X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną Stymulacja letrozolem
Odpowiedz

Stymulacja letrozolem

Oceń ten wątek:
  • Rossetia Autorytet
    Postów: 1517 2582

    Wysłany: 10 lutego 2017, 14:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AgnieszkaH wrote:
    Wiem, jak jest ciężko, kiedy widzi się kolejny raz negatyw. Trzeba jednak się pozbierać i dalej walczyć, bo w końcu każda z nas wygra. Dzisiaj na kroplówkach rozmawiałam z dwoma dziewczynami, które też się długo starały i są w ciąży. Tutaj na forum też jest pełno przykładów, że w końcu i nam się poszczęści. Takie rzeczy przynajmniej mnie motywują. Trzeba coś zmieniać, próbować i tak jak mój lekarz mówi przede wszystkim wierzyć, że się uda, bo jeżeli się nie wierzy, to mi powiedział, że nawet in vitro się nie uda. Najważniejsze to dobre podejście. Ciężko się jednak kolejny raz wziąć do kupy. Wiem, znam to. Warto porozmawiać z kimś, kto nas zrozumie, wypłakać się jak trzeba i zająć czymś głowę, żeby tyle nie myślała i nie rozpamiętywała. To wszystko jest bardzo ciężkie, ale stale trzeba wierzyć, że i na nas czeka ten upragniony moment i dwie kreseczki:) Bardzo mocno Ci kibicuję Rossetia trzymaj się:*

    A co do mnie, to już po USG i jajniki wystymulowane super, tylko te endometrium nieszczęsne... Pęcherzyki w 7dc po 12-13mm, ale endo tylko 3mm i znowu estrofem:/

    Dzięki kochana :* Wiem, że trzeba wierzyć i sama nie wiem, co ja myślę..niby wierzę, ale jednocześnie nie wyobrażam sobie..

    Można w coś wierzyć i nie wierzyć jednocześnie? :/ :(

    A Tobie gratuluję ładnych pęcherzyków, oby dalej tak pięknie rosły i oby estrofem pomógł na endo... powodzenia! :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 lutego 2017, 14:19

    age.png

    34 lata, PCOS, niedoczynność tarczycy, insulinooporność, mutacja PAI-1 homo

    Klinika Bocian Białystok
    Transfer 12.09.2017 beta <0,1
    Transfer 09.12.2017 beta <0,1
    Transfer 06.11.2018 beta <0,1

    Klinika OVIklinika Warszawa ❄️❄️❄️❄️
    Transfer 17.09.21 (blastka 3BC)
    5dpt -beta 14, 7dpt- beta 55, 10dpt-beta 254,
    12dpt-beta 554, 14dpt-beta 958, 18dpt-beta 3104, 6tc*

    Transfer 23.02.22 (blastka 3AB)
    5dpt- beta 8, prog. 51,60, 7dpt- beta 37, 9dpt- beta 100, 12dpt- beta 357, prog. 39, 14dpt- beta 605,
    16dpt- beta 1148, prog. 24, 21dpt- beta 5075, prog. 32, 27dpt- beta 22031, prog. 28
    40+1 - córcia ❤️
  • Rossetia Autorytet
    Postów: 1517 2582

    Wysłany: 10 lutego 2017, 14:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    calineczka88 wrote:
    Rossetia ja sobie też tej chwili nie wyobrażam. A najgorsze jest to, że jak zaczniesz mocno wierzyć, że się uda, to potem rozczarowanie jest 100 razy bardziej bolesne :(

    No właśnie! Wszyscy wokół mówią: "nie myśl o tym, nie można, na pewno jak odpuścicie to się uda".

    Ja się pytam jak tu ku*** nie myśleć?????

    age.png

    34 lata, PCOS, niedoczynność tarczycy, insulinooporność, mutacja PAI-1 homo

    Klinika Bocian Białystok
    Transfer 12.09.2017 beta <0,1
    Transfer 09.12.2017 beta <0,1
    Transfer 06.11.2018 beta <0,1

    Klinika OVIklinika Warszawa ❄️❄️❄️❄️
    Transfer 17.09.21 (blastka 3BC)
    5dpt -beta 14, 7dpt- beta 55, 10dpt-beta 254,
    12dpt-beta 554, 14dpt-beta 958, 18dpt-beta 3104, 6tc*

    Transfer 23.02.22 (blastka 3AB)
    5dpt- beta 8, prog. 51,60, 7dpt- beta 37, 9dpt- beta 100, 12dpt- beta 357, prog. 39, 14dpt- beta 605,
    16dpt- beta 1148, prog. 24, 21dpt- beta 5075, prog. 32, 27dpt- beta 22031, prog. 28
    40+1 - córcia ❤️
  • wombi Autorytet
    Postów: 4833 4701

    Wysłany: 10 lutego 2017, 18:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Powiem Wam, że ja zanim zobaczyłam 2 kreski to byłam na becie, byłam w strasznym szoku, w sumie nie przygotowana na taką wiadomość bo byłam pewna że się nie uda...

    Hashimoto, MTHFR , NK 17%,teratozoospermia, rozjechane cytokiny, gruczolak przysadki, endometrioza, borelioza
    Starania od 2013
    HSG, laparoskopia, histero, IUI :( histero z resekcją
    01.2016 I ICSI :( 1 zarodek, 0 mrożaków
    05.2016 II ICSI 1 zarodek 8A1, 0 mrożaków, [*] 6tc 💔
    11.2019 IUI :(
    12.2019 IUI :(
    02.2020 IUI :(
    06.2020 III IMSI 9 komórek, 3 dojrzałe, 1 zapłodnienie - brak transferu :(
    09.2020 - leczenie immuno i 3 cykle starań naturalnych
    06.2021 IV ICSI transfer 8A1, 4 blaski zamrożone
    8dpt 26, 10dpt 91, 12dpt 256, 28dpt <3
    12+3 prenatalne - uogólniony obrzęk płodu :( czekamy na amnio
    16tc 💔 Robercik - zespół Edwardsa
    14.02.2022 FET 3aa
    6dpt ⏸
    7dpt beta 72,70
    9dpt beta 178
    14dpt 1709
    25dpt jest <3 6t2d
    12+5 usg prenatalne OK - chyba 👧
    22+2 połówkowe Ok - będzie 👧
    30+4 prenatalne 3 trymestru OK - dalej 👧
    39+4 Julia cc 3380 50 cm ❤️ 26.10.2022
    ---
    22.07.2024 FET :( 5bb
    16.09.2024 FET :( 3bb+4cc, 3x ovitrelle, beta 8.2
    11.2024 AMH 0,36
  • Flowwer Autorytet
    Postów: 11460 12962

    Wysłany: 10 lutego 2017, 18:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rossetia wrote:
    No właśnie! Wszyscy wokół mówią: "nie myśl o tym, nie można, na pewno jak odpuścicie to się uda".

    Ja się pytam jak tu ku*** nie myśleć?????
    A przez te 11 lat odpuscilam 4 lata i co !!nic to nie dało tylko straciłam cenny czas ale to inna historia bo w sumie przyszedł inpas ja i mój M mieliśmy dość !!!

    kjmni09k3h9ob9x5.png
    112 cs o syna, 15 lat walki !!
    Provita-Paliga
    NK20%maj, 27% lipiec, Trombofilia,
    Maj 2017 zaczynam walkę z immunologią/Paśnik,zapalenie endo, IMSI 9.11.2017
    ⛄⛄⛄
  • Angie 31 Autorytet
    Postów: 1402 1165

    Wysłany: 10 lutego 2017, 20:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Melduje ze z trzech pęcherzyków 15.14.13 w 11dc dzisiaj na usg są dwa 21 i 20mm trzeci stoi w miejscu (ten 13mm) i dał mocy dwóm w ciągu 2 dni urosły 3mm .Test lh pozytyw i strzał anioła zapodany!(czytaj ovitrelle)

    MalPog, wombi, Flowwer, Natalia01, calineczka88, Miśkowa lubią tę wiadomość

    ug37upjyhucgp8u7.png
    5.12.2008r - Alanek
    18.11.2017 - Bella Helena
    03.2017- kocham ❤ 8dpt - hcg 84❤17dpt-hcg 3998❤
    12.04 jest serduszko!❤
  • MalPog Autorytet
    Postów: 1237 789

    Wysłany: 10 lutego 2017, 20:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej Dziewczyny :* Widzę, że dziś dopadły Was straszne smutasy. Wiem, że jest ciężko, że to czekanie jest dobijające i każda kolejna @ pogrąża nas w czarnych myślach. Ale nie możemy się poddawać!!!! Smutki dopadają każdego, bezsilność odbiera chęć do działania, ale musimy być dzielne! Każdy kolejny cykl, to nowa szansa! :) Aż sama się dziwię, że to piszę, bo mnie też często dopadają dołki ;) Myślmy pozytywnie! :) Ściskam Was mocno!!! :*

    Angie - piękne pęcherzyki :) Owocnych <3 <3 <3 ;)

    55c44e79ce.png

    🍀 22.09.2021 - KRIOBANK, druga procedura, pierwszy transfer śnieżynki, cykl naturalny 🍀 7dpt beta 95 🍀 9dpt beta 266 🍀 13dpt beta 1811 🍀 20dpt beta 22853 🍀 30dpt jest serduszko ❤️🍀

    Mamy jeszcze ❄️❄️❄️ (2 x 1AA i morula)
  • Kasiak621 Autorytet
    Postów: 622 158

    Wysłany: 10 lutego 2017, 21:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Angie teraz tylko działac, owocnych starań.


    Nie znosze słow odpusc napewno sie uda taaa, Jakby to bylo takie proste to wszystkie miałybysmy juz co najmniej dwójke:P

    Z innej beczki bylam dzis na monitoringu moje 4 pecherzyki pieknie popekały, dzis cien cienia na tescie, beta 14,5 dokładnie 9 dpo ovu, i teraz zgryz czy to pozostalosc po zostrzyku?

    efta, wombi, KasiaHaBe, MalPog, Mamma-mia lubią tę wiadomość

    Lipiec 2015- Początek starań
    08.2016/10.2016/02.2017 c. biochemiczna
    MTHFR C677T hetero, ANA1/2/3+,
    Genotyp Kir Bx, NK 9%, AMH 5,2
    Szczepienia limfocytami(allo mlr 0%->29,6%->0%
    1/2/3 IUI :(
    1 IVF:(
    2 IVF->Transfer 3 dniowego zarodka...... CzekamY
  • efta Autorytet
    Postów: 1652 812

    Wysłany: 10 lutego 2017, 21:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasiak621 wrote:
    Angie teraz tylko działac, owocnych starań.


    Nie znosze słow odpusc napewno sie uda taaa, Jakby to bylo takie proste to wszystkie miałybysmy juz co najmniej dwójke:P

    Z innej beczki bylam dzis na monitoringu moje 4 pecherzyki pieknie popekały, dzis cien cienia na tescie, beta 14,5 dokładnie 9 dpo ovu, i teraz zgryz czy to pozostalosc po zostrzyku?

    aaaaaaaaaa. jak się cieszę.
    jaka pozostałość. tyle dni po zastrzyku to najwyzej śladowe ilości typu 1 albo 2 a nie 14,5!!!!

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 lutego 2017, 21:53

    6 lat starań efekt: Jaś ur. lipiec 2014 :) mutacja C677T i A1298C w genie MTHFR-heterozygota
    1 IUI październik 2016 ciąża biochemiczna :( 2 IUI :(
    3IUI grudzień 2016 :) serduszko bije :) pappa T21 1:424, Nifty Ok. córcia Iga
    km5sio4phtw80xcg.png
  • Flowwer Autorytet
    Postów: 11460 12962

    Wysłany: 10 lutego 2017, 22:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasiak621 wrote:
    Angie teraz tylko działac, owocnych starań.


    Nie znosze słow odpusc napewno sie uda taaa, Jakby to bylo takie proste to wszystkie miałybysmy juz co najmniej dwójke:P

    Z innej beczki bylam dzis na monitoringu moje 4 pecherzyki pieknie popekały, dzis cien cienia na tescie, beta 14,5 dokładnie 9 dpo ovu, i teraz zgryz czy to pozostalosc po zostrzyku?
    Innym w tym dniu nawet taka beta nie wychodzi w poniedziałek powtórz bedzie już piękna!!

    kjmni09k3h9ob9x5.png
    112 cs o syna, 15 lat walki !!
    Provita-Paliga
    NK20%maj, 27% lipiec, Trombofilia,
    Maj 2017 zaczynam walkę z immunologią/Paśnik,zapalenie endo, IMSI 9.11.2017
    ⛄⛄⛄
  • Flowwer Autorytet
    Postów: 11460 12962

    Wysłany: 10 lutego 2017, 22:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MalPog wrote:
    Hej Dziewczyny :* Widzę, że dziś dopadły Was straszne smutasy. Wiem, że jest ciężko, że to czekanie jest dobijające i każda kolejna @ pogrąża nas w czarnych myślach. Ale nie możemy się poddawać!!!! Smutki dopadają każdego, bezsilność odbiera chęć do działania, ale musimy być dzielne! Każdy kolejny cykl, to nowa szansa! :) Aż sama się dziwię, że to piszę, bo mnie też często dopadają dołki ;) Myślmy pozytywnie! :) Ściskam Was mocno!!! :*

    Angie - piękne pęcherzyki :) Owocnych <3 <3 <3 ;)
    Mam te same odczucia mam wrażenie że cały czas stoje w miejscu ale bedzie co będzie narury nie przeskoczymy ...czasem mam wrażenie że nie jest mi macierzyństwo pisane

    kjmni09k3h9ob9x5.png
    112 cs o syna, 15 lat walki !!
    Provita-Paliga
    NK20%maj, 27% lipiec, Trombofilia,
    Maj 2017 zaczynam walkę z immunologią/Paśnik,zapalenie endo, IMSI 9.11.2017
    ⛄⛄⛄
  • Natalia01 Autorytet
    Postów: 865 153

    Wysłany: 11 lutego 2017, 10:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ennia wrote:
    Mam jeszcze raz pytania do dziewczyn po laparoskopii?
    Czy byłyście cewnikowane do zabiegu, a jeśli tak, to czy po znieczuleniu czy przed?
    I czy zostają widoczne blizny po laparoskopii?

    Ja nie byłam cewnikowana ale u mnie też niczego nie znaleźli nic nie bylo robione, miałam laparo w szpitalu na fundusz i czekałam 3tygodnie. blizne widać ta w pępku tylko ale chyba dlatego że odmoczylam strupek.. Żelu też nie miałam na zrosty

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 lutego 2017, 12:51

    19.09-10.10-31.10 szczepienia allo spadło do 0 ;(
    02.2019 - Pasnik immunologia
    08.2018 - korekta isthmocele -laparotomia
    01.2018- Angelius Provita
    alloMLR 13% -> 0
    Genotyp KIR-bx - implantacyjne są
    ANA2 1:100 typ-ziarnisty,
    NK 5% - test IMK
    Subpopulacja limfocytów,
    anty-TPO 0,38. anty-TG 0,82
    homocysteina było 8,20->9,20
    Prolaktyna 22
    kwas foliowy 13,73ng/ml
    wit d 44,5mg/ml
    Tsh 1,422 Ft3 2,52 Ft4 1,09
    Wolny testosteron 1,48 pH/ml
    p/c przeciw kardiolipinie - ujemne
    p/c p.antygenom jajnika - ujemne
    p/c p. plemnikom,
    17-prog 2,17 -> 1,52
    Dhea-s- 449 -> 413 - za wysokie
    SHBG- 15,32 za niskie - min 32,
    Androstendion 1,81 ng/ml
    Mycoplasma, ureoplasma, gbs, chlamydia, insulina, glukoza, Laparoskopia x2 , histero, toxo IgG,IgM, rózyczka,
    Mąż - test MAR, HBA, SCA, defragmentacja - ok
    Syn ur w 2011 ciąża naturalna - od tego czasu beta nie drgnęła
  • calineczka88 Autorytet
    Postów: 814 464

    Wysłany: 11 lutego 2017, 12:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Flowwer wrote:
    Mam te same odczucia mam wrażenie że cały czas stoje w miejscu ale bedzie co będzie narury nie przeskoczymy ...czasem mam wrażenie że nie jest mi macierzyństwo pisane
    Mam tak samo, bo przecież tyle czasu starań, leczenia a efekt: ciązy jak nie było tak nie ma. Ale pomyślałam sobie, że chyba w takich przypadkach jak nasze trzeba cieszyć się nawet z drobnych sukcesów, typu że udało się doprowadzić do owulacji, polepszyć jakieś wyniki hormonów, zwiększyć grubość endo, poprawić nasienie... Ja wiem, że to wszystko nie jest TO na co czekamy, ale jednak to przybliża nas do tych upragnionych dwóch kresek!
    Wczoraj sobie jakoś to uświadomiłam jak rozmawiałam z moim tatą, mówiłam mu o moim smutku, że test znów negatywny, a on na to: ale owulacja była? Ja mówię, że była. A on na to, że super, że trzeba się cieszyć, że to jest duży krok do przodu! No i może racja.
    Wiadomo, że kiedy test znów pokazuje jedną kreskę to odechciewa się żyć, ale nie możemy się poddać!

    31 lat, starania od 05.2015, PCOS + LUF, AMH = 6,16
    fpsl35p.png
    rl9w44r.png
  • Asik84 Autorytet
    Postów: 403 222

    Wysłany: 11 lutego 2017, 13:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    calineczka88 wrote:
    Mam tak samo, bo przecież tyle czasu starań, leczenia a efekt: ciązy jak nie było tak nie ma. Ale pomyślałam sobie, że chyba w takich przypadkach jak nasze trzeba cieszyć się nawet z drobnych sukcesów, typu że udało się doprowadzić do owulacji, polepszyć jakieś wyniki hormonów, zwiększyć grubość endo, poprawić nasienie... Ja wiem, że to wszystko nie jest TO na co czekamy, ale jednak to przybliża nas do tych upragnionych dwóch kresek!
    Wczoraj sobie jakoś to uświadomiłam jak rozmawiałam z moim tatą, mówiłam mu o moim smutku, że test znów negatywny, a on na to: ale owulacja była? Ja mówię, że była. A on na to, że super, że trzeba się cieszyć, że to jest duży krok do przodu! No i może racja.
    Wiadomo, że kiedy test znów pokazuje jedną kreskę to odechciewa się żyć, ale nie możemy się poddać!


    Moja lekarka zawsze mi mówiła ze zajdę w ciąże na 100% i ona mi to gwarantuje, ale potrzebuje więcej czasu niż inne kobiety. Kiedyś siedziałam u niej w gabinecie i z uśmiechem na twarzy powiedzialam "ciekawe czy w końcu uda mi sie zostać mama" a ona do mnie "ten u gory bardzo testuje Pani cierpliwość:)" zrobiło mi sie tak ciepło na sercu bo zrozumiałam ze to tylko kwestia czasu a ode mnie wymaga sie tylko nadziei.

    Wiec tak czekalam sobie 2,5 roku i zawsze sobie powtarzałam ze ten rok bedzie mój.

    Dziewczyny ten rok jest Nasz. Każdej z Was sie uda i musicie w to głęboko wierzyć. Może w lutym może w maju ale niech to bedzie wasz cel na ten rok.

    Kasiak621 lubi tę wiadomość

    Aniołeczek 31.03.2015
    I IUI 16.12☹️
    II IUI 14.01 ...16dpo hcg 450,9 30dpo (6tc1d) ♥️
    218848792f.png
  • Flowwer Autorytet
    Postów: 11460 12962

    Wysłany: 11 lutego 2017, 15:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Asik84 wrote:
    Moja lekarka zawsze mi mówiła ze zajdę w ciąże na 100% i ona mi to gwarantuje, ale potrzebuje więcej czasu niż inne kobiety. Kiedyś siedziałam u niej w gabinecie i z uśmiechem na twarzy powiedzialam "ciekawe czy w końcu uda mi sie zostać mama" a ona do mnie "ten u gory bardzo testuje Pani cierpliwość:)" zrobiło mi sie tak ciepło na sercu bo zrozumiałam ze to tylko kwestia czasu a ode mnie wymaga sie tylko nadziei.

    Wiec tak czekalam sobie 2,5 roku i zawsze sobie powtarzałam ze ten rok bedzie mój.

    Dziewczyny ten rok jest Nasz. Każdej z Was sie uda i musicie w to głęboko wierzyć. Może w lutym może w maju ale niech to bedzie wasz cel na ten rok.
    Lekarka ma rację ze testuje naszą cierpliwość u mnie 11 rok ale xiesze sie z drobnych spraw bo po stymulacjach mam ovu hormony też ok więc czuje że to kwestia czasu tylko

    kjmni09k3h9ob9x5.png
    112 cs o syna, 15 lat walki !!
    Provita-Paliga
    NK20%maj, 27% lipiec, Trombofilia,
    Maj 2017 zaczynam walkę z immunologią/Paśnik,zapalenie endo, IMSI 9.11.2017
    ⛄⛄⛄
  • Bea_ Autorytet
    Postów: 808 231

    Wysłany: 11 lutego 2017, 18:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny, zakończyłam bez powodzenia przygodę z letrozolem. Nawet letrozol plus IUI nie dały rady. Cały czas się zastanawiam, po co w ogóle stymulacja, skoro po niej jest gorzej niż naturalnie. Naturalne owulki miałam w 14-15 dniu przy endometrium 10-12 mm, pęcherzyki ładnie pękały, peak LH był na czas i wykrywałam go sobie testami owu, potwierdzałam monitoringiem. Letrozol (zaledwie 3 tabletki w 3 d.c.) przyspieszał owu (11 d.c. lub wcześniej), endometrium jeszcze nie było gotowe (7-8 mm), a na pęknięcie na wszelki wypadek brałam Ovitrelle, żeby pęcherzyki nie przerastały.

    Żadna stymulacja nie powodowała rośnięcia więcej niż jednego pęcherzyka dominującego (po clo w ogóle nie widziałam żadnej różnicy w stosunku do cyklu naturalnego).

    Od następnego cyklu mam być stumulowana zastrzykami gonadotropiny. Mam nadzieję, że tamten wątek ruszy. Pozdrawiam!

    gannkw7i858ouu0g.png
  • Mamma-mia Autorytet
    Postów: 3372 2332

    Wysłany: 11 lutego 2017, 19:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasiak621 wrote:
    Angie teraz tylko działac, owocnych starań.


    Nie znosze słow odpusc napewno sie uda taaa, Jakby to bylo takie proste to wszystkie miałybysmy juz co najmniej dwójke:P

    Z innej beczki bylam dzis na monitoringu moje 4 pecherzyki pieknie popekały, dzis cien cienia na tescie, beta 14,5 dokładnie 9 dpo ovu, i teraz zgryz czy to pozostalosc po zostrzyku?
    Gratulacje! Kiedy powtorna beta? :)

    age.png
  • Flowwer Autorytet
    Postów: 11460 12962

    Wysłany: 11 lutego 2017, 22:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bea_ wrote:
    Cześć dziewczyny, zakończyłam bez powodzenia przygodę z letrozolem. Nawet letrozol plus IUI nie dały rady. Cały czas się zastanawiam, po co w ogóle stymulacja, skoro po niej jest gorzej niż naturalnie. Naturalne owulki miałam w 14-15 dniu przy endometrium 10-12 mm, pęcherzyki ładnie pękały, peak LH był na czas i wykrywałam go sobie testami owu, potwierdzałam monitoringiem. Letrozol (zaledwie 3 tabletki w 3 d.c.) przyspieszał owu (11 d.c. lub wcześniej), endometrium jeszcze nie było gotowe (7-8 mm), a na pęknięcie na wszelki wypadek brałam Ovitrelle, żeby pęcherzyki nie przerastały.

    Żadna stymulacja nie powodowała rośnięcia więcej niż jednego pęcherzyka dominującego (po clo w ogóle nie widziałam żadnej różnicy w stosunku do cyklu naturalnego).

    Od następnego cyklu mam być stumulowana zastrzykami gonadotropiny. Mam nadzieję, że tamten wątek ruszy. Pozdrawiam!

    Przykro mi ale trzymam kciuki za dalsze stymulki !!

    kjmni09k3h9ob9x5.png
    112 cs o syna, 15 lat walki !!
    Provita-Paliga
    NK20%maj, 27% lipiec, Trombofilia,
    Maj 2017 zaczynam walkę z immunologią/Paśnik,zapalenie endo, IMSI 9.11.2017
    ⛄⛄⛄
  • nika77 Ekspertka
    Postów: 300 71

    Wysłany: 11 lutego 2017, 23:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny dołączam do Was.Ja byłam stymulowana w tym cyklu po raz pierwszy letrozolem ,brałam po dwie tabletki w 3 i 4 dc.
    W 11 dc byłam na usg i miałam trzy pęcherzyki w lewym jajniku.Jeden miał 16mm,drugi 12 a trzeci jakiś najmniejszy.Endometrium miało 7mm.
    Ja zazwyczaj miałam tzn czułam owulację ok 13 -14 dc.
    Tym razem jest jakoś inaczej, nie wiem o co chodzi?
    W 12 dc miałam takie jednorazowe plamienie, taką normalną czerwoną krwią.W 13 i 14 dc czuję kłucie w prawym jajniku,w tym w którym podobno nic nie było.Z lewego jajnika nic nie czuję.
    Czy wy czujecie jakiekolwiek objawy owulacji po stymulacji letrozolem?Czy może być tak,że po stymulacji,pęcherzyk dojrzewa i pęka bezobjawowo?

    nika77
  • Angie 31 Autorytet
    Postów: 1402 1165

    Wysłany: 11 lutego 2017, 23:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    nika77 wrote:
    Dziewczyny dołączam do Was.Ja byłam stymulowana w tym cyklu po raz pierwszy letrozolem ,brałam po dwie tabletki w 3 i 4 dc.
    W 11 dc byłam na usg i miałam trzy pęcherzyki w lewym jajniku.Jeden miał 16mm,drugi 12 a trzeci jakiś najmniejszy.Endometrium miało 7mm.
    Ja zazwyczaj miałam tzn czułam owulację ok 13 -14 dc.
    Tym razem jest jakoś inaczej, nie wiem o co chodzi?
    W 12 dc miałam takie jednorazowe plamienie, taką normalną czerwoną krwią.W 13 i 14 dc czuję kłucie w prawym jajniku,w tym w którym podobno nic nie było.Z lewego jajnika nic nie czuję.
    Czy wy czujecie jakiekolwiek objawy owulacji po stymulacji letrozolem?Czy może być tak,że po stymulacji,pęcherzyk dojrzewa i pęka bezobjawowo?

    Spokojnie miałam tak że dominujący był po prawej a ja wciąż czułam lewą stronę jednak owulka była ale myśli różne. Który teraz dc jesteś?

    ug37upjyhucgp8u7.png
    5.12.2008r - Alanek
    18.11.2017 - Bella Helena
    03.2017- kocham ❤ 8dpt - hcg 84❤17dpt-hcg 3998❤
    12.04 jest serduszko!❤
  • Kasiak621 Autorytet
    Postów: 622 158

    Wysłany: 12 lutego 2017, 11:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mamma-mia wrote:
    Gratulacje! Kiedy powtorna beta? :)

    Jutro, alez dusza na ramieniu, sugerujac sie testami sikanymi kreska wcale na tescie nie ciemnieje i to mnie najbardziej martwi, juz bylam w takiej sytuacji 2 razy takze ...

    Lipiec 2015- Początek starań
    08.2016/10.2016/02.2017 c. biochemiczna
    MTHFR C677T hetero, ANA1/2/3+,
    Genotyp Kir Bx, NK 9%, AMH 5,2
    Szczepienia limfocytami(allo mlr 0%->29,6%->0%
    1/2/3 IUI :(
    1 IVF:(
    2 IVF->Transfer 3 dniowego zarodka...... CzekamY
‹‹ 300 301 302 303 304 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Zrozumieć swoje ciało w każdym momencie cyklu menstruacyjnego. Poznaj nieoczywiste objawy przed okresem!

Większość kobiet doświadcza różnego rodzaju objawów fizycznych i emocjonalnych podczas ostatniej fazy cyklu menstruacyjnego. Warto wiedzieć, że nie tylko nietypowe bóle głowy, uczucie zmęczenia czy wzmożona podatność na infekcje mogą mieć związek z zespołem napięcia przedmiesiączkowego.

CZYTAJ WIĘCEJ

Zespół Policystycznych Jajników – objawy PCOS, leczenie podczas starania o dziecko

Zespół Policystycznych Jajników również znane jako PCOS lub Policystyczne Jajniki, to jedno z najczęstszych zaburzeń endokrynologicznych u kobiet. Jakie są objawy PCOS? Jak wygląda proces diagnozy i leczenia? I najważniejsze jak PCOS wpływa na płodność i starania o dziecko. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Najwygodniejsze sukienki ciążowe. Te modele sprawdzą się na co dzień i od święta

Wybierając ciążową garderobę, niewątpliwie jednym z najwygodniejszych i najbardziej komfortowych rozwiązań są sukienki ciążowe. Co więcej mogą one z powodzeniem zostać wykorzystane w okresie karmienia piersią. Na co zwrócić uwagę przy wyborze? Jaki krój wybrać? Przeczytaj nasze podpowiedzi!

CZYTAJ WIĘCEJ