Ovitrelle
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Cześć Dzewczyny,
Przygodę z ovitrelle zaczęłam w poniedziałek 27.07. w 14dc, Wtedy mój pęcherzyk miał wymiary 20x18 mm. Po podaniu jedyne co to byłam bardzo senna i zmęczona, na następny dzień już wszystko wróciło do normy chociaż trochę zaczął mnie boleć brzuch, ale to był taki dziwny ból. Ani nie taki jak na okres ani taki jak się przemęczę (w tym roku przechodziłam zapalenie jajników i od tego czasu bolą mnie jajniki jak się przemęczę). Wczoraj z mężem się "przytulaliśmy" dzisiaj też zamierzamy. W piątek idę na kontrolę, zobaczyć czy wszystko ok. Biorę również CLO - mój drugi cykl z tym lekiem. w Pierwszym moje jajniki wyprodukowały 3 pęcherzyki i nie dostałam zastrzyku. W drugim miałam zmiejszoną ilośc dni brania CLO z 5 na 3 i fajnie wyprodukował mi się jeden pęcherzyk i podano mi zastrzyk. Teraz zostało mi czekanie.
Pozdrawiam serdecznie wszystkie Dziewczyny.Aneczka87 -
nick nieaktualny
-
Witam,
Mam nadzieję że komuś będzie chciało się przeczytać ponieważ troszkę się rozpisałam
Mam 25 lat i od takich 2 lat starałam się bezowocnie o dziecko. Zawsze tylko czytałam o tych tematach na różnych forach, teraz postanowiłam napisać ponieważ może komuś pomogę w ten sposób:)
A więc tak, gdy zapadła decyzja że chcemy dziecko zaczęliśmy działać, wiadomo:) Po roku bezowocnych starań w końcu się udało lecz niestety w 6 tygodniu straciłam dzieciątko... Miałam robiony zabieg łyżeczkowania po tym zabiegu trzeba zachować 3 miesiące wstrzemięźliwości (po naturalnym "oczyszczeniu" można zacząć szybciej). Po trzech miesiącach zaczęliśmy znowu starania i zaczęły się również różne badania, wszystkie wyniki miałam dobre, lecz nadal się nie udawało, te pierwsze miesiące były najgorsze jak pojawiał się okres... Pytaliśmy lekarki dlaczego? Jak wszystkie wyniki były dobre itd mówimy do lekarki że może trzeba do jakiejś kliniki specjalizującej się w tych sprawach otrzymaliśmy odpowiedź że nikt nas tam nie przejmie bo za krótko się staramy... Pod koniec roku 2014 zaczęłam monitorować moją owulacje, co miesiąc chodziłam na usg sprawdzaliśmy czy pęcherzyki są czy rosną i czy pękają. Pęcherzyk był, rósł ale okazało się że nie pękał... Zapytałam czy jest na to lekarstwo, odpowiedź mną wstrząsnęła ponieważ lekarka powiedział że NIE MA !!! Nie chciało się nam w to wierzyć, poszperaliśmy w necie i jest multum historii właśnie o Pregnylu i o Ovitrelle. Wtedy postanowiliśmy że udamy się do kliniki pojechaliśmy w lutym 2015. Gdy tam trafiliśmy byłam podczas owulacji więc w lutym już nic nie dało rady zrobić. Na marzec lekarz przepisał mi Dostinex 0,5mg to jest lek na obniżenie prolaktyny ponieważ miałam za wysoką, brałam 1/4 tabletki raz w tygodniu, Clostilbegyt 50 mg te tabletki są już na wytworzenie większej ilości pęcherzyków i to brałam chyba pół tabletki w wyznaczonych dniach cyklu (nie pamiętam w jakich). I to tyle z tabletek, zażywałam jak lekarz zalecił w marcu pojechaliśmy "zrobiły" się dwa pęcherzyki wtedy lekarz przepisał Ovitrelle, zastrzyk miałam zrobić za dwa dni, żeby pęcherzyki jeszcze urosły. Zrobiłam, pęcherzyki pękły ponieważ czułam ból, no i moje drogie w tym pierwszym miesiącu naszej walki w klinice się udało Teraz jestem w 22 tygodniu ciąży i gdy do Was piszę czuje jak CÓRECZKA fika koziołki u mnie w brzuszku
Więc tak kobietki, nie traćcie czasu w jakichś gabinetach tylko jak wam się już długo nie udaje to radze udać się do takiej kliniki, ja szczerze i z całego serduszka polecam klinikę GAMETA w Gdyni i doktora Śliwińskiego, ponieważ to do niego właśnie chodzę.
I bzdurą jest też to co nam nasza lekarka w mieście mówiła że nas nikt nie umówi bo za krótko itd... lekarz powiedział że biorąc pod uwagę mój(25) i męża(29) wiek to w ciągu tego pierwszego roku powinno się nam udać, a jak się nie udawało to już było coś nie tak... Więc mogło się udać po prostu szybciej gdyby "lekarka" nie chciała na nas zarobić...
No ale nic teraz czekamy na naszą córeczkę, termin mam na 5 grudnia więc na święta kruszynka już będzie z nami
POZDRAWIAMFoto_Anna, Rudaaa, Wojcinka, toreadorek, Karolcia89, Malgorzatka, Niezwykła lubią tę wiadomość
-
Witam Staraczki:)
Wczoraj byłam na USG. Pęcherzyk mi pękł i ciałko żółte było ładnie widoczne na badaniu a tak bardzo się bałam. Na szczęście 3/4 sukcesu za mną. Teraz mam czekać 2 tygodnie i zrobić sobie betkę. Od 21 dc mam brać Duphaston 2 razy dziennie tak na wszelki wypadek. Już od wtorku brzuch mi bardzo spuchł. Nic nie mogę włożyć większość ubrań za małych mam. Tak napuchłam po zastrzyku, a jak powiedziałam o tym lekarzowi, to mi powiedział, żebym się zaczęła przyzwyczajać, bo już niedługo jak będzie dzidzia rosła to tak będzie i że jest dobrej myśli:) Mieć takiego lekarza to SKARB.
Elf zobaczysz, że w następnym cyklu się uda, trzeba być dobrej myśli i wierzyć, że będzie dobrze
Powodzenia Dziewczyny:)
Do następnego napisania:)Aneczka87 -
Justyna1990, gratuluję!!!
Bardzo dobrze, że udało Wam się trafić na kogoś, kto odpowiednio Wami pokierował. My jesteśmy obecnie w trakcie cyklu opartym na CLO, później Ovitrelle i obecnie zażywam Dyphaston. Oczywiście, czekam na wynik. Zobaczymy co Bóg dla nas ma w tym cyklu, czy to będzie cykl Cudu czy jeszcze musimy poczekać.
Rozważam udanie się do jakiejś prywatnej kliniki jeśli nie uda nam się z lekarzem na NFZ. Chodzimy do Poradni Leczenia Niepłodności, przy szpitalu w naszym mieście. Prowadzi nas specjalista od niepłodności i ten obecny cykl był pierwszym cyklem z inseminacją, którą miałam 27 lipca. Dzisiaj jest 22dc, staram się nie szukać w sobie objawów i zachować spokój, ale wiecie, że "z tyłu" głowy wszystko krzyczy, że może się uda!!!??
Dużo zdrowia dla Ciebie i malutkiej w brzuszku!
Starajcie się naprzód o królestwo Boże i o jego
sprawiedliwość, a wszystko będzie wam dodane.
(Mt 6,33) -
nick nieaktualny
-
Kawuszka jesteśmy dokładnie w tym samym dniu cyklu i na tych samych lekach :)Trzymam kciuki za Ciebie i za wszystkie Dziewczyny. Najgorsze jest czekanie, aż wreszcie będzie można zrobić test. Staram się nie świrować, róznie to bywa, ale nadzieję trzeba mieć
Powodzenia DziewczynyAneczka87 -
Cześć Dziewczyny:)
Beta we krwi mi wyszła 2,61 a norma przy 3 tyg. jest 5,8, a ja jeszcze nie byłabym w 3 tyg. kiedy robiłam krew. Dalej biore Duphaston i mam powtórzyć betę. Mam nadzieję, że urośnie... co będzie wskazywało na dzidzie.
Justyna1990 gratuluję i życzę szczęśliwe rozwiązania:)
Kochane Staraczki Nam też się uda
PozdrawiamFoto_Anna lubi tę wiadomość
Aneczka87 -
Dziś mój 8 dzień po zastrzyku Ovitrelle. Czuję się normalnie, jedynie co baaaardzo bolą mnie piersi. Nie mogę się doczekać, by zrobić Betę w pojutrze Czy któraś z Was też jest mniej więcej na tym samym etapie po Ovitrelle? Było by fajnie
-
lenia wrote:Moglybyscie mnie uswiadomic jak wstrzyknac sobie Ovitrelle? Obejrzalam filmik na youtube gdzie mowia ze przed aplikacja nie nalezy wyciskac powietrza. Ze stresu nie dopytalam lekarza...
Ja właśnie wczoraj zastrzyk zrobiłamWiadomość wyedytowana przez autora: 23 września 2015, 08:19
lenia lubi tę wiadomość
-
Jestem na clo i ovitrelle juz 3 cykl. Na clo reaguje bardzo dobrze gorzej z pęknięciem. W 9dc wieczorem wstrzykiwalam ovi przy 18mm pecherzyku. W 12dc na usg wyszło, że nie pękło i ma 22mm. Czy jest jeszcze szansa, że pęknie? Probowalam mierzyć temperaturę i badać śluz ale przypuszczam ze u mnie to na nic bo żadnych zmian na owulacje nie widziałam lenia a mi dr znów kazała to powietrze usunąć ze strzykawki...Marcel Zdzisław vel. Pająk
PCO stwierdzone w 2008r.
05.2015 cb (6tc)
1-4cs z CLO+Ovitrelle; 5cs CLO+fostimon+ovitrelle
-
Dunda wrote:Jestem na clo i ovitrelle juz 3 cykl. Na clo reaguje bardzo dobrze gorzej z pęknięciem. W 9dc wieczorem wstrzykiwalam ovi przy 18mm pecherzyku. W 12dc na usg wyszło, że nie pękło i ma 22mm. Czy jest jeszcze szansa, że pęknie? Probowalam mierzyć temperaturę i badać śluz ale przypuszczam ze u mnie to na nic bo żadnych zmian na owulacje nie widziałam lenia a mi dr znów kazała to powietrze usunąć ze strzykawki...
No i ciekawe co z tym powietrzem, ja jak pisałam nic nie wyciskałam, a wczoraj wieczorem i dziś czuję ból owulacyjny - czyli idealnie po 24 - 36 h od zastrzyku -
Dr nie kazała stawiać x na cyklu ale przepisała mi luteinę, wiadomo na jedna albo druga stronę. Jak dostanę @ to mam zmianę leczenia - poczekamy zobaczymy. Ja za każdym razem po ovitrelle miałam inne objawy: 1-nic nie czułam, 2-po 36h bolały mnie jajniki a im dalej w las tym bardziej mnie podbrzusze bolało i do tego tak mnie wysypało z pryszczami, że masakra (nie wiem czy to od tego , 3-bolało jakby była owulacja a się okazało, że nie, więc niestety mój organizm sobie ze mnie chyba jaja robiMarcel Zdzisław vel. Pająk
PCO stwierdzone w 2008r.
05.2015 cb (6tc)
1-4cs z CLO+Ovitrelle; 5cs CLO+fostimon+ovitrelle