Samotna - zapłodnienie
-
WIADOMOŚĆ
-
Kruszynka12345 wrote:To za jeden transfer ile dałaś? Mi powiedziano że 20 tys będzie mnie to kosztowac
jak pisałam w pierwszym poście jestem 35+
Co do badania też tak myślałam i się zdziwiłam, stąd moje stwierdzenie o nieporozumieniach. dokładnej kwoty nie pamiętam, ale była uzależniona od ilości zapłodnionych jajeczek i weryfikacje należy zacząć od razu więc sytuacja jest taka że możesz mieć np. 8 jajeczek zapłodnionych zapłacisz za genetyczne, ale koniec końców żadne nie dotrwa do 5/6 dnia. I trochę dupa.
Nel_Krk wrote:W Rydze są różne kliniki i Pium opisywała taką, która wymaga pomytu na miejscu.
Stymulację prowadziła lekarz tam, ale nie wiele jest tego prowadzenia dostaje się harmonogram i masz się kuć tak i tak. Lekarz jest w kontakcie ale to tyle. robisz USG żeby potwierdzić co i jak czy działa itd. wysyłasz wyniki mailem i tyle.
mi powiedzieli na samą klinikę około 25k - ale zależy właśnie od leków i tego co się będzie działo.
Plus jak wspominałam należy zobaczyć jak wyglądają transakcje gotówkowe w banku mój pobierał 3% powyżej 5k/mc a Revolut pobiera 1%. Jeśli się ogarnie wcześniej i ma się np. konto walutowe to jest git, ale tutaj znów Revolut miał o wiele lepszy kurs euro niż bank. Ja się zorientowałam późno, ale nie za późno by zaoszczędzić na najwyższych kwotach, dlatego o tym wspominam.
Tak samo z Bankiem nasienia, jeśli kupujesz bezpośrednio, to płacisz miedzy 700-900 euro plus koszty transportu około 700 euro plus mi bank za ta transakcje policzył dodatkowo 138 zł (z tego co pamiętam), tego transferu klinika ci nie poda.
Mi poszło na klinikę niewiele więcej gdyż po pobraniu komórek okazało się że mam złe wyniki hormonów więc nie będzie transferu bo by się nie przyjęło. Dlatego dodatkowo płaciłam za mrożenie, nacięcie oraz leki do stymulacji na następny cykl. Dodatkowo też w związku z małą ilością pobranych komórek zdecydowałam się na bardzie zaawansowaną hodowle zarodków, bardziej dokładną, którą moja klinika miała w ofercie.
Uważam ze dzięki temu ze się zdecydowałam na droższą procedurę podeszłam do niej raz i z sukcesem.
Dodatkowo są rzeczy które klinika nie poda, np. kwas foliowy (ja ściągałam z Niemiec ten który mi lekarka poleciła) na 3 mc przed, usg i badania w pl, przeloty hotele jedzenie itd. jakieś dodatkowe leki ja np. dostałam żelazo i akard 150 które kupowałam w Rydze.
Dlatego podałam kwotę plus minus 40k, bo to była kwota na spokojnie. 27k klinika (czyli przeszacowałam w pierwszym poście z 35k), plus hotele, jedzenie, transfery, leki, zwiedzanie. Nie bałam się że mi braknie.
A i plus jest jeszcze miesięczna opłata mrożenia pozostałych embrionów 20euro/mc/ilość. Ja mam 1 wiec na razie płace zobaczymy co dalej.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 sierpnia, 22:01
-
Chciałam tylko dodać, że właściwie mnie nie rusza czy dałam 5k mniej czy więcej, dla mnie najważniejsze jest to że bąbel już prawie ze mną, że jest zdrowy i nie daje spać kopniakami.
Na ten wątek trafiłam szukając grupy/społeczności kobiet takich jak ja - myślę ze jest nas wiecej niż można by było sądzić.
Mam moje przyjaciółki ukochane, gdzie jedna chciała mnie codziennie rano kuć, a druga być na USG, trzecia się wybiera na szkołę rodzenia, ale one zaszły w sposób naturalny. Mam od nich ogromne wsparcie nie tylko emocjonalne ale też w postaci rzeczy czy zakupów (bardzo źle znoszę ciążę), mimo to chciałam posłuchać i się poradzić kobiet które już to przeszły żeby nie błąkać się jak we mgle, tak jak dla mnie IVF było w wielu momentach.
Dlatego też postanowiłam się podzielić moją historią z kliniką w Rydze tutaj. Może moje doświadczenia komuś się przydadzą. Bo osobiście żałuje tylko ze nie zdecydowałam się wcześniej. -
Kruszynka12345 wrote:Bolała punkcja? Jak udało się przetrwać pierwsze dni po transferze. Czy musiałaś się oszczedzac
Nie bolało. Przed pobraniem komórek czułam się jak balon i strasznie się męczyłam (łącznie miałam 15 pęcherzyków).
Po pobraniu komórek dowiedziałam się ze jest ich tylko 5, z czego 2 niedojrzałe. Później że moje hormony nie pozwalają na transfer. Tak więc mentalnie byłam wrakiem. Byłam zła że w sumie mogę wracać do domu a tutaj jeszcze 6 dni opłaconych, ale wyszło mi na dobre, bo raz udało się ustalić harmonogram na transfer i od razu kupiłam leki, więc. Dwa wracałam do domu ze świadomością ze są 2 embriony. Trzy dojechała do mnie przyjaciółka i na spokojnie poszłyśmy pozwiedzać, sama pewnie bym nie wyszła (-_-').
Tak, po pobraniu komórek jest zalecana tylko niska aktywność fizyczna, spacer czy coś, ale nie siłownia i wyściskanie masy. Tak samo jest jak już bierzesz leki stymulujące i jak później jesteś w ciąży. Ja sie fizycznie czułam w miarę ok, nie jakoś fantastycznie, ale ale nie tak żeby leżeć czy brać prochy.
Sam transfer miesiąc później trwał jakieś 10 min max. Nie wygodne jak każde badanie ginekologiczne. Robione "na żywca", nie bolało, dostałam pierwsze USG bąbla z transferu, poleżałam chwilę w transferze w pokoju w klinice, po czym poszłam do kina, a wieczorem wracałam do domu.
Po potwierdzeniu że bąbel się zagnieździł - badania z krwi, informowałam klinikę oraz poszłam do ginekologa wybranego na prowadzącego. On też sprawdził USG czy po całym zabiegu nic mi nie jest, w znaczeniu moich organów rodnych, bo mówił że lepiej sprawdzić, po takiej chemii. To jest jedyny lekarz w PL, który wie o zabiegu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 sierpnia, 08:02
-
Pium, dobrze, że się podzieliłaś perspektywą z innej kliniki, bo zawsze to daje możliwość wyboru
Zwykle dziewczyny decydowały się na MyClinic Riga, głównie ze względu na współpracę z Bocianem. Może wymienię kilka ważnych aspektów:
- Lekarz z Bociana może wystawić L4, więc jeśli ktoś nie ma możliwości wzięcia urlopu, to jest to duży plus,
- Jeśli dla kogoś kontakt po angielsku jest problemem, to tutaj jest bardzo ograniczony, bo sporo się dzieje z lekarzem z Polski,
- Ceny leków: Podsyłam link z tabelą cen i warunkami refundacji. Jeśli się spełnia kryteria, to jest to spora oszczędność. https://klinikabocian.pl/wiedza/artykul/Stymulacja-hormonalna-do-in-vitro-leki-i-ich-refundacja
Kruszynka12345 - byłaś już na jakiejś konsultacji? Nie ma co wybiegać w przyszłość z obawami przed punkcją. Jest krótkie znieczulenie ogólne, więc komfort bardzo duży👩'93: singielka, adenomioza, trombofilia (niedobór białka S), zespół przekrwienia miednicy mniejszej
AMH: 4,3 ug/l ✅ (06/2024)
kariotypy ✅
ANA2 ✅
tarczyca ✅
krzywa glukozowo-insulinowa 🛑 - od 18.06.2025 metformina
📆 23.05.2025 - 01.06.2025: Stymulacja: Gonal f 125, Menopur 75, Letrozol 2x1, Orgalutran, trigger: 2x Gonapeptyl daily
📆 03.06.2025: Punkcja w Rydze (12🥚, wszystkie ponoć dojrzałe i zapłodnione, słabej jakości), PICSI (nasienie dawcy)
1 doba: 3x 2PN, 7x 1PN
3 dobra: 2x top quality
5/6 dobra: słaba jakość, 0x ❄️ -
Nel_KRK, może i tak, tylko raz:
- kontaktowałam się bezpośrednio z My Ryga Clinik (po ang) bez podawania narodowości czy miejsca zamieszkania, ale bez mojej zgody przetransferowali mnie na Bociana, podając moje dane i informacje - dla mnie duży minus.
- mail z Bociana był w bardzo nieprzyjemnym tonie - odniosłam wrażenie że mam sobie znaleźć chłopa, a nie wymyślać, ale jak już się uparłam to mi pomogą, I to było nie tylko moje wrażenie.
- cena łączna początkowa podana mi przez Bociana i w EVG była mniej więcej taka sama.
- plus a raczej minus jest taki że w PL nie możesz tego zrobić, refundacje obejmują pary a nie osoby samotne. Jeśli dostajesz refundacje jako osoba samotna to Bocian coś ładnie miesza w papierach, a ja nie miałam ochoty się później bawić z ZUS czy innym organem Państwowym - bo one nie lubią samotnych i samodzielnych kobiet.
- A i L4, w PL nie pozawala ci za bardzo podróżować, nawet jeśli jest chodzące. Wiem, bo na takowym jestem. To ze ludzie to robią to raz, ale wystarczy że ktoś ci zrobi sprawdzam i wyjdzie że poleciałaś na wycieczkę zagranice i znów masz problemy. Dla mnie osobiście w związku z Medicover mogę uzyskać L4 na telefon więc...
Oczywiście EVG było drożej bo masz transfery itd. i się z tym liczyłam, ale od początku był super sympatyczny kontakt, nie zostałam potraktowana jak w Bocianie. Moja prowadząca była ze mną od początku do końca, zawsze przychodziła po mnie w klinice, zawsze szybko odpisywała na maile, nie czułam się przerzucana między jednym lekarzem, czy pielęgniarką a drugim. Miałam mój stały zespół, który się mną zajmował, a nie "25 lekarzy". Szczerze czułam się trochę jak pacjent VIP.
Dla mnie komfort psychiczny był ważniejszy, plus EVG ma bardzo dobre statystyki i nowoczesna aparaturę. I może to dla kogoś ważne w EVG nie ma mężczyzn, cała klinika to kobiety.
Każdy ma inną sytuację, komuś będzie wygodniej lecieć do Hiszpanii bo tam ma rodzinne i będzie miał opiekę i za kwaterunek itd.
Każdy robi jak mu jest najwygodniej, ja nie namawiam na żadna klinikę, bo nie mam w tym żadnego interesu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 sierpnia, 09:07
-
Pium, ja nie mam tu w interesie, żeby promować MyClinic Riga, bo mnie się tam nie udało i tam nie wrócę
Wspomniałam tylko o aspektach, które moim zdaniem działają na plus.
Co do refundacji - zapoznałaś się z linkiem, którym się podzieliłam? Ja nie zdecydowałam się na współpracę z Bocianem, bo nie ma w moim mieście i miałabym dużo wyjazdów. Lekarz z innej kliniki mi wypisywał recepty z refundacją, bo spełniam wymagania z ustawyObecnie w Polsce leczą się też ludzie komercyjnie, a nie tylko z programu i po spełnieniu kryteriów można dostać leki do refundacji na 3 cykle - nie ma tam nic o posiadaniu partnera, więc proszę nie sugeruj jakiś akcji niezgodnych z prawem.
L4- jeszcze nigdy nie słyszałam o kontroli z powodu 2 czy 3 dni zwolnienia lekarskiego. Poza tym ludzie w różnych innych sytuacjach (chociażby rak) też często są leczeni poza Polską i pewnie z L4 korzystają. A my latamy w celach medycznych, nie na wycieczkęNie wszyscy mają prywatny pakiet medyczny, żeby w inny sposób dostać L4.
I podsumuję, ja nie byłam zadowolona z MyClinic Riga głównie ze względu na komunikację w trudnym chwilach, grę na moich emocjach. Prawdopodobnie mamy na myśli tę samą osobę, która zajmuje się kontaktem z pacjentami. Wskazałam jedynie aspekty, które mogą być dla kogoś ważne.
Gratuluję, że Tobie się udało i życzę, żeby Maleństwo rozwijało się prawidłowoSukces jest składową bardzo wielu elementów.
👩'93: singielka, adenomioza, trombofilia (niedobór białka S), zespół przekrwienia miednicy mniejszej
AMH: 4,3 ug/l ✅ (06/2024)
kariotypy ✅
ANA2 ✅
tarczyca ✅
krzywa glukozowo-insulinowa 🛑 - od 18.06.2025 metformina
📆 23.05.2025 - 01.06.2025: Stymulacja: Gonal f 125, Menopur 75, Letrozol 2x1, Orgalutran, trigger: 2x Gonapeptyl daily
📆 03.06.2025: Punkcja w Rydze (12🥚, wszystkie ponoć dojrzałe i zapłodnione, słabej jakości), PICSI (nasienie dawcy)
1 doba: 3x 2PN, 7x 1PN
3 dobra: 2x top quality
5/6 dobra: słaba jakość, 0x ❄️ -
Kruszynka12345 wrote:Jak z formalnościami
I czy podpisuje sie jakieś dokumenty?
Nel_Krk wrote:Pium, ja nie mam tu w interesie, żeby promować MyClinic Riga, bo mnie się tam nie udało i tam nie wrócęWspomniałam tylko o aspektach, które moim zdaniem działają na plus.
Nel_Krk wrote:Co do refundacji - zapoznałaś się z linkiem, którym się podzieliłam? Ja nie zdecydowałam się na współpracę z Bocianem, bo nie ma w moim mieście i miałabym dużo wyjazdów. Lekarz z innej kliniki mi wypisywał recepty z refundacją, bo spełniam wymagania z ustawyObecnie w Polsce leczą się też ludzie komercyjnie, a nie tylko z programu i po spełnieniu kryteriów można dostać leki do refundacji na 3 cykle - nie ma tam nic o posiadaniu partnera, więc proszę nie sugeruj jakiś akcji niezgodnych z prawem.
Nel_Krk wrote:L4- jeszcze nigdy nie słyszałam o kontroli z powodu 2 czy 3 dni zwolnienia lekarskiego. Poza tym ludzie w różnych innych sytuacjach (chociażby rak) też często są leczeni poza Polską i pewnie z L4 korzystają. A my latamy w celach medycznych, nie na wycieczkęNie wszyscy mają prywatny pakiet medyczny, żeby w inny sposób dostać L4.
Nel_Krk wrote:I podsumuję, ja nie byłam zadowolona z MyClinic Riga głównie ze względu na komunikację w trudnym chwilach, grę na moich emocjach. Prawdopodobnie mamy na myśli tę samą osobę, która zajmuje się kontaktem z pacjentami. Wskazałam jedynie aspekty, które mogą być dla kogoś ważne.
Jak się pojawił problem z Dawcą, to też klinika od razu do mnie dzwoniła. Bo nie było dużo czasu na decyzję.
Nel_Krk wrote:Gratuluję, że Tobie się udało i życzę, żeby Maleństwo rozwijało się prawidłowoSukces jest składową bardzo wielu elementów.
-
Ja myślę, że my już wystarczająco jesteśmy pokrzywdzone przez system, żeby nie korzystać z rzeczy, z których możemy (jak np. L4 lub refundacja leków).
"Stymulacja owulacji wymaga podawania leków, które w Polsce są częściowo refundowane. Jednak, żeby z niej skorzystać, pacjentka musi spełniać kilka warunków:
wiek poniżej 40 roku życia,
wynik badania FSH poniżej 15 mlU/ml w 2-3 dniu cyklu lub hormonu AMH powyżej 0,7 ng/ml.
Należy również pamiętać, że refundacją są objęte tylko 3 cykle."
Program Rządowy a ta refundacja to 2 rozdzielne tematy i w Programie są inne kryteria.
Myślę, że jeśli chce się spróbować, to warto skonsultować to z lekarzem, żeby zobaczyć, jakie są możliwości. W tym wątku (polecam każdej zainteresowanej przeczytać) jest trochę historii pozytywnych, z których są dzieci, jak i negatywnych (np. inseminacje, które w ogóle nie miały sensu).👩'93: singielka, adenomioza, trombofilia (niedobór białka S), zespół przekrwienia miednicy mniejszej
AMH: 4,3 ug/l ✅ (06/2024)
kariotypy ✅
ANA2 ✅
tarczyca ✅
krzywa glukozowo-insulinowa 🛑 - od 18.06.2025 metformina
📆 23.05.2025 - 01.06.2025: Stymulacja: Gonal f 125, Menopur 75, Letrozol 2x1, Orgalutran, trigger: 2x Gonapeptyl daily
📆 03.06.2025: Punkcja w Rydze (12🥚, wszystkie ponoć dojrzałe i zapłodnione, słabej jakości), PICSI (nasienie dawcy)
1 doba: 3x 2PN, 7x 1PN
3 dobra: 2x top quality
5/6 dobra: słaba jakość, 0x ❄️ -
Kruszynka12345 wrote:Jak z formalnościami
I czy podpisuje sie jakieś dokumenty?My tu możemy doradzić, odpowiedzieć na pytania, ald bezpośredni kontakt jest ważny, bo przepisy czy lekarze mogą się zmieniać i sprawy będą wyglądać trochę inaczej
👩'93: singielka, adenomioza, trombofilia (niedobór białka S), zespół przekrwienia miednicy mniejszej
AMH: 4,3 ug/l ✅ (06/2024)
kariotypy ✅
ANA2 ✅
tarczyca ✅
krzywa glukozowo-insulinowa 🛑 - od 18.06.2025 metformina
📆 23.05.2025 - 01.06.2025: Stymulacja: Gonal f 125, Menopur 75, Letrozol 2x1, Orgalutran, trigger: 2x Gonapeptyl daily
📆 03.06.2025: Punkcja w Rydze (12🥚, wszystkie ponoć dojrzałe i zapłodnione, słabej jakości), PICSI (nasienie dawcy)
1 doba: 3x 2PN, 7x 1PN
3 dobra: 2x top quality
5/6 dobra: słaba jakość, 0x ❄️ -
Nel_Krk wrote:Ja myślę, że my już wystarczająco jesteśmy pokrzywdzone przez system, żeby nie korzystać z rzeczy, z których możemy (jak np. L4 lub refundacja leków).
Ja bym to nazwała trochę inaczej ale raczej nie wypada publicznie.
Tak jak pisałam, nie bardzo się interesowałam tym jak to wygląda w PL, w klinice się mnie pytali czy chce leki czy nie, nie ma obowiązku kupować u nich. Ja kupowałam bo nie chciałam kombinować z lekarzami czy klinikami. Oraz nie słyszałam by była jakaś refundacja poza tą dla par. Dla mnie było minęło
Ale jeśli ktoś znajdzie lekarza który przepisze to dobrze! zawsze się cos zaoszczędzi.
-
Kruszynka12345 wrote:Skoro tyle formalności jest z tym to może lepiej zdecydować się na inseminacje
Dziś umowy podpisujemy na każdym kroku, od sieci telekomunikacyjnej, po banki itdNie ma się tym co przejmować.
Do inseminacji koniecznie sprawdzić drożność jajowodów, skuteczność jest niższa niż invitro i z wiekiem spada, warto omówić z lekarzem👩'93: singielka, adenomioza, trombofilia (niedobór białka S), zespół przekrwienia miednicy mniejszej
AMH: 4,3 ug/l ✅ (06/2024)
kariotypy ✅
ANA2 ✅
tarczyca ✅
krzywa glukozowo-insulinowa 🛑 - od 18.06.2025 metformina
📆 23.05.2025 - 01.06.2025: Stymulacja: Gonal f 125, Menopur 75, Letrozol 2x1, Orgalutran, trigger: 2x Gonapeptyl daily
📆 03.06.2025: Punkcja w Rydze (12🥚, wszystkie ponoć dojrzałe i zapłodnione, słabej jakości), PICSI (nasienie dawcy)
1 doba: 3x 2PN, 7x 1PN
3 dobra: 2x top quality
5/6 dobra: słaba jakość, 0x ❄️ -
Mi od razu zaproponowano IVF ze względu na wiek.
Ja miałam 2 kontrakty:
1. na IVF - tego zażądałam przed wgl pojechaniem na procedurę, chciałam się zapoznać zwłaszcza, że jest po ang.
2. na przechowywanie embrionu - zasady płatności obligacje itd. tez po ang. - ten dostałam w klinice nie był długi.
Klinika powinna ci ich standardowy kontrakt przesłać do zapoznania się. Ja polecam bo wiedziałam na czym stoję bez stresu.
Jedyne przed czym klinika mi sie nie zabezpieczyła to przed błędem, i osobiście mocno sie zastanawiam czy nie sprawdzać bąbla po urodzeniu. Emocjonalnie nie ma dla mnie znaczenia, finansowo bym się wkurzyła, prawnie i tak jest moje, medycznie jest dla mnie istotne. Dlatego miedzy innymi właśnie szukam społeczności kobiet które się zdecydowały na procedurę.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 sierpnia, 22:12
-
Refundacja na leki dla singielek w Polsce też jest. Refundacja leku a procedury to co innego. Procedura refundowana już nie jest. Niestety u nas można jako samotna kobieta zamrozić komórki tylko w ramach OncoFertility (przy nowotworze) lub jako zachowanie płodności przy chorobie ograniczającej plodnosc (decyduje lekarz np PCOS, endometrioza). Zdrowe kobiety muszą jechać za granice. Kiedyś można było zamówić nasienie z banku nasienia np z Danii, ale do domu, teraz z tego co wiem podobno próbki są często zatrzymywane na granicy.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 września, 17:22
👩🏼 27 lat
🩸🩸Choroba von Willebranda- skaza krwotoczna, torbiele krwotoczne jajników
🦵wiotkość stawów- podejrzenie EDS, skazy naczyniowej
🫤 podejrzenie PCOS/PCO
1 ER 29 dojrzałych 🥚 -