Staraczki i mamusie z Rzeszowa
-
WIADOMOŚĆ
-
A o której? Ja mam wizytę o 14. I z mężem jeszcze nie wiem jak to wszystko zorganizujemy bo zostajemy na sobotni wykład...vaola86 wrote:Fiferka ja tez mam w piatek wizyte u dr Chr, ale jadę tylko na monitoring przed IUI. Może się spotkamy
starania od 2014, 30 lat, BMI>30, PCOS
nasienie, MAR, HBA dobre
HSG +, AMH 3,8,
30.01.2018 Aromek I IUI
-> cysta
08.09.2018 strata chłopców 8tc wada genetyczna
23.09.2019 10 tc ❤
10.12.2019 21 tc syn 440g
05.02.2020 30 tc 1500g
27.03.2020 37 tc 2800g
16.04.2020 39+6 tc 3440 g syn Adam
kariotypy kiry ok mutacje PAI1 homo, MTHFR 677CT hetero
ANA NK ok. AlloMlr O% -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Lipa pomożesz? Skończył mi się Encorton. Brałam 1.5 tabl. dziennie. Chrostowski powiedział ze biorę do końca opakowania i tyle. Rzucidlo ze powinno się odstawić stopniowo. Z tego co pamiętam brałas go dosyć długo. Przypomnisz mi jak było u Ciebie?
-
Nie wiem jak w ciąży, ale w innych przypadkach encorton odstawia się stopniowo. Myślę że w ciąży tym bardziej powinno być stopniowo.
lipa lubi tę wiadomość
Starania od 10.2015.
Dzieciątko 20/21.06.2016, 10tc. [*]
jesień 2017 2x IUI- odwołane, słabe nasienie
kwiecień 2019- start ivf, krotki protokół
7.05 transfer blastki 4AA😢
7.08 crio blastki😢
30.08 histeroskopia-zrosty (usunięte), mięśniak, dwurożność/przegroda, stan zapalny
12.2019-histero/laparo (usunięcie przegrody)
15.09.2020 transfer, beta rosła, pusty pęcherzyk ciążowy😢
2 ❄❄ -
nick nieaktualny
-
Tak, ja brałam do 15 tygodnie, ale to była moja zupełna samowolka. Christek mi też kazał do końca opakowania brać. A tak czy tak zawsze odstawialam stopniowo. Nie masz skąd wziąć opakowania?sylwias wrote:Lipa pomożesz? Skończył mi się Encorton. Brałam 1.5 tabl. dziennie. Chrostowski powiedział ze biorę do końca opakowania i tyle. Rzucidlo ze powinno się odstawić stopniowo. Z tego co pamiętam brałas go dosyć długo. Przypomnisz mi jak było u Ciebie?
-
Dziewczyny a jak z ta laparoskopia u Obrzuta? Długo się czeka na wizytę i później na laparo? Idę w czwartek do Homy, zobaczę czy Ona zaproponuje czy co. Chciałabym podejść do in vitro, ale bez laparo nie ma sensu. Zauważyłam tez ze moja miesiączka już jeden dzień ma normalna krew a tak to jest brunatna i dosyć skąpa.WilczaJagoda wrote:Katson wiem że Ci dupe zawracam ale jak masz chwile to przyjmij plis moje zaproszenie bo mam za tydzień laparoskopię u Obrzuta i chciałam Ci zadać parę pytań
8 lat staran:
2017- 3 x IUI
01.2019- laparo- endometrioza II st, jajowody drożne
09.06.2020 - II 🥰
10.06.2020 - hcg- 1241 ✊🏼 Prog.- 43,40 -
Lipa mam nowe opakowanie bo Rzucidlo mi przepisał. Mówił żeby odstawić stopniowo dopiero po usg w 5 tyg. Nie wiem tylko czy nadal brać 1.5 czy 1 tabletkę.lipa wrote:Tak, ja brałam do 15 tygodnie, ale to była moja zupełna samowolka. Christek mi też kazał do końca opakowania brać. A tak czy tak zawsze odstawialam stopniowo. Nie masz skąd wziąć opakowania?
-
nick nieaktualnysunshine26 wrote:Dziewczyny a jak z ta laparoskopia u Obrzuta? Długo się czeka na wizytę i później na laparo? Idę w czwartek do Homy, zobaczę czy Ona zaproponuje czy co. Chciałabym podejść do in vitro, ale bez laparo nie ma sensu. Zauważyłam tez ze moja miesiączka już jeden dzień ma normalna krew a tak to jest brunatna i dosyć skąpa.
Na wizytę czekałam półtora miesiąca (w końcu byłam przyjęta z listy rezerwowej) początkiem lipca i w tym czasie wyznaczył mi laparoskopię na 17 października. Tak że tak, długo czekałam, ale chciałam u niego bo wiem że jest dobry a ja miałam w dzieciństwie 2 operacje jamy brzusznej i mogę być ciężkim przypadkiem.
Jeżeli nie masz takiej przeszłości jak ja to homa też robi przecież laparoskopię w profamili, chyba nawet BezchmurneNiebo u niej miała i była zadowolona.
-
Ja też mniej więcej tyle czekałam - miałam wizytę w grudniu, a 8 marca histero.
Ale wiesz, jak masz podejrzenie endomendy i szukasz kogoś, kto dobrze to zrobi, to może nie kombinuj z profamilią
Karolinka urodziła się 18.08. 2020. Nasza druga córeczka ☺️☺️
Hania urodziła się 24.XII.2018 jest idealna
Nierówna walka od 6.2014.
Ureaplasma/Insulinooporność/
Polipy / histeroskopia 3.2016 /3.2018
Poronienie 6.2016 12.2017
Sytuacja ma zawsze rację, bo jest, bo się zdarzyła, czy dobra, czy zła. -
O jejku to faktycznie długoWilczaJagoda wrote:Na wizytę czekałam półtora miesiąca (w końcu byłam przyjęta z listy rezerwowej) początkiem lipca i w tym czasie wyznaczył mi laparoskopię na 17 października. Tak że tak, długo czekałam, ale chciałam u niego bo wiem że jest dobry a ja miałam w dzieciństwie 2 operacje jamy brzusznej i mogę być ciężkim przypadkiem.
Jeżeli nie masz takiej przeszłości jak ja to homa też robi przecież laparoskopię w profamili, chyba nawet BezchmurneNiebo u niej miała i była zadowolona. no nic zobaczę co mi powie w czwartek. Dr M powiedział, ze nie trzeba laparo, tylko ciazy wiec IUI i in vitro. Dobrze ze jest to forum i tyle wiecie..:*
8 lat staran:
2017- 3 x IUI
01.2019- laparo- endometrioza II st, jajowody drożne
09.06.2020 - II 🥰
10.06.2020 - hcg- 1241 ✊🏼 Prog.- 43,40 -
PrzyjęteWilczaJagoda wrote:Katson wiem że Ci dupe zawracam ale jak masz chwile to przyjmij plis moje zaproszenie bo mam za tydzień laparoskopię u Obrzuta i chciałam Ci zadać parę pytań pytaj !
endometrioza, plamienia, AHM 0,5, FSH 29
Laparoskopia 02/2015
Laparoskopia 10/2017, usunięcie ognisk endo, udrożnienie jajowodów -
Jeżeli chodzi o laparoskopię to Obrzut jest najlepszy na Podkarpaciu naprawdę jest mistrzem w tym co robi i inni lekarze na oddziale tylko na niego liczą w trudnych sytuacjach wiem bo znam tam cały oddział. Homa jest słabym operatorem, podstawy zrobi ale umiejętności operacyjnych nie ma Ja mam porównanie pierwsza laparo robiona przez innego lekarza z asysta Obrzuta, który jak zaczął mi jajnik krwawić, uratował go a „bardzo dobry lekarz” nie potrafił sobie z tym poradzić. Dzięki niemu mam jajnik. Po tej laparo po dwóch dniach czułam się już jak młody bóg a podobno miałam taki bałagan, że lekarz, który przygotowywał wypis zrobił wielkie oczy czego ja tam nie miałam. Zresztą tak jak wspominałam, każdy lekarz z Lwowskiej, który czytał przebieg mojej operacji to mówił, że tylko dr Obrzut mógł sobie z tym poradzić
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 października 2017, 20:26
Bardolka, WilczaJagoda lubią tę wiadomość
endometrioza, plamienia, AHM 0,5, FSH 29
Laparoskopia 02/2015
Laparoskopia 10/2017, usunięcie ognisk endo, udrożnienie jajowodów -
Sylwias słyszałam o tych skutkach brania Bromergonu i dlatego póki co sobie podarowałam bo mam zapierdziel w pracy i dodatkowo naukę na egzamin więc nie mam ochoty borykać się z zawrotami głowy. Sama nie wiem czy będę go brać skoro to jest chyba przepisane tak na pałę. Szkoda gadać, wizyta prywatna, a pomoc żadna. Bardolka, tak 55 mln całkowitej liczby plemników ejalukacie i 16 mln na 1 ml. Owulację miałam za każdym razem jak robiłam monitoringi przy stymulowaniu (miałam 4 wizyty na 6 cylki)i były 2 pęcherzyki za każdym razem. Nie było problemu z pęknięciem, dla pewności dostałam 2 razy zastrzyk na pęknięcie. Dzięki za lekturę przyda się. Zastanawiam się nad badaniem wrogości śluzu. Tylko to mi do głowy przychodzi (chociaż jest pewnie całe mnóstwo innych możliwości). Udało się którejś z Was z inseminacją? W Rzeszowie kogo polecacie? Dr Homa ok?
-
Jesli chcesz schodzic to bierz 5 dni 1,5, 5 dni jedna i 5 dni pół. Wykorzystasz cale opakowanie.sylwias wrote:Lipa mam nowe opakowanie bo Rzucidlo mi przepisał. Mówił żeby odstawić stopniowo dopiero po usg w 5 tyg. Nie wiem tylko czy nadal brać 1.5 czy 1 tabletkę.
-
nick nieaktualnykatson wrote:Jeżeli chodzi o laparoskopię to Obrzut jest najlepszy na Podkarpaciu naprawdę jest mistrzem w tym co robi i inni lekarze na oddziale tylko na niego liczą w trudnych sytuacjach wiem bo znam tam cały oddział. Homa jest słabym operatorem, podstawy zrobi ale umiejętności operacyjnych nie ma Ja mam porównanie pierwsza laparo robiona przez innego lekarza z asysta Obrzuta, który jak zaczął mi jajnik krwawić, uratował go a „bardzo dobry lekarz” nie potrafił sobie z tym poradzić. Dzięki niemu mam jajnik. Po tej laparo po dwóch dniach czułam się już jak młody bóg a podobno miałam taki bałagan, że lekarz, który przygotowywał wypis zrobił wielkie oczy czego ja tam nie miałam. Zresztą tak jak wspominałam, każdy lekarz z Lwowskiej, który czytał przebieg mojej operacji to mówił, że tylko dr Obrzut mógł sobie z tym poradzić
Katson każdy Twój wpis to miód na moje serce!
naprawdę już się tak bardzo nie boje zabiegu
Co do umiejętności Obrzuta to dlatego zdecydowałam się czekać mimo takich długich terminów. Z resztą kiedyś ktoś napisał, chyba lipa, że Chrostek jej powiedział, że przy leczeniu niepłodności pośpiech jest wyjątkowo niewskazany
I rzeczywiście fajnie że mieliśmy z mężem cale lato dla siebie nabrałam dystansu, zlapałam oddech. Tak sobie mówię że to było ostatnie lato tylko dla siebie. Tak wierzę.
A co do lekarzy to moim drugim wyborem był Ulman i mogę Ci go z czystym sumieniem polecić Sunshine, bo nie dość że ponoć jest dobrym operatorem to wierz mi że zanim Cię położy na stole to bardzo dobrze zdiagnozuje. Ciebie i męża z resztą.
lipa lubi tę wiadomość
-
jedna. Prawie trzy lata przed udanym ivf.Ferdek wrote:Lipa, a Ty mialas jedna laparoskopie czy dwie? ja mam endometrioze 1 stopnia i laparoskopie mialam poltora roku temu, zastanawiam sie czy po takim czasie nie powróciły jakies zrosty i czy transfer sie uda.
Miałam nowe ogniska na pewno, dr Chrostowski mówił, ze nawet na szyjce widział. Ja mam Endo 3 stopnia.
Chyba przez 1,5 roku nie wznowilsby się bardzo? Zwłaszcza ze 1go stopnia. Nie wiem szczerze mówiąc.
