Stymulacja letrozolem
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyDarlAa wrote:Joana, niestety u mnie nie jest kolorowo. Ciąża zagrożona i to chyba na każdej możliwej plaszczyznie. Od razu dostałam L4 i zakaz wszytskiego co mozliwe. Grrrr. Wczoraj wg usg 5tydz i 5dni.
1. Niski Progesteron 11
2. Cukrzyca ciążowa i dieta od zaraz
3. Zle zagniezdzony zarodek- w okolicy szyjki macicy
4. Dwie torbiele na jajnikach 6cm i 3cm(tyzyko pęknięcia zagrażające dziecku i mi)
5. Skaczące TSH
Także nie nastawiam sie jakos negatywnie, ale chyba nie da sie mieć samych pozytywnych mysli w takiej sytuacji.
Darla, napewno to trudne ale myśl pozytywnie. Jestes krok dalej od nas staraczek i staraj się myśleć, że najgorsze masz za sobą i będzie już tylko dobrze niskiprogesteron można leczyć farmakologicznie, dieta wyjdzie Wam tylko na dobre i po ciąży nie będziesz miała dużo do zrzucania, o torbielach i zagnieżdżeniu zdajesz sobie sprawę więc będziesz wszystko na bieżącą kontrolowała i napewno dobrze się skończy. TSH można też uregulować.
Wierzę że napewno się ułoży :*nie możesz się denerwować bo Malenstwo to wyczuje.
A ja po HSG też spróbuje z inseminacja -
nick nieaktualnyjjs wrote:U mnie kolejny cykl z lametta zakończony klapa 😭 już prawie 2 lata starań za nami szczerze już jestem tym mocno załamana
Wiem, co czujesz wyplacz się Kochana, a potem piers do przodu i Walczymy dalej. W końcu nam się uda.
Ja miałam przedwczoraj nitkę krwi na papierze. Cała noc przeplakalam a wczoraj mówię do Męża " wiesz ze w końcu okres nie przyszedł" on na to " to czego płakałaś", "bo myślałam że przyszedł, ale wiesz ze jak przyjdzie jutro to drugi raz będę wyła"Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 stycznia 2020, 11:29
-
Macie racje Dziewczyny, tez jestem szczęśliwa, ze udało sie zajść w ciąże. Dla Nas to tez było trudne 2,5 roku bezowocnych starań.
Jeszcze 3 tygodnie temu nie wierzyłam, ze bede walczyć o utrzymanie ciazy a nie zajęcie w Nia.
Mi tez nawet historie poronień wydawały sie bardziej zbliżone do celu w postaci udanej ciazy niz jej całkowity brak.
Nigdy wczesniej nie byłam w ciazy, nawet biochemicznej.
Jednak jakby nie patrzeć na optymistyczna stronę powstania we mnie nowego życia, to jezeli torbiel bedzie rosła jak do tej pory (w lewym jajniku podwoiła objętość przez 1,5tygodnia) to stanowi to faktyczne zagrożenie i dla Dziecka i dla mnie.
Obecny wymiar 6cm kwalifikuje sie do zabiegu laparoskopowego usunięcia, co jest mozliwe dopiero w 2 trymestrze. Istnieje ryzyko utraty jajnika i krwotoku wewnętrznego.
Nie panikowalabym gdyby chodziło tylko o jeden z tych czynników. Niektórzy podnoszą larum juz przy skaczących hormonach, lub niskim zagnieżdżeniu, a u mnie zebrało sie prawdziwe kombo.
Oczywiscie zdążyłam juz skonsultować sie z Kuzynka, ktora jest Internistka i koleżanka ktora robi specke z Ginekologii.
Bo mysle sobie „przecież nie moze byc az tak zle, ciąża jest, zarodek dobrych wymiarów”.
Niestety dobrze nie jest.
Ryzyko utraty jest bardzo duże.
Nie wspomne, ze jak torbiel sie nie wchłonie to mimo poronienia i tak bedzie czekała mnie laparoskopia. 😢
Starania od 7.2017
PCOS
Cykle bezowulacyjne
Hashimoto
Insulinooporność
8.2018 Cykl z clo
(zła reakcja- przerost błony śluzowej macicy) - 11.2018- łyżeczkowanie.
4.2019- zmiana lekarza.
Aromek 1x1 6 cykli.
4 razy owulacja potwierdzona.
10.2019- sono- HSG - Jajowody obustronnie drożne.
Obecnie Clo 1x1 + Aromek 1x1 + Ovitrelle
12.2019- zaplanowana inseminacja.
01.2020- Pozytywny test
23.12.2021- pozytywny test ciążowy❤️ -
DarlAa faktycznie u Ciebie istne kombo ale jak mówisz to i tak jest duży postęp w końcu ci się udało zajść a to dobry znak. 3mam kciuki, za ciebie i za kropka mimo wszystko żeby wszystko dobrze się skończyło. Ściskam z całej siły 🍀✊🏻
-
nick nieaktualnyDarlAa wrote:Macie racje Dziewczyny, tez jestem szczęśliwa, ze udało sie zajść w ciąże. Dla Nas to tez było trudne 2,5 roku bezowocnych starań.
Jeszcze 3 tygodnie temu nie wierzyłam, ze bede walczyć o utrzymanie ciazy a nie zajęcie w Nia.
Mi tez nawet historie poronień wydawały sie bardziej zbliżone do celu w postaci udanej ciazy niz jej całkowity brak.
Nigdy wczesniej nie byłam w ciazy, nawet biochemicznej.
Jednak jakby nie patrzeć na optymistyczna stronę powstania we mnie nowego życia, to jezeli torbiel bedzie rosła jak do tej pory (w lewym jajniku podwoiła objętość przez 1,5tygodnia) to stanowi to faktyczne zagrożenie i dla Dziecka i dla mnie.
Obecny wymiar 6cm kwalifikuje sie do zabiegu laparoskopowego usunięcia, co jest mozliwe dopiero w 2 trymestrze. Istnieje ryzyko utraty jajnika i krwotoku wewnętrznego.
Nie panikowalabym gdyby chodziło tylko o jeden z tych czynników. Niektórzy podnoszą larum juz przy skaczących hormonach, lub niskim zagnieżdżeniu, a u mnie zebrało sie prawdziwe kombo.
Oczywiscie zdążyłam juz skonsultować sie z Kuzynka, ktora jest Internistka i koleżanka ktora robi specke z Ginekologii.
Bo mysle sobie „przecież nie moze byc az tak zle, ciąża jest, zarodek dobrych wymiarów”.
Niestety dobrze nie jest.
Ryzyko utraty jest bardzo duże.
Nie wspomne, ze jak torbiel sie nie wchłonie to mimo poronienia i tak bedzie czekała mnie laparoskopia. 😢
:-* trzymamy kciuki, żeby się wchlonela -
nick nieaktualnyPipeta wrote:Wiem, co czujesz wyplacz się Kochana, a potem piers do przodu i Walczymy dalej. W końcu nam się uda.
Ja miałam przedwczoraj nitkę krwi na papierze. Cała noc przeplakalam a wczoraj mówię do Męża " wiesz ze w końcu okres nie przyszedł" on na to " to czego płakałaś", "bo myślałam że przyszedł, ale wiesz ze jak przyjdzie jutro to drugi raz będę wyła"
A co u ciebie przyszła@? -
nick nieaktualnyMag wrote:Asia88 trzymam kciuki za dzisiejszy zabieg:)
A ja w ogóle naczytałam się, żeby do inseminacji podejść z pół pełnym pęcherzem. Przed samym zabiegiem wypiłam dużo wody. Nie pomyślałam, że na fotelu ginekologicznym już będę musiała poczekać dłuższą chwilę na Panią doktor jak mnie zaczęła badać, naciskać to myślałam że się posikam
Ja już jestem po pecherzyk 20 I 18 mm nasienie męża ok. Teraz 2 tyg oczekiwań na cud. Ja chodziłam co chwilę do toalety bo się bałam że mi się zachce sikac A miałam tak że co innego mi się chciało ale się ogarnolam.Mania12 lubi tę wiadomość
-
Agusia8607 wrote:Beta 9672,0mlU/ml ...pomóżcie bo ja jestem zielona;)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 stycznia 2020, 15:36
Dzieli nas tylko czas...
40 l.
09.2012 - córcia ❤️
01.2018 - początek starań o rodzeństwo
09.2018 -synuś -nasz aniołek (17tc*)
10.2019 - Invimed Wrocław, AMH 1,69, 2x IUI
02.2020 - I IVF - ❄️❄️ 3dniowe:
1 Transfer ET- 17.02.2020 💔 7/8 tc
2 Transfer FET- 24.07.2020 ❄️- córcia❤️ ️ur.08.04.2021
...niespodzianka od matki natury: 28.12.2022 - pozytywny test, 19.01.2023 - 7 tc - 1cm człowieka❤️, 09.02.2023 - 10 tc - 3 cm, 27.02.2023 - 13 tc - 7 cm, 27.04.2023 - 21 tc -456 g, 26.05.2023 - 25t - 987 g, 38 tc - 3300g, ...❤️synek ur. CC 02.09.2023, 3kg, 50 cm -
Darla trzymam kciuki i modlę się za Ciebie i dzieciątko, oby po tym wszystkim co przeszliście było dobrze i sytuacja się ustabilizowała.PCOS
Insulinooporność
8 cykli lametta + ovitrelle
Starania od października 2018
💔 maj 2019 (8tc)
💔 lipiec 2020 (cp 7tc)
Grudzień 2020 laparoskopia
26.05.2021 🍀 cykl naturalny
12.06 2021 ❤️ -
Dziękuje Wam Dziewczyny ❤️ Jestescie wspaniale..
Zycze Wam żebyście szybko dołączyły do mnie jezeli chodzi o ciąże, ale bez pozostałego bagażu..
trzymam kciuki! 😘💪✊
Walczcie dalej!Mamba91, Mania12 lubią tę wiadomość
Starania od 7.2017
PCOS
Cykle bezowulacyjne
Hashimoto
Insulinooporność
8.2018 Cykl z clo
(zła reakcja- przerost błony śluzowej macicy) - 11.2018- łyżeczkowanie.
4.2019- zmiana lekarza.
Aromek 1x1 6 cykli.
4 razy owulacja potwierdzona.
10.2019- sono- HSG - Jajowody obustronnie drożne.
Obecnie Clo 1x1 + Aromek 1x1 + Ovitrelle
12.2019- zaplanowana inseminacja.
01.2020- Pozytywny test
23.12.2021- pozytywny test ciążowy❤️ -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyPipeta wrote:Nie... 15dpo dziś. Zrobiłam właśnie test ale wyszedł negatywny. Dodam, że owulacja potwierdzona co do dnia monitoringiem.
Zrób z porannego moczu 🤗
DarlAa trzymam kciuki za Was. Nie potrafię sobie nawet wyobrazić, co musisz czuć. Trzymaj się dzielnie. I życzę Ci, żeby wszystko było dobrze!
Agusia8607 gratulacje! Bardzo wysoki wynik. Który to dpo? 🙃Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 stycznia 2020, 17:43
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Agusia8607 wrote:22Dzieli nas tylko czas...
40 l.
09.2012 - córcia ❤️
01.2018 - początek starań o rodzeństwo
09.2018 -synuś -nasz aniołek (17tc*)
10.2019 - Invimed Wrocław, AMH 1,69, 2x IUI
02.2020 - I IVF - ❄️❄️ 3dniowe:
1 Transfer ET- 17.02.2020 💔 7/8 tc
2 Transfer FET- 24.07.2020 ❄️- córcia❤️ ️ur.08.04.2021
...niespodzianka od matki natury: 28.12.2022 - pozytywny test, 19.01.2023 - 7 tc - 1cm człowieka❤️, 09.02.2023 - 10 tc - 3 cm, 27.02.2023 - 13 tc - 7 cm, 27.04.2023 - 21 tc -456 g, 26.05.2023 - 25t - 987 g, 38 tc - 3300g, ...❤️synek ur. CC 02.09.2023, 3kg, 50 cm