Salve Medica Łódź
-
WIADOMOŚĆ
-
Marta93 wrote:Dzięki ☺️ nadzieja że jeszcze w tym roku będę może w ciąży 😆
Oczywiście ze tak i wszystkim starającym tego życzę my mamy za sobą dwa udane transfery, mój pierwszy z którego mamy już maluszka był robiony na początku grudnia a przed samymi świetami robiłam test, na drugiego maluszka czekamy:) tak wiec jeszcze dużo czasu by być w tym roku w ciąży, mamy dopiero polowe wrześniaWiadomość wyedytowana przez autora: 18 września 2020, 10:05
jaina_proudmoore, Karola1987 lubią tę wiadomość
-
Starajacasie91 wrote:Oczywiście ze tak i wszystkim starającym tego życzę my mamy za sobą dwa udane transfery, mój pierwszy z którego mamy już maluszka był robiony na początku grudnia a przed samymi świetami robiłam test, na drugiego maluszka czekamy:) tak wiec jeszcze dużo czasu by być w tym roku w ciąży, mamy dopiero polowe września
-
Starajacasie91 wrote:Oczywiście ze tak i wszystkim starającym tego życzę my mamy za sobą dwa udane transfery, mój pierwszy z którego mamy już maluszka był robiony na początku grudnia a przed samymi świetami robiłam test, na drugiego maluszka czekamy:) tak wiec jeszcze dużo czasu by być w tym roku w ciąży, mamy dopiero polowe września
-
Marta93 wrote:Dodałam cię do przyjaciółek 😄
Przyjęte mój mąż miał zmniejszona liczbę plemników, my u dr Klosinskiego. Jeśli mąż ma coś z nasieniem warto napewno próbować suplementowac się profertilem np Albo innymi witaminami, co do prolaktyny od kilku lat mam ok ale kiedyś tez wyszla mi za wysoka dawno temu i wtedy pamietam ze musiałam brać Bromerag chyba tak się to nazywało i szybko się wyregulowala , jeśli chodzi o dr Klosinskiego To naprawdę polecam.I am waiting for a miracle lubi tę wiadomość
-
Starajacasie91 wrote:Przyjęte mój mąż miał zmniejszona liczbę plemników, my u dr Klosinskiego. Jeśli mąż ma coś z nasieniem warto napewno próbować suplementowac się profertilem np Albo innymi witaminami, co do prolaktyny od kilku lat mam ok ale kiedyś tez wyszla mi za wysoka dawno temu i wtedy pamietam ze musiałam brać Bromerag chyba tak się to nazywało i szybko się wyregulowala , jeśli chodzi o dr Klosinskiego To naprawdę polecam.
jeśli chodzi o profertil to dr K mówił, że można brać, ale to tylko suplement i żeby nie spodziewać się cudów; ale znam pary, które pisały, że wyniki poprawiły się -
Marta93 wrote:Dziewczyny czy w salve robią transfer w tym samym cyklu co punkcje czy wolą odczekać cykl
To zależy od ilości zarodków. Jak masz więcej to raczej robią w tym samym cyklu, jak tylko jeden to zamrażają. Nie ma reguły. Za pierwszym razem miałam jeden i miałam w tym samym cyklu, za 2 też tylko jeden, ale zaproponowali mi zamrożenie, bo będzie większa szansa.
jaina_proudmoore lubi tę wiadomość
„Jeśli masz marzenie, musisz uchwycić się go i nigdy nie puszczać"
Mama 2 aniołków
Początek starań 03.2005r.
IV IVF:
- VI transfer blastocyst 3AA i 3AA
9dpt 413
11dpt 1197
15dpt 4166
22dpt 30071
2,7mm miłości
25dpt 54928
3,6mm miłości
27dpt
5,6mm miłości i 140
28dpt
6,8mm miłości
29dpt 99065
30dpt 111335
19w6d 320g miłości
21w0d 390g miłości
29w4d 1550g miłości
Ukochany synek 💙
Starania o rodzeństwo
V IVF:
- IX transfer blastocysty 3AA
9dpt 225
12dpt 491 (68,4%)
14dpt 711 (44,8%)
❄️ 3BB ❄️ 5AB
-
Dzwoniłam do Pani Małgosi, cała 7 idzie ładnie... ale mam się nie nastawiać, bo u mnie wszystkie zatrzymują się praktycznie na linii mety Bardzo się martwię... Jutro rano mam transfer i zgadnijcie, kto mi będzie robił? Moja była gin... do tej pory jej nie widziałam ani razu, nawet przelotem... jak zawsze chciałam, żeby była ona... to byli inni ginekolodzy... a jak zmieniłam, to jest ona, a chciałam mojego ginekologa, bo ewidentnie nie ma u mnie, aż takiego problemu z wejściem... ma dobrą "szczęśliwą rękę"... los bywa przewrotny...
jaina_proudmoore lubi tę wiadomość
„Jeśli masz marzenie, musisz uchwycić się go i nigdy nie puszczać"
Mama 2 aniołków
Początek starań 03.2005r.
IV IVF:
- VI transfer blastocyst 3AA i 3AA
9dpt 413
11dpt 1197
15dpt 4166
22dpt 30071
2,7mm miłości
25dpt 54928
3,6mm miłości
27dpt
5,6mm miłości i 140
28dpt
6,8mm miłości
29dpt 99065
30dpt 111335
19w6d 320g miłości
21w0d 390g miłości
29w4d 1550g miłości
Ukochany synek 💙
Starania o rodzeństwo
V IVF:
- IX transfer blastocysty 3AA
9dpt 225
12dpt 491 (68,4%)
14dpt 711 (44,8%)
❄️ 3BB ❄️ 5AB
-
Zrobiłam dzisiaj na wszelki wypadek progesteron 218, ale nie było to konieczne, ponieważ wg P. Małgosi progesteron sprawdza się przed mrożaczkiem. Dziwne, bo za I i II razem musiałam zrobić... Więc to zależy od ginekologa chyba... Trzymajcie jutro kciuki, myślcie o mnie, wysyłajcie dobrą energię, fluidki ciążowe... a dzisiaj, trzymajcie kciuki, żeby cała szczęśliwa 7 dobiła do mety
Mimi87, jaina_proudmoore, Edward1, Sunray lubią tę wiadomość
„Jeśli masz marzenie, musisz uchwycić się go i nigdy nie puszczać"
Mama 2 aniołków
Początek starań 03.2005r.
IV IVF:
- VI transfer blastocyst 3AA i 3AA
9dpt 413
11dpt 1197
15dpt 4166
22dpt 30071
2,7mm miłości
25dpt 54928
3,6mm miłości
27dpt
5,6mm miłości i 140
28dpt
6,8mm miłości
29dpt 99065
30dpt 111335
19w6d 320g miłości
21w0d 390g miłości
29w4d 1550g miłości
Ukochany synek 💙
Starania o rodzeństwo
V IVF:
- IX transfer blastocysty 3AA
9dpt 225
12dpt 491 (68,4%)
14dpt 711 (44,8%)
❄️ 3BB ❄️ 5AB
-
I am waiting for a miracle wrote:Zrobiłam dzisiaj na wszelki wypadek progesteron 218, ale nie było to konieczne, ponieważ wg P. Małgosi progesteron sprawdza się przed mrożaczkiem. Dziwne, bo za I i II razem musiałam zrobić... Więc to zależy od ginekologa chyba... Trzymajcie jutro kciuki, myślcie o mnie, wysyłajcie dobrą energię, fluidki ciążowe... a dzisiaj, trzymajcie kciuki, żeby cała szczęśliwa 7 dobiła do mety
Trzymam mocno kciuki, żeby jutro był ten szczęśliwy dzień! 🤞🏼🤞🏼🤞🏼✊🏼✊🏼✊🏼jaina_proudmoore, I am waiting for a miracle lubią tę wiadomość
-
I am waiting for a miracle wrote:Dzwoniłam do Pani Małgosi, cała 7 idzie ładnie... ale mam się nie nastawiać, bo u mnie wszystkie zatrzymują się praktycznie na linii mety Bardzo się martwię... Jutro rano mam transfer i zgadnijcie, kto mi będzie robił? Moja była gin... do tej pory jej nie widziałam ani razu, nawet przelotem... jak zawsze chciałam, żeby była ona... to byli inni ginekolodzy... a jak zmieniłam, to jest ona, a chciałam mojego ginekologa, bo ewidentnie nie ma u mnie, aż takiego problemu z wejściem... ma dobrą "szczęśliwą rękę"... los bywa przewrotny...
trzymam mocno kciuki daj nam koniecznie znać
ale pytałaś czy wszystkie są w dobrej formie? u mnie jedna była super, dwie średnie, nie dotrwały do 5 doby jednak, a nawet je chyba przetrzymali dłużej.
Los bywa przewrotny to wiadomo.
Ja przy sobocie, miałam dr S. również, ale widzę, że to bywa loteria jak i całe IVF. Jakbym wiedziała przed 1 podejściem tyle, co wiem teraz... hehe
I am waiting for a miracle lubi tę wiadomość
-
Za I razem wszystkie 3 do samego końca szły super... 2 się na finishu zatrzymały.
Za II razem 6 do końca szła super, 3 trochę słabiej... na finishu 8 się zatrzymało.
Teraz za III cała 7 idzie super... ??? cdn..., ale Pani Małgosia, aż się bała mi o tym powiedzieć, bo sama widzi co się dzieje... sama nie wie, jaka jest tego przyczyna... i dziwi ją to... niestety nie ma na to rady... trzeba próbować
(tak powiedział Pan Jacek)
Może teraz te lepsze warunki pomogą... i będzie owocniejszy finishjaina_proudmoore lubi tę wiadomość
„Jeśli masz marzenie, musisz uchwycić się go i nigdy nie puszczać"
Mama 2 aniołków
Początek starań 03.2005r.
IV IVF:
- VI transfer blastocyst 3AA i 3AA
9dpt 413
11dpt 1197
15dpt 4166
22dpt 30071
2,7mm miłości
25dpt 54928
3,6mm miłości
27dpt
5,6mm miłości i 140
28dpt
6,8mm miłości
29dpt 99065
30dpt 111335
19w6d 320g miłości
21w0d 390g miłości
29w4d 1550g miłości
Ukochany synek 💙
Starania o rodzeństwo
V IVF:
- IX transfer blastocysty 3AA
9dpt 225
12dpt 491 (68,4%)
14dpt 711 (44,8%)
❄️ 3BB ❄️ 5AB
-
Opowiem Wam co mnie martwi, przepraszam za moje rozkminy, ale muszę z siebie zdjąć ten ciężar... Mam nadzieję, że nie macie mnie dosyć...
Za drugim razem miałam zaplanowany transfer ( w cyklu, kiedy miałam punkcję ) Dzień wcześniej byłam szczęśliwa, że 6 idzie super, 3 trochę słabiej, ale nawet jak 3 odpadnie, to 6 to wspaniały wyniki, po 1 In vitro- jak miałam 1 maleństwo.
Więc przychodzę na zabieg, wypisuję karteczkę ( ze ściągawki, bo zawsze jestem perfekcyjnie przygotowana-zboczenie zawodowe ), jestem upita na maxa chyba ze 2 litry wypiłam, biorę magiczne tabletki... i tak jak towarzyszki niedoli cierpliwie czekam, na dalszy ciąg... wchodzę do pokoju zabiegowego, trochę dziabnięta, bo mnie zmulają te leki dosyć mocno... Siadam na fotelu ( moja stara gin i P.Małgosia ) bardzo nam przykro, ale wszystkie się zatrzymały i mamy jeden zarodek. Pytanie co robimy? Może spróbujemy zamrozić, żeby nie było tak jak ostatnio... Zgodziłam się... ale uważam, że powinnam być o tym poinformowana zanim wzięłam wszystkie leki i przygotowałam do zabiegu...
Czułam się fatalnie, miałam dreszcze... a moja gin (poprzednia) powiedziała mi tylko proszę iść do kasy i zapłacić za wizytę, to rozpiszę Pani wszystko na następny miesiąc...
Eh... dlatego tak bardzo martwię się o jutro...
„Jeśli masz marzenie, musisz uchwycić się go i nigdy nie puszczać"
Mama 2 aniołków
Początek starań 03.2005r.
IV IVF:
- VI transfer blastocyst 3AA i 3AA
9dpt 413
11dpt 1197
15dpt 4166
22dpt 30071
2,7mm miłości
25dpt 54928
3,6mm miłości
27dpt
5,6mm miłości i 140
28dpt
6,8mm miłości
29dpt 99065
30dpt 111335
19w6d 320g miłości
21w0d 390g miłości
29w4d 1550g miłości
Ukochany synek 💙
Starania o rodzeństwo
V IVF:
- IX transfer blastocysty 3AA
9dpt 225
12dpt 491 (68,4%)
14dpt 711 (44,8%)
❄️ 3BB ❄️ 5AB
-
Nie miałam pretensji, że się zatrzymały, ale taka informacja powinna być podana zanim wezmę leki ... i to mnie zabolało wewnętrznie... ale jak to ja zacisnęłam zęby, popłakałam się, podniosłam głowę, zapłaciłam i czekałam, prawie 2 godziny na wizytę, bo byli inni pacjenci„Jeśli masz marzenie, musisz uchwycić się go i nigdy nie puszczać"
Mama 2 aniołków
Początek starań 03.2005r.
IV IVF:
- VI transfer blastocyst 3AA i 3AA
9dpt 413
11dpt 1197
15dpt 4166
22dpt 30071
2,7mm miłości
25dpt 54928
3,6mm miłości
27dpt
5,6mm miłości i 140
28dpt
6,8mm miłości
29dpt 99065
30dpt 111335
19w6d 320g miłości
21w0d 390g miłości
29w4d 1550g miłości
Ukochany synek 💙
Starania o rodzeństwo
V IVF:
- IX transfer blastocysty 3AA
9dpt 225
12dpt 491 (68,4%)
14dpt 711 (44,8%)
❄️ 3BB ❄️ 5AB
-
I am waiting for a miracle wrote:Opowiem Wam co mnie martwi, przepraszam za moje rozkminy, ale muszę z siebie zdjąć ten ciężar... Mam nadzieję, że nie macie mnie dosyć...
Za drugim razem miałam zaplanowany transfer ( w cyklu, kiedy miałam punkcję ) Dzień wcześniej byłam szczęśliwa, że 6 idzie super, 3 trochę słabiej, ale nawet jak 3 odpadnie, to 6 to wspaniały wyniki, po 1 In vitro- jak miałam 1 maleństwo.
Więc przychodzę na zabieg, wypisuję karteczkę ( ze ściągawki, bo zawsze jestem perfekcyjnie przygotowana-zboczenie zawodowe ), jestem upita na maxa chyba ze 2 litry wypiłam, biorę magiczne tabletki... i tak jak towarzyszki niedoli cierpliwie czekam, na dalszy ciąg... wchodzę do pokoju zabiegowego, trochę dziabnięta, bo mnie zmulają te leki dosyć mocno... Siadam na fotelu ( moja stara gin i P.Małgosia ) bardzo nam przykro, ale wszystkie się zatrzymały i mamy jeden zarodek. Pytanie co robimy? Może spróbujemy zamrozić, żeby nie było tak jak ostatnio... Zgodziłam się... ale uważam, że powinnam być o tym poinformowana zanim wzięłam wszystkie leki i przygotowałam do zabiegu...
Czułam się fatalnie, miałam dreszcze... a moja gin (poprzednia) powiedziała mi tylko proszę iść do kasy i zapłacić za wizytę, to rozpiszę Pani wszystko na następny miesiąc...
Eh... dlatego tak bardzo martwię się o jutro... -
Starajacasie91 wrote:Przyjęte mój mąż miał zmniejszona liczbę plemników, my u dr Klosinskiego. Jeśli mąż ma coś z nasieniem warto napewno próbować suplementowac się profertilem np Albo innymi witaminami, co do prolaktyny od kilku lat mam ok ale kiedyś tez wyszla mi za wysoka dawno temu i wtedy pamietam ze musiałam brać Bromerag chyba tak się to nazywało i szybko się wyregulowala , jeśli chodzi o dr Klosinskiego To naprawdę polecam.
-
I am waiting for a miracle wrote:Nie miałam pretensji, że się zatrzymały, ale taka informacja powinna być podana zanim wezmę leki ... i to mnie zabolało wewnętrznie... ale jak to ja zacisnęłam zęby, popłakałam się, podniosłam głowę, zapłaciłam i czekałam, prawie 2 godziny na wizytę, bo byli inni pacjenci
oczywiście , że tak. dlatego trzeba być czujnym i uważać, walczyć też o swoje.
mnie w dniu transferu obsługiwała pani psycholog, z hasłem " bierzecie Państwo pakiet premium?" a ja na to" niech pani embriolog zdecyduje" hahaha to jej napisała sms, serio, i okazało się, że AH nie trzeba, bo blaszka, a gluta mogę wziąć, jeśli chce. ja mam chcieć? a czy ja się znam na tym...
też czekałam długo na transfer, jeszcze dr S z podniosłego dla mnie momentu, uciskiem na pęcherz, zrobił niezbyt miły moment to już lepiej wspominam punkcję...