X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną udany transfer- ciążowe rozważania - edycja II
Odpowiedz

udany transfer- ciążowe rozważania - edycja II

Oceń ten wątek:
  • Nowa na forum Autorytet
    Postów: 2659 2254

    Wysłany: 24 października 2024, 18:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    HolyFantasia wrote:
    A gdzie się "załatwia" taką położną? 😄
    Przydzielą mi kogoś ze szpitala, w którym planuję rodzić?
    Ciążę prowadzę u lekarza w tym szpitalu, na NFZ. Ale jeszcze nie było mowy o żadnej położnej, a z tego co piszecie to super sprawa.
    Jak coś takiego ogarnąć na NFZ? 🙂
    Ja byłam u mojej dr rodzinnej i zapytałam ją o położną, bo coś kojarzyłam, że kiedyś przy wypełnianiu deklaracji o wyborze lekarza rodzinnego była też taka deklaracja o położnej. I rodzinna dała mi jej nr komórkowy. Zadzwoniłam i umówiłam się na spotkanie, te "lekcje" były w jej gabinecie w przychodni. Z tego co wiem, można sprawdzić w nfz miejscowym wykaz położnych i wybrać jakaś niekoniecznie z tej przychodni, gdzie masz lekarza rodzinnego. Wtedy tylko wypisujesz nową deklarację wyboru

    37+3: 2600 g 🥰

    age.png
  • Nowa na forum Autorytet
    Postów: 2659 2254

    Wysłany: 24 października 2024, 18:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jenny93 wrote:
    Napiszę ku przestrodze, bo mi też zdarzyło się wcześniej zapomnieć. Włączajcie za każdym razem monitory oddechu. Co ja dzisiaj przeżyłam. Na szczęście był włączony i siedziałam blisko. Nagle się uruchomił, mały się zrobił siny wokół ust i noska pomimo że leżał na boczku. Wzięłam go szybko na ręce zaczęłam dmuchać w buzię ale nie reagował. Wybiegłam z sali i podeszła do mnie pediatra. Zaczęła go szczypać i klepać po pleckach i zaczął płakać i głośno beknął.

    Tak się zastanawiam bo na szkole rodzenia mówili że po piersi nie trzeba odbijać tylko po modyfikowanym i tak robię. Jak modyfikowane to właśnie jeszcze układam na boczku żeby w razie czego mu się nie ulało. Wy odbijacie za każdym razem? Jak układacie maluchy do snu?
    O boziu... ja w szpitalu prawie nie odkładałam synka do tej kuwetki,poza tym , że odłożony płakał, to tam dali taką cienką kołderkę do przykrycia i bałam się, że się tym zakryje i zadusi..a w szpitalu monitorów oddechu nie było dla dzieci, które były z matkami na salach
    W domu na początku też nie mieliśmy i nie mogłam spać spokojnie, i tak mały był więcej na rękach, nie dawał się odłożyć, a jak już odłożyłam i sie sama kładłam to ze strachem, dopiero odetchnęłam jak monitor przysłali. Ja na początku prawie nie odbijałam, tzn podnosiłam ale nic się nie działo. Kładłam na plecach i główkę na bok, i tak ulewal na boki. Czasem słyszałam, że się krztusi i wtedy od razu sprawdzałam czy wszystko ok.

    37+3: 2600 g 🥰

    age.png
  • Nowa na forum Autorytet
    Postów: 2659 2254

    Wysłany: 24 października 2024, 18:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    pineapple89 wrote:
    O mamo😨 współczuje że Was to spotkało
    ..oby nigdy więcej. Super że w szpitalu mają monitory oddechu i że miałaś natychmiastową pomoc.

    Z tym odbijaniem to różnie bywa. Jak córka była młodsza to starałam się odbijać czy to po kp czy po mm. ALE nie zawsze odbijała.
    Aktualnie po piersi nie odbijam, czasem sama odbije, a po butelce zawsze staram się żeby odbiła.
    Najtrudniej w nocy po butli o odbicie, bywa że chodzę z nią 15 min o nie odbije i odkładam do łóżeczka.

    Układałam też na boku, w szpitalu tak układali. Duży błąd zrobiłam że nie zmieniałam boczków. Później jak już umiała odwrócić głowę to kładłam ma wznak
    Właśnie q szpitalu kładli na bok i ja w domu też tak położyłam, jak zobaczyła to położna, to powiedziała, że nie należy tak kłaść, bo mogą się bioderka niewłaściwie wykształcić. Później na kontroli ortopeda to samo powiedzial, żeby dziecko kłaść na plecach i nóżki na żabkę, nie powinny leżeć prosto obok siebie. A główka na bok, aby ewentualnie jak uleje mogło wylać się z buzi.
    Jeszcze dopiszę, że synek układał się cały automatycznie na jeden bok, zrobiliśmy takie korytko do leżenia: recznik po bokach podwinięty w ruloniki, to uniemożliwiało zmianę pozycji i trzymało też trochę główkę, ale i tak potrafił przesunąć i odwrócić na tak ulubiona stronę, ciągle go poprawiałam

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 października 2024, 18:44

    Jenny93 lubi tę wiadomość

    37+3: 2600 g 🥰

    age.png
  • monester Autorytet
    Postów: 6806 6332

    Wysłany: 24 października 2024, 19:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jenny93 wrote:
    Napiszę ku przestrodze, bo mi też zdarzyło się wcześniej zapomnieć. Włączajcie za każdym razem monitory oddechu. Co ja dzisiaj przeżyłam. Na szczęście był włączony i siedziałam blisko. Nagle się uruchomił, mały się zrobił siny wokół ust i noska pomimo że leżał na boczku. Wzięłam go szybko na ręce zaczęłam dmuchać w buzię ale nie reagował. Wybiegłam z sali i podeszła do mnie pediatra. Zaczęła go szczypać i klepać po pleckach i zaczął płakać i głośno beknął.

    Tak się zastanawiam bo na szkole rodzenia mówili że po piersi nie trzeba odbijać tylko po modyfikowanym i tak robię. Jak modyfikowane to właśnie jeszcze układam na boczku żeby w razie czego mu się nie ulało. Wy odbijacie za każdym razem? Jak układacie maluchy do snu?
    Wbrew temu co robią w szpitalu - że klada na boczki -nie ma bezpieczniejszej pozycji niż na plecach i tak powinien być zawsze odkładany. My jak odłożyliśmy na boczek to jak zaczął ulewac to automatycznie głowę chciał odwrócić i się krztusił.

    Szarlotka90, Jenny93 lubią tę wiadomość

  • izabelka90 Autorytet
    Postów: 10301 15862

    Wysłany: 24 października 2024, 19:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jenny93 wrote:
    Napiszę ku przestrodze, bo mi też zdarzyło się wcześniej zapomnieć. Włączajcie za każdym razem monitory oddechu. Co ja dzisiaj przeżyłam. Na szczęście był włączony i siedziałam blisko. Nagle się uruchomił, mały się zrobił siny wokół ust i noska pomimo że leżał na boczku. Wzięłam go szybko na ręce zaczęłam dmuchać w buzię ale nie reagował. Wybiegłam z sali i podeszła do mnie pediatra. Zaczęła go szczypać i klepać po pleckach i zaczął płakać i głośno beknął.

    Tak się zastanawiam bo na szkole rodzenia mówili że po piersi nie trzeba odbijać tylko po modyfikowanym i tak robię. Jak modyfikowane to właśnie jeszcze układam na boczku żeby w razie czego mu się nie ulało. Wy odbijacie za każdym razem? Jak układacie maluchy do snu?
    Coś strasznego, nawet nie umiem sobie wyobrazić co musiałaś w tym momencie czuć 🥲 🫂 całe szczęście, że mały odbeknal i jest wszystko dobrze.

    Ja odbijam po piersi, po butelce, czasem już przy cycku się odbeknie, ale bywa np tak, że za cholerę nie chce to odkładam.

    Jenny93 lubi tę wiadomość

    4ty transfer po leczeniu: Tarivid, Metronidazol, Nystatyna vp
    (neoparin, acard, prograf, bryophyllum, accofil)
    16.12.23 FET 4AA ⭐ 5dpt 5,06 6dpt 9,62 11dpt 87,9 13dpt 339 17dpt 2061 18dpt 2605 19dpt 2870 GS 8,7mm YS 3,3mm 23dpt 7834 CRL 0,29 cm 💓
    12+2 I prenatalne 5,59 cm, obraz USG prawidłowy ❤
    13+3 6,7 cm 💙
    21+2 II prenatalne 486g, echo serca ok ❤
    31+3 III prenatalne 1969g 💙
    Skarb na świecie 💙🥺 36+3 Nikoś 8.08.24 3280g, 55🌈
    4❄ pgta 😊
    age.png
  • izabelka90 Autorytet
    Postów: 10301 15862

    Wysłany: 24 października 2024, 19:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    monester wrote:
    Wbrew temu co robią w szpitalu - że klada na boczki -nie ma bezpieczniejszej pozycji niż na plecach i tak powinien być zawsze odkładany. My jak odłożyliśmy na boczek to jak zaczął ulewac to automatycznie głowę chciał odwrócić i się krztusił.
    My mamy też małego ulewacza no i on z automatu ta główkę na bok przekręca sam.

    monester, Jenny93 lubią tę wiadomość

    4ty transfer po leczeniu: Tarivid, Metronidazol, Nystatyna vp
    (neoparin, acard, prograf, bryophyllum, accofil)
    16.12.23 FET 4AA ⭐ 5dpt 5,06 6dpt 9,62 11dpt 87,9 13dpt 339 17dpt 2061 18dpt 2605 19dpt 2870 GS 8,7mm YS 3,3mm 23dpt 7834 CRL 0,29 cm 💓
    12+2 I prenatalne 5,59 cm, obraz USG prawidłowy ❤
    13+3 6,7 cm 💙
    21+2 II prenatalne 486g, echo serca ok ❤
    31+3 III prenatalne 1969g 💙
    Skarb na świecie 💙🥺 36+3 Nikoś 8.08.24 3280g, 55🌈
    4❄ pgta 😊
    age.png
  • izabelka90 Autorytet
    Postów: 10301 15862

    Wysłany: 24 października 2024, 19:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jenny a tak poza tym incydentem jak się czujecie oboje? Kiedy Was do domku wypuszczają?

    4ty transfer po leczeniu: Tarivid, Metronidazol, Nystatyna vp
    (neoparin, acard, prograf, bryophyllum, accofil)
    16.12.23 FET 4AA ⭐ 5dpt 5,06 6dpt 9,62 11dpt 87,9 13dpt 339 17dpt 2061 18dpt 2605 19dpt 2870 GS 8,7mm YS 3,3mm 23dpt 7834 CRL 0,29 cm 💓
    12+2 I prenatalne 5,59 cm, obraz USG prawidłowy ❤
    13+3 6,7 cm 💙
    21+2 II prenatalne 486g, echo serca ok ❤
    31+3 III prenatalne 1969g 💙
    Skarb na świecie 💙🥺 36+3 Nikoś 8.08.24 3280g, 55🌈
    4❄ pgta 😊
    age.png
  • Szarlotka90 Autorytet
    Postów: 320 179

    Wysłany: 24 października 2024, 20:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jenny93 wrote:
    Napiszę ku przestrodze, bo mi też zdarzyło się wcześniej zapomnieć. Włączajcie za każdym razem monitory oddechu. Co ja dzisiaj przeżyłam. Na szczęście był włączony i siedziałam blisko. Nagle się uruchomił, mały się zrobił siny wokół ust i noska pomimo że leżał na boczku. Wzięłam go szybko na ręce zaczęłam dmuchać w buzię ale nie reagował. Wybiegłam z sali i podeszła do mnie pediatra. Zaczęła go szczypać i klepać po pleckach i zaczął płakać i głośno beknął.

    Tak się zastanawiam bo na szkole rodzenia mówili że po piersi nie trzeba odbijać tylko po modyfikowanym i tak robię. Jak modyfikowane to właśnie jeszcze układam na boczku żeby w razie czego mu się nie ulało. Wy odbijacie za każdym razem? Jak układacie maluchy do snu?


    Włączył mi się raz monitor oddechu w domu w dzień na drzemce małej - dosłownie serce mi stanęło.
    Polozna środowiskowa też odradzała mi kładzenia na boczku, ale w szpitalu cały czas tak układali (tak wracała z badań itp). Ale podbijam - najbezpieczniej na plecach. Dodatkowo po bioderkach ortopeda również mówił że na bokach nie układamy, nie owijam ciasno otulaczem nóżek. Od tamtej wizyty mała śpi tylko na pleckach, sama zawsze i tak kładzie główke na boku.

    Dziewczyny z dzidziami mniej więcej w naszym wieku jak u was idzie podnoszenie główki w leżeniu na brzuszku?
    Kurcze moja mała zaczęła w leżeniu na brzuszku układać ręce wzdłuż ciała do tyłu, nie przygiete przy główce, jakoś niepokojąco to wygląda. Miał ktoś z was coś takiego?

    Jenny93 lubi tę wiadomość

    age.png
  • Jenny93 Autorytet
    Postów: 4825 4044

    Wysłany: 24 października 2024, 20:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    izabelka90 wrote:
    Jenny a tak poza tym incydentem jak się czujecie oboje? Kiedy Was do domku wypuszczają?

    Możliwe że jutro wyjdziemy. Czekamy jeszcze na wyniki badań bo wyszła mu małopłytkowość. Laktacja mi się rozkręca. Dzisiaj już tylko raz dostał butlę no ale cały dzień właśnie wisi na cycku. Krzyczy, wrzeszczy, łyka powietrze. Później czkawka, beka, w międzyczasie kupa 🙈 5 razy go dzisiaj przebierałam bo albo zasikał albo gorzej xd no i jeszcze jakby było mało to ten bezdech. Niby mówią, że druga doba najtrudniejsza. Wychodzi na to, że u nas 4 🙈 Przybrał 20 gram więc też się bardzo cieszę ❤️

  • Rosa_13 Autorytet
    Postów: 959 1738

    Wysłany: 24 października 2024, 21:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jenny93 wrote:
    Napiszę ku przestrodze, bo mi też zdarzyło się wcześniej zapomnieć. Włączajcie za każdym razem monitory oddechu. Co ja dzisiaj przeżyłam. Na szczęście był włączony i siedziałam blisko. Nagle się uruchomił, mały się zrobił siny wokół ust i noska pomimo że leżał na boczku. Wzięłam go szybko na ręce zaczęłam dmuchać w buzię ale nie reagował. Wybiegłam z sali i podeszła do mnie pediatra. Zaczęła go szczypać i klepać po pleckach i zaczął płakać i głośno beknął.

    Tak się zastanawiam bo na szkole rodzenia mówili że po piersi nie trzeba odbijać tylko po modyfikowanym i tak robię. Jak modyfikowane to właśnie jeszcze układam na boczku żeby w razie czego mu się nie ulało. Wy odbijacie za każdym razem? Jak układacie maluchy do snu?

    Współczuję bo na pewno było to okropne uczucie 😥 cieszę się że wszystko jest już dobrze. Wydaje mi sie że najbezpieczniej jednak jest kłaść bobasa na pleckach, jak ma ulać to i tak ma główkę na boczek skręcona.
    Trzymam kciuki żeby się to nie powtórzyło już nigdy 😘❤️

    My mamy 7 miesięcy i dalej co noc monitor włączony.

    Jenny93, WiosnyFanka lubią tę wiadomość

    age.png

    Moja Dziewczynka 3500g ❤️🌹
  • Mi_Lusia Autorytet
    Postów: 398 291

    Wysłany: 24 października 2024, 21:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Szarlotka90 wrote:
    Włączył mi się raz monitor oddechu w domu w dzień na drzemce małej - dosłownie serce mi stanęło.
    Polozna środowiskowa też odradzała mi kładzenia na boczku, ale w szpitalu cały czas tak układali (tak wracała z badań itp). Ale podbijam - najbezpieczniej na plecach. Dodatkowo po bioderkach ortopeda również mówił że na bokach nie układamy, nie owijam ciasno otulaczem nóżek. Od tamtej wizyty mała śpi tylko na pleckach, sama zawsze i tak kładzie główke na boku.

    Dziewczyny z dzidziami mniej więcej w naszym wieku jak u was idzie podnoszenie główki w leżeniu na brzuszku?
    Kurcze moja mała zaczęła w leżeniu na brzuszku układać ręce wzdłuż ciała do tyłu, nie przygiete przy główce, jakoś niepokojąco to wygląda. Miał ktoś z was coś takiego?

    Niech ją obejrzy pediatra, a później dobry fizjoterapeuta. Chociaż ja ostatnio dostałam zjebkę od mamy i jej kolegów po fachu, bo wszyscy stwierdzili, że przed pójściem do fizjoterapeuty powinno się odwiedzić neurologa dziecięcego. Ci sami lekarze zgodnie stwierdzili, że zwłaszcza w mniejszych miastach jest bardzo duży problem z takimi specjalistami i kółko się zamyka

    Szarlotka90 lubi tę wiadomość

  • xxMiaxx Autorytet
    Postów: 1822 1926

    Wysłany: 24 października 2024, 21:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    monester wrote:
    Ja dawałam. On nie zapobiega ulewaniu tylko ma nie boleć. Mój ulewa non stop. Na macie zwłaszcza. Jak nie dobiegne to potem położy się w tym głowa ... Również wkłada ręce tak głęboko oraz zabawki że powoduje odruch wymiotny. Są tylko dwa preparaty, oba są obrzydliwe. Ja nie umiałam mojemu tego podać bo rzygał 😆
    Mój też często wpada w te rzygi jak nie zdążę 🙈

    Starania naturalne od 06.2019.
    12.22r start w klinice niepłodności
    22.09.23 Start Stymulacji
    2.10 Punkcja 🥚🥚
    7.10 transfer ET😊 7dpt beta 0.16
    4.11 transfer FET, cykl naturalny, 10dpt bhcg 250,2:' 12dpt bhcg 742,4:' 18dpt pęcherzyk ciąży z żółtkowym, 25dpt❤️,26dpt❤️i krwiak, 6t5t CRL 0. 96cm, 8t1dCRL 2,15cm, 9t 2,86cm, 11tc 4,93cm
    11.01 12tc I prenatalne - wszystko ok, prawdopodobnie Chłopiec ❤️Papp-a ryzyka niskie
    19.03 21+5 II prenatalne, wszystko ok, synek 498g💙26t4d 924g 💙3 prenatalne ok, 29t 1400g, 35t3d 2300g💙
    36t4d B 2730g 53cm💙
    Mamy ❄️❄️
    1.04 7t2d ciąży naturalnej ☺️
    age.png
    preg.png
  • Osa 🐝 Autorytet
    Postów: 3600 4152

    Wysłany: 24 października 2024, 21:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jenny93 wrote:
    Napiszę ku przestrodze, bo mi też zdarzyło się wcześniej zapomnieć. Włączajcie za każdym razem monitory oddechu. Co ja dzisiaj przeżyłam. Na szczęście był włączony i siedziałam blisko. Nagle się uruchomił, mały się zrobił siny wokół ust i noska pomimo że leżał na boczku. Wzięłam go szybko na ręce zaczęłam dmuchać w buzię ale nie reagował. Wybiegłam z sali i podeszła do mnie pediatra. Zaczęła go szczypać i klepać po pleckach i zaczął płakać i głośno beknął.

    Tak się zastanawiam bo na szkole rodzenia mówili że po piersi nie trzeba odbijać tylko po modyfikowanym i tak robię. Jak modyfikowane to właśnie jeszcze układam na boczku żeby w razie czego mu się nie ulało. Wy odbijacie za każdym razem? Jak układacie maluchy do snu?

    Tu jesteś 😊
    Jejku, moja odbijała od początku o po piersi i po butelce. Biedna.. dobrze, że ten monitor tam masz.. u mnie nie było. Po jedzeniu dłużej trzymałam ją na sobie, później w mydelniczce, ale nie przyszłoby mi na myśl, że tam może zrobić sobie krzywdę.. jeszcze moja dobę leżała w inkubatorku i wstawałam jak się budziła na jedzenie.
    Kiedy planujecie wyjście? Doszłaś do siebie choć troszkę?
    EDIT. Znalazłam odp. 😁

    Monitor włączam co noc.. fajnie jak zapomnę go wyłączył w nocy jak wezmę małą xd ja podskoczę stary wyskoczy 😅

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 października 2024, 21:18

    event.png
    39+1 4000g 56cm ☀️
    👧🏻♡
  • Mimi09 Autorytet
    Postów: 1653 2565

    Wysłany: 24 października 2024, 21:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mi_Lusia wrote:
    Niech ją obejrzy pediatra, a później dobry fizjoterapeuta. Chociaż ja ostatnio dostałam zjebkę od mamy i jej kolegów po fachu, bo wszyscy stwierdzili, że przed pójściem do fizjoterapeuty powinno się odwiedzić neurologa dziecięcego. Ci sami lekarze zgodnie stwierdzili, że zwłaszcza w mniejszych miastach jest bardzo duży problem z takimi specjalistami i kółko się zamyka

    A czemu neurolog? Myślałam że do neurologa dopiero jak dziecko ma jakieś opóźnienia w kamieniach milowych.

    Szarlotka, u nas w wieku 6 tygodni to leżenie na brzuszku to bardzo źle wyglądało, jak w ogóle dało się położyć pomiędzy płaczem, ulewaniem itd, a konieczność trzymania rączek w odpowiedniej pozycji, do tego korygowania asymetrii na plecach, to było na porządku dziennym. Tak naprawdę chyba w okolicy 2,5 miesiaca dopiero wyglądało jako tako, a teraz to dosyc ładnie już, choć nadal ma czasami takie momenty, że jej się nie chce i zamiast podnosić głowę woli się rozplaszczyc jak żabka i sobie poleżeć 😅
    Także mi się wydaje że to jest maluszek jeszcze u Ciebie, natomiast jak uważasz że coś jest nie tak, to zawsze warto skonsultować z kims (z mojego doświadczenia z fizjo specjalizujacym się w niemowlakach lepiej niż z pediatra).

    Szarlotka90 lubi tę wiadomość

    🔹 Łącznie 4 stymulacje, 15 komórek, 15 zarodków, 0 blastek 💔
    🔹Tylko 1 transfer 2 zarodków 2-dniowych (2x4A❄️)
    7dpt-⏸️; 8dpt-33; 10dpt-114; 13dpt-296; 15dpt-869; 17 dpt-2136; 20dpt-6934; 24 dpt-19951
    6t1d - mamy ❤️🥹
    37t4d - po 5 latach walki zostałam mamą 🥰

    age.png
  • Szarlotka90 Autorytet
    Postów: 320 179

    Wysłany: 24 października 2024, 21:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki dziewczyny.
    U fizjo byliśmy, do neurologa mamy skierowanie jeszcze ze szpitala i czekamy. Fizjo zleciła ćwiczenia bo byliśmy u takiego od maluszków ale od wczoraj obserwuję te dziwne ułożenie rączek do tyłu i wzdłuż ciała, dziś już zaczęło mnie niepokoić.

    age.png
  • Luna_94🌛 Autorytet
    Postów: 1684 2473

    Wysłany: 24 października 2024, 21:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jenny93 wrote:
    Napiszę ku przestrodze, bo mi też zdarzyło się wcześniej zapomnieć. Włączajcie za każdym razem monitory oddechu. Co ja dzisiaj przeżyłam. Na szczęście był włączony i siedziałam blisko. Nagle się uruchomił, mały się zrobił siny wokół ust i noska pomimo że leżał na boczku. Wzięłam go szybko na ręce zaczęłam dmuchać w buzię ale nie reagował. Wybiegłam z sali i podeszła do mnie pediatra. Zaczęła go szczypać i klepać po pleckach i zaczął płakać i głośno beknął.

    Tak się zastanawiam bo na szkole rodzenia mówili że po piersi nie trzeba odbijać tylko po modyfikowanym i tak robię. Jak modyfikowane to właśnie jeszcze układam na boczku żeby w razie czego mu się nie ulało. Wy odbijacie za każdym razem? Jak układacie maluchy do snu?
    Zabrałaś swój monitor oddechu?

    👩🏻 🧔🏻 🐈 🐈‍⬛
    bez antykoncepcji od 2017, poważne starania od 2020, w klinice od 2023 ❤️‍🩹

    11.2023 start IVF
    7x❄️

    28.02 I FET ❄️ 5.1.1 po PGT-A
    4 dpt II • 5 dpt 25,7 • 7 dpt 96,9 • 9 dpt 233 • 13 dpt 1252 • 16 dpt 4872; GS: 7mm • 20 dpt 11638 • 7+0 GS 3,36 cm; CRL 8,6 mm • 8+5 CRL 2,25 cm, będzie synek 🩵 • 10+4 CRL 3,99 cm, 173 bpm • 12+5 I prenatalne ok, CRL 6,93 cm, 152 bpm • 14+5 14 cm, 120g • 16+5 190g • 18+5 21 cm, 300g • 20+4 II prenatalne ok, 389g • 21+6 510g • 22+5 520g • 25+5 950g, 35 cm • 28+1 IP, 1330g, 137 bpm • 29+3 III prenatalne 1473g • 30+6 1809g • 32+5 2130g • 35+3 2770g, 49 cm • 37+0 2900g • 38+3 3230g, 53 cm

    Urodzony (40+0) 15.11.2024 g. 13:26 🩵
    ⚖️ 3860g 📏 56cm

    age.png

    Mamy Cię już, Maluszku 🩵
  • Aguśka Autorytet
    Postów: 3470 4636

    Wysłany: 24 października 2024, 22:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My dziś walka z dziąsłami .. masakra 😑



    Luna
    W łóżeczkach szpitalnych są po prostu... Szpital zapewnia...

    Historia starań:
    - start 2018 r.
    - 03.2019 CP 💔
    - 09.2019 HSG - niedrożność w jednym jajowodzie :(
    - 11.2020 -> 1 IVF
    ~ 1 pęcherzyk dominujący, odroczono punkcję 😔
    - 12.2020 -> 2 IVF:
    ~ 1 zarodek, brak dzielącej się komóreczki 😔
    - 03.2021 -> 3 IVF
    ~ wszystkie komórki niedojrzałe 😔
    - 04.2021 kwalifikacja do 4 IVF
    ~ wszystkie komórki niedojrzałe 😔
    - 08.2023 - 5 IVF z KD
    ~ cykl sztuczny, transfer blastocysty 2.09.2023
    ~ 10dpt 259 mIU/ml; 12 dpt 700 mIU/ml
    ~ 20 dpt pęcherzyk ciążowy z ciałkiem żółtym
    ~ 31 dpt 💓 i zarodek 6,7 mm (6Hbd4)
    ~ 4,7 cm maluszek (11Hbd)
    - prenatalne i połowkowe OK; dziewczynka !
    ~ 24.05.24 -> 3390 g szczęścia
    - w zapasie ❄️ 2

    AMH: 0,8.
    Wykryto: konflikt serologiczny, niski czynnik VII krzepliwości krwi (30%).

    age.png
  • EBa Ekspertka
    Postów: 228 535

    Wysłany: 24 października 2024, 22:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jenny współczuję akcji z bezdechem 😘

    Szarlotka u nas ostatnio leżenie na brzuszku leży i kwiczy bo rzadko udaje nam się je praktykować, chociaż się staramy. Jak już leży to czasem w ładnej pozycji i stara się główkę dźwigać, a czasem położy się centralnie noskiem w dół. W obu wersjach rączki ma ułożone do góry, wzdłuż ciała nie zaobserwowałam aby trzymała jeszcze.

    My też idziemy do neurologa, prywatnie na koniec listopada mamy wizytę, na nfz w naszej okolicy najszybciej na koniec lutego terminy. Pediatra dała skierowanie przy kwalifikacji do szczepienia i bilansie bo stwierdziła, że mała zaciska piąstki i że może to być wzmożone napięcie. Podobno neurolog w takim wypadku poza tym, że pokieruje na rehabilitację to powinien dać wytyczne co do kalendarza szczepień jeśli będzie zasadność go zmienić - mam nalegać na zaświadczenie z jego opinią w tej sprawie z przykazu pediatry (może być wskazanie do refundacji szczepionek skojarzonych).

    Na koniec smuteczek ☹️ Mała ma katar, wiedziałam że to nastąpi prędzej niż później skoro starsza jest przedszkolakiem i ciągle prawie jest zasmarkana ale rozwaliło mi to system, strasznie się boję 🥲 starsza pierwszy raz mi chorowała w wieku 9 miesięcy, młodsza ma 7 tygodni dopiero. Zobaczymy jaka będzie noc, przed snem psiknelam do noska i odciągnęłam co było (nie za wiele) i bez problemów przysnęła. Po jakiejś godzinie zdawało mi się, że coś jej furczy w nosku to chciałam przez sen odciągnąć - zaczęła się drzeć jakby ją ze skóry obdzierali, kiepski miałam pomysł bo i tak się rozbudziła i normalnie na przewijaku jej w końcu ten nosek oczyściłam, dostała pierś na ukojenie, pociumkała chwilę i śpi. Ech, niby nie jakiś straszny ten katar ale zdążyłam się już spłakać jaka ona biedna, mąż niedługo wróci z pracy to będę się czuła spokojniejsza, że razem czuwamy.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 października 2024, 22:13

    Szarlotka90 lubi tę wiadomość

    Córka, ciąża naturalna, 02.2019
    Aniołek, ciąża naturalna, 04.2021 13 tc
    Córka, in-vitro, urodzona 09.2024
  • Mi_Lusia Autorytet
    Postów: 398 291

    Wysłany: 24 października 2024, 22:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mimi09 wrote:
    A czemu neurolog? Myślałam że do neurologa dopiero jak dziecko ma jakieś opóźnienia w kamieniach milowych.

    Szarlotka, u nas w wieku 6 tygodni to leżenie na brzuszku to bardzo źle wyglądało, jak w ogóle dało się położyć pomiędzy płaczem, ulewaniem itd, a konieczność trzymania rączek w odpowiedniej pozycji, do tego korygowania asymetrii na plecach, to było na porządku dziennym. Tak naprawdę chyba w okolicy 2,5 miesiaca dopiero wyglądało jako tako, a teraz to dosyc ładnie już, choć nadal ma czasami takie momenty, że jej się nie chce i zamiast podnosić głowę woli się rozplaszczyc jak żabka i sobie poleżeć 😅
    Także mi się wydaje że to jest maluszek jeszcze u Ciebie, natomiast jak uważasz że coś jest nie tak, to zawsze warto skonsultować z kims (z mojego doświadczenia z fizjo specjalizujacym się w niemowlakach lepiej niż z pediatra).
    No właśnie nie. Obecnie się wszystko poprzestawiało przez social media i bardzo dużą dostępność fizjoterapeutów. Prawidłowo to powinno wyglądać tak, że lekarz pediatra a później neurolog ocenia rozwój dziecka i stwierdza ewentualne odchylenia i daje konkretne wskazania czym się należy zająć i w jakim obszarze pracować.
    Podobnie jak z refluksem - najpierw pediatra później gastrolog + badania obrazowe a na końcu fizjoterapeuta czy osteopata.
    Natomiast same wiemy jak to w praktyce wygląda i to też im wytknęłam, że pediatrzy zwłaszcza ci z poz robią swoją robotę na odwal, często nawet to podstawowe badanie fizykalne jest robione po łebkach. Ja ostatnio przy okazji szczepienia zapytałam czy przy obecnych wynikach morfologii mojej małej mam dalej podawać żelazo (a miałam to już wcześniej przegadane z moimi prywatnymi lekarzami), to pani doktor nawet mi nie odpowiedziała tak/nie/nie wiem, tylko zmieniła temat.

  • Mi_Lusia Autorytet
    Postów: 398 291

    Wysłany: 24 października 2024, 22:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    EBa wrote:
    Jenny współczuję akcji z bezdechem 😘

    Szarlotka u nas ostatnio leżenie na brzuszku leży i kwiczy bo rzadko udaje nam się je praktykować, chociaż się staramy. Jak już leży to czasem w ładnej pozycji i stara się główkę dźwigać, a czasem położy się centralnie noskiem w dół. W obu wersjach rączki ma ułożone do góry, wzdłuż ciała nie zaobserwowałam aby trzymała jeszcze.

    My też idziemy do neurologa, prywatnie na koniec listopada mamy wizytę, na nfz w naszej okolicy najszybciej na koniec lutego terminy. Pediatra dała skierowanie przy kwalifikacji do szczepienia i bilansie bo stwierdziła, że mała zaciska piąstki i że może to być wzmożone napięcie. Podobno neurolog w takim wypadku poza tym, że pokieruje na rehabilitację to powinien dać wytyczne co do kalendarza szczepień jeśli będzie zasadność go zmienić - mam nalegać na zaświadczenie z jego opinią w tej sprawie z przykazu pediatry (może być wskazanie do refundacji szczepionek skojarzonych).

    Na koniec smuteczek ☹️ Mała ma katar, wiedziałam że to nastąpi prędzej niż później skoro starsza jest przedszkolakiem i ciągle prawie jest zasmarkana ale rozwaliło mi to system, strasznie się boję 🥲 starsza pierwszy raz mi chorowała w wieku 9 miesięcy, młodsza ma 7 tygodni dopiero. Zobaczymy jaka będzie noc, przed snem psiknelam do noska i odciągnęłam co było (nie za wiele) i bez problemów przysnęła. Po jakiejś godzinie zdawało mi się, że coś jej furczy w nosku to chciałam przez sen odciągnąć - zaczęła się drzeć jakby ją ze skóry obdzierali, kiepski miałam pomysł bo i tak się rozbudziła i normalnie na przewijaku jej w końcu ten nosek oczyściłam, dostała pierś na ukojenie, pociumkała chwilę i śpi. Ech, niby nie jakiś straszny ten katar ale zdążyłam się już spłakać jaka ona biedna, mąż niedługo wróci z pracy to będę się czuła spokojniejsza, że razem czuwamy.

    Bardzo mądrego macie pediatrę i chyba pani doktor jeszcze się coś chce.

    EBa lubi tę wiadomość

‹‹ 1209 1210 1211 1212 1213 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Wysoki testosteron u kobiet - przyczyny, objawy, leczenie

Jakie mogą być przyczyny podwyższonego testosteronu w kobiecym organizmie? Jakie są najczęstsze objawy wysokiego testosteronu u kobiet? Jak wygląda diagnoza i leczenie? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Starania o dziecko i ciąża po poronieniu - prawdziwe historie ♡

"Prawdziwe historie kobiet starających się o dziecko" - opowieść o Karolinie, która doświadczyła bolesnej straty w 21. tygodniu ciąży... Jak sama mówi: wszystko układało się idealnie, nic nie wskazywało na to, że coś może być nie tak. "Starania o dziecko i ciąża po poronieniu" -  o bólu, bezsilności, traumie, ale również o pięknym odrodzeniu, niegasnącej nadziei i szczęśliwym zakończeniu. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Endometrioza a starania o ciążę - poruszające historie trzech kobiet

Endometrioza jest na tyle niezbadaną jeszcze do końca chorobą, że postawienie prawidłowej diagnozy może zająć lata... A właściwa diagnoza i szybkie podjęcie odpowiedniego leczenia, to najważniejsza kwestia szczególnie w przypadku kobiet, które starają się o dziecko. Trzy kobiety podzieliły się z nami swoimi doświadczeniami w drodze do diagnozy endometriozy i upragnionego macierzyństwa. Przeczytaj historie, które dodają skrzydeł i nadziei, że pomimo trudów będzie dobrze! 

CZYTAJ WIĘCEJ