🍀 Udane IVF - ciążowe rozważania - edycja III 🍀
-
WIADOMOŚĆ
-
ZAJĄCZEK94 wrote:Dzoana szybkiego powrotu do domku ❤️
Dziewczyny a jak to jest z tym mm po porodzie? To daje szpital jak coś czy trzeba samemu kupić, wziac butelkę?Milka33, Jagna34 lubią tę wiadomość
👩🏻 🧔🏻 🐈 🐈⬛
bez antykoncepcji od 2017, poważne starania od 2020, w klinice od 2023 ❤️🩹
11.2023 start IVF
7x❄️
28.02 I FET ❄️ 5.1.1 po PGT-A
4 dpt II • 5 dpt 25,7 • 7 dpt 96,9 • 9 dpt 233 • 13 dpt 1252 • 16 dpt 4872; GS: 7mm • 20 dpt 11638 • 7+0 GS 3,36 cm; CRL 8,6 mm • 8+5 CRL 2,25 cm, będzie synek 🩵 • 10+4 CRL 3,99 cm, 173 bpm • 12+5 I prenatalne ok, CRL 6,93 cm, 152 bpm • 14+5 14 cm, 120g • 16+5 190g • 18+5 21 cm, 300g • 20+4 II prenatalne ok, 389g • 21+6 510g • 22+5 520g • 25+5 950g, 35 cm • 28+1 IP, 1330g, 137 bpm • 29+3 III prenatalne 1473g • 30+6 1809g • 32+5 2130g • 35+3 2770g, 49 cm • 37+0 2900g • 38+3 3230g, 53 cm
Urodzony (40+0) 15.11.2024 g. 13:26 🩵
⚖️ 3860g 📏 56cm
Mamy Cię już, Maluszku 🩵 -
Thestorm dziewczyno podziwiam Cię i jednocześnie jestem przerażona. Ja wiem, że każdy poród jest inny, ale dziękuję Ci za Twoją historię ❤️ trzymam kciuki, żebyś szybko doszła do siebie. Jesteś mega dzielna.
thestorm lubi tę wiadomość
Ona: 32l Hashimoto, jajowód prawy niedrożny
On: 37l obniżone parametry nasienia
➡️Starania od 2019.
Klinika Ovum Lublin 05.2021
-AMH 4.60
-10.2021 1 IUI, beta - 0 💔
04.2023 I procedura IVF
-Double Stimulation
➡️ 1 zarodek 3-dniowy + 1 Blastka❄️
07.06.2023: ET 3-dniowego zarodka
beta 0 😥
31.07.2023: FET + EG + AH 🤞🏻🤞🏻
beta 0 😥
06.2024 II procedura IVF
➡️ 13 pęcherzyków ➡️ 6 dojrzałych komórek ➡️ 1 Blastka 5.1.1❄️
02.09.2024 Test receptywności endometrium
23.09.2024 : FET + EG + AH 🤞🏻🤞🏻
9dpt: 145,9 prog: 53,2 ng/ml
10dpt: 249,2
14 dpt: 1083,11
29 dpt CRL 0.45cm jest ❤️
36 dpt CRL 1.11cm
-
thestorm wrote:Dzoana88 gratulacje 🥹❤️ Tulcie się i wszystkiego dobrego.
Mam chwilę czasu więc chciałam napisać jak to u nas wyglądało. Szczerze to psychicznie dalej mi ciężko z tym wszystkim. Zawsze coś. Piszę bo sama wcześniej chciałam jak najwięcej wiedzieć jak to może wyglądać.
Termin wywołania mieliśmy na czwartek i w ten dzień zaczęliśmy preindukcje- czyli rano założyli mi balonik i przenieśli na salę przedporodową. Przed założeniem szyjka rozwarcie 0,5cm 💁♀️ czyli nic. Na sali byłam razem z dziewczyną u której zrobili to samo. Na początku skurczy nie miałam żadnych. Zaczęłam je odczuwać dopiero po jakiś 4h. Ale to nie było jakoś tragicznie bolesne ani regularne, już w głowie miałam myśli że nic z tego.
Wieczorem wgl skurcze praktycznie ustały. Za to dziewczyna obok mnie zwijała się z bólu. Dostawała w nocy leki rozkurczowe, przeciwbólowe w tym fentanyl. Mówiła że jak tylko ją przeniosą na salę porodową to odrazu bierze znieczulenie zewnatrzoponowe. Zazdrościłam trochę jej bo miałam w głowie że mój organizm chyba na prawdę ma gdzieś poród. Ja przespałam całą noc bezboleśnie. Rano wstałam nastawiona że nic nie ruszą to będą pewnie ciąć- trudno.. Dziewczyna z sali poszła pierwsza na badanie. Wyciągnęli jej balonik- 4,5cm rozwarcia. Później ok. 8:30 poszłam ja. I co się okazało- rozwarcie również 4,5cm. Pisze porównując bo byłam w szoku jak każda z nas może inaczej to odczuwać. Przenieśli mnie na salę porodową. Zadzwoniłam po męża. Poznałam położną z którą bede rodzić. Warunki sali super. Nowa sala, radyjko, dyfuzor, piłka itp. Zrobiła mi lewatywę (miałam wybór ale chcialam) i poszłam na spokojnie do WC i dłuższy prysznic jak zaleciła. Później przyjechał mąż. Dostałam leki rozkurczające na szyjkę i podłączyła mi oksytocynę i ktg. I tu tak naprawdę do jakoś 14stej była tylko stopniowo zwiększana bez skutków. Skurczy brak. Relaks na piłce, spacerowanie, ćwiczenia oddychania itp… zamówiliśmy wtedy obiad żeby zjeść coś lepszego, miał być w przeciągu godziny. Później nakłuli mi pęcherz płodowy, robiła to młoda dziewczyna i trochę miała problemu bo na dole wód było ponoć dość mało. Po tym nic się nie zaczęło. Więc położna zawołała innego lekarza, który miał lepiej opróżnić ten pęcherz. No i po ok 15stej zaczęło się. Regularna akcja skurczowa, coraz silniejsze skurcze. Obiadu już nie zjadłam. Zaczęło boleć więc dostałam gaz rozweselający. Gdy zaczęło boleć mocniej dostałam fentanyl, który pomógł super ale tylko na chwilę. Skurcze ciągle się rozkręcały. Rozwarcie coraz większe. Czekaliśmy aż będę miała uczucie parcia. Położna mnie instruowała ciągle z pozycjami żeby maluch jak najlepiej się ułożył. Niedługo potem przyszły skurcze parte. Ból 10/10- w tym momencie spytałam znowu o coś przeciwbólowego ale już nie miały co dać na etapie- pełne rozwarcie. Większość tej fazy porodu byłam w pozycji na boku, na samym końcu tylko na plecach. Po 17stej urodziłam maleństwo. 🩵 Mąż przeciął pępowinę. Neonatolog zbadała malucha na moim brzuszku. Przystawiliśmy go do piersi. Byłam szczęśliwa że zaraz tylko łożysko i będziemy się mogli tulić. Ale niestety okazało się co innego. Nie mogli wyjąć łożyska. A ja nagle chlusnęłam krwią. Lało się ciurkiem na podłogę. Dziecko zabrali, wezwali anestezjologa i biegli ze mną na blok. Powiedzieli że łożysko przyrosło i trzeba usunąć je ręcznie w znieczuleniu. Ostatnie co pamiętam to biegających ludzi wokół mnie, odgłos krwi kapiącej na podłogę. Lekarka chciała już robić zabieg, anestezjolog powiedział że mam za słabe ciśnienie i zaraz się zatrzymam. W tym momencie straciłam przytomność.
Obudziłam się później, nade mną stało z 9 ludzi, mąż równiez- czekal aż się wybudzę. Wytłumaczyli mi że miałam krwotok poporodowy. Przetoczyli mi 2j kkcz. Zostałam na noc na obserwacji na sali porodowej. Maluch pojechał na neonatologię po tuleniu z tatą. Przyszła do mnie położna mówiąc że nakarmili go bankiem mleka i zajmą się nim dopóki nie będę w stanie ja. Nade mną ciągle chodziło mnóstwo ludzi. Słyszałam rozmowy że mogłam tego nie przeżyć i że gdyby nie silny organizm to skończyło się tragedią.
Dostałam osocze po którym spadło mi ciśnienie, dostałam tachykardii i duszności i znowu była akcja. Znowu leki, płyny. Na większa salę trafiłam dopiero nad ranem. Przetoczyli mi kolejną krew ale nie byłam w stanie funkcjonować przez cały kolejny dzień. Malucha dostałam ok. Południa. Ale byłam tak słaba że nie byłam w stanie nic z nim zrobic. Zaczęłam dochodzić do siebie wieczorem i wtedy mogłam się spionizowac.
W tym wszystkim jestem szczęśliwa że maluch jest cały i zdrowy. Całe szczęście że przy samych jego urodzinach poszło myślę naprawdę szybko i wszystko z nim dobrze. Ale przeraziło mnie to strasznie. Naprawdę się bałam. A teraz zatrzymała mi się laktacja. Powiedzieli że przy takich wynikach organizm będzie walczył o przetrwanie a nie o kolejny wysiłek. Maluch dostaje od wczoraj dodatkowo MM a ja próbuję rozruszać swoją laktatorem. Ciągle jestem słaba i trochę przerażona ale maluch wszystko wynagradza. Mam nadzieję że będzie dobrze.
Przeczytałam ze łzami w oczach, a mnie zazwyczaj mało kiedy coś rusza. Życzę Ci z całego serca szybkiego powrotu do zdrowia. Jesteś nie do zdarcia 💪💪Alex_92, thestorm lubią tę wiadomość
♀️ 35 lat
Zespół antyfosfolipidowy ✅️
Hipoglikemia reaktywna 😵💫
PCOS❌️ MTHFR ❌️ Hormony✅️ AMH- 12,79 🤯
Homocysteina- za wysoko, wzrasta przy estrofemie😖
Antybiotykoterapia- Metronidazol+ Tarivid
♂️ 32 lata
Ciężka postać oligozoospermii- brak możliwości wykonania morfologii😔 Kariotyp✅️
❄️❄️❄️❄️❄️❄️❄️ Blastocyst 🥰
1.FET 09/22 9tc poronienie zatrzymane 💔🖤
2.FET 12/22 cb 💔
3.FET 06/24 beta 0💔
4.FET 24/08/24 🍀🤞
5dpt ⏸️
6dpt- beta 39 mlU/ml
10dpt- beta 238 mlU/ml
12dpt- beta 566 mlU/ml
27dpt- jest ❤️
12+2 I badania prenatalne- niskie ryzyka
16+1 163g 🎀
19+2 315g
-
Dzięki za info z glukozą, na infolinii mówili, że tylko ta zwykla, ale niech mnie cmokną w nos, pojde z cytrynową♀️ 35 lat
Zespół antyfosfolipidowy ✅️
Hipoglikemia reaktywna 😵💫
PCOS❌️ MTHFR ❌️ Hormony✅️ AMH- 12,79 🤯
Homocysteina- za wysoko, wzrasta przy estrofemie😖
Antybiotykoterapia- Metronidazol+ Tarivid
♂️ 32 lata
Ciężka postać oligozoospermii- brak możliwości wykonania morfologii😔 Kariotyp✅️
❄️❄️❄️❄️❄️❄️❄️ Blastocyst 🥰
1.FET 09/22 9tc poronienie zatrzymane 💔🖤
2.FET 12/22 cb 💔
3.FET 06/24 beta 0💔
4.FET 24/08/24 🍀🤞
5dpt ⏸️
6dpt- beta 39 mlU/ml
10dpt- beta 238 mlU/ml
12dpt- beta 566 mlU/ml
27dpt- jest ❤️
12+2 I badania prenatalne- niskie ryzyka
16+1 163g 🎀
19+2 315g
-
thestorm, dzięki za podzielenie się historią, jest trudna ale i takie należy czytać i się oswajać. wierzę, że teraz będzie już tylko lepiej! daj sobie trochę czasu i bądź dla siebie wyrozumiała ❣
Milka33, thestorm lubią tę wiadomość
👩🏻
36 lat, PCOS; AMH 6.82; niedoczynność tarczycy
🧑🏻
39 lat, MSOME 0% plemników pierwszej klasy, 1% plemników drugiej klasy; ruchliwość i ilość poniżej normy
2021 - rozpoczęcie starań
11.2023 - histeroskopia -> stan zapalny endometrium
2.2024 - punkcja (27 🥚 pobrano -> 21 🥚 zapłodniono -> powstało 8 ❄️ -> embrace dla połowy); hiperstymulacja
❄️2 zdrowe 6AB & 5AB
❄️4 nieprzebadane, 1 nieinformatywny
4.2024 - transfer ❄️ 6AB - beta 0 💔
7.2024 - transfer ❄️ 4AB - cb 💔
28.08.2024 - transfer ❄️ 5AB (acard, neoparin, encorton, intralipid, accofil, relanium, UTM):
6 dpt bHCG 42,2; 8 dpt bHCG 99,1;
10 dpt bHCG 269; 12 dpt bHCG 869;
14 dpt bHCG 2352; 26 dpt CRL 0,73cm, jest 💓
1. prenatalne - ryzyka niskie, CRL 6,74cm
🩵 it's a boy 🩵
-
Sarenka wrote:Dzięki za info z glukozą, na infolinii mówili, że tylko ta zwykla, ale niech mnie cmokną w nos, pojde z cytrynową
A wy jak robicie krzywa glukozowa to bierzecie rano leki na tarczycę?Starania od 2021 roku.
KET (II AZ Czechy Reprofit) - 12.07.2024 r.
7dpt - beta 78, próg 22,78 ng/ml.
10dpt - beta 411,80, próg 24,40 ng/ml.
13dpt - beta 1757,80, próg 20,57 ng/ml.
15dpt - beta 3373,65, I USG - jest pęcherzyk ciążowy 3,7mm (IP - plamienia).
21dpt - II USG (plamienia - krwiaczki) - jest pęcherzyk żółtkowy z zarodkiem 🥰
25dpt - III USG (plamienia) - jest ❤️
7+5 - CRL 1,58 cm🥰
I prenatalne (11+6) USG ok, preeklampsja 1:39, hipotrofia 1:276 🙄
12+1- CRL 6 cm, 167 ud/min, szyjka 4 cm 😊
16+1 - 162 g dziewczynki 🥰, 146 ud/min, szyjka 4,5 cm 😊
19+2 - 303 g dziewczynki 🥰, 148 ud/min, szyjka 4,5 cm 😊
II prenatalne (20+3) USG ok, 425 g dziewczynki 🥰
22+1 - 564 g dziewczynki 🥰, 146 ud/min, szyjka 4,45 cm 😊
26+1 - 1146 g dziewczynki 🥰, 138 ud/min, szyjka 4,34 cm 😊
-
U mnie jak się okazuje wyszedł mały problem ze szkołą rodzenia. Ogólnie nie wiem nic bo to pierwsze dziecko więc bardzo chcieliśmy iść do takiej szkoły. Natomiast nie wiedziałam, że szkoły na NFZ wymagają by u nich podpisać deklarację jak chodzi o wybór położnej.
Mądra Kate po prenatalnych zmieniła sobie położną na taką z okolicy i polecaną i myślała, że jest super. Teraz jak przyszło do wyboru szkoły rodzenia to szkoły chcą bym się do nich przepisała. I nie wiem czy mam się przepisać, pójść do szkoły i znów wypełnić trzeci raz deklarację i ryzykować, że nie dostanę się do tej swojej dobrej lokalnej położnej czy co zrobić właściwie. Spróbuję się skontaktować z tą swoją wybraną położną i zapytam co ona oferuje w ramach przygotowania, być może coś jest w stanie nam pokazać ale nie wiem czy to mi da tę samą wiedzę co taka prawilna szkoła rodzenia..?
Piszę na wypadek gdyby któraś z dziewczyn na podobnym czy wcześniejszym etapie również nie wiedziała o tej zależności 😐Alex_92 lubi tę wiadomość
👩🏻
36 lat, PCOS; AMH 6.82; niedoczynność tarczycy
🧑🏻
39 lat, MSOME 0% plemników pierwszej klasy, 1% plemników drugiej klasy; ruchliwość i ilość poniżej normy
2021 - rozpoczęcie starań
11.2023 - histeroskopia -> stan zapalny endometrium
2.2024 - punkcja (27 🥚 pobrano -> 21 🥚 zapłodniono -> powstało 8 ❄️ -> embrace dla połowy); hiperstymulacja
❄️2 zdrowe 6AB & 5AB
❄️4 nieprzebadane, 1 nieinformatywny
4.2024 - transfer ❄️ 6AB - beta 0 💔
7.2024 - transfer ❄️ 4AB - cb 💔
28.08.2024 - transfer ❄️ 5AB (acard, neoparin, encorton, intralipid, accofil, relanium, UTM):
6 dpt bHCG 42,2; 8 dpt bHCG 99,1;
10 dpt bHCG 269; 12 dpt bHCG 869;
14 dpt bHCG 2352; 26 dpt CRL 0,73cm, jest 💓
1. prenatalne - ryzyka niskie, CRL 6,74cm
🩵 it's a boy 🩵
-
thestorm wrote:Dzoana88 gratulacje 🥹❤️ Tulcie się i wszystkiego dobrego.
Mam chwilę czasu więc chciałam napisać jak to u nas wyglądało. Szczerze to psychicznie dalej mi ciężko z tym wszystkim. Zawsze coś. Piszę bo sama wcześniej chciałam jak najwięcej wiedzieć jak to może wyglądać.
Termin wywołania mieliśmy na czwartek i w ten dzień zaczęliśmy preindukcje- czyli rano założyli mi balonik i przenieśli na salę przedporodową. Przed założeniem szyjka rozwarcie 0,5cm 💁♀️ czyli nic. Na sali byłam razem z dziewczyną u której zrobili to samo. Na początku skurczy nie miałam żadnych. Zaczęłam je odczuwać dopiero po jakiś 4h. Ale to nie było jakoś tragicznie bolesne ani regularne, już w głowie miałam myśli że nic z tego.
Wieczorem wgl skurcze praktycznie ustały. Za to dziewczyna obok mnie zwijała się z bólu. Dostawała w nocy leki rozkurczowe, przeciwbólowe w tym fentanyl. Mówiła że jak tylko ją przeniosą na salę porodową to odrazu bierze znieczulenie zewnatrzoponowe. Zazdrościłam trochę jej bo miałam w głowie że mój organizm chyba na prawdę ma gdzieś poród. Ja przespałam całą noc bezboleśnie. Rano wstałam nastawiona że nic nie ruszą to będą pewnie ciąć- trudno.. Dziewczyna z sali poszła pierwsza na badanie. Wyciągnęli jej balonik- 4,5cm rozwarcia. Później ok. 8:30 poszłam ja. I co się okazało- rozwarcie również 4,5cm. Pisze porównując bo byłam w szoku jak każda z nas może inaczej to odczuwać. Przenieśli mnie na salę porodową. Zadzwoniłam po męża. Poznałam położną z którą bede rodzić. Warunki sali super. Nowa sala, radyjko, dyfuzor, piłka itp. Zrobiła mi lewatywę (miałam wybór ale chcialam) i poszłam na spokojnie do WC i dłuższy prysznic jak zaleciła. Później przyjechał mąż. Dostałam leki rozkurczające na szyjkę i podłączyła mi oksytocynę i ktg. I tu tak naprawdę do jakoś 14stej była tylko stopniowo zwiększana bez skutków. Skurczy brak. Relaks na piłce, spacerowanie, ćwiczenia oddychania itp… zamówiliśmy wtedy obiad żeby zjeść coś lepszego, miał być w przeciągu godziny. Później nakłuli mi pęcherz płodowy, robiła to młoda dziewczyna i trochę miała problemu bo na dole wód było ponoć dość mało. Po tym nic się nie zaczęło. Więc położna zawołała innego lekarza, który miał lepiej opróżnić ten pęcherz. No i po ok 15stej zaczęło się. Regularna akcja skurczowa, coraz silniejsze skurcze. Obiadu już nie zjadłam. Zaczęło boleć więc dostałam gaz rozweselający. Gdy zaczęło boleć mocniej dostałam fentanyl, który pomógł super ale tylko na chwilę. Skurcze ciągle się rozkręcały. Rozwarcie coraz większe. Czekaliśmy aż będę miała uczucie parcia. Położna mnie instruowała ciągle z pozycjami żeby maluch jak najlepiej się ułożył. Niedługo potem przyszły skurcze parte. Ból 10/10- w tym momencie spytałam znowu o coś przeciwbólowego ale już nie miały co dać na etapie- pełne rozwarcie. Większość tej fazy porodu byłam w pozycji na boku, na samym końcu tylko na plecach. Po 17stej urodziłam maleństwo. 🩵 Mąż przeciął pępowinę. Neonatolog zbadała malucha na moim brzuszku. Przystawiliśmy go do piersi. Byłam szczęśliwa że zaraz tylko łożysko i będziemy się mogli tulić. Ale niestety okazało się co innego. Nie mogli wyjąć łożyska. A ja nagle chlusnęłam krwią. Lało się ciurkiem na podłogę. Dziecko zabrali, wezwali anestezjologa i biegli ze mną na blok. Powiedzieli że łożysko przyrosło i trzeba usunąć je ręcznie w znieczuleniu. Ostatnie co pamiętam to biegających ludzi wokół mnie, odgłos krwi kapiącej na podłogę. Lekarka chciała już robić zabieg, anestezjolog powiedział że mam za słabe ciśnienie i zaraz się zatrzymam. W tym momencie straciłam przytomność.
Obudziłam się później, nade mną stało z 9 ludzi, mąż równiez- czekal aż się wybudzę. Wytłumaczyli mi że miałam krwotok poporodowy. Przetoczyli mi 2j kkcz. Zostałam na noc na obserwacji na sali porodowej. Maluch pojechał na neonatologię po tuleniu z tatą. Przyszła do mnie położna mówiąc że nakarmili go bankiem mleka i zajmą się nim dopóki nie będę w stanie ja. Nade mną ciągle chodziło mnóstwo ludzi. Słyszałam rozmowy że mogłam tego nie przeżyć i że gdyby nie silny organizm to skończyło się tragedią.
Dostałam osocze po którym spadło mi ciśnienie, dostałam tachykardii i duszności i znowu była akcja. Znowu leki, płyny. Na większa salę trafiłam dopiero nad ranem. Przetoczyli mi kolejną krew ale nie byłam w stanie funkcjonować przez cały kolejny dzień. Malucha dostałam ok. Południa. Ale byłam tak słaba że nie byłam w stanie nic z nim zrobic. Zaczęłam dochodzić do siebie wieczorem i wtedy mogłam się spionizowac.
W tym wszystkim jestem szczęśliwa że maluch jest cały i zdrowy. Całe szczęście że przy samych jego urodzinach poszło myślę naprawdę szybko i wszystko z nim dobrze. Ale przeraziło mnie to strasznie. Naprawdę się bałam. A teraz zatrzymała mi się laktacja. Powiedzieli że przy takich wynikach organizm będzie walczył o przetrwanie a nie o kolejny wysiłek. Maluch dostaje od wczoraj dodatkowo MM a ja próbuję rozruszać swoją laktatorem. Ciągle jestem słaba i trochę przerażona ale maluch wszystko wynagradza. Mam nadzieję że będzie dobrze.
mam pytanie - tego ze lozysko przyroslo nie da sie widziec wczesniej na podstawie badania USG? takie cos zdarza się często?thestorm lubi tę wiadomość
👩🦰 '86 endometrioza IV st.❌, AMH: 6,34 ng/ml (15.09.22) -> 4,84 (14.04.24)✔️, pai 4g/4g ❌
👨🦰: '85 ✔️
Starania od 2022 r.
04-09.2022: Visanne
06.2023: IUI ❌😞
07.2023: ureaplasma ❌
09.2023: IUI ❌😞
11.2023: ureaplasma ✔️
12.2023: Medart ICSI 16🥚> 5 zapł. > ❄️ po PGT-A, bez transferu
04.2024: Invimed Poznań ICSI 9🥚> 7 MII > ❄️❄️❄️❄️ > 2 po PGT-A
26.06.2024 FET cykl naturalny (encorton, estrofem, clexane) 5dpt ⏸️; 6dpt 51,27; 8dpt 151,15; 10dpt 429,60; 13dpt 1512; 19dpt 11617; 22dpt CRL 1,7 mm i 💓
6+5 CRL 0,89 cm
7+5 1,47 cm 💓165 bpm
8+5 2,2 cm
11+4 5,7 cm 💓 166 bpm będzie 💙
13+4 8,7 cm
15+3 10,4 cm
17+5 234
19+2 320
20+2 390 połówkowe
20+5 424 szpital polna
21+5 538 Hiszpania
23+2 708
24+1 780
27+2 1311
-
ZAJĄCZEK94 wrote:A wy jak robicie krzywa glukozowa to bierzecie rano leki na tarczycę?
ZAJĄCZEK94 lubi tę wiadomość
♀️ 35 lat
Zespół antyfosfolipidowy ✅️
Hipoglikemia reaktywna 😵💫
PCOS❌️ MTHFR ❌️ Hormony✅️ AMH- 12,79 🤯
Homocysteina- za wysoko, wzrasta przy estrofemie😖
Antybiotykoterapia- Metronidazol+ Tarivid
♂️ 32 lata
Ciężka postać oligozoospermii- brak możliwości wykonania morfologii😔 Kariotyp✅️
❄️❄️❄️❄️❄️❄️❄️ Blastocyst 🥰
1.FET 09/22 9tc poronienie zatrzymane 💔🖤
2.FET 12/22 cb 💔
3.FET 06/24 beta 0💔
4.FET 24/08/24 🍀🤞
5dpt ⏸️
6dpt- beta 39 mlU/ml
10dpt- beta 238 mlU/ml
12dpt- beta 566 mlU/ml
27dpt- jest ❤️
12+2 I badania prenatalne- niskie ryzyka
16+1 163g 🎀
19+2 315g
-
Kate@@ wrote:U mnie jak się okazuje wyszedł mały problem ze szkołą rodzenia. Ogólnie nie wiem nic bo to pierwsze dziecko więc bardzo chcieliśmy iść do takiej szkoły. Natomiast nie wiedziałam, że szkoły na NFZ wymagają by u nich podpisać deklarację jak chodzi o wybór położnej.
Mądra Kate po prenatalnych zmieniła sobie położną na taką z okolicy i polecaną i myślała, że jest super. Teraz jak przyszło do wyboru szkoły rodzenia to szkoły chcą bym się do nich przepisała. I nie wiem czy mam się przepisać, pójść do szkoły i znów wypełnić trzeci raz deklarację i ryzykować, że nie dostanę się do tej swojej dobrej lokalnej położnej czy co zrobić właściwie. Spróbuję się skontaktować z tą swoją wybraną położną i zapytam co ona oferuje w ramach przygotowania, być może coś jest w stanie nam pokazać ale nie wiem czy to mi da tę samą wiedzę co taka prawilna szkoła rodzenia..?
Piszę na wypadek gdyby któraś z dziewczyn na podobnym czy wcześniejszym etapie również nie wiedziała o tej zależności 😐
A czy Twoja położna nie ma szkoły rodzenia lub edukacji przedporodowej? Pogadaj z nią, może coś wymyślicie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 grudnia, 17:00
Czekamy na Synka 💙
26dpt USG jest ❤️
20dpt-2mm zarodek 😍
Beta 9dpt-113,92; 11dpt-260,59; 17dpt-2380,97
24.08.2024- transfer 4BB (❄️3BB)
---
Krzyś 26.07.21(36+4tc)💙
Madzia 13.12.19 (40+1tc)💓
21dpt USG- 2,5mm szczęścia♥️
Beta: 6dpt-46,8; 8dpt-132,3; 10dpt-393,7
02.12.2020 - Transfer blastki 6cio dniowej 6BA
23dpt jest ♥️
Beta: 6dpt-47,16; 8dpt-140,50; 10dpt-361,70; 16dpt-6550
26.03.2019r.-Transfer blastka 4BB
21.03.2019r.-Punkcja (pICSI)- 3 blastki (3BB, 4BB, 6BA)
01.2019r. Laparoskopia - niedrożne jajowody
Starania od 10.2016r. -
Milka33 wrote:U mnie tak:
Czerwiec - 210 tys (to jeszcze 1 trymestr)
Sierpień - 200
Październik - 182
Listopad - 175
Grudzień - 158 (teraz )
Czyli chyba regularnie, ale leci w dół. Dziękuję Ci bardzo za info ☺️ ciekawe jak to dalej będzie
Mi teraz na końcówce bakteria wyszła z wymazu z cewki 🙄 Dostałam antybiotyk na 7 dni i mam nadzieję, że do czasu porodu już będzie to wyleczone i jednocześnie nic innego się nie przypałętaONA: 96' ON: 94'
🔴 NK z krwi 42% 🔴 KIR AA 🔴 Morfologia plemników 0-1% 🔴 MTHFR_677C>T homo, PAI-1 4G homo
🔴 Choroba genetyczna jednogenowa (50% ryzyka wady u dziecka)
💔 10.05.2023 transfer I 💔 Puste jajo płodowe
🍀 24.04.2024 transfer II 🍀 (encorton, intralipid, accofil, neoparin, estrofem, cyclogest, agolutin)
4dpt ⏸ 6dpt beta 44,5; 12 dpt beta 425; 14 dpt beta 813; 20dpt beta 6556, CRL 0,17cm 🥰 23 dpt migające ❤️
12+0 I prenatalne ok 🍀 5,3cm dziewczynki 🎀 14+4 8,5 cm i 98g malutkiej, zero krwiaków 🥳
22+0 USG połówkowe 🍀 440g ❤️ 28+6 III USG prenatalne 🎀 1320g
🎁 Planowane CC 03.01.2025
-
Milvaaa wrote:U mnie też w dół leci. Zaczynałam z 298 a teraz 205, ale póki w normie to jest ok. Jak poprzedni wynik miałam 181, to dostałam skierowanie na oznaczenie samych płytek krwi mechanicznie (metodą komorową) i wyszły faktycznie lepiej.
Mi teraz na końcówce bakteria wyszła z wymazu z cewki 🙄 Dostałam antybiotyk na 7 dni i mam nadzieję, że do czasu porodu już będzie to wyleczone i jednocześnie nic innego się nie przypałęta2019 - starania czas start 🥰
Wiek 26lat👦👩
03.2022 - IVF - PGT-A ❄️
05.2022 - beta 7dpt. 0
06.2022 - IVF - PGT-A ❄️❄️
07.2022 - beta 7dpt. 38, 8dpt. - 60, 11dpt. - 346 🩵
03.2023 - synek 🩵 - CC 35tc., preklamsja, małopłytkowość, zatrzymanie wzrostu płodu = hipotrofia, rozwijający się zespół Hellp
04.2024 - naturalny cud 🩷 - ryzyko hipotrofii 1:18, ryzyko preklamsji 1:16
-
thestorm tyle przeszłaś... to była walka o Twoje życie 🥺 Szybkiego powrotu do sił i zdrowia Ci życzę i z całego serca gratulacje zdrowego maluszka ❤️
thestorm lubi tę wiadomość
Rocznik 88.
Starania od grudnia 2021.
Kariotyp 🆗
AMH 12.2022 4.71
AMH 04.2024 2.07
PAI 1 homozygotyczna (4G/4G)
HSG marzec 2023 - niedrożny lewy jajowód (wodniak).
1 IUI 06.2023, nieudana.
2 IUI 08.2023, nieudana.
Endometrioza, usunięcie jej ognisk, usunięcie lewego jajowodu (laparoskopia) wrzesień 2023.
12.06.2024 rozpoczęcie stymulacji 💉
21.06.2024 punkcja, pobrano 10 kumulusów, 6 komórek. Uzyskaliśmy 4 ❄️❄️❄️❄️
17.07 transfer ❄️BL.4.1.1 (AH, EmbryoGlue) - nieudany, beta 6dpt nie ruszyła.
14.08 transfer ❄️BL. 3.2.2 (AH, EmbryoGlue)🤞
7dpt Beta-HCG 49 mlU/ml PGR 43,80 ng/ml
9dpt Beta-HCG 131 mlU/ml PRG 45,7 ng/ml
12dpt Beta-HCG 814 mlU/ml
14dpt Beta-HCG 1994 mlU/ml
21dpt CRL 2,6mm i❤️
28dpt CRL 7mm
9+3 CRL 28,1mm
11 CRL 47mm
11 + 5 CRL 53mm prenatalne 🆗
15 + 6 148g -
ZAJĄCZEK94 wrote:Dzoana szybkiego powrotu do domku ❤️
Dziewczyny a jak to jest z tym mm po porodzie? To daje szpital jak coś czy trzeba samemu kupić, wziac butelkę?
U mnie maluszek był dokarmiany na oddziale z banku mleka. Warto wiedzieć że czasem jest też taka możliwość.ZAJĄCZEK94, Jagna34, Mała3, Luna_94🌛 lubią tę wiadomość
96’ 👫 kryptozoospermia, adenomioza, PCOS, niedoczynność tarczycy, brak prawego jajowodu, cienkie endometrium, Allo mlr 0%.
11.2021 ICSI- 12❄️
(1 poronienie 8t, 1 ciąża pozamaciczna, 1 ciąża biochemiczna)
2024
Immunosupresja- Azathioprine i Encorton
Sztuczna menopauza- Diphereline
IX transfer 3BA (+AH, accofil, intralipid) ❤️🍀
I Prenatalne- niskie ryzyka, Nifty ok 🩵🩵🩵
6.12.24 synek na świecie ❤️ -
Dzoana88 wrote:Hej, dziś o 21.31 ma świat przyszedł nasz mały Cud. 3250g, 52cm, 10/10, drogą CC. Misia ma silne pluca 🫠 o 17 odeszły mi wody, co wstawałam, to nie nadążałam wkładów zmieniać.. pokazała charakterek, nie doczekała do 12.12. Tulimy się, jest wzrusz 🥰🥰🥰🥰 trzymajcie się! Maggie kciuki 😄
Gratulacje! Dużo zdrówka!Dzoana88 lubi tę wiadomość
Ona 34: Pai-1 i MTHFR układ heterozygotyczny; podejrzenie PCOS; AMH 3,6;
On 35: niskie parametry nasienia
07/2017- poronienie w 9 tyg. (puste jajo); 07/2018- poronienie w 11 tyg.(wada gen. zarodka); 01/2021- poronienie 11 tyg.(serduszko przestało bić); 08/2023 poronienie w 8 tyg.(ciąża biochemiczna).
14.05.2024 - IVF transfer 1 fet (4BC)
25.05. betaHcg 320; 27.05 betaHcg 1029
15.06. widzimy serduszko
-
Thestorm nawet sobie nie wyobrażam przez co musiałaś przejść i jak się czuć po tym wszystkim. Jesteś bardzo dzielna i odporna - przetrwasz każdą burzę!. Trzymaj się dzielnie i dużo zdrowka dla Was.
Po przeczytaniu Twojej historii zastanawiam się, z jakiego powodu indukowali Ci poród? I w jakim szpitalu?thestorm lubi tę wiadomość
Ona 34: Pai-1 i MTHFR układ heterozygotyczny; podejrzenie PCOS; AMH 3,6;
On 35: niskie parametry nasienia
07/2017- poronienie w 9 tyg. (puste jajo); 07/2018- poronienie w 11 tyg.(wada gen. zarodka); 01/2021- poronienie 11 tyg.(serduszko przestało bić); 08/2023 poronienie w 8 tyg.(ciąża biochemiczna).
14.05.2024 - IVF transfer 1 fet (4BC)
25.05. betaHcg 320; 27.05 betaHcg 1029
15.06. widzimy serduszko
-
Dziewczyny, mam pytanie o wizyty u lekarza prowadzącego pod koniec ciąży.
Położna mi mówiła że w ostatnich tygodniach wizyty powinny być co tydzien (39,40), ponoć takie info jest tez w standardzie opieki porodowej ministerstwa.
Moja lekarka powiedziała mi, ze ostatni raz się widzimy się 13.01, a termin porodu mam na 30.01.
Zostanawiam się czy to jest ok? Jak to u Was wygląda/ wyglądało.Ona 34: Pai-1 i MTHFR układ heterozygotyczny; podejrzenie PCOS; AMH 3,6;
On 35: niskie parametry nasienia
07/2017- poronienie w 9 tyg. (puste jajo); 07/2018- poronienie w 11 tyg.(wada gen. zarodka); 01/2021- poronienie 11 tyg.(serduszko przestało bić); 08/2023 poronienie w 8 tyg.(ciąża biochemiczna).
14.05.2024 - IVF transfer 1 fet (4BC)
25.05. betaHcg 320; 27.05 betaHcg 1029
15.06. widzimy serduszko
-
Jagna34 wrote:Dziewczyny, mam pytanie o wizyty u lekarza prowadzącego pod koniec ciąży.
Położna mi mówiła że w ostatnich tygodniach wizyty powinny być co tydzien (39,40), ponoć takie info jest tez w standardzie opieki porodowej ministerstwa.
Moja lekarka powiedziała mi, ze ostatni raz się widzimy się 13.01, a termin porodu mam na 30.01.
Zostanawiam się czy to jest ok? Jak to u Was wygląda/ wyglądało.Jagna34 lubi tę wiadomość
2019 - starania czas start 🥰
Wiek 26lat👦👩
03.2022 - IVF - PGT-A ❄️
05.2022 - beta 7dpt. 0
06.2022 - IVF - PGT-A ❄️❄️
07.2022 - beta 7dpt. 38, 8dpt. - 60, 11dpt. - 346 🩵
03.2023 - synek 🩵 - CC 35tc., preklamsja, małopłytkowość, zatrzymanie wzrostu płodu = hipotrofia, rozwijający się zespół Hellp
04.2024 - naturalny cud 🩷 - ryzyko hipotrofii 1:18, ryzyko preklamsji 1:16
-
Jagna34 wrote:Dziewczyny, mam pytanie o wizyty u lekarza prowadzącego pod koniec ciąży.
Położna mi mówiła że w ostatnich tygodniach wizyty powinny być co tydzien (39,40), ponoć takie info jest tez w standardzie opieki porodowej ministerstwa.
Moja lekarka powiedziała mi, ze ostatni raz się widzimy się 13.01, a termin porodu mam na 30.01.
Zostanawiam się czy to jest ok? Jak to u Was wygląda/ wyglądało.
Ja miałam w 35+1 tyg, teraz ostatnia wizyta w 37+1 tyg i 38+6 na CC do szpitala jak wytrzymam 🫢, wcześniej wizyty co 4 tygWiadomość wyedytowana przez autora: 10 grudnia, 21:02
Jagna34 lubi tę wiadomość
[/
15. 03.2023 FET 4AA🥳🥳🥳!!!
5dpt ⏸️
6dpt Bhcg 38.4 mlU/mL
8dpt Bhcg 132.3 mlU/mL
10dpt Bhcg 337.2 mlU/mL
12dpt Bhcg 824.8 mlU/mL
14dpt Bhcg 2152.3 mlU/mL
16 dpt GS 6mm + YS
21 dpt Bhcg 21472.3 mlU/mL
6w5d CRL 7.92mm + ♥️ + krwiak
8w0d CRL 1.71cm + ♥️
10w0d CRL 3.22cm
12w3d CRL 6.3cm, prenatalne okej, chłopiec 🚗💙
20w3d prenatalne II, 380g 🤩
20.11 CC, 55cm, 3340g, 38+3
04.2024 - naturals, rośnie mała Mikuszelka 🚺
26.08.24 20w6d II prenatalne - 340g 🌸
CC planowane na 29.12.2024 38+6 🫶