Samotna - zapłodnienie
-
WIADOMOŚĆ
-
Cześć wszystkim ☺️
Razem z partnerką zdecydowałyśmy się powiększyć rodzinę. Początkowo zastanawiałyśmy się nad Czechami, natomiast nie chcemy wciągać w całą procedurę osób trzecich i w ten oto sposób padło na klinikę w Rydze. Natomiast po wysłaniu formularza kontaktowego zero odzewu po ich stronie. Jakie są Wasze doświadczenia związane z tą kliniką? Oceniacie ją pozytywnie? Czy pojawiły się sytuacje, które wywołały zapalenie się czerwonej lampki? -
Nel, jak tam wyniki hodowli? Zostaly Ci jakies zarodki?ona 42 lat.
3 IVF 😥
AZ - 01.09.20, 13dpt - beta 1815, 15dpt -beta 3873, 23dpt - mamy ❤️, 8.10.20 - 8 tyg ❤️, BOBO- Maj 2021
Starania o BOBO nr 2
FET - 21.07.23 😢
II FET - 19.10.23, 6dpt- II kreski, 11dpt -beta 726, 13dpt -beta 2137, 27dpt - mamy ❤️, 27.11.23 - 8 tyg ❤️ Nifty i usg polowkowe ok
BOBO 2 jest juz z nami - lipiec 2024 ❤️ -
Lili95 wrote:Cześć wszystkim ☺️
Razem z partnerką zdecydowałyśmy się powiększyć rodzinę. Początkowo zastanawiałyśmy się nad Czechami, natomiast nie chcemy wciągać w całą procedurę osób trzecich i w ten oto sposób padło na klinikę w Rydze. Natomiast po wysłaniu formularza kontaktowego zero odzewu po ich stronie. Jakie są Wasze doświadczenia związane z tą kliniką? Oceniacie ją pozytywnie? Czy pojawiły się sytuacje, które wywołały zapalenie się czerwonej lampki?Virginia, Lili95 lubią tę wiadomość
-
Hej , dziękuję, jest lepiej.
Wyszlam że szpitala, kontynuuje nadal leki.
Po miesiączce jest lepiej, zmniejszyl sie odwod brzucha, ale nadal jestem wzdeta, jajniki wg usg sprzed kilku dni nadal ok 2x wieksze niz normalnie.
Za tydz kontrola usg. Lekarze prywatni wysylaja mnie na dodatkowe badania aby zrozumieć, co sie stalo i czemu wystąpily komplikacje z krzepliwoscia.
Pozdrawiam was dziewczyny!
Virginia lubi tę wiadomość
-
Gienia40 wrote:Dzieki:)
U mnie więcej prób na pewno nie będzie.
Wylądowałam w szpitalu z hiperka i więcej nie chce sobie tego robić. Jestem obrzęknięta, nadania krwi mam złe, nie wiem, ile tu spędzę.
Jeden zarodek zamrozony, reszta odpadła. Będzie wysyłany na pgta.
Jestem wściekła z bezsilności. W następnym tygodniu mają mi dać raport z rozwoju zarodków. Nadal nie pojmuje, jak z 12 zapłodnionych jaj mógł dotrwać 1 zarodek tylko.
Uspokajali mnie, że hiperki na pewno nie będzie, bo mniej niż 20 jajek. Nikomu się bawić nie chciało estradiolu sprawdzić.
Szkoda gadać.
Chcialam wam tylko powiedziec ,ze myslalam ,ze ivf to bedzie formalności. 2-3 miesiace i bedzie ciaza ,a tu zapowiada sie prawdziwy maraton. Choc sprawe mamy mega ulatwiona ,bo leczymy sie w Polsce. To i tak ciezko to wszystko psychicznie dzwignac.
Trzymam za was kciuki✊✊ podziwiam za determinacje.
08.2012 26tc💔
👩
pcos❌amh 12,75➡️ 11,1❌ IO❌HbA1C 5,6%➡️5,2%❌insulina 26➡️10❌
lewy jajowód niedrożny❌
kariotyp✅ TSH 1,4➡️1,7✅ AntyTPO 10✅ cytologia✅ biopsja szyjki✅ hpv 16 (-)✅
👦
azoospermia❌
kariotyp❌
1iui 04.2022-09.05⏸️
Beta hcg:10.05 90.1/12.05 -214
24.05-5t3 jest zarodek
07.06 -8t2 ❤️crl16 mm.
24.06 10t5-crl 36.7 mm tętno170
04.07 prenatalne-12t1-crl 5.16 cm niskie ryzyka
09.08 17t2 175g💙
29.08- 20t2 połówkowe🆗350g 21t3- 392g/24t6-670g/28t6-1400g/31t2- 1900g/32t3-2100g/35t3-2800g/37t3-3400g
01.2023-38t6d/3950g/56cm👶
Powrót po rodzeństwo
11.24 iui❌
2.25kwalfikacja ivf✅
💉28.02-24dc START
11.03punkcja-23🥚➡️MII19➡️9❄️- 3AA,3AB,5x4AA,4BA, 4BB
14.04.2025 FET 4AA cb💔
9.6.2025 FET 4AA zostań z nami kruszynko💚🍀 -
Gienia40 wrote:Hej , dziękuję, jest lepiej.
Wyszlam że szpitala, kontynuuje nadal leki.
Po miesiączce jest lepiej, zmniejszyl sie odwod brzucha, ale nadal jestem wzdeta, jajniki wg usg sprzed kilku dni nadal ok 2x wieksze niz normalnie.
Za tydz kontrola usg. Lekarze prywatni wysylaja mnie na dodatkowe badania aby zrozumieć, co sie stalo i czemu wystąpily komplikacje z krzepliwoscia.
Pozdrawiam was dziewczyny! -
Gienia40 wrote:Hej , dziękuję, jest lepiej.
Wyszlam że szpitala, kontynuuje nadal leki.
Po miesiączce jest lepiej, zmniejszyl sie odwod brzucha, ale nadal jestem wzdeta, jajniki wg usg sprzed kilku dni nadal ok 2x wieksze niz normalnie.
Za tydz kontrola usg. Lekarze prywatni wysylaja mnie na dodatkowe badania aby zrozumieć, co sie stalo i czemu wystąpily komplikacje z krzepliwoscia.
Pozdrawiam was dziewczyny!
Byłaś rozczarowana, że z 12 zapłodnionych 🥚udało się pozyskać tylko 1 zarodek. Ja korzystałam z komórek dawczyni i właśnie z tego powodu zamówiłam tylko 6 🥚i też udało się pozyskać tylko 1 zarodek; zapłodniło się 3 z 6, po 3 dobach 1 z 3 padł a po 5 dobach drugi z trzech. Piszę o tym z tego powodu, że nie poddałam się ani ja ani dawczyni komórek leczeniu in vitro. Kupiłam komórki od młodej, zdrowej, przebadanej na wszystkie strony dziewczyny (oraz sperma również pochodziła od młodego, zdrowego i przebadanego na wszystkie strony chłopaka), gdzie podobno dawczynią czy też dawcą zostaje raptem kilka procent ze zgłaszających się osób. Pamiętam jak naiwnie wtedy myślałam, że skoro komórki są tak dobrej jakosci to pewnie uda się pozyskać nawet 6 zarodków a w najgorszej sytuacji pewnie 5
Reasumując to tak sobie myślę, że tu tak naprawdę nie ma żadnych reguł ponieważ pamięm jak czytałam na jakimś innym wątku wpisy dziewczyn, które pisały, że transferowały zarodki klasy nawet 2 lub 3 (nie pamiętam już oznaczeń literowych po cyferce) z trzeciej doby od par po in vitro w PL i urodziły zdrowe dzieci z takich słabych zarodków, słabo rozwiniętych a tu czasem się słyszy że w piątej dobie zarodek jest dobrej lub bardzo dobrej jakości a w szóstej już nagle nie.Wiadomość wyedytowana przez autora: Dzisiaj, 11:47
Nel_Krk lubi tę wiadomość
-
Blanka_C wrote:O to super, że u Ciebie już lepiej. Trochę Cię pewnie przeczołgała ta sytuacja ze szpitalem. Swoją drogą ciekawe dlaczego do tego musiało dojść, z tego co się czyta na necie to dziewczyny mają albo dobrą albo bardzo dobrą opinię o Reproficie, no ale jak widać od czasu do czasu ten wyjątek od reguły musi się jednak zdarzyć. Nabieraj sił przed transferem. Moim zdaniem zarodek 5BB to bardzo dobrej jakości zarodek. U mnie przy mojej jedynej próbie był 4BB. Tylko ta świadomość, że to jedna sztuka jedna próba, wóz albo przewóz, tygodnie albo miesiące przygotowań dla tej jednej próby jest dobijająca. 😏
Byłaś rozczarowana, że z 12 pobranych 🥚udało się pozyskać tylko 1 zarodek. Ja korzystałam z komórek dawczyni i właśnie z tego powodu zamówiłam tylko 6 🥚i też udało się pozyskać tylko 1 zarodek; zapłodniło się 3 z 6, po 3 dobach 1 z 3 padł a po 5 dobach drugi z trzech. Piszę o tym z tego powodu, że nie poddałam się ani ja ani dawczyni komórek leczeniu in vitro. Kupiłam komórki od młodej, zdrowej, przebadanej na wszystkie strony dziewczyny (oraz sperma również pochodziła od młodego, zdrowego i przebadanego na wszystkie strony chłopaka), gdzie podobno dawczynią czy też dawcą zostaje raptem kilka procent ze zgłaszających się osób. Pamiętam jak naiwnie wtedy myślałam, że skoro komórki są tak dobrej jakosci to pewnie uda się pozyskać nawet 6 zarodków a w najgorszej sytuacji pewnie 5
Reasumując to tak sobie myślę, że tu tak naprawdę nie ma żadnych reguł ponieważ pamięm jak czytałam na jakimś innym wątku wpisy dziewczyn, które pisały, że transferowały zarodki klasy nawet 2 lub 3 (nie pamiętam już oznaczeń literowych po cyferce) z trzeciej doby i urodziły zdrowe dzieci z takich słabych zarodków, słabo rozwiniętych a tu czasem się słyszy że w piątej dobie zarodek jest dobrej lub bardzo dobrej jakości a w szóstej już nagle nie.
Niestety moja lekarka z Krakowa nie ma na mnie zbytnio pomysłu. Nie wierzy w suplementację, wpływ adenomiozy, zespołu przekrwienia miednicy mniejszej... Generalnie sugerowała kolejną stymulację, bez żadnych badań i zmian (argument: bo tak robi się w rządowym programie - tylko ja niestety za to wszystko płacę i to w euro... A dodatkowo mam limit 3 stymulacji z refundowanymi lekami). Na pytanie o zmianę protokołu, powiedziała, że można zrobić długi lub mini - to ja mam o tym decydować?! Ewentualnie można wg niej zrobić badanie genetyczne Fertigen Women, ale nawet jeśli wyjdzie ok, to nie bada wszystkich genów, więc wtedy nic nie wniesie (cena ponad 2600). Dziś zrobiłam krzywą glukozowo-insulinową, bo dziewczyny tu sugerowały, że insulinooporność może bardzo pogarszać jakość komórek jajowych. Mam też konsultację u innego lekarza, nie chcę się już teraz poddawać.
Ogólnie mam taki pomysł, żeby napisać list do Minister Zdrowia. Moja historia pokazuje, że nie mam czasu, a jedynym blokerem przed leczeniem w Polsce jest to, że nie mam partnera... Gdybym go miała, z dużym prawdopodobieństwem musielibyśmy mieć invitro (słowa mojej pani dr)...
Jeśli chciałybyście śledzić moje poczynania na bieżąco, to prowadzę o tym insta (mogę wysłać link na priv). -
Dodam tak od siebie, ze rzeczywiscie stymulacje to loteria. Niestety. Ja dlugo walczylam na swoich komorkach i naprawde nikt mi nie byl w stanie powiedziec dlaczego nie wychodzi. Wyniki mialam wzorowe, amh ponad 3, w stymulacji mialam bardzo duzo komorek, ktore sie zapladnialy, a jednak nie wychodzily z tego dobre zarodki. Sperma sprawdzona.
Byl kiedys tutaj taki watek o slabych komorkach (poszukajcie) i tam dziewczyny dzielily sie radami co zrobic zeby polepszyc jakosc. Ale szczerze, to nie wiem czy cos naprawde dziala.
Ogolnie tez mysle, ze przy slabych wynikach to po prostu jest to gra liczb. Jak sie probuje duza ilosc razy to w koncu moze sie trafi na ten jedyny zarodek, ktory da ciaze. ALE nie kazdy ma zdrowie, sile psychiczna i finanse, zeby tak probowac bez konca.
Najsmutniejsze jest to, ze lekarze nie wiedza. Zmieniaja protokoly i namawiaja do kolejnych prob, ale na chwile obecna nikt nie wie jak poprawic jakosc komorek
Nek_krk - to byla Twoja pierwsza proba i zachecalabym Cie, zebys jeszcze sprobowala chociaz raz stymulacji. Moze zmiana dawek lekow, albo rodzaju stymulacji zmieni wyniki. Moze tez zmien lekarza jak nie ma na Ciebie pomyslow? To nie my powinnysmy byc lekarzamiBlanka_C lubi tę wiadomość
ona 42 lat.
3 IVF 😥
AZ - 01.09.20, 13dpt - beta 1815, 15dpt -beta 3873, 23dpt - mamy ❤️, 8.10.20 - 8 tyg ❤️, BOBO- Maj 2021
Starania o BOBO nr 2
FET - 21.07.23 😢
II FET - 19.10.23, 6dpt- II kreski, 11dpt -beta 726, 13dpt -beta 2137, 27dpt - mamy ❤️, 27.11.23 - 8 tyg ❤️ Nifty i usg polowkowe ok
BOBO 2 jest juz z nami - lipiec 2024 ❤️ -
Nel_Krk wrote:Jejku, jestem w szoku, bo ja też myślałam, że jeśli korzysta się z komórek dawczyni i nasienia dawcy, to te zarodki są niemal gwarantowane... Jakkolwiek to zabrzmi, daje mi to nadzieję, bo ja mimo wieku (32l.), pobranych i niby dojrzałych 12 komórek nie mam żadnego zarodka (wg Rygi słaba jakość 🥚)... 2 dotrwały do 6. doby, ale były słabej jakości i nie nadawały się do zamrożenia i transferu.
Niestety moja lekarka z Krakowa nie ma na mnie zbytnio pomysłu. Nie wierzy w suplementację, wpływ adenomiozy, zespołu przekrwienia miednicy mniejszej... Generalnie sugerowała kolejną stymulację, bez żadnych badań i zmian (argument: bo tak robi się w rządowym programie - tylko ja niestety za to wszystko płacę i to w euro... A dodatkowo mam limit 3 stymulacji z refundowanymi lekami). Na pytanie o zmianę protokołu, powiedziała, że można zrobić długi lub mini - to ja mam o tym decydować?! Ewentualnie można wg niej zrobić badanie genetyczne Fertigen Women, ale nawet jeśli wyjdzie ok, to nie bada wszystkich genów, więc wtedy nic nie wniesie (cena ponad 2600). Dziś zrobiłam krzywą glukozowo-insulinową, bo dziewczyny tu sugerowały, że insulinooporność może bardzo pogarszać jakość komórek jajowych. Mam też konsultację u innego lekarza, nie chcę się już teraz poddawać.
Ogólnie mam taki pomysł, żeby napisać list do Minister Zdrowia. Moja historia pokazuje, że nie mam czasu, a jedynym blokerem przed leczeniem w Polsce jest to, że nie mam partnera... Gdybym go miała, z dużym prawdopodobieństwem musielibyśmy mieć invitro (słowa mojej pani dr)...
Jeśli chciałybyście śledzić moje poczynania na bieżąco, to prowadzę o tym insta (mogę wysłać link na priv).
Ja chętnie pośledzę Twoje poczynania na insta, poproszę o link -
Hej
Ja właśnie dostałam dzis wynik pgta.
Zarodek chory, do utylizacji.
Nie jestem psychicznie w stanie przechodzic sama raz jeszcze przez to wszystko.
Nie stac mnie też by wywalic kolejne 30tys na ivf, bo nie łapię sie na refundacje.
Moze za jakiś czas wrócę do tematu AZ ale na razie to koniec dla mnie .
Co do wyjasnien ohss: klinika idzie w zaparte , ze to lekki ohss a polscy lekarze są przewrazliwieni. Uroczo.
Trzymam za was kciuki :*Nel_Krk lubi tę wiadomość
-
Przykro mi Gienia
to jest trudny temat i trzeba czasu, zeby sobie wszystko w glowie poukladac.
Rozumiem, ze AZ tez nie jest dla kazdego, ale jezeli kiedys wrocisz do tematu i bedziesz miec jakiekolwiek pytania to daj znac.ona 42 lat.
3 IVF 😥
AZ - 01.09.20, 13dpt - beta 1815, 15dpt -beta 3873, 23dpt - mamy ❤️, 8.10.20 - 8 tyg ❤️, BOBO- Maj 2021
Starania o BOBO nr 2
FET - 21.07.23 😢
II FET - 19.10.23, 6dpt- II kreski, 11dpt -beta 726, 13dpt -beta 2137, 27dpt - mamy ❤️, 27.11.23 - 8 tyg ❤️ Nifty i usg polowkowe ok
BOBO 2 jest juz z nami - lipiec 2024 ❤️ -
Gienia40 wrote:Hej
Ja właśnie dostałam dzis wynik pgta.
Zarodek chory, do utylizacji.
Nie jestem psychicznie w stanie przechodzic sama raz jeszcze przez to wszystko.
Nie stac mnie też by wywalic kolejne 30tys na ivf, bo nie łapię sie na refundacje.
Moze za jakiś czas wrócę do tematu AZ ale na razie to koniec dla mnie .
Co do wyjasnien ohss: klinika idzie w zaparte , ze to lekki ohss a polscy lekarze są przewrazliwieni. Uroczo.
Trzymam za was kciuki :*
Rozumiem, że możesz czuć się zmęczona i rozczarowana ale nie wydajesz się być babką która tak łatwo rezygnuje. Zrób sobie przerwę tak długą jak potrzebujesz, odpocznij psychicznie i fizycznie, zresetuj się a potem wróć do tematu i spróbuj raz jeszcze, może gdzieś indziej, może z kimś innym. Moim zdaniem masz jeszcze całkiem realną szansę na zdrowy zarodek na Twoich komórkach. Jedna próba to mało, teraz już znasz lepiej swoje słabe strony, swój organizm i możesz to wykorzystać następnym razem. Jeżeli naprawdę chcesz mieć dziecko to próbuj. Pogrzebane marzenia nie umierają tylko gniją i zatruwają nas od środka, wiem coś o tym 😏Wiadomość wyedytowana przez autora: Dzisiaj, 19:07
-
Dzieki, Blanka i Virginia
Chce sie najpierw skonsultować z jakims genetykiem
Zarodek mial wskazane monosomie w dwich chromosomach: 20 oraz 22.
To jest jakby podwojna wada, co mnie bardzo martwi. Byl bardzo chory.
Chce pogadac na spokojnie z genetykirm, czy to mozliwe, ze to przypadek i pojedynczy taki pechowy strzal, czy jednak cos powinnam w sobie sprawdzić. I czy po takim kombo i fakcie, ze tyle zarodków padlo, mozna w ogóle miec nadzieję na zdrowy zarodek w przyszlosci.
Bo jeśli nie, to nie ma sensu dalej męczyć organizmu. A i zabezpieczac sie powinnam jeśli sie będę z kimś spotykać. Bo amh 3.8 czyli jajek troche tam jest jeszcze.Blanka_C lubi tę wiadomość
-
Blanka_C wrote:To fatalnie z tym wynikiem pgta, przykro mi.
Rozumiem, że możesz czuć się zmęczona i rozczarowana ale nie wydajesz się być babką która tak łatwo rezygnuje. Zrób sobie przerwę tak długą jak potrzebujesz, odpocznij psychicznie i fizycznie, zresetuj się a potem wróć do tematu i spróbuj raz jeszcze, może gdzieś indziej, może z kimś innym. Moim zdaniem masz jeszcze całkiem realną szansę na zdrowy zarodek na Twoich komórkach. Jedna próba to mało, teraz już znasz lepiej swoje słabe strony, swój organizm i możesz to wykorzystać następnym razem. Jeżeli naprawdę chcesz mieć dziecko to próbuj. Pogrzebane marzenia nie umierają tylko gniją i zatruwają nas od środka, wiem coś o tym 😏
Niestety wiem cos o tym jeśli chodzi o marzenia,Wiadomość wyedytowana przez autora: Dzisiaj, 20:46
-