Staraczki i mamusie z Rzeszowa
-
WIADOMOŚĆ
-
alex_c wrote:Cześć dziewczyny!
Zrobiłam sobie przerwę zarówno psychiczną i fizyczną od leczenia przez kilka ostatnich miesięcy, stąd nie zaglądałam też na forum.
Ogromnie gratuluję wszystkim którym się udało przez ten czas! Widzę, zmiany na kilku suwaczkach
Ja jestem po pierwszej inseminacji (w Parensie), staram się 'nie napalać', ale same wiecie, że ciężko nie myśleć... Tym bardziej, że brzuch pobolewa. W tym tygodniu też przeżyłam 2 pogrzeby w rodzinie i narodziny siostrzenicy więc dzieje się aż za dużo. I jak tu się nie denerwować..
Czy któraś z was miała udaną pierwszą inseminację?
Fajnie do was wrócić i móc nawzajem się wspierać.
Życzę wszystkim miłego piątkowego popołudnia!
Starania od 10.2015.
Dzieciątko 20/21.06.2016, 10tc. [*]
jesień 2017 2x IUI- odwołane, słabe nasienie
kwiecień 2019- start ivf, krotki protokół
7.05 transfer blastki 4AA😢
7.08 crio blastki😢
30.08 histeroskopia-zrosty (usunięte), mięśniak, dwurożność/przegroda, stan zapalny
12.2019-histero/laparo (usunięcie przegrody)
15.09.2020 transfer, beta rosła, pusty pęcherzyk ciążowy😢
2 ❄❄ -
alex_c wrote:Cześć dziewczyny!
Zrobiłam sobie przerwę zarówno psychiczną i fizyczną od leczenia przez kilka ostatnich miesięcy, stąd nie zaglądałam też na forum.
Ogromnie gratuluję wszystkim którym się udało przez ten czas! Widzę, zmiany na kilku suwaczkach
Ja jestem po pierwszej inseminacji (w Parensie), staram się 'nie napalać', ale same wiecie, że ciężko nie myśleć... Tym bardziej, że brzuch pobolewa. W tym tygodniu też przeżyłam 2 pogrzeby w rodzinie i narodziny siostrzenicy więc dzieje się aż za dużo. I jak tu się nie denerwować..
Czy któraś z was miała udaną pierwszą inseminację?
Fajnie do was wrócić i móc nawzajem się wspierać.
Życzę wszystkim miłego piątkowego popołudnia!
Ja zaszłam w ciaże w pierwszym stymulowanym cyklu w Parens, ale niestety zarodek przestał się rozwijać...pozniej 3 IUI i nic.
Także jest to możliwe, ale nie wierzyła bym w jakieś cudowne moce lekarzy, tylko w dobre zgranie wszystkich niezbednych warunków... owulacji, dobrych plemników czy komorki jajowej...i po prostu trochę szczęścia 😉polip, puste jajo płodowe, zespół Ashermana 2016/17
niedoczynność tarczycy, mutacja genu protrombiny 20210 i /MTHFR
histero/ laparo - 16.07.2018 - jajowody drożne, 3x IUI - nie udana
02.2019 - ivf Artvimed, krótki protokół ( pobrano 21 komórek, 8 zamrożonych, 2 zarodki )
22.03 - crio ;(
06.2019 - ivf na ❄komórki się nie rozmroziły, crio blastki 333
7dpt 43, 9dpt 106, 28dpt ❤
15.02.2020 Sara 👣 2990g, 53cm -
Palomka wrote:Hej 😊 ja miałam dwie, ale niestety nieudane 🙄 do kogo tam chodzisz? Jakie mieliście wskazania? Słabe nasienie? Strasznie trudno się nie nakręcać. Wiem coś o tym. Mimo, że wiedziałam, że leki co miałam po inseminacji dają różne skutki uboczne to i tak myślał człowiek, że może jednak to. Życzę Ci żeby Tobie się udało za pierwszym razem. Nie ma reguły 😊
Moja przyczyna jest blizej nieokreślona...
Po prostu mam problem z pękaniem pecherzykow i przez to nie dochodzi do owulacji i nie ma szans. Mam jeden drozny jajowod - dzieki laparo w marcu. Myślałam, że po zabiegu może jajniki zaczną pracować, ale jednak nadal je trzeba stymulować i bez zastrzyku nie ma szans na pęknięcie. Mąż ma bardzo dobre wyniki nasienia wiec problem lezy tylko po mojej stronie.
W Parensie chodzę do T. M.
Dzięki dziewczyny za wsparcie, jeszcze aż 10 dni do testu.
Ale nie wiem czy cokolwiek może z tego być - za 2dni kolejny pogrzeb w rodzinie
Masakra co się dzieje -
alex_c wrote:Moja przyczyna jest blizej nieokreślona...
Po prostu mam problem z pękaniem pecherzykow i przez to nie dochodzi do owulacji i nie ma szans. Mam jeden drozny jajowod - dzieki laparo w marcu. Myślałam, że po zabiegu może jajniki zaczną pracować, ale jednak nadal je trzeba stymulować i bez zastrzyku nie ma szans na pęknięcie. Mąż ma bardzo dobre wyniki nasienia wiec problem lezy tylko po mojej stronie.
W Parensie chodzę do T. M.
Dzięki dziewczyny za wsparcie, jeszcze aż 10 dni do testu.
Ale nie wiem czy cokolwiek może z tego być - za 2dni kolejny pogrzeb w rodzinie
Masakra co się dziejePalomka, alex_c lubią tę wiadomość
Starania od maj 2018...
Nasze kochane Aniołki:
16.08.2018- cb
7.01.2019- 6+4 tydz
27.09- II ❤️
26.11- prenatalne: 63 mm💗
21.01- połówkowe: 429g (20+5), synuś ❤️
30.03- 1671g (30+1)❤️
Kubuś 28 maj 2020, 11:15, 3540g, 55cm 💙💙💙
Karolek 17 maj 2022, 14:15, 3240g, 54cm 💙💙💙
Insulinooporność
Niedoczynność tarczycy
MTHFR 677CT hetero
PAI1 homo -
alex_c wrote:Moja przyczyna jest blizej nieokreślona...
Po prostu mam problem z pękaniem pecherzykow i przez to nie dochodzi do owulacji i nie ma szans. Mam jeden drozny jajowod - dzieki laparo w marcu. Myślałam, że po zabiegu może jajniki zaczną pracować, ale jednak nadal je trzeba stymulować i bez zastrzyku nie ma szans na pęknięcie. Mąż ma bardzo dobre wyniki nasienia wiec problem lezy tylko po mojej stronie.
W Parensie chodzę do T. M.
Dzięki dziewczyny za wsparcie, jeszcze aż 10 dni do testu.
Ale nie wiem czy cokolwiek może z tego być - za 2dni kolejny pogrzeb w rodzinie
Masakra co się dziejeStarania od 2017. Z pomocą lekarzy od 2018.
11.2018 - HSG z kontrastem, histeroskopia - niedrożność lewego jajowodu.
04.2019 - AMH 4,52
05.2019 - 1 IUI X
07.2019 - 2 IUI X
09.2019 - zmiana lekarza
09.2019 - Mutacja genu MTHFR C677T - w układzie heterozygotycznym.
01.2020 - laparoskopia - ogniska endometriozy w więzadłach krzyżowych i lewym jajniku - 1 st. endometriozy, oba jajowody drożne
03.2020 - pierwszy cykl po laparoskopii z pozytywną betą - niestety ciąża biochemiczna -
elamela wrote:Oczywiście życzę Wam jak najlepiej i trzymam kciuki żeby się udało. Jednak po wizycie u innego lekarza stwierdził że IUI jest dobre w momencie kiedy mężczyzna ma słabe wyniki nasienia. A tak to jest ściganie z ludzi kasy a nie różni się to dużo od starań naturalnych.
Zmieniałam już lekarzy kilka razy...
Myślę o maksymalnie 2-3 IUI, a następnie IVF. Czas pokaże. Ale niestety "odpuszczanie" w moim przypadku nie ma sensu bo wracają wtedy długie cykle bez owulacji - takie jak mialam zawsze.
-
wszamanka wrote:Moja koleżanka jest w ciąży po pierwszej iui w parens, co i tak nie zmienia mojego negatywnego zdania o tym miejscu.
Pod względem 'intymności' to słabo u nich fakt. No i wiadomo, że lekarze są różni. Jakie jeszcze uwagi? -
wszamanka wrote:Moja koleżanka jest w ciąży po pierwszej iui w parens, co i tak nie zmienia mojego negatywnego zdania o tym miejscu.
Wszamanka, a jak u Ciebie ? Byłaś już na tym usg 3d ? Masz jakiś plan działania ?polip, puste jajo płodowe, zespół Ashermana 2016/17
niedoczynność tarczycy, mutacja genu protrombiny 20210 i /MTHFR
histero/ laparo - 16.07.2018 - jajowody drożne, 3x IUI - nie udana
02.2019 - ivf Artvimed, krótki protokół ( pobrano 21 komórek, 8 zamrożonych, 2 zarodki )
22.03 - crio ;(
06.2019 - ivf na ❄komórki się nie rozmroziły, crio blastki 333
7dpt 43, 9dpt 106, 28dpt ❤
15.02.2020 Sara 👣 2990g, 53cm -
sucharek85 wrote:Wszamanka, a jak u Ciebie ? Byłaś już na tym usg 3d ? Masz jakiś plan działania ?
Starania od 10.2015.
Dzieciątko 20/21.06.2016, 10tc. [*]
jesień 2017 2x IUI- odwołane, słabe nasienie
kwiecień 2019- start ivf, krotki protokół
7.05 transfer blastki 4AA😢
7.08 crio blastki😢
30.08 histeroskopia-zrosty (usunięte), mięśniak, dwurożność/przegroda, stan zapalny
12.2019-histero/laparo (usunięcie przegrody)
15.09.2020 transfer, beta rosła, pusty pęcherzyk ciążowy😢
2 ❄❄ -
Dziewczyny, wiecie może ile się czeka na pierwszą wizytę do Obrzuta? (to on jest ten polecany do zabiegów, czy pomyliłam bo z kimś?)
Starania od 10.2015.
Dzieciątko 20/21.06.2016, 10tc. [*]
jesień 2017 2x IUI- odwołane, słabe nasienie
kwiecień 2019- start ivf, krotki protokół
7.05 transfer blastki 4AA😢
7.08 crio blastki😢
30.08 histeroskopia-zrosty (usunięte), mięśniak, dwurożność/przegroda, stan zapalny
12.2019-histero/laparo (usunięcie przegrody)
15.09.2020 transfer, beta rosła, pusty pęcherzyk ciążowy😢
2 ❄❄ -
wszamanka wrote:Dziewczyny, wiecie może ile się czeka na pierwszą wizytę do Obrzuta? (to on jest ten polecany do zabiegów, czy pomyliłam bo z kimś?)
Tak. Dr Obrzut. Nie wiem jakie ma obecnie terminy.
* ANA - ujemne
* Przeciwciała kardiolipinowe - negatywne
* Nieprawidłowa mutacja MTHFR
* Nieprawidłowy czynnik V Leiden
* TSH -3.05
*Homocysteina -6.2
* AntyTG i antyTPO w normie
* 4.05.20 poronienie 4t4d ;(
* 20.06.18-laparo
* 24.03.18 poronienie 6t ;(
* nasienie po zabiegu ok
* 08.2017-I IVF
* kariotypy ok -
nick nieaktualnywszamanka wrote:Dziewczyny, wiecie może ile się czeka na pierwszą wizytę do Obrzuta? (to on jest ten polecany do zabiegów, czy pomyliłam bo z kimś?)
-
wszamanka wrote:Dziewczyny, wiecie może ile się czeka na pierwszą wizytę do Obrzuta? (to on jest ten polecany do zabiegów, czy pomyliłam bo z kimś?)Starania od maj 2018...
Nasze kochane Aniołki:
16.08.2018- cb
7.01.2019- 6+4 tydz
27.09- II ❤️
26.11- prenatalne: 63 mm💗
21.01- połówkowe: 429g (20+5), synuś ❤️
30.03- 1671g (30+1)❤️
Kubuś 28 maj 2020, 11:15, 3540g, 55cm 💙💙💙
Karolek 17 maj 2022, 14:15, 3240g, 54cm 💙💙💙
Insulinooporność
Niedoczynność tarczycy
MTHFR 677CT hetero
PAI1 homo -
Ja ostatnio dzwoniłam żeby się zapisać ma wizytę kontrolna ale prowadzą na razie tylko listę rezerwowa, czyli z dnia na dzień się dowiadujesz, ze masz wizytę. U mnie to nie wchodzi w grę bo nie mam z kim zostawić Staszka. Teściowa ma mnie umówić jak wróci z urlopu.
-
Byłam dzisiaj na tym usg3D, okazało się, że mam przegrodę. Muszę jeszcze raz histeroskopię zrobić ale będę robić u mojego doktora w Wawie, tylko teraz w szpitalu gdzie pracuje. I tym o to sposobem, przy moich długich cyklach najprawdopodobniej już w tym roku nie zdążę zrobić transferu ale tak sobie myślę, że przegroda do lepsza diagnoza niż dwurożność, bo ją przynajmniej można spróbować wyciąć..
Starania od 10.2015.
Dzieciątko 20/21.06.2016, 10tc. [*]
jesień 2017 2x IUI- odwołane, słabe nasienie
kwiecień 2019- start ivf, krotki protokół
7.05 transfer blastki 4AA😢
7.08 crio blastki😢
30.08 histeroskopia-zrosty (usunięte), mięśniak, dwurożność/przegroda, stan zapalny
12.2019-histero/laparo (usunięcie przegrody)
15.09.2020 transfer, beta rosła, pusty pęcherzyk ciążowy😢
2 ❄❄ -
1. Chodziła któraś może do dr Tomasza Łozińskiego? Gdzie przyjmuje i czy ma dobry sprzęt do usg?
2. Co sądzicie o szczepieniu na grypę w ciąży?Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 października 2019, 06:55
starania od 2014, 30 lat, BMI>30, PCOS
nasienie, MAR, HBA dobre
HSG +, AMH 3,8,
30.01.2018 Aromek I IUI -> cysta
08.09.2018 strata chłopców 8tc wada genetyczna
23.09.2019 10 tc ❤
10.12.2019 21 tc syn 440g
05.02.2020 30 tc 1500g
27.03.2020 37 tc 2800g
16.04.2020 39+6 tc 3440 g syn Adam
kariotypy kiry ok mutacje PAI1 homo, MTHFR 677CT hetero
ANA NK ok. AlloMlr O% -
Fiferka30 wrote:1. Chodziła któraś może do dr Tomasza Łozińskiego? Gdzie przyjmuje i czy ma dobry sprzęt do usg?
2. Co sądzicie o szczepieniu na grypę w ciąży?syllwia91 lubi tę wiadomość
Starania od maj 2018...
Nasze kochane Aniołki:
16.08.2018- cb
7.01.2019- 6+4 tydz
27.09- II ❤️
26.11- prenatalne: 63 mm💗
21.01- połówkowe: 429g (20+5), synuś ❤️
30.03- 1671g (30+1)❤️
Kubuś 28 maj 2020, 11:15, 3540g, 55cm 💙💙💙
Karolek 17 maj 2022, 14:15, 3240g, 54cm 💙💙💙
Insulinooporność
Niedoczynność tarczycy
MTHFR 677CT hetero
PAI1 homo -
Fiferka30 wrote:1. Chodziła któraś może do dr Tomasza Łozińskiego? Gdzie przyjmuje i czy ma dobry sprzęt do usg?
2. Co sądzicie o szczepieniu na grypę w ciąży?
Dr Łoziński przyjmuje w PF. Moje 2 koleżanki prowadzą u niego ciaże i sa zadowolone.
Wizyty ogolnie szybkie, duze poślizgi, ale dr mowi co i jak, pokazuje wszystko na monitorze. Jak dla mnie sprzęt tam jest przeciętny do usg. Plusem na pewno jest to ze dr jest czesto na odziale, i gdy się coś działo to przyjmie Ci od razu i zrobi Ci usg.polip, puste jajo płodowe, zespół Ashermana 2016/17
niedoczynność tarczycy, mutacja genu protrombiny 20210 i /MTHFR
histero/ laparo - 16.07.2018 - jajowody drożne, 3x IUI - nie udana
02.2019 - ivf Artvimed, krótki protokół ( pobrano 21 komórek, 8 zamrożonych, 2 zarodki )
22.03 - crio ;(
06.2019 - ivf na ❄komórki się nie rozmroziły, crio blastki 333
7dpt 43, 9dpt 106, 28dpt ❤
15.02.2020 Sara 👣 2990g, 53cm -
nick nieaktualny
-
Ja ogólnie raz się tylko w życiu zaszczepilam przeciwko grypie i skończyło się grypą z 40 stopniowa gorączką. Pierwszy raz aż tak się rozchorowalam. I od tamtej pory nigdy więcej się nie zaszczepilam i się nie zaszczepie. I odpukać albo mnie omija choroba albo kończy się na zwykłym przeziębieniu. Wolę się ratować witaminami, tranem i naturalnymi sposobami.
A tym bardziej w ciąży bym nie ryzykowala.
Kazdy organizm reaguje inaczej. Mojemu widocznie się to nie spodobało.syllwia91 lubi tę wiadomość
2.2013 - 12 tydz - puste jajo płodowe
10.2015 - 9 tydz - ciąża pozamaciczna, usunięty lewy jajowód
7.2017 - 6 tydz - poronienie
15.02. 2020- Gabrysia, 3160, 54cm. Jest już z nami♥️ mój mały cud😍
zespół policystycznych jajników,
endometrioza,
brak lewego jajowodu,
insulinooporność,
hiperprolaktynemia,