Parens Kraków
-
WIADOMOŚĆ
-
Anuśla wrote:To faktycznie znośnie.
Amalia, bo ja wiem... Nie wiem w czym tkwi problem, ale powiedziałam sobie, że zanim przystąpię do in vitro, zbadam wszystko. Na razie luzuję ze staraniami, chcę się tylko do immunologa umówić, może też nietolerancje zbadać. Zaczęłam też chodzić do psychologa.Moly lubi tę wiadomość
Ja: AMH 1,59
On: teratozoospermia, HBA 50%, DFI 15,72%, HDS 20,58%
01.11.18 początek stymulacji
11.11.18 punkcja
16.11 odwołany transfer - 0 zarodków
26.12.18 dwie kreski naturalnie!!
chłopiec!!
-
nick nieaktualnyamalia wrote:Mi bardzo pomogła.. infekcja! Nie mogliśmy się przez nią starać i jakoś tak lżej w głowie. A odkąd wiadomo, że staramy się podejść do in vitro, to już całkiem odpuściłam obserwowanie śluzów i liczenie dni. Na spokojnie czekam na resztę badań i ruszamy
Ja mimo wszystko dziwie sie, ze lekarz Wam zasugerował juz ivf. Wiem, ze Twoj maz nie ma dobrych wyników, ale to naprawdę nie wyrok. i z takimi ludzie naturalnie w ciaze zachodzili. Poczekałabym chyba az minie chociaz rok staran i dopiero wzieła sie za tak powazna i ostateczną procedurę jaką jest ivf. Domyslam sie, ze chcecie dziecko juz, tu i teraz. Jednak kazda z nas chce a zycie plany weryfikuje. Nie macie 100% pewnosci, ze wyniki meza sa przyczyna niepowodzen, mogą byc ale nie muszą. Ja przez te 2lata co rusz odkrywałam cos, co mogło byc przyczyną, okazywało sie ze nie jest. Jak szłam na IUI, to byłam pewna, ze sie uda, jak nie za 1, to za 2 albo 3 razem. No i dupa. Widoczie nie wyniki meza sa u nas przyczyną, czuje wlasnie ze to cos w srodku mnie. Jednak czuje to teraz, po tych niepowodzeniach.
Jesli mogłabym cofnac czas na pewno wiele rzeczy zrobiłabym inaczej, na pewno wymogłabym histeroskopię przed IUI a nie dopiero teraz. Wbrew pozorom taki zbieg potrafi duzo wniesc do diagnozy.
Jednak czesto tak jest, ze jak dziewczyny szykuja sie do ivf i "odpuszczaja" obserwacje, mierzenie, seks w konkretne dni, to wtedy sie udaje I zycze Ci, zebys nie musiala podchodzic do ivfWiadomość wyedytowana przez autora: 2 października 2018, 23:50
-
Selina wrote:My przez te 2 lata takich oddechów od starań już trochę mieliśmy. A to też leczenie infekcji, a to antyki a to histeroskopia przekładana 3x...
Ja mimo wszystko dziwie sie, ze lekarz Wam zasugerował juz ivf. Wiem, ze Twoj maz nie ma dobrych wyników, ale to naprawdę nie wyrok. i z takimi ludzie naturalnie w ciaze zachodzili. Poczekałabym chyba az minie chociaz rok staran i dopiero wzieła sie za tak powazna i ostateczną procedurę jaką jest ivf. Domyslam sie, ze chcecie dziecko juz, tu i teraz. Jednak kazda z nas chce a zycie plany weryfikuje. Nie macie 100% pewnosci, ze wyniki meza sa przyczyna niepowodzen, mogą byc ale nie muszą. Ja przez te 2lata co rusz odkrywałam cos, co mogło byc przyczyną, okazywało sie ze nie jest. Jak szłam na IUI, to byłam pewna, ze sie uda, jak nie za 1, to za 2 albo 3 razem. No i dupa. Widoczie nie wyniki meza sa u nas przyczyną, czuje wlasnie ze to cos w srodku mnie. Jednak czuje to teraz, po tych niepowodzeniach.
Jesli mogłabym cofnac czas na pewno wiele rzeczy zrobiłabym inaczej, na pewno wymogłabym histeroskopię przed IUI a nie dopiero teraz. Wbrew pozorom taki zbieg potrafi duzo wniesc do diagnozy.
Jednak czesto tak jest, ze jak dziewczyny szykuja sie do ivf i "odpuszczaja" obserwacje, mierzenie, seks w konkretne dni, to wtedy sie udaje I zycze Ci, zebys nie musiala podchodzic do ivfJa: AMH 1,59
On: teratozoospermia, HBA 50%, DFI 15,72%, HDS 20,58%
01.11.18 początek stymulacji
11.11.18 punkcja
16.11 odwołany transfer - 0 zarodków
26.12.18 dwie kreski naturalnie!!
chłopiec!!
-
nick nieaktualnyAmalia wybrałaś tylko to chciałaś z mojej wypowiedzi. Mam nadzieję, że nie masz klapek na oczach, bo tak mi to wygląda, że ivf to lek ja całe zło. Tak nie jest. Co zrobisz jak ivf się nie uda? Kolejne? A jak kolejne nie wyjdzie? Co wtedy? Macie plan?
-
Selina wrote:Amalia wybrałaś tylko to chciałaś z mojej wypowiedzi. Mam nadzieję, że nie masz klapek na oczach, bo tak mi to wygląda, że ivf to lek ja całe zło. Tak nie jest. Co zrobisz jak ivf się nie uda? Kolejne? A jak kolejne nie wyjdzie? Co wtedy? Macie plan?
Nie uważam, żeby in vitro było lekiem na całe zło. Chcemy je zrobić, mamy wskazania, nie jest to mój kaprys bo mnie na tak kosztowne kaprysy nie stać. Chcę po prostu użyć metody która pozwala na dokładne obserwowanie całego procesu i zobaczyć co się stanie.Ja: AMH 1,59
On: teratozoospermia, HBA 50%, DFI 15,72%, HDS 20,58%
01.11.18 początek stymulacji
11.11.18 punkcja
16.11 odwołany transfer - 0 zarodków
26.12.18 dwie kreski naturalnie!!
chłopiec!!
-
nick nieaktualnyJa Ci broń Boże nie chce mówić co macie robić nie zrozum mnie źle. Tylko chodzilam przez ponad pół roku do kliniki na śląsku (już nie chodzę, bo dosjzdy nas wykończyły) i tam zupełnie inne podejście ejst lekarzy niż tych tu w Krakowie (a też ich trochę tu "zaliczyłam"). Tam ivf to ostateczność, jak się już spróbowało wszystkich metod i jest pełna diagnostyka kobiety i mężczyzny. Wy sporo tej diagnostyki jeszcze nie macie i mówisz, że jak coś wyjdzie przy ivf to Wedy będziecie drążyć. Tylko czy będziesz miała na to siłę? Po męczących stymulacjach, serii bolesnych zastrzyków z wizyt co chwilę w klinice jak będzie porażka z którą pewnie zaboli nie zawsze wiadomo dlaczego się nie udało. Bo może być że wyhodujesz dobre komórki z które się zaplodnily będą ładne zarodki a ciszy z tego nie będzie bo np.jedt problem z endometrium z który na usg nie wyjdzie. Już się tutaj naczytałam historii dziewczyny którzy podczas histero czy laparo wychodziło, że mają przegrodę macicy, która widoczna na usg nie była.
Ja to pisze tylko ku przestrodze, bo sama trochę się staram i czytam też sporo (nie tylko forum) -
Mój lekarz twierdzi, że ewentualne przegrody macicy, podczas badania drożności metodą hydrotubacji będzie widać.
Już kilka razy pisałam, że jestem świadoma powagi decyzji oraz ciężkiego przebiegu całej procedury. Bardzo dużo na ten temat czytam, rozmawiam z dziewczynami. Wiem, że pICSI powinno być ostatecznością ale ja nie chcę próbować z |U|. Nie chcę, lekarz dał mi zielone światło, że skoro się upieram to robimy.
Co do metod leczenia to co osoba to opinia. Jedni mówią, że ze słabym HBA nie ma opcji |U|, inni radzą próbować, urolog wgl powiedział, że z tymi wynikami powinna być ciąża naturalna.. Nie wiem kogo słuchać, każdy z kim rozmawiam miesza mi dodatkowo w głowie. Ale postanowiłam, że zrobię to co było w planie. Rozpatrywanie dodatkowych opcji tylko mnie psychicznie wykańcza..Ja: AMH 1,59
On: teratozoospermia, HBA 50%, DFI 15,72%, HDS 20,58%
01.11.18 początek stymulacji
11.11.18 punkcja
16.11 odwołany transfer - 0 zarodków
26.12.18 dwie kreski naturalnie!!
chłopiec!!
-
nick nieaktualnyRozumiem. Opcja Sprawdzenia drożności z hydrotubacjs to dobry pomysł Też mi to dr proponował w tym cyklu, ale drożność miałam już robiona rok temu a dostałam skierowanie na histero od innego gin, to skorzystam jednak z tego, bo na nfz
Trzymajcie kciuki, żeby mi to w ogóle zrobili, bo coś czuję, że mnie przeziębienie bierze a jak morfologia mi źle wyjdzie, to mogą odwołać zabieg echh już kolejny raz.
To kiedy będziesz miała tą drożność? Teraz niebawem? -
Selina wrote:Rozumiem. Opcja Sprawdzenia drożności z hydrotubacjs to dobry pomysł Też mi to dr proponował w tym cyklu, ale drożność miałam już robiona rok temu a dostałam skierowanie na histero od innego gin, to skorzystam jednak z tego, bo na nfz
Trzymajcie kciuki, żeby mi to w ogóle zrobili, bo coś czuję, że mnie przeziębienie bierze a jak morfologia mi źle wyjdzie, to mogą odwołać zabieg echh już kolejny raz.
To kiedy będziesz miała tą drożność? Teraz niebawem?
Może bierz coś profilaktycznie? Aspirynę na noc albo inny Ferwex? Ja zawsze biorę jak mnie zaczyna łapać i 2-3 dni później jestem zdrowa.Ja: AMH 1,59
On: teratozoospermia, HBA 50%, DFI 15,72%, HDS 20,58%
01.11.18 początek stymulacji
11.11.18 punkcja
16.11 odwołany transfer - 0 zarodków
26.12.18 dwie kreski naturalnie!!
chłopiec!!
-
nick nieaktualnyBiorę właśnie. Faszeruje się od dawna olejami Omega3, wit.D3 i probiotyk od czasu do czasu i Neosine. Lekarz kazał mi wzmacniać odporność przez jelita, bo głównie tam ona się znajduje a ja mam jelita słabe, bo mam IBS. Biorę już Ibuprom zatoki, bo je już czuję, psikam sterydem donosowym i biorę Rutinacee. Jednak do mnie dzień w dzień przychodzą chore klientki i weź tu bądź zdrów. Mąż też ma słabe zatoki i już wczoraj kichał i smarkal, bo ktoś przylazl do pracy chory.
Mój był dziś u urologa (dr Wiatr) i tu szok, bo dostał antybiotyk na 21dni, bo dr nie podoba się lepkość która występowała często w badaniach no i ma też lek wspomagający krążenie w jądrach.
Martwię się trochę tym antybiotykiem, bo za 3tyg.leciny na urlop w gorące miejsce a po antybiotyku przez miesiąc nie wolno się opalać. Przecież jak mu to powiem (bo on lekarzowi o wakacjach nie mówił, więc raczej go nie uczulał o tym by nie wychodzić na słońce), to siechlop załamie. Czeka na ten urlop jak na zbawienie, że w końcu się wygrzejemy...Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 października 2018, 18:50
-
Ja też suplementuję wit D3 bo to jedyny wynik który mam słaby. Do tego Femibion 0 i jakiś kompleks witamin i minerałów który znalazłam w apteczce. Chłop przyjmuje ExtraSperm zgodnie z zaleceniami lekarza. Ale nie sądzę, żeby ten suplement cokolwiek zmienił.
Selina lubi tę wiadomość
Ja: AMH 1,59
On: teratozoospermia, HBA 50%, DFI 15,72%, HDS 20,58%
01.11.18 początek stymulacji
11.11.18 punkcja
16.11 odwołany transfer - 0 zarodków
26.12.18 dwie kreski naturalnie!!
chłopiec!!
-
nick nieaktualnyamalia wrote:Ja też suplementuję wit D3 bo to jedyny wynik który mam słaby. Do tego Femibion 0 i jakiś kompleks witamin i minerałów który znalazłam w apteczce. Chłop przyjmuje ExtraSperm zgodnie z zaleceniami lekarza. Ale nie sądzę, żeby ten suplement cokolwiek zmienił.
Martwi mnie tylko ten antybiotyk teraz u niego -
nick nieaktualny
-
Selina wrote:Mój brał długo ExtraSperm wraz z Wit.C 1000 i Maca i mega spadła fragmentacja Możliwe że dzięki temu zestawowi.
Martwi mnie tylko ten antybiotyk teraz u niegoSelina lubi tę wiadomość
Ja: AMH 1,59
On: teratozoospermia, HBA 50%, DFI 15,72%, HDS 20,58%
01.11.18 początek stymulacji
11.11.18 punkcja
16.11 odwołany transfer - 0 zarodków
26.12.18 dwie kreski naturalnie!!
chłopiec!!
-
nick nieaktualnyamalia wrote:Rozumiem, że wysmarowanie go od stóp do głów filtrem 50 nie pomoże?
-
Selina, ech znam ból wakacji z antybiotykiem. Ale da się przeżyć, tylko trzeba chronić ciało. A może antybiotyk niech weźmie po wakacjach? Skoro przez taki długi czas ma tę lepkość to chyba można trochę poczekać?
Amalia, podziwiam Cię, staracie się 8 mcy, jeszcze nie miałaś drożności i już in vitro, odważna decyzja. Ja mam info z pierwszej ręki o ivf, dlatego hmm odwlekę to jak mogę. Ale daj wam Boże dzidzię przy pierwszym podejściu. Informuj nas tu na bieżąco jak to wygląda w Parens.
Mój wykupił cały tabun naturalnych leków, znalazł jakieś polecane na francuskich stronach o niepłodności. Ponoć macę najlepiej brać z tribulusem.
U immunologa dopiero na 27.11 jesteśmy umówieni. I dobrze, bo ja mam dość starań.
3,5 roku starań. Niepłodność idiopatyczna.
4 x IUI
Podwyższone antyTG i prolaktyna. Wysokie NK z krwi: 29.5%. Mutacje PAI-1 4G homo,MTHFR_1298A-C i 677C-T hetero, zaniżone bialko s 60%. Kir BX - brak 3 najważniejszych kirow implantacyjnych.
Styczeń 2020 - ivf w Artvimed. Uzyskano 3 Blastocysty.
ET Blastki 5.1.1. (z wlewem z accofilu): 😞
28.02 - histeroskopia. Nie ma ecoli, nk maciczne w normie.
27.03 -FET Blastki 4.1.1.(atosiban+embrioglue)
7dpt beta 39.46 😄
9dpt beta 164
11dpt beta 484
14dpt beta 2566
24dpt - mamy Serduszko!
Czekamy na Córeczkę😄
09.12.2020 - nasza Miłość jest na świecie😍
"Nie bój się, tylko wierz." -
nick nieaktualnyTribulusem? O mamo, a co to? Jednak nie wiem jeszcze wszystkiego
Wiesz, mąż moglby poczekac do powrotu z wakacji z antybiotykiem (połowa listopada), ale po powrocie mozliwe ze podejdziemy do kolejnej IUI. Wolałabym, zeby był już po leczeniu. Urolog chce go widzieć u siebie za 2 miesiące jak skończy leczenie, ciekawe czy znow bedzie mu kazał robić seminogram, mam nadzieję że nie.
Gdzie się umówiłaś do dr S.? Na Grzegórzeckiej? -
Tribulus to inaczej buzdyganek naziemny. Ponoć działa dobrze na testosteron, wzmacnia itd. Czasami fajnie spojrzec na takie zagraniczne stronki, maja inne spojrzenie. Np.we Francji o niepłodności sie mowi po 2 latach starań, no to Selina nie jest z nami tak zle hehe. Zamówił jeszcze bromeline, tego też nie znałam, a jest to wyciag z ananasa. Jest na trawienie, zatoki, choroby autoimmunologiczne, antyrakowy itd. Tak, umowilismy sie na Grzegorzeckiej. Zastanawiam sie czy wcześniej robic NK cxy poczekać co on zleci. Gdzie robicie IUI?
Selina lubi tę wiadomość
3,5 roku starań. Niepłodność idiopatyczna.
4 x IUI
Podwyższone antyTG i prolaktyna. Wysokie NK z krwi: 29.5%. Mutacje PAI-1 4G homo,MTHFR_1298A-C i 677C-T hetero, zaniżone bialko s 60%. Kir BX - brak 3 najważniejszych kirow implantacyjnych.
Styczeń 2020 - ivf w Artvimed. Uzyskano 3 Blastocysty.
ET Blastki 5.1.1. (z wlewem z accofilu): 😞
28.02 - histeroskopia. Nie ma ecoli, nk maciczne w normie.
27.03 -FET Blastki 4.1.1.(atosiban+embrioglue)
7dpt beta 39.46 😄
9dpt beta 164
11dpt beta 484
14dpt beta 2566
24dpt - mamy Serduszko!
Czekamy na Córeczkę😄
09.12.2020 - nasza Miłość jest na świecie😍
"Nie bój się, tylko wierz." -
Anuśla, wiem,ze 8 miesięcy może się wydawać śmiesznie krótkim czasem. Ale to nie jest 8 miesięcy bez efektów i taki kaprys, że in vitro. Sumiennie robiliśmy wszystkie badania jakie zalecał Nam lekarz. No i wyszły słabe wyniki u partnera. Co to zmieni, że zaczekamy rok czy dwa? Na wyniki to nie wpłynie. Urolog-androlog mówi, że nie ma wad fizycznych. Więc co tu można jeszcze zrobić? Suplementy? Jednemu pomagają a drugiemu obniżają wyniki. I nawet te skoki jeśli są, to niezbyt imponujące. Tryb życia partner ma zdrowy, tylko pracuje przy komputerze. Nie pali, nie pije, codziennie ćwiczy.
Chcemy spróbować skoro jest szansa. Większość par zaczyna się diagnozować późno. Ja się uparłam od samego początku starań, by się badać, tak na wszelki wypadek bo jeśli coś znajdziemy to leczenie może trwać i trwać. Dlatego u Nas to tak szybko poszło. Nie czekałam roku z pierwszymi pytaniami.Ja: AMH 1,59
On: teratozoospermia, HBA 50%, DFI 15,72%, HDS 20,58%
01.11.18 początek stymulacji
11.11.18 punkcja
16.11 odwołany transfer - 0 zarodków
26.12.18 dwie kreski naturalnie!!
chłopiec!!
-
nick nieaktualnyAnuśla wrote:Tribulus to inaczej buzdyganek naziemny. Ponoć działa dobrze na testosteron, wzmacnia itd. Czasami fajnie spojrzec na takie zagraniczne stronki, maja inne spojrzenie. Np.we Francji o niepłodności sie mowi po 2 latach starań, no to Selina nie jest z nami tak zle hehe. Zamówił jeszcze bromeline, tego też nie znałam, a jest to wyciag z ananasa. Jest na trawienie, zatoki, choroby autoimmunologiczne, antyrakowy itd. Tak, umowilismy sie na Grzegorzeckiej. Zastanawiam sie czy wcześniej robic NK cxy poczekać co on zleci. Gdzie robicie IUI?
Amalia ja to w szoku jestem w ogóle, że lekarz Wam zlecał jakieś badania przed rokiem starań Poważnie, jak ja po paru miesiącach bez efektów poszłam do gin po wskazówki co zbadać, to się spod byka patrzył, że po co tak wcześnie. Zlecił jednak badanie prl, testoronu i jeszcze jakiegoś hormonu, męża kazał badać dopiero za jakiś czas. Nie mam o to żalu, tak się robi poprostu. Czemu miałabyś czekać rok? Już pisałam: mogłoby udać Wam się naturalnie. Nie wiesz tego. Kupa kasy więc zaoszczędzona Tym bardziej jeśli mówisz, że dla Was to nie bez znaczenia.
Mój mąż ma identyczny tryb życia. Ja ivf nie wykluczam u nas, ale naprawdę zostawiam to na koniec. Mówisz, że leczenie może trwać i trwać hmm no może, ale uwierz, że starania uczą cierpliwości i poznania siebie nawzajem. Wy macie jeszcze ten etap z początku starań, że chcecie już, chcecie mieć to za sobą.
Ile macie lat?
Jaki masz wynik testosteronu, dheas i shbg?