X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną NOVUM Warszawa
Odpowiedz

NOVUM Warszawa

Oceń ten wątek:
  • Marmis Autorytet
    Postów: 3248 2932

    Wysłany: 8 lipca 2019, 19:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magda_n wrote:
    Musze się odezwać w sprawie endometriozy dziewczyny, nie bardzo jestem tu aktywna bo narazie jeszcze staram się naturalnie.

    Niejednorodne endometrium, przerost endometrium to w ogóle może nie mieć związku z endometriozą.. Często endometrium jest niejednorodne bo jest polipowate, a przerasta w II fazie ze względu na zaburzenia hormonalne..

    Sama endometrioza to jest jako choroba bardzo złożony temat.
    Po pierwsze dobrze mówicie, że ostateczną diagnozą jest laparoskopia, a nie histeroskopia bo endometrioza jest poza jamą macicy a nie w jej wnętrzu.
    Tylko, że 1 stadia endometriozy nie zawsze widać na laparoskopii, bo jest wpuszczany w jamę brzuszną gaz i on jakby "rozpłaszcza" ogniska. Teraz jest metoda przezpochwowej laparoskopii, która odbywa się w środowisku wodnym, bez takiego ciśnienia i wtedy te wszystkie najmniejsze zmiany widać.

    Co do samej diagnozy, to technika techniką, ale wszystko zależy od lekarza.
    U mnie po wielu różnych USG, regularnych kontrolach, gdzie lekarze twierdzili, że jestem zdrowa i mam wyluzować. Inny lekarz stwierdził ogniska endometriozy już na podstawie badania palpacyjnego, a potwierdził zmiany podczas badania USG. Potem miałam rezonans i to co zlokalizował na badaniu USG lekarz potwierdziło się w 90 % z rezonansem i potem przebiegiem operacyjnym.. Endometrioza IV stopnia.
    Większość lekarzy, nawet w klinikach niepłodności, nie specjalizuje się w endometriozie. Nie można być od wszystkiego, ja to rozumiem.. Dlatego warto przy podejrzeniu endometriozy udać się do specjalisty.

    Ja korzystam teraz z dwóch lekarzy, konsultuje wszystko z lekarzem od endometriozy, bo trzeba mieć świadomość jakie leki wpływają na endometriozę i jeżeli je przyjmujesz np. estrofem przy in vitro, to musisz mieć świadomość jakie zagrożenie niesie..

    Co do wpływu na niepłodność i powtarzanych się diagnoz, szacuje się, że 50 % kobiet z niepłodnością ma endometrioze. Wpływ endometriozy zaczyna się już od samego problemu z owulacją, pękania pęcherzyków i nie wypuszczania komórki z powodu zrostów, zrosty jajowodów, opóźniona perystaltyka jajowodów, zrosty zatoki daglasa, obkurczalność macicy uniemożliwiająca zagnieżdżenie, po stany zapalne niszczące zarodki w macicy.. Ogólnie - wbrew pozorom jest bardzo ciężko, co nie znaczy ,ze nie możliwe, bo dużo z tych rzeczy można trochę wspomóc.

    Ogólnie nie chce Wam to się przechwalać, że wiem wszystko o endo, bo nie wiem, ale przebyłam swoją drogę, która niestety zmusiła mnie do zagłębienia tego tematu. Trafiłam też na bardzo dobrych lekarzy, którzy nie tylko wciskają leki i zabiegi, ale tłumaczą i zachęcają do zrozumienia choroby.
    Magda moze dac namiar na Twohego lekarza od endometriozy? Z góry dziekuje.

    Marmis
  • Marmis Autorytet
    Postów: 3248 2932

    Wysłany: 8 lipca 2019, 19:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bobby29 wrote:
    Jak teraz tak czytam co Kabelka pisze to przypomina mi się jak o tym czytałam kiedyś. To prawda, bo przecież endometrioza to rozrost endometrium poza macica ergo histero nie zdiagnozuje jej - bo jest to obserwacja tylko macicy, ale moze coś niecoś wskazać np jak jest przerost endometrium, lub niejednorodność, to może to wskazywać na nieprawidłowości i być podstawą dalszej diagnostyki. Wskazaniem do szukania endometriozy są też np bolesne miesiączki, niedrożność jajowodów (do wykrycia przez hsg), dokładnie tak jak napisała Kabelka. Mojej kolezance zrobiło się ognisko normalnie w jamie brzusznej i bardzo bolał ja brzuch w określonym czasie cyklu i dopiero wtedy wyszło że to endometrioza. Ale ona miała objaw - był to bol. Niemniej jednak właśnie to jest cały szkopul w tym że to jest szukanie tych ognisk trochę zazwyczaj po omacku.
    Dziwi mnie teraz że Lewandowski przy podejrzeniu endometriozy nie kieruje na laparo oraz na histeroskopie. Jakby nie było do zagnieżdżenia zarodka przy in vitro to jednak wyściółka macicy się liczy najbardziej ALE jeżeli ogniska endometriozy są np na jajnikach to przecież wpłynie to na produkcję jajeczek a tym samym może wpłynąć i na powodzenie całej procedury. Jakby nie było trochę mi to jego zalecenie nie pasuje do kogoś kto jest uważany za "dobrego lekarza".
    Jakbym miała podejrzenie endometriozy to zdecydowanie starałabym się wykonać laparoskopie żeby to potwierdzić /wykluczyć, ale kurcze chyba jakieś wskazania muszą do tego być, co nie? Ja w ten szósty zmysł Lewego bym za bardzo nie wierzyła, tak jak As pisała że jak każdej dziewczynie na wizycie powie o endometriozie, to siła rzeczy i którejś trafi z diagnoza. Ale według mnie zazwyczaj nie ma podstaw wynikających z obrazu klinicznego do stawiania takiej diagnozy..
    Bobby no właśnie L. mi mowil "nie bedziemy Pani robic dziury w brzuchu laparoskopia. Zobaczymy w histeroskopii". Teraz troche zwatpilam, czy jest sens wydawac tyle kasy, jak to nie jest to badanie, które pokazuje endo. A Ty wiesz gdzie Doniec robi histeroskopie na nfz?

    Marmis
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 lipca 2019, 19:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jeśli chodzi o specjalistów od Endometriozy to nie ma ich za wielu w Polsce. I oczywiście wszyscy są prywatni.

    Sa 3 kliniki
    Medicus Wrocław dr Karmowski i dr Rubisz
    Miracollo Warszawa dr Songin i dr olek
    Medicover Warszawa dr siekierski

    Słyszałam że we Wro jest jeszcze babka w Endo Art Milnerowicz Nabzdyk, ona operuje na nfz.

    Osobiście miałam do czynienia z dr Rubiszem który mnie diagnozowal, kosz wizyty 250 zł, umawiałem się przez Ginamedica bo tylko tak były terminy. I potem opis od niego konsultowalam z dr Olkiem który mnie operowal w Dortmund. Jego uważam za największego specjalistę w tej dziedzinie ale to moje subiektywne zdanie które opieram na swoim odczuciu i opisach innych dziewczyn. Niestety nie przyjmuje w Polsce.

    Wiem że dr Songin bada we Warszawie koszt wizyty 400 zł. Jest ostrożny w wysyłaniu na laparoskopie, dopuszcza terapię hormonalne i robi laparoskopie przezpochwowe. . Uważany jest za dobrego diagnoste.

    Wiem że Karmowski i Rubisz zawsze wysyłają na operację i zwykle ich plany operacji są bardzo radykalne. Ja nawet nie chce pisać ile łez wylałam po ich scenariuszu... Co nie zmienia faktu że znają się na robocie..

    O dr Siekierskim też słyszałem dobre zdania. Wiem że jest jakaś dr Jacko która robi specjalistyczne badanie usg z wlewkami i bardzo dokładnie lokalizuje zmiany. Pozostali lekarze nie operujs bez rezonansu, a im wystarcza ten opis.

    Z tego co ja słyszałam to te nazwiska są warte polecenia. Ogólnie lekarz który zajmuje się tylko endometrioza bada pod konkretnym katem. Sprawdza ruchomości organów względem siębie, czy macica rusza się razem z jelitami a nie powinna. Czy Jajniki się odbijają od macicy czy są nieruchome.. To są bardzo proste rzeczy, ktore każdy lekarz mógłby zbadać,. Bada się przegróde odbytniczopochwowa, ocenia się na usg grubość ścianki mięśnia macicy, kształt, masę rzeczy których nie bada zwykły lekarz ginekolog a mógłby.
    Oczywiście zdarza się że endo jest a nie widać. To często postać otrzewnowa, albo zmiany ulokowane w takich miejscach gdzie może ich nie widać na usg..
    Tak samo w inna stronę. Zrosty organów widać bo nie ma ruchomości. Zrosty mogą być spowodowane endometrioza albo przebytymi infekcjami..
    Jednoznaczna ocena to są zwykle torbiele albo zmiany Die tzw. Glebokonaciekajace, które też moga być guzami o innym pochodzeniu..
    Dlatego potwierdza się endo dopiero po badaniu histopatoligicznym zmiany, nawet jeśli lekarz powie ze nasz na sto procent endo.. To jest o tym tylko przekonany.

    Mozecie wejsc też na forum endometrioza antidotum n a fb. Tam dziewczyny opisują historie leczenia i opinie o lekarzach. Wy pisałaś te co mnie przekonują, i ja nie szukałam w nfz. Zalezalo mi bardziej na czasie i pewności że zrobię wszystko co się da niż na pieniądzach.
    Polecam Wam to forum bo mi dało dużo wiedzy o tym jak walczyć z chorobą. I dużo wsparcia. Ale mam nadzieję że Wasze podejrzenia się nie sprawdza.


    Marmis, Bobby29, Aś2018, Blastka, amica lubią tę wiadomość

  • Marmis Autorytet
    Postów: 3248 2932

    Wysłany: 8 lipca 2019, 20:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magda_n wrote:
    Jeśli chodzi o specjalistów od Endometriozy to nie ma ich za wielu w Polsce. I oczywiście wszyscy są prywatni.

    Sa 3 kliniki
    Medicus Wrocław dr Karmowski i dr Rubisz
    Miracollo Warszawa dr Songin i dr olek
    Medicover Warszawa dr siekierski

    Słyszałam że we Wro jest jeszcze babka w Endo Art Milnerowicz Nabzdyk, ona operuje na nfz.

    Osobiście miałam do czynienia z dr Rubiszem który mnie diagnozowal, kosz wizyty 250 zł, umawiałem się przez Ginamedica bo tylko tak były terminy. I potem opis od niego konsultowalam z dr Olkiem który mnie operowal w Dortmund. Jego uważam za największego specjalistę w tej dziedzinie ale to moje subiektywne zdanie które opieram na swoim odczuciu i opisach innych dziewczyn. Niestety nie przyjmuje w Polsce.

    Wiem że dr Songin bada we Warszawie koszt wizyty 400 zł. Jest ostrożny w wysyłaniu na laparoskopie, dopuszcza terapię hormonalne i robi laparoskopie przezpochwowe. . Uważany jest za dobrego diagnoste.

    Wiem że Karmowski i Rubisz zawsze wysyłają na operację i zwykle ich plany operacji są bardzo radykalne. Ja nawet nie chce pisać ile łez wylałam po ich scenariuszu... Co nie zmienia faktu że znają się na robocie..

    O dr Siekierskim też słyszałem dobre zdania. Wiem że jest jakaś dr Jacko która robi specjalistyczne badanie usg z wlewkami i bardzo dokładnie lokalizuje zmiany. Pozostali lekarze nie operujs bez rezonansu, a im wystarcza ten opis.

    Z tego co ja słyszałam to te nazwiska są warte polecenia. Ogólnie lekarz który zajmuje się tylko endometrioza bada pod konkretnym katem. Sprawdza ruchomości organów względem siębie, czy macica rusza się razem z jelitami a nie powinna. Czy Jajniki się odbijają od macicy czy są nieruchome.. To są bardzo proste rzeczy, ktore każdy lekarz mógłby zbadać,. Bada się przegróde odbytniczopochwowa, ocenia się na usg grubość ścianki mięśnia macicy, kształt, masę rzeczy których nie bada zwykły lekarz ginekolog a mógłby.
    Oczywiście zdarza się że endo jest a nie widać. To często postać otrzewnowa, albo zmiany ulokowane w takich miejscach gdzie może ich nie widać na usg..
    Tak samo w inna stronę. Zrosty organów widać bo nie ma ruchomości. Zrosty mogą być spowodowane endometrioza albo przebytymi infekcjami..
    Jednoznaczna ocena to są zwykle torbiele albo zmiany Die tzw. Glebokonaciekajace, które też moga być guzami o innym pochodzeniu..
    Dlatego potwierdza się endo dopiero po badaniu histopatoligicznym zmiany, nawet jeśli lekarz powie ze nasz na sto procent endo.. To jest o tym tylko przekonany.

    Mozecie wejsc też na forum endometrioza antidotum n a fb. Tam dziewczyny opisują historie leczenia i opinie o lekarzach. Wy pisałaś te co mnie przekonują, i ja nie szukałam w nfz. Zalezalo mi bardziej na czasie i pewności że zrobię wszystko co się da niż na pieniądzach.
    Polecam Wam to forum bo mi dało dużo wiedzy o tym jak walczyć z chorobą. I dużo wsparcia. Ale mam nadzieję że Wasze podejrzenia się nie sprawdza.
    Dziękuję. Sprawdzę to forum i poczytam o lekarzach, których wspominasz.

    Marmis
  • Bobby29 Autorytet
    Postów: 1748 2195

    Wysłany: 8 lipca 2019, 22:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marmis nie wiem na 100% ale na znanym lekarzu widzę że pracuje w szpitalu na szaserów, więc pewnie tam. Warto się dopytać tam i od razu zaklepac termin. Choć w sumie z terminami to nie wiem jak to jest na NFZ bo niby trzeba być w dobrym momencie cyklu. Ale zapytać zawsze można.

    ♥️ Matylda jest z nami od 15.08.2019 ♥️

    Novum ICSI
    Czynnik męski (azoospermia -> cryptozoospermia)
    Punkcja 17.06.2017 -> 6 zapłodnionych komórek = 6 zarodków
    ET 20.06.2017 :(
    Crio 31.10.2018 :(
    Crio 01.12.2018 Beta - 9dpt 109 - 11dpt 370 - 26dpt <3 Harmony OK. Dziewczynka <3
    2 mrożaki
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 lipca 2019, 23:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    happilyeverafter wrote:
    Cześć Kochane :-)

    Proszę pomóżcie. Leczymy się u dr L. w Novum, niestety przez okres urlopowy mocno opóźnią nam się poszczególne etapy. Dr zalecił nam, aby spróbować pierwszej inseminacji u innego doktora, a jak on wróci będziemy kontynuować u niego. Otrzymaliśmy propozycję dr Wojewódzkiego. Czy ktoś był u niego? Trochę się martwię bo nie ma przychylnych opinii. Dodatkowo zaproszono nas na spotkanie startowe (2-godz.) podczas gdy przed inseminacją powinno się tylko konsultacyjną odbyć. Czy możecie polecić swoich lekarzy? Ewentualnie podpowiedzieć jakie badania powinnam mieć na takiej wizycie przed rozpoczęciem do inseminacji? Dodam, że w Novum leczymy się od roku u dr L. moje wyniki i stan zdrowia jest w karcie, u nas czynnik męski, będziemy korzystać z dawcy w Noum. Myslałam wstępnie o doktzorze Zamora - czy tkoś się leczył u niego? Będę Wam stokrotnie wdziećzna za pomoc i słówko komentarza! Pozdrawiam wszystkie staraczki <3


    Ja też polecam dr Wojewódzkiego. Zna się na rzeczy. Wszystkie jego diagnozy u mnie się potwierdziły. Działa rozsądnie i nie podejmuję pochopnych decyzji. Miałam już wielu lekarzy ginekologów i on jest zdecydowanie najlepszym. Przed inseminacją na pewno będziecie musieli mieć aktualne posiewy.

    PS. Gdzie znalazłaś te nieprzychylne opinie? 😉

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 lipca 2019, 00:13

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 lipca 2019, 00:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    justys01 wrote:
    Dziewczyny po mojej piątkowej punkcji pobrano mi 18 komórek na drugi dzień dostałam telefon że 16 komórek było dojrzałych 6 zaplodnili i się zaplodnily A 10 poszło do mrozenia. Transferu w tym cyklu nie będzie bo jest duże prawdopodobieństwo hiperstymulacji , dzisiaj byliśmy na wizycie transeforowej i oglądaliśmy zarodki 3 są idealne pięknie się podzieliły A 3 jak to embriolog powiedziała że bardzo ładne ale coś tam im brakuje (Nie pamiętam co) i zostało zadane na pytanie czy mrozimy czy czekamy do 5 doby, szczerze nie wiedzialam co mam powiedzieć to nasze pierwsze podejście zapytalam dr Dobek (u niej mieliśmy wizytę) powiedziała żeby mrozic i tak też potwierdzilismy i teraz zastanawiam się czy dobrze zrobiliśmy,czytałam że większa skuteczność jest jak podaje się blastocyste... Jak i was było? I jeszcze jedno pytanie czy podchodzić do transferu w przyszłym cyklu czy poczekać jeszcze jeden?

    Justys miałam niedawno ten sam dylemat co Ty. Też za radą lekarki która robiła transfer zgodziłam się na mrożenie w 3 dobie i też nie mogłam tego przeżyć. Rozkminiłam sobie to tak że w Novum transfer w 3 lub 2 dobie to standard.
    Zresztą z tego co mi się wydaje to zarodek po rozmrożeniu można chyba dohodować do stadium blastki, zapytam o to na najniższej wizycie

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 lipca 2019, 00:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bobby29 mam do Ciebie pytanie. Niedawno napisałaś na forum że Twój szczęśliwy transfer udał się z zarodkiem średniej klasy. Czy pamiętasz może jakie oznaczenie miał? Do jakiej klasy został przydzielony?

  • carola12 Autorytet
    Postów: 805 330

    Wysłany: 9 lipca 2019, 08:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Yellowberry wrote:
    Justys miałam niedawno ten sam dylemat co Ty. Też za radą lekarki która robiła transfer zgodziłam się na mrożenie w 3 dobie i też nie mogłam tego przeżyć. Rozkminiłam sobie to tak że w Novum transfer w 3 lub 2 dobie to standard.
    Zresztą z tego co mi się wydaje to zarodek po rozmrożeniu można chyba dohodować do stadium blastki, zapytam o to na najniższej wizycie
    Mozna mrozic i potem po rozmrozeniu dalej hodowac.Ja tak mialam.I z doswiadczenia wiem,ze te slabsze (choc zapewne nie tylko ) albo nie dotrwaja do 5 doby albo degeneruja i tez nie sa podawane.Wiec ja na przyszlosc chyba bym juz wolala hodowac do 5 doby zeby zobaczyc jakie sa realne szanse na ich rozwoj.Ale w przeszlosci tez mialam w wiekszosci mrozone i podawane w 3 dobie bo raczej taka jest praktyka w Novum.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 lipca 2019, 08:25

    Yellowberry, Aś2018 lubią tę wiadomość

    carola12
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 lipca 2019, 08:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    justys01 wrote:
    Dziewczyny po mojej piątkowej punkcji pobrano mi 18 komórek na drugi dzień dostałam telefon że 16 komórek było dojrzałych 6 zaplodnili i się zaplodnily A 10 poszło do mrozenia. Transferu w tym cyklu nie będzie bo jest duże prawdopodobieństwo hiperstymulacji , dzisiaj byliśmy na wizycie transeforowej i oglądaliśmy zarodki 3 są idealne pięknie się podzieliły A 3 jak to embriolog powiedziała że bardzo ładne ale coś tam im brakuje (Nie pamiętam co) i zostało zadane na pytanie czy mrozimy czy czekamy do 5 doby, szczerze nie wiedzialam co mam powiedzieć to nasze pierwsze podejście zapytalam dr Dobek (u niej mieliśmy wizytę) powiedziała żeby mrozic i tak też potwierdzilismy i teraz zastanawiam się czy dobrze zrobiliśmy,czytałam że większa skuteczność jest jak podaje się blastocyste... Jak i was było? I jeszcze jedno pytanie czy podchodzić do transferu w przyszłym cyklu czy poczekać jeszcze jeden?
    Duzo zalezy od powodu niepłodności. U nas jest. Czynnik męski, który przy rozwoju zarodka włącza się od 3 doby, dlatego dwa zarodki mamy zamrożone, a piec ma dojrzewać do stadium blastocysty, żeby sprawdzić, czy jakiś dotrwa. Zamroziliscie wszystkie czy cześć? Mimo wszystko lepsze warunki do rozwoju są w ciele kobiety, dlatego proponują wczesny transfer.

  • Bobby29 Autorytet
    Postów: 1748 2195

    Wysłany: 9 lipca 2019, 13:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Yellowberry wrote:
    Bobby29 mam do Ciebie pytanie. Niedawno napisałaś na forum że Twój szczęśliwy transfer udał się z zarodkiem średniej klasy. Czy pamiętasz może jakie oznaczenie miał? Do jakiej klasy został przydzielony?

    Yellowberry Niestety nie wiem. Jak ja podchodziłam do procedury to nikt nas z marszu nie infoemowal o klasie zarodków (wydaje mi się że teraz informują), w sensie na piśmie. Podejrzewam że jakbym do laboratorium się udała z prośbą o info to by mi podali. Pamketam tylko że po rozmrożeniu szybko się przeksztalcil do stadium wczesnej blastocysty, i że miał spora fragmentację na którymś etapie.

    Yellowberry lubi tę wiadomość

    ♥️ Matylda jest z nami od 15.08.2019 ♥️

    Novum ICSI
    Czynnik męski (azoospermia -> cryptozoospermia)
    Punkcja 17.06.2017 -> 6 zapłodnionych komórek = 6 zarodków
    ET 20.06.2017 :(
    Crio 31.10.2018 :(
    Crio 01.12.2018 Beta - 9dpt 109 - 11dpt 370 - 26dpt <3 Harmony OK. Dziewczynka <3
    2 mrożaki
  • justys01 Ekspertka
    Postów: 127 511

    Wysłany: 9 lipca 2019, 13:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie powód niepłodności jest nieznany (niepłodność idiopatyczna) zamrozilismy wszystkie w 3 dobie, teraz już staram nie myśleć o tym czy za wcześnie mrozilismy ważne że jakość jest super i mam nadzieję że któryś ze mną zostanie. Dzisiaj miałam konsultacje telefoniczną apropo transferu i jednak będziemy musieli poczekać jeden cykl więc pewnie w połowie sierpnia zaczniemy przygotowania ;)

    12 lat starań
    Ona 35 lat on 37
    1 ICSI z czego 6 zarodków 😁
    20.08.2019 kriotransfer 3 dniowca
    8dpt beta 72 ☺️
    05.05.2020 urodziła się córeczka Aleksandra
    03.2021 zaczynamy przygotowania do kolejnego kriotransferu 😁
    07.04.2021 krio
    15.04.2021 beta <2,4 😔
    Walczymy dalej☺️
    26.06.2021 krio
    5dpt ⏸🥰🙏
    6dpt beta 14,3 🙏🙏🙏
    9dpt beta 111,2 ☺️🥰😍
    11dpt beta 246,2 🥰🙏
    14 dpt beta 668 😍
    16 dpt widoczny pęcherzyk ciążowy 🥰😍😍
    02.03.2022 przez cc przyszedł na świat nasz synek Franuś 😍
  • carola12 Autorytet
    Postów: 805 330

    Wysłany: 9 lipca 2019, 13:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    justys01 wrote:
    U mnie powód niepłodności jest nieznany (niepłodność idiopatyczna) zamrozilismy wszystkie w 3 dobie, teraz już staram nie myśleć o tym czy za wcześnie mrozilismy ważne że jakość jest super i mam nadzieję że któryś ze mną zostanie. Dzisiaj miałam konsultacje telefoniczną apropo transferu i jednak będziemy musieli poczekać jeden cykl więc pewnie w połowie sierpnia zaczniemy przygotowania ;)

    justys,bedzie dobrze skoro macie dobre zarodki:).Moje refleksja dotyczyla mojej sytuacji gdy mam za soba transfery naprawde sporej ilosci zarodkow,a kazdy transfer to i spore pieniadze i niepotrzebne nadzieje, i czas ktorego nie mam, a wiem ze niektore z transferow nie mialy-z prawdopodobienstwem graniczacym z pewnoscia- szans powodzenia.To naprawde kwestia indywidualna.A za ciebie trzymam kciuki:)

    justys01 lubi tę wiadomość

    carola12
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 lipca 2019, 13:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mam pytanie do doby w której podają zarodek. To nie jest tak, że decyzje o terminie transferu podejmuje embrionolog? czy w standardzie jest przyjęte że w 3 dniu?

  • Arcola Autorytet
    Postów: 1351 1235

    Wysłany: 9 lipca 2019, 14:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magda_n wrote:
    Mam pytanie do doby w której podają zarodek. To nie jest tak, że decyzje o terminie transferu podejmuje embrionolog? czy w standardzie jest przyjęte że w 3 dniu?
    Z tego co wiem no ta wczesnym etapie decyzja do której doby bedzie trzymany zarodek jest podejmowana przez lekarza. U mnie od razu była decyzja że trzymamy do 5 doby. A co jeśli w 3 dobie jest rozmrażany i dalej podany to już nie wiem (czy w takim wypadku decyduje lekarz czy np embriolog który każe przetrzymac do 5 doby)

    Kariotypy ok, Mthfr +v (R2) heterozygotyczne
    Nk - 13%, kiry AA/hlac c1,
    Allo 28,5%, Ana - ujemne
    Starania od lipiec`18
    AMH 4,63 ng/ml
    Euthyrox 75mg
    Nasienie:
    styczeń'19- morfologia 0%
    marzec'19 - morfologia 8%
    CB - wrzesień'18 (6t*), kwiecien'19(5t), kwiecien' 20(5t)
    ICSI maj' 19 (14 pobranych i zapłodnionych, jeszcze 4 ❄️)
    1 transfer 27.07.19 - 4.1.1 -złe przyrosty bety. Mały pęcherzyka do tygodnia ciąży. Aniołek (8t*).
    2 transfer 26.10.19 - 4.1.1 9dpt - 241,5/11dpt - 478/14dpt - 1260 (2x9t*)
    3 transfer 18.06.20- 8dpt beta 0,2
    Ciąża naturalna czerwiec'20 - pusty pęcherzyk (9t*)
    4 transfer 21.11.20- pusty pecherzyk (9t*)
    5 transfer 07.04.21 - 10t*
    To nie walka to wojna, a ja już się poddaje...
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 lipca 2019, 14:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Arcola wrote:
    Z tego co wiem no ta wczesnym etapie decyzja do której doby bedzie trzymany zarodek jest podejmowana przez lekarza. U mnie od razu była decyzja że trzymamy do 5 doby. A co jeśli w 3 dobie jest rozmrażany i dalej podany to już nie wiem (czy w takim wypadku decyduje lekarz czy np embriolog który każe przetrzymac do 5 doby)

    Czyli to nie jest tak, ze wszystkie z marszu mają transfer w 3 dobie. Jeżeli jest potrzeba to się czeka dalej? Tak wg mnie powinno być. Że w zależności od tego jak zarodek się rozwija, od tego jest ustalony termin transferu.

  • Arcola Autorytet
    Postów: 1351 1235

    Wysłany: 9 lipca 2019, 14:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magda_n wrote:
    Czyli to nie jest tak, ze wszystkie z marszu mają transfer w 3 dobie. Jeżeli jest potrzeba to się czeka dalej? Tak wg mnie powinno być. Że w zależności od tego jak zarodek się rozwija, od tego jest ustalony termin transferu.
    Pewnie ma znaczenie: wiek (w moim przypadku) i czy jest problem męski( dlatego też czekalismy dob5 doby bo od 3 doby włącza sie czynnik męski). Ale z tego co widzę to novum raczej podaja i hoduja do 3 doby.

    Kariotypy ok, Mthfr +v (R2) heterozygotyczne
    Nk - 13%, kiry AA/hlac c1,
    Allo 28,5%, Ana - ujemne
    Starania od lipiec`18
    AMH 4,63 ng/ml
    Euthyrox 75mg
    Nasienie:
    styczeń'19- morfologia 0%
    marzec'19 - morfologia 8%
    CB - wrzesień'18 (6t*), kwiecien'19(5t), kwiecien' 20(5t)
    ICSI maj' 19 (14 pobranych i zapłodnionych, jeszcze 4 ❄️)
    1 transfer 27.07.19 - 4.1.1 -złe przyrosty bety. Mały pęcherzyka do tygodnia ciąży. Aniołek (8t*).
    2 transfer 26.10.19 - 4.1.1 9dpt - 241,5/11dpt - 478/14dpt - 1260 (2x9t*)
    3 transfer 18.06.20- 8dpt beta 0,2
    Ciąża naturalna czerwiec'20 - pusty pęcherzyk (9t*)
    4 transfer 21.11.20- pusty pecherzyk (9t*)
    5 transfer 07.04.21 - 10t*
    To nie walka to wojna, a ja już się poddaje...
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 lipca 2019, 15:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bobby29 dzięki za odpowiedź. Bardzo mnie to interesuje ponieważ 2 z 4 moich zarodków mają oznaczenie klasy C. Zastanawiam się czy mają szansę.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 lipca 2019, 15:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny czy jest wśród nas ktoś kto zna się na oznaczeniach hormonów tarczycy? Jakie macie doświadczenia w tej kwestii jeżeli chodzi o Novum? Jest jakiś endokrynolog?

  • amica Autorytet
    Postów: 2799 1834

    Wysłany: 9 lipca 2019, 15:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magda_n wrote:
    Czyli to nie jest tak, ze wszystkie z marszu mają transfer w 3 dobie. Jeżeli jest potrzeba to się czeka dalej? Tak wg mnie powinno być. Że w zależności od tego jak zarodek się rozwija, od tego jest ustalony termin transferu.
    Ja w poprzedniej procedurze tak miałam że zamrozilismy zarodki w 3 dobie a przy transfer ach były hodowane do 5 doby. Decydowal o tym lekarz bo musisz odpowiednio dłużej brać leki typu estrofem czy lutinus.

    "Nie da się przyśpieszyć biegu rzeki lub wschodu słońca ani sprawić, aby drzewa rosły szybciej niż rosną. Wszystko wydarza się wtedy, gdy jest na to gotowe."
‹‹ 802 803 804 805 806 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Endometrioza - najnowsze odkrycia nauki i perspektywy leczenia

W miesiącu świadomości endometriozy, dzielimy się z Wami nowymi odkryciami, które stają się źródłem nadziei. Badania nad genami i mikrobiomem oferują potencjalne klucze do lepszych terapii. Zobacz, jak nauka prowadzi nas ku lepszemu zrozumieniu i leczeniu tej trudnej choroby.  

CZYTAJ WIĘCEJ

Odstawienie tabletek antykoncepcyjnych a zajście w ciążę

Bierzesz tabletki antykoncepcyjne i czujesz, że przyszedł czas na odstawienie tabeletek, bo chciałabyś już zajść w ciążę? Podobnie jak w przypadku przyjmowania tabletek, odstawienie ich także musi być świadomym działaniem. Zanim podejmiesz taką decyzję, warto dowiedzieć się, jakie mogą być ewentualne objawy odstawienia tabletek antykoncepcyjnych. Jak cały proces wpływa na organizm kobiety? Czy przyczynia się ona do komplikacji związanych z zajściem w ciążę? Odpowiadamy!  

CZYTAJ WIĘCEJ

Sezonowa dieta zwiększająca płodność – płodne smaki jesieni

Jesień to świetny moment na wprowadzenie zmian do stylu życia i diety, które mogą pozytywnie wpłynąć na płodność i tym samym zwiększyć szanse na zajście w ciążę. Jakie produkty wybierać jesienią? Które składniki mają szczególne znaczenie w kontekście płodności? Podpowiadają ekspertki - Ania i Zosia z Akademii Płodności. 

CZYTAJ WIĘCEJ