X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną 🍍 udane IVF 🍍 bo staraczką z OF będę już zawsze 💕
Odpowiedz

🍍 udane IVF 🍍 bo staraczką z OF będę już zawsze 💕

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 lutego 2024, 11:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Iga Kwietniowa wrote:
    Na basen w końcu nie poszliśmy bo w sumie non stop chodziliśmy na rehabilitację 5/7 i przynajmniej raz w tygodniu do sali zabaw, a w weekendy bulwary, zegrzing albo jakieś okoliczne miasteczko więc nie starczyło nam czasu, a w międzyczasie mała wyrosła z pieluch basenowych, które kupiłam 🙉🙈🙊 ale powiem ci że ja będąc czy to na zegrzingu czy to na ciechanowskiej starówce to przewijałam dziecko na ławce 🙊🙈🙉 siadam okrakiem na ławce, kładę małą na podkładzie i przewijam 🙉🙈🙊 bo niestety ale po za Warszawą ciężko o przewijak, w Serocku przy plaży poza letnimi weekendami jest zamknięty, w Pomiechówku na stacji PKP też zamknięty na cztery spusty, a w lesie to nawet toalety nie ma 🙊🙈🙉 te inne miasteczka to nawet w restauracjach nie mają toalety żeby umyć ręce, a co dopiero przewijak 🙉🙈🙊

    Tu bardziej chodzi o to co zrobić z dzieckiem jak ty się przebierasz ;). Musisz ściągnąć mokry strój, wytrzeć się, ubrać a w tym czasie dziecko gdzieś musi być położone/posadzone. W przebieralni wąska ławeczka i ryzyko, że dziecko się zsunie bo się przekręci. Mój niby siedzi stabilnie a na ławeczce bałabym się go ot tak posadzić, bo się wierci strasznie. Wszystko chce zobaczyć. Dlatego na basen najlepiej fotelik samochodowy gdzie przypniesz maluszka. A jak nie no to coś nieprzemakalnego na podłogę, gdzie go położysz/ posadzisz. Bo wielokrotnie podłoga w przebieralni mokra.

  • lesna Autorytet
    Postów: 1386 1218

    Wysłany: 15 lutego 2024, 11:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Clasiia wrote:
    Dziewczyny jak po wielu latach razem i tych wszystkich problemach wygląda Wasz związek? Czy czujecie się szczęśliwe? Czy partner o Was dba? Nie wiem czy dopadła nas jakaś rutyna czy coś jest na rzeczy ale coraz częściej łapię się na tym, że nie czuje się szczęśliwa w swoim małżeństwie ☹️ mam wrażenie, że nie ma między nami nic prócz mieszkania i dziecka. Mój mąż jak wraca z pracy czy z weekendowej szokue to nawet się nie przywita, wchodzi jak do pustego domu. Jak mu zwróciłam uwagę to jest, że się czepiam. Man wrażenie, że wszystko jest na mojej głowie a i tak co nie zrobię to będzie zawsze za mało. Ciągle tylko słyszę przytyki. Mam wrażenie, że mam koło siebie kogoś innego niż tą osobę, którą poznałam. Wiadomo, że po kilku latach to nie będzie miesiąc miodowy ale mimo wszystko nie tak wyobrażałam sobie swoje małżeństwo. Jak jest u Was?
    Dziś oczywiście nie obchodzimy walentynek bo mój mąż nie lubi wymuszonych świąt i jak mijaliśmy sąsiada, który szedł z bukietem kwiatów i balonem w kształcie serca to skwitował, że to chyba pierwszy miesiąc razem. Nie powiem, zrobiło mi się mega przykro bo nie uważam, że tylko na początku można coś od siebie dać i większość tych rzeczy nie kupuje się nawet za pieniądze... Ja też już przestałam się starać bo skoro to działało w jedną stronę to mi się odechciało...

    U nas poza jednym poważnym kryzysem mam wrażenie, że jest lepiej niż wcześniej. Bywamy bardzo zmęczeni, ale to dlatego, że mamy ciężki egzemplarz i wtedy wieczorem po prostu spędzamy wieczór obok siebie, bo nikt nie ma już siły na rozmowę, ale zazwyczaj wieczorem jest czas dla nas ❤️ Mój mąż codziennie rano i po powrocie z pracy mnie całuje, robi mi poranną kawę, a w weekendy śniadanie. Ja gotuje obiady. Co jakiś czas wypycha mnie z domu, żebym mogła naładować akumulatory (fryzjer, koleżanki, zakupy). Bardzo dbamy o siebie i uważam, że pomimo posiadania dziecka nadal jesteśmy dla siebie najważniejszymi osobami. Nigdy nie dałam odczuć mojemu mężowi, że jest dla mnie mniej istotny, bo pojawiło się dziecko i on też mi tego nie dał odczuć. A prezentów w ciągu tego roku to chyba dostałam najwięcej. Ja wychodzę z założenie, że dziecko tak jakby jest nam dane na czas określony na wychowanie, a później pójdzie w świat, bo taka jest kolej rzeczy, a mąż zostanie (a przynajmniej powinien) dlatego tak ważne jest żeby zadbać o tą relację, żeby później potrafić nadal być ze sobą 😅 No i seks jest zdecydowanie lepszy niż za czasów starań kiedy wszystko było ułożone tylko pod jedno🫣 A teraz po tym nieudanym transferze, był dla mnie nieocenionym wsparciem.

    imgage.png
    🧍‍♀️ '86 🧍‍♂️'87
    Starania od 2017
    oligoasthenozoospermia
    Punkcja 10.21- 24 dojrzałe komórki
    Transfer: 23.11.2021 blastka 4AA
    6dpt ⏸ 7dpt beta 82,28; 13 dpt beta 2179,55, 22 dpt jest pęcherzyk
    29 dpt 22.12. CRL 9,09mm i❤️
    12+2 CRL 6,1cm prenatalne ok
    21+0 połówkowe ok; 422 g synka
    18.08.22 cc Jan 3960g 56 cm❤️
    Transfer: 05.02.2024 blastka 4AA ❌️
    Zostało 4 ❄ 2x3AA, 1x4BA, 1x4AB
    Transfer: 06.03.2024 blastka 4AA 🙏
    5dpt beta 15,4 prog 30,40; 7dpt beta 60,8 plamienie; 14 dpt beta 2734; 20dpt krwotok😭 beta 16923;
    23 dpt usg jest pęcherzyk, brak zarodka 😔
    29dpt 6+5 8,51 mm i ❤️🥹
    9+4 CRL 2,76 cm
    Veracity niskie ryzyka, córcia😍
    20+3 ok, 336g córci
    30+3 usg III 1381g
    36+3 2341g
    18.11.24 sn Rozalia 2840, 51 cm ❤️
  • Dziuba1339 Autorytet
    Postów: 2144 1817

    Wysłany: 15 lutego 2024, 11:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Clasiia wrote:
    Dziewczyny jak po wielu latach razem i tych wszystkich problemach wygląda Wasz związek? Czy czujecie się szczęśliwe? Czy partner o Was dba? Nie wiem czy dopadła nas jakaś rutyna czy coś jest na rzeczy ale coraz częściej łapię się na tym, że nie czuje się szczęśliwa w swoim małżeństwie ☹️ mam wrażenie, że nie ma między nami nic prócz mieszkania i dziecka. Mój mąż jak wraca z pracy czy z weekendowej szokue to nawet się nie przywita, wchodzi jak do pustego domu. Jak mu zwróciłam uwagę to jest, że się czepiam. Man wrażenie, że wszystko jest na mojej głowie a i tak co nie zrobię to będzie zawsze za mało. Ciągle tylko słyszę przytyki. Mam wrażenie, że mam koło siebie kogoś innego niż tą osobę, którą poznałam. Wiadomo, że po kilku latach to nie będzie miesiąc miodowy ale mimo wszystko nie tak wyobrażałam sobie swoje małżeństwo. Jak jest u Was?
    Dziś oczywiście nie obchodzimy walentynek bo mój mąż nie lubi wymuszonych świąt i jak mijaliśmy sąsiada, który szedł z bukietem kwiatów i balonem w kształcie serca to skwitował, że to chyba pierwszy miesiąc razem. Nie powiem, zrobiło mi się mega przykro bo nie uważam, że tylko na początku można coś od siebie dać i większość tych rzeczy nie kupuje się nawet za pieniądze... Ja też już przestałam się starać bo skoro to działało w jedną stronę to mi się odechciało...
    My razem od 14lat 🙈 i nadal jest chemia 😍 Nie kupujemy sobie jakis duzych prezentow na każde swieto ale wczoraj symboliczną różyczkę dostałam a mąż ulubione czekoladki. Prezent za kilka złotych a miło robi się człowiekowi 😀 Buzi na powitanie czy dobranoc, wspólny spacer i gotowanie w weekend to nasze rytuały. Teraz gdy synek ma już prawie rok to też mąż jest super ojcem. Mają swoje rytuały jak kąpiel czy usypianie w które ja im się nie wtrącam 😀
    Dla nas podstawa udanego związku jest dużo rozmowy i szczerość w kazdej kwestii.
    Po porodzie na moment zabraklo nam tej szczerosci bo maz chcial byc dla mnie delikatny bo naczytal sie o baby blues, depresji i doprowadziło to do kryzysu. Na początku macierzyństwa to wszystko mogło być czynniekim zapalnym. Ja chciałam byc idealna matka i panią domu i zwracalam mezowi uwagę o wszystko... O to, że źle trzyma synka, że patrzy w telefon jak się z nim bawi, że za głośno wlaczyl muzykę, że za wysoko uklada synka do zabawy, itp., itd. To samo dotyczylo prac domowych... zle oproznil zmywarke, zle zascielil łóżko, zle powiesil recznik.... mąż to dzielnie wysłuchiwał aż przestał zajmować się dzieckiem I pomagać mi w domu bo wszystko było źle... uciekl w pracę. Wtedy ja zrobiłam straszna aferę, że za mało czasu nam poświęca , ze nie mam od niego pomocy a on nie wytrzymał i wygarnął mi jak on to widzi. Były łzy, ciche godziny ale było nam to mega potrzebne. Teraz wiem, że sporo winy było we mnie. Za dużo krytyki a za mało docenienia.

    2019 - starania czas start 🥰 Wiek 26lat👦👩

    03.2022 - IVF - PGT-A ❄️
    05.2022 - beta 7dpt. 0
    06.2022 - IVF - PGT-A ❄️❄️

    07.2022 - beta 7dpt. 38, 8dpt. - 60, 11dpt. - 346 🩵
    03.2023 - SYNEK 🩵 - CC 35tc., waga 1700g, preklamsja, małopłytkowość, zatrzymanie wzrostu płodu = hipotrofia, rozwijający się zespół Hellp.

    04.2024 - naturalny cud 🩷
    Ryzyko hipotrofii 1:18, ryzyko preklamsji 1:16.
    12.2024 - CÓRECZKA 🩷 - CC 39tc., waga 2800g.
  • @ Autorytet
    Postów: 785 527

    Wysłany: 15 lutego 2024, 11:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Clasiia wrote:
    Dziewczyny jak po wielu latach razem i tych wszystkich problemach wygląda Wasz związek? Czy czujecie się szczęśliwe? Czy partner o Was dba? Nie wiem czy dopadła nas jakaś rutyna czy coś jest na rzeczy ale coraz częściej łapię się na tym, że nie czuje się szczęśliwa w swoim małżeństwie ☹️ mam wrażenie, że nie ma między nami nic prócz mieszkania i dziecka. Mój mąż jak wraca z pracy czy z weekendowej szokue to nawet się nie przywita, wchodzi jak do pustego domu. Jak mu zwróciłam uwagę to jest, że się czepiam. Man wrażenie, że wszystko jest na mojej głowie a i tak co nie zrobię to będzie zawsze za mało. Ciągle tylko słyszę przytyki. Mam wrażenie, że mam koło siebie kogoś innego niż tą osobę, którą poznałam. Wiadomo, że po kilku latach to nie będzie miesiąc miodowy ale mimo wszystko nie tak wyobrażałam sobie swoje małżeństwo. Jak jest u Was?
    Dziś oczywiście nie obchodzimy walentynek bo mój mąż nie lubi wymuszonych świąt i jak mijaliśmy sąsiada, który szedł z bukietem kwiatów i balonem w kształcie serca to skwitował, że to chyba pierwszy miesiąc razem. Nie powiem, zrobiło mi się mega przykro bo nie uważam, że tylko na początku można coś od siebie dać i większość tych rzeczy nie kupuje się nawet za pieniądze... Ja też już przestałam się starać bo skoro to działało w jedną stronę to mi się odechciało...


    Pytanie podstawowe: czy czułaś się szczęśliwa wczesniej i czy partner o Ciebie dbał albo czy czułaś, że o Ciebie dba? Czy zdarzało się, że się nie witał tak, jak teraz?

    Ja 41 lat
    On 43 lata

    luty 2021 - IUI - nieudana
    kwiecień 2021 - IUI - nieudana

    Marzec 22:
    - Punkcja - 11 pobranych/8 dojrzałych/7 zapłodnionych
    - 5 blastek - witryfikacja:
    * 5 dniowe - 4AB, 4BB
    * 6 dniowe - 4BA, 4BB, 4BB

    Kwiecień 2022
    IMSI 5 dniowa blastka AB
    13dpt<0.100

    Czerwiec 2022
    - transfer 23.06.2022
    8dpt - 59,5; 11dpt-535; 13dpt-358; 15dpt-964; 18dpt-3187; 25dpt-33 753
    - 28 dpt - jest serduszko :)

    29.08.2022 I prenatalne
    24.10.2022 II prenatalne - będzie dziewuszka :)
    09.01.2023 III prenatalne
    06.03.2023 CC - córcia :) 57 cm 3640 g

    23.05.2025 - syn - [*] 19 tc - Zespół Edwardsa
  • @ Autorytet
    Postów: 785 527

    Wysłany: 15 lutego 2024, 11:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kluska wrote:
    Dzięki dziewczyny! Ja będę musiała ogarnąć sama bo mąż pracuje ale stwierdziłam że jak nie spróbuję to się nie dowiem 😁
    Z tym że ja w sumie jeżdżę z nią samą komunikacją, ostatnio nawet się wypuściłam pociągiem i jakoś tak ogólnie mam poczucie że jakoś damy radę i mam nadzieję że to nie wynika ze słodkiej naiwności 😅


    Podoba mi się Twoje podejście "jak nie spróbuję to się nie dowiem", pamiętam jak pisałaś kiedys o komunikacji miejskiej, teraz pociag, super👍 Moze dlatego, że też tak podchodzę do niektórych rzeczy😁

    Kluska lubi tę wiadomość

    Ja 41 lat
    On 43 lata

    luty 2021 - IUI - nieudana
    kwiecień 2021 - IUI - nieudana

    Marzec 22:
    - Punkcja - 11 pobranych/8 dojrzałych/7 zapłodnionych
    - 5 blastek - witryfikacja:
    * 5 dniowe - 4AB, 4BB
    * 6 dniowe - 4BA, 4BB, 4BB

    Kwiecień 2022
    IMSI 5 dniowa blastka AB
    13dpt<0.100

    Czerwiec 2022
    - transfer 23.06.2022
    8dpt - 59,5; 11dpt-535; 13dpt-358; 15dpt-964; 18dpt-3187; 25dpt-33 753
    - 28 dpt - jest serduszko :)

    29.08.2022 I prenatalne
    24.10.2022 II prenatalne - będzie dziewuszka :)
    09.01.2023 III prenatalne
    06.03.2023 CC - córcia :) 57 cm 3640 g

    23.05.2025 - syn - [*] 19 tc - Zespół Edwardsa
  • Clasiia Autorytet
    Postów: 2477 2363

    Wysłany: 15 lutego 2024, 12:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    @ wrote:
    Pytanie podstawowe: czy czułaś się szczęśliwa wczesniej i czy partner o Ciebie dbał albo czy czułaś, że o Ciebie dba? Czy zdarzało się, że się nie witał tak, jak teraz?
    Kiedyś dbał, nawet o drobne rzeczy. Zostawiał mi kwiatka za wycieraczką samochodu, mówił ciepłe słowa. Co do witania się i żegnania to ja o to bardzo dbałam ale odkąd jestem w domu z dzieckiem i to nie ja wracam do niego tylko on do mnie to już tego nie ma. Bierze córkę na ręce a do mnie się nawet nie odezwie. Ciągle mam wrażenie, że jestem niewystarczająca. Niedługo zacznie mu przeszkadzać, że oddycham. Jak w kłótni mu powiedziałam, że jeszcze trochę i się rozwali nasza relacja to skwitował, że jak się rozwali to się rozwali. Dbam o dziecko, o dom, staram się dać z siebie ile mogę ale jak np. czegoś nie zrobię i to zauważy to mówi "o taka pani domu". On uważa, że to żarty i za bardzo biorę do siebie i że może mam ze sobą problem i z poczuciem wartości. Tylko jak mam je mieć inne skoro tylko słyszę przytyki, żadnych ciepłych słów i gestów. Jak czytam wasze wpisy czy nawet oglądam jakiś głupi serial to jest mi mega przykro, że nie mam takiego normalnego, ciepłego małżeństwa. On jest jak góra lodowa. Zimny i nieczuły. Ogólnie to dobry człowiek choć może sprawiać na początku inne wrażenie ale gdzieś chyba zniknęło to coś co było między nami.

    👩‍💼 30 lat
    10/2021 💔 cp i usunięty prawy jajowód
    🧔 36 lat
    Wszystko ok

    🍀02/2022 START IVF
    17.03.2022 punkcja - 7 dojrzałych -> 6 do zapłodnienia (wymogi) -> mamy ❄️❄️
    I 09.04.2022 transfer blastki 4.1.1 🍀
    10dpt - beta 486
    14dpt - beta 3286
    01.01.2023 12:00 Łucja 58cm 4240g❤️
    age.png

    II 30.01.2024 transfer blastki 4.1.1 🍀
    9dpt - beta <0,20 odstawienie leków ☹️

    🍀04/2024 START II IVF
    17.04.2024 punkcja - 11 dojrzałych -> 6 do zapłodnienia (wymogi) -> mamy ❄️❄️
    III 07.08.2024 transfer blastki 4.1.2 🍀
    10dpt - beta 130
    12dpt - beta 284
    30.04.2025 19:00 Aleksander 56cm 3300g❤️
    age.png
  • MajówkaS. Autorytet
    Postów: 1511 1294

    Wysłany: 15 lutego 2024, 12:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Clasiia wrote:
    Kiedyś dbał, nawet o drobne rzeczy. Zostawiał mi kwiatka za wycieraczką samochodu, mówił ciepłe słowa. Co do witania się i żegnania to ja o to bardzo dbałam ale odkąd jestem w domu z dzieckiem i to nie ja wracam do niego tylko on do mnie to już tego nie ma. Bierze córkę na ręce a do mnie się nawet nie odezwie. Ciągle mam wrażenie, że jestem niewystarczająca. Niedługo zacznie mu przeszkadzać, że oddycham. Jak w kłótni mu powiedziałam, że jeszcze trochę i się rozwali nasza relacja to skwitował, że jak się rozwali to się rozwali. Dbam o dziecko, o dom, staram się dać z siebie ile mogę ale jak np. czegoś nie zrobię i to zauważy to mówi "o taka pani domu". On uważa, że to żarty i za bardzo biorę do siebie i że może mam ze sobą problem i z poczuciem wartości. Tylko jak mam je mieć inne skoro tylko słyszę przytyki, żadnych ciepłych słów i gestów. Jak czytam wasze wpisy czy nawet oglądam jakiś głupi serial to jest mi mega przykro, że nie mam takiego normalnego, ciepłego małżeństwa. On jest jak góra lodowa. Zimny i nieczuły. Ogólnie to dobry człowiek choć może sprawiać na początku inne wrażenie ale gdzieś chyba zniknęło to coś co było między nami.
    Przepraszam, że to powiem ale czytając ten wpis niestety pojawiła się taka myśl. Czy jesteś pewna że jesteś jedyna? Kilka małżeństw w ostatnich latach się wokół mnie rozwaliło i niestety często gdy następował okres „lodowcowy” ktoś za tym stał. Z całego serca ci życzę żeby to był zbieg okoliczności, ale jak znam siebie to bym posprawdzała bilingi, godziny pracy itp 🤷🏻‍♀️

    2017- naturalsik ❤️

    👧🏻 Amh 1,7, IO, Hashimo
    Okazjonalnie LUF, hormony w normie
    👱🏻‍♂️Morfologia 7%->5%->4% Fragmentacja 36%
    Diagnostyka 2020/2021
    03/2022 -Eurofertil Ostrava
    Elonva+menopur+provera❄️❄️❄️❄️❄️❄️❄️❄️
    Transfer 19.05 🍀
    5dpt beta 13,34 prog 16,5 •7dpt beta 46,9• 11dpt beta 180 • 12dpt beta 285 • 13 dpt beta 456
    14 dpt - jest pęcherzyk
    21dpt mamy zarodek
    28 dpt jest 💓
    12t4d prenatalne ok, nifty zdrowy chłopiec
    01.23 52cm szczęścia 💙💙💙
  • Clasiia Autorytet
    Postów: 2477 2363

    Wysłany: 15 lutego 2024, 12:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MajówkaS. wrote:
    Przepraszam, że to powiem ale czytając ten wpis niestety pojawiła się taka myśl. Czy jesteś pewna że jesteś jedyna? Kilka małżeństw w ostatnich latach się wokół mnie rozwaliło i niestety często gdy następował okres „lodowcowy” ktoś za tym stał. Z całego serca ci życzę żeby to był zbieg okoliczności, ale jak znam siebie to bym posprawdzała bilingi, godziny pracy itp 🤷🏻‍♀️
    W telefonie nic nie ma, z pracy zawsze wraca normalnie. Jak będzie na studia weekendowe to godziny powrotów też się raczej pokrywają z jego rozmowami z osobami z którymi jeździ.. wiem, że nie można być nigdy pewnym na 100% ale kurcze jakoś mi się nie wydaje, że chodzi o kogoś. Jak się poznaliśmy to dużo o tym rozmawialiśmy bo oboje doświadczyliśmy zdrady, że gdyby miało do czegoś dojść to najpierw zakończymy to co jest. Z resztą często nawet komentuje jak w filmie się pojawia motyw zdrady, że "powinien kopnąć ją w dupę" albo coś takiego. Mi to się trochę wydaje, że brakuje mu seksu. On jest ale na pewno nie tak jak kiedyś gdy się staraliśmy lub gdy nie było jeszcze dziecka. Z resztą ja faktycznie nie mam za bardzo ochoty a on by chciał żebym się najlepiej jeszcze przebrała w coś a ja po całym dniu po prostu nie mam siły.

    👩‍💼 30 lat
    10/2021 💔 cp i usunięty prawy jajowód
    🧔 36 lat
    Wszystko ok

    🍀02/2022 START IVF
    17.03.2022 punkcja - 7 dojrzałych -> 6 do zapłodnienia (wymogi) -> mamy ❄️❄️
    I 09.04.2022 transfer blastki 4.1.1 🍀
    10dpt - beta 486
    14dpt - beta 3286
    01.01.2023 12:00 Łucja 58cm 4240g❤️
    age.png

    II 30.01.2024 transfer blastki 4.1.1 🍀
    9dpt - beta <0,20 odstawienie leków ☹️

    🍀04/2024 START II IVF
    17.04.2024 punkcja - 11 dojrzałych -> 6 do zapłodnienia (wymogi) -> mamy ❄️❄️
    III 07.08.2024 transfer blastki 4.1.2 🍀
    10dpt - beta 130
    12dpt - beta 284
    30.04.2025 19:00 Aleksander 56cm 3300g❤️
    age.png
  • MajówkaS. Autorytet
    Postów: 1511 1294

    Wysłany: 15 lutego 2024, 12:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Clasiia wrote:
    W telefonie nic nie ma, z pracy zawsze wraca normalnie. Jak będzie na studia weekendowe to godziny powrotów też się raczej pokrywają z jego rozmowami z osobami z którymi jeździ.. wiem, że nie można być nigdy pewnym na 100% ale kurcze jakoś mi się nie wydaje, że chodzi o kogoś. Jak się poznaliśmy to dużo o tym rozmawialiśmy bo oboje doświadczyliśmy zdrady, że gdyby miało do czegoś dojść to najpierw zakończymy to co jest. Z resztą często nawet komentuje jak w filmie się pojawia motyw zdrady, że "powinien kopnąć ją w dupę" albo coś takiego. Mi to się trochę wydaje, że brakuje mu seksu. On jest ale na pewno nie tak jak kiedyś gdy się staraliśmy lub gdy nie było jeszcze dziecka. Z resztą ja faktycznie nie mam za bardzo ochoty a on by chciał żebym się najlepiej jeszcze przebrała w coś a ja po całym dniu po prostu nie mam siły.
    Uff. To dobrze! Skoro chodzi o łóżko, to moze jakaś lampka wina wieczorem dla rozluźnienia ? Ja długo też maiłam zerowe wręcz libido ale jak się przelałam to już poszło i wróciło do normy. Z drugiej strony wcale się tobie nie dziwię że jak spotykasz się ze ścianą jego zachowania to i ochoty większej brak 😓

    2017- naturalsik ❤️

    👧🏻 Amh 1,7, IO, Hashimo
    Okazjonalnie LUF, hormony w normie
    👱🏻‍♂️Morfologia 7%->5%->4% Fragmentacja 36%
    Diagnostyka 2020/2021
    03/2022 -Eurofertil Ostrava
    Elonva+menopur+provera❄️❄️❄️❄️❄️❄️❄️❄️
    Transfer 19.05 🍀
    5dpt beta 13,34 prog 16,5 •7dpt beta 46,9• 11dpt beta 180 • 12dpt beta 285 • 13 dpt beta 456
    14 dpt - jest pęcherzyk
    21dpt mamy zarodek
    28 dpt jest 💓
    12t4d prenatalne ok, nifty zdrowy chłopiec
    01.23 52cm szczęścia 💙💙💙
  • Kluska Autorytet
    Postów: 4055 7062

    Wysłany: 15 lutego 2024, 12:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dżoanniks wrote:
    Hej a nie możesz do wózka przypiąć fitelika? Ja mogę z moim tak zrobić. Możesz na basen dziecko zawieźć od razu w foteliku. Albo no pomyśleć o czymś na czym położysz dziecko na ziemi a ty się przebierz. Aorki nie chciałam cię wystraszyć.

    Ja z tym cykaniem to tak troszkę śmieszkuję, damy radę 😊
    Ale dobrze że zapytałam bo już mi na kilka istotnych rzeczy zwróciłyscie uwagę 😊

    Dżoanniks lubi tę wiadomość

    age.png

    Artvimed Kraków

    06.25 transfer 5BB, 6dpt 38.4, 10dpt 200, 12dpt 376, 14dpt 880, 30dpt zarodek z ❤️🍀

    02.25 histeroskopia
    18.24 transfer ❄️, biochem

    30.22 zabraliśmy ❄️ do 🏡, 07.23 Z jest na świecie ❤️♀️

    10.22 mamy 4 zdrowe ❄️
    21.22 mamy 5 ❄️ z pierwszego IVF

    👱‍♀️87, 🧔 86

    ♀️Niepłodność jajowodowa: oba niedrożne

    💊KIR BX (brakuje 2DS2, 2DS3, 2DS4 norm)
    💊Układ hetero w czynnik Leiden, R2 i MTHFR
    💊Wysokie NK maciczne
    💊 Zapalenie endometrium

    ♂️Delikatnie obniżona morfologia ale fragmentacja, stres oksydacyjny i inne testy super.
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 lutego 2024, 12:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kluska wrote:
    Ja z tym cykaniem to tak troszkę śmieszkuję, damy radę 😊
    Ale dobrze że zapytałam bo już mi na kilka istotnych rzeczy zwróciłyscie uwagę 😊

    To dobrze, bo nie ma czego cykać 😆. Fajnie jest się przejść na początku samemu na basen obejrzeć jak to wszystko wygląda :), bo każdy basen inny. No i grunt to sobie dzień wcześniej wszystko spakować, żeby nie zapomnieć niczego :).
    A zajęcia z dzieciakami w basenie są mega fajne :).

    Kluska lubi tę wiadomość

  • Susannah Autorytet
    Postów: 2441 3911

    Wysłany: 15 lutego 2024, 13:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Clasiia wrote:
    Kiedyś dbał, nawet o drobne rzeczy. Zostawiał mi kwiatka za wycieraczką samochodu, mówił ciepłe słowa. Co do witania się i żegnania to ja o to bardzo dbałam ale odkąd jestem w domu z dzieckiem i to nie ja wracam do niego tylko on do mnie to już tego nie ma. Bierze córkę na ręce a do mnie się nawet nie odezwie. Ciągle mam wrażenie, że jestem niewystarczająca. Niedługo zacznie mu przeszkadzać, że oddycham. Jak w kłótni mu powiedziałam, że jeszcze trochę i się rozwali nasza relacja to skwitował, że jak się rozwali to się rozwali. Dbam o dziecko, o dom, staram się dać z siebie ile mogę ale jak np. czegoś nie zrobię i to zauważy to mówi "o taka pani domu". On uważa, że to żarty i za bardzo biorę do siebie i że może mam ze sobą problem i z poczuciem wartości. Tylko jak mam je mieć inne skoro tylko słyszę przytyki, żadnych ciepłych słów i gestów. Jak czytam wasze wpisy czy nawet oglądam jakiś głupi serial to jest mi mega przykro, że nie mam takiego normalnego, ciepłego małżeństwa. On jest jak góra lodowa. Zimny i nieczuły. Ogólnie to dobry człowiek choć może sprawiać na początku inne wrażenie ale gdzieś chyba zniknęło to coś co było między nami.

    Ja proponuję, żebyś zaczęła od zostawienia go samego z dzieckiem na weekend (bo nie karmisz z tego co pamiętam). Wróć i rozlicz go z tego czy jest posprzątane, wyprane i obiad ugotowany. A, no i czy będzie pięknie wystrojony z ochotą na seks.
    W sensie facetom jest dużo łatwiej być ojcem, bo mają życie - chodzą do pracy, spotykają się z dorosłymi i rozmawiają o dorosłych sprawach, jedzą i srają w spokoju. I bardzo ciężko niektórym złapać perspektywę kobiety. Ja to słyszałam na przykład ile to on jest w domu i nie ma kiedy pracować - więc zaczęłam spisywać o której wychodzi i o której wraca. Wychodziło 10, 11 czy 12h poza domem. Jak mu pokazałam cyfry to nagle się okazało, że da się trochę inaczej, a przede wszystkim da się mnie uprzedzać, że dzisiaj będzie ciężej i będę sama długo.
    Wy chyba macie opcję pomocy, tak? To korzystajcie i wychodźcie na randki. My od narodzin małego byliśmy sami gdzieś raz. Jeden raz. I to też mega utrudnia romantyzm i w ogóle funkcjonowanie jako małżeństwo, a nie rodzice.

    ABK lubi tę wiadomość

    Diagnoza: ciężki czynnik męski (90% nieruchomych plemników, wysoki stres oksydacyjny, pogarszająca się ilość).

    I procedura: 1 zarodek 4CC, beta 0.

    II procedura:
    I transfer 4aa: poronienie zatrzymane
    II transfer 4aa: jesteśmy razem! 👨‍👩‍👦
    III transfer 4aa: 7dpt: 101, 9dpt: 282

    Czeka na nas ❄
  • Dziuba1339 Autorytet
    Postów: 2144 1817

    Wysłany: 15 lutego 2024, 15:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Clasiia wrote:
    W telefonie nic nie ma, z pracy zawsze wraca normalnie. Jak będzie na studia weekendowe to godziny powrotów też się raczej pokrywają z jego rozmowami z osobami z którymi jeździ.. wiem, że nie można być nigdy pewnym na 100% ale kurcze jakoś mi się nie wydaje, że chodzi o kogoś. Jak się poznaliśmy to dużo o tym rozmawialiśmy bo oboje doświadczyliśmy zdrady, że gdyby miało do czegoś dojść to najpierw zakończymy to co jest. Z resztą często nawet komentuje jak w filmie się pojawia motyw zdrady, że "powinien kopnąć ją w dupę" albo coś takiego. Mi to się trochę wydaje, że brakuje mu seksu. On jest ale na pewno nie tak jak kiedyś gdy się staraliśmy lub gdy nie było jeszcze dziecka. Z resztą ja faktycznie nie mam za bardzo ochoty a on by chciał żebym się najlepiej jeszcze przebrała w coś a ja po całym dniu po prostu nie mam siły.
    Z tego co pisałaś kiedyś to podjęliście decyzję o kolejnej procedurze. Może to jest dobry powód do szczerej rozmowy. Powiedz mu co Ci leży na sercu i przemyślcie na spokojnie jakie macie cele i priorytety obecnie. Niestety ale z doświadczenia moich bliskich wiem, że kolejne dziecko może pogłębić pobrem. A już napewno nie naprawi waszych relacji. Może warto skupić się na was, jako mąż i żona a nie tylko jako rodzice i poczekać z kolejna procedurą?
    U nas jak były gorsze momenty w naszym życiu seksualym to też prowadziło to do konfliktów. Warto dbać o tą sferę życia bo w większości związków jest to bardzo ważne.

    2019 - starania czas start 🥰 Wiek 26lat👦👩

    03.2022 - IVF - PGT-A ❄️
    05.2022 - beta 7dpt. 0
    06.2022 - IVF - PGT-A ❄️❄️

    07.2022 - beta 7dpt. 38, 8dpt. - 60, 11dpt. - 346 🩵
    03.2023 - SYNEK 🩵 - CC 35tc., waga 1700g, preklamsja, małopłytkowość, zatrzymanie wzrostu płodu = hipotrofia, rozwijający się zespół Hellp.

    04.2024 - naturalny cud 🩷
    Ryzyko hipotrofii 1:18, ryzyko preklamsji 1:16.
    12.2024 - CÓRECZKA 🩷 - CC 39tc., waga 2800g.
  • ABK Autorytet
    Postów: 5984 4387

    Wysłany: 15 lutego 2024, 16:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Susannah wrote:
    Ja proponuję, żebyś zaczęła od zostawienia go samego z dzieckiem na weekend (bo nie karmisz z tego co pamiętam). Wróć i rozlicz go z tego czy jest posprzątane, wyprane i obiad ugotowany. A, no i czy będzie pięknie wystrojony z ochotą na seks.
    W sensie facetom jest dużo łatwiej być ojcem, bo mają życie - chodzą do pracy, spotykają się z dorosłymi i rozmawiają o dorosłych sprawach, jedzą i srają w spokoju. I bardzo ciężko niektórym złapać perspektywę kobiety. Ja to słyszałam na przykład ile to on jest w domu i nie ma kiedy pracować - więc zaczęłam spisywać o której wychodzi i o której wraca. Wychodziło 10, 11 czy 12h poza domem. Jak mu pokazałam cyfry to nagle się okazało, że da się trochę inaczej, a przede wszystkim da się mnie uprzedzać, że dzisiaj będzie ciężej i będę sama długo.
    Wy chyba macie opcję pomocy, tak? To korzystajcie i wychodźcie na randki. My od narodzin małego byliśmy sami gdzieś raz. Jeden raz. I to też mega utrudnia romantyzm i w ogóle funkcjonowanie jako małżeństwo, a nie rodzice.

    Dzięki Susanah za pomysł że spisywaniem ile czasu siedzi w domu i ile zajmuje się dzieckiem.
    Mój właśnie myśli że jest zajebistym ojciem bo był z dzieckiem dwa razy na szczepieniu i raz na basenie ale tego że zmienia pampersa 2 razy w tyg albo raz tego już nie widzi. Że zjedzenie śniadania czy kolacji zajmuje mu godzinę bo wychodzi jeść do swojego ojca a obiad raz jadł 3h. Każdy papierosek to 30 min, a z dzieckiem na macie z zegarkiem w ręku był 5 min.
    Soboty wprowadzam obserwacje 😘

    Ona: 36l
    Amh: 4,26
    Tsh: 2,33 (0,270-4,200) 0.8 do zbicia (letrox 125, strumektomia 12.2018)
    Fsh: 4,19
    Lh:6,67
    Prl: 15.85
    Jajowody drozne (hsg maj 2022)
    Monitoring owulacji okey
    Miesiniak (w niczym nie przeszkadza)

    On: 39l
    Testosteron: 4,33
    Fsh: 2,68
    Lh: 3,74
    Slabe parametry nasienia
    Koncentracja 15,57 mln/ml > 16mln/ml
    Numer plemnika 70 M/Proba > 70M/Proba
    Ruch postepowy 18% > 32%
    Ruchome 40.71% > 40%
    Morfologia 4.95% > 4%
    Żywotność 60,81% > 60

    Kariotypy oboje ok

    12.2022 gonal 150, menopur 75->100, orgalutran, gonapedryl+ovi.
    11pobranych -> 7 do zaplodnienia
    05.01 transfer 5 dniowy swiezaczek 3.2.1.🤞

    Na feriach zostały ❄❄ 5.2.1 i 4.3.1. Z 6 doby

    8dpt 60.8
    11 dpt 126
    13 dpt 330
    18 dpt 1796

    07.25 FET 5.2.1. ❌
    age.png
  • Iga Kwietniowa Autorytet
    Postów: 2383 487

    Wysłany: 15 lutego 2024, 17:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Clasiia wrote:
    W telefonie nic nie ma, z pracy zawsze wraca normalnie. Jak będzie na studia weekendowe to godziny powrotów też się raczej pokrywają z jego rozmowami z osobami z którymi jeździ.. wiem, że nie można być nigdy pewnym na 100% ale kurcze jakoś mi się nie wydaje, że chodzi o kogoś. Jak się poznaliśmy to dużo o tym rozmawialiśmy bo oboje doświadczyliśmy zdrady, że gdyby miało do czegoś dojść to najpierw zakończymy to co jest. Z resztą często nawet komentuje jak w filmie się pojawia motyw zdrady, że "powinien kopnąć ją w dupę" albo coś takiego. Mi to się trochę wydaje, że brakuje mu seksu. On jest ale na pewno nie tak jak kiedyś gdy się staraliśmy lub gdy nie było jeszcze dziecka. Z resztą ja faktycznie nie mam za bardzo ochoty a on by chciał żebym się najlepiej jeszcze przebrała w coś a ja po całym dniu po prostu nie mam siły.

    Czyli już go zlustrowałaś 🙊🙈🙉 Myślę że tutaj może być zwykłe przemęczenie młodych rodziców, ale wiadomo że człowiek się zestresuje jak się naogląda telewizji gdzie każdy uprawia seks z każdym 🙉🙈🙊

    https://dziendobry.tvn.pl/styl-zycia/zwiazki-i-seks/jej-maz-od-22-lat-sypial-z-tesciowa-zaplodnil-moja-matke-tydzien-po-zaplodnieniu-mnie-st7758618

    event.png

    preg.png
  • Iga Kwietniowa Autorytet
    Postów: 2383 487

    Wysłany: 15 lutego 2024, 17:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dżoanniks wrote:
    Tu bardziej chodzi o to co zrobić z dzieckiem jak ty się przebierasz ;). Musisz ściągnąć mokry strój, wytrzeć się, ubrać a w tym czasie dziecko gdzieś musi być położone/posadzone. W przebieralni wąska ławeczka i ryzyko, że dziecko się zsunie bo się przekręci. Mój niby siedzi stabilnie a na ławeczce bałabym się go ot tak posadzić, bo się wierci strasznie. Wszystko chce zobaczyć. Dlatego na basen najlepiej fotelik samochodowy gdzie przypniesz maluszka. A jak nie no to coś nieprzemakalnego na podłogę, gdzie go położysz/ posadzisz. Bo wielokrotnie podłoga w przebieralni mokra.

    Albo krzesło do kąpieli 🙊🙈🙉 mogli by takie umieszczać w szatniach rodzinnych 🙉🙈🙊

    event.png

    preg.png
  • Iga Kwietniowa Autorytet
    Postów: 2383 487

    Wysłany: 15 lutego 2024, 17:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ABK wrote:
    Dzięki Susanah za pomysł że spisywaniem ile czasu siedzi w domu i ile zajmuje się dzieckiem.
    Mój właśnie myśli że jest zajebistym ojciem bo był z dzieckiem dwa razy na szczepieniu i raz na basenie ale tego że zmienia pampersa 2 razy w tyg albo raz tego już nie widzi. Że zjedzenie śniadania czy kolacji zajmuje mu godzinę bo wychodzi jeść do swojego ojca a obiad raz jadł 3h. Każdy papierosek to 30 min, a z dzieckiem na macie z zegarkiem w ręku był 5 min.
    Soboty wprowadzam obserwacje 😘

    Dziwi mnie zachowanie twojego partnera, bo wszyscy rozwodnicy (włącznie z moją najbliższą rodziną) doskonale się odnajdują w kolejnych małżeństwach, a twój się zachowuje jakby dopiero wyszedł spod spódnicy mamusi i nie wiedział co to znaczy tworzyć związek 🙊🙈🙉

    event.png

    preg.png
  • Clasiia Autorytet
    Postów: 2477 2363

    Wysłany: 15 lutego 2024, 18:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Iga Kwietniowa wrote:
    Czyli już go zlustrowałaś 🙊🙈🙉 Myślę że tutaj może być zwykłe przemęczenie młodych rodziców, ale wiadomo że człowiek się zestresuje jak się naogląda telewizji gdzie każdy uprawia seks z każdym 🙉🙈🙊

    https://dziendobry.tvn.pl/styl-zycia/zwiazki-i-seks/jej-maz-od-22-lat-sypial-z-tesciowa-zaplodnil-moja-matke-tydzien-po-zaplodnieniu-mnie-st7758618
    Oczywiście, może nie ma się czym chwalić ale wyznaję zasadę ufaj ale sprawdzaj. Po co marnować czas na kogoś kto nie jest tego wart.

    Ja to się trochę zestresowałam bo moja przyjaciółka dopiero co przeszła przez zdradę. Mąż pracuje wyjazdowo i ciężko było jej cokolwiek sprawdzić ale zamontowała podsłuch w samochodzie i wszystko wyszło. Teraz starają się ratować małżeństwo bo mają 2 letnią córeczkę. I to był facet, którego w życiu bym nie podejrzewała a tu proszę..

    Może masz rację z tym zmęczeniem, do tego teraz ten nieudany transfer. Myślę, że mąż na swój sposób też to przeżywa ale nie chce się uzewnętrzniać. Ale rozmowa i tak musi zostać przeprowadzona, może to coś pomoże.. a oczy szeroko otwarte mimo wszystko 😉

    👩‍💼 30 lat
    10/2021 💔 cp i usunięty prawy jajowód
    🧔 36 lat
    Wszystko ok

    🍀02/2022 START IVF
    17.03.2022 punkcja - 7 dojrzałych -> 6 do zapłodnienia (wymogi) -> mamy ❄️❄️
    I 09.04.2022 transfer blastki 4.1.1 🍀
    10dpt - beta 486
    14dpt - beta 3286
    01.01.2023 12:00 Łucja 58cm 4240g❤️
    age.png

    II 30.01.2024 transfer blastki 4.1.1 🍀
    9dpt - beta <0,20 odstawienie leków ☹️

    🍀04/2024 START II IVF
    17.04.2024 punkcja - 11 dojrzałych -> 6 do zapłodnienia (wymogi) -> mamy ❄️❄️
    III 07.08.2024 transfer blastki 4.1.2 🍀
    10dpt - beta 130
    12dpt - beta 284
    30.04.2025 19:00 Aleksander 56cm 3300g❤️
    age.png
  • MajówkaS. Autorytet
    Postów: 1511 1294

    Wysłany: 15 lutego 2024, 18:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ABK wrote:
    Dzięki Susanah za pomysł że spisywaniem ile czasu siedzi w domu i ile zajmuje się dzieckiem.
    Mój właśnie myśli że jest zajebistym ojciem bo był z dzieckiem dwa razy na szczepieniu i raz na basenie ale tego że zmienia pampersa 2 razy w tyg albo raz tego już nie widzi. Że zjedzenie śniadania czy kolacji zajmuje mu godzinę bo wychodzi jeść do swojego ojca a obiad raz jadł 3h. Każdy papierosek to 30 min, a z dzieckiem na macie z zegarkiem w ręku był 5 min.
    Soboty wprowadzam obserwacje 😘
    Ja mojemu kiedyś taki spis przedstawiłam odnośnie czasu spędzonego w toalecie. No szewskiej pasji chciałam dostać jak on tam łaził 4 razy dziennie na 45 minut. 🥵. Oczywiście z telefonem w ręku. Jak zobaczył taki spis z 4 dni to mu się głupio mega zrobiło i dopiero wtedy zauważył problem, od tej pory jak jestem w domu z dziećmi to telefon zostaje na blacie 🤣

    2017- naturalsik ❤️

    👧🏻 Amh 1,7, IO, Hashimo
    Okazjonalnie LUF, hormony w normie
    👱🏻‍♂️Morfologia 7%->5%->4% Fragmentacja 36%
    Diagnostyka 2020/2021
    03/2022 -Eurofertil Ostrava
    Elonva+menopur+provera❄️❄️❄️❄️❄️❄️❄️❄️
    Transfer 19.05 🍀
    5dpt beta 13,34 prog 16,5 •7dpt beta 46,9• 11dpt beta 180 • 12dpt beta 285 • 13 dpt beta 456
    14 dpt - jest pęcherzyk
    21dpt mamy zarodek
    28 dpt jest 💓
    12t4d prenatalne ok, nifty zdrowy chłopiec
    01.23 52cm szczęścia 💙💙💙
  • Iga Kwietniowa Autorytet
    Postów: 2383 487

    Wysłany: 15 lutego 2024, 19:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Clasiia wrote:
    Oczywiście, może nie ma się czym chwalić ale wyznaję zasadę ufaj ale sprawdzaj. Po co marnować czas na kogoś kto nie jest tego wart.

    Ja to się trochę zestresowałam bo moja przyjaciółka dopiero co przeszła przez zdradę. Mąż pracuje wyjazdowo i ciężko było jej cokolwiek sprawdzić ale zamontowała podsłuch w samochodzie i wszystko wyszło. Teraz starają się ratować małżeństwo bo mają 2 letnią córeczkę. I to był facet, którego w życiu bym nie podejrzewała a tu proszę..

    Może masz rację z tym zmęczeniem, do tego teraz ten nieudany transfer. Myślę, że mąż na swój sposób też to przeżywa ale nie chce się uzewnętrzniać. Ale rozmowa i tak musi zostać przeprowadzona, może to coś pomoże.. a oczy szeroko otwarte mimo wszystko 😉

    A czy twoja przyjaciółka też miała romans, bo szczerze mówiąc to zazwyczaj kontrolują, sprawdzają i oskarżają o zdradę osoby które same zdradzają 🙊🙈🙉 mi jakoś nie przyszłoby do głowy zakładać mężowi podsłuch, zresztą gdybym się dowiedziała że to on założył mi podsłuch, bo neo ma do mnie zaufania to chyba byłby koniec naszego małżeństwa 🙉🙈🙊

    MajówkaS., Krakowska lubią tę wiadomość

    event.png

    preg.png
‹‹ 1775 1776 1777 1778 1779 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Choroby endometrium - jakie są najczęstsze?

Czym jest endometrium, a czym endometrioza? Jakie mogą być inne choroby endometrium i jak się objawiają? Jaka grubość endometrium jest optymalna podczas starań o dziecko? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Klinika niepłodności - 50 pytań, na które warto znać odpowiedź przy pierwszej wizycie.

Chciałabyś mieć pewność, że dobrze przygotowałaś się do swojej pierwszej wizyty u lekarza, dotyczącej problemów z zajściem w ciążę? Skorzystaj z naszego formularza płodności  – są to pytania, które dobry specjalista prawdopodobnie zada Ci podczas pierwszej wizyty , która pomoże zdiagnozować niepłodność. W ten sposób o niczym nie zapomnisz i będziesz mieć pod ręką wszystkie szczegóły dotyczące Twojego zdrowia, płodności lub historii chorób w Twojej rodzinie!       

CZYTAJ WIĘCEJ

Endometrioza – zagadkowa choroba powodująca niepłodność

Jeżeli dokuczają Ci silne bóle brzucha przed oraz w trakcie miesiączki, odczuwasz ból przy współżyciu, nie możesz zajść w ciążę - objawy te mogą wskazywać na endometriozę, tajemniczą chorobę, która może powodować niepłodność. Ale nie mając powyższych objawów, mając regularne, niebolesne miesiączki może okazać się, że ta sama choroba powoduje u ciebie problemy z płodnością. Dlaczego?

CZYTAJ WIĘCEJ