X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną Poradnia niepłodności - Opole
Odpowiedz

Poradnia niepłodności - Opole

Oceń ten wątek:
  • Kasiulka90 Autorytet
    Postów: 2209 2887

    Wysłany: 20 września 2018, 20:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karolina, to nie jest klinika. Klinika leczenia niepłodności (z inseminacją, in vitro itp.) jest tylko jedna w Opolu. To, o czym mowa na tym wątku, to poradnia leczenia niepłodności - znajduje się w budynku tuż przy porodówce na Reymonta w Opolu. Z zasady umówić się na wizytę może każda para, która stara się o dziecko co najmniej rok i nie wykonywała na własną rękę specjalistycznych badań ani się nie leczyła. Ale to teoria. Jeśli ktoś się stara rok albo ma jakieś badania zrobione prywatnie, to mu przecież tego nie udowodnią, więc po prostu mówisz, co chcą usłyszeć ;) Kochana, jeśli się zdecydujecie oboje z mężem (bo musicie iść tam razem i oboje być gotowi do wykonania badań i leczenia), to nie zwlekaj, tylko dzwoń i Was zapisuj, bo terminy są na 3 miesiące w przód. Tam główny prym wiedzie pani dr Małgorzata Królik.

    Co do Twoich problemów - ja też mam PCOS, przez ostatni rok miałam dwa długie cykle - 50 i 65 dni, więc znam Twój ból. Ale oba o dziwo były owulacyjne. Poza tymi dwoma ekstremalnie długimi standardowo mam cykle ok. 36 dni i udało mi się zajść w ciążę z owulacją w 22 dniu cyklu, więc wszystko jest możliwe :) I mimo że ja miałam trochę rozjechane hormony, przede wszystkim mega cienkie endometrium, niski progesteron, to jednak winą okazało się słabe nasienie. Mój mąż na polecenie androloga z tej poradni brał Profertil pełne 3 miesiące. Kontynuowałby kurację gdyby nie fakt, że się udało <3 Czego Wam również życzę :*

    Czasem para stara się tak długo, przechodzi takie męczarnie psychiczne, a okazuje się, że problem jest łatwy do wyleczenia. Także trzymam kciuki! :*

    mhsvcbxmf17updrl.png
  • Karolina_Karola Ekspertka
    Postów: 246 55

    Wysłany: 21 września 2018, 10:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasiulka90 dziękuję Ci bardzo :*. Skoro to Pani Królik przyjmuje w tej przychodni, to ja już do niej chodzę na patologię ciąży :) nie wiedziałam że również z PCOS mogę się do niej udać, ponieważ dostałam skierowanie właśnie do przychodni niepłodności, ale do endokrynologa-ginekologa - dr Więcka. 15.10 mam wizytę więc zobaczymy co powie :)
    Ja w ciążę jak zaszłam to endometrium miałam w 8 tc ok 10 mm, a wcześniej w 6 tc "nieciążowe". Progesteron zbadałam właściwie dzień przed tym jak BetaHCG zaczęła spadać i miałam w granicy jak u kobiet w pierwszej części cyklu miesiączkowego, więc nawet nie było na granicy ciąży tylko zdecydowanie pod :(
    Co do progesteronu to na pewno mam z tym problem, ale pewnie po badaniach hormonalnych endo się też i na tym skupi. Bo ze względu na moje "większe" problemy z wynikami, te zostały jakoś "pominięte".
    PS: Trzymam kciuki za Ciebie i twoje maleństwo!!!

    Kasiulka90 lubi tę wiadomość

    31lat
    1. poronienie - 8 tc
    2. poronienie - 9 tc

    # zespół antyfosfolipidowy, toczeń układowy:
    - ANA 1:1280 - przeciwciała przeciwmitochondrialne
    - dsDNA 1:160
    - antykoagulant toczniowy ++
    # PCOS

    Leki na:
    -toczeń/zespół antyfosfolipidowy:
    Encorton 25 mg, Plaquenil 200 mg, Acard 75 mg
    w ew. ciąży Clexane 40 mg
    -PCOS:
    Duphaston 2*1
    -dodatkowe:
    wit. D3, Omega 3-6, magnez + B6, Femibion 0(1)
  • Kasiulka90 Autorytet
    Postów: 2209 2887

    Wysłany: 21 września 2018, 12:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Właśnie napisałam konkretnie jej nazwisko, bo tak przypuszczałam, że właśnie do niej chodzisz :) Miałam bardzo mieszane uczucia wobec niej - najpierw byłam zachwycona jej zrelaksowaną postawą i dawaniem mi nadziei, a potem byłam zła, że stwierdziła mi insulinoodporność wyłącznie na podstawie wywiadu i kazała odstawić wszelkie słodycze. Ale babka jednak wie, co robi. Dużo jej podpowiada intuicja i doświadczenie. Ona mi na moje pcos zleciła dużo badań, już nie pamiętam dokładnie, jak się nazywały. Ważne, że pomogła :)
    Ja endometrium miałam badane tylko raz w życiu, w 14dc (owu była tydzień później) i miało 1,3mm, więc strasznie krucho. A progesteron na początku ciąży 15,55, więc też słabo. Później już go nie sprawdzałam, żeby się nie stresować. Biorę Duphaston i jakoś podtrzymuje ciążę ;)

    Ja też miałam część moich problemów pominiętych (np. pani dr nie przepisała mi nic na endo i zapomniała o Duphastonie), ale się upominałam o wszystko, więc zrób tak samo! Lekarz to jedno, ale sama też kontroluj recepty, dopytuj. Czasem nasza intuicja nam dużo podpowiada :) Powodzenia, Kochana! :*
    Daj znać potem, jak się miewasz :)

    mhsvcbxmf17updrl.png
  • Karolina_Karola Ekspertka
    Postów: 246 55

    Wysłany: 24 września 2018, 13:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasiulka90 dzięki za rady i podpowiedź co do leczenia przez Panią dr także niepłodności! Nigdy nie miałam u niej USG, a wcześniej jakoś każdy pomijał moje PCOS, ale teraz się do niej udam po 15.10, czyli wizycie u endo-gin :)
    Tobie życzę dużo zdrowia i mało stresu, aby maluszek ładnie się rozwijał :)

    Kasiulka90 lubi tę wiadomość

    31lat
    1. poronienie - 8 tc
    2. poronienie - 9 tc

    # zespół antyfosfolipidowy, toczeń układowy:
    - ANA 1:1280 - przeciwciała przeciwmitochondrialne
    - dsDNA 1:160
    - antykoagulant toczniowy ++
    # PCOS

    Leki na:
    -toczeń/zespół antyfosfolipidowy:
    Encorton 25 mg, Plaquenil 200 mg, Acard 75 mg
    w ew. ciąży Clexane 40 mg
    -PCOS:
    Duphaston 2*1
    -dodatkowe:
    wit. D3, Omega 3-6, magnez + B6, Femibion 0(1)
  • bella1235 Nowa
    Postów: 2 0

    Wysłany: 22 lutego 2019, 09:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Byłam jakiś czas temu w tej Poradni u dr Małgorzaty Królik po moim 3 poronieniu. Dostałam trzy skierowania od Pani dr do : diabetologa, hematologa i reumatologa. Miałam swoje podstawowe badania typu progesteron badania krwii, poziomu glukozy. Poradnia nie zaproponowała nam jako parze żadnych badań. Nie wiedzieliśmy nawet o tym że jest tam realizowany taki program dla par starających się, w poradni też nikt nic nie mówił. Moje skierowanie od ginekologa było tam konieczne choć na stronie poradni napisano że nie trzeba skierowania.. Więc generalnie byłam skołowana tym wszystkim jak to w końcu jest. Jak na wizytę na nfz to i tak dr Królik dużo powiedziała, w sumie jako jedyna zwróciła baczniejszą uwagę na moje spadające w czasie ostatniej ciąży płytki krwi, niski progesteron i wyniki poziomu glukozy. Dostałam te trzy skierowania ale i tak lekarzy i badania musiałam robić prywatnie (długie kolejki na nfz... wiecie o co chodzi)
    Może któraś z Pań miała jeszcze styczność z dr Małgorzatą Królik chciałabym poznać wasze opinie.
    Może kogoś jeszcze interesuje ten wątek
    Pozdrawiam

    hchyyx8dztf5udy1.png
  • Malinka000 Debiutantka
    Postów: 7 0

    Wysłany: 23 lutego 2019, 08:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam, długo staraliśmy się z mężem o dziecko, w końcu udało się, ale poroniłam. Zaczęliśmy się starać znowu, miesiące mijały, zadzwoniłam do tej poradni. Niestety Pani zadała mi kilka pytań, w tym czy byłam w ciąży. Powiedziałam ze tak, ale poroniłam. Usłyszałam odpowiedz ze to program tylko dla par, które nigdy nie były w ciąży, ze nie mam po co przychodzić, bo i tak się do programu nie zakwalifikuje. To było przykre, zostałam z problemem sama, na NFZ nie ma co liczyć. Mogłabym skłamać, ze nie byłam w ciąży, ale przed poronieniem byłam tam w szpitalu na izbie przyjęć.

  • bella1235 Nowa
    Postów: 2 0

    Wysłany: 23 lutego 2019, 12:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Malinka000 wrote:
    Witam, długo staraliśmy się z mężem o dziecko, w końcu udało się, ale poroniłam. Zaczęliśmy się starać znowu, miesiące mijały, zadzwoniłam do tej poradni. Niestety Pani zadała mi kilka pytań, w tym czy byłam w ciąży. Powiedziałam ze tak, ale poroniłam. Usłyszałam odpowiedz ze to program tylko dla par, które nigdy nie były w ciąży, ze nie mam po co przychodzić, bo i tak się do programu nie zakwalifikuje. To było przykre, zostałam z problemem sama, na NFZ nie ma co liczyć. Mogłabym skłamać, ze nie byłam w ciąży, ale przed poronieniem byłam tam w szpitalu na izbie przyjęć.

    Oni mają tam na Reymonta dwie poradnie, jedna leczenia niepłodności (ta w której właśnie nie przyjęto mnie i Panią) oraz poradnia patologii ciąży i do tej drugiej poradni można się zapisać telefonicznie http://ginekologia.opole.pl/strona/poradnia-patologii-cia%C5%BCy/2085 tutaj podaję link.
    Tylko nie wiem czy po 1 poronieniu przyjmą na nfz na wizytę, ja miałam skierowanie od mojego ginekologa po 3 poronieniu i to było napisane na skierowaniu. Przebieg wizyty napisałam już powyżej. Mój ginekolog mi pow że mogę jechać tam jeśli chcę i zobaczyć co powiedzą. Potem i tak wszystkie badania i wizyty poza kariotypem moim i męża robiliśmy prywatnie. Mój gin widziałam że nawet poczuł się trochę zmieszany jak mu pow że prawie wszystko musiałam prywatnie zrobić. Taka jest Polska rzeczywistość niestety. Jeśli staraliście się jakiś czas i było poronienie to powinni przyjąć do programu jako parę...ale pewnie ograniczają ich przepisy bo to na fundusz.

    hchyyx8dztf5udy1.png
  • szamanka91 Autorytet
    Postów: 3221 2182

    Wysłany: 3 czerwca 2020, 11:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Odświeżę wątek. Czy ktoś jeszcze korzystał lub korzysta z tej poradni? Jakie opinie? Ja mam niedługo wizytę.

    Starania od 08.2018
    Cykle bezowulacyjne ✖
    11 cykli na stymulacji ✖
    HSG ✔ Kariotypy ✔ AMH - 4,11 ✔
    Mutacje MTHFR hetero oraz PAI-1

    IUI - 19.05.2021 🍷
    ➡️ IVF
    02.08.2021 transfer ET
    9dpt beta 34,2 mIU/ml
    11dpt beta 100,0 mlU/ml 😍
    29dpt Jest ❤️
    I prenatalne OK
    Połówkowe OK
    It's a boy 💙
    Mamy ❄️❄️

    age.png
  • MonikaSho Koleżanka
    Postów: 51 38

    Wysłany: 15 lipca 2020, 09:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny no ja swoją pierwszą wizytę w poradni miałam na 9 lipca, ja akurat byłam u doktora Damiana Ziętka, jesteśmy bardzo zadowoleni, Pan doktor przeprowadził szczegółowy wywiad mój i męża. Z mężem staramy się o dziecko od 4 lat więc troszkę jest, mąż robił prywatnie seminogram cztery lata temu i było ok u mnie podejrzewano pcos ale po tym jak wykryto insulinoopornosc i zaczęłam brać metformax 3x500mg jakoś ta kwestia się ustabilizowała, chodziliśmy prywatnie do doktora Niemczyka, sympatyczny lekarz, owulację były, pęcherzyki pękały no i sugerował się moimi wynikami badań które również prywatnie robiłam sprzed trzech lat wstecz i było ok, kiedy zaproponował inseminację i jeszcze sporo badań które trzeba zrobić przed to odpuściliśmy, dalej działaliśmy ale nadal nic... Aż dowiedziałam się od sympatycznego doktora Reichela o tej poradni, chcąc powtórzyć kilka badań krwi , stwierdził że szkoda czasu i lepiej iść od razu tam. Oprócz wywiadu pokazaliśmy badania jakie miałam, ja jedynie nie wzięłam badań krwi które prywatnie robiłam parę lat temu, hsg stwierdził że nie będzie mi powtarzał bo jest w miarę świeże, ja miałam zrobione USG, gdzie wykrył lekarz prawodopobnie polipa, jednak kiedyś miałam podobnie i się sam zluszczyl razem z miesiączką i chyba tutaj Pan doktor też chcę sprawdzić czy się złuszcza bo kazał mi przyjsc jak przyjdę na kolejne badanie krwi, mąż miał badane narządy intymne przez doktora, musiał być na czczo wzięli mu 6 fiolek krwi i moczu, ja oddałam mocz i krem bo akurat miałam odpowiedni dzień cyklu, mąż 18.07 w sobotę idzie na seminogram bo podobno tylko w soboty robią, ja będę miała kolejne pobrania krwi między 3-7 dniem cyklu oprócz tego Pan doktor powtórzy mi właśnie USG aby sprawdzić czy dalej polip jest bo jeśli tak skieruje mnie do szpitala na usunięcie, jednak zastanawiam się czy to normalne że polipy się robią w ogóle, gdzieś czytałam że coś musi być z estrogenami dlatego powstają polipy, one również mogą zaburzać zajście w ciążę z tego co lekarz powiedział, położna powiedziała że na wyniki czeka się około miesiąc i jak będą umawiają nas na wizytę u lekarza, szkoda że nie leczą ale badania zrobili takie że gdyby chciała iść na inseminację to już mam badania zrobione i tylko płaciłbym za sam zabieg wykonania czyli w gmw około 600zl, plus wizyty. Musieliśmy podpisać różne papiery na udział w programie, i zgodę na badania genetyczne, dużo daje wywiad dlatego warto o wszystkim wspomnieć bo na tej podstawie lekarz zleca odpowiednie badania.

    Starania o maluszka od 2016 roku.
    HSG Lipiec 2018 - drożne
    Hormony w normie, prolaktyna i testosteron delikatnie podwyższone. Prolaktyna zbita suplementem OVARIN. Insulinooporność- metformax 3x500
    Pierwszy cykl z clo 30.09.2018 od 5 do 9dc
    Owulacja była, pęcherzyki pękały, ciąży brak.
    Kwiecień 2020 pierwsza wizyta informacyjna w OA
    Mutacje MTHFR 677 i 1298 hetero, PAI1
    Metformax odstawiony, insulinoopornosc uregulowana dietą.
    In vitro picsi:
    7 pobranych komórek, 5 zapłodnionych, 4 zostały do 5 doby I rozwinęły się do blastocysty. Pierwszy transfer z embryo glue luty 2021- beta 0,1
    Drugi transfer z embryo glue podane 2 zarodki marzec 2021- beta 0,2
    Został ostatni zarodek. Postanowiliśmy, że podejmiemy się adopcji, brak sil do walki biologicznej.
    Lipiec 2023 szczęśliwa mama adopciaka.
    8.12.2023 transfer ostatniego mrozaczka
    7dpt test sikany negatywny
    18.12 beta z krwi 5.8
    20.12 beta z krwi
  • Gosia2708 Przyjaciółka
    Postów: 159 25

    Wysłany: 18 lipca 2020, 11:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MonikaSho wrote:
    Cześć dziewczyny no ja swoją pierwszą wizytę w poradni miałam na 9 lipca, ja akurat byłam u doktora Damiana Ziętka, jesteśmy bardzo zadowoleni, Pan doktor przeprowadził szczegółowy wywiad mój i męża. Z mężem staramy się o dziecko od 4 lat więc troszkę jest, mąż robił prywatnie seminogram cztery lata temu i było ok u mnie podejrzewano pcos ale po tym jak wykryto insulinoopornosc i zaczęłam brać metformax 3x500mg jakoś ta kwestia się ustabilizowała, chodziliśmy prywatnie do doktora Niemczyka, sympatyczny lekarz, owulację były, pęcherzyki pękały no i sugerował się moimi wynikami badań które również prywatnie robiłam sprzed trzech lat wstecz i było ok, kiedy zaproponował inseminację i jeszcze sporo badań które trzeba zrobić przed to odpuściliśmy, dalej działaliśmy ale nadal nic... Aż dowiedziałam się od sympatycznego doktora Reichela o tej poradni, chcąc powtórzyć kilka badań krwi , stwierdził że szkoda czasu i lepiej iść od razu tam. Oprócz wywiadu pokazaliśmy badania jakie miałam, ja jedynie nie wzięłam badań krwi które prywatnie robiłam parę lat temu, hsg stwierdził że nie będzie mi powtarzał bo jest w miarę świeże, ja miałam zrobione USG, gdzie wykrył lekarz prawodopobnie polipa, jednak kiedyś miałam podobnie i się sam zluszczyl razem z miesiączką i chyba tutaj Pan doktor też chcę sprawdzić czy się złuszcza bo kazał mi przyjsc jak przyjdę na kolejne badanie krwi, mąż miał badane narządy intymne przez doktora, musiał być na czczo wzięli mu 6 fiolek krwi i moczu, ja oddałam mocz i krem bo akurat miałam odpowiedni dzień cyklu, mąż 18.07 w sobotę idzie na seminogram bo podobno tylko w soboty robią, ja będę miała kolejne pobrania krwi między 3-7 dniem cyklu oprócz tego Pan doktor powtórzy mi właśnie USG aby sprawdzić czy dalej polip jest bo jeśli tak skieruje mnie do szpitala na usunięcie, jednak zastanawiam się czy to normalne że polipy się robią w ogóle, gdzieś czytałam że coś musi być z estrogenami dlatego powstają polipy, one również mogą zaburzać zajście w ciążę z tego co lekarz powiedział, położna powiedziała że na wyniki czeka się około miesiąc i jak będą umawiają nas na wizytę u lekarza, szkoda że nie leczą ale badania zrobili takie że gdyby chciała iść na inseminację to już mam badania zrobione i tylko płaciłbym za sam zabieg wykonania czyli w gmw około 600zl, plus wizyty. Musieliśmy podpisać różne papiery na udział w programie, i zgodę na badania genetyczne, dużo daje wywiad dlatego warto o wszystkim wspomnieć bo na tej podstawie lekarz zleca odpowiednie badania.



    Też chodziłam do tej poradni,a. doktora Ziętka znam jeszcze dużo wcześniej. Owszem jest miły i wydaje się być zaangażowany jednak trzy raz przejechałam się na nim, dlatego jak odbierzesz wyniki na koniec leczenia dokładnie je poprzeglądaj. staram się o dziecko od 5 lat, zawsze miałam problem z prolaktyną i doktor kazał się tym nie przejmować, w końcu było tak, że z piersi leciało mi mleko. Lekarz stwierdził, że to nie jest powód do niepokoju. Zrobiłam badania na własną rękę okazało się, że prolaktyna była dwukrotnie większa niż norma. Zarejestrowałam się do poradni do dr. Królik która dziwiła się, że nie dostałam żadnego leku więc mi go przepisała. Później miałam wykonane badania i podczas konsultacji dr. Ziętek mówił ze wszystko jest ok i zasugerował stymulajcę, która nie przyniosła efektów- nawet nie miałam zaleceń co do sprawdzenia, czy po zastrzyku pęka jajeczko. Podjeliśmy decyzję, że kończymy współpracę z poradnią i decydujemy się na in vitro. Pojechałam odebrać wyniki i była tam opinia dr ziętka i okazało się, że mam mutacje PAI, która odpowiada za poronienia. Mam wrażenie, że wcześniej lekarz nas olał i na odczepnego twierdził, że jest ok. Jedyny plus to taki ,że część badań wykonanych w poradni uznali nam w klinice, w której będziemy podchodzić do in vitro.

  • szamanka91 Autorytet
    Postów: 3221 2182

    Wysłany: 11 sierpnia 2020, 15:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MonikaSho wrote:
    Cześć dziewczyny no ja swoją pierwszą wizytę w poradni miałam na 9 lipca, ja akurat byłam u doktora Damiana Ziętka, jesteśmy bardzo zadowoleni, Pan doktor przeprowadził szczegółowy wywiad mój i męża. Z mężem staramy się o dziecko od 4 lat więc troszkę jest, mąż robił prywatnie seminogram cztery lata temu i było ok u mnie podejrzewano pcos ale po tym jak wykryto insulinoopornosc i zaczęłam brać metformax 3x500mg jakoś ta kwestia się ustabilizowała, chodziliśmy prywatnie do doktora Niemczyka, sympatyczny lekarz, owulację były, pęcherzyki pękały no i sugerował się moimi wynikami badań które również prywatnie robiłam sprzed trzech lat wstecz i było ok, kiedy zaproponował inseminację i jeszcze sporo badań które trzeba zrobić przed to odpuściliśmy, dalej działaliśmy ale nadal nic... Aż dowiedziałam się od sympatycznego doktora Reichela o tej poradni, chcąc powtórzyć kilka badań krwi , stwierdził że szkoda czasu i lepiej iść od razu tam. Oprócz wywiadu pokazaliśmy badania jakie miałam, ja jedynie nie wzięłam badań krwi które prywatnie robiłam parę lat temu, hsg stwierdził że nie będzie mi powtarzał bo jest w miarę świeże, ja miałam zrobione USG, gdzie wykrył lekarz prawodopobnie polipa, jednak kiedyś miałam podobnie i się sam zluszczyl razem z miesiączką i chyba tutaj Pan doktor też chcę sprawdzić czy się złuszcza bo kazał mi przyjsc jak przyjdę na kolejne badanie krwi, mąż miał badane narządy intymne przez doktora, musiał być na czczo wzięli mu 6 fiolek krwi i moczu, ja oddałam mocz i krem bo akurat miałam odpowiedni dzień cyklu, mąż 18.07 w sobotę idzie na seminogram bo podobno tylko w soboty robią, ja będę miała kolejne pobrania krwi między 3-7 dniem cyklu oprócz tego Pan doktor powtórzy mi właśnie USG aby sprawdzić czy dalej polip jest bo jeśli tak skieruje mnie do szpitala na usunięcie, jednak zastanawiam się czy to normalne że polipy się robią w ogóle, gdzieś czytałam że coś musi być z estrogenami dlatego powstają polipy, one również mogą zaburzać zajście w ciążę z tego co lekarz powiedział, położna powiedziała że na wyniki czeka się około miesiąc i jak będą umawiają nas na wizytę u lekarza, szkoda że nie leczą ale badania zrobili takie że gdyby chciała iść na inseminację to już mam badania zrobione i tylko płaciłbym za sam zabieg wykonania czyli w gmw około 600zl, plus wizyty. Musieliśmy podpisać różne papiery na udział w programie, i zgodę na badania genetyczne, dużo daje wywiad dlatego warto o wszystkim wspomnieć bo na tej podstawie lekarz zleca odpowiednie badania.
    Cześć też jestem w tej poradni u tego samego lekarza. Staramy się ponad 2 lata. Za 2 tygodnie mam mieć HSG, a krew oddałam jakiś czas temu i w sumie cisza. Nic nie wiem czy wyniki są ok czy nie są ok..

    Starania od 08.2018
    Cykle bezowulacyjne ✖
    11 cykli na stymulacji ✖
    HSG ✔ Kariotypy ✔ AMH - 4,11 ✔
    Mutacje MTHFR hetero oraz PAI-1

    IUI - 19.05.2021 🍷
    ➡️ IVF
    02.08.2021 transfer ET
    9dpt beta 34,2 mIU/ml
    11dpt beta 100,0 mlU/ml 😍
    29dpt Jest ❤️
    I prenatalne OK
    Połówkowe OK
    It's a boy 💙
    Mamy ❄️❄️

    age.png
  • szamanka91 Autorytet
    Postów: 3221 2182

    Wysłany: 11 sierpnia 2020, 15:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gosia2708 wrote:
    Też chodziłam do tej poradni,a. doktora Ziętka znam jeszcze dużo wcześniej. Owszem jest miły i wydaje się być zaangażowany jednak trzy raz przejechałam się na nim, dlatego jak odbierzesz wyniki na koniec leczenia dokładnie je poprzeglądaj. staram się o dziecko od 5 lat, zawsze miałam problem z prolaktyną i doktor kazał się tym nie przejmować, w końcu było tak, że z piersi leciało mi mleko. Lekarz stwierdził, że to nie jest powód do niepokoju. Zrobiłam badania na własną rękę okazało się, że prolaktyna była dwukrotnie większa niż norma. Zarejestrowałam się do poradni do dr. Królik która dziwiła się, że nie dostałam żadnego leku więc mi go przepisała. Później miałam wykonane badania i podczas konsultacji dr. Ziętek mówił ze wszystko jest ok i zasugerował stymulajcę, która nie przyniosła efektów- nawet nie miałam zaleceń co do sprawdzenia, czy po zastrzyku pęka jajeczko. Podjeliśmy decyzję, że kończymy współpracę z poradnią i decydujemy się na in vitro. Pojechałam odebrać wyniki i była tam opinia dr ziętka i okazało się, że mam mutacje PAI, która odpowiada za poronienia. Mam wrażenie, że wcześniej lekarz nas olał i na odczepnego twierdził, że jest ok. Jedyny plus to taki ,że część badań wykonanych w poradni uznali nam w klinice, w której będziemy podchodzić do in vitro.
    Gosia czyli na koniec otrzymałaś wszystkie wyniki? Ja jestem w tracie badań, ale wyników nie widziałam :P

    Starania od 08.2018
    Cykle bezowulacyjne ✖
    11 cykli na stymulacji ✖
    HSG ✔ Kariotypy ✔ AMH - 4,11 ✔
    Mutacje MTHFR hetero oraz PAI-1

    IUI - 19.05.2021 🍷
    ➡️ IVF
    02.08.2021 transfer ET
    9dpt beta 34,2 mIU/ml
    11dpt beta 100,0 mlU/ml 😍
    29dpt Jest ❤️
    I prenatalne OK
    Połówkowe OK
    It's a boy 💙
    Mamy ❄️❄️

    age.png
  • Gosia2708 Przyjaciółka
    Postów: 159 25

    Wysłany: 16 sierpnia 2020, 22:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    szamanka91 wrote:
    Gosia czyli na koniec otrzymałaś wszystkie wyniki? Ja jestem w tracie badań, ale wyników nie widziałam :P

    W trakcie robiłam sobie zdjęcia wyników bo już czułam że nic z tego nie będzie, ponieważ nawet owulacji nie miałam sprawdzonej. Podjęliśmy decyzję o końcu" leczenia" i wydano nam wyniki.

  • MonikaSho Koleżanka
    Postów: 51 38

    Wysłany: 17 sierpnia 2020, 21:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Z tego co wiem wyniki dają dopiero na sam koniec, my nawet ich nie widzieliśmy, nie wiemy jakie są itp, 10 września mamy jak to nazwała położna "zakończenie leczenia" czyli ostatnia wizyta i chyba właśnie wtedy nam wyniki dadzą, nie martwcie się tym bo nikomu ich nie udostępniają wcześniej.
    Gosia dzięki za info dobrze wiedzieć, aby to sprawdzić, jak dostanę wyniki będę zwracać uwagę co i jak i w razie czego pójdę do innego lekarza, na konsultacje tych wyników :)

    Starania o maluszka od 2016 roku.
    HSG Lipiec 2018 - drożne
    Hormony w normie, prolaktyna i testosteron delikatnie podwyższone. Prolaktyna zbita suplementem OVARIN. Insulinooporność- metformax 3x500
    Pierwszy cykl z clo 30.09.2018 od 5 do 9dc
    Owulacja była, pęcherzyki pękały, ciąży brak.
    Kwiecień 2020 pierwsza wizyta informacyjna w OA
    Mutacje MTHFR 677 i 1298 hetero, PAI1
    Metformax odstawiony, insulinoopornosc uregulowana dietą.
    In vitro picsi:
    7 pobranych komórek, 5 zapłodnionych, 4 zostały do 5 doby I rozwinęły się do blastocysty. Pierwszy transfer z embryo glue luty 2021- beta 0,1
    Drugi transfer z embryo glue podane 2 zarodki marzec 2021- beta 0,2
    Został ostatni zarodek. Postanowiliśmy, że podejmiemy się adopcji, brak sil do walki biologicznej.
    Lipiec 2023 szczęśliwa mama adopciaka.
    8.12.2023 transfer ostatniego mrozaczka
    7dpt test sikany negatywny
    18.12 beta z krwi 5.8
    20.12 beta z krwi
  • Gosia2708 Przyjaciółka
    Postów: 159 25

    Wysłany: 18 sierpnia 2020, 11:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MonikaSho wrote:
    Z tego co wiem wyniki dają dopiero na sam koniec, my nawet ich nie widzieliśmy, nie wiemy jakie są itp, 10 września mamy jak to nazwała położna "zakończenie leczenia" czyli ostatnia wizyta i chyba właśnie wtedy nam wyniki dadzą, nie martwcie się tym bo nikomu ich nie udostępniają wcześniej.
    Gosia dzięki za info dobrze wiedzieć, aby to sprawdzić, jak dostanę wyniki będę zwracać uwagę co i jak i w razie czego pójdę do innego lekarza, na konsultacje tych wyników :)


    Ja w trakcie leczenia prosiłsm o wyniki i robiłam zdjęcia😁 ale to położna prosiłam. Super, że skonsultujesz to jeszcze z innym lekarzem. Ja teraz podchodzę do in vitro w Czechach i praktycznie wszystkie badania mi uznali 😁

  • MonikaSho Koleżanka
    Postów: 51 38

    Wysłany: 18 sierpnia 2020, 19:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A dlaczego akurat Czechy? Taniej mają??

    Starania o maluszka od 2016 roku.
    HSG Lipiec 2018 - drożne
    Hormony w normie, prolaktyna i testosteron delikatnie podwyższone. Prolaktyna zbita suplementem OVARIN. Insulinooporność- metformax 3x500
    Pierwszy cykl z clo 30.09.2018 od 5 do 9dc
    Owulacja była, pęcherzyki pękały, ciąży brak.
    Kwiecień 2020 pierwsza wizyta informacyjna w OA
    Mutacje MTHFR 677 i 1298 hetero, PAI1
    Metformax odstawiony, insulinoopornosc uregulowana dietą.
    In vitro picsi:
    7 pobranych komórek, 5 zapłodnionych, 4 zostały do 5 doby I rozwinęły się do blastocysty. Pierwszy transfer z embryo glue luty 2021- beta 0,1
    Drugi transfer z embryo glue podane 2 zarodki marzec 2021- beta 0,2
    Został ostatni zarodek. Postanowiliśmy, że podejmiemy się adopcji, brak sil do walki biologicznej.
    Lipiec 2023 szczęśliwa mama adopciaka.
    8.12.2023 transfer ostatniego mrozaczka
    7dpt test sikany negatywny
    18.12 beta z krwi 5.8
    20.12 beta z krwi
  • Gosia2708 Przyjaciółka
    Postów: 159 25

    Wysłany: 18 sierpnia 2020, 22:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MonikaSho wrote:
    A dlaczego akurat Czechy? Taniej mają??
    Byłam w kilku klinikach w pl mam wrażenie że tu wyciągają tylko kasę i olewają problem. Czechy wiodą prym w in vitro. Cenowo wychodzi tak samo raczej, ale oni zapładniają wszystkie dobre komórki co zwiększa szanse że jakaś dotrwa do zamrożenia, a polskie prawo pozwala na zamrożenie tylko 6 .

    wdrodze82 lubi tę wiadomość

  • szamanka91 Autorytet
    Postów: 3221 2182

    Wysłany: 27 sierpnia 2020, 11:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja już po HSG.
    Mogłam obejrzeć wyniki i porobić zdjęcia :) Wyszły mi dwie mutacje genu. Za miesiąc mam monitoring cyklu.

    Starania od 08.2018
    Cykle bezowulacyjne ✖
    11 cykli na stymulacji ✖
    HSG ✔ Kariotypy ✔ AMH - 4,11 ✔
    Mutacje MTHFR hetero oraz PAI-1

    IUI - 19.05.2021 🍷
    ➡️ IVF
    02.08.2021 transfer ET
    9dpt beta 34,2 mIU/ml
    11dpt beta 100,0 mlU/ml 😍
    29dpt Jest ❤️
    I prenatalne OK
    Połówkowe OK
    It's a boy 💙
    Mamy ❄️❄️

    age.png
  • Kejtusia Autorytet
    Postów: 2764 2345

    Wysłany: 27 sierpnia 2020, 11:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    szamanka91 wrote:
    Ja już po HSG.
    Mogłam obejrzeć wyniki i porobić zdjęcia :) Wyszły mi dwie mutacje genu. Za miesiąc mam monitoring cyklu.
    Gdzie robiłaś hsg ? W Opolu? Prywatnie czy jak ? Możesz napisać coś więcej? :)

    2016 - początek starań
    2019 - czynnik męski ❌
    2021 - IVF ICSI = 7❄
    I transfer 4aa - 8tc. krwiak..💔

    2022:
    12.04 - II transfer 4aa + encorton + neoparin
    22dpt - jest serdunio❤️ i krwiak...
    Połówkowe: 425 gram miłości 💕
    💙It's a boy 💙🧸
    Echo serca: zdrowe serduszko🙏🏼

    💖38+5 K. 19.12.2022 | 3770 gram | 54cm💖

    Mutacja mthfr, niedoczynność tarczycy, zsp. antyfosfolipidowy wykluczony, Ana3 dodatnie, histeroskopia diagn. - wszystko ok.
    ______________________
    Cierpliwy do czasu
    dozna przykrości, ale później
    zakwitnie dla niego radość.
    - Syr 1,23 -
  • MonikaSho Koleżanka
    Postów: 51 38

    Wysłany: 28 sierpnia 2020, 10:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    szamanka91 wrote:
    Ja już po HSG.
    Mogłam obejrzeć wyniki i porobić zdjęcia :) Wyszły mi dwie mutacje genu. Za miesiąc mam monitoring cyklu.

    Ale wyniki wszystkie na koniec ci dadzą tak?

    Starania o maluszka od 2016 roku.
    HSG Lipiec 2018 - drożne
    Hormony w normie, prolaktyna i testosteron delikatnie podwyższone. Prolaktyna zbita suplementem OVARIN. Insulinooporność- metformax 3x500
    Pierwszy cykl z clo 30.09.2018 od 5 do 9dc
    Owulacja była, pęcherzyki pękały, ciąży brak.
    Kwiecień 2020 pierwsza wizyta informacyjna w OA
    Mutacje MTHFR 677 i 1298 hetero, PAI1
    Metformax odstawiony, insulinoopornosc uregulowana dietą.
    In vitro picsi:
    7 pobranych komórek, 5 zapłodnionych, 4 zostały do 5 doby I rozwinęły się do blastocysty. Pierwszy transfer z embryo glue luty 2021- beta 0,1
    Drugi transfer z embryo glue podane 2 zarodki marzec 2021- beta 0,2
    Został ostatni zarodek. Postanowiliśmy, że podejmiemy się adopcji, brak sil do walki biologicznej.
    Lipiec 2023 szczęśliwa mama adopciaka.
    8.12.2023 transfer ostatniego mrozaczka
    7dpt test sikany negatywny
    18.12 beta z krwi 5.8
    20.12 beta z krwi
1 2 3 4 5 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Kalendarz dni płodnych podczas starania o dziecko

Przeczytaj dlaczego coraz więcej lekarzy zaleca kobietom starającym się o dziecko prowadzenie aplikacji miesiączkoweji i obserwację własnego ciała. Kalendarz owulacji - czym jest, na czym to polega i dlaczego podczas starania o dziecko warto wiedzieć coś więcej o swoim cyklu niż czas jego trwania. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Śluz płodny a owulacja i dni płodne - jak prowadzić obserwacje?

Na rynku dostępnych jest wiele pomocy w wyznaczaniu dni płodnych. Większość z nich działa na podobnej zasadzie – rozpoznaje zmianę hormonów w ciele kobiety i na tej podstawie wskazuje dni płodne. Czy wiesz, że jedno z takich „narzędzi” masz już w sobie? Twój śluz płodny, który pojawia się w czasie dni płodnych, czyli przed wystąpieniem owulacji!

CZYTAJ WIĘCEJ

7 sposobów jak przetrwać przesilenie wiosenne i jak szybko zajść w ciążę!

Przesilenie wiosenne dla wielu kobiet jest trudnym okresem przejściowym, kiedy mogą pojawiać się problemy ze snem, nadmiernym zmęczeniem, brakiem energii, czy obniżoną koncentracją. Wszystko to może mieć wpływ na gospodarkę hormonalną i kobiecą płodność. Jak w tym czasie przygotować się do ciąży? Jakie są skuteczne sposoby na poprawę płodności? Jak szybko zajść w ciążę, wprowadzając proste nawyki do codziennego stylu życia?

CZYTAJ WIĘCEJ