X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną 🍀 Udane IVF - ciążowe rozważania - edycja III 🍀
Odpowiedz

🍀 Udane IVF - ciążowe rozważania - edycja III 🍀

Oceń ten wątek:
  • Ewlona Autorytet
    Postów: 487 559

    Wysłany: 11 maja, 19:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jenny93 wrote:
    Nawał miałam po 5 tygodniach :) Więc da się. Spróbuj kozieradkę 6 tabletek dziennie. Jakiego laktatora używasz? Masz dobrze dobrane lejki? Ile razy dziennie odciągasz? Pamiętasz też o sesji nocnej?
    Mam neno perfecto ale używanie ich jest tragiczne, teraz mam mamcozy muszlowy. Jest wygodniej bo mam wolne obie ręce. Lekki dobrane w mamcozy z cdl. Odciągam co 2-3h, mam wrażenie że nic innego nie robię tylko odciągam, szykuje laktator. U mnie jest to zapewne kwestia traumy po zabiegach po porodzie. Antybiotyków. Ja do 5 tygodnia czekać nie będę bo psychicznie odjadę a już mi jest ciężko.

    age.png
  • Jenny93 Autorytet
    Postów: 4672 3974

    Wysłany: 11 maja, 19:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Osa 🐝 wrote:
    Z czasem było mleka coraz mniej, dlatego podjęłam decyzję o zakończeniu, właśnie takie 40/50 ml z obu.. to już się mijało z celem, jak dawałam jej to + reszta mm. Dlatego też nie miałam skrupułów skończyć, bo gdybym miała przy odciąganiu pełną porcję to bym się zastanowiła. Przy końcu też nie odciągałam w nocy. Było to wszystko męczące, mąż ma 2 zmiany. Jak wracał o 14 to ok, ogarnęłam dziecko siebie mleko dom.. ale jak wracał o 23 to już nie było tak wesoło, bo ja nie robiłam nic innego jak siedziałam odciągałam,
    Zlewalam, myłam, karmiłam i wyliczałam ile dorobić 🙈 a gdzie jakiś czas z małą, naszykowanie jedzenia , zadbanie o siebie, a to ciężki czas połogu, w którym byliśmy sami. Teraz gdybam, bo jeśli miałabym pomoc kogokolwiek chociaż na godzinę dziennie to potoczyłoby się to inaczej.
    Laktator na początku miałam ten najprostszy neno, z czasem kupiłam muszlowe, miało mi to ułatwić - no i nie ułatwiło, bo leciało tyle co nic 🙈
    U mnie też pojawiły się hemoroidy, które zdarzały się przed ciążą , ale te były gorsze. Wyleczenie ich było uwarunkowane antybiotykami, czopkami, maściami itp. Których nie można stosować przy kp.. więc no to wszystko się złożyło na koniec kpi.

    Przepraszam za rozpisanie, ale wiem co czujesz i chcę Ci powiedzieć, żebyś zrobiła w zgodzie ze sobą. Nie patrząc na co mówią/pisza/ doradzają. U mnie oczywiście nie obiło się bez pytań - KARMISZ? No nie sama musi polować.. 🤣 ale co miałam sobie na czole napisać, co u mnie itp ? Miałam w d. Głęboko wszystkich komentarze.
    Ty jedyna wiesz co czujesz, jak żyjesz i czy to czas żeby coś zmienić.
    Maluszek świata poza Tobą nie widzi czy zrobisz tak czy tak🫶🏻


    Podpisuję się rękami i nogami. Trzeba słuchać tylko siebie i zrobić w zgodzie ze sobą. Mleko nie jest walutą w zakupie miłości dziecka. Dla nich zawsze będziemy najlepszymi mamami. U mnie było w drugą stronę. Był wręcz atak, bo mały miał kolki i ulewał. Na początku przyrosty też były nie takie. Słyszałam, że mleko mam za chude, że pewnie coś zjadłam, że po co mi to itd. A ja bardzo przeżyłam jak mały się odstawił od piersi. Do tej pory zresztą poleci łza jak sobie przypomnę jak się cieszyłam jak udało się rozkręcić laktację, a on pięknie przybierał na kp i nagle z dnia na dzień koniec. Dla mnie kpi było lekarstwem na ten smutek. Czy jest ciężko? Cholernie, ale cieszę się że pomimo wątpliwości i kryzysów nie poddałam się. Jestem mega dumna z siebie. Nie nastawiam się na nic. Będę tak długo kpi jak długo synek mi na to pozwoli.

  • Lola93 Autorytet
    Postów: 1713 2414

    Wysłany: 11 maja, 20:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czyli właściwie żeby to miało sens to co 3/4h byłoby ok z dwóch piersi powyżej 100 ściągać, myślę o mieszanym KP/KPI…

    age.png
  • Nadzieja25 Autorytet
    Postów: 2177 4773

    Wysłany: 11 maja, 20:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lola93 wrote:
    Czyli właściwie żeby to miało sens to co 3/4h byłoby ok z dwóch piersi powyżej 100 ściągać, myślę o mieszanym KP/KPI…

    Tyle że na początku najlepiej żeby tych sesji było minimum 8 i w tym jedna nocą, bo jak zmniejszamy ilość to ponoć już od 7 sesji w dół to wygaszanie laktacji

    KrakOvi
    Punkcja 20 x 🥚
    5x ❄️
    I FET 02.12.2023
    7dpt 4.9
    9dpt 14.6
    11 dpt 2.8 💔

    II FET 13.07.2024
    5dpt 10 (II)
    7dpt 65
    9dpt 130
    11dpt 233
    13dpt 490
    15dpt 1291
    20dpt 10976
    23dpt 💙

    Zostały 3x ❄️
    age.png
  • Nadzieja25 Autorytet
    Postów: 2177 4773

    Wysłany: 11 maja, 20:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewlona wrote:
    Mam neno perfecto ale używanie ich jest tragiczne, teraz mam mamcozy muszlowy. Jest wygodniej bo mam wolne obie ręce. Lekki dobrane w mamcozy z cdl. Odciągam co 2-3h, mam wrażenie że nic innego nie robię tylko odciągam, szykuje laktator. U mnie jest to zapewne kwestia traumy po zabiegach po porodzie. Antybiotyków. Ja do 5 tygodnia czekać nie będę bo psychicznie odjadę a już mi jest ciężko.

    U mnie muszlowy momcozy się nie sprawdził.
    Muszę używać butelkowy z mendeli, lepsze efekty, mam ten gorset ale mimo to jestem uwiązana i zgadzam się. Też czułam się jakbym tylko odciągała i myla i sterylizowala. Kpi to ciężka praca.
    Od kiedy odciągam co 3h jest lepiej.

    KrakOvi
    Punkcja 20 x 🥚
    5x ❄️
    I FET 02.12.2023
    7dpt 4.9
    9dpt 14.6
    11 dpt 2.8 💔

    II FET 13.07.2024
    5dpt 10 (II)
    7dpt 65
    9dpt 130
    11dpt 233
    13dpt 490
    15dpt 1291
    20dpt 10976
    23dpt 💙

    Zostały 3x ❄️
    age.png
  • Jenny93 Autorytet
    Postów: 4672 3974

    Wysłany: 11 maja, 20:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewlona wrote:
    Mam neno perfecto ale używanie ich jest tragiczne, teraz mam mamcozy muszlowy. Jest wygodniej bo mam wolne obie ręce. Lekki dobrane w mamcozy z cdl. Odciągam co 2-3h, mam wrażenie że nic innego nie robię tylko odciągam, szykuje laktator. U mnie jest to zapewne kwestia traumy po zabiegach po porodzie. Antybiotyków. Ja do 5 tygodnia czekać nie będę bo psychicznie odjadę a już mi jest ciężko.


    Zrób to co czujesz ❤️ ja używam butelkowego z medeli. Muszli użyłam raz i miałam dużo mniej mleka i ogólnie wygodniej mi na butelkach mimo wszystko.

  • Jenny93 Autorytet
    Postów: 4672 3974

    Wysłany: 11 maja, 20:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nadzieja25 wrote:
    Tyle że na początku najlepiej żeby tych sesji było minimum 8 i w tym jedna nocą, bo jak zmniejszamy ilość to ponoć już od 7 sesji w dół to wygaszanie laktacji


    Wszystko zależy na jakim etapie jesteśmy. Przed stabilizacją rzeczywiście mniej niż 8 sesji może wygasić laktację. Jak dopiero chcemy ją rozbujać to najlepiej 10-12 sesji.

  • Ewlona Autorytet
    Postów: 487 559

    Wysłany: 11 maja, 21:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Osa 🐝 wrote:
    Z czasem było mleka coraz mniej, dlatego podjęłam decyzję o zakończeniu, właśnie takie 40/50 ml z obu.. to już się mijało z celem, jak dawałam jej to + reszta mm. Dlatego też nie miałam skrupułów skończyć, bo gdybym miała przy odciąganiu pełną porcję to bym się zastanowiła. Przy końcu też nie odciągałam w nocy. Było to wszystko męczące, mąż ma 2 zmiany. Jak wracał o 14 to ok, ogarnęłam dziecko siebie mleko dom.. ale jak wracał o 23 to już nie było tak wesoło, bo ja nie robiłam nic innego jak siedziałam odciągałam,
    Zlewalam, myłam, karmiłam i wyliczałam ile dorobić 🙈 a gdzie jakiś czas z małą, naszykowanie jedzenia , zadbanie o siebie, a to ciężki czas połogu, w którym byliśmy sami. Teraz gdybam, bo jeśli miałabym pomoc kogokolwiek chociaż na godzinę dziennie to potoczyłoby się to inaczej.
    Laktator na początku miałam ten najprostszy neno, z czasem kupiłam muszlowe, miało mi to ułatwić - no i nie ułatwiło, bo leciało tyle co nic 🙈
    U mnie też pojawiły się hemoroidy, które zdarzały się przed ciążą , ale te były gorsze. Wyleczenie ich było uwarunkowane antybiotykami, czopkami, maściami itp. Których nie można stosować przy kp.. więc no to wszystko się złożyło na koniec kpi.

    Przepraszam za rozpisanie, ale wiem co czujesz i chcę Ci powiedzieć, żebyś zrobiła w zgodzie ze sobą. Nie patrząc na co mówią/pisza/ doradzają. U mnie oczywiście nie obiło się bez pytań - KARMISZ? No nie sama musi polować.. 🤣 ale co miałam sobie na czole napisać, co u mnie itp ? Miałam w d. Głęboko wszystkich komentarze.
    Ty jedyna wiesz co czujesz, jak żyjesz i czy to czas żeby coś zmienić.
    Maluszek świata poza Tobą nie widzi czy zrobisz tak czy tak🫶🏻
    Dziękuję za tą wiadomość ❤️
    Ja mam problemy z siedzeniem po komplikacji po porodzie, wiec odciąganie neno było koszmarem, muszlowy luz w rękach ale dalej to mycie i wszystko jak odpisałaś. Ja mam pod ręką męża jeszcze dwa tygodnie ale mały ma problemy z brzuszkiem, jest pospinany wiec jutro fizjo wjeżdża, na nim też poród sn się odbił. Akcje płaczu i braku snu po 5-6h. Zresztą był w moim odczuciu za duży ale niestety na USG tak nie wyszło. W styczniu jeszcze mnie straszono że za mały na ten wiek ciąży jest..

    age.png
  • Nadzieja25 Autorytet
    Postów: 2177 4773

    Wysłany: 11 maja, 21:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jenny93 wrote:
    Zrób to co czujesz ❤️ ja używam butelkowego z medeli. Muszli użyłam raz i miałam dużo mniej mleka i ogólnie wygodniej mi na butelkach mimo wszystko.

    Próbowałaś może muszli z medeli podpiętych pod laktator który masz? Zastanawiam się czy muszle z Medeli dadzą radę

    KrakOvi
    Punkcja 20 x 🥚
    5x ❄️
    I FET 02.12.2023
    7dpt 4.9
    9dpt 14.6
    11 dpt 2.8 💔

    II FET 13.07.2024
    5dpt 10 (II)
    7dpt 65
    9dpt 130
    11dpt 233
    13dpt 490
    15dpt 1291
    20dpt 10976
    23dpt 💙

    Zostały 3x ❄️
    age.png
  • Jenny93 Autorytet
    Postów: 4672 3974

    Wysłany: 11 maja, 21:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nadzieja25 wrote:
    Próbowałaś może muszli z medeli podpiętych pod laktator który masz? Zastanawiam się czy muszle z Medeli dadzą radę


    Nie próbowałam, ale kiedyś monester pisała, że powinien pociągnąć. A który masz? Bo ja mam tę starszą wersję, w oryginale była z żółtymi konektorami. Wgl zauważyłam, że te żółte naprawdę długo mi pociągnęły, a te białe max 1-1,5 miesiąca i muszę wymieniać bo ilości spadają

  • Nadzieja25 Autorytet
    Postów: 2177 4773

    Wysłany: 11 maja, 21:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jenny93 wrote:
    Nie próbowałam, ale kiedyś monester pisała, że powinien pociągnąć. A który masz? Bo ja mam tę starszą wersję, w oryginale była z żółtymi konektorami. Wgl zauważyłam, że te żółte naprawdę długo mi pociągnęły, a te białe max 1-1,5 miesiąca i muszę wymieniać bo ilości spadają

    Białe 😁 swing maxi

    KrakOvi
    Punkcja 20 x 🥚
    5x ❄️
    I FET 02.12.2023
    7dpt 4.9
    9dpt 14.6
    11 dpt 2.8 💔

    II FET 13.07.2024
    5dpt 10 (II)
    7dpt 65
    9dpt 130
    11dpt 233
    13dpt 490
    15dpt 1291
    20dpt 10976
    23dpt 💙

    Zostały 3x ❄️
    age.png
  • Jenny93 Autorytet
    Postów: 4672 3974

    Wysłany: 11 maja, 22:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nadzieja25 wrote:
    Białe 😁 swing maxi

    Też mam swing maxi, ale jeszcze żółty model. Udało mi się upolować w empiku za nieco ponad 500 zł 😁

  • Osa 🐝 Autorytet
    Postów: 3485 4073

    Wysłany: 11 maja, 22:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewlona wrote:
    Dziękuję za tą wiadomość ❤️
    Ja mam problemy z siedzeniem po komplikacji po porodzie, wiec odciąganie neno było koszmarem, muszlowy luz w rękach ale dalej to mycie i wszystko jak odpisałaś. Ja mam pod ręką męża jeszcze dwa tygodnie ale mały ma problemy z brzuszkiem, jest pospinany wiec jutro fizjo wjeżdża, na nim też poród sn się odbił. Akcje płaczu i braku snu po 5-6h. Zresztą był w moim odczuciu za duży ale niestety na USG tak nie wyszło. W styczniu jeszcze mnie straszono że za mały na ten wiek ciąży jest..

    To jest ciężki czas dla Was, bo dopiero uczycie się siebie. Pamiętaj, że szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko 🫶🏻 koniecznie zadbaj o siebie w miarę możliwości. Maluszek też przeszedł swoje, on jeszcze nie wie, że jest poza brzuszkiem.Trzymam kciuki, żeby fizjo. Pomógł 🍀

    U mnie poród zakończył się cc , mała na usg była bardzo duża, bo szacowali nawet 4500 🙄 a i tak cisnęli na SN. Pierwsza ciąża, moja niewiedza i pójście za lekarzami, zrobiło mi to nie mała traumę w głowie. 3 tygodnie chodziłam jak cień cienia.. na szczęście miałam w tym czasie męża, bo skończyłoby się źle. Dochodziłam do siebie i wyrzucałam emocje 3/4 miesiące, aktualnie nie pamiętam już nic.
    Na pocieszenie mogę Ci napisać, że nic nie trwa wiecznie i wszystko kiedyś mija.

    event.png
    39+1 4000g 56cm ☀️
    👧🏻♡
  • Anoli88 Autorytet
    Postów: 352 543

    Wysłany: 12 maja, 07:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jejku jak dobrze w tym momencie poczytać o Waszych doświadczeniach z karmieniem. Staram się i mamy postępy ale wczoraj zaczęłam znów rozmyślać czy jej wystarcza. Ilość pampersow, karmień I to, że zasypia po I ładnie połyka w trakcie pomagały mi myśleć, że jest okay. Tylko ilość tych ml przy jednym ściągnięciu to 20-40ml cały czas nie pozwala mi uspokoić głowy, że jej mojego pokarmu wystarcza. Oczywiście jak nie będzie przybierać włączymy mieszankę. Chodzi o to, że ta niepewność się wkrada i martwienie o żywienie istotki zależnej tylko od rodziców i ich decyzji. Dziś rejestrujemy się do pediatry to też dobrze zrobi dla mojej głowy. ❤️ Dziewczyny, więc również I ja dziękuję za Wasze historie!!!

    age.png
    Rocznik 88.
    Starania od grudnia 2021.
    Kariotyp 🆗
    AMH 12.2022 4.71
    AMH 04.2024 2.07
    PAI 1 homozygotyczna (4G/4G)
    HSG marzec 2023 - niedrożny lewy jajowód (wodniak).
    1 IUI 06.2023, nieudana.
    2 IUI 08.2023, nieudana.
    Endometrioza, usunięcie jej ognisk, usunięcie lewego jajowodu (laparoskopia) wrzesień 2023.

    12.06.2024 rozpoczęcie stymulacji 💉
    21.06.2024 punkcja, pobrano 10 kumulusów, 6 komórek. Uzyskaliśmy 4 ❄️❄️❄️❄️
    17.07 transfer ❄️BL.4.1.1 (AH, EmbryoGlue) - nieudany, beta 6dpt nie ruszyła.
    14.08 transfer ❄️BL. 3.2.2 (AH, EmbryoGlue)🤞
    7dpt Beta-HCG 49 mlU/ml
    9dpt Beta-HCG 131 mlU/ml
    12dpt Beta-HCG 814 mlU/ml
    14dpt Beta-HCG 1994 mlU/ml
    21dpt CRL 2,6mm i❤️
    28dpt CRL 7mm
    I prenatalne OK CRL 53mm
    II prenatalne OK 385g
    III prenatalne OK 1541g
    CC💝01.05.2025 3340g 56cm
  • Dzoana88 Autorytet
    Postów: 883 894

    Wysłany: 12 maja, 07:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewlona wrote:
    Dziękuję za tą wiadomość ❤️
    Ja mam problemy z siedzeniem po komplikacji po porodzie, wiec odciąganie neno było koszmarem, muszlowy luz w rękach ale dalej to mycie i wszystko jak odpisałaś. Ja mam pod ręką męża jeszcze dwa tygodnie ale mały ma problemy z brzuszkiem, jest pospinany wiec jutro fizjo wjeżdża, na nim też poród sn się odbił. Akcje płaczu i braku snu po 5-6h. Zresztą był w moim odczuciu za duży ale niestety na USG tak nie wyszło. W styczniu jeszcze mnie straszono że za mały na ten wiek ciąży jest..
    Moja siostra po 3 porodach SN mówiła, że smarowanie Altacetem po 1. porodzie zmieniło wszystko. Też miala problem z siedzeniem i poruszaniem się, a po altacecie minęło (może info się przyda) 🙂 życzę szybkiego powrotu do siebie, bo jednak połóg bywa trudny. Uczycie się siebie i to powoli będzie przynosiło efekty. A z pomocy korzystaj, ile możesz 🥰

    ACA ✅️
    ANA+📛
    ASA 82 📛
    PAI-1 (heterozygotyczny)
    Trombofilia ✅️
    NK 26%
    Cross match 9,7
    AMH 2021 5,47
    Transfer 1 2021 : 12dpt 4,8❌️
    Transfer 2 2021 beta 0,2 ❌️
    Histeroskopia - antybiotyk
    Transfer 3 2022 beta ❌️
    Doc P Equoral+acard+metypred
    Transfer 4 12.01 2023 beta ❌️
    Długi protokół 0❄️
    08.2023 usunięcie miesniaka
    AMH 2,35
    Punkcja 12.2023❄️❄️

    Transfer5: 02.04 + atosiban
    beta 13dpt 1308, 16 dpt 4390, 22dpt 20099, 26dpt 48 631, prog 35,4
    Wizyta 30.04 mamy ❤️ CRL 6mm
    14.05. 8tc+5 CRL 2,33cm
    28.05 10tc+5 CRL 4,33cm
    25.06 14w+5 115g
    20w+6 414g II prenatalne ok
    23w+5 682g
    28+0 1221g
    31+4 1881g
    33+4 2267g
    35+5 2640g
    37+5 3075g

    Nifty, PAPP-A ryzyka niskie💖
    38+3 CC 3250g 10/10

    age.png
  • Jenny93 Autorytet
    Postów: 4672 3974

    Wysłany: 12 maja, 08:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anoli88 wrote:
    Jejku jak dobrze w tym momencie poczytać o Waszych doświadczeniach z karmieniem. Staram się i mamy postępy ale wczoraj zaczęłam znów rozmyślać czy jej wystarcza. Ilość pampersow, karmień I to, że zasypia po I ładnie połyka w trakcie pomagały mi myśleć, że jest okay. Tylko ilość tych ml przy jednym ściągnięciu to 20-40ml cały czas nie pozwala mi uspokoić głowy, że jej mojego pokarmu wystarcza. Oczywiście jak nie będzie przybierać włączymy mieszankę. Chodzi o to, że ta niepewność się wkrada i martwienie o żywienie istotki zależnej tylko od rodziców i ich decyzji. Dziś rejestrujemy się do pediatry to też dobrze zrobi dla mojej głowy. ❤️ Dziewczyny, więc również I ja dziękuję za Wasze historie!!!

    Pamiętaj, że laktator nigdy nie wyciągnie tyle ile wyssie dziecko. Tutaj tylko przyrosty powiedzą prawdę ❤️

    Anoli88, aganieszkam lubią tę wiadomość

  • Valie05 Autorytet
    Postów: 1059 1995

    Wysłany: 12 maja, 10:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny chciałabym Was podpytać o Wasze doświadczenie z położnymi środowiskowymi. Kontaktowałam się ostatnio z przychodnią NFZ, która ma poradnie ginekologiczną i zasób położnych (chyba z 9). Wybrałam młodą, komunikatywną położną, która raz tam spotkałam. Rozmawiałyśmy ostatnio przez telefon: na pytanie o edukację przedporodową pani odpowiedziała, że oczywiście możemy się spotkać, ale zaleca po szkole rodzenia jak będę miała pytania - OK, całkiem logiczne podejście.

    W kontekście wizyt patronażowych za to stwierdziła, że na pierwszą wizytę może przyjechać do mnie, jednak na kolejne to ja powinna się fatygować do przychodni z niemowlakiem. Mieszkam w centrum Warszawy na przecięciu wszystkich linii metra, czy to aż taki duży wysiłek, aby zrobić wizyty w domu? Od przychodni do mnie jest 2.5 km. Pani stwierdziła, że powodem jest, że tylko w przychodni mają wagę noworodkową. Brzmi to trochę jak wymówka i chciałam Was o to podpytać. Może powinnam poszukać innej placówki?

    👩🏼 91’ (34)
    Amh-1.6 (07.2024); hormony (dostinex - hiperprolaktynemia) ✅ tarczyca, insulina ✅ hipoglikemia reaktywna ❌ ; MUCHa ✅ Wit. D, B12, homocysteina, ferrytyna ✅ Kariotypy cytokiny❓ immunofenotyp ✅ komórki NK ✅ przewlekłe EBV ❌ trombofilia❌ ; CD138 ✅ Bx i 4/5 KIRów ✅

    🧔🏻‍♂️ 89’ (36)
    usunięte żylaki powrózka nasiennego ✅ - brak poprawy; ciężki czynnik męski

    1 IVF - Oviklinika Waw
    08.2024 3 🥚 -> 2 ❄️
    27.11.2024 transfer, blastka 4.2.2 ❌ EG + AH + Neoparin + smoflipid
    27.12.2024 transfer, blastka 3.2.2 EG + AH + Neoparin + Hydroxychlorquine
    6dpt-36; 8dpt-91; 12 dpt-361; 14 dpt-905; 20 dpt GS 1,11 YS 0,22 22 dpt-13901; 27 dpt-33512; 28 dpt-CRL 5mm i  ❤️ 8tc+3-CRL 1,9cm; 9tc+3 CRL 2,7 cm; 12tc+3 prenatalne ok CRL 5,8 cm 🩵

    preg.png
  • PatrycjaBbbbb Autorytet
    Postów: 2546 3120

    Wysłany: 12 maja, 10:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Valie05 wrote:
    Dziewczyny chciałabym Was podpytać o Wasze doświadczenie z położnymi środowiskowymi. Kontaktowałam się ostatnio z przychodnią NFZ, która ma poradnie ginekologiczną i zasób położnych (chyba z 9). Wybrałam młodą, komunikatywną położną, która raz tam spotkałam. Rozmawiałyśmy ostatnio przez telefon: na pytanie o edukację przedporodową pani odpowiedziała, że oczywiście możemy się spotkać, ale zaleca po szkole rodzenia jak będę miała pytania - OK, całkiem logiczne podejście.

    W kontekście wizyt patronażowych za to stwierdziła, że na pierwszą wizytę może przyjechać do mnie, jednak na kolejne to ja powinna się fatygować do przychodni z niemowlakiem. Mieszkam w centrum Warszawy na przecięciu wszystkich linii metra, czy to aż taki duży wysiłek, aby zrobić wizyty w domu? Od przychodni do mnie jest 2.5 km. Pani stwierdziła, że powodem jest, że tylko w przychodni mają wagę noworodkową. Brzmi to trochę jak wymówka i chciałam Was o to podpytać. Może powinnam poszukać innej placówki?

    Do mnie po dwóch porodach położna przyjeżdżała z waga 😜 taka waga zajmuje tyle miejsca co duży laptop. Może tak tej położnej wygodniej

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 maja, 10:47

    age.png

    age.png

    15. 03.2023 FET 4AA🥳🥳🥳!!!
    5dpt ⏸️
    6dpt Bhcg 38.4 mlU/mL
    8dpt Bhcg 132.3 mlU/mL
    10dpt Bhcg 337.2 mlU/mL
    12dpt Bhcg 824.8 mlU/mL
    14dpt Bhcg 2152.3 mlU/mL
    16 dpt GS 6mm + YS
    21 dpt Bhcg 21472.3 mlU/mL
    6w5d CRL 7.92mm + ♥️ + krwiak
    8w0d CRL 1.71cm + ♥️
    10w0d CRL 3.22cm
    12w3d CRL 6.3cm, prenatalne okej, chłopiec 🚗💙
    20w3d prenatalne II, 380g 🤩
    20.11 CC, 55cm, 3340g, 38+3

    04.2024 - naturals, rośnie mała Mikuszelka 🚺
    26.08.24 20w6d II prenatalne - 340g 🌸
    CC planowane na 29.12.2024 38+6
    Marcelka, 3380g, 52cm


    Sprzedaje na Vinted rzeczy po maluszkach 🛍️🛍️🛍️🛒🛒🛒

    https://www.vinted.pl/member/107424262-pattbbb
  • Panna_Melodia Autorytet
    Postów: 926 1168

    Wysłany: 12 maja, 10:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mnie się nawet udało rozkręcić laktację.
    Od totalnego zera i jednej kropli po pięciu dniach od porodu do karmienia piersią.
    Założyłam sobie, że albo dojdziemy do KP, albo leję na to i idziemy w MM, bo KPI mnie wykańczało. Wieczne siedzenie z tym laktatorem, mycie go, sterylizacja. Nope. To nie dla mnie.
    Raczej nie odciągam mleka pomiędzy karmieniami, bo tego pokarmu nie mam szaleńczo dużo. Wydaje mi się, że na tyle żeby ją karmić i już. Są takie dni, że mam wrażenie, że jakoś nie dojadła, a wyssała już wszystko co się dało i podaje mm, ale to nie są duże ilości, powiedzmy 50ml.
    Ogólnie jestem zadowolona, choć chciałabym mieć możliwość odciągania w zapasie.
    Non stop wpierniczam słód jęczmienny 😂 łyżeczką.
    Piłam wcześniej Femaltker, no ale kasa. Milanellę też wzięłam dwa razy czerwoną i dwa razy zieloną. Także włożyłam w to trochę pieniędzy, no ale nie żałuję w sumie.
    Na mm mała się trochę krzywi, no ale zjada jeśli trzeba 😂
    Mam jeszcze pytanie o tę kozieradkę. W jakiej formie i w jakich ilościach?

    Anoli88 lubi tę wiadomość

    👱‍♀️ 88'
    PCOS i IO na pokładzie
    Mutacje - brak
    Zespół Antyfosfolipidowy - brak
    Toczeń - brak
    KIR Bx
    SonoHSG ❌ 2x wynik wątpliwy
    👱‍♂️ 86'
    Zdrowy 👀

    INVIMED KATOWICE dr C. 🍀 🍀 🍀
    ❄️ 4AA, ❄️ 4AA, ❄️3AA
    11.06 FET I ❄️ 4BB ❌

    12.07 FET II ❄️ 4AA
    betaHCG w mIU/ml: 33,3 (6dpt), 80,9 (8dpt), 208,8 (10dpt), 567,2 (12dpt),
    1471,7 (14dpt), 5053,9 (17dpt), 11806 (20dpt), 42657,9 (26dpt)
    20.08 💖 CRL 1,89cm
    05.09 💖 CRL 3,5cm
    18.09 💖 CRL 7,2cm
    20.11 💖 456g
    27.11 💖 500g
    19.12 💖 851g
    13.01 💖 1300g
    22.01 💖 1677g (30+3)
    12.02 💖 2150g (33+4)
    19.02 💖 2290g (34+4)
    10.03 💖 2880g (37+2)
    12.03 💖 2900g, 52cm, CC (37+4) Dianka na świecie :)

    age.png
  • najra88 Autorytet
    Postów: 1281 2208

    Wysłany: 12 maja, 10:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Valie05 wrote:
    Dziewczyny chciałabym Was podpytać o Wasze doświadczenie z położnymi środowiskowymi. Kontaktowałam się ostatnio z przychodnią NFZ, która ma poradnie ginekologiczną i zasób położnych (chyba z 9). Wybrałam młodą, komunikatywną położną, która raz tam spotkałam. Rozmawiałyśmy ostatnio przez telefon: na pytanie o edukację przedporodową pani odpowiedziała, że oczywiście możemy się spotkać, ale zaleca po szkole rodzenia jak będę miała pytania - OK, całkiem logiczne podejście.

    W kontekście wizyt patronażowych za to stwierdziła, że na pierwszą wizytę może przyjechać do mnie, jednak na kolejne to ja powinna się fatygować do przychodni z niemowlakiem. Mieszkam w centrum Warszawy na przecięciu wszystkich linii metra, czy to aż taki duży wysiłek, aby zrobić wizyty w domu? Od przychodni do mnie jest 2.5 km. Pani stwierdziła, że powodem jest, że tylko w przychodni mają wagę noworodkową. Brzmi to trochę jak wymówka i chciałam Was o to podpytać. Może powinnam poszukać innej placówki?
    Powiedziałabym że to wygoda położnej 🤔 U mnie normalnie do domu przyjeżdżała położna z torbą w której miała wagę, taką sporą miarę do mierzenia długości dziecka, ciśnieniomierz i jeszcze parę innych rzeczy i jakoś to ogarnęła 🙂

    Starania od 2014 z przerwą w 2019 i 2023

    ♀️ PCOS; mięśniaki macicy; niedomoga lutealna; słaby lewy jajnik; 12/17 i 06/23 cb; 09/23 – miomektomia i cystektomia
    ♂️ 2018 - morfo 2%; 2023 - morfo 4%

    IVF 04/24; mamy 8❄️🥰

    🔸05/06/24 FET ❄️5AB🔸5dpt blade ⏸️🔸7dpt mocne ⏸️🔸12dpt beta 887🔸14dpt beta 1874🔸24dpt 6+1 silne krwawienie🔸26dpt 6+3 GS 2.3cm; YS 0.34cm; CRL 0.98cm z bijącym❤️🔸7+3 CRL 1.2cm🔸8+2 CRL 1.9cm🔸9+4 CRL 2.8cm🔸11+3 CRL 4.9cm; NIPT niskie ryzyka; synek 💙🔸13+5 CRL 8.3cm🔸16+5 173g🔸18+5 283g🔸20+4 375g🔸22+3 połówkowe ok 516g🔸25+5 913g 🔸28+5 1426g🔸31+2 2009g🔸33+5 2402g🔸35+5 2883g🔸36+5 3170g🔸37+5 3510g🔸
    🍀💙CC 38+3, 3410g, 50cm💙🍀

    age.png
‹‹ 691 692 693 694 695 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Testy hormonalne w leczeniu niepłodności

Problemy hormonalne są jedną z najczęstszych przyczyn trudności z zajściem w ciążę. Jakie testy hormonalne warto wykonać podczas diagnostyki i leczenia problemów z płodnością?

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak zadbać o spokój i relaks w czasie ciąży. Praktyczne porady dla przyszłych mam.

Bycie matką to jedno z najważniejszych i najwspanialszych przeżyć, jakie doświadcza każda kobieta, która rodzi dziecko. Przyjemne i sielskie chwile spędzone z pociechą poprzedza czas nie zawsze spokojnego oczekiwania na poród. W czasie ciąży często jesteśmy tak samo szczęśliwe, jak i zestresowane, a to sprawia, że warto pomyśleć o sobie w kontekście relaksu i odpoczynku. W jaki sposób uprzyjemnić sobie czas oczekiwania na dziecko? Czy ciążowe dolegliwości można jakoś zminimalizować i poddać się domowemu SPA? Oczywiście, że tak. Za chwilę podpowiemy Ci, jak to zrobić skutecznie i bez wielkich przygotowań!

CZYTAJ WIĘCEJ

Kluczowe składniki dla przyszłej Mamy, czyli co warto suplementować w ciąży

Ciąża to odmienny i wyjątkowy stan, który jest jednocześnie dużym wyzwaniem dla organizmu kobiety. To czas, kiedy zmienia się zapotrzebowanie na składniki odżywcze. Które z nich są szczególnie istotne dla przyszłej mamy i dla rozwijającego się dziecka? Co warto suplementować w ciąży, aby zadbać o zdrowie i rozwój maluszka? 

CZYTAJ WIĘCEJ