udany transfer- ciążowe rozważania - edycja II
-
WIADOMOŚĆ
-
WiosnyFanka wrote:Ponieważ Izabelka podniosła wyraźnie poprzeczkę to będziemy się starać jej dorównać
Temat - przyczepka rowerowa dla Malucha. Czy któraś z Was ma? Planuję zakup? Na co zwrócić uwagę? Rozbieżność cen jest gigantyczna.
My planujemy. Chcieliśmy z amortyzacja jakoś ale ciężko znaleźć coś wow i ma dodatek w miarę dobrej cenie.
U mnie mąż to ogarnia całe szczęście. Kupiliśmy rowerki elektryczne i pod nie chcemy przyczepkę. Na długie wycieczki 😂 zobaczymy czy młoda polubi.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 lutego, 22:04
WiosnyFanka lubi tę wiadomość
-
Ja się staram chociaż raz w tygodniu wyskoczyć na fitness na trampolinach. Jak mąż pracuje na rano to nawet uda się 2 razy w tygodniu. Gorzej jak na popołudniu bo nie zawsze jest z kim dzieciaki zostawić. I chociaż mała zostanie z moją mamą albo babcia bez problemu, tak znowu starszy syn nie zawsze chce z nimi zostać i jęczy za mamą. A akurat zanim ja wrócę do domu to on już chce spać iść i marudzi im ciągle że mamy nie ma.
-
izabelka90 wrote:Zostawiliśmy małego u moich rodziców na drzemce koło 16, film mieliśmy na 17, jak wróciliśmy był uśpiony na sen nocny w wózku i na noc zostaliśmy.
Ale zazdro że udało się Wam wyjsc do kina! 😍 U nas to moja mała dopiero 2 razy po 40 minut z moją mama została bo miałam wizytę u dentysty 🙈 -
Rosa_13 wrote:Ale zazdro że udało się Wam wyjsc do kina! 😍 U nas to moja mała dopiero 2 razy po 40 minut z moją mama została bo miałam wizytę u dentysty 🙈
-
monester wrote:U nas jeczze nikt nie został i się nie zanosi żeby się zmieniło to. Ale jakoś dajemy radę - ja zostawiam z tatą i mi się uda w ciągu dnia gdzieś wyjść bo wieczory zawsze moje. Nie mogę się doczekać zmiany pogody na wiosenna
U nas to samo. Nie została jeszcze z nikim, a jak się uda to wychodzimy osobno 🙈 i również czekamy na wiosnę 😍 -
Nas niestety dopadło choróbsko, mała ma RSV🤦♀️ dzisiaj dopiero 3 doba, narazie dzielnie wszystko znosi i jakoś się trzyma, oby tak zostało🤞
Od 13.02 zaczeła raczkować, a potem wyczyniać inne cuda, uprawiać jogę, pokonywać przeszkody, a i obecnie wspinać się na kanapę🙈 Robi się ciężko, bo z oczu już nie można jej spuścić, bo nie wiadomo co zrobi.
Najfajniejszą rzeczą są kable, ładowarki, odkurzacz samojezdny (to hit) , szuranie krzesłami, lizanie nóg stołu, wędrówki do łazienki i wchodzenie pod prysznic, kapcie, i oczywiście wszystko co leży na kanapie, a jak sie wdrapie to sięgnie🙈
Dlatego u nas na tapecie również temat zakupu kojca🤦♀️
Co do aktywności to u mnie tylko spacery z mała, robimy codziennie kilometry co prawda, ale na nic innego obecnie nie mam ani czasu ani siły😖 a rower stacjonarny stoi i się kurzy🤡👩38 lat -PCOS, IO, Hashimoto, Kir bx - brak kilku DS - szczepienia limfocytami
👨40 lat -Tertoazoospermia, Morfologia 0%, Hlc-a - c2c2
📌2023 Start 1. procedury🍀
▪️12.04.2023 -☃️1. FET- nieudany
▪️30.10.2023- ☃️2. FET- Moja Kochana Córeczka ur. 37+5, 2,5 kg, 48 cm❤
Na feriach:
❄❄ blastocysty po PGT-A
📌2025 Wracamy po rodzeństwo🍀 -
monester wrote:Usypiasz teraz w nosidełku ? Jakie masz? Lubi w nim być ?
-
xxMiaxx wrote:Mój sie nie daje zamknąć w bujaku więc wkładam go do łóżeczka turystycznego w którym obecnie śpi jak jestem sama w domu a jest potrzeby wyższa skorzystania z toalety 😅 odpalam tylko kamerkę by widzieć co robi 😅 odkąd zaczął szybko pełzać to praktycznie w spoczynku nie jest , ciągle gdzieś idzie , coś robi że jak w końcu położę go na plecy i oglądamy książeczkę to nawet dyszeć mu się zdarza , nie wiem jak go w miejscu zatrzymać na chwilę dłużej 🙈 jak teraz pijemy mm to u usypianie łatwiej nam idzie , przestał chcieć zasypiać na ręku w sensie kładkę go na poduszce , daje butelkę i sam ją trzyma , aż wypije do końca , jeżeli nie śpi to do obijam bo tylko wtedy beknie jak zaśnie to mogę nosić i nosić a nie odbije , po czym odkładam do łóżeczka , odpalam na telefonie kołysanki i kładę się obok na materacu a on chwilę będzie łapał kołdrę aż przewraca się na bok i śpi 😅
-
Mojra wrote:Nas niestety dopadło choróbsko, mała ma RSV🤦♀️ dzisiaj dopiero 3 doba, narazie dzielnie wszystko znosi i jakoś się trzyma, oby tak zostało🤞
Od 13.02 zaczeła raczkować, a potem wyczyniać inne cuda, uprawiać jogę, pokonywać przeszkody, a i obecnie wspinać się na kanapę🙈 Robi się ciężko, bo z oczu już nie można jej spuścić, bo nie wiadomo co zrobi.
Najfajniejszą rzeczą są kable, ładowarki, odkurzacz samojezdny (to hit) , szuranie krzesłami, lizanie nóg stołu, wędrówki do łazienki i wchodzenie pod prysznic, kapcie, i oczywiście wszystko co leży na kanapie, a jak sie wdrapie to sięgnie🙈
Dlatego u nas na tapecie również temat zakupu kojca🤦♀️
Co do aktywności to u mnie tylko spacery z mała, robimy codziennie kilometry co prawda, ale na nic innego obecnie nie mam ani czasu ani siły😖 a rower stacjonarny stoi i się kurzy🤡 -
Mojra wrote:Nas niestety dopadło choróbsko, mała ma RSV🤦♀️ dzisiaj dopiero 3 doba, narazie dzielnie wszystko znosi i jakoś się trzyma, oby tak zostało🤞
Od 13.02 zaczeła raczkować, a potem wyczyniać inne cuda, uprawiać jogę, pokonywać przeszkody, a i obecnie wspinać się na kanapę🙈 Robi się ciężko, bo z oczu już nie można jej spuścić, bo nie wiadomo co zrobi.
Najfajniejszą rzeczą są kable, ładowarki, odkurzacz samojezdny (to hit) , szuranie krzesłami, lizanie nóg stołu, wędrówki do łazienki i wchodzenie pod prysznic, kapcie, i oczywiście wszystko co leży na kanapie, a jak sie wdrapie to sięgnie🙈
Dlatego u nas na tapecie również temat zakupu kojca🤦♀️
Co do aktywności to u mnie tylko spacery z mała, robimy codziennie kilometry co prawda, ale na nic innego obecnie nie mam ani czasu ani siły😖 a rower stacjonarny stoi i się kurzy🤡
Dużo zdrówka dla Was 😘 oby szybko odpuściło 🙏🏼
Moja 3 miesiące starsza a zabawy ma takie same 🤣🤣 lizanie wszystkiego niestety nadal też nie minęło 🙈Mojra lubi tę wiadomość
-
U nas niedługo pierwsze urodziny, zamówiłam już trochę ozdób w tym balony. Taka podekscytowana od razu jednego napompowałam i dałam małej, a ta w ryk, krzyk, trzęsie się ze strachu 🙈 no tak się Mała Koza boi balonów że szok. Wczoraj znowu jej pokazałam żeby ją jakoś oswoić i znowu to samo, pokazała palcem żeby wynieść go z pokoju i koniec. Chyba będą urodziny bez balonów 🤣
-
monester wrote:Zdrówka dla córki ! Jakie były pierwsze objawy ?
Lekki kaszel i katar, a potem każdego dnia coraz silniejszy kaszel, obyło się bez gorączki...
Mąż miał rsv, więc wiedzieliśmy, że to moze być to...👩38 lat -PCOS, IO, Hashimoto, Kir bx - brak kilku DS - szczepienia limfocytami
👨40 lat -Tertoazoospermia, Morfologia 0%, Hlc-a - c2c2
📌2023 Start 1. procedury🍀
▪️12.04.2023 -☃️1. FET- nieudany
▪️30.10.2023- ☃️2. FET- Moja Kochana Córeczka ur. 37+5, 2,5 kg, 48 cm❤
Na feriach:
❄❄ blastocysty po PGT-A
📌2025 Wracamy po rodzeństwo🍀 -
monester wrote:A który masz ten kojec ? Ja szukam jakiegoś może bardziej plotka niż kojca bo jednak otwarta kuchnia to bym wolała zasłonić wejscie do niej na przykład.
A basen z kulkami się podoba ? Duży macie ? Chyba nie znajdę miejsca na takie coś ale no kusi[/url]
-
Rosa_13 wrote:U nas niedługo pierwsze urodziny, zamówiłam już trochę ozdób w tym balony. Taka podekscytowana od razu jednego napompowałam i dałam małej, a ta w ryk, krzyk, trzęsie się ze strachu 🙈 no tak się Mała Koza boi balonów że szok. Wczoraj znowu jej pokazałam żeby ją jakoś oswoić i znowu to samo, pokazała palcem żeby wynieść go z pokoju i koniec. Chyba będą urodziny bez balonów 🤣
-
Ja byłam ostatnio w kinie, sama 😅 ale to było moje drugie wyjście z domu na dłużej niż 2h 🥰 (dalej jestem KP i choć chce już skończyć to niestety córka ma inne plany...)
Niestety nie mamy komu zostawić Małej 😔 trochę mi będzie brakowało chociaż raz do roku weekendu tylko z mężem. A z kolei Mała nie bardzo lubi gdzieś wychodzić poki co.
My wczoraj obnizylismy materac w łóżeczku na dol, bo już się podciąga i dostawka nie jest już bezpieczna. Była pierwsza noc w łóżeczku w jej pokoju, i to kolejne zabójstwo dla mojego kręgosłupa 😔 wyciąganie jej z dna tego łóżka w nocy kilka razy, w ciągu dnia dziesiątki razy przenoszenie z jednego miejsca w drugie, bo czworakuje nie tam gdzie trzeba, noszenie do usypiania, bo inaczej nie zaśnie. Jade na przeciwbólowych 😔 ale jak długo tak można. Naprawdę kręgosłup mam w opłakanym stanie, miałam problemy przed ciąża i teraz to jest gwóźdź do trumny.
Ale ogólnie jak zasypiałam i spojrzałam na tą pusta dostawkę obok łóżka naszego w sypialni to taki wzrusz 🥺🥺 rosnie jak na drożdżach ta nasza córa. A ostatnie tygodnie to taki przeskok, zaczęła czworakowac, siadać, jest bardziej kontaktowa, więcej mówi, śmieje się 🥺
My mamy kojec, bo inaczej nawet do kibelka bym nie mogła iść czasem. Na razie daje się tam włożyć na trochę.
Macie do polecenia jakieś zabawki fajne na ten okres 8-12 miesiecy?
Mam wrażenie, że nie mamy nic fajnego. Choć poki co i tak każda zabawka sluzy głównie tylko do gryzienia, bo dalej czekamy na pierwszy ząbek i dziąsła dokuczają mocno. -
Mimi09 wrote:Ja byłam ostatnio w kinie, sama 😅 ale to było moje drugie wyjście z domu na dłużej niż 2h 🥰 (dalej jestem KP i choć chce już skończyć to niestety córka ma inne plany...)
Niestety nie mamy komu zostawić Małej 😔 trochę mi będzie brakowało chociaż raz do roku weekendu tylko z mężem. A z kolei Mała nie bardzo lubi gdzieś wychodzić poki co.
My wczoraj obnizylismy materac w łóżeczku na dol, bo już się podciąga i dostawka nie jest już bezpieczna. Była pierwsza noc w łóżeczku w jej pokoju, i to kolejne zabójstwo dla mojego kręgosłupa 😔 wyciąganie jej z dna tego łóżka w nocy kilka razy, w ciągu dnia dziesiątki razy przenoszenie z jednego miejsca w drugie, bo czworakuje nie tam gdzie trzeba, noszenie do usypiania, bo inaczej nie zaśnie. Jade na przeciwbólowych 😔 ale jak długo tak można. Naprawdę kręgosłup mam w opłakanym stanie, miałam problemy przed ciąża i teraz to jest gwóźdź do trumny.
Ale ogólnie jak zasypiałam i spojrzałam na tą pusta dostawkę obok łóżka naszego w sypialni to taki wzrusz 🥺🥺 rosnie jak na drożdżach ta nasza córa. A ostatnie tygodnie to taki przeskok, zaczęła czworakowac, siadać, jest bardziej kontaktowa, więcej mówi, śmieje się 🥺
My mamy kojec, bo inaczej nawet do kibelka bym nie mogła iść czasem. Na razie daje się tam włożyć na trochę.
Macie do polecenia jakieś zabawki fajne na ten okres 8-12 miesiecy?
Mam wrażenie, że nie mamy nic fajnego. Choć poki co i tak każda zabawka sluzy głównie tylko do gryzienia, bo dalej czekamy na pierwszy ząbek i dziąsła dokuczają mocno.
I będę chciała skierowanie od pediatry do neurologopedy bo mały niestety nie mówi nawet ma , da , pa tylko dalej tak po swojemu i z zamkniętymi ustami i mało a jak ssie butelkę to wciąga górna wargeWiadomość wyedytowana przez autora: 24 lutego, 12:12
Starania naturalne od 06.2019.
💁♀️29
Endometrioza I-II stopień
Jajowody drożne
💁♂️
Badanie nasienia prawidłowe 😊
4% -> 6%
12.22r start w klinice niepłodności.
Lametta przez 6 cykli.
Podjęliśmy decyzję o in vitro 😊
22.09.23 Start Stymulacji
2.10 Punkcja 🥚🥚
7.10 transfer ET😊 7dpt beta 0.16
4.11 transfer FET, cykl naturalny, 10dpt bhcg 250,2:' 12dpt bhcg 742,4:' 18dpt pęcherzyk ciąży z żółtkowym, 25dpt❤️,26dpt❤️i krwiak, 6t5t CRL 0. 96cm, 8t1dCRL 2,15cm, 9t 2,86cm, 11tc 4,93cm
11.01 12tc I prenatalne - wszystko ok, prawdopodobnie Chłopiec ❤️Papp-a ryzyka niskie
19.03 21+5 II prenatalne, wszystko ok, synek 498g💙26t4d 924g 💙3 prenatalne ok, 29t 1400g, 35t3d 2300g💙
36t4d B 2730g 53cm💙
Mamy ❄️❄️
1.04 7t2d ciąży naturalnej ☺️
-
Xxmiax ale co ma mówić ? Przecież to nie ten etap, na razie po swojemu ma gadać. Górna podwinięte warga co się zdarzała u mnie nie jest jakimś problemem wg cdl. Obecnie z wargami robi cuda, bo dziąsła mega swędzą - więc miny robi takie, jak by coś bezzębny staruszek jadł. Prześmieszne. Poza tym na siadanie ma czas do 10 miesiąca! Wrzuć na luz.
Terapii to potrzebujemy my - chociaż u mnie fizjo też już rozkłada ręce i mówi że muszę codziennie ćwiczyć plus basen, bo ona już nie może pomóc z kręgosłupem. Ciekawe jak mam to zrobić. No i właśnie mam dodatkowy argument do sypiania w łóżku rodziców - nie trzeba się nigdzie schylać po dziecko 😆Krakus, izabelka90, Mimi09, Nowa na forum, _Pina lubią tę wiadomość
-
xxMiaxx wrote:I będę chciała skierowanie od pediatry do neurologopedy bo mały niestety nie mówi nawet ma , da , pa tylko dalej tak po swojemu i z zamkniętymi ustami i mało a jak ssie butelkę to wciąga górna warge
Nasza fizjo stwierdziła, że skoro moja córka się tak szybko rozwija fizycznie ( nie skończyła jeszcze 7 mies a już siedzi, czworakuje, wstaje i stoi z oparciem) to może się później zacząć ta mowa rozwijać. I ja to w sumie wtedy uznalam za logiczne, skoro jej głowa procesuje ten rozwój fizyczny i 4 ząbki. Ale może to źle i po skończeniu 7 miesięcy dzieci już zaczynają coś mówic? Nie mam porównania 🤔 Jak było u Was?* HyCoSy; CLO/Letrozol + Ovitrelle/Zivafert ❌; 3x IUI ❌
* IVF - transfer 11.2023 -> 07.2024 córeczka na świecie