Pregnyl: kto stosował?
-
WIADOMOŚĆ
-
Pszczelko, przeczytane w necie:
"1. Po pierwsze: użyj logiki! Tylko tyle, serio. Nie musisz słuchać gadających mądrych głów, wystarczy, że użyjesz własnej. Cholesterol jest produkowany przez organizmy ludzi i zwierząt. Rośliny NIE wytwarzają cholesterolu. Jaki stąd płynie wniosek? Bardzo prosty i logiczny: gdy zjadamy zwierzęta zjadamy również ich cholesterol. Gdy zjadamy rośliny do naszego organizmu trafia… zero cholesterolu. Przestań spożywać pokarmy odzwierzęce, a bardzo szybko zacznie spadać Twój poziom cholesterolu, ponieważ w końcu przestaniesz dostarczać sobie „obcego” cholesterolu z zewnątrz. Proste? Obudź się!
Doprawdy dziwią mnie zalecenia specjalistów typu zamień wieprzowinę na kurczaka albo rybę. Posłuchaj uważnie: to tak jakby palaczowi lekarz zalecił zmienić papierosy na lighty. Albo przestać palić te bez filtra i kupić sobie z filtrem, a kaszel na pewno się zmniejszy. Co jest bardzo prawdopodobne. Tylko ma jedną wadę. Żadnemu palaczowi nie wyleczy ta metoda płuc, nie przywróci ich do stanu początkowego. Tak samo ze zmianą mięsa wieprzowego na kurze czy rybie. Zawartość cholesterolu w każdym mięsie jest taka sama – 70-80 mg w 100 g mięsa (dotyczy to również ryb).
Najlepsza zatem naturalna metoda szybkiego obniżenia poziomu cholesterolu jest tylko jedna jedyna w całym wszechświecie: po prostu przestać dostarczać pokarmy pochodzenia zwierzęcego (mięso i jego przetwory, ryby, nabiał, tłuszcze zwierzęce). Bo tylko tam znajduje się cholesterol „cudzy”, który dostarczony z zewnątrz powoduje zaburzenia w organizmie. Dzisiaj podwyższony cholesterol mogą mieć nawet dzieci i nastolatkowie, co dawniej – gdy pokarmy odzwierzęce jadło się jedynie „od święta” – nie miało miejsca." -
Pszczelko i Anakondo dziwi mnie to że u was w klinikach aż tak wiele trzeba mieć badań ja w swojej musiałam mieć tylko amh ,cytologie i badanie nasienia które nie musiało być wykonywane na nowo (oszczędziłam chłopa ) a wystarczało te z inseminacji.
I tyle...
Dziwne jest to ze ta sama procedura a ilość badań do kwalifikacji jest znaczna.
Edit: Anakondo ja już szykuje sie do ivf teraz antykoncepcja i w maju stymulacjaWiadomość wyedytowana przez autora: 14 kwietnia 2015, 22:00
-
tulipanna wrote:Czesc Laseczki!
Martoszka, hsg to nie koniec badań, można zrobić jeszcze laparo, histeroskopię. Spokojnie, najwazniejsze to zdiagnozować (napisała ta bez diagnozy, ale wybadana w tę i nazat )
Martoszka, czasem @ się spóxnia nawet po dupku. Ja ostatnio brałam 2x1 i też czekałam dłużej niż zwykle na @. Spokojnie.
Pszczelko, zaciskam kciuki za wyniki. Daj znać jak będą.
Czekolado, Ty wieeesz co ja Ci chcę napisać, z resztą jak coś to wiesz że jestem
Asiulku, do boju, obie walczymy w podobnym czasie Trzymam kciuksy
Anakondo, licze, ze badania sprawnie pójdą.
A ja dziś byłam na wizycie u gina. 9 dc a tu 2 pęcherzyki dominujące i co lepsze, już dojrzałe, więc dwie szpryce pregnylu już z rańca w tyłek dostałam. Endo 8 mm. Walka trwa Aaaaa, strzeliłam dzis od razu i cytologię, bo wystraszyłam sie mamą mojego N.- nowotwór trzonu macicy. Zatem na cytologię marsz!!!!M&M -
Pszczelko...ja tam się nie znam na cholesterolu bo mogę jeść ile się da byle czego i mam go w normie.
Nawet jak miałam otyłość i mój ówczesny chłopak (obecny mąż) wysłał mnie na badanie cholesterolu bo niby źle i tłusto jem etc....i było zdziwienie jak przy jego sportowym trybie on miał 154 a ja 157
Ale nie o tym chciałam... Pszczelko kochana na cholesterol ma też wpływ (i to ogromny) stres...a przecież tego Ci ostatnio nie brakuje
Tylko jak tutaj się nie stresować
Jezu, Ty się tym zajmij ! -
Pszczelko....jeśli masz podwyższone próby wątrobowe, polecam zrobić kosztujące około 30 zł badanie i wykluczyć HCV. Po prostu zrób. <prosi Cię Tulipanna> Nikt tego nie kojarzy...ale wirusowe zapalenie wątroby typu C nie daje często żadnych objawów poza podwyższonymi próbami wątrobowymi. A lekarze też nigdy nie polecają zrobić badania na obecność HCV. Mojemu znajomemu poleciła laborantka jak tak spojrzała na wyniki, pobrała jeszcze raz krew i niestety...u niego wyszło na "+" No chyba że nigdy w życiu Pszcelko nie robiłaś paznokci u kosmetyczki, nie byłaś u dentysty, nie miałaś pobieranej krwi, operacji (nawet dawno temu), nie masz tatuaży ani żadnych innych ingerencji w ciągłość tkanek. Wtedy ryzyko jest duuużo mniejsze.
-
hejka u mnie bez zmian dziś byłam na USG w prawym jajniku( zawsze w prawym lepiej rosną)12 mm w lewym zaledwie 9 mm w piątek kolejne scan.
niedawno dostałam tel z Polski od siostry ,że moja mama jest w szpitalu nic niewie wiemy tylko ze podejrzenie zawału .czekam na klejne jakies wiadomości -
HIR AJ EM:) Wrócilam od lekarza i ALLELUJA czekam na miesiączke i startujemy-juz mam wsio rozpisane.Dzis mi pobrała posiewy, maz zrobił posiewy i badania na hiv żółtaczki etc
Tulipano kochana:) robiłam ju te badania o których piszesz na wczęsniejsza wizyte kwalifikującą, pozniej w szpitalu przed laparoskopie mialam i dzis mialam pobrane- za każdym razem ( mam nadzieje ze i dziś) ujemne:) gdzies czyt ze podniesiony cholesterol moze te póby podosić. Teraz dieta i mam nadzieje ze zacznie spadać- choć stresu pewnie trochę bedzie;/
Monia bedziemy podobnie szły:) Ja od dzis luteine-choc mam 22dc ale opóźniona by dzis mogła mi posiewy pobrać. Także wydaj emi sie ze za ok 10dni dostane okresu.
Martoszko to wyślij męża na dokładne badania, czasami jest tak ze każdy z partnerów zdrowy ale nie mogą mieć ze sobą dziecka- mam takich sąsiadów;/
Fryzjerko podobno jak pęcherzyk ma powyzej 10mm to juz dominujący i urośnie także trzymam kciukimonik, kotkapc lubią tę wiadomość
-
No maz leci na badania na tydzien, ja do diabetologa i juz. Podjelam decyzje, ze 10 cs bedzie ostatnim z clo i z monitem. Przez te dwa chce odpoczac psychicznie i przygotowac sie na wizyte w klinice. Chociaz nie wiem czy wlasnie nie zmienia mi sie zdanie co do posiadania dziecka. Nic na sile. Wiadomo, fajnie miec pelna rodzine, ale jak nie mozna, to nic n sile. Bedziemy my i pies. I tak jest superM&M
-
To jak nie wiesz czy chcesz dziecko to nie rób hsg i się zabezpieczaj. A jak juz bedziesz pewna ze chcesz to wróc do lekarza.
Oczywiście nie każdy musi miec dziecko i nie kązdy je będzie mial bo nie wszystko da sie wyleczyć no a przede wszyskim nie każdy powinien mieć -
Pszczelko kochana nawet nie wiesz jak sie ciesze z takich wspaniałych wiadomości i nigdy nie wątpiłam aby było inaczej
Super teraz będziemy wyczekiwać zielonego plusika a potem maleńkiego
Ja dziś mam 9dc a @ dopiero ma przyjść 5 maja więc jeszcze troszke poczekam
Pszczelka lubi tę wiadomość
-
Martoszka wrote:No maz leci na badania na tydzien, ja do diabetologa i juz. Podjelam decyzje, ze 10 cs bedzie ostatnim z clo i z monitem. Przez te dwa chce odpoczac psychicznie i przygotowac sie na wizyte w klinice. Chociaz nie wiem czy wlasnie nie zmienia mi sie zdanie co do posiadania dziecka. Nic na sile. Wiadomo, fajnie miec pelna rodzine, ale jak nie mozna, to nic n sile. Bedziemy my i pies. I tak jest super
Ja ciebie chyba nigdy nie zrozumie jak nic na siłe to po co to wszystko??
10cs rzeczywiście tragedia i to na pewno powód do myślenia że nie każdy musi miec dziecko! Widocznie ty nie musisz ,,MIEĆ ''bo jak sama mówisz nic na siłe!
Jak sie pragnie maleństwa i czuje sie to w sercu to 30 cykli bede sie starać a jak nie to i 50 a przede wszystkim zrobie wszystko aby dopomóc szczęściu!!
,,Chociaz nie wiem czy wlasnie nie zmienia mi sie zdanie co do posiadania dziecka.'' to już jest absurd!!!Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 kwietnia 2015, 22:40
-
sex bez zabezpieczenia bedzie juz zawsze. A co jak Wam wyjda niedrozne jajowody lub cos? To przeciez nawet 100cykli nie pomoze. ja po prostu patrzę realnie, a nie musze miec i koniec. Bo na to wplywu nie mamy. Oprocz badan i seksu nie zrobimy nic wiecej. Tylko Bóg moze nam dać. Ja wierzę, ze Bóg da mi dziecko na ziemi, a o Aniołku zawsze bede pamietac i kochac. Nigdy nie bede sie tego wstydzic, a to ze teraz zmieniam zdanie to juz jest bezsilnosc, bo to nie ja decyduje o zyciu i smierci. wiec nie wiem czemu mnie krytykujecie?
Nikita2 lubi tę wiadomość
M&M