryophyllum na zagnieżdzenie. Bralam je wszystkie mocno zadaniowo, ale wczesniej nikt mi ich nie proponowal. Wg mnie coś jednak pomogły...Rozumiem, że Ty byłaś obstawiona tymi lekami?

    Ja jestem w szpitalu. Krwiak ma 6cm (😳😳😳), pecherzyk ciazowy 4cm, ciaza zagrozona. Malenstwo żyje, 7t4d, tetno 150. Zostawiają mnie tutaj 🤷‍♀️

    Dziękuję za wszystko 🍀🙏

    Ona: AMH 1,32, FSH: 5,82, LH: 3,47
    43 lata
    PAI hetero, MTHFR a1298c hetero, dwurożna macica, hipoglikemia reaktywna, niedoczynność tarczycy, wygasające PCOS?
    On: wyniki nasienia w miarę ok

    5IVF - Kriobank Białystok (8.2020) - lekka stymulacja lamettą - 2 komórki, 1 morulka 💝:
    7dpt - 21,9; 9 dpt - 100,7; 12 dpt - 392; 16dpt - 3927; 26 dpt - jest ❤️!

    82do3e5e1vm21v9s.png
  • Sofia2019 Autorytet
    Postów: 1320 687

    Wysłany: 14 października 2020, 11:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kla_Mum wrote:
    Aś, przykro mi kochana bardzo 😢😢 - a czy rozważasz ewentualnie wizytę w innej klinice?

    Ja mimo swojego nastawienia do ostatniego tranaferu, troche pokory nabralam do podawanych lekow okołotransferowych: atosiban na skurcze, encorton na obniżenie odpornosci, acard i heparyna na lepsze ukrwienie macicy, bryophyllum na zagnieżdzenie. Bralam je wszystkie mocno zadaniowo, ale wczesniej nikt mi ich nie proponowal. Wg mnie coś jednak pomogły...Rozumiem, że Ty byłaś obstawiona tymi lekami?

    Ja jestem w szpitalu. Krwiak ma 6cm (😳😳😳), pecherzyk ciazowy 4cm, ciaza zagrozona. Malenstwo żyje, 7t4d, tetno 150. Zostawiają mnie tutaj 🤷‍♀️

    Dziękuję za wszystko 🍀🙏

    Cudowna wiadomość. Teraz tylko wypoczywaj. Musi być dobrze!!!!

    Kla mum czy w kriobanku kazali Ci brohypyllum brac?

    Kla_Mum lubi tę wiadomość

    Naturals 09.2017 - strata 29tc 😔 przyczyna nieznana
    Ivf 07.2019 bhcg 750 cb
    Ivf 01.2020 bhcg 550 cb
    Naturals - 10.2020 😊
    Kir aa, nk 30%, il 10 za nisko, il2 za wysoko.
    Histeroskopia: mikropolipy brak stanu zapalnego
    Maz nasienie ok
  • Jusia 82 Autorytet
    Postów: 2369 1488

    Wysłany: 14 października 2020, 11:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kla_Mum mam nadzieję że wszystko będzie dobrze. Musi być!!!!

    Ja jakaś tak dziś podłamana tymi wszystkimi ostatnimi wiadomościami tu.... Tak bardzo czekałam na ten kolejny transfer a teraz przestaje wierzyć że może się udać :(

    age.png

    Starania od 2014 , 1 ICSI maj 2018, 2 ICSI sierpień 2019, 3 ICSI kwiecień 2021
    9 transferów NOVUM (1cb, 1 poronienie zatrzymane)
    10. transfer INVIMED - 29.06.22 r.: 7dpt-20, 9 dpt- 60,12 dpt - 346, 14 dpt - 1096, 17 dpt- 4020, 20 dpt- 7200, 22 dpt - 14200
    22 dpt- YS+,CRL 1,17 mm, FHR +
    7t6d- CRL 15mm, FHR 167/min
    9t0d- CRL 23,2 mm, FHR 169/min
    NIFTY- zdrowy chłopiec, wysokie ryzyko preeklampsji
    13.03.2023, g.13:20, Maciejek- 51 cm,2870 g szczęścia do kochania 🧡🧡🧡
  • Kla_Mum Autorytet
    Postów: 886 1454

    Wysłany: 14 października 2020, 11:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sofia2019 wrote:
    Cudowna wiadomość. Teraz tylko wypoczywaj. Musi być dobrze!!!!

    Kla mum czy w kriobanku kazali Ci brohypyllum brac?

    Nie, brałam na własną rekę. Natomiast oni są bardzo otwarci na umawianie się na określone leki, jeżeli tylko pacjentka ma jakies propozycje. Mi np. dr Aga dala wlew z accofilu przed transferem (niestety do transferu nie doszło), żeby tylko zwiekszyć prawdopodobienstwo, mimo, że nie miałam wskazan. Z mojej strony chciałam zwiekszyc dawke encortonu, to się zgodziła.

    Raz też wysłała mnie do fizjoterapeutki od urofizjoterapii.

    Sofia2019, Aś2018 lubią tę wiadomość

    Ona: AMH 1,32, FSH: 5,82, LH: 3,47
    43 lata
    PAI hetero, MTHFR a1298c hetero, dwurożna macica, hipoglikemia reaktywna, niedoczynność tarczycy, wygasające PCOS?
    On: wyniki nasienia w miarę ok

    5IVF - Kriobank Białystok (8.2020) - lekka stymulacja lamettą - 2 komórki, 1 morulka 💝:
    7dpt - 21,9; 9 dpt - 100,7; 12 dpt - 392; 16dpt - 3927; 26 dpt - jest ❤️!

    82do3e5e1vm21v9s.png
  • Marmis Autorytet
    Postów: 3248 2932

    Wysłany: 14 października 2020, 11:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aś2018 wrote:
    Dziewczyny u mnie cudu nie będzie. Beta 0,1. Oczywiście jest mi przykro, ale pewnych rzeczy nie przeskoczę. Nie wiem od czego to wszystko zależy. Ostatnio przy blastocyście 2 miałam ciąże, a teraz przy 5 nawet nie zaskoczyło..... no cóż życie.
    Dziewczyny dziękuje za wszystkie dobre słowa i kciuki.
    Jeszcze powalczymy, ale to już raczej końcówka niż nowa batalia.
    As bardzo mi przykro. Wiem, jak to jest. człowiek niby wielkich nadziei nie ma, ale jednak mimo wszystko do końća wierzy. Ta nasza walka to niestety loteria. Może być wszystko dodatkowe (encorton, szczepienia, accofil) i nic. A może być bez tych "wspomagaczy" i zaskoczy. Mam kolezankę z forum, która ma 40 lat, i też po wielu próbach i przejsciach. Miałyśmy prawie razem transfer grudniowy. I było wszystko, zeby ten transfer sie nie udał (niska beta od początku, podejrzenie pozamacicznej (4 dni w szpitalu , bo nei mogli sie zdecydować czy pozamaciczna czy nie), - więc odstawiła accofil i encorton, potem krwawienie, i jednak beta rosła, odklejanie kosmówki i po drodze wiele innych rzeczy_ - az niemożliwe, zeby się udało. A jednak urodziła niedawno zdrowa córeczkę. Więc - jak widać natura ma chyba zawsze ostatnie słowo. Ale myśle, że i tak naturze trzeba pomóc - jesli samo nie wychodzi. Chociaż i z tą pomocą się nie udaje. Dla mnie osobiście włąsnie to jest najtrudniejsze- ten brak jednoznacznej odpowiedzi - dlaczego się nie udało. Wydaje mi sie, że gdybym znała przyczynę - byłby mi łatwiej to zaakceptować- bo miałabym takei poczucie, ze pewnych rzeczy nie przeskoczę - bo np. mój organizm nie produkuje tego i tego i żądne leki temu nie pomoga. A tak te próby i ta naiwna wiara, ze może tym razem. - to mnie wykańcza. Wiem, ze podobnie jest przy wielu chorobach - chociazby nowotworach - jednemu chemia pomoż e, inny umiera . Niby ta sama choroba, ludzie o podobnych historiach - a jednak jeden żyje a drugiego nie ma. ehh. dziś mam jakieś dzień smętny....

    Jusia 82, Aś2018 lubią tę wiadomość

    Marmis
  • Fresa Autorytet
    Postów: 472 351

    Wysłany: 14 października 2020, 11:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kla_Mum wrote:
    Aś, przykro mi kochana bardzo 😢😢 - a czy rozważasz ewentualnie wizytę w innej klinice?

    Ja mimo swojego nastawienia do ostatniego tranaferu, troche pokory nabralam do podawanych lekow okołotransferowych: atosiban na skurcze, encorton na obniżenie odpornosci, acard i heparyna na lepsze ukrwienie macicy, bryophyllum na zagnieżdzenie. Bralam je wszystkie mocno zadaniowo, ale wczesniej nikt mi ich nie proponowal. Wg mnie coś jednak pomogły...Rozumiem, że Ty byłaś obstawiona tymi lekami?

    Ja jestem w szpitalu. Krwiak ma 6cm (😳😳😳), pecherzyk ciazowy 4cm, ciaza zagrozona. Malenstwo żyje, 7t4d, tetno 150. Zostawiają mnie tutaj 🤷‍♀️

    Dziękuję za wszystko 🍀🙏

    Cześć, ja również miałam dość dużego krwiaka na początku 7tc, większego od Bobka. Bardzo krwawiłam i w środku nocy pojechałam do szpitala. Dziecko żyło, ale zalecenia miałam takie jak Twoje - leżeć, oszczędzać się. Najważniejsze, by Dziecko przerosło to paskudztwo... Trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze !!!

    Kla_Mum, Jusia 82 lubią tę wiadomość

    NOVUM, 2020 r. 🔹 29.04- telewizyta wstępna, dr W🔹01.06- wizyta startowa, dr Z🔹 13.06- I wizyta stym.,dr Z-P🔹 15.06- II wizyta stym., dr Z🔹 18.06- punkcja, dr W 🍀 23.06- transfer, blastocysta 4AA
    ✨6dpt - druga kreska 🙏
    ✨9dpt - 126,58mlU/ml
    ✨20dpt- pęcherzyk/ ✨26dpt - ♥️ 03.2021 - Córka 😍😍 ❄️4.1.2
    🔹 28.11.2022-wizyta archiwalna
    🔹 24.01.2023 - 🍀transfer pod narkozą (duże tyłozgięcie), dr W; beta <1,2 😭
    🔹16.02.2023 - histero ➡️ stan zapalny endo, isthmocele🔹16.03.2023 - wizyta startowa, dr W 🔹29.04.2023 - I wizyta stym.,dr Ł 🔹02.05.2023 - II wizyta stym., dr W🔹05.05.2023 punkcja, dr Z, 5 trzydniowcow
    🍀 08.05.2023 - transfer trzydniowca, dr Z - beta <1,2 😭
    💘Lipiec - kolejne podejście: 🔹
    🍀 3.07 - transfer - beta <1,2 😭
    🍀 28.07 - transfer - beta <1.2 😭 prog.60… zostały 2❄️🥹

    202103024980.png
  • asienka30 Autorytet
    Postów: 1278 1309

    Wysłany: 14 października 2020, 11:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aś2018 wrote:
    Dziewczyny u mnie cudu nie będzie. Beta 0,1. Oczywiście jest mi przykro, ale pewnych rzeczy nie przeskoczę. Nie wiem od czego to wszystko zależy. Ostatnio przy blastocyście 2 miałam ciąże, a teraz przy 5 nawet nie zaskoczyło..... no cóż życie.
    Dziewczyny dziękuje za wszystkie dobre słowa i kciuki.
    Jeszcze powalczymy, ale to już raczej końcówka niż nowa batalia.
    As przykro mi bardzo ☹️☹️☹️ przytulam. Trzymaj się cieplutko.

    Aś2018 lubi tę wiadomość

    8jhd5h3.png
    KIR AA, PCO, PAI-1, MTHFR, ANA1 dodatnie, obniżone parametry nasienia
    starania od 2015
    4 nieudane IUI
    operacja zpn - poprawa fragmentacji
    I podejście do IVF: 9 lipca punkcja (16 kumulusow, 8 komórek, 6 dojrzalych), 14 lipca - transfer 1 blastki :(
    3 mrozaczki...
    sierpień 2018 - scratching endometrium
    12 września - crio :(
    11 października - crio :(
    15 .02.2019 - start II procedury
    01.03.2019 - transfer 3-dniowego Kropka; 12 dpt - beta hcg 259,9; 14 dpt - beta hcg 912,4; 17 dpt - beta hcg 2719,0; 20 dpt - beta hcg 8518,0; 23 dpt - beta hcg 22385,0; mamy <3
  • Kla_Mum Autorytet
    Postów: 886 1454

    Wysłany: 14 października 2020, 11:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Fresa wrote:
    Cześć, ja również miałam dość dużego krwiaka na początku 7tc, większego od Bobka. Bardzo krwawiłam i w środku nocy pojechałam do szpitala. Dziecko żyło, ale zalecenia miałam takie jak Twoje - leżeć, oszczędzać się. Najważniejsze, by Dziecko przerosło to paskudztwo... Trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze !!!

    Fresa, dziekuje Ci za ten wpis. Jak długo bylas w szpitalu? Dostawalas jakies specjalne leki? Ja trafilam do szpitala o 1 stopniu referencyjnosci, robili duze oczy jak im wymieniałam leki, ktore biore... Tu dostaje 4x100 luteiny, bo wiecej nie mogą mi podać. Mam niski progesteron, wiec troche sie boję 😳.

    Ona: AMH 1,32, FSH: 5,82, LH: 3,47
    43 lata
    PAI hetero, MTHFR a1298c hetero, dwurożna macica, hipoglikemia reaktywna, niedoczynność tarczycy, wygasające PCOS?
    On: wyniki nasienia w miarę ok

    5IVF - Kriobank Białystok (8.2020) - lekka stymulacja lamettą - 2 komórki, 1 morulka 💝:
    7dpt - 21,9; 9 dpt - 100,7; 12 dpt - 392; 16dpt - 3927; 26 dpt - jest ❤️!

    82do3e5e1vm21v9s.png
  • HINATA Autorytet
    Postów: 398 293

    Wysłany: 14 października 2020, 11:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kla_Mum wrote:
    Aś, przykro mi kochana bardzo 😢😢 - a czy rozważasz ewentualnie wizytę w innej klinice?

    Ja mimo swojego nastawienia do ostatniego tranaferu, troche pokory nabralam do podawanych lekow okołotransferowych: atosiban na skurcze, encorton na obniżenie odpornosci, acard i heparyna na lepsze ukrwienie macicy, bryophyllum na zagnieżdzenie. Bralam je wszystkie mocno zadaniowo, ale wczesniej nikt mi ich nie proponowal. Wg mnie coś jednak pomogły...Rozumiem, że Ty byłaś obstawiona tymi lekami?

    Ja jestem w szpitalu. Krwiak ma 6cm (😳😳😳), pecherzyk ciazowy 4cm, ciaza zagrozona. Malenstwo żyje, 7t4d, tetno 150. Zostawiają mnie tutaj 🤷‍♀️

    Dziękuję za wszystko 🍀🙏

    Kla_Mum będzie dobrze. Trzymam kciuki za was ✊✊

    Kla_Mum lubi tę wiadomość

    Hashimoto
    Insulinooporność
    PAI I - homozygota,
    Czynnik VR2 - heterozygota,
    Zespół anty-fosfolipidowy - ok
    Kariotypy - ok

    08.2018 - c. pozamaciczna 😢
    03.2019 - IVF - c. pozamaciczna 😢
    01.2020 - poronienie zatrzymane 😢
    03.2021 - podejście do drugiej procedury, zmiana kliniki.
    04.2021 - poronienie zatrzymane😢
    10.2022 - po tylu trudach i latach doczekaliśmy się. Urodził się nasz mały cud - nasza kochana córeczka ♥️


    Kiedy świat mówi: „poddaj się”, nadzieja szepcze: „spróbuj jeszcze raz”.
    Czekamy na Ciebie maluszku. Nie poddamy się, walczę dopóki starczy mi sił.
  • Fresa Autorytet
    Postów: 472 351

    Wysłany: 14 października 2020, 11:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kla_Mum wrote:
    Fresa, dziekuje Ci za ten wpis. Jak długo bylas w szpitalu? Dostawalas jakies specjalne leki? Ja trafilam do szpitala o 1 stopniu referencyjnosci, robili duze oczy jak im wymieniałam leki, ktore biore... Tu dostaje 4x100 luteiny, bo wiecej nie mogą mi podać. Mam niski progesteron, wiec troche sie boję 😳.

    Gdy przyjechałam do szpitala byłam już obstawiona lekami po transferze (luteina dopochwowa 3x1, podjęzykowa 3x2 tabletki, Duphaston 3x1 tabletka). Nie zostałam tam, ponieważ ginekolog stwierdził, ze nieważne jest, czy będę leżeć w szpitalu, czy w domu - i tak nic więcej bym nie zrobiła. Te tygodnie były dość stresujące, a teraz, czując pierwsze fikołki Małej, próbuję wlać w Ciebie trochę nadziei, ze nic nie jest stracone i musicie z Bąblem walczyć dalej ! 😘😘 Trzymam kciuki za Ciebie i za pozostałe dziewczyny.

    Kla_Mum, Aś2018 lubią tę wiadomość

    NOVUM, 2020 r. 🔹 29.04- telewizyta wstępna, dr W🔹01.06- wizyta startowa, dr Z🔹 13.06- I wizyta stym.,dr Z-P🔹 15.06- II wizyta stym., dr Z🔹 18.06- punkcja, dr W 🍀 23.06- transfer, blastocysta 4AA
    ✨6dpt - druga kreska 🙏
    ✨9dpt - 126,58mlU/ml
    ✨20dpt- pęcherzyk/ ✨26dpt - ♥️ 03.2021 - Córka 😍😍 ❄️4.1.2
    🔹 28.11.2022-wizyta archiwalna
    🔹 24.01.2023 - 🍀transfer pod narkozą (duże tyłozgięcie), dr W; beta <1,2 😭
    🔹16.02.2023 - histero ➡️ stan zapalny endo, isthmocele🔹16.03.2023 - wizyta startowa, dr W 🔹29.04.2023 - I wizyta stym.,dr Ł 🔹02.05.2023 - II wizyta stym., dr W🔹05.05.2023 punkcja, dr Z, 5 trzydniowcow
    🍀 08.05.2023 - transfer trzydniowca, dr Z - beta <1,2 😭
    💘Lipiec - kolejne podejście: 🔹
    🍀 3.07 - transfer - beta <1,2 😭
    🍀 28.07 - transfer - beta <1.2 😭 prog.60… zostały 2❄️🥹

    202103024980.png
  • Jusia 82 Autorytet
    Postów: 2369 1488

    Wysłany: 14 października 2020, 12:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marmis wrote:
    As bardzo mi przykro...... ehh. dziś mam jakieś dzień smętny....

    Nie chciałam polubić.... niechcący kliknęłam.
    bo chcemy żeby nam wszystkim się udało a życie nam cały czas pokazuje środkowy palec więc jak tu nie być smętnym :(

    age.png

    Starania od 2014 , 1 ICSI maj 2018, 2 ICSI sierpień 2019, 3 ICSI kwiecień 2021
    9 transferów NOVUM (1cb, 1 poronienie zatrzymane)
    10. transfer INVIMED - 29.06.22 r.: 7dpt-20, 9 dpt- 60,12 dpt - 346, 14 dpt - 1096, 17 dpt- 4020, 20 dpt- 7200, 22 dpt - 14200
    22 dpt- YS+,CRL 1,17 mm, FHR +
    7t6d- CRL 15mm, FHR 167/min
    9t0d- CRL 23,2 mm, FHR 169/min
    NIFTY- zdrowy chłopiec, wysokie ryzyko preeklampsji
    13.03.2023, g.13:20, Maciejek- 51 cm,2870 g szczęścia do kochania 🧡🧡🧡
  • Aś2018 Autorytet
    Postów: 724 723

    Wysłany: 14 października 2020, 14:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kla_Mum wrote:
    Aś, przykro mi kochana bardzo 😢😢 - a czy rozważasz ewentualnie wizytę w innej klinice?

    Ja mimo swojego nastawienia do ostatniego tranaferu, troche pokory nabralam do podawanych lekow okołotransferowych: atosiban na skurcze, encorton na obniżenie odpornosci, acard i heparyna na lepsze ukrwienie macicy, bryophyllum na zagnieżdzenie. Bralam je wszystkie mocno zadaniowo, ale wczesniej nikt mi ich nie proponowal. Wg mnie coś jednak pomogły...Rozumiem, że Ty byłaś obstawiona tymi lekami?

    Ja jestem w szpitalu. Krwiak ma 6cm (😳😳😳), pecherzyk ciazowy 4cm, ciaza zagrozona. Malenstwo żyje, 7t4d, tetno 150. Zostawiają mnie tutaj 🤷‍♀️

    Dziękuję za wszystko 🍀🙏
    Zacznę od Ciebie. Najważniejsze, że u Ciebie wszystko w porządku, ale nerwów nie zazdroszczę..... Leż Kochana i się nie ruszaj (tak jak pisały dziewczyny tylko siusiu ;)
    Co do mnie tak. Ja byłam obstawiona lekami. Teraz co prawda nie brałam encortonu. Dodatkowo pierwszy raz słyszę o Bryophyllum. Na co to jest??

    Kla_Mum lubi tę wiadomość

    4 x IUI (Novum)- 2017 ☹️,
    7 x ICSI (Novum)- 2018-2021 ☹️, 10 x (F)ET ☹️ w tym 2 ciąże biochemiczne 😢 3 poronienia (8 tydz., zarodek zdrowy, dziewczynka, 6 tydz., 7 tydz.)😢
    AMH 2,3, HSG, histeroskopia, kariotypy, hormony - wszystko ok, 36% fragmentacja DNA, 6 lat starań
    8 dpt - 25.35
  • Aś2018 Autorytet
    Postów: 724 723

    Wysłany: 14 października 2020, 14:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marmis wrote:
    As bardzo mi przykro. Wiem, jak to jest. człowiek niby wielkich nadziei nie ma, ale jednak mimo wszystko do końća wierzy. Ta nasza walka to niestety loteria. Może być wszystko dodatkowe (encorton, szczepienia, accofil) i nic. A może być bez tych "wspomagaczy" i zaskoczy. Mam kolezankę z forum, która ma 40 lat, i też po wielu próbach i przejsciach. Miałyśmy prawie razem transfer grudniowy. I było wszystko, zeby ten transfer sie nie udał (niska beta od początku, podejrzenie pozamacicznej (4 dni w szpitalu , bo nei mogli sie zdecydować czy pozamaciczna czy nie), - więc odstawiła accofil i encorton, potem krwawienie, i jednak beta rosła, odklejanie kosmówki i po drodze wiele innych rzeczy_ - az niemożliwe, zeby się udało. A jednak urodziła niedawno zdrowa córeczkę. Więc - jak widać natura ma chyba zawsze ostatnie słowo. Ale myśle, że i tak naturze trzeba pomóc - jesli samo nie wychodzi. Chociaż i z tą pomocą się nie udaje. Dla mnie osobiście włąsnie to jest najtrudniejsze- ten brak jednoznacznej odpowiedzi - dlaczego się nie udało. Wydaje mi sie, że gdybym znała przyczynę - byłby mi łatwiej to zaakceptować- bo miałabym takei poczucie, ze pewnych rzeczy nie przeskoczę - bo np. mój organizm nie produkuje tego i tego i żądne leki temu nie pomoga. A tak te próby i ta naiwna wiara, ze może tym razem. - to mnie wykańcza. Wiem, ze podobnie jest przy wielu chorobach - chociazby nowotworach - jednemu chemia pomoż e, inny umiera . Niby ta sama choroba, ludzie o podobnych historiach - a jednak jeden żyje a drugiego nie ma. ehh. dziś mam jakieś dzień smętny....
    Marmis zgadzam się z Tobą w 100%. Natura ma zawsze ostatnie słowo. Znam dziewczynę, która przeszła 5 in vitro. Nie udało sie powiedziała pas. Za 3 miesiące zaszła naturalnie. Nikt nie dawał jej żadnych szans z uwagi na wiek i AMH, a jednak zaskoczyło. Drugi przypadek koleżance spadła beta ze 100 tys. na 50 tys. była pewna, że pozamiatane. Lekarz nawet zasugerował Downa albo coś innego. Urodziła zdrowego chłopca i do dzisiaj nikt nie wie co to dokładnie było. Niestety medycyna ma jeszcze dużo do odkrycia. Pewnie za kilkanaście lat nasze problemy byłyby problemami absolutnie do rozwiązania, ale przy obecnym stanie wiedzy trochę błądzimy jak dzieci we mgle.

    Kla_Mum lubi tę wiadomość

    4 x IUI (Novum)- 2017 ☹️,
    7 x ICSI (Novum)- 2018-2021 ☹️, 10 x (F)ET ☹️ w tym 2 ciąże biochemiczne 😢 3 poronienia (8 tydz., zarodek zdrowy, dziewczynka, 6 tydz., 7 tydz.)😢
    AMH 2,3, HSG, histeroskopia, kariotypy, hormony - wszystko ok, 36% fragmentacja DNA, 6 lat starań
    8 dpt - 25.35
  • amica Autorytet
    Postów: 2799 1834

    Wysłany: 14 października 2020, 14:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aś2018 wrote:
    Amica ani KD ani AZ nie wchodzi w grę. Mąż nigdy na to nie wyrazi zgody. Tak więc albo się uda, albo niestety koniec walki....
    Rozumiem, ja tak mam z adopcja...

    "Nie da się przyśpieszyć biegu rzeki lub wschodu słońca ani sprawić, aby drzewa rosły szybciej niż rosną. Wszystko wydarza się wtedy, gdy jest na to gotowe."
  • Kla_Mum Autorytet
    Postów: 886 1454

    Wysłany: 14 października 2020, 14:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aś2018 wrote:
    Zacznę od Ciebie. Najważniejsze, że u Ciebie wszystko w porządku, ale nerwów nie zazdroszczę..... Leż Kochana i się nie ruszaj (tak jak pisały dziewczyny tylko siusiu ;)
    Co do mnie tak. Ja byłam obstawiona lekami. Teraz co prawda nie brałam encortonu. Dodatkowo pierwszy raz słyszę o Bryophyllum. Na co to jest??

    Bryophyllum to wyciąg z zyworodki, bierzesz od transferu na czubek noża (to proszek), a potem pewnie do 12 tygodnia. Podobno pomaga w implantacji, działa tez na ukrwienie macicy. Jakbyś chciała kupić, to dziewczyny wybierają niemiecką firmę Weleda, są dostawy do Polski ☺️.

    Ja mialam pierwszy raz encorton przy wcześniejszym transferze, brałam 15mg i pierwszy raz beta drgnęła. Teraz biorę od dnia transferu 20mg. Ja niestety mam bardzo silny organizm 😣.

    Aś2018 lubi tę wiadomość

    Ona: AMH 1,32, FSH: 5,82, LH: 3,47
    43 lata
    PAI hetero, MTHFR a1298c hetero, dwurożna macica, hipoglikemia reaktywna, niedoczynność tarczycy, wygasające PCOS?
    On: wyniki nasienia w miarę ok

    5IVF - Kriobank Białystok (8.2020) - lekka stymulacja lamettą - 2 komórki, 1 morulka 💝:
    7dpt - 21,9; 9 dpt - 100,7; 12 dpt - 392; 16dpt - 3927; 26 dpt - jest ❤️!

    82do3e5e1vm21v9s.png
  • Marmis Autorytet
    Postów: 3248 2932

    Wysłany: 14 października 2020, 16:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kla_Mum wrote:
    Aś, przykro mi kochana bardzo 😢😢 - a czy rozważasz ewentualnie wizytę w innej klinice?

    Ja mimo swojego nastawienia do ostatniego tranaferu, troche pokory nabralam do podawanych lekow okołotransferowych: atosiban na skurcze, encorton na obniżenie odpornosci, acard i heparyna na lepsze ukrwienie macicy, bryophyllum na zagnieżdzenie. Bralam je wszystkie mocno zadaniowo, ale wczesniej nikt mi ich nie proponowal. Wg mnie coś jednak pomogły...Rozumiem, że Ty byłaś obstawiona tymi lekami?

    Ja jestem w szpitalu. Krwiak ma 6cm (😳😳😳), pecherzyk ciazowy 4cm, ciaza zagrozona. Malenstwo żyje, 7t4d, tetno 150. Zostawiają mnie tutaj 🤷‍♀️

    Dziękuję za wszystko 🍀🙏
    Kochana wysyłam pozytywne mysli. W kolejnej wiadomości wyczytałam, ze masz niski progesteron. A może emogliby Ci podac prolutex (progesteron w zastrzyku). Ja zawsze tez miałam niski po luteinie , tylko po prolutexie było w okolicach 25.

    Kla_Mum lubi tę wiadomość

    Marmis
  • Kla_Mum Autorytet
    Postów: 886 1454

    Wysłany: 14 października 2020, 16:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marmis wrote:
    Kochana wysyłam pozytywne mysli. W kolejnej wiadomości wyczytałam, ze masz niski progesteron. A może emogliby Ci podac prolutex (progesteron w zastrzyku). Ja zawsze tez miałam niski po luteinie , tylko po prolutexie było w okolicach 25.

    Ja jestem kochana w jakimś szpitalu, który był w ogóle przerażony jak mnie przyjmował. Poprosiłam o zbadanie poziomu progesteronu, to szukali, czy mogą zlecić takie badanie...🤦‍♀️ Masakra...

    Wczoraj w Kriobanku dostalam agolutin w zastrzykach domięśniowych, wiec będą mi to dawać raz dziennie plus 4x100 luteiny, a ja sama będe sobie dorzucac drugie tyle...Pytalam wczoraj profesora, czy prolutex dalej brać, to powiedział, że nie, bo mam ten agolutin...

    Ona: AMH 1,32, FSH: 5,82, LH: 3,47
    43 lata
    PAI hetero, MTHFR a1298c hetero, dwurożna macica, hipoglikemia reaktywna, niedoczynność tarczycy, wygasające PCOS?
    On: wyniki nasienia w miarę ok

    5IVF - Kriobank Białystok (8.2020) - lekka stymulacja lamettą - 2 komórki, 1 morulka 💝:
    7dpt - 21,9; 9 dpt - 100,7; 12 dpt - 392; 16dpt - 3927; 26 dpt - jest ❤️!

    82do3e5e1vm21v9s.png
  • amica Autorytet
    Postów: 2799 1834

    Wysłany: 14 października 2020, 23:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jutro już wyjeżdżamy do rodziny na 3 urodziny bratanicy mojego meza, kolejne spotkanie ze szczęśliwymi rodzinami z dziećmi... Nie wiem jak to przeżyje...

    Odezwę się do Was za jakiś czas...

    Tymczasem zapalam już dziś wirtualne światełko dla moich dzieci [*] z okazji Dnia Dziecka Utraconego, które jest jutro....

    Po szklistych oczach je poznasz,
    po chwiejnym glosie
    po marzeniach w pył obróconych,
    sercu na pół złamanym

    i ramionach rozpaczliwie pustych
    po kołysankach nigdy nie wyśpiewanych,
    po nocach nieprzespanych,
    po imionach nie nadanych

    i łzach w ukryciu wylanych
    po smutku lepiej lub gorzej skrywanym
    po tym wszystkim poznasz aniołkowe Mamy...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 października 2020, 23:08

    "Nie da się przyśpieszyć biegu rzeki lub wschodu słońca ani sprawić, aby drzewa rosły szybciej niż rosną. Wszystko wydarza się wtedy, gdy jest na to gotowe."
‹‹ 1235 1236 1237 1238 1239 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Jak przygotować się do ciąży i czy na pewno warto?

Czy zastanawiałaś się nad tym czy powinnaś jakoś szczególnie przygotować się do ciąży? Może odwiedzić lekarza, zmienić dietę lub styl życia? Tylko po co…tyle kobiet tego nie robi i zachodzi w ciążę?! Jednak eksperci są zgodni - kobiety, które świadomie planują swoją ciążę i przygotowują się do niej, w większości przypadków łatwiej w nią zachodzą i ich ciąża jest zdrowsza i częściej przebiega prawidłowo. Przeczytaj zatem co możesz zrobić, żeby bardziej świadomie i szczęśliwie wejść w macierzyństwo. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Trudne rozmowy w związku - jak rozmawiać z partnerem o problemach z płodnością i zachęcić do pierwszej wspólnej wizyty w klinice.

Bezskuteczne starania o dziecko i problemy z płodnością są dużym wyzwaniem w życiu każdej pary. Nie jest to regułą, ale bardzo często to kobiety wcześniej uświadamiają sobie problem, czują, że "coś jest nie tak", chcą rozpocząć diagnostykę... Jak rozmawiać o problemach z płodnością w związku? Kiedy warto zdecydować się na pierwszą wizytę i jak zachęcić do niej partnera? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Kalendarz dni płodnych podczas starania o dziecko

Przeczytaj dlaczego coraz więcej lekarzy zaleca kobietom starającym się o dziecko prowadzenie aplikacji miesiączkoweji i obserwację własnego ciała. Kalendarz owulacji - czym jest, na czym to polega i dlaczego podczas starania o dziecko warto wiedzieć coś więcej o swoim cyklu niż czas jego trwania. 

CZYTAJ WIĘCEJ