Staraczki i mamusie z Rzeszowa
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyPalomka wrote:Sylwias słyszałam o tych skutkach brania Bromergonu i dlatego póki co sobie podarowałam bo mam zapierdziel w pracy i dodatkowo naukę na egzamin więc nie mam ochoty borykać się z zawrotami głowy. Sama nie wiem czy będę go brać skoro to jest chyba przepisane tak na pałę. Szkoda gadać, wizyta prywatna, a pomoc żadna. Bardolka, tak 55 mln całkowitej liczby plemników ejalukacie i 16 mln na 1 ml. Owulację miałam za każdym razem jak robiłam monitoringi przy stymulowaniu (miałam 4 wizyty na 6 cylki)i były 2 pęcherzyki za każdym razem. Nie było problemu z pęknięciem, dla pewności dostałam 2 razy zastrzyk na pęknięcie. Dzięki za lekturę przyda się. Zastanawiam się nad badaniem wrogości śluzu. Tylko to mi do głowy przychodzi (chociaż jest pewnie całe mnóstwo innych możliwości). Udało się którejś z Was z inseminacją? W Rzeszowie kogo polecacie? Dr Homa ok?
Na tym wątku z IUI udało się na pewno ciekawej, ona chodziła do Magonia. Już od paru miesięcy jest mama -
Janess ja od początku starań jestem pod opieką cudownego lekarza dr S. Januszka - po drodze było jeszcze kilku jak dr Janicki, dr Fryźlewicz-Janczura, dr Szajner ale jakoś żaden nie chciał podjąć próby zdiagnozowania a nie mówiąc już o jakimś skierowaniu na badania. Polecić jeszcze mogę dr P. Szczerba.
-
D_basiula wrote:Janess ja od początku starań jestem pod opieką cudownego lekarza dr S. Januszka - po drodze było jeszcze kilku jak dr Janicki, dr Fryźlewicz-Janczura, dr Szajner ale jakoś żaden nie chciał podjąć próby zdiagnozowania a nie mówiąc już o jakimś skierowaniu na badania. Polecić jeszcze mogę dr P. Szczerba.
Ja też chodziłam do Janickiego ponad rok i teraz wiem że to bardzo kiepski lekarz a jeśli chodzi o niepłodność to już w ogóle. Dobrze że mimo jego bierności nie nabawiłam się jakichś negatywnych skutków jego nie umiejętnego leczenia.
Dr Szczerbę miło wspominam dobry lekarz robił mi też HSG. Mam do niego dużo szacunku że po 3 miesiącach nie naciągał mnie nie potrzebnie na pieniądze tylko powiedział by uderzyć do specjalisty.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 października 2017, 16:33
starania od 2014, 30 lat, BMI>30, PCOS
nasienie, MAR, HBA dobre
HSG +, AMH 3,8,
30.01.2018 Aromek I IUI -> cysta
08.09.2018 strata chłopców 8tc wada genetyczna
23.09.2019 10 tc ❤
10.12.2019 21 tc syn 440g
05.02.2020 30 tc 1500g
27.03.2020 37 tc 2800g
16.04.2020 39+6 tc 3440 g syn Adam
kariotypy kiry ok mutacje PAI1 homo, MTHFR 677CT hetero
ANA NK ok. AlloMlr O% -
Ja chodziłam kiedyś do szczerby ale na nfz, owszem miły, ale zero zaangażowania. Badania i leki zlecał od niechcenia, jak sama się upomniałam to wtedy stwierdzał że owszem, dobry pomysł. Te co teraz wiem że powinno się robić do 5dc kazał zrobić na drugi dzień po wizycie A to było jakoś pod koniec cyklu. Może prywatnie bardziej mu się chce.
Starania od 10.2015.
Dzieciątko 20/21.06.2016, 10tc. [*]
jesień 2017 2x IUI- odwołane, słabe nasienie
kwiecień 2019- start ivf, krotki protokół
7.05 transfer blastki 4AA😢
7.08 crio blastki😢
30.08 histeroskopia-zrosty (usunięte), mięśniak, dwurożność/przegroda, stan zapalny
12.2019-histero/laparo (usunięcie przegrody)
15.09.2020 transfer, beta rosła, pusty pęcherzyk ciążowy😢
2 ❄❄ -
nick nieaktualny
-
Jak masz iść do Magonia, to lepiej idź do Ulmana - janess taka zadowolona.
A Magoń jak Magoń, jak i cały parens - clo - IUI i in vitro - święty schemat ...
W Parens tanio nie jest na pewno, u Ulmana też pewnie nie, ale u tego drugiego na pewno więcej się dowiesz ....
Ja za wielu lekarzy z Rzeszowa nie znam, ale na pewno mogę Ci powiedzieć, żeby unikać Janeczki
Z kolei za wspaniałego lekarza uważam Obrzuta, ale nie wiem jak u niego z takim podjęciem diagnostyki, bo do niego trafiłam ze względu na potrzebę zabiegu.
Karolinka urodziła się 18.08. 2020. Nasza druga córeczka ☺️☺️
Hania urodziła się 24.XII.2018 jest idealna
Nierówna walka od 6.2014.
Ureaplasma/Insulinooporność/
Polipy / histeroskopia 3.2016 /3.2018
Poronienie 6.2016 12.2017
Sytuacja ma zawsze rację, bo jest, bo się zdarzyła, czy dobra, czy zła. -
Palomka wrote:vaola86 dzięki ja się nie dopiszę do tabelki bo jestem na etapie poszukiwania. Ktoś chodził do Magonia? Różne opinie krążą (pewnie jak o każdym) i sama nie wiem czy czy się na niego decydować. Jest ktoś godny polecenia w Rzeszowie?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 października 2017, 19:00
url=https://achtedzieciaki.pl/suwaczki/dzieciece][/url]
cztery lata starań
Amh 0.33
14.03. FET AZ
6dpt II kreski
7dpt beta 21
9dpt beta 71☺
11 dpt beta 249 💪
14 dpt jest pęcherzyk 😍
10 kwietnia wizyta ❤ 🙏
19 maja prenatalne zdrowy chłopak 💕
16 lipca połówkowe - syn ❤
12.11.2020 53cm szczęścia i 2720g doskonałości 💞 -
Palomka wrote:vaola86 dzięki ja się nie dopiszę do tabelki bo jestem na etapie poszukiwania. Ktoś chodził do Magonia? Różne opinie krążą (pewnie jak o każdym) i sama nie wiem czy czy się na niego decydować. Jest ktoś godny polecenia w Rzeszowie?
-
nick nieaktualnyKurcze ja to Dziewczyny nie wiem w sumie bo żaden lekarz, a zaliczylam i Lublin i Krakow, nie wyszedl poza schemat, o ktorym piszecie wiec tak naprawde ciezko mi jakos zle oceniac Parens czy Magonia, ale coz moze po prostu takim beznadziejnym przypadkiem jestesmy (ja i moj maz), ze nie ma sie czego konkretnie przyczepic a ciazy i tak brak...
-
Co do Obrzuta i diagnostykę, on mocno zaanagażował się w napro, ma tez sporą wiedzę na ten temat. Jeżeli chodzi o ogólna diagnostykę to moja kuzynka leczyła sie wcześniej u 3 lekarzy w tym Magonia i cały czas jej wmawiali, że nie może zajść w ciaze 4 lata przez mięśniaka, którego jednak nie miała. Dr Obrzut ją dobrze zdiagnozował, zaczął leczyć i po 4 latach staram zaszła w ciążę bo ktoś w końcu postawił trafna diagnozę. a od jego diagnozy i leczenia nie minęło nawet pół roku. Mi zaproponował obserwacje śluzu, po wykresach i usg wyszło, że mam endometriozę, niedobory witaminy D, skierował na laparoskop i teraz będziemy działać dalej czyli pewnie monitoring i wtedy ewentualnie stymulacja gdyby jednak owulacja nie wróciła bo odkąd urosły torbiele endo to od 5 m-cy jej nie mam. Za 3 tygodnie mam u niego wizytę kontrolna to dam znać jaki schemat dalszego działania
lipa lubi tę wiadomość
-
sylwias wrote:Nie wiem Chrostowski nic nie mówił jeszcze. Mam mu w piątek wysłać wynik bety i pewnie wtedy coś zaleci. Pewnie pod koniec pozdziernika.
Piękny czas przed tobą :-*sylwias lubi tę wiadomość
-
Ja Wczoraj natomiast miałam jakiś taki depresyjny dzień i dziś w sumie tez, dopiero jakoś teraz poprawił mi się humor i jakoś cokolwiek mi się chce. Spac poszłam po 3 na pewno i czuje się teraz taka zmulona, ale czuje ze tez łatwo nie usnę a jestem w trasie i pewnie za dwie godziny się położę dopiero. Niby po clo to możliwe. Dodatkowo wczoraj CHYBA miałam owulacje z tego mojego jajowatego pęcherzyka. Tylko to tez niepewne bo dziś lekarka tak na sto procent tego nie mogła mi powiedzieć, bo z tego co mówiła to jak pęcherzyk pęka to taka gwiazdka się robi a u mnie pęcherzyk był jajowaty i tak się domyślała ze to widać strzępki to pękniętym pęcherzyku. Od jutra startuje z duphastonem.
-
katson wrote:Jeżeli chodzi o laparoskopię to Obrzut jest najlepszy na Podkarpaciu naprawdę jest mistrzem w tym co robi i inni lekarze na oddziale tylko na niego liczą w trudnych sytuacjach wiem bo znam tam cały oddział. Homa jest słabym operatorem, podstawy zrobi ale umiejętności operacyjnych nie ma Ja mam porównanie pierwsza laparo robiona przez innego lekarza z asysta Obrzuta, który jak zaczął mi jajnik krwawić, uratował go a „bardzo dobry lekarz” nie potrafił sobie z tym poradzić. Dzięki niemu mam jajnik. Po tej laparo po dwóch dniach czułam się już jak młody bóg a podobno miałam taki bałagan, że lekarz, który przygotowywał wypis zrobił wielkie oczy czego ja tam nie miałam. Zresztą tak jak wspominałam, każdy lekarz z Lwowskiej, który czytał przebieg mojej operacji to mówił, że tylko dr Obrzut mógł sobie z tym poradzić
A słyszałaś coś o dr Kadziolce? Ona nie specjalizuje się w niepłodności, ale ja do niej chodzę. Jak w tym ani w następnym cyklu nie zajdę to tez mówiła, ze zrobimy laparoskopię, której tak bardzo się boje. Robiła mi już histeroskopia.