Test po zastrzyku ovitrelle
-
WIADOMOŚĆ
-
Wiolonczela:) wrote:Wiesz co mąż może odczuwać dużą presję. Kobiety jednak są bardziej odporne na stres
U mnie samą stymulacja zaczęła wpływać tak że mniej było przytulania,bo odbierał to jako presję i po drugim nie udanym zastrzyku już chciał odpuszczać.
I mówił żeby zostawić już zastrzyki bo to bez sensu i żeby próbować jak się uda to się uda.
Było trochę rozmów teraz 4 cyklu z ovitrelle widzę zmianę nastawienia i więcej chęci. Może też dlatego że teraz że nie będzie kolejnych zastrzyków. Po tym cyklu próbujemy przez pół roku i potem mój lekarz weźmie mnie znowu do szpitala na kolejną histeroskopie.
Chociaż jeszcze mam nadzieję że może w końcu sie uda
Dziewczyny czy któraś z was testowała 10 dni po zastrzyku? Lub 7 dni ? Ja po 4 cyklu z ovitrelle zrobiłam w 7 dniu żeby sprawdzić czy się utrzymuje zastrzyk , tylko zrobiłam po południu i druga kreska była ledwo widoczna pod światło, a owulacyjny pokazywał 2 . Miałam dwa pęcherzyki jeden 23 a drugi 16 po monitoringu . Ja dziś się skusiłam 11 po zastrzyku i druga kreska była ciemniejsza niż po 7 i od razu.
Tylko wtedy robiłam w 7 po południu. Co myślicie?
Ja myślę że zastrzyk ale ta nadzieja....
Ja miałam pod koniec stymulacji sytuację że miałam pęcherzyk dominujący, wzięłam ovitrelle, nie pękł i była wielka torbiel która mnie bardzo bolała, to jeszcze był cykl gdzie pęcherzyk nie chciał rosnąć więc musiałam być co chwilę na monitoringu, wydaliśmy na to kupę kasy, my byliśmy chorzy i nie chciało nam się seksić ale się zmusiliśmy a okazało się że wszystko na nic. Wtedy mąż też już mi mówił że nie ma na to siły widzieć mnie w tym stanie i że może odpuścimy już te starania. Po tej sytuacji uznaliśmy że idziemy do kliniki.
Ja 12 dni po zastrzyku miałam cien cienia, może wstawisz zdjęcie testu? Zatestuj jutro, zobaczysz czy kreska ciemnieje👩 1993
FSH 18 AMH 0,74 😢
🧔🏻♂️1986
Wszystkie badania ok
Starania na luzie od 01.2024
4 cykle z ovitrelle
03.2025 IVF krótki protokół - ❄️ 4BB
25.04.2025 FET 4BB 🤞🍀
10 dpt beta 218 🍀 -
Martolina wrote:Bardzo Wam dziękuję i proszę, nie puszczajcie jeszcze kciuków, jutro idę na drugą betę, wiem że powinno być 48 h ale nie wytrzymam do środy, jak jutro urośnie to wtedy zrobię po 48h
Martolina lubi tę wiadomość
-
Martolina wrote:Laski, u mnie beta 218 🥹🥹
Podczytywalam z ukrycia... Trzymam dalej kciuki ❤️❤️❤️Martolina lubi tę wiadomość
👩29👨30
👶starania od 01/2024, od kwietnia do sierpnia cykle bezowulacyjne, starania „na poważnie” z pomocą medyczną od 08/2024
✅ustabilizowana niedoczynność tarczycy, pod kontrolą lekarza
❌ PCOS oraz długie i bezowulacyjne cykle-stymulacja owulacji
❌ hiperinsulinizm
❌anemia ciążowa
✅ jajowody drożne
✅ badania nasienia
❌IO u męża
🍀9cs, 5cs z Lamettą + Ovitrelle
⏸️05/01 🥰
05/01 beta 16dpo 952 mIU/ml, prog 24,40 ng/ml
07/01 beta 18dpo 1509 mIU/ml, prog 19,00 ng/ml
22/01 6+5, CRL 0,8cm i ♥️
10/02 9+4, CRL 2,76cm 😍
03/03 12+4, CRL 6,17cm, niskie ryzyka 🥹
10/03 13+4, prawdopodobnie chłopiec 👦
07/04 17+4, 223g 🐻
28/04 20+4, 397g potwierdzonego chłopaka 💙
05/05 21+4, 493g 😱
📆 Kalendarz wizyt
13/5 - endo
23/5 - krzywa
26/5 - gin
3/6 - urofizjo
7/7 - USG III
-
Hej
! Już jakiś czas czytam Wasz wątek na forum i trochę dodaje mi to odwagi ❤️ nie zdawałam sobie sprawy, że tak wiele osób się stara i przechodzi przez te huśtawki nastrojów i emocji.
Przeczytałam dzisiaj „kobiety lepiej radzą sobie ze stresem” i to mnie skłoniło, żeby jednak napisać, a nie tylko czytać…bo mam wrażenie, że jestem wyjątkiem od tej reguły 🫣
Podjęliśmy decyzje o rozpoczęciu starań pod koniec 2023 roku, a od stycznia 2025 jesteśmy pod opieką kliniki (Gyncentrum). Wszystkie badania po obu stronach ok, włącznie z drożnością jajowodów. A mimo to - no nie wychodzi.
W ostatnim cyklu pierwszy raz miałam zastrzyk Ovitrelle i robiłam testy codziennie od 9 dnia po. Codziennie negatywne, czasem solo czasem po kilka sztuk, a dzisiaj oficjalne rozpoczęcie nowego cyklu z przeokrutnie bolącym brzuchem i ogólną niechęcią do świata
Czuję, że ześwirowałam na tym punkcie i każdy kolejny test z jedną kreską, to jakaś moja porażka. Mąż podchodzi do tematu bardziej na luzie (z wyjątkiem swoich badań - tutaj przeszedł jakieś mini załamanie nerwowe 🫣), chociaż przyznał otwarcie, jak mu powiedziałam, że tym razem nie wyszło, że jest mu przykro, bo dawał z siebie 200%.
Od jutra zaczynam Lamette, a 14.05 monitoring 🔍
Trzymam kciuki za Was i upragnione dwie kreski na teście ❤️🥹Finch11, Martolina, ENDOGIRL+PCOS lubią tę wiadomość
-
Finch11 wrote:O rany! Ale się wzruszyłam! Marta trzymam turbo mocne kciuki za przyrost! I postaraj się za dużo nie stresować tylko cieszyć tym co jest teraz 💛 tak długo na to czekałaś!
Dziękuję Finch ❤️❤️ Sama siebie muszę upominać 😅 pamiętam jak moja przyjaciółka w styczniu była w tej samej sytuacji i jej mówiłam żeby nie dała sobie zepsuć radości z pozytywnej bety, teraz sama muszę sobie to powtarzać. Ja jestem bardzo wrażliwa na hcg, po ovitrelle nawet wymiotowałam. Myślę że beta ruszyła w czwartek, wtedy co pisałam że mam plamienie. Od soboty miałam lekkie mdłości, takie że je odczuwałam ale do zniesienia, natomiast jak zobaczyłam wynik bety to wyszłam na chwilę na spacer nad jezioro i w drodze powrotnej myślałam że dosłownie zwymiotuję w krzaki. Także dla mnie to obecnie dobry znak 😅ENDOGIRL+PCOS, Finch11 lubią tę wiadomość
👩 1993
FSH 18 AMH 0,74 😢
🧔🏻♂️1986
Wszystkie badania ok
Starania na luzie od 01.2024
4 cykle z ovitrelle
03.2025 IVF krótki protokół - ❄️ 4BB
25.04.2025 FET 4BB 🤞🍀
10 dpt beta 218 🍀 -
Suzie wrote:Podczytywalam z ukrycia... Trzymam dalej kciuki ❤️❤️❤️
Dziękuję ! Suzie a Ty jak się czujesz ? Po stopce widzę że wszystko jest dobrze !👩 1993
FSH 18 AMH 0,74 😢
🧔🏻♂️1986
Wszystkie badania ok
Starania na luzie od 01.2024
4 cykle z ovitrelle
03.2025 IVF krótki protokół - ❄️ 4BB
25.04.2025 FET 4BB 🤞🍀
10 dpt beta 218 🍀 -
malrzrz wrote:Hej
! Już jakiś czas czytam Wasz wątek na forum i trochę dodaje mi to odwagi ❤️ nie zdawałam sobie sprawy, że tak wiele osób się stara i przechodzi przez te huśtawki nastrojów i emocji.
Przeczytałam dzisiaj „kobiety lepiej radzą sobie ze stresem” i to mnie skłoniło, żeby jednak napisać, a nie tylko czytać…bo mam wrażenie, że jestem wyjątkiem od tej reguły 🫣
Podjęliśmy decyzje o rozpoczęciu starań pod koniec 2023 roku, a od stycznia 2025 jesteśmy pod opieką kliniki (Gyncentrum). Wszystkie badania po obu stronach ok, włącznie z drożnością jajowodów. A mimo to - no nie wychodzi.
W ostatnim cyklu pierwszy raz miałam zastrzyk Ovitrelle i robiłam testy codziennie od 9 dnia po. Codziennie negatywne, czasem solo czasem po kilka sztuk, a dzisiaj oficjalne rozpoczęcie nowego cyklu z przeokrutnie bolącym brzuchem i ogólną niechęcią do świata
Czuję, że ześwirowałam na tym punkcie i każdy kolejny test z jedną kreską, to jakaś moja porażka. Mąż podchodzi do tematu bardziej na luzie (z wyjątkiem swoich badań - tutaj przeszedł jakieś mini załamanie nerwowe 🫣), chociaż przyznał otwarcie, jak mu powiedziałam, że tym razem nie wyszło, że jest mu przykro, bo dawał z siebie 200%.
Od jutra zaczynam Lamette, a 14.05 monitoring 🔍
Trzymam kciuki za Was i upragnione dwie kreski na teście ❤️🥹
Te hormony też na nas wpływają na z każdym kolejnym większy dołek miałam, a przy pierwszym takie uderzenia gorąca, a mąż jak przeszedł czy się głupio odezwał to miałam ochotę oczy wydrapać, a musiałam być grzeczna, bo zastrzyk i trzeba działać. Tylko świadomość mnie ratowała że to wpływ hormonów, te pierwsze cykle z testowaniem do 14 dnia wytrzymałam. A teraz coraz trudniej . I wiesz co to normalne i każda ma prawo powiedzieć jak się z tym czuje. A odwagi do wypowiedzi mi też daly historie dziewczyn, bo poczułam że tylko tutaj mnie ktoś zrozumie.
Mój mąż jak dostał wyniki też przeżywał i smutny był i jeszcze go wspierałam, a sama po kątach płakałam, bo ja miałam jeszcze u siebie problemy. Zobacz ile drogi dziewczyny pokonują. Wiem że trudno się nie stresować i nie myśleć. I te dni żałobne raz w miesiącu. Motywuję mnie to że jednak udaję się i możemy pogratulować i doradzić.
Nie mogę wrzucić zdjęcia z tego testu dziś ... Jak mi się uda wrzucę
malrzrz lubi tę wiadomość
-
Martolina wrote:Dziękuję Finch ❤️❤️ Sama siebie muszę upominać 😅 pamiętam jak moja przyjaciółka w styczniu była w tej samej sytuacji i jej mówiłam żeby nie dała sobie zepsuć radości z pozytywnej bety, teraz sama muszę sobie to powtarzać. Ja jestem bardzo wrażliwa na hcg, po ovitrelle nawet wymiotowałam. Myślę że beta ruszyła w czwartek, wtedy co pisałam że mam plamienie. Od soboty miałam lekkie mdłości, takie że je odczuwałam ale do zniesienia, natomiast jak zobaczyłam wynik bety to wyszłam na chwilę na spacer nad jezioro i w drodze powrotnej myślałam że dosłownie zwymiotuję w krzaki. Także dla mnie to obecnie dobry znak 😅
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 maja, 19:26
Martolina lubi tę wiadomość
-
Martolina wrote:Dziękuję ! Suzie a Ty jak się czujesz ? Po stopce widzę że wszystko jest dobrze !
Czuję się dobrze, trochę boli żebro przy siedzeniu, czasami plecy, ale ogólnie to jest dobrze ☺️Martolina, Finch11 lubią tę wiadomość
👩29👨30
👶starania od 01/2024, od kwietnia do sierpnia cykle bezowulacyjne, starania „na poważnie” z pomocą medyczną od 08/2024
✅ustabilizowana niedoczynność tarczycy, pod kontrolą lekarza
❌ PCOS oraz długie i bezowulacyjne cykle-stymulacja owulacji
❌ hiperinsulinizm
❌anemia ciążowa
✅ jajowody drożne
✅ badania nasienia
❌IO u męża
🍀9cs, 5cs z Lamettą + Ovitrelle
⏸️05/01 🥰
05/01 beta 16dpo 952 mIU/ml, prog 24,40 ng/ml
07/01 beta 18dpo 1509 mIU/ml, prog 19,00 ng/ml
22/01 6+5, CRL 0,8cm i ♥️
10/02 9+4, CRL 2,76cm 😍
03/03 12+4, CRL 6,17cm, niskie ryzyka 🥹
10/03 13+4, prawdopodobnie chłopiec 👦
07/04 17+4, 223g 🐻
28/04 20+4, 397g potwierdzonego chłopaka 💙
05/05 21+4, 493g 😱
📆 Kalendarz wizyt
13/5 - endo
23/5 - krzywa
26/5 - gin
3/6 - urofizjo
7/7 - USG III
-