NOVUM Warszawa
-
WIADOMOŚĆ
-
Strusio85 wrote:Zgadzam się... pobieranie 1200 za wizytę to rozbój w biały dzień... Nawet najlepsi profesorowie tyle nie kasują ( mają chyba więcej serca i pokory) - a L profesorem nie jest. Żeby jeszcze było warto... Ja niestety mam z tym lekarzem bardzo złe wspomnienia ...
Można wiedzieć dlaczego? Ja tam właśnie byłam i chciałam podejść do IVF u niego wlansie. Teraz zaczynam sie bać -
Różowa_Pomarancza wrote:Można wiedzieć dlaczego? Ja tam właśnie byłam i chciałam podejść do IVF u niego wlansie. Teraz zaczynam sie bać
Już pominę, że wpisał mi do karty chorobę której nie mam..
Na 1 wizycie twierdził, że wszystko jest ok, że wierzy, że uda się nam naturalnie bo jesteśmy młodzi i zdrowi, że jeśli naturalnie nie wyjdzie to w najgorszym razie inseminacje, że ivf to na pewno nie w naszym przypadku... Po czym na kolejnej wizycie kilka miesiący później stwierdził, że mam endometrioze i zrosty ( o których na 1 wizycie nie było mowy) , że jest już zle i wcale nie jestem taka mloda, ze inseminacja u nas nie ma szans ( a byłam juz po 2 za jego namową ) ... i ogólnie nie wie czy cokolwiek się "wyłuska" komórek , czy ivf mi wogóle pomoze.... w zyciu tak nie plakalam wychodząc od lekarza z wizyty... ..mam taka traume, że jak go widze na korytarzu to az odwracam wzrok ... Podciął mi skrzydła, zabił nadzieje... a co ciekawe... jakos udalo sie wyluskac 8 zarodkow ..ale juz pod opieka innego lekarza bo do niego juz nigdy po tamtej wizycie nie wróciłam i nie wrócę ..Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 września 2021, 21:18
-
Strusio85 wrote:Już pominę, że wpisał mi do karty chorobę której nie mam..
Na 1 wizycie twierdził, że wszystko jest ok, że wierzy, że uda się nam naturalnie bo jesteśmy młodzi i zdrowi, że jeśli naturalnie nie wyjdzie to w najgorszym razie inseminacje, że ivf to na pewno nie w naszym przypadku... Po czym na kolejnej wizycie kilka miesiący później stwierdził, że mam endometrioze i zrosty ( o których na 1 wizycie nie było mowy) , że jest już zle i wcale nie jestem taka mloda, ze inseminacja u nas nie ma szans ( a byłam juz po 2 za jego namową ) ... i ogólnie nie wie czy cokolwiek się "wyłuska" komórek , czy ivf mi wogóle pomoze.... w zyciu tak nie plakalam wychodząc od lekarza z wizyty... ..mam taka traume, że jak go widze na korytarzu to az odwracam wzrok ... Podciął mi skrzydła, zabił nadzieje... a co ciekawe... jakos udalo sie wyluskac 8 zarodkow ..ale juz pod opieka innego lekarza bo do niego juz nigdy po tamtej wizycie nie wróciłam i nie wrócę ..
Dzięki, szkoda ze masz taka traumę, mnie powiedział to co inni ze raczej IVF bo AMH niskie i wiek wysoki także wiedziałam po co tam idę. Mam mieć histeroskopie przed, nie wiem czy każdy ma i jaki jest tego w sumie cel, tez miałaś?
Myślałam o jednym iui ze stymulacja ale nie wiem jak to wplynie i czy w ogóle na niewielka ilość zasobów które mi zostały. Dziś z partnerem podjęliśmy decyzje ze nie iui tylko od razu IVF żeby dać sobie najlepsza szanse.
-
Strusio85 wrote:Już pominę, że wpisał mi do karty chorobę której nie mam..
Na 1 wizycie twierdził, że wszystko jest ok, że wierzy, że uda się nam naturalnie bo jesteśmy młodzi i zdrowi, że jeśli naturalnie nie wyjdzie to w najgorszym razie inseminacje, że ivf to na pewno nie w naszym przypadku... Po czym na kolejnej wizycie kilka miesiący później stwierdził, że mam endometrioze i zrosty ( o których na 1 wizycie nie było mowy) , że jest już zle i wcale nie jestem taka mloda, ze inseminacja u nas nie ma szans ( a byłam juz po 2 za jego namową ) ... i ogólnie nie wie czy cokolwiek się "wyłuska" komórek , czy ivf mi wogóle pomoze.... w zyciu tak nie plakalam wychodząc od lekarza z wizyty... ..mam taka traume, że jak go widze na korytarzu to az odwracam wzrok ... Podciął mi skrzydła, zabił nadzieje... a co ciekawe... jakos udalo sie wyluskac 8 zarodkow ..ale juz pod opieka innego lekarza bo do niego juz nigdy po tamtej wizycie nie wróciłam i nie wrócę ..Kla_Mum lubi tę wiadomość
transfer 10.11.2014 jednego malucha - 10 dpt beta 35 (*)
transfer 16.03.2015 dwóch maluchów - beta ujemna
transfer 02.10.2015 dwóch maluchów - 8dpt -92,7; 10dpt - 296,70; 12dpt - 506,80 [*][*]
Transfer 24.03.2017, 17.07.2017, 11.09.2017, 06.09.2018, 06.10.2018, 23.02.2019, 12.09.2019 jednego malucha - beta ujemna
Transfer 12.09.2019 - 10 dpt - 3,9; 12dpt - 0,8
Transfer 10.12.2019 - 10 dpt - 63,5; 12 dpt - 143,3; 17 dpt - 1077,0; 25 dpt - 8308,0 i jest ❤️ - 10tc [*]
Transfer 22.02.2021 - 10 dpt - 13,4; 12dpt - 4,2
Transfer 20.05.2021 -9 dpt - 91,4; 11 dpt- 219,0; 15dpt - 879,0; 19dpt-3787,0; 26dpt - 29510,0 i są ❤️❤️
[/url] -
Kala 1980 wrote:Haha jakbym czytała o swojej wizycie 😂. Nigdy żaden lekarz nie stwierdził tego co on, czyli endometrioza (której nie ma), nadżerka itd.... Boski L. trochę się zagalopował. Żaden z niego wielkiej klasy specjalista. Ja miałam to szczęście, że poszedł na urlop i płynnie przeszłam pod skrzydła dr S i u niej zostałam.
Teraz to jestem w lesie naprawde nie wiem do kogo isc
Kogo polecacie? Bo przecież zawsze mogę zmienić -
Strusio85 wrote:Heterozygota czy homozygota? wyszła tylko jedna? Szczęściara To nic takiego, nie masz sie czy, stresować - na pewno nie była to przyczyna poronienia. U mnie w test dna wyszły mi wszystkie mutacje oprócz V leidena i protrombiny a tak mam wszystkoStarania od 2014 roku niezliczona liczba badan zabiegow i kasy...
21.06.2018 ICSI jednej blastocysty (niestety negatyw)
04.02.2019 crio blastki ( ciąża biochemiczna) [*]
10.06.2019 crio blastki (biochemiczna) [*]
14.02.2021 kolejna procedura
03.03.2021 odwołany transfer hiperstymulacja
❄️❄️❄️❄️❄️ blastek
26.05. 2021 transfer beta 6dpt-37, 9dpt-123,11dpt - 160,13dpt-125
08.12.2022 5 transfer
6 dpt 33 8dpt 103.8 10 dpt 252 12 dpt 470 20 dpt 1631 22 dpt 389 😭
30.10.2023 laparoskopia podejrzenia wodniaka niestety sprawa jest bardziej skomplikowana niż się wydaje...
06.08 6 transfer blastka 4.1.2 8dpt 86 10dpt 208 12 dpt 418 15 dpt 1144... czekamy -
Różowa_Pomarancza wrote:Teraz to jestem w lesie naprawde nie wiem do kogo isc
Kogo polecacie? Bo przecież zawsze mogę zmienić
Po pierwszej wizycie u niego nie wiedziałam co myśleć. Miałam endo, nadżerkę i różne inne cuda, ale też powiedział że na pewno nam się uda. Na pewno to Kopernik nie żyje. Pierwsza jego stymulacje robił mi recovelle. Nie reagowałam na ten lek a pieniędzy od pyty na niego poszło. Udało się mieć nawet blastocysty. Wszyscy się nimi zachwycali i co? Ciąży nie było.
Zrobisz co uważasz, możesz iść do niego, a potem się przenieść do innego lekarza. Tylko nie przestrasz się jak ci takich głupot naopowiada bo on raczej większości jak nie wszystkim to samo mówi. No i cena konsultacji u niego to dla mnie kosmos 🙈🤪.transfer 10.11.2014 jednego malucha - 10 dpt beta 35 (*)
transfer 16.03.2015 dwóch maluchów - beta ujemna
transfer 02.10.2015 dwóch maluchów - 8dpt -92,7; 10dpt - 296,70; 12dpt - 506,80 [*][*]
Transfer 24.03.2017, 17.07.2017, 11.09.2017, 06.09.2018, 06.10.2018, 23.02.2019, 12.09.2019 jednego malucha - beta ujemna
Transfer 12.09.2019 - 10 dpt - 3,9; 12dpt - 0,8
Transfer 10.12.2019 - 10 dpt - 63,5; 12 dpt - 143,3; 17 dpt - 1077,0; 25 dpt - 8308,0 i jest ❤️ - 10tc [*]
Transfer 22.02.2021 - 10 dpt - 13,4; 12dpt - 4,2
Transfer 20.05.2021 -9 dpt - 91,4; 11 dpt- 219,0; 15dpt - 879,0; 19dpt-3787,0; 26dpt - 29510,0 i są ❤️❤️
[/url] -
Strusio85 wrote:Już pominę, że wpisał mi do karty chorobę której nie mam..
Na 1 wizycie twierdził, że wszystko jest ok, że wierzy, że uda się nam naturalnie bo jesteśmy młodzi i zdrowi, że jeśli naturalnie nie wyjdzie to w najgorszym razie inseminacje, że ivf to na pewno nie w naszym przypadku... Po czym na kolejnej wizycie kilka miesiący później stwierdził, że mam endometrioze i zrosty ( o których na 1 wizycie nie było mowy) , że jest już zle i wcale nie jestem taka mloda, ze inseminacja u nas nie ma szans ( a byłam juz po 2 za jego namową ) ... i ogólnie nie wie czy cokolwiek się "wyłuska" komórek , czy ivf mi wogóle pomoze.... w zyciu tak nie plakalam wychodząc od lekarza z wizyty... ..mam taka traume, że jak go widze na korytarzu to az odwracam wzrok ... Podciął mi skrzydła, zabił nadzieje... a co ciekawe... jakos udalo sie wyluskac 8 zarodkow ..ale juz pod opieka innego lekarza bo do niego juz nigdy po tamtej wizycie nie wróciłam i nie wrócę ..
Endometriozę to niby stwierdził po usg? -
Różowa_Pomarancza wrote:Endometriozę to niby stwierdził po usg?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 września 2021, 07:52
Wiek 37 lat.
09.2017r. HSG
12.2017r. laparoskopia niedrożność jajowodów,
2018r. Novum, krótki protokół
06.2018r., punkcja 22 oocyty, 21 dojrzałych, 6 do zapłodnienia, 15 oocytów do zamrożenia. Z 6 zapłodniło się 5, 3 zostały w 3 dobie zamrożone. Ryzyko hiperki
13.09.2019 r., crio na naturalnym cyklu, musieli odmrozić wszystkie zarodki, 2 nie podjęły funkcji życiowych, 1 dość słaby podali, beta nie ruszyła,
11.2019r., rozmrożenie wszystkich komórek, decyzja o zapłodnieniu wszystkich i hodowla do 5 doby, 5 zarodków,
13.11.2019r., świeży transfer zarodka z rozmrożonej komórki jajowej na sztucznym cyklu, beta nie ruszyła,
02.2019r., histeroskopia, wynik zapalenie endometrium, przeleczone antybiotykiem,
04.2019r., crio na naturalnym cyklu, blastki 5.1.1, beta w 9dpt 5,80, w 11dpt mniej niż 1,20
07.2019r., crio blatski 5.1.1, 7 dpt 22,97, 10 dpt 17,95, 12dpt – 12,35
22.05.21 crio 2 blastek 7 dpt 67,05, 9dpt 162,15, 11dpt 408,11, 13dpt 763, 16dpt 2233,88 -
Kala 1980 wrote:Ja polecam dr S. Chwalę dzień kiedy L. powiedział że "muszę pójść do kogoś starszego" na monitoring bo on będzie miał urlop. I tak trafiłam do dr S. i już zostałam.
Po pierwszej wizycie u niego nie wiedziałam co myśleć. Miałam endo, nadżerkę i różne inne cuda, ale też powiedział że na pewno nam się uda. Na pewno to Kopernik nie żyje. Pierwsza jego stymulacje robił mi recovelle. Nie reagowałam na ten lek a pieniędzy od pyty na niego poszło. Udało się mieć nawet blastocysty. Wszyscy się nimi zachwycali i co? Ciąży nie było.
Zrobisz co uważasz, możesz iść do niego, a potem się przenieść do innego lekarza. Tylko nie przestrasz się jak ci takich głupot naopowiada bo on raczej większości jak nie wszystkim to samo mówi. No i cena konsultacji u niego to dla mnie kosmos 🙈🤪.
No wlansie już raz byłam u drL i wyglądało to tak ze byl wywiad z jego asystentka (która wcale mi nie przypadała do gustu) a później 10-15min z nim. Raczej mówił do niej, a później powiedział ze ona przełoży nam to na ludzki jezyk (troszkę mnie to zdziwiło bo umiem słuchać ze zrozumieniem) Niestety jego asystentka drK nie umie wyjaśniać i powiedziała tylko: co trzeba zrobić, jakie suplementy i kiedy wrócić, o wynikach nic.
Tyle, nie przeanalizowała nic ani nie zleciła żadnych innych badań, a wszystkie badania do tej pory wyniki mamy Ok także nikt nic nam nie był wstanie powiedzieć czemu nie wychodzi.
DrL powiedział ze nie widzi sensu IUI tylko od razu IVF ze względu na mój wiek i tu chyba sie z nim zgodzę
Próbowałam znalesc drS ale są 3 na stronie -
Różowa_Pomarancza wrote:Dzięki, szkoda ze masz taka traumę, mnie powiedział to co inni ze raczej IVF bo AMH niskie i wiek wysoki także wiedziałam po co tam idę. Mam mieć histeroskopie przed, nie wiem czy każdy ma i jaki jest tego w sumie cel, tez miałaś?
Myślałam o jednym iui ze stymulacja ale nie wiem jak to wplynie i czy w ogóle na niewielka ilość zasobów które mi zostały. Dziś z partnerem podjęliśmy decyzje ze nie iui tylko od razu IVF żeby dać sobie najlepsza szanse.
Oczywiście , że L zlecił histeroskopie 😜 najpierw mówił, że mam jakiś płyn i sprawdzić czy nie ma jakichś śladów endometriozy...histero wyszła wzorowo - zero sladow płynu, nieprawidłowości ...potem L twierdził, że histero i tak by tego nie sprawdziła 🙈p.s. iui to strata kasy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 września 2021, 08:35
-
MG wrote:Ja polecam dr Langner, cudowna kobieta. Endometrioze można stwierdzić na USG o ile wiesz czego szukasz, mojej prowadzącej coś się nie podobało cały czas i pomimo już jednej laparoskopii w Poznaniu która wykluczyła endometrioze zaproponowała żebym poszła na badanie do jej znajomego i jak on powie że nic tam nie ma to robimy kolejne transfery. Okazało się że mam endometrioze 3 stopnia głęboko naciekającą, w ostatnim momencie mi powycinali bo jeszcze rok i różnie mogło być. Wycięli, zagoiło się, cały czas dieta przeciwzapalna i stał się dla mnie cud pierwszy transfer po operacji udany i leci nam już 18 tc 🙂. Gdyby nie Pani dr pewnie nie dowiedziałabym się o endometriozie.
U mnie powiedział, ze mam mieć histeroskopie, czy Ty tez miałaś może? Czy może jakoś inaczej sprawdzali?
Ja wlansie nie mam za dużo czasu bo niskie AMH i wiek 38
-
Różowa_Pomarancza wrote:Teraz to jestem w lesie naprawde nie wiem do kogo isc
Kogo polecacie? Bo przecież zawsze mogę zmienić
Czytam Wasze historię i śmieję się pod nosem, jakbym czytała o sobie😉 dr L był bardzo drogi kiedy byłam u niego pierwszy raz i płaciłam 840zł ale ten 1200zł teraz 🤯 i to byłam całkiem niedawno, bo wiosną tego roku....
Przyznać muszę, że u mnie płyn wokół jajników widział też dr Wojewódzki choć nie wiedział o diagnozie szefa i w końcu zaczęłam rozumieć dlaczego miałam tak mało zarodków w poprzednich procedurach.
Różowa_Pomarancza nie wiem na jakim etapie leczenia jesteś, ale ja byłam po stracie zaawansowanej ciąży i 2 nieudanych procedurach gdzie było tylko po jednym zarodku. Wyniki w poprzedniej klinice były beznadziejne a w Novum aż 5 blastek. Monitoringi w czasie stymulacji u szefa przebiegały bardzo miło i za każdym razem modyfikował mi dawki leków i dokładał coś innego, czułam się zaopiekowana a efekty jak pisałam są super choć w ciąży jeszcze nie jestem. Także ja nie żałuję.
Obecnie jestem u dr T ponieważ akurat ona robiła mi transfer i bardzo mi się spodobała, ma w sobie tyle spokoju i równowagi, że to aż się udziela. Teraz robiła mi scratching i za każdym razem pyta o jakąś informację z karty czyli przygotowuje się do wizyty za co wielki plus ode mnie. Teraz kriotransfer też chyba będę robiła u Pani dr, bo cóż dr L może zrobić nadzwyczajnego? Czy któraś z Was miała transfer u szefa i czy było warto?
Co do pierwszych wizyt u szefa i jego asystentek to mam wrażenie, że tutaj poziom odbiega od standardu kliniki, który mi ogólnie bardzo odpowiada. I o ile dr A jest miła i konkretna, ale widać że jeszcze się uczy w temacie (choć na pewno jest świetnym ginekologiem) to dr K to jakaś pomyłka. Byłam u niej tylko raz po punkcji i to był szok, najpierw 5 minut ciszy, potem co chwilę robiła coś w telefonie, nawet nie sprawdziła mojej karty i przepisała mi źle jeden lek🤦🏻♀️bardzo mało kontaktowa i kompetentna, chyba po prostu jest od wypisywania dokumentów. Ja nauczona doświadczeniem innych dziewczyn z forum od razu prosiłam o innego lekarza na pierwszej wizycie😉Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 września 2021, 09:03
11.2018 - poród przedwczesny 25 tc - ❤️Marcelinka [*] ❤️- niewydolność szyjki macicy
05.2020 - badania immunologiczne: KIR AA, HLA-C C2C2 -> IVF + Accofil, encorton, heparyna, acard
09.2020 - start IVF Invicta - krótki protokół - >1 BL->ET 4.1.1😢
02.2020 - 2IVF - krótki protokół -> 1BL-> ET BL 3.2.2😥
07.2021-3IVF Novum-> ET + ❄️❄️❄️❄️, 10dpt -0,15 mlU/ml😔
01.09.2021-scratching endometrium
06.10.2021 - crio blastki 5.1.2 - 8 dpt beta 171,3 mlU/l, 12 dpt - 1343,00 mlU/l, 20 dpt - 25352,00 mlU/l, 27dpt - ❤️
16tc - 160 g szczęścia
19 tc - 340g naszego Kubusia 🥰
24 tc - 780g szczęścia
29 tc - 1330g szczęścia
32tc - 1780g ❤️❤️❤️
36tc - 2800g naszego syneczka
38 tc - Kubuś jest z nami ❤️ 3500g, 54 cm -
Strusio85 wrote:Oczywiście , że L zlecił histeroskopie 😜 najpierw mówił, że mam jakiś płyn i sprawdzić czy nie ma jakichś śladów endometriozy...histero wyszła wzorowo - zero sladow płynu, nieprawidłowości ...potem L twierdził, że histero i tak by tego nie sprawdziła 🙈p.s. iui to strata kasy.
-
Miśka_11 wrote:Czytam Wasze historię i śmieję się pod nosem, jakbym czytała o sobie😉 dr L był bardzo drogi kiedy byłam u niego pierwszy raz i płaciłam 840zł ale ten 1200zł teraz 🤯 i to byłam całkiem niedawno, bo wiosną tego roku....
Przyznać muszę, że u mnie płyn wokół jajników widział też dr Wojewódzki choć nie wiedział o diagnozie szefa i w końcu zaczęłam rozumieć dlaczego miałam tak mało zarodków w poprzednich procedurach.
Różowa_Pomarancza nie wiem na jakim etapie leczenia jesteś, ale ja byłam po stracie zaawansowanej ciąży i 2 nieudanych procedurach gdzie było tylko po jednym zarodku. Wyniki w poprzedniej klinice były beznadziejne a w Novum aż 5 blastek. Monitoringi w czasie stymulacji u szefa przebiegały bardzo miło i za każdym razem modyfikował mi dawki leków i dokładał coś innego, czułam się zaopiekowana a efekty jak pisałam są super choć w ciąży jeszcze nie jestem. Także ja nie żałuję.
Obecnie jestem u dr T ponieważ akurat ona robiła mi transfer i bardzo mi się spodobała, ma w sobie tyle spokoju i równowagi, że to aż się udziela. Teraz robiła mi scratching i za każdym razem pyta o jakąś informację z karty czyli przygotowuje się do wizyty za co wielki plus ode mnie. Teraz kriotransfer też chyba będę robiła u Pani dr, bo cóż dr L może zrobić nadzwyczajnego? Czy któraś z Was miała transfer u szefa i czy było warto?
Co do pierwszych wizyt u szefa i jego asystentek to mam wrażenie, że tutaj poziom odbiega od standardu kliniki, który mi ogólnie bardzo odpowiada. I o ile dr A jest miła i konkretna, ale widać że jeszcze się uczy w temacie (choć na pewno jest świetnym ginekologiem) to dr K to jakaś pomyłka. Byłam u niej tylko raz po punkcji i to był szok, najpierw 5 minut ciszy, potem co chwilę robiła coś w telefonie, nawet nie sprawdziła mojej karty i przepisała mi źle jeden lek🤦🏻♀️bardzo mało kontaktowa i kompetentna, chyba po prostu jest od wypisywania dokumentów. Ja nauczona doświadczeniem innych dziewczyn z forum od razu prosiłam o innego lekarza na pierwszej wizycie😉
Dzięki za wyczerpująca odpowiedz ja jestem nowicjuszka, tylko 1 IUI na cyklu naturalnym i nic więcej, także ja dopiero zaczynam. Na IVF chciałam iść do najlepszej kliniki i znalazłam ta i szefa.
Tez będę zawsze prosić o innego lekarza już niż K i zgadzam się ze pomyłka. Zostanę na razie u DrL i zobaczę co się będzie działo, mam tylko nadzieje ze K nie jest przymusem jak się jest u DrL i można poprosić o kogos innego, wiesz może czy można?Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 września 2021, 09:32
-
Różowa_Pomarancza wrote:U mnie powiedział, ze mam mieć histeroskopie, czy Ty tez miałaś może? Czy może jakoś inaczej sprawdzali?
Ja wlansie nie mam za dużo czasu bo niskie AMH i wiek 38Wiek 37 lat.
09.2017r. HSG
12.2017r. laparoskopia niedrożność jajowodów,
2018r. Novum, krótki protokół
06.2018r., punkcja 22 oocyty, 21 dojrzałych, 6 do zapłodnienia, 15 oocytów do zamrożenia. Z 6 zapłodniło się 5, 3 zostały w 3 dobie zamrożone. Ryzyko hiperki
13.09.2019 r., crio na naturalnym cyklu, musieli odmrozić wszystkie zarodki, 2 nie podjęły funkcji życiowych, 1 dość słaby podali, beta nie ruszyła,
11.2019r., rozmrożenie wszystkich komórek, decyzja o zapłodnieniu wszystkich i hodowla do 5 doby, 5 zarodków,
13.11.2019r., świeży transfer zarodka z rozmrożonej komórki jajowej na sztucznym cyklu, beta nie ruszyła,
02.2019r., histeroskopia, wynik zapalenie endometrium, przeleczone antybiotykiem,
04.2019r., crio na naturalnym cyklu, blastki 5.1.1, beta w 9dpt 5,80, w 11dpt mniej niż 1,20
07.2019r., crio blatski 5.1.1, 7 dpt 22,97, 10 dpt 17,95, 12dpt – 12,35
22.05.21 crio 2 blastek 7 dpt 67,05, 9dpt 162,15, 11dpt 408,11, 13dpt 763, 16dpt 2233,88 -
MG wrote:Miałam histeroskopie i tam wyszło zapalenie endometrium, leczą to antybiotykiem i tyle, czasami po histeroskopii transfery są udane. Histeroskopia nie potwierdzi endometriozy, ewentualnie mogą wyciąć polipy itd. Ja miałam laparoskopię prywatnie w Medicover i tam mi wszystko wycięli podwiesili jajniki i macicę na miejsce. Przy okazji USG wyszło że mam adenomioze czyli taką endometrioze wewnątrz macicy zaleczyli to lekami i kazali działać, nawet po operacji była ciąża naturalna, ale nie utrzymała się. Przy okazji laparoskopii okazało się że mam drożne jajowody gdzie wcześniej lekarz w Poznaniu stwierdził obustronną niedrożność. Też w tym roku kończę 38 lat, operacje miałam w grudniu 2019. Myślę że musisz wybrać lekarza, zrobić listę pytań o niskie amh, ewentualną endometrioze itd., ja powtarzałam swojej prowadzącej że kończą nam się zarodki, że zostały coraz słabsze, że kolejnej procedury ivf już nie przejdę, cały czas wierciłam dziurę w brzuchu co mam zrobić, może coś jeszcze przed kolejnym transferem. Chciałam żeby nie podchodzili do mnie jak to standardowego przypadku bo wiadomo w wielu przypadkach się udaje takie standardowe podejście ale nie zawsze.
Dzięki tak zrobię, widziałam u Ciebie w opisie krótki protokół mi tez tak zalecił, mam mieć w październiku histeroskopie i mamy działać na wlansie krótkim protokole.
-
Różowa_Pomarancza wrote:Dzięki za wyczerpująca odpowiedz ja jestem nowicjuszka, tylko 1 IUI na cyklu naturalnym i nic więcej, także ja dopiero zaczynam. Na IVF chciałam iść do najlepszej kliniki i znalazłam ta i szefa.
Tez będę zawsze prosić o innego lekarza już niż K i zgadzam się ze pomyłka. Zostanę na razie u DrL i zobaczę co się będzie działo, mam tylko nadzieje ze K nie jest przymusem jak się jest u DrL i można poprosić o kogos innego, wiesz może czy można?
Wszystko można😉 to oni są dla nas a nie my dla nich. Poza tym w razie co zawsze powołuj się na to, że jesteś pacjentką dr L i chcesz się umówić do któregoś z jego asystentów jeśli byłabyś którymś zainteresowana.
A dr K w ogóle prowadzi stymulację 🤦🏻♀️??? Chyba do tej pory prowadziła tylko te pierwsze wizyty konsultacyjne...
Novum faktycznie szaleje z cenami, ale ja po doświadczeniach z poprzedniej kliniki w życiu bym się nie zamieniła. Myślę, że warto poprowadzić procedurę u dr L, ale później spokojnie można być pacjentką kogoś innego żeby nie zbankrutować. Pamiętaj też o możliwości skorzystania z dofinansowania w wys. 6 tys wtedy opieka dr L jest za darmo.Różowa_Pomarancza lubi tę wiadomość
11.2018 - poród przedwczesny 25 tc - ❤️Marcelinka [*] ❤️- niewydolność szyjki macicy
05.2020 - badania immunologiczne: KIR AA, HLA-C C2C2 -> IVF + Accofil, encorton, heparyna, acard
09.2020 - start IVF Invicta - krótki protokół - >1 BL->ET 4.1.1😢
02.2020 - 2IVF - krótki protokół -> 1BL-> ET BL 3.2.2😥
07.2021-3IVF Novum-> ET + ❄️❄️❄️❄️, 10dpt -0,15 mlU/ml😔
01.09.2021-scratching endometrium
06.10.2021 - crio blastki 5.1.2 - 8 dpt beta 171,3 mlU/l, 12 dpt - 1343,00 mlU/l, 20 dpt - 25352,00 mlU/l, 27dpt - ❤️
16tc - 160 g szczęścia
19 tc - 340g naszego Kubusia 🥰
24 tc - 780g szczęścia
29 tc - 1330g szczęścia
32tc - 1780g ❤️❤️❤️
36tc - 2800g naszego syneczka
38 tc - Kubuś jest z nami ❤️ 3500g, 54 cm -
Różowa_Pomarancza wrote:No wlansie już raz byłam u drL i wyglądało to tak ze byl wywiad z jego asystentka (która wcale mi nie przypadała do gustu) a później 10-15min z nim. Raczej mówił do niej, a później powiedział ze ona przełoży nam to na ludzki jezyk (troszkę mnie to zdziwiło bo umiem słuchać ze zrozumieniem) Niestety jego asystentka drK nie umie wyjaśniać i powiedziała tylko: co trzeba zrobić, jakie suplementy i kiedy wrócić, o wynikach nic.
Tyle, nie przeanalizowała nic ani nie zleciła żadnych innych badań, a wszystkie badania do tej pory wyniki mamy Ok także nikt nic nam nie był wstanie powiedzieć czemu nie wychodzi.
DrL powiedział ze nie widzi sensu IUI tylko od razu IVF ze względu na mój wiek i tu chyba sie z nim zgodzę
Próbowałam znalesc drS ale są 3 na stronieRóżowa_Pomarancza lubi tę wiadomość
transfer 10.11.2014 jednego malucha - 10 dpt beta 35 (*)
transfer 16.03.2015 dwóch maluchów - beta ujemna
transfer 02.10.2015 dwóch maluchów - 8dpt -92,7; 10dpt - 296,70; 12dpt - 506,80 [*][*]
Transfer 24.03.2017, 17.07.2017, 11.09.2017, 06.09.2018, 06.10.2018, 23.02.2019, 12.09.2019 jednego malucha - beta ujemna
Transfer 12.09.2019 - 10 dpt - 3,9; 12dpt - 0,8
Transfer 10.12.2019 - 10 dpt - 63,5; 12 dpt - 143,3; 17 dpt - 1077,0; 25 dpt - 8308,0 i jest ❤️ - 10tc [*]
Transfer 22.02.2021 - 10 dpt - 13,4; 12dpt - 4,2
Transfer 20.05.2021 -9 dpt - 91,4; 11 dpt- 219,0; 15dpt - 879,0; 19dpt-3787,0; 26dpt - 29510,0 i są ❤️❤️
[/url]