Stymulacja letrozolem
-
WIADOMOŚĆ
-
Marta_43 wrote:Moja szwagierka jest w drugiej ciąży, mam wrażenie że dowartosciowuje się moim kosztem przy każdym spotkaniu...
I to jest okropne, że nie dość że kobieta kobiecie to jeszcze rodzina... Do mnie ostatnio teść wypalił, że córka (w sensie moja szwagierka) zaraz rodzi i że my też powinniśmy się wziąć do roboty... A wie że staramy się od dawna i poronilam... Moja teściowa co chwilę o spioszkach, wyprawce, jak ich córka boi się porodu... A ja mam luzik bo nie muszę o takich sprawach myśleć... No serio...?
Marta_43 wrote:Nawet nie wiedzie jak bardzo chciałam uslyszec te słowa kiedy czułam się taka winna i beznadziejna...
Potem mój mąż robił mi zastrzyki, całował co chwilę i uprawialiśmy ♥️ co dzień nie tylko w dni płodne, że szczerą miłością.
Nigdy w staraniach nie czułam takiego spokoju jak teraz, bez napięcia, bez czekania, muszę sprawdzać co kilka dni który to dzień bo nawet nie licze.
Oby w takim razie coś z tego było, bezstresowe ❤️ najlepiejsze! ☺️
Też zaczynamy poruszać temat adopcji, ale ja się strasznie boję... A jak już się w końcu uda zajść w ciaze, to nie wierzę że będę chciała przechodzić przez to jeszcze raz...
Koralina88 wrote:Mamy siebie, możemy się tu wygadac, wyzalic i nabrać nadziei i siły do walki. Każda z nas wiele przeżyła i wycierpiała, każdą z nas to wiele kosztuje zdrowia, nerwów i niestety pieniędzy, ale wierzę, że w końcu musi nam to ktoś wynagrodzić, świat nie może być taki okrutny. Będziemy kiedyś mamami i to najlepszymi na świecie! ❤️ Tylko musimy być silne 💪
I za to uwielbiam to miejsce☺️ jak już jest dramat to zaraz wpadnie ktoś żeby nami wstrząsnąć i zagrzać od nowa do walki💪🏻 może dzisiaj w końcu dzięki temu zasnę 😁Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 listopada 2019, 23:52
PCOS
Insulinooporność
8 cykli lametta + ovitrelle
Starania od października 2018
💔 maj 2019 (8tc)
💔 lipiec 2020 (cp 7tc)
Grudzień 2020 laparoskopia
26.05.2021 🍀 cykl naturalny
12.06 2021 ❤️ -
nick nieaktualnyMarta to straszne, ze sa takie sytuacje... ale mocno wierze, ze z takich pieknych ❤ moze sie udać 😘
Izaak wspolczuje takich rozmow.. choc u naz tez pewnie zaraz po slubie zaczna meczyc ten temat czemu jeszcze nie zaszlam. Tym bardziej, ze nie wiedza o leczeniu ani poronieniu...
Wczoraj narzeczony zasugerowal, ze moze powinnam isc do psychologa... bo widzi, ze sobie z tym nie radze...
Ale tutaj wiem, ze wreszcie ktos mnie rozumie... nie bagatelizuje problemu.. tak sie ciesze, ze trafiłam na te forum 😘 i mam Was ❤
-
Ja muszę przyznać, że forum nie raz wyciągło mnie z dołka. Najgorszy był czas kiedy zaczęłam stymulację clo i nadal nie było owu.. nie umiałam myśleć o niczym innym. Każda z nas przechodzi swoje kryzysy ale mimo, że mamy różne problemy to tutaj wszystkie doskonale się rozumiemy i to jest ogromne wsparcie. Pomyślcie o tych wszystkich trudnych historiach z forum które w końcu miały szczęśliwy finał!
Dla mnie przełomowy był moment, kiedy powiedzieliśmy sobie z mężem głośno, że może być tak, że nigdy się nie uda, ale dla siebie jesteśmy najważniejsi i mimo wszystko będziemy szczęśliwymi ludźmi. Wiem jak jest ciężko, ale trzeba pamiętać o życiu poza staraniami, robić to co się lubi i sprawia frajdę i na tym się skupiać.To bardzo pomaga.
Ja nadal nie wierzę, że się udało. Czekam jak na szpilkach na badania. Trzymajcie proszę kciuki, żeby to nie był tylko piękny sen.
A jeśli chodzi o otoczenie, ja odczułam ogromna ulgę jak zaczęłam mówić w bliskim otoczeniu, że mamy problem. Nie muszę wdawać się w szczegóły ale na pewno spotyka mnie mniej przykrych sytuacji odkąd bliscy wiedzą. A jeśli rodzina wie a mimo wszystko zachowuje się tak jak piszecie... ja bym bez skrupułów ograniczała kontakty i dawała do zrozumienia, że nie jest to dla mnie ok.
Ściskam was mocno dziewczyny!!IzaaK lubi tę wiadomość
Starania od maja 2018
__________________
PCOS
clo bez rezultatów 😕
08.2019 startujemy z letrozolem
I cykl - owu 17dc 🤩
II cykl - owu 19 dc
III cykl - owu 16 dc, II 30 dc 😍
34 dc - beta 993.2 mlU/ml, prog 39 ng/ml
37 dc - beta 2635 mlU/ml
26.11.19 jest ♥️ -
https://ovufriend.pl/forum/starajac-sie-ogolne/przy-nadziei-historie-o-zajsciu-w-ciaze-po-dlugim-staraniu,7641.html
To moj ulubiony wątek na upadki i kryzysy..
Kochane, czytając Was mam poczucie, ze nigdy nie bede sama w tych zmaganiach. ❤️ Nawet jak Ktos dowiaduje sie o szczęśliwych kreseczkach, to nadal wspiera pozostałe Dziewczyny. A mimo niepowodzeń potraficie byc jak takie
iskierki nadziei.. 🌷😘
Ciesze sie, ze tu jestem. Gdyby nie nasze wpisy myślałabym, ze przesadzam zle reagując na uszczypliwe uwagi.
Tylko ja kłócę sie z mężem i nie mam ochoty na ❤️❤️❤️ Pod dyktando.
Dzieki temu, ze jestescie wiem, ze z Nas wszystkich sa Super Laski! Ale mamy poważny bagaż do dźwigania. I to wymusza w nas negatywne zachowania.
Co do wystroju domu i pokoików- ja mam 2 pokoje wolne- jeden pomalowany na różowo, drugi na siwo.. kolory wybraliśmy od razu - 2 lata temu- w razie ciazy.. i dla Chłopca i Dziewczynki, zeby nie malować raz jeszcze.
Za to moja teściowa ostatnio zasugerowała, ze prędzej w ciąże zajdzie dziewczyna mojego 18letnieho Brata niz ja.. Hahahaha. Juz Wam powiem, ze powoli to mnie śmieszy. Bo jak trzeba byc ogranicZonym, zeby o wszytskim wiedzieć, byc „psychoterapeuta” a gadac takie głupoty?
Starania od 7.2017
PCOS
Cykle bezowulacyjne
Hashimoto
Insulinooporność
8.2018 Cykl z clo
(zła reakcja- przerost błony śluzowej macicy) - 11.2018- łyżeczkowanie.
4.2019- zmiana lekarza.
Aromek 1x1 6 cykli.
4 razy owulacja potwierdzona.
10.2019- sono- HSG - Jajowody obustronnie drożne.
Obecnie Clo 1x1 + Aromek 1x1 + Ovitrelle
12.2019- zaplanowana inseminacja.
01.2020- Pozytywny test
23.12.2021- pozytywny test ciążowy❤️ -
nick nieaktualnyDarla rzeczywiście wątek pełen nadziei i wiary ❤
Obysmy my wszystkie mogly kiedyś pochwalić się takimi historiami..
Majka musi być dobrze ❤ a Ty razem z Nati musicie odczarować ten wątek...
Ja już w ten cykl stracilam nadzieje.. jak nie lubie monitoringow to wtedy chociaz mialam pewność, ze np owu byla albo nie bedzie jej wogole..
Temperatura spada po teoretycznej owu... mialam pozegnac sie z termometrem ale ciężko mi...
10dc wszystko wskazywalo na owu.. slub, szyjka, test owu...
Dzis strzeliła sikanca.. biel... ale to dopiero 9dpo.. zrobilam tez owulak zeby wiedzieć czy dopiero nie nadchodzi. I rzeczywiscie negatyw ale kreska testowa niewiele jasniejsza od kontrolnej...
Zobaczymy co przyniosa kolejne dni...
Ale i tak watpie w naturalna ciaze u mnie.... -
nick nieaktualny
-
Agnes ✊✊✊ trzymamy kciuki!
Starania od 7.2017
PCOS
Cykle bezowulacyjne
Hashimoto
Insulinooporność
8.2018 Cykl z clo
(zła reakcja- przerost błony śluzowej macicy) - 11.2018- łyżeczkowanie.
4.2019- zmiana lekarza.
Aromek 1x1 6 cykli.
4 razy owulacja potwierdzona.
10.2019- sono- HSG - Jajowody obustronnie drożne.
Obecnie Clo 1x1 + Aromek 1x1 + Ovitrelle
12.2019- zaplanowana inseminacja.
01.2020- Pozytywny test
23.12.2021- pozytywny test ciążowy❤️ -
Kochane, widzę tu duzo pozytywnej energii i duzo dobrych wiadomości bardzo mnie to cieszy. Potrzebuję jednak Waszej pomocy. Jestem teraz na urlopie i przed okresem zaczely mi sie brazowe plamienia, potem przyszedł okres i teraz jestem w 12 dniu cyklu, okres sie skończyl, a brązowe plamienie nie, nadal trwa. Bylam na monitoringu i lekarz nie widzial niczego złego, mialam ladne pęcherzyki.
Czy wiecie co to plamienie może oznaczac?Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 listopada 2019, 13:52
-
Agnes92 wrote:Dziewczyny, o 16.30 mam kontrolę czy jest pęcherzyk jakiś... Tak się denerwuje, ze nie moge sobie znaleźć miejsca. Brzuch mnie boli i niedobrze mi... Może któraś z was wybiera się dzisiaj do Invimedu w Warszawie?
Agnes będzie dobrze! Daj znać koniecznie jak będziesz już po ✊🏻✊🏻
Starania od maja 2018
__________________
PCOS
clo bez rezultatów 😕
08.2019 startujemy z letrozolem
I cykl - owu 17dc 🤩
II cykl - owu 19 dc
III cykl - owu 16 dc, II 30 dc 😍
34 dc - beta 993.2 mlU/ml, prog 39 ng/ml
37 dc - beta 2635 mlU/ml
26.11.19 jest ♥️ -
Agnes92 wrote:Dziewczyny, o 16.30 mam kontrolę czy jest pęcherzyk jakiś... Tak się denerwuje, ze nie moge sobie znaleźć miejsca. Brzuch mnie boli i niedobrze mi... Może któraś z was wybiera się dzisiaj do Invimedu w Warszawie?
Trzymam ✊ będzie dobrze!Dzieli nas tylko czas...
40 l.
09.2012 - córcia ❤️
01.2018 - początek starań o rodzeństwo
09.2018 -synuś -nasz aniołek (17tc*)
10.2019 - Invimed Wrocław, AMH 1,69, 2x IUI
02.2020 - I IVF - ❄️❄️ 3dniowe:
1 Transfer ET- 17.02.2020 💔 7/8 tc
2 Transfer FET- 24.07.2020 ❄️- córcia❤️ ️ur.08.04.2021
...niespodzianka od matki natury: 28.12.2022 - pozytywny test, 19.01.2023 - 7 tc - 1cm człowieka❤️, 09.02.2023 - 10 tc - 3 cm, 27.02.2023 - 13 tc - 7 cm, 27.04.2023 - 21 tc -456 g, 26.05.2023 - 25t - 987 g, 38 tc - 3300g, ...❤️synek ur. CC 02.09.2023, 3kg, 50 cm -
Agnes, trzymam kciuki, nic się nie boj☺️
Kluskaaa, ja nie mam pojęcia, to pewnie nic groźnego jak lekarz nic nie mowilPCOS
Insulinooporność
8 cykli lametta + ovitrelle
Starania od października 2018
💔 maj 2019 (8tc)
💔 lipiec 2020 (cp 7tc)
Grudzień 2020 laparoskopia
26.05.2021 🍀 cykl naturalny
12.06 2021 ❤️ -
nick nieaktualny
-
Agnes u mnie stymulacja Lamette ma 100% skuteczność. Dwa cykle - dwie ciąże.
Niestety biochemiczne, ale to już inna bajka.
Ogólnie dziewczyny nie macie wrażenia, że jest jakaś korelacja pomiędzy Lametta a ciążami biochemicznymi? Kurcze co cykl każda z nas przerabia tę samą historię - dwie kreski, beta dodatnia później albo za wolno rośnie albo już spada i stwierdzona ciąża biochemiczna. Ja przez 24 cykle bez ciąży a tutaj dwie pod rząd... dla mnie to zastanawiające.
Wsparcie takich osób jak wy jest mega ważne, bo mimo że mamy różne historie, różnych facetów itp. borykamy się z bardzo podobnymi problemami w sferze emocjonalnej. Niektóre są już klika etapów przed nami, inne są w punkcie w którym my byłyśmy jakiś czas temu i od każdej możemy się czegoś nauczyć.
W kwestii podejścia mężczyzn ja ostatnio też miałam ciężką sytuację - jak poruszyłam z mężem temat co dalej, że teraz wiemy, że coś faktycznie jest nie tak również z utrzymaniem ciąży i musimy pomyśleć o dalszej diagnostyce itp. usłyszałam "Nawet nie wiesz czy TO była ciąża" - wiecie co nawet nie miałam siły krzyczeć, wpadać w histerię ani nic. Uroniłam łezkę nad tym, że nazwał nasze dziecko to, i że dla niego fakt dodatniej i rosnącej bety nie znaczy ciąży. Wcześniej jak była tylko kreska na teście były podejrzenia, że to pozostałość Pregnylu i dla niego widać tak pozostało. Prawda jest jednak taka, że on nie może oczekiwać tego, żebym żyła tak swobodnie i bezproblemowo jak on, a ja że on zacznie się tak umartwiać jak ja. Każdy z nas przechodzi to na swój sposób, musimy znaleźć tylko ten punkt na środku w którym się spotkamy.
Również poruszamy temat adopcji. W sumie od samego początku towarzyszyły nam takie myśli bo ja jako nastolatka byłam wolontariuszem w domu dziecka, na studiach zajmowałam się 3 adopciaków a mój mąż nie ma z tym najmniejszego problemu. Jednak na chwilę obecną przeraża mnie fakt samego procesu - kolejny temat do ogarniania, szkolenia, oczekiwanie na dziecko. A z tym ostatnim jest podobno coraz gorzej bo odkąd mamy 500+ jest dużo mniej maluchów i znajomi od 3 lat czekają mimo, że zdecydowali się od razu na dwójkę co przyspiesza nieco proces. Jednak chyba powoli musimy rozpocząć procedury bo w coraz większej ilości ośrodków wprowadzają limit wiekowy np. nie adoptujesz maluszka jak masz powyżej np. 32 lat.
P.s. Karolina przyjmiesz mnie do znajomych? chciałam się skonsultować w sprawie badań immunologicznych i kariotypów. W ramach ciekawostki dla wszystkich - zadzwoniłam dzisiaj do kliniki genetycznej na NFZ - termin wizyty marzec, na wyniki kariotypów czeka się 5 miesięcy więc łącznie wychodzi co najmniej 9 miesięcy oczekiwania na wynik badania, które kosztuje 700zł. Skutecznie mnie zniechęciliWiadomość wyedytowana przez autora: 14 listopada 2019, 15:13
Starania od maja 2017.
Hiperprolaktynemia czynnościowa.
Mąż - aglutynacja 7%, IgA 20%, IgG 16%
MTHFR A1298C – heterozygotyczny
PAI I 4G/5G – homozygotyczny
09.2019 poronienie samoistne (6tc)
11.2019 poronienie samoistne (5tc)
12.2019
29dc beta 147, progesteron 33
31dc beta 314
33 dc beta 714, progesteron 32,4
43 dc ❤ -
Dzięki dziewczyny, dziś mi trochę lepiej oczywiście się wyplakalam, że jestem beznadziejna. Co do rozmów macie rację, ja ostatnio z K. Gadalam że fajne to nasze życie, oboje uważamy, że 'czegoś' nam brakuje ale mimo wszystko lubimy to jak potrafimy się zorganizować i spędzać że sobą czas i tak na prawdę jak nie dużo nam trzeba do szczęścia (autentycznie wystarczy nam wyjechać w góry i się styrac na trasie 20km ) ale wiecie przychodzą takie dni kiedy w głowie jest, że wszystko super ALE... Ja wiem, że mąż mnie kocha i że będzie ze mną mimo wszystko ale jak mam gorszy dzień to wymyślam głupoty, że może jakby był z kimś innym to już byłby tatą, że jego była ma 3 dzieci a ja mu nie dałam ani jednego wiem że by mnie zdzielił przez łeb jakbym to powiedziała na głos no ale co zrobić są takie dni i tyle ale fakt, forum pomaga tylko jak któraś powiedziała, niech ktoś je od żartuję bo ostatnie miesiące to dramat za dramatem...
Dziewczyny 3mam mocno kciuki i czekam na wieści!
Ja dziś robię coś dla siebie i jadę na zabieg bb na włosy (coś jak keratyna) a Wam życzę miłego popołudnia :*Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 listopada 2019, 14:54
-
mig00ttka wrote:Agnes u mnie stymulacja Lamette ma 100% skuteczność. Dwa cykle - dwie ciąże.
Niestety biochemiczne, ale to już inna bajka.
Ogólnie dziewczyny nie macie wrażenia, że jest jakaś korelacja pomiędzy Lametta a ciążami biochemicznymi? Kurcze co cykl każda z nas przerabia tę samą historię - dwie kreski, beta dodatnia później albo za wolno rośnie albo już spada i stwierdzona ciąża biochemiczna. Ja przez 24 cykle bez ciąży a tutaj dwie pod rząd... dla mnie to zastanawiające.
Dokładnie o to mi chodziło w kwestii braku wiary w ten lek... Niby ciąża, jest reakcja jest ok i nagle strzał bo nic z tego... Nie wiem skąd wyniki badań świadczące o cudoenosci tego leku ale chyba nikogo nie było na tym wątku jak o tym pisal🧐PCOS
Insulinooporność
8 cykli lametta + ovitrelle
Starania od października 2018
💔 maj 2019 (8tc)
💔 lipiec 2020 (cp 7tc)
Grudzień 2020 laparoskopia
26.05.2021 🍀 cykl naturalny
12.06 2021 ❤️ -
mig00ttka wrote:Agnes u mnie stymulacja Lamette ma 100% skuteczność. Dwa cykle - dwie ciąże.
Niestety biochemiczne, ale to już inna bajka.
Ogólnie dziewczyny nie macie wrażenia, że jest jakaś korelacja pomiędzy Lametta a ciążami biochemicznymi? Kurcze co cykl każda z nas przerabia tę samą historię - dwie kreski, beta dodatnia później albo za wolno rośnie albo już spada i stwierdzona ciąża biochemiczna. Ja przez 24 cykle bez ciąży a tutaj dwie pod rząd... dla mnie to zastanawiające.
Niedawno zmieniając leczenie pograzylam się w lekturze medycznej dotyczącej leczenia par z niestwierdzona przyczyną niepłodności 3 metodami; clo, letrozol, gonadotropiny... Letrozol mial największy odsetek poronień z tych 3 metod,pomimo niezłej skuteczności zachodzenia w ciążę. Opracowanie było bardzo trudne, może gdzieś jeszcze znajdę linka, ale po tych wynikach stwierdziłam że już nie chcę go brać, bo rzeczywiście ma to dosadne przełożenie na sytuację na tej grupie...27 l, starania od 8.2017
4-5.2019 clo, 7- 11.2019 lametta, mąż wyniki ok, HSG ok
11.2019 - 12.2019 puregon + ovitrelle
IVF Bocian Białystok, hiperka, mamy ❄️❄️❄️❄️
05.2020 FET blastka 2BB 💔
Kriobank - przenosimy pozostałe ❄️❄️❄️
06.2020 FET blastka 1BB 💔
Histeroskopia ok
08.2020 FET blastka 1BB nie rozmrozila 💔kolejna blastka 1BB 💔,
8.2020 - protokół długi czas start!
10.2020 PickUp! Transfer świeżaka 3AB, mamy 3BC❄️2DC❄️
8 dpt beta 71,2; 10 dpt beta 118,5, prog >40; 12 dpt 171,4; 15 dpt 518, 18 dpt 1455,8, 25 dpt 11 492,1
29dpt puste jajo 💔 -
Mig00tka czy wiesz czy kryterium wieku przy adopcji dotyczy obu małżonków? Mąż już niestety byłby nad kreską 😒27 l, starania od 8.2017
4-5.2019 clo, 7- 11.2019 lametta, mąż wyniki ok, HSG ok
11.2019 - 12.2019 puregon + ovitrelle
IVF Bocian Białystok, hiperka, mamy ❄️❄️❄️❄️
05.2020 FET blastka 2BB 💔
Kriobank - przenosimy pozostałe ❄️❄️❄️
06.2020 FET blastka 1BB 💔
Histeroskopia ok
08.2020 FET blastka 1BB nie rozmrozila 💔kolejna blastka 1BB 💔,
8.2020 - protokół długi czas start!
10.2020 PickUp! Transfer świeżaka 3AB, mamy 3BC❄️2DC❄️
8 dpt beta 71,2; 10 dpt beta 118,5, prog >40; 12 dpt 171,4; 15 dpt 518, 18 dpt 1455,8, 25 dpt 11 492,1
29dpt puste jajo 💔 -
nick nieaktualnyMig00tka troche mnie przerazilas tym wiekiem...
Podobno o adopcje mozma starac sie po 5 latach malzenstwa? Ostatnio gdzies czytalam, ale nie wiem czy to nie jest bledna informacja...
Tak czy inaczej ja w tym roku mialam 30stke.... wiec malo czasu zostaloby nam.
A co do mojego cyklu...
Zrobilam znow owulak, bo wczoraj byl niby negatywny ale jak prawie pozytywny...
I co pokazal? Gruba kreske testowa, znacznie mocniejsza od testowej...
Wiec tym tropem poszlam za sprawdzeniem szyjki i sluzu... szyjka stanowczo wysoko.. i otwarta 🙈 a sluz?? Idealne bialko...... tylko ze przy samej szyjce...
I wez tu czlowieku ogarnij organizm po poronieniu...
Takze zapewne jestem przed owu ....... a nie po 🙈🙉
Z moim widze sie dopiero w sobote.....a poprzedni raz byl w niedziele....
Ale mysle sobie tak... to drugi cykl gdzie mialabym naturalna owu kolo 20dc... moj ginekolog zawsze byl nastawiony w badaniach na okolo 14... i tym tropem kazal mi brac dupka od 16dc.. bo niby nie mialam owu swoich..... a moze mialam, tylko dupkiem mi je blokowal?....
Coraz bardziej watpie w mojego lekarza...
A co do letrozole to po tym watku tez.. i w jego cudowne dzialanie... moze i owu daje... ciaze tez... ale nam nie chodzi o zachodzenie... tylko szczesliwe i zdrowe ciaze i dzieci...Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 listopada 2019, 16:10
-
Marta_43 wrote:Niedawno zmieniając leczenie pograzylam się w lekturze medycznej dotyczącej leczenia par z niestwierdzona przyczyną niepłodności 3 metodami; clo, letrozol, gonadotropiny... Letrozol mial największy odsetek poronień z tych 3 metod,pomimo niezłej skuteczności zachodzenia w ciążę. Opracowanie było bardzo trudne, może gdzieś jeszcze znajdę linka, ale po tych wynikach stwierdziłam że już nie chcę go brać, bo rzeczywiście ma to dosadne przełożenie na sytuację na tej grupie...
No z jednej strony może tak, też wolałabym nie brać, ale jakie mamy wyjście jeżeli bez leków wcale nie ma owulacji? U mnie np. clo nie przynosiło absolutnie żadnego efektu. Ja mimo wszystkich tych przykrych historii dzięki letrozolowi przynajmniej dostałam nadzieję, że kiedyś może się udać skoro pojawiła się owulacja. Zobaczymy co będzie dalej, ale chce wierzyć, że to może się skończyć dobrze.joana_aska89, Nati12 lubią tę wiadomość
Starania od maja 2018
__________________
PCOS
clo bez rezultatów 😕
08.2019 startujemy z letrozolem
I cykl - owu 17dc 🤩
II cykl - owu 19 dc
III cykl - owu 16 dc, II 30 dc 😍
34 dc - beta 993.2 mlU/ml, prog 39 ng/ml
37 dc - beta 2635 mlU/ml
26.11.19 jest ♥️ -
Majka Ty to masz zakaz czytania naszych wątpliwości i żali 😁 czekasz spokojnie na betę a my trzymamy kciuki ✊🏻
ABI90, joana_aska89, majka91 lubią tę wiadomość
PCOS
Insulinooporność
8 cykli lametta + ovitrelle
Starania od października 2018
💔 maj 2019 (8tc)
💔 lipiec 2020 (cp 7tc)
Grudzień 2020 laparoskopia
26.05.2021 🍀 cykl naturalny
12.06 2021 ❤️