NOVUM Warszawa
-
WIADOMOŚĆ
-
2 lata w nOvum, 120 tys zl i zero rezultatów. Brak jednego lekarza prowadzącego, na każdej wizycie lekarz patrzy na Ciebie jakby pierwszy raz cie na oczy widział, pyta o historie choroby, za kazdym razem trzeba opowiadac od nowa, co drugi miesiąc pyta czy była robiona histeroskopia i co w niej wyszło mimo że wszystko maja w komputerze. Lekarz przygotowuje do transferu a nagle 2 dni przed transferem na wizycie okazuje się że brakuje im jakichś wyników badań I trzeba brać zastrzyki niepotrzebnie kolejny tydzień. Za wszystko dodatkowo się płaci, nawet za stadium blastyocysty. W nOvum transferuje się zarodki 2-3 dniowe, co jest kompletna bzdura bo czlowiek nigdy nie dowie się które z partnerów ma problem. Dwa razy zdarzyło się też że miałam zrobić dodatkowe badania mimo że były jeszcze aktualne stare, jakbym sama tego nie dopilnowała to wydałabym kolejny 1 tys zl. Zero empatii że strony lekarzy. Na koniec odradzam adopcję oocytów z Hiszpanii, 45 tys zl i pododno jedna blastocysta 7 dniowa która się nie rozmroziła wiec zero transferów. A nie zapomnę jak Pani embriolog zadzwoniła i mówi do mnie: mam dla Pani wspaniałe wiadomosci: mamy jedna blastocystę 7 dniową, zapomniala dodać że jest to blastocysta najgorszej jakości i jest ryzyko że wogole się nie rozmrozi, o ile ona wogole była, w każdym razie zapłaciłam za zamrożenie i rozmrożenie i za kolejne wizyty przygotowujące do transferu. No dosłownie szok. Zdesperowani jeszcze jeszcze podjęliśmy próbę adopcji zarodków bez rezultatu. W innej Klinice uzyskaliśmy 5 blastocyst z 6 adoptowanych komórek, a w nOvum mąż był prawie bezpłodny. Startujemy dalej. Trzymajcie kciuki.
Jusia 82, Elka198321 lubią tę wiadomość
-
tuonela wrote:O jejku miło że o mnie ubłagałam lekarzy i zrobili mi laparoskopię na nfz bo zarówno Z jak o mój lekarz tutaj,,widzieli "wodniaka ktory pojawialam sie 2 2 fazie cyklu. Więc jechałam na zabieg z przekonaniem usuną jajowod będę miała tam porządek . Niestety okazało się że na lewej stronie mam tyle zrostów i jajnik obrośnięty i jajowod .sprawdzili drożność i lewy jajowod nie drożny może się tam zbierać plyn ale kij wie
Na przestrzeni lat coś tam się odwaliło a kiedys bylo ok. Odstąpili od grzebania dalej argumenty:
Duża liczba zrostów i tak niefortunych ze usunięcie skutkowało l rysykiem uszkodzenia narządów e okołotj blisko jelita
Drugi argument duże prawdopodobieństwo jak dostaną się i coś pójdzie nie tak usuna wszystko z lewej strony a jajnik może mi się przydać do kolejnej stymulacji.. uważam że to je..ne fatum tak na nas ciąży że nie mam logicznego wytłumaczenia w tym co nas spotyka. Dlatego zmieniłam ta toksyczna prace po 12 latach bo glupiq liczyłam na to że kiedyś będziemy rodzicami a leczenie wiecznie nas blokowalo bo stymulacja bo tranafer. Opłaciłam właśnie kolejny rok przechowywania zarodkow i tyle kasy brak siły i przedewszystkim wiary w sens dalszzego leczenia i efektu końcowego. Może odezwiesz się na priv z chęcią bym się kiedyś z tobą spotkała kochana.A co u ciebie
Nawet ja się zastanawiam czy nie próbować jeszcze jeśli byśmy się załapali na tą refundację. Byłam gotową żeby jeszcze próbować ale finansowo nie dalibyśmy rady i musieliśmy odpuścić. Teraz myślę zadzwonić do novum i podpytać o te refundację jak to się odbywa. Wie może któraś z Was? -
Sarenka150 wrote:Hej, zaglądam ale tak jak widać po mojej aktywności niezbyt często.
Nadal walczę, ale bez rezultatu i myślę, że już chyba tak zostanie, że będę w grupie dziewczyn, którym się nie udało.
Aktualnie jestem w klinice w Czechach. Zrobiłam tam kolejna stymulację. Miałam 20 komórek, 18 dojrzałych, wszystkie się zapłodniły. Do 3 dobry mieliśmy 11 zarodków, więc ładny wynik, w kolejnych dniach odpadały następne zarodki i finalnie mieliśmy 5 blastek. Stymulacja nie była obciążająca, więc pierwszy raz mogliśmy zrobić świeży transfer, więc nadzieje były duże. Uzgodniliśmy z kliniką, że podamy 2 słabsze blaski (w PL uznawane za dobę). Transfer udało się zrobić bez znieczulenia, w PL ostanie 6 transferów miałam w znieczuleniu ogólnym ze względu na mocno wygiętą szyjkę macicy. Wydawało się, że wszystko jest na dobrej drodze. Klinika zasugerowała, aby całkowicie zrezygnować z leków immunologicznych, ponieważ na podstawie moich badań stwierdzili, że nie mam wskazania do tego typu leczenia a wręcz te leki mogą mi szkodzić. Tak też zrobiłam.
Wynik transferu był taki jak zwykle, czyli beta nie ruszyła.
W tym czasie przebadaliśmy jeszcze 3 pozostałe zarodki PGTa : 1 zarodek zdrowy, 1 zarodek to mozaika, 1 zarodek chory.
Został nam zatem do podania tylko 1 przebadany zarodek, także być może w maju podejdę do 10 transferu.
Nie mam już siły walczyć, doszłam do muru. Włożyłam całe serce w tą walkę i niestety nic z tego nie ma. -
Msz wrote:2 lata w nOvum, 120 tys zl i zero rezultatów. Brak jednego lekarza prowadzącego, na każdej wizycie lekarz patrzy na Ciebie jakby pierwszy raz cie na oczy widział, pyta o historie choroby, za kazdym razem trzeba opowiadac od nowa, co drugi miesiąc pyta czy była robiona histeroskopia i co w niej wyszło mimo że wszystko maja w komputerze. Lekarz przygotowuje do transferu a nagle 2 dni przed transferem na wizycie okazuje się że brakuje im jakichś wyników badań I trzeba brać zastrzyki niepotrzebnie kolejny tydzień. Za wszystko dodatkowo się płaci, nawet za stadium blastyocysty. W nOvum transferuje się zarodki 2-3 dniowe, co jest kompletna bzdura bo czlowiek nigdy nie dowie się które z partnerów ma problem. Dwa razy zdarzyło się też że miałam zrobić dodatkowe badania mimo że były jeszcze aktualne stare, jakbym sama tego nie dopilnowała to wydałabym kolejny 1 tys zl. Zero empatii że strony lekarzy. Na koniec odradzam adopcję oocytów z Hiszpanii, 45 tys zl i pododno jedna blastocysta 7 dniowa która się nie rozmroziła wiec zero transferów. A nie zapomnę jak Pani embriolog zadzwoniła i mówi do mnie: mam dla Pani wspaniałe wiadomosci: mamy jedna blastocystę 7 dniową, zapomniala dodać że jest to blastocysta najgorszej jakości i jest ryzyko że wogole się nie rozmrozi, o ile ona wogole była, w każdym razie zapłaciłam za zamrożenie i rozmrożenie i za kolejne wizyty przygotowujące do transferu. No dosłownie szok. Zdesperowani jeszcze jeszcze podjęliśmy próbę adopcji zarodków bez rezultatu. W innej Klinice uzyskaliśmy 5 blastocyst z 6 adoptowanych komórek, a w nOvum mąż był prawie bezpłodny. Startujemy dalej. Trzymajcie kciuki.
Napisałaś, że brak prowadzącego lekarza, który dopytuje co wizyta o historie leczenia, to powiem Ci, że u nas mieliśmy lekarza prowadzącego, który nas widział co jakiś czas na monitoringach i innych wizytach i co wizyta te same pytania, czy była histeroskopia, co zostało usunięte, ile mamy zarodków, ile transferów było itd. Twierdzili, że skoro mamy dużo zarodków, to że statystycznie następnym razem powinno się udać i będziemy transferować do skutku. Serio ? a może jakaś dodatkowa diagnostyka czemu nie wychodzi, bo to chyba nie sztuka wypsztykać się z wszystkich zarodków.
Czasem już mnie szlag trafia !
A jeśli chodzi o wykonywanie badań, to też miałam nie miłą sytuację.
Lekarz pobrał wymazy do transferu, po czym po wykonaniu usg oznajmił (po 5 min), że jednak transfer musi zostać odroczony. Ale za badanie, które na tamten moment było mi zupełnie zbędne, skasowali 350 zł.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 czerwca, 18:02
Ona 36 Starania od 2020
Zdrowa, BMI ✔️SonoHSG✔️
monitoring owulacji✔️
Zdrowa dieta ✔️ Zero alkoholu✔️
AMH 1.0 ❌ kw Foliowy 8,0
TSH 1.6 Ferrytyna 37,0
Homocysteina 9,7 VitD 39 vitB12 370,0
On 38
zdrowy chłop ✔️ BMI ✔️usg jąder ✔️
Morfologia 8% ✔️Ruch postępowy 13 % ❌
fDNA 26% ❌
NK 6,7%✔️
Neopteryna 2,5❌
cytokiny❌
IL-2, TNFalfa, Interferon gamma, TNF/IL10 (za wysokie)
IL-10 (za niskie)
ANA (wszystkie ujemne)✔️
PAI-1 hetero ❌
Zespół Antyfosfolipidowy-brak✔️
Toczeń- brak✔️
CrossMatch 30% ❌
alloMLR 38% ✔️
1 IVF ICSI
2023 -> 7 śnieżynek ❄️
10/2023 mięśniak -> histeroskopia ✔️
1FET 01/2024 (CN)❌
2FET 04/2024(CN) ❌ cb 💔
3FET 06/2024(CN) ❌
4FET 09/2024(CN) ❌ cb 💔
5FET 10/2024 (CN) ❌ -
Ziuta@ 35 wrote:Gdyby któraś z dzwieczyn z forum wiedziała jak to jest z tą refundacja w Novum to niech się odezwie🙂
Miałam refundowany transfer na początku czerwca.
Na początek wizyta kwalifikacyjna, która w naszym wypadku była formalnością. Polegała na podpisaniu zgody na kriotransfer i regulaminu kliniki. Wszystkie badania mieliśmy już porobione, bo tak naprawdę szykowaliśmy się do transferu już od połowy maja. Termin transferu też mieliśmy już ustalony wcześniej, ale lekarz na wizycie i tak musiał go wyznaczyć/potiwerdzić na nowo z datą czerwcową.
Na spotkaniu musieliśmy być razem z mężem. Generalnie to była jedna z pierwszych kwalifikacyjnych wizyt i lekarz nie ogarniał za bardzo papierologi. Myślę, że teraz już może wyglądać to inaczej i być lepiej zoorganizowane.
Ale warto przyjść chwilę wcześniej, żeby na spokojnie przeczytać wszystkie dokumenty.
Ona 36 Starania od 2020
Zdrowa, BMI ✔️SonoHSG✔️
monitoring owulacji✔️
Zdrowa dieta ✔️ Zero alkoholu✔️
AMH 1.0 ❌ kw Foliowy 8,0
TSH 1.6 Ferrytyna 37,0
Homocysteina 9,7 VitD 39 vitB12 370,0
On 38
zdrowy chłop ✔️ BMI ✔️usg jąder ✔️
Morfologia 8% ✔️Ruch postępowy 13 % ❌
fDNA 26% ❌
NK 6,7%✔️
Neopteryna 2,5❌
cytokiny❌
IL-2, TNFalfa, Interferon gamma, TNF/IL10 (za wysokie)
IL-10 (za niskie)
ANA (wszystkie ujemne)✔️
PAI-1 hetero ❌
Zespół Antyfosfolipidowy-brak✔️
Toczeń- brak✔️
CrossMatch 30% ❌
alloMLR 38% ✔️
1 IVF ICSI
2023 -> 7 śnieżynek ❄️
10/2023 mięśniak -> histeroskopia ✔️
1FET 01/2024 (CN)❌
2FET 04/2024(CN) ❌ cb 💔
3FET 06/2024(CN) ❌
4FET 09/2024(CN) ❌ cb 💔
5FET 10/2024 (CN) ❌ -
Sarenka150 wrote:Hej, zaglądam ale tak jak widać po mojej aktywności niezbyt często.
Nadal walczę, ale bez rezultatu i myślę, że już chyba tak zostanie, że będę w grupie dziewczyn, którym się nie udało.
Aktualnie jestem w klinice w Czechach. Zrobiłam tam kolejna stymulację. Miałam 20 komórek, 18 dojrzałych, wszystkie się zapłodniły. Do 3 dobry mieliśmy 11 zarodków, więc ładny wynik, w kolejnych dniach odpadały następne zarodki i finalnie mieliśmy 5 blastek. Stymulacja nie była obciążająca, więc pierwszy raz mogliśmy zrobić świeży transfer, więc nadzieje były duże. Uzgodniliśmy z kliniką, że podamy 2 słabsze blaski (w PL uznawane za dobę). Transfer udało się zrobić bez znieczulenia, w PL ostanie 6 transferów miałam w znieczuleniu ogólnym ze względu na mocno wygiętą szyjkę macicy. Wydawało się, że wszystko jest na dobrej drodze. Klinika zasugerowała, aby całkowicie zrezygnować z leków immunologicznych, ponieważ na podstawie moich badań stwierdzili, że nie mam wskazania do tego typu leczenia a wręcz te leki mogą mi szkodzić. Tak też zrobiłam.
Wynik transferu był taki jak zwykle, czyli beta nie ruszyła.
W tym czasie przebadaliśmy jeszcze 3 pozostałe zarodki PGTa : 1 zarodek zdrowy, 1 zarodek to mozaika, 1 zarodek chory.
Został nam zatem do podania tylko 1 przebadany zarodek, także być może w maju podejdę do 10 transferu.
Nie mam już siły walczyć, doszłam do muru. Włożyłam całe serce w tą walkę i niestety nic z tego nie ma.
Trochę ostatnio spokojniej u mnie, więc też od czasu, z sentymentu zaglądam co słychać u wojowniczek
Sarenka u mnie właśnie 10. transfer okazał się tym szczęśliwym, więc i Tobie tego życzę
Tuonela- wiem, że działania Novum mogą czasami do szału doprowadzić i że wycisną z Ciebie ostatnią złotówkę... ale mocno trzymam kciuki żeby dzięki temu Programowi wszystkim było łatwiej osiagnąć upragniony cel.
Ziuta@35 - do dzieła Kochana nie ma co się zastanawiać jeśli to pragnienie w Tobie jest. Żałuję, że ta pomoc nie pojawiła się kilka lat wcześniej bo mogłoby wszystko inaczej wyglądać u wielu z nas.
Starania od 2014 , 1 ICSI maj 2018, 2 ICSI sierpień 2019, 3 ICSI kwiecień 2021
9 transferów NOVUM (1cb, 1 poronienie zatrzymane)
10. transfer INVIMED - 29.06.22 r.: 7dpt-20, 9 dpt- 60,12 dpt - 346, 14 dpt - 1096, 17 dpt- 4020, 20 dpt- 7200, 22 dpt - 14200
22 dpt- YS+,CRL 1,17 mm, FHR +
7t6d- CRL 15mm, FHR 167/min
9t0d- CRL 23,2 mm, FHR 169/min
NIFTY- zdrowy chłopiec, wysokie ryzyko preeklampsji
13.03.2023, g.13:20, Maciejek- 51 cm,2870 g szczęścia do kochania 🧡🧡🧡
4 ICSI lipiec 2024- brak zdrowych zarodków
5 ICSI wrzesień 2024 - ❄️❄️ (zdrowe po PGTA) -
Jusia 82 wrote:Trochę ostatnio spokojniej u mnie, więc też od czasu, z sentymentu zaglądam co słychać u wojowniczek
Sarenka u mnie właśnie 10. transfer okazał się tym szczęśliwym, więc i Tobie tego życzę
Tuonela- wiem, że działania Novum mogą czasami do szału doprowadzić i że wycisną z Ciebie ostatnią złotówkę... ale mocno trzymam kciuki żeby dzięki temu Programowi wszystkim było łatwiej osiagnąć upragniony cel.
Ziuta@35 - do dzieła Kochana nie ma co się zastanawiać jeśli to pragnienie w Tobie jest. Żałuję, że ta pomoc nie pojawiła się kilka lat wcześniej bo mogłoby wszystko inaczej wyglądać u wielu z nas. -
PannaMigotka_88 wrote:Mogę się wypowiedzieć tylko pod względem kriotransferów zarodków.
Miałam refundowany transfer na początku czerwca.
Na początek wizyta kwalifikacyjna, która w naszym wypadku była formalnością. Polegała na podpisaniu zgody na kriotransfer i regulaminu kliniki. Wszystkie badania mieliśmy już porobione, bo tak naprawdę szykowaliśmy się do transferu już od połowy maja. Termin transferu też mieliśmy już ustalony wcześniej, ale lekarz na wizycie i tak musiał go wyznaczyć/potiwerdzić na nowo z datą czerwcową.
Na spotkaniu musieliśmy być razem z mężem. Generalnie to była jedna z pierwszych kwalifikacyjnych wizyt i lekarz nie ogarniał za bardzo papierologi. Myślę, że teraz już może wyglądać to inaczej i być lepiej zoorganizowane.
Ale warto przyjść chwilę wcześniej, żeby na spokojnie przeczytać wszystkie dokumenty.Novum:2018 1sze ICSI 3 zarodki - 1 cb
2019 2gie ICSI 8 zarodków - 1cb
2020 3cie ICSI 3 zarodki
4 ICSI 5 zarodkow
2021 5te ICSI 5 zarodków
17.07.2022 urodziła się Wiktoria:-) -
Najna wrote:A czy leki typu neoparin i progesteron po transferze też są refundowane?
Ona 36 Starania od 2020
Zdrowa, BMI ✔️SonoHSG✔️
monitoring owulacji✔️
Zdrowa dieta ✔️ Zero alkoholu✔️
AMH 1.0 ❌ kw Foliowy 8,0
TSH 1.6 Ferrytyna 37,0
Homocysteina 9,7 VitD 39 vitB12 370,0
On 38
zdrowy chłop ✔️ BMI ✔️usg jąder ✔️
Morfologia 8% ✔️Ruch postępowy 13 % ❌
fDNA 26% ❌
NK 6,7%✔️
Neopteryna 2,5❌
cytokiny❌
IL-2, TNFalfa, Interferon gamma, TNF/IL10 (za wysokie)
IL-10 (za niskie)
ANA (wszystkie ujemne)✔️
PAI-1 hetero ❌
Zespół Antyfosfolipidowy-brak✔️
Toczeń- brak✔️
CrossMatch 30% ❌
alloMLR 38% ✔️
1 IVF ICSI
2023 -> 7 śnieżynek ❄️
10/2023 mięśniak -> histeroskopia ✔️
1FET 01/2024 (CN)❌
2FET 04/2024(CN) ❌ cb 💔
3FET 06/2024(CN) ❌
4FET 09/2024(CN) ❌ cb 💔
5FET 10/2024 (CN) ❌ -
Ziuta@ 35 wrote:Hej. Też czasami zaglądam właśnie z sentymentu, podejrzeć działania dziewczyn. Jest kilka nicków dziewczyn za naszych czasow na forum które pamiętam do dzis. Dziewczyny które przeszły dluga i kreta drogę, ale na szczęście większości się w końcu udało (Tobie, Kala, Sofia, Marmis i Japonka) Ale były i takie które odeszły z forum bez tego upragnionego celu (arcola, Aś.....😔
I jeszcze Amica
Starania od 2014 , 1 ICSI maj 2018, 2 ICSI sierpień 2019, 3 ICSI kwiecień 2021
9 transferów NOVUM (1cb, 1 poronienie zatrzymane)
10. transfer INVIMED - 29.06.22 r.: 7dpt-20, 9 dpt- 60,12 dpt - 346, 14 dpt - 1096, 17 dpt- 4020, 20 dpt- 7200, 22 dpt - 14200
22 dpt- YS+,CRL 1,17 mm, FHR +
7t6d- CRL 15mm, FHR 167/min
9t0d- CRL 23,2 mm, FHR 169/min
NIFTY- zdrowy chłopiec, wysokie ryzyko preeklampsji
13.03.2023, g.13:20, Maciejek- 51 cm,2870 g szczęścia do kochania 🧡🧡🧡
4 ICSI lipiec 2024- brak zdrowych zarodków
5 ICSI wrzesień 2024 - ❄️❄️ (zdrowe po PGTA) -
Właśnie Amica ciekawe co tam u niej.
Ja mam 18.06 teleporade 13.06 robię u siebie usg bo od grudnia nie byłam.
zobaczę co powie lekarz liczę na te transfery z funduszu bo już nie mam ma to siły finansowejJusia 82, Elka198321 lubią tę wiadomość
Starania od 2014 roku niezliczona liczba badan zabiegow i kasy...
21.06.2018 ICSI jednej blastocysty (niestety negatyw)
04.02.2019 crio blastki ( ciąża biochemiczna) [*]
10.06.2019 crio blastki (biochemiczna) [*]
14.02.2021 kolejna procedura
03.03.2021 odwołany transfer hiperstymulacja
❄️❄️❄️❄️❄️ blastek
26.05. 2021 transfer beta 6dpt-37, 9dpt-123,11dpt - 160,13dpt-125
08.12.2022 5 transfer
6 dpt 33 8dpt 103.8 10 dpt 252 12 dpt 470 20 dpt 1631 22 dpt 389 😭
30.10.2023 laparoskopia podejrzenia wodniaka niestety sprawa jest bardziej skomplikowana niż się wydaje...
06.08 6 transfer blastka 4.1.2 8dpt 86 10dpt 208 12 dpt 418 15 dpt 1144... czekamy -
Msz wrote:2 lata w nOvum, 120 tys zl i zero rezultatów. Brak jednego lekarza prowadzącego, na każdej wizycie lekarz patrzy na Ciebie jakby pierwszy raz cie na oczy widział, pyta o historie choroby, za kazdym razem trzeba opowiadac od nowa, co drugi miesiąc pyta czy była robiona histeroskopia i co w niej wyszło mimo że wszystko maja w komputerze. Lekarz przygotowuje do transferu a nagle 2 dni przed transferem na wizycie okazuje się że brakuje im jakichś wyników badań I trzeba brać zastrzyki niepotrzebnie kolejny tydzień. Za wszystko dodatkowo się płaci, nawet za stadium blastyocysty. W nOvum transferuje się zarodki 2-3 dniowe, co jest kompletna bzdura bo czlowiek nigdy nie dowie się które z partnerów ma problem. Dwa razy zdarzyło się też że miałam zrobić dodatkowe badania mimo że były jeszcze aktualne stare, jakbym sama tego nie dopilnowała to wydałabym kolejny 1 tys zl. Zero empatii że strony lekarzy. Na koniec odradzam adopcję oocytów z Hiszpanii, 45 tys zl i pododno jedna blastocysta 7 dniowa która się nie rozmroziła wiec zero transferów. A nie zapomnę jak Pani embriolog zadzwoniła i mówi do mnie: mam dla Pani wspaniałe wiadomosci: mamy jedna blastocystę 7 dniową, zapomniala dodać że jest to blastocysta najgorszej jakości i jest ryzyko że wogole się nie rozmrozi, o ile ona wogole była, w każdym razie zapłaciłam za zamrożenie i rozmrożenie i za kolejne wizyty przygotowujące do transferu. No dosłownie szok. Zdesperowani jeszcze jeszcze podjęliśmy próbę adopcji zarodków bez rezultatu. W innej Klinice uzyskaliśmy 5 blastocyst z 6 adoptowanych komórek, a w nOvum mąż był prawie bezpłodny. Startujemy dalej. Trzymajcie kciuki.
-
tuonela wrote:Właśnie Amica ciekawe co tam u niej.
Ja mam 18.06 teleporade 13.06 robię u siebie usg bo od grudnia nie byłam.
zobaczę co powie lekarz liczę na te transfery z funduszu bo już nie mam ma to siły finansowej
Ja się z Nią widziałam chwilę po swoim udanym transferze i wtedy mówiła, że już rezygnują z dalszej walki… no ale same wiemy jak jest… więc wcale nie jestem taka pewna czy na pewno nie próbowali dalej po odetchnięciu….
Ja myślę, że Na pewno uda Ci się z funduszu zrobić ten transfer…
Elka…. No i ja do Was dołączam… staram się zapomnieć ile Novum krzywdy mi wyrządzilo pewnymi działaniami, bo czasu nie cofnę…. Ale nie jest łatwo….Elka198321 lubi tę wiadomość
Starania od 2014 , 1 ICSI maj 2018, 2 ICSI sierpień 2019, 3 ICSI kwiecień 2021
9 transferów NOVUM (1cb, 1 poronienie zatrzymane)
10. transfer INVIMED - 29.06.22 r.: 7dpt-20, 9 dpt- 60,12 dpt - 346, 14 dpt - 1096, 17 dpt- 4020, 20 dpt- 7200, 22 dpt - 14200
22 dpt- YS+,CRL 1,17 mm, FHR +
7t6d- CRL 15mm, FHR 167/min
9t0d- CRL 23,2 mm, FHR 169/min
NIFTY- zdrowy chłopiec, wysokie ryzyko preeklampsji
13.03.2023, g.13:20, Maciejek- 51 cm,2870 g szczęścia do kochania 🧡🧡🧡
4 ICSI lipiec 2024- brak zdrowych zarodków
5 ICSI wrzesień 2024 - ❄️❄️ (zdrowe po PGTA) -
Jusia 82 wrote:Ja się z Nią widziałam chwilę po swoim udanym transferze i wtedy mówiła, że już rezygnują z dalszej walki… no ale same wiemy jak jest… więc wcale nie jestem taka pewna czy na pewno nie próbowali dalej po odetchnięciu….
Ja myślę, że Na pewno uda Ci się z funduszu zrobić ten transfer…
Elka…. No i ja do Was dołączam… staram się zapomnieć ile Novum krzywdy mi wyrządzilo pewnymi działaniami, bo czasu nie cofnę…. Ale nie jest łatwo…. -
Emily0723 wrote:Elu widzę że Novum nie ma aż tak agresywnego marketingu jak inne kliniki warszawskie. Bo w tej w której byłam czyta sue bardzo dokładnie to forum, identyfikuje pacjentki po nicku i blokuje dostęp do dalszego leczenia. Takie wyrachowanie.Starania od 2014 roku niezliczona liczba badan zabiegow i kasy...
21.06.2018 ICSI jednej blastocysty (niestety negatyw)
04.02.2019 crio blastki ( ciąża biochemiczna) [*]
10.06.2019 crio blastki (biochemiczna) [*]
14.02.2021 kolejna procedura
03.03.2021 odwołany transfer hiperstymulacja
❄️❄️❄️❄️❄️ blastek
26.05. 2021 transfer beta 6dpt-37, 9dpt-123,11dpt - 160,13dpt-125
08.12.2022 5 transfer
6 dpt 33 8dpt 103.8 10 dpt 252 12 dpt 470 20 dpt 1631 22 dpt 389 😭
30.10.2023 laparoskopia podejrzenia wodniaka niestety sprawa jest bardziej skomplikowana niż się wydaje...
06.08 6 transfer blastka 4.1.2 8dpt 86 10dpt 208 12 dpt 418 15 dpt 1144... czekamy -
Elka198321 wrote:Po to są tu fora żeby ostrzegać przed nimi..niemowie ze wszyscy lekarze tam tacy są..ale płacisz jak za zboże i łaskę Ci zrobią że Cię obsługują a jak wytkniesz błędy zamiatają wszystko pod dywan..I fałszują dokumenty...Z 1 transferu który tam robiłam babka sfałszować dokument że podała zarodek pod kontrolą usg a tak niebyło i jeszcze na pusty pęcherz niedała dopić wody...zdecydowanie są kliniki od których mogą się uczyć empatii do pacjenta...
Ważne, znaleść miejsce, które będzie nam odpowiadało. Prawda jest taka, że teraz kliniki leczenia niepłodności świadczą usługi komercyjne i my, jako pacjentki mamy możliwość wyboru i zmiany, kiedy coś nam nie pasuje. Ja akurat z Novum jestem super zadowolona- miałam jednego lekarza, jeśli musiał mnie odesłać do innego to sam mi wybierał tych najlepszych (wg niego), raz mi się tylko zdarzyło, że lekarka na monitoringu nie była super miła, bardziej neutralna. No i co najwazniejsze- pół roku, pierwszy transfer udany. Zresztą prowadzę u nich ciążę. Ale gdyby coś mi nie pasowało to bym uciekała- zwłaszcza, że się za to płaci, a prawda jest jak już pisałyście- Novum jest droga kliniką.👄 niskie AMH,podwyższone FSH
Diagnoza: nieadekwatna do wieku rezerwa jajnikowa, początki endometriozy
Rozpoznanie: 06.23
I procedura: 08.23, puste pęcherzyki
II procedura: 11.23, 2 dojrzałe komórki, jeden zarodek 3 dniowy, transfer 12.23
🤰dwie kreski: 27.12.23 -
Msz wrote:2 lata w nOvum, 120 tys zl i zero rezultatów. Brak jednego lekarza prowadzącego, na każdej wizycie lekarz patrzy na Ciebie jakby pierwszy raz cie na oczy widział, pyta o historie choroby, za kazdym razem trzeba opowiadac od nowa, co drugi miesiąc pyta czy była robiona histeroskopia i co w niej wyszło mimo że wszystko maja w komputerze. Lekarz przygotowuje do transferu a nagle 2 dni przed transferem na wizycie okazuje się że brakuje im jakichś wyników badań I trzeba brać zastrzyki niepotrzebnie kolejny tydzień. Za wszystko dodatkowo się płaci, nawet za stadium blastyocysty. W nOvum transferuje się zarodki 2-3 dniowe, co jest kompletna bzdura bo czlowiek nigdy nie dowie się które z partnerów ma problem. Dwa razy zdarzyło się też że miałam zrobić dodatkowe badania mimo że były jeszcze aktualne stare, jakbym sama tego nie dopilnowała to wydałabym kolejny 1 tys zl. Zero empatii że strony lekarzy. Na koniec odradzam adopcję oocytów z Hiszpanii, 45 tys zl i pododno jedna blastocysta 7 dniowa która się nie rozmroziła wiec zero transferów. A nie zapomnę jak Pani embriolog zadzwoniła i mówi do mnie: mam dla Pani wspaniałe wiadomosci: mamy jedna blastocystę 7 dniową, zapomniala dodać że jest to blastocysta najgorszej jakości i jest ryzyko że wogole się nie rozmrozi, o ile ona wogole była, w każdym razie zapłaciłam za zamrożenie i rozmrożenie i za kolejne wizyty przygotowujące do transferu. No dosłownie szok. Zdesperowani jeszcze jeszcze podjęliśmy próbę adopcji zarodków bez rezultatu. W innej Klinice uzyskaliśmy 5 blastocyst z 6 adoptowanych komórek, a w nOvum mąż był prawie bezpłodny. Startujemy dalej. Trzymajcie kciuki.
My byliśmy w Invimed ,Novuum i musieliśmy trafić do Invicta w której się udało nikt nas nieczarował niemydlił oczu zrobił diagnostykę i powiedział jakie mamy opcje dalszego leczenia..wybraliśmy opcje z kd I nie żałuję mamy synka z niej i wkrótce powrócimy po rodzeństwo...