Pregnyl: kto stosował?
-
WIADOMOŚĆ
-
Martoszka - 3 pęcherzyki miałaś?
Ja miałam 1 dominujący, w lewym jajniku nawet nie mierzył gin, bo jakieś malutkie było widać...Zanim zostałaś poczęta - pragnęłam Cię,
Zanim się urodziłaś - kochałam Cię,
Zanim minęła pierwsza minuta Twojego życia - byłam gotowa za Ciebie umrzeć... -
tola2014 wrote:dziewczyny jakiej wielkości miałyśmy pęcherzyki podczas podania pregnylu?
hej ja miałam 25mm
22.01- punkcja, pobrano:
°35 komórek wszystkie dojrzałe,
°25 zapłodnione,
°13 przetrwało do 5 doby
22.04- ❄️
7.05- 14dpt beta: <0.100 😔
21.08- ❄️❄️
27.08- 6dpt beta: 43,52
31.08- 10dpt beta: 314, 80
3.09- 13dpt beta : 1497,00 i
14.09- 24dpt jest ❤️
11.12.2020- będzie córeczka ♀️👧🏼
4.05.2021 nasz cud jest z nami 🥳
Mamy jeszcze:
❄️❄️❄️❄️❄️❄️❄️❄️❄️❄️ -
Hej Kobietki!!!
Gdzie są wszyscy???
Wracać tu!
Ja od dziś oficjalnie zaczynam od nowa! Dość już przerwy, stymulacja pełną parą .
M zrobił ponowne badanie nasienia, jakież było moje zdziwienie że z 1% ( wynik z grudnia) skoczyło na 3% prawidłowych plemników
Jestem po wizycie u gina, mam już nie gnębić męża badaniami bo są nienajgorsze .
Także dziewuszki, wracam .
A tak na marginesie, uwielbiam mojego gina...wchodzę do gabinetu... a on od razu...Witam Pani Joanno... krótka rozmowa... no, Hania niedługo skończy dwa latka... i krótka rozmowa... no na tyle pacjentek (przyjmuje do późnych godzin wieczornych) pamięta nie tylko mnie ale i moją córcię...jakie to miłe...
Pozdrawiam wszystkich cieplusio i życzę miłej nockiKarolcia88, monik, Martoszka, czekolada lubią tę wiadomość
-
No wątek coś przygasł
Asiulek jak dobrze widzieć u Ciebie taka pozytywną energię
Super, że mężowe wyniki się polepszyły
Teraz nie ma innego wyjścia, przyszła wiosna, więc u nas w końcu musi się zazielenić
No i miło ze strony gina...
U mnie coś cykl się przedłuża, już 30 dzień a testy negatywneNikita2 lubi tę wiadomość
-
Monik, ogólnie wszystko dobrze, ale środę to miałam jakby co najmniej był piątek 13stego i stado czarnych kotów i zakonnic na przemian przebiegało drogę.
Musiałam powtarzać obciążenie glukozą (bo od kilku badań mam ciągle glukozę i ketony w moczu) i co? I mam za wysokie wartości na czczo i po 2h czyli tzn cukrzyca ciążowa... U kardiologa prawie 3h poślizg był. Miałam na 11.20 a z gabinetu wyszłam 14.10. W związku z tym nie zdążyłam na wizytę do chirurga stomatologicznego (zrobił mi się jakiś brodawczak na języku- ma być usuwany, ale jako, że już 8 miesiąc to najpierw kazał stosować jakiś żel miejscowo ). Wisienką na torcie była stłuczka. Jakiś gnojek nie wyhamował wjechał we mnie (ja w faceta przede mną a tamten jeszcze w auto do przodu) a sprawca uciekł!!! Na szczęście policja jakoś go namierzyła a nam poza mnóstwem strachu i stresu nic się nie stało. ( a trzęsłam się z nerwów chyba do 21- a stłuczka była przed 15).
a i w związku ze zwiększonym oporem w przepływach w pępowinie muszę wrócić do zastrzyków zamiast acardu ( Z Małą wszystko ok, dalej ma mniejszy brzuszek, ale w tych samych granicach więc po mamusi będzie szczupła (chociaż dzisiaj mężowa babcia nazwała mnie pączusiem... )
Coś tu straszna cisza nastała ostatnio...
Meldować się Dziewczyny co tam u Was słychać?!Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 kwietnia 2015, 20:19
-
Melduję się
Karolcia głaszczę Twoją Księżniczkę po brzuszku i ślę pozdrowienia
Matko, jak to przeczytałam to aż się przeraziłam...szczególnie tą stłuczką.
Na szczęście z Tobą i Malutką wszystko ok
Asiulku...super wyniki męża...no to teraz nie ma zmiłuj...musi być rodzeństwo dla Hani ... i będzie
India...hmm dziwna sprawa...nie lubię takiego czekania...jak już taki długi cykl to oczekiwałabym zieloności ... poczekajmy jeszcze kilka dni
Temperatura widzę ładnie w górze więc...kciukam na maxa
No i reszta..meldować się !!
Pszczelka, czekolada, kotkapc, monik, fryzjerka jak sytuacja?
Anakonda, jak ćwiczenia i szykowanko do czerwcowego natarcia?
A u mnie...zaczęłam w czwartek nowy cykl <jupi> i od wczoraj biorę Lamettę 2x1... Jestem pełna nadziei, choć zrobiłam mega błąd czytając ulotkę i skutki uboczne Obiecuję, że już nigdy tego nie zrobię
20-go (poniedziałek) mam usg po 18-tej więc będę wiedzieć, czy Lametta na mnie w ogóle działa
Jezu, Ty się tym zajmij ! -
Karolcia , całe szczęście że ten "piątek trzynastego" już minął ! No takie wydarzenia, ze film można nakręcić. Dobrze, że nic Wam (Tobie i malutkiej) się nie stało w tej stłuczce. Cukrzyca ciążowa? Teraz wykryta? Czy dopiero teraz się przyplątała? Karolcia, już coraz bliżej celu, więc trzymaj się dzielnie Pączusiu
Monik, 24 zbliża się wielkimi krokami... Będę ściskać najmocniej jak potrafię!
India, Kochana ! Wypoczęłaś??? ...a ja tak czekałam na kartkę ze Szkocji... hihi, ale pewnie zaginęła gdzieś w drodze ;)No 30 dzień cyklu i cisza...to dziwne przy Twoich krótkich cyklach... oj bo te testy przeterminowane i dlatego drugiej kreski nie widać!!! zdrowaśkuję!
Martoszka, masz mieć 12 cykli stymulowanych bez przerwy?
Jeszcze Wam coś napiszę co mój gin na wczorajszej wizycie... pokazałam mu wszystkie moje wykresy prowadzone na ovu, dokładnie obejrzał i pyta najsampierw: czy ma rozumieć że te serduszka to ...,no tak . A on na to, że ciut przy często...ale mocny Pani mąż, bez żadnych wspomagaczy..ja bym tyle nie dał rady nawet po całym opakowaniu viagry .
Dziewczyny!
Kotka,
Mała
Pszczelka
Czekolada
anakonda
i cała reszta?????????
ja mam jakiś wilczy apetyt i odkurzam wsio co spotkam na swojej drodze...a zwłaszcza czekoladę i cukierki.
U mnie dziś 2 dzień z clo, estrofenem, bromergonem. A własnie, znacie może parlodel? gin przepisał mi zamiast bromergonu, cholernie drogi, zadnych zniżek, na 100% .tulipanna lubi tę wiadomość
-
Jak miło że Coś zaczęło się dziać. Powiedzmy że były święta przed dużo pracy a po dużo odpoczynku ale już miejmy nadzieję że wszystko wróci do normy.
A więc tak:
Karolcia, aż mi ciarki przeszły co Cię spotkało ale najważniejsze że Obie macie się dobrze teraz tylko odliczać dni
Asiulek, fajnie że wróciłaś na bój ja również i fajnie było by jakby się udało. A co do twojego gina to widzę że spoko koleś...
Monik, ja 24 mam urodziny o oby był to udany dzień dla Ciebie jak i dla mnie
India, czekamy na rozwój sytuacji.
Mała Mi, kolejna walcząca z pomocą leków. Oby te leki nam pomogły trzymamy kciuki za pęcherzyki.
Kotka, czytałam wpis na FB, rozmawiałaś z mężem czy unikasz tematu i nie chcesz naciskać na niego??
Martoszka, oby hsg nie było potrzebne.
Pszczelka, Anakonda hm....???
A u mnie we wtorek podany pregnyl w czwartek ból jajnika i częstomocz a wzrost tempki dopiero w sobotę nic nie czaję. Objawów zero poza bólem lewego jajnika, wtf? lewy jak owu była z prawego.
I co najważniejsze mój mąż tak się w to wszystko zaangażował że śledzi mój wykres i po każdym serduszkowaniu mówi zaznaczyłaś na wykresie i mówi że musi się udać a jak dziś go przeglądał i zobaczył termin wystąpienia @ zrobił taką dziwną minę i mówi nie może przyjść uśmiałam się z rana ale cieszy mnie to że mam w nim takie wsparcie.
Buziaki kochane
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 kwietnia 2015, 12:26
-
Mała Mi no u mnie bez zmian zaczęłam kolejny 3 cykl z Clomidem w środę idę na usg to będzie 11 dc . zobaczymy jak tam się rozwijam od środka. Myślałam ,że ostatni cykl będzie pozytywny a tu niestety 1 krecha i @. O dziwo objawów @ BRAK boleści brzucha i jajników w ogóle niemiałam praktycznie krwawiłam zaledwie 4 dni i do dziś plamie choć dziś już prawie nie. nie wiem o co chodzi czy ten clomid tak działa na mnie ? kiedyś miałam miesiączki 7 -8 dniowe bardzo bolesne i obfite a teraz od nowego jakies pol roku krótsze 5-6 dn i obfife ale mniej a od stycznia od kiedy wzielam clomid skracają mi się 1 faktycznie była bolesna ale kolejne nie, szok.
W środe będę widzieć się z pielegniarka to się jej podpytam oczywiście jak będzie tłumacz .
wiec teraz działamy dalej choć chyba trochę sobie odpuszcze z pracy wezme więcej zlecen co będzie to będzie przynajmniej niebede mieć czasu na myslenie. -
Karolcia, ale przeżycia. Dobrze, że ten pechowy dzień już za Wami. Uff... i szczęście, że Wam się nic nie stało :*
Mała Mi wierzę, że Lametta dobrze na Ciebie podziała. Po prostu nie ma innego wyjścia!!
I wiesz ja już od pewnego czasu też nie czytam skutków ubocznych, bo się później okazuje, że mam wszystkie a nawet jeszcze więcej
Asiulek wypoczęłam, zregenerowałam siły i trochę się odstresowałam. A zamiast kartki słałam wam telepatycznie piękne krajobrazy - nie doleciały? No to teraz Was ściskam
Co do mojego cyklu to faktycznie dziwna sprawa. Dziś 31 dzień czyli pobiłam rekord. Ale brzuch boli coraz mocniej, promieniuje na nerki, jakby mnie coś od środka rozpychało, dziwne i trudne do opisania uczucie, ale niezbyt przyjemne.
Martoszka niestety nie zawsze HSG daje taką odpowiedź.
Czekoladka widzę, że razem z mężem ładnie się nastawiliście. Oby tak dalej. Ja wierzę i trzymam kciuki
Fryzjerka będzie dobrze A miesiączka tak nieśmiało się wycofuje, aż w końcu zniknie na 9 m-cy
Dziś rano zrobiłam test, nic nie wyszło, więc poszłam spać, ale później jak sprawdziłam to okazało się, że na teście jest cień drugiej kreski.
I teraz zła jestem na siebie bardzo, że w ogóle na ten test spojrzałam. Trzeba było od razu do kosza wyrzucić. Tym bardziej, że spadek temperatury jakoś złudzeń nie daje. I po co mi to było??