udany transfer- ciążowe rozważania - edycja II
-
WIADOMOŚĆ
-
Szarlotka90 wrote:No u nas niestety rodzinna wigilia jeszcze daje się we znaki... O ile (odpukać) noc minęła całkiem całkiem to w dzień widać że nie potrafi sobie z tym wszystkim poradzić. Jakbym była przesadna to bym powiedziała że ktoś urzekł, dziecko nie do poznania. Ona nie płacze jak wcześniej tylko wpada w 2-3 minutowy szał...
-
monester wrote:No mój wrazliwiec też okrutnie przeżywa a jednak zrobiliśmy wszystko bardzo delikatnie a i tak biedny odreagowywał.
U nas niestety nie było tak jak chciałam... Niektórzy goście nie uszanowali mojej prośby o nie wiszenie nad kołyska i machanie wszystkim przed nosem małej. Jest mi z tego powodu przykro i przykro jest mi też dlatego, że przez szacunek do starszych nie bylam bardziej stanowcza. Szkoda mi małej bo widzę że i jej ciężko opanować te emocje... Mam nadzieję że jutro wrócimy już na dobre tory. -
Szarlotka90 wrote:U nas niestety nie było tak jak chciałam... Niektórzy goście nie uszanowali mojej prośby o nie wiszenie nad kołyska i machanie wszystkim przed nosem małej. Jest mi z tego powodu przykro i przykro jest mi też dlatego, że przez szacunek do starszych nie bylam bardziej stanowcza. Szkoda mi małej bo widzę że i jej ciężko opanować te emocje... Mam nadzieję że jutro wrócimy już na dobre tory.
Mam tak samo, nie mogę spać mimo ogromnego zmęczenia. dzisiejsza wizyta dziadków była straszna. Młody się wściekał i wyginał u nich na rękach. Wg teściowej bo go boli brzuch bo jadłam na pewno złe rzeczy, wersji że to ich perfumy i emocje nie przyjęli do wiadomości. Mąż wycisza młodego w drugiej
Części domu a dziadek do niego podchodzi i łapie za rączkę i macha 🤦🏻♀️i znów ryk
W pewnym momencie wzięłam młodego i poszłam na górę, jestem zła na siebie że nie zrobiłam tego wczesniej, najlepiej po 10 minutach.
Obiecaliśmy sobie z mężem to koniec, mogą wpaść zapowiadając się wcześniej ale żadnego noszenia itp.
To nasze dziecko tydzień temu spędziło pół soboty na rękach mojej przyjaciółki, oddawała mi go tylko na jedzienie🫣
No cóż przy dziadkach się nie umie zachować, krnąbrny po rodzicach 🤣- to taki śmiech przez łzy bo bardzo mi żal i jestem wściekła.
Bardzo mnie to boli bo to jego jedyni dziadkowie i chciałabym żeby mieli dobre relacje, ja swoich jedynych dziadków wspominam wspaniale, to byli najlepsi ludzie i bardzo dużo im zawdzięczam. -
Maja dziś przeszła samą siebie... Zaczepiała gości i chciała stawać.
Wróciliśmy po obiedzie u przyjaciół i zaczeła mi stawać sama... trzymając się mebli 🫣🫣
monester wrote:Dziewczyny jak po świętach ? Nas tak ostatnia nocka dojechała że aż boje się pomyśleć co będzie tej nocy.
Jenny - mam nadzieję, że szybko synusiowi się polepszy. Bidulek jeden.
U nas problemy z spaniem i pada dopiero o 23...Historia starań:
- start 2018 r.
- 03.2019 CP 💔
- 09.2019 HSG - niedrożność w jednym jajowodzie
- 11.2020 -> 1 IVF
~ 1 pęcherzyk dominujący, odroczono punkcję 😔
- 12.2020 -> 2 IVF:
~ 1 zarodek, brak dzielącej się komóreczki 😔
- 03.2021 -> 3 IVF
~ wszystkie komórki niedojrzałe 😔
- 04.2021 kwalifikacja do 4 IVF
~ wszystkie komórki niedojrzałe 😔
- 08.2023 - 5 IVF z KD
~ cykl sztuczny, transfer blastocysty 2.09.2023
~ 10dpt 259 mIU/ml; 12 dpt 700 mIU/ml
~ 20 dpt pęcherzyk ciążowy z ciałkiem żółtym
~ 31 dpt 💓 i zarodek 6,7 mm (6Hbd4)
~ 4,7 cm maluszek (11Hbd)
- prenatalne i połowkowe OK; dziewczynka !
~ 24.05.24 -> 3390 g szczęścia
- w zapasie ❄️ 2
AMH: 0,8.
Wykryto: konflikt serologiczny, niski czynnik VII krzepliwości krwi (30%).
-
WiosnyFanka wrote:U nas ostatecznie zupełnie inaczej niż planowaliśmy. Zamiast wyjazdowego tourne po rodzinie, to rodzina przyjechała do nas. Nie było tłumów, więc na szczęście Młody nie był przebodźcowany.
Z nowości: dziś miała miejsce inauguracja krzesełka do karmienia oraz... Starzy zaliczyli pierwszy od miesięcy seksWiosnyFanka lubi tę wiadomość
👧👦90/88 prawidłowe kariotypy
👼💔 08/21 29+1 HRHS 🎀, 01/22 6+1,
05/22 8+3 🎀
2022 elektrokonizacja szyjki macicy
2023 dwie histeroskopie, 3 transfery ❄po pgta 💔
dwie procedury ivf/imsi
4ty transfer po leczeniu: Tarivid, Metronidazol, Nystatyna vp
(neoparin, acard, prograf, bryophyllum, accofil)
16.12.23 FET 4AA ⭐ 5dpt 5,06 6dpt 9,62 11dpt 87,9 13dpt 339 17dpt 2061 18dpt 2605 19dpt 2870 GS 8,7mm YS 3,3mm 23dpt 7834 CRL 0,29 cm 💓
12+2 I prenatalne 5,59 cm, obraz USG prawidłowy ❤
13+3 6,7 cm 💙
21+2 II prenatalne 486g, echo serca ok ❤
31+3 III prenatalne 1969g 💙
Skarb na świecie 💙🥺 36+3 Nikoś 8.08.24 3280g, 55🌈
4❄ pgta 😊
-
U nas bardzo spoko. Po kolacji wigilijnej pojechaliśmy do moich rodziców, małego położyliśmy spać chwilę przed 20, jadł dwa razy w nocy i uwaga po drugim karmieniu spał jeszcze do 7 😳 gdzie ostatnio mieliśmy pobudki o 5. Pierwszy dzień świąt wróciliśmy koło 16 do siebie i położony o swojej porze zasnął w miarę bez problemu i znów spanie do 7 😊 potem godzina aktywnosci i jeszcze do 10 spał ze mną, także dał mi odpocząć bo ja trochę wymęczona byłam tym pierwszym dniem. Ale drugi dzień świąt ciężko było z zaśnięciem, byliśmy u teściów i u koleżanki. Teraz właśnie się karmimy.😊
Ogólnie kazałam wyłączać telewizor przy nim, teściowa jakoś specjalnie nie komentowała tego ale moja mama hit 🫣 dziecko musi się przyzwyczaić do innych ludzi (tz tych z tv )..no ja je....👧👦90/88 prawidłowe kariotypy
👼💔 08/21 29+1 HRHS 🎀, 01/22 6+1,
05/22 8+3 🎀
2022 elektrokonizacja szyjki macicy
2023 dwie histeroskopie, 3 transfery ❄po pgta 💔
dwie procedury ivf/imsi
4ty transfer po leczeniu: Tarivid, Metronidazol, Nystatyna vp
(neoparin, acard, prograf, bryophyllum, accofil)
16.12.23 FET 4AA ⭐ 5dpt 5,06 6dpt 9,62 11dpt 87,9 13dpt 339 17dpt 2061 18dpt 2605 19dpt 2870 GS 8,7mm YS 3,3mm 23dpt 7834 CRL 0,29 cm 💓
12+2 I prenatalne 5,59 cm, obraz USG prawidłowy ❤
13+3 6,7 cm 💙
21+2 II prenatalne 486g, echo serca ok ❤
31+3 III prenatalne 1969g 💙
Skarb na świecie 💙🥺 36+3 Nikoś 8.08.24 3280g, 55🌈
4❄ pgta 😊
-
Anka Słomiana doskonale rozumiem... Mam takie same dylematy i odczucia co ty.
Izabelka90 u nas też znowu garść złotych rad, a myślałam że po co rocznym wypominaniu wieku i braku dIecka będzie spokój no ale to już takich mamy niestety bliskich... Cały czas tłumaczę sobie ze to wszystko z braku taktu a nie po złości. No i oczywiście klasyczne nie nos na rękach bo przyzwyczaisz, ale daj nosić innym bo "przed wszystkim nie uchronisz". Dziecko musi przechorować, nie można nad nim skakać. Jak to święta bez telewizora? Nie wiem czy za rok sobie tego cyrku nie darować. -
Ja ogólnie jestem mega zawiedziona tymi świętami i ogólnie końcówką roku... Ogólnie liczyłam, że jak w końcu mamy dziecko to ludzie będą się cieszyć razem z nami i będzie poprostu pozytywnie, a wyszło na to, że z tych ludzi wychodzą jakieś złe emocje... u nas nikt o IVF nie wie, więc nikt też nie wie co przeszliśmy...
Rodzina męża jakaś poobrażana, rodzeństwo ma problem z zajściem w kolejne ciąże, a my po latach wyskakujemy z ciążą/dzieckiem, i oni zachowują sie tak jakbyśmy coś im zabrali/ukradli/nie zasługiwali na dziecko, dlatego wiecznie pełne złośliwości komentarze, unikanie nas...
Moja matka to zachowuje sie jakby to było jej dziecko🤦♀️ i wiecznie obraża sie jak mówię że czegoś nie może, albo robi nie tak, obraza majestatu, że teraz herbatki z koperku się nie podaje... No cyrki... Całe szczęście, że mieszka daleko...
Nie mam już siły na wieczne szarpanie się z nimi wszystkimi- jesteśmy nadopiekuńczy, za często chodzimy z mała po lekarzach i trzymamy nasze dziecko pod kloszem ograniczając jej rozwój🤦♀️
Zawiodłam się na tych ludziach i to bardzo... I na serio nie mam już ochoty na żadne kontakty z nimi... Taka rodzina nie jest mi potrzebna🥵
I wyłazi ze mnie taka jędza, bo wiecznie się muszę bronić albo chronić moje dziecko...Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 grudnia 2024, 06:05
-
U mnie to samo - dziecko się wygina i pręży na rękach u babci a ona zamiast oddać/odłożyć, bo mu niekomfortowo to co robi ? Wychodzi do innego pokoju. No i oczywiście jak ja zabieram dziecko to jestem tą zła i to przeze mnie dziecko nie zna babci, bo nie daje ponosić - a babcia na kilometr perfumami. A my kolejna nocka nieprzespana. No i komentarze bo on tak pod kloszem chowany w ciszy i bez ludzi 😅
-
AnkaSłomianka wrote:Mam tak samo, nie mogę spać mimo ogromnego zmęczenia. dzisiejsza wizyta dziadków była straszna. Młody się wściekał i wyginał u nich na rękach. Wg teściowej bo go boli brzuch bo jadłam na pewno złe rzeczy, wersji że to ich perfumy i emocje nie przyjęli do wiadomości. Mąż wycisza młodego w drugiej
Części domu a dziadek do niego podchodzi i łapie za rączkę i macha 🤦🏻♀️i znów ryk
W pewnym momencie wzięłam młodego i poszłam na górę, jestem zła na siebie że nie zrobiłam tego wczesniej, najlepiej po 10 minutach.
Obiecaliśmy sobie z mężem to koniec, mogą wpaść zapowiadając się wcześniej ale żadnego noszenia itp.
To nasze dziecko tydzień temu spędziło pół soboty na rękach mojej przyjaciółki, oddawała mi go tylko na jedzienie🫣
No cóż przy dziadkach się nie umie zachować, krnąbrny po rodzicach 🤣- to taki śmiech przez łzy bo bardzo mi żal i jestem wściekła.
Bardzo mnie to boli bo to jego jedyni dziadkowie i chciałabym żeby mieli dobre relacje, ja swoich jedynych dziadków wspominam wspaniale, to byli najlepsi ludzie i bardzo dużo im zawdzięczam.
A później zaczęły się jazdy z szarpaniem za nóżki i brzęczeniem wszystkimi zabawkami 5 cm przed oczami dziecka i oczywiście mała nie miała prawa sama się pobawić. Na końcu wiadomo kto jest najgorszy - przewrażliwiona matka, która wszystkim zwraca uwagęAnnn90 lubi tę wiadomość
-
U mnie na szczęście obyło się bez takich "hitów", ale to za sprawą teściów, którzy zwyczajnie nie przyjechali ani na święta ani na chrzciny własnej wnuczki. No cóż, nie ma tego złego 🙈
A u nas dziś pół roku 🤩Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 grudnia 2024, 09:43
Hope_89, monester, WiosnyFanka, Monita, Mimi09, Rosa_13, Saimi, Kasiek789, Jenny93 lubią tę wiadomość
2,5 roku starań natural -> 09.23r. 💉start IVF; czynnik męski. Żadnych leków na stałe.
10.23r. - zabieramy malucha do domu 🏡🍀🤞 9dpt beta 56.43 -> 10dpt 112.0 -> 12dpt 310.6 -> 16dpt 1436.3 -> 19dpt 4131.7 -> 23dpt mamy zarodek i migoczące ♥️
8+1 -> 1,68cm maleństwa 🥰 13+1 -> prenatalne+pappa OK 💪 7,56 cm małego 🧸 21+0 -> połówkowe ok,420g 🎀 25+2 -> 903g małej królewny 🥰 30+0 -> 1730g pannicy ♥️ 34+2 -> 2960g 🎀
40+3 -> Królewna jest z nami 😍 4070g,62cm 💕
Na feriach ❄️❄️❄️ -
izabelka90 wrote:U nas bardzo spoko. Po kolacji wigilijnej pojechaliśmy do moich rodziców, małego położyliśmy spać chwilę przed 20, jadł dwa razy w nocy i uwaga po drugim karmieniu spał jeszcze do 7 😳 gdzie ostatnio mieliśmy pobudki o 5. Pierwszy dzień świąt wróciliśmy koło 16 do siebie i położony o swojej porze zasnął w miarę bez problemu i znów spanie do 7 😊 potem godzina aktywnosci i jeszcze do 10 spał ze mną, także dał mi odpocząć bo ja trochę wymęczona byłam tym pierwszym dniem. Ale drugi dzień świąt ciężko było z zaśnięciem, byliśmy u teściów i u koleżanki. Teraz właśnie się karmimy.😊
Ogólnie kazałam wyłączać telewizor przy nim, teściowa jakoś specjalnie nie komentowała tego ale moja mama hit 🫣 dziecko musi się przyzwyczaić do innych ludzi (tz tych z tv )..no ja je....
Padłam
Moja mama przybija wirtualną pionę Twojej. Za każdym razem mi powtarza, żeby dosalać Młodemu jefzenie, które mu gotuję, bo jest na pewno bez smaku. Nie ważne, że nie jest bez smaku (bo zawsze smakuję to co mu ugotuję), a po drugie Młodemu smakuje bo wciąga całe porcje. Mam dosalać, bo tak jej powiedziała randomowa pediatra... 40 lat temuStarania od 2019.
ET zarodek 3-dniowy: beta 0;
FET 5AA KD (Encorton): beta 0;
FET 4AA KD (Encorton, Atosiban, Neoparin, Embryoglue): beta 0;
FET 3AA KD (Accofil, Atosiban, Neoparin, Embryoglue): beta 0;
FET 4AB KD (Immunoglobuliny, Neoparin, Embryoglue): przy beta 2500 ciąża pozamaciczna;
FET HB/2 po PGT-A KD (Immunoglobuliny, Neoparin): 8dpt - beta 110; 10dpt - beta 254; 12dpt - beta 468; 14dpt - beta 1024; 17dpt - beta 3987 (pęcherzyk w macicy);
31dpt (7+2): CRL - 10,5mm i mamy serduszko;
8+1: CRL - 1,73cm;
11+5: CRL - 5,00cm (Nifty ok, Pappa ok. Będzie chłopak);
13+6: CRL - 7,97cm
21+4: połowkowe (475g Człowieka)
35+5: narodziny synusia - 2450g
-
Kessa wrote:U mnie na szczęście obyło się bez takich "hitów", ale to za sprawą teściów, którzy zwyczajnie nie przyjechali ani na święta ani na chrzciny własnej wnuczki. No cóż, nie ma tego złego 🙈
A u nas dziś pół roku 🤩Jenny93 lubi tę wiadomość
-
monester wrote:U mnie to samo - dziecko się wygina i pręży na rękach u babci a ona zamiast oddać/odłożyć, bo mu niekomfortowo to co robi ? Wychodzi do innego pokoju. No i oczywiście jak ja zabieram dziecko to jestem tą zła i to przeze mnie dziecko nie zna babci, bo nie daje ponosić - a babcia na kilometr perfumami. A my kolejna nocka nieprzespana. No i komentarze bo on tak pod kloszem chowany w ciszy i bez ludzi 😅
Taaak! Perfumy to hit.
Jak ostatnio zwróciłam siostrze uwagę, że jak przychodzi do nas to byłabym bardzo wdzięczna gdyby zrezygbowała z ostrych zapachów to się na dobry miesiąc obraziła. Generalnie mam to gdzieś.Starania od 2019.
ET zarodek 3-dniowy: beta 0;
FET 5AA KD (Encorton): beta 0;
FET 4AA KD (Encorton, Atosiban, Neoparin, Embryoglue): beta 0;
FET 3AA KD (Accofil, Atosiban, Neoparin, Embryoglue): beta 0;
FET 4AB KD (Immunoglobuliny, Neoparin, Embryoglue): przy beta 2500 ciąża pozamaciczna;
FET HB/2 po PGT-A KD (Immunoglobuliny, Neoparin): 8dpt - beta 110; 10dpt - beta 254; 12dpt - beta 468; 14dpt - beta 1024; 17dpt - beta 3987 (pęcherzyk w macicy);
31dpt (7+2): CRL - 10,5mm i mamy serduszko;
8+1: CRL - 1,73cm;
11+5: CRL - 5,00cm (Nifty ok, Pappa ok. Będzie chłopak);
13+6: CRL - 7,97cm
21+4: połowkowe (475g Człowieka)
35+5: narodziny synusia - 2450g
-
monester wrote:Normalnie hit! A może chociaż poprosiła o zdjęcie smsem 😅2,5 roku starań natural -> 09.23r. 💉start IVF; czynnik męski. Żadnych leków na stałe.
10.23r. - zabieramy malucha do domu 🏡🍀🤞 9dpt beta 56.43 -> 10dpt 112.0 -> 12dpt 310.6 -> 16dpt 1436.3 -> 19dpt 4131.7 -> 23dpt mamy zarodek i migoczące ♥️
8+1 -> 1,68cm maleństwa 🥰 13+1 -> prenatalne+pappa OK 💪 7,56 cm małego 🧸 21+0 -> połówkowe ok,420g 🎀 25+2 -> 903g małej królewny 🥰 30+0 -> 1730g pannicy ♥️ 34+2 -> 2960g 🎀
40+3 -> Królewna jest z nami 😍 4070g,62cm 💕
Na feriach ❄️❄️❄️ -
Ja to taka nienormalna jestem, że każe myć ręce po przyjściu do domu, mówię żeby nie dotykać rąk dziecka, kaze mówic ciszej, wyłączam telewizor/radio , mówię żeby ograniczyć zapachy - normalnie patrza na mnie jak na wariatke. A o zasadach pamiętają jakieś 5 minut. Aha mam jeszcze taki radar że jak ktoś bierze i mietosi gryzaki mojego dziecka to mnie ch. trafia oczywiście od razu je biorę do mycia ale właśnie wpadłam na pomysł że będę tym osobom nakładała jedzenie rękami na talerz a widelec dawała trzymając za ząbki. Więc spotkania z kimś to u mnie jest nieustanne skanowanie co kto robi 😅 kaszlnięcie w dłonie a potem łapanie dziecka za ręce. Jak to zauważyliśmy z mężem to biegiem z młodym myć ręce pod kran.
WiosnyFanka, Mi_Lusia lubią tę wiadomość
-
monester wrote:Ja to taka nienormalna jestem, że każe myć ręce po przyjściu do domu, mówię żeby nie dotykać rąk dziecka, kaze mówic ciszej, wyłączam telewizor/radio , mówię żeby ograniczyć zapachy - normalnie patrza na mnie jak na wariatke. A o zasadach pamiętają jakieś 5 minut. Aha mam jeszcze taki radar że jak ktoś bierze i mietosi gryzaki mojego dziecka to mnie ch. trafia oczywiście od razu je biorę do mycia ale właśnie wpadłam na pomysł że będę tym osobom nakładała jedzenie rękami na talerz a widelec dawała trzymając za ząbki. Więc spotkania z kimś to u mnie jest nieustanne skanowanie co kto robi 😅 kaszlnięcie w dłonie a potem łapanie dziecka za ręce. Jak to zauważyliśmy z mężem to biegiem z młodym myć ręce pod kran.
Nie jesteś nienormalna. Robię tak samo. Mycie rąk przez gości zaraz po wejściu do nas do domu to obowiązek. Na początku patrzyli na mnie faktycznie jak na wariatkę jak wystosowałam taka prośbę, teraz sami kierują swoje pierwsze kroki do łazienki.
Pozostaje jeszcze u nas nieogarnieta teściowa, która zawsze przychodzi do nas z psem. Nie mam nic przeciwko psom - żeby była jasność. Z tym, że to nieprzewidywalny terrier, który przez pół godziny potrafi szczekać jak widzi piłeczki Młodego na macie. Szlag mnie zaczyna trafiać.Starania od 2019.
ET zarodek 3-dniowy: beta 0;
FET 5AA KD (Encorton): beta 0;
FET 4AA KD (Encorton, Atosiban, Neoparin, Embryoglue): beta 0;
FET 3AA KD (Accofil, Atosiban, Neoparin, Embryoglue): beta 0;
FET 4AB KD (Immunoglobuliny, Neoparin, Embryoglue): przy beta 2500 ciąża pozamaciczna;
FET HB/2 po PGT-A KD (Immunoglobuliny, Neoparin): 8dpt - beta 110; 10dpt - beta 254; 12dpt - beta 468; 14dpt - beta 1024; 17dpt - beta 3987 (pęcherzyk w macicy);
31dpt (7+2): CRL - 10,5mm i mamy serduszko;
8+1: CRL - 1,73cm;
11+5: CRL - 5,00cm (Nifty ok, Pappa ok. Będzie chłopak);
13+6: CRL - 7,97cm
21+4: połowkowe (475g Człowieka)
35+5: narodziny synusia - 2450g
-
Co do wyginania się na rękach malucha to ja również zaraz go wtedy zabieram albo mówię tej osobie że mu niewygodnie jest , biorę go wtedy na matę gdzie mogę się z nim pobawić 🙂 tylko kuzynka 5 letnia wszystkie zabawki chciała mu pokazywać ale na szczęście udało się wytłumaczyć dziecku że starczy jedna i później druga bo to za dużo nagle dla niego. Czasem już mi głupio zwracać uwagę teściowej bo przemiła kobieta i troskliwa ale bardzo okrągła i jak małego nosi to jeszcze ok ale jak z nim siada to mi go sadzą i jeszcze kolanem podrzuca to znów muszę mówić by go tak nie sadzała a to do tego po co noga ruszać i jeszcze go podrzucać w niekomfortowej pozycji 🤔 ostatnio mieliśmy wychodzić to babcię że ona jeszcze go weźmie na chwilę i po paru minutach patrzę a babcia z nim siedzi na macie a on posadzony miedzie nogami gdzie proszę by go nie sądzano jeszcze bo zależy nam by sam to osiągnął a nie takie sadzanie bo komuś wygodnie , generalnie mam tak że jeżeli ktoś ma moje dziecko na ręku to muszę być w pobliżu i widzieć co robi, nie może mi ta osoba z oczy znikając pomimo że nawet swoje dzieci wychowała to to jest moje i ja dycuduje co mogą . I strasznie mnie denerwuje całowanie po buzi , co ci ludzie mają że muszę dziecko przy ustach całować , no kurde czy nie można bez tego ?Starania naturalne od 06.2019.
💁♀️29
Endometrioza I-II stopień
Jajowody drożne
💁♂️
Badanie nasienia prawidłowe 😊
4% -> 6%
12.22r start w klinice niepłodności.
Lametta przez 6 cykli, ciąży brak.Nie można wykluczyć podłoża owulacyjnego - LUF.
Podjęliśmy decyzję o in vitro 😊
22.09.23 Start Stymulacji
2.10 Punkcja 🥚🥚
7.10 transfer ET😊 7dpt beta 0.16
4.11 transfer FET, cykl naturalny, 10dpt bhcg 250,2:' 12dpt bhcg 742,4:' 18dpt pęcherzyk ciąży z żółtkowym, 25dpt❤️,26dpt❤️i krwiak, 6t5t CRL 0. 96cm, 8t1dCRL 2,15cm, 9t 2,86cm, 11tc 4,93cm
11.01 12tc I prenatalne - wszystko ok, prawdopodobnie Chłopiec ❤️Papp-a ryzyka niskie
19.03 21+5 II prenatalne, wszystko ok, synek 498g💙26t4d 924g 💙3 prenatalne ok, 29t 1400g, 35t3d 2300g💙
36t4d B 2730g 53cm💙
Mamy ❄️❄️
-
Maja szaleje od rana... wczoraj nauczyła się ... stać i dalej ćwiczy 🙃
Nie siedzi jeszcze, chyba żeby mamie utrudnić życie 🤪🤪
Po świętach zostały mi tylko ciasta, kapusta, która przypaliłam 🤦 i schab pieczony. Przynajmniej mam obiad 😁
Mojra wrote:Ja ogólnie jestem mega zawiedziona tymi świętami i ogólnie końcówką roku... Ogólnie liczyłam, że jak w końcu mamy dziecko to ludzie będą się cieszyć razem z nami i będzie poprostu pozytywnie, a wyszło na to, że z tych ludzi wychodzą jakieś złe emocje... u nas nikt o IVF nie wie, więc nikt też nie wie co przeszliśmy...
Rodzina męża jakaś poobrażana, rodzeństwo ma problem z zajściem w kolejne ciąże, a my po latach wyskakujemy z ciążą/dzieckiem, i oni zachowują sie tak jakbyśmy coś im zabrali/ukradli/nie zasługiwali na dziecko, dlatego wiecznie pełne złośliwości komentarze, unikanie nas...
Moja matka to zachowuje sie jakby to było jej dziecko🤦♀️ i wiecznie obraża sie jak mówię że czegoś nie może, albo robi nie tak, obraza majestatu, że teraz herbatki z koperku się nie podaje... No cyrki... Całe szczęście, że mieszka daleko...
Nie mam już siły na wieczne szarpanie się z nimi wszystkimi- jesteśmy nadopiekuńczy, za często chodzimy z mała po lekarzach i trzymamy nasze dziecko pod kloszem ograniczając jej rozwój🤦♀️
Zawiodłam się na tych ludziach i to bardzo... I na serio nie mam już ochoty na żadne kontakty z nimi... Taka rodzina nie jest mi potrzebna🥵
I wyłazi ze mnie taka jędza, bo wiecznie się muszę bronić albo chronić moje dziecko...
Ja też ciągle słyszę, że rozpieszczam i napewno gdyby miała rodzeństwo to by tak nie było... Co za teoria... Myślę, że szybko się zapomina jak to było ... Łatwo oceniać... Wiem , że to trudna walka zwłaszcza z najbliższymi...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 grudnia 2024, 11:46
Historia starań:
- start 2018 r.
- 03.2019 CP 💔
- 09.2019 HSG - niedrożność w jednym jajowodzie
- 11.2020 -> 1 IVF
~ 1 pęcherzyk dominujący, odroczono punkcję 😔
- 12.2020 -> 2 IVF:
~ 1 zarodek, brak dzielącej się komóreczki 😔
- 03.2021 -> 3 IVF
~ wszystkie komórki niedojrzałe 😔
- 04.2021 kwalifikacja do 4 IVF
~ wszystkie komórki niedojrzałe 😔
- 08.2023 - 5 IVF z KD
~ cykl sztuczny, transfer blastocysty 2.09.2023
~ 10dpt 259 mIU/ml; 12 dpt 700 mIU/ml
~ 20 dpt pęcherzyk ciążowy z ciałkiem żółtym
~ 31 dpt 💓 i zarodek 6,7 mm (6Hbd4)
~ 4,7 cm maluszek (11Hbd)
- prenatalne i połowkowe OK; dziewczynka !
~ 24.05.24 -> 3390 g szczęścia
- w zapasie ❄️ 2
AMH: 0,8.
Wykryto: konflikt serologiczny, niski czynnik VII krzepliwości krwi (30%).
-
monester wrote:Ja to taka nienormalna jestem, że każe myć ręce po przyjściu do domu, mówię żeby nie dotykać rąk dziecka, kaze mówic ciszej, wyłączam telewizor/radio , mówię żeby ograniczyć zapachy - normalnie patrza na mnie jak na wariatke. A o zasadach pamiętają jakieś 5 minut. Aha mam jeszcze taki radar że jak ktoś bierze i mietosi gryzaki mojego dziecka to mnie ch. trafia oczywiście od razu je biorę do mycia ale właśnie wpadłam na pomysł że będę tym osobom nakładała jedzenie rękami na talerz a widelec dawała trzymając za ząbki. Więc spotkania z kimś to u mnie jest nieustanne skanowanie co kto robi 😅 kaszlnięcie w dłonie a potem łapanie dziecka za ręce. Jak to zauważyliśmy z mężem to biegiem z młodym myć ręce pod kran.
AnkaSłomianka lubi tę wiadomość