Stymulacja letrozolem
-
WIADOMOŚĆ
-
Ola wydaje mi się że jeszcze ma szansę podrosnąć. Z tego co piszesz ze rośnie u Cięcie 2-2,5mm na dobę to dzisiaj miał by 22-24mm to tak idealnie. Więc bądź dobrej myśli 🙏 A jeśli chodzi o męża to może jakiejś presji nie ma, ale w tym cyklu (bo to pierwszy po laparo) wyznaczyłam grafik ❤️ Wiem to głupie ale co zrobić czasami głupota bierze góre🤷♀️ Miało być co 2 dni od 6dc. No i dwa dni było dobrze a trzeciego dnia mój ukochany był tak padnięty że mi zasną i nie szło Go dobudzić. Ja mu mówię że dzisiaj trzeba... na co on zaspany mówi "no to działaj" 😂 Uwierzcie mi teraz się z tego śmieje, ale wtedy się na Niego obraziłam odwróciłam plecami i poszłam spać 😴 Tak więc różnie z tymi facetami bywa. My sobie zaplanujemy, a Oni nas załamują czasem 😉
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 października 2019, 12:02
Irola lubi tę wiadomość
Rocznik 1990
12.2014 początek starań,
11.2015 zaczynamy leczenie Naprotechnologia,
Hiperprolaktynemia czynnosciowa, niski progesteron, podejrzenie endometriozy, niedobór Wit D3,
03.2016 nieudana próba HSG
04.2016 II cykl z Femarą i udało się ❤
12.2016 córeczka jest z nami👨👩👧 3280g, 54cm
03.2018 starania o rodzeństwo,
11.2018 początek leczenia
02-07.2019 VI. cykli z Letrazolem + Glucophage XR 750
26.09.2019 laparoskopia - wykryto i usunięto endometrioze 2 st., usunięto torbiel endometrialną na lewym jajniku, usunięto torbiel okołojajowodową na prawym jajowodzie, przeczyszczono jajowody.
10.2019 I cykl po laparo z Lametta
28.11. 2019 jest ❤️ dzidziuś 1,04cm
02.07.2020 synek jest z nami 👨👩👧👦 3660g, 56cm -
Mój M też nie lubi działać pod presją zresztą mnie też już seks pod dyktando przestał bawić, szczerze to nawet nie mam ochoty na zbliżenia (ponoć to wina leków?!?) ...jak są dni owulacji to oczywiście stajemy na wysokości zadania, ale widzę że bardziej nas to oddala od siebie niż zbliża, tym bardziej że efektów niestety nie widać
Dlatego pod tym względem cieszę się, że podchodzimy do IUI, bo będziemy mogli sobie trochę odpuścić "tej owulacyjnej rutyny" i może wróci do nas choć troszkę spontanuDzieli nas tylko czas...
40 l.
09.2012 - córcia ❤️
01.2018 - początek starań o rodzeństwo
09.2018 -synuś -nasz aniołek (17tc*)
10.2019 - Invimed Wrocław, AMH 1,69, 2x IUI
02.2020 - I IVF - ❄️❄️ 3dniowe:
1 Transfer ET- 17.02.2020 💔 7/8 tc
2 Transfer FET- 24.07.2020 ❄️- córcia❤️ ️ur.08.04.2021
...niespodzianka od matki natury: 28.12.2022 - pozytywny test, 19.01.2023 - 7 tc - 1cm człowieka❤️, 09.02.2023 - 10 tc - 3 cm, 27.02.2023 - 13 tc - 7 cm, 27.04.2023 - 21 tc -456 g, 26.05.2023 - 25t - 987 g, 38 tc - 3300g, ...❤️synek ur. CC 02.09.2023, 3kg, 50 cm -
Mania12 wrote:Mój M też nie lubi działać pod presją zresztą mnie też już seks pod dyktando przestał bawić, szczerze to nawet nie mam ochoty na zbliżenia (ponoć to wina leków?!?) ...jak są dni owulacji to oczywiście stajemy na wysokości zadania, ale widzę że bardziej nas to oddala od siebie niż zbliża, tym bardziej że efektów niestety nie widać
Dlatego pod tym względem cieszę się, że podchodzimy do IUI, bo będziemy mogli sobie trochę odpuścić "tej owulacyjnej rutyny" i może wróci do nas choć troszkę spontanu
Mania dokładnie tak jak piszesz. Ta rutyna bardziej oddala niż zbliża.
-
No u nas Olu logistycznie nie jest kolorowo - mąż mieszka 150km ode mnie i nie ma mowy o jakiejkolwiek spontaniczności w te dni. Musimy dokładnie ustalić kto kiedy przyjeżdża, do tego muszę wpleść jeszcze wizyty u gin na kontrolę
Mam wrażenie, że nam kobietom jest zdecydowanie łatwiej - możemy udawać, że dzisiaj mamy na nich nieodpartą ochotę - tak, akurat! 3 dzień z rzędu . U nich niestety fizjologia ma pewne ograniczenia i nawet najlepsze aktorstwo nic tu nie da.
Recepta - nie ma złotej, każda para pewnie inaczej podchodzi do tematu. U nas staram się nie naciskać na męża, nawet jak pojadę te 150km i nie wyjdzie - trudno, przynajmniej się z nim zobaczyłam. Jestem zadowolona jak uda się dwa razy w okolicy owulacji, 3 to już jest bajerek, 4 mistrzostwo świata . Tłumaczę sobie, że plemniki przecież nie giną po kilku h i jeśli coś miałoby wyjść w tym cyklu to nawet przy dwóch dobrze ucelowanych w terminie staraniach powinno się udać.
Co u nas odpada - lubrykant - 3 razy próbowaliśmy, raz udało się z wymęczonym finałem, dwa nie.
Co może pomóc - filmy tematyczne w tle
Ja mam z kolei inny problem - za nic nie potrafię odpuścić. Ostatnio miałam możliwość dobrej pracy w miejscowości męża, za dwa razy lepsze pieniądze, ale jak sobie przekalkulowałam, że musielibyśmy zawiesić starania na pół roku nie było opcji. Wolę gnać ten kawał do niego co cykl niż powiedzieć sobie - dziewczyna na pół roku dajemy sobie luzu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 października 2019, 13:32
Starania od maja 2017.
Hiperprolaktynemia czynnościowa.
Mąż - aglutynacja 7%, IgA 20%, IgG 16%
MTHFR A1298C – heterozygotyczny
PAI I 4G/5G – homozygotyczny
09.2019 poronienie samoistne (6tc)
11.2019 poronienie samoistne (5tc)
12.2019
29dc beta 147, progesteron 33
31dc beta 314
33 dc beta 714, progesteron 32,4
43 dc ❤ -
U mnie Mąż jakoś tak nie spina się jak ja... Wiem że zależy Mu bo widzi jak bardzo mi zależy... Ale nie żeby się stresowal, denerwowal itd. On nie odczuwa tej potrzeby tak mocno jak ja..
Może to dlatego że jest młodszy 2 lata ode mnie? Nie wiem.. Ale w każdym bądź razie, zawsze mówi mi, że jak się uda to fajnie ale jak się nie uda to trzeba wierzyć że kiedyś to przyjdzie...ten czas dla nas... A jak nie to trzeba będzie się z tym pogodzić.. Eh..
U mnie dziś bóle pleców, brzucha, jajników, piersi kłują, tempka 37,13 rano. Ostatnia dawka dupka dzisiaj. Dziś mija 12dpo i 25 dc.
PCOS
Starania - 01.2019
Czerwiec 2019 - usunięty polip trzonu macicy
1 cs z letrozolem ovu 12 dc
11.2019 - ciąża biochemiczna
2 cs z letrozolem ovu 15 dc
5.12 II 🙏❤️
"I wzywaj mnie w dniu niedoli, ja cię wybawie a ty Mnie uwielbisz" Ps. 50:15 -
Jak tak czytam Wasze objawy to mam nadzieję że będzie to dla nas bardzo owocny miesiąc i w końcu zamiast smutku i pocieszania zaleje nas tu nieposkromiona i nieprzerwana fala radości ✊🏻
Co do starań, to my mieliśmy ciężkie dwa zeszle cykle, napinka a raz to fest kłótnia bo 'jakim prawem idziesz spac?!', raz to już oboje mieliśmy podejście 'bo trzeba' i to tak że w trakcie myślałam że nie wiem czy to bardziej niemożliwe żeby z tego był dzidziuś czy bardziej nie chce żeby był owocem tego razu... Serio... ale w tym miesiącu na totalnym luziku i z przyjemnością, może dlatego że zaczęliśmy dużo wcześniej i jak krowie na rowie postawiłam na początku cyklu jasno temat co mnie wkurza, czego oczekuje i że wiem że kalendarz z zegarkiem nie są afrodyzjakiem ale niestety jak widać po ostrygach i imprezie nam nie wychodzi, więc trzeba z kalendarzem. I tak w ciągu 2 tygodni 10 razy, z których mam nadzieję coś w końcu wyjdzie. Odpuscilismy tylko wczoraj, bo mąż wrócił strasznie późno i zmęczony z pracy, ale tak jak pisała Mig00ttka, nic nie ginie w ciągu kilku godzin więc jak się miało udać to się udało. Mój mąż strasznie chce mieć już dziecko, ale on w przeciwieństwie do mnie jest w stanie nastawić mózg 'jak się zepniesz to sobie nie pomozesz' i jemu jakoś tak łatwiej to przełknąć i czekac;)
Także myślę że na chwilowe niechęci i 'poczucie obowiazku' i presji najlepszym sposobem jest szczera rozmowa do szpiku kości i czas - wbrew pozorommajka91 lubi tę wiadomość
PCOS
Insulinooporność
8 cykli lametta + ovitrelle
Starania od października 2018
💔 maj 2019 (8tc)
💔 lipiec 2020 (cp 7tc)
Grudzień 2020 laparoskopia
26.05.2021 🍀 cykl naturalny
12.06 2021 ❤️ -
Hej dziewczyny. Jestem na tym wątku po raz pierwszy i chciałabym się Was zapytać, czy przy cyklu z Aromkiem konieczne jest zrobienie monitoringu i podanie zastrzyku? Aromek podobno ma poprawić u mnie jakość owulacji i wzmocnić pęcherzyki. Dotychczas one same pękały, ale kilka lat temu jak brałam clo to na 3 cykle 2 były z pregnylem. Byłam wczoraj na wizycie i w sumie gin nie przepisał mi nic, ani pregnylu ani ovitrelle, a jeśli chodzi o monitoring to powiedział tylko tyle, że jak się da to zrobić. Na wizycie kompletnie wyleciało mi to z głowy, a teraz jestem w kropce. Będę wdzięczna za odpowiedź.
-
Karolcia86 wrote:Hej dziewczyny. Jestem na tym wątku po raz pierwszy i chciałabym się Was zapytać, czy przy cyklu z Aromkiem konieczne jest zrobienie monitoringu i podanie zastrzyku? Aromek podobno ma poprawić u mnie jakość owulacji i wzmocnić pęcherzyki. Dotychczas one same pękały, ale kilka lat temu jak brałam clo to na 3 cykle 2 były z pregnylem. Byłam wczoraj na wizycie i w sumie gin nie przepisał mi nic, ani pregnylu ani ovitrelle, a jeśli chodzi o monitoring to powiedział tylko tyle, że jak się da to zrobić. Na wizycie kompletnie wyleciało mi to z głowy, a teraz jestem w kropce. Będę wdzięczna za odpowiedź.
Rocznik 1990
12.2014 początek starań,
11.2015 zaczynamy leczenie Naprotechnologia,
Hiperprolaktynemia czynnosciowa, niski progesteron, podejrzenie endometriozy, niedobór Wit D3,
03.2016 nieudana próba HSG
04.2016 II cykl z Femarą i udało się ❤
12.2016 córeczka jest z nami👨👩👧 3280g, 54cm
03.2018 starania o rodzeństwo,
11.2018 początek leczenia
02-07.2019 VI. cykli z Letrazolem + Glucophage XR 750
26.09.2019 laparoskopia - wykryto i usunięto endometrioze 2 st., usunięto torbiel endometrialną na lewym jajniku, usunięto torbiel okołojajowodową na prawym jajowodzie, przeczyszczono jajowody.
10.2019 I cykl po laparo z Lametta
28.11. 2019 jest ❤️ dzidziuś 1,04cm
02.07.2020 synek jest z nami 👨👩👧👦 3660g, 56cm -
Nati- jeżeli tak piszesz, to może nie muszę mieć monitoringu podczas stymulacji... Chodzi mi ponownie o mój tygodniowy wyjazd. Przy pierwszej stymulacji pęcherzyk pękł samodzielnie... Myslalam jednak, że każda stymulacja musi odbywać się z monitoringiem
PCOS
Starania - 01.2019
Czerwiec 2019 - usunięty polip trzonu macicy
1 cs z letrozolem ovu 12 dc
11.2019 - ciąża biochemiczna
2 cs z letrozolem ovu 15 dc
5.12 II 🙏❤️
"I wzywaj mnie w dniu niedoli, ja cię wybawie a ty Mnie uwielbisz" Ps. 50:15 -
nick nieaktualnyIrola czyli u nas wyglada to identycznie. I tak samo moj narzeczony jest 2 lata ode mnie mlodszy..
On tez chyba tak nie czuje presji czasu..
Wiecie my zawsze mowilismy, ze chcemy miec 3-4 dzieci.. ale jak dobrze rzeczywistosc nam pokazuje to nie jest tak jak sie planuje... czy chce...
Teraz bedzie mnie cieszylo nawet jedno...... -
nick nieaktualnyIrola co do monitiringu to chyba jak same pękają to nie musisz go miec. Wiem, ze kiedys lekarz mnie uprzedzal, ze moze tak sie zdarzyc ze bedzie musialo obyc sie bez monitoringu jesli wypadniw np jego urlop itp..
Kluska o ktorej wynik?? Czekam za zacisnietymi kciukami🤞🤞🤞
Mig00tka Ty idziesz w sobote??Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 października 2019, 16:26
-
Irola wrote:Nati- jeżeli tak piszesz, to może nie muszę mieć monitoringu podczas stymulacji... Chodzi mi ponownie o mój tygodniowy wyjazd. Przy pierwszej stymulacji pęcherzyk pękł samodzielnie... Myslalam jednak, że każda stymulacja musi odbywać się z monitoringiem
Irola jak raz odpuścisz monit to moim zdaniem nic się nie stanie. Ja zawsze chodzę dla własnego komfortu - dużo mniej się stresuje jak wiem na jakim jestem etapie i czego mogę się spodziewać. Zawsze możesz pójść na usg po powrocie - potwierdzić czy była owulacja.
Starania od maja 2018
__________________
PCOS
clo bez rezultatów 😕
08.2019 startujemy z letrozolem
I cykl - owu 17dc 🤩
II cykl - owu 19 dc
III cykl - owu 16 dc, II 30 dc 😍
34 dc - beta 993.2 mlU/ml, prog 39 ng/ml
37 dc - beta 2635 mlU/ml
26.11.19 jest ♥️ -
U nas stresowo i z niepowodzeniami było przy pierwszej stymulacji z zastrzykiem.. obydwoje chyba narzuciliśmy sobie straszną presję no i ♥️ zdecydowanie nie należały do najlepszych. Zgadzam się z Izą, że najważniejsze to przegadać temat i nie w łóżku po jakiejś nieudanej sytuacji tylko w neutralnym momencie. Wiadomo, jak jest - nie zawsze się ma ochotę wtedy kiedy trzeba.. my ustaliliśmy, że przez te dwa tygodnie w środku cyklu trzymamy się planu „przynajmniej co 2 dzień” i motywujemy się nawzajem jeśli trzeba. Ostatecznie w tym msc udało się prawie codziennie i było naprawdę przyjemnie i bez spiny:) najlepiej chyba mieć jakiś sprawdzony sposób na podgrzanie atmosfery - u nas to działa.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 października 2019, 18:22
Starania od maja 2018
__________________
PCOS
clo bez rezultatów 😕
08.2019 startujemy z letrozolem
I cykl - owu 17dc 🤩
II cykl - owu 19 dc
III cykl - owu 16 dc, II 30 dc 😍
34 dc - beta 993.2 mlU/ml, prog 39 ng/ml
37 dc - beta 2635 mlU/ml
26.11.19 jest ♥️ -
Irola wrote:Nati- jeżeli tak piszesz, to może nie muszę mieć monitoringu podczas stymulacji... Chodzi mi ponownie o mój tygodniowy wyjazd. Przy pierwszej stymulacji pęcherzyk pękł samodzielnie... Myslalam jednak, że każda stymulacja musi odbywać się z monitoringiem
Irola lubi tę wiadomość
Rocznik 1990
12.2014 początek starań,
11.2015 zaczynamy leczenie Naprotechnologia,
Hiperprolaktynemia czynnosciowa, niski progesteron, podejrzenie endometriozy, niedobór Wit D3,
03.2016 nieudana próba HSG
04.2016 II cykl z Femarą i udało się ❤
12.2016 córeczka jest z nami👨👩👧 3280g, 54cm
03.2018 starania o rodzeństwo,
11.2018 początek leczenia
02-07.2019 VI. cykli z Letrazolem + Glucophage XR 750
26.09.2019 laparoskopia - wykryto i usunięto endometrioze 2 st., usunięto torbiel endometrialną na lewym jajniku, usunięto torbiel okołojajowodową na prawym jajowodzie, przeczyszczono jajowody.
10.2019 I cykl po laparo z Lametta
28.11. 2019 jest ❤️ dzidziuś 1,04cm
02.07.2020 synek jest z nami 👨👩👧👦 3660g, 56cm -
ABI no ja coś widzę , ale bardzo bardzo słabo. Nie ma innego wyjścia niż powtarzać w kolejnych dniach i sprawdzać czy ciemnieje. Mam nadzieje ze tak będzie!!
Starania od maja 2018
__________________
PCOS
clo bez rezultatów 😕
08.2019 startujemy z letrozolem
I cykl - owu 17dc 🤩
II cykl - owu 19 dc
III cykl - owu 16 dc, II 30 dc 😍
34 dc - beta 993.2 mlU/ml, prog 39 ng/ml
37 dc - beta 2635 mlU/ml
26.11.19 jest ♥️ -
joana_aska89 wrote:Irola czyli u nas wyglada to identycznie. I tak samo moj narzeczony jest 2 lata ode mnie mlodszy..
On tez chyba tak nie czuje presji czasu..
Wiecie my zawsze mowilismy, ze chcemy miec 3-4 dzieci.. ale jak dobrze rzeczywistosc nam pokazuje to nie jest tak jak sie planuje... czy chce...
Teraz bedzie mnie cieszylo nawet jedno......joana_aska89 lubi tę wiadomość
Rocznik 1990
12.2014 początek starań,
11.2015 zaczynamy leczenie Naprotechnologia,
Hiperprolaktynemia czynnosciowa, niski progesteron, podejrzenie endometriozy, niedobór Wit D3,
03.2016 nieudana próba HSG
04.2016 II cykl z Femarą i udało się ❤
12.2016 córeczka jest z nami👨👩👧 3280g, 54cm
03.2018 starania o rodzeństwo,
11.2018 początek leczenia
02-07.2019 VI. cykli z Letrazolem + Glucophage XR 750
26.09.2019 laparoskopia - wykryto i usunięto endometrioze 2 st., usunięto torbiel endometrialną na lewym jajniku, usunięto torbiel okołojajowodową na prawym jajowodzie, przeczyszczono jajowody.
10.2019 I cykl po laparo z Lametta
28.11. 2019 jest ❤️ dzidziuś 1,04cm
02.07.2020 synek jest z nami 👨👩👧👦 3660g, 56cm -
Abi mi gin mówił, że Ovitrelle zanika sporo szybciej niż Pregnyl więc trzymam kciuki .
Ja beta robie w sobotę, ale zdecydowałam się pojechać do Wro do tego lab, w którym byłam wczoraj, żeby po A. Na tym samym sprzęcie oznaczali, po b. U mnie wynik miałabym dopiero we wtorek.
Kusi mnie żeby zrobić jutro test, ale chyba poproszę męża żeby mnie powstrzymał W sumie pewności żadnej mi nie da A tylko dodatkowe nerwy.
Ja właśnie po pierwszym zastrzyku heparyny w tym cyklu i od razu jakoś mi się moja biochemiczna wspomniała... mam nadzieję, że teraz to idzie w dobra stronę...
Już sobie wmawiam:
^bo beta dodatnia (ciul, że to może być pozostałość po Pregnylu)
^bo ciałko żółte lekarz wczoraj na usg widział (a to dopiero 26dc więc pewnie o niczym to nie świadczy),
^bo tsh mi podakoczylo A w ciąży to często się zdarza (pal licho, że poza nią też)
I to jest właśnie moje "Nie wkrecam sobie"Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 października 2019, 18:38
Starania od maja 2017.
Hiperprolaktynemia czynnościowa.
Mąż - aglutynacja 7%, IgA 20%, IgG 16%
MTHFR A1298C – heterozygotyczny
PAI I 4G/5G – homozygotyczny
09.2019 poronienie samoistne (6tc)
11.2019 poronienie samoistne (5tc)
12.2019
29dc beta 147, progesteron 33
31dc beta 314
33 dc beta 714, progesteron 32,4
43 dc ❤ -
Joanna - no to mamy młodszych chlopow 💪
No wlasnie zapytam jeszcze lekarza, zadzwonię do niego, czy bez monitoringu czy bez stymulacji...
Ajj dziewczyny... Ja pomyślałam że jak kolejna stymulacja się nie powiedzie, to zapisuje Męża na badania. Wiem że to dopiero 2 takie stymulacje a wina leży na pewno po mojej stronie ale wiem też że mój Mąż pracuje jako spawacz i to dodatkowo mnie martwi... Faszeruje go niby witaminami, ale trzeba sprawdzić czy nie ma nic poważniejszego a im szybciej tym lepiej, prawda? A Wasi mężowie było na badaniach?
PCOS
Starania - 01.2019
Czerwiec 2019 - usunięty polip trzonu macicy
1 cs z letrozolem ovu 12 dc
11.2019 - ciąża biochemiczna
2 cs z letrozolem ovu 15 dc
5.12 II 🙏❤️
"I wzywaj mnie w dniu niedoli, ja cię wybawie a ty Mnie uwielbisz" Ps. 50:15