udany transfer- ciążowe rozważania - edycja II
-
WIADOMOŚĆ
-
monester wrote:Wrzeszczy czy płacze ? I co przechodzi jak ja bierzecie na ręce ? Może jakoś się wystraszyyła tego wyjazdu ?
-
monester wrote:Hope jest jeszcze na FB taki profil z bardzo fajnymi artykułami szkoła jedzenia Tadek niejadek - też polecam.
Dzisiaj dawalam zupę łyżeczka i mój mąż nie może zrozumieć, że pozwalam mu w misce zamoczyć paluszki , jak to tak w zupie . No i weź mu przetłumacz.
Moja to nawet rosół je rękami 🤣 najlepiej jej smakuje wtedy makaron i marchewka 🙈 ja juz się przyzwyczaiłam do tego jedzeniowego syfu więc zero problemu, niech je a potem sprzątam.
My już 2 całe doby bez cycka 😁😁pierwsza noc była najgorsza bo nie spała od 3 do 4:30. Ale dzisiaj spała od 20 do 5:30 🤩 chciała cycka, powiedziałam że cycus spiyi dałam bidon. Wypiła wodę i już nie dopytywała.
W dzień czasami jeszcze zapyta cycka ale szybko da się ją czymś zająć. Chyba wygrałam tą wojnę 😁🤠🤠izabelka90, Kessa, Jenny93, WiosnyFanka, Krakus lubią tę wiadomość
-
Rosa 👏🫂
Ja dziś ostatni raz nakarmiłam piersią Synka i wzięłam tabletkę 😭🥹Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 czerwca, 21:18
4ty transfer po leczeniu: Tarivid, Metronidazol, Nystatyna vp
(neoparin, acard, prograf, bryophyllum, accofil)
16.12.23 FET 4AA ⭐ 5dpt 5,06 6dpt 9,62 11dpt 87,9 13dpt 339 17dpt 2061 18dpt 2605 19dpt 2870 GS 8,7mm YS 3,3mm 23dpt 7834 CRL 0,29 cm 💓
12+2 I prenatalne 5,59 cm, obraz USG prawidłowy ❤
13+3 6,7 cm 💙
21+2 II prenatalne 486g, echo serca ok ❤
31+3 III prenatalne 1969g 💙
Skarb na świecie 💙🥺 36+3 Nikoś 8.08.24 3280g, 55🌈
4❄ pgta 😊
-
kasia12323 wrote:Wrzeszczy bo nawet ani jedna łza jej nie poleci. Czasami przestaje jak się na ręce weźmie ale czasami nawet to nie pomaga i za chwilę sama przestaje. Ja mówię do mojej mamy że całe lato przesiedzi w domu bo wstyd na spacer iść jak ona tak się drze🤣🤣🤣
-
monester wrote:Ale to musi jej coś być, nie wierzę że tak wrzeszczy ciągle bez powodu. Zwłaszcza że mówisz że to nie taki typ. Chyba że weszła w taki okres frustracji ale skoro nigdy tak nie miała wcześniej?
A może zęby? U nas jak szły czwórki to była masakra przez jakieś trzy miesiące.Starania od listopada 2018
2019 - 2020 monitoring
🧍82
morfologia 0,% nadczynność tarczycy ogarnięta jodem,
🧍♀️85
PCOS, insulinoopornosc, AMH 9, MFTR hetero, PAI -1 homo, Endo receptywne
01.2021 - 1IUI ✖️ 02.2021 - 2 IUI ✖️
Oviklinika
04.2021 - SONO HSG 🆗
O8.2021 - 3 IUI✖️, 10.2021 - ICSI ✖️ brak zarodków 😭, 02.2022 ❄️❄️ trzydniowe 💪 29.04. - FET 8B🍍beta 0
13.09 - FET beta 0
27.02.2023 IMSI-MSOME, FAMSI, EMBRIOGEN, 11/23 komórki ok, 10/10 zapłodnionych, 3 doba - 8 BB x 6, 10 BB x 2, 5 doba 3BB, 3BB, 5AB ❄️, 5BB❄️, 6 doba 3CC ❌, 6 BB❄️,
PTG 🧬❄️❄️🆗
12.05.2023 🍍FET 5.2.2, cykl sztuczny, Estrofem 3x1, Luteina 3x2, Accofil wlew + zastrzyki 1/4 ampułki, Atosiban, Relanium,Heparyna, Accard, Prolutex
-
monester wrote:Hope jest jeszcze na FB taki profil z bardzo fajnymi artykułami szkoła jedzenia Tadek niejadek - też polecam.
Dzisiaj dawalam zupę łyżeczka i mój mąż nie może zrozumieć, że pozwalam mu w misce zamoczyć paluszki , jak to tak w zupie . No i weź mu przetłumacz.
A to wcześniej nie pozwalaliście mu samemu jeść? Może właśnie tutaj jest problem i byłby bardziej zainteresowany.
Ja do posiłku daję z doidy albo zwykłego kubeczka a z bboxa niby potrafi zaciągnąć ale mam wrażenie, że mu ta woda nie smakuje bo od razu pluje, a z kubeczka chętnie pije -
monester wrote:Ale to musi jej coś być, nie wierzę że tak wrzeszczy ciągle bez powodu. Zwłaszcza że mówisz że to nie taki typ. Chyba że weszła w taki okres frustracji ale skoro nigdy tak nie miała wcześniej?
-
Jenny93 wrote:A to wcześniej nie pozwalaliście mu samemu jeść? Może właśnie tutaj jest problem i byłby bardziej zainteresowany.
Ja do posiłku daję z doidy albo zwykłego kubeczka a z bboxa niby potrafi zaciągnąć ale mam wrażenie, że mu ta woda nie smakuje bo od razu pluje, a z kubeczka chętnie pije -
Rosa_13 wrote:Moja to nawet rosół je rękami 🤣 najlepiej jej smakuje wtedy makaron i marchewka 🙈 ja juz się przyzwyczaiłam do tego jedzeniowego syfu więc zero problemu, niech je a potem sprzątam.
My już 2 całe doby bez cycka 😁😁pierwsza noc była najgorsza bo nie spała od 3 do 4:30. Ale dzisiaj spała od 20 do 5:30 🤩 chciała cycka, powiedziałam że cycus spiyi dałam bidon. Wypiła wodę i już nie dopytywała.
W dzień czasami jeszcze zapyta cycka ale szybko da się ją czymś zająć. Chyba wygrałam tą wojnę 😁🤠🤠 -
monester wrote:Oczywiście że pozwalaliśmy. Tylko on sobie dotykał a my go karmiliśmy łyżeczka. Aż zamknął buzię całkowicie. Na blisko miesiąc. Od tej pory to ja nawet muszę spróbować jedzenie przy nim z jego tacki żeby się odważył. I robi od zawsze szerokopojete eksperymenty sensoryczno grawitacyjne. Jak się wkręcił w plucie kiedyś to pluł na nas non stop. Potem rozgniatanie rękami ćwiczył różnymi ruchami. Potem rzucanie. Potem nóżkami kopanie i rozgniatanie. Upychanie od spodu w otworach tacki. Nic nie trafiało do buzi jakby jakiś regres nastąpił. Może czuł na sobie za duża presję? Albo taki etap po prostu. Wiadomo nie wciskalismy mu nigdy nic na siłę ale chyba nawet słowo spróbuj wywarło presję. jenny on pluje bo eksperymentuje a nie że mu nie smakuje woda. Mój nawet z butelką mleka robił takie rzeczy że hoho.
A próbowałaś dawać w większym odstępie od mleka? Bo my np na początku dawaliśmy tak jak są zalecenia 30-60 minut. Akurat u nas z jedzeniem problemów nie ma, ale z kolei mocno ulewał. Zwiększyłam ten odstęp do 2 h i jest spokój. Najpierw mu daję kawałki żeby sam sobie jadł, rzucał, ugniatał czy co tam chce i zawsze mam jeszcze coś w stylu zupki z grudkami czy mniejszymi kawałkami i to już daję łyżeczką. Czasami ja go karmię, czasami sam przechwytuje albo ja mu podaję żeby sam włożył do buzi. Wiem, że przy niejadku nic może nie zadziałać ale czasami to może być coś banalnego co mu przeszkadza w jedzeniu.
Mój młody np. bardzo się rozkojarza jak ktoś na niego patrzy jak je albo o zgrozo ciągle komentuje jak moja teściowa xd Najlepiej jak jesteśmy tylko we dwoje, ja nic nie mówię. Po prostu siedzę.
A próbowaliście żeby ktoś trzeci go karmił? Czy raczej jest nieufny do kogoś poza Wami? U nas młody spędza ze mną 90% czasu i też zauważyłam, że już nie jestem dla niego tak atrakcyjna. Jak mąż wraca z pracy to do niego więcej się uśmiecha, mruczy po swojemu itp.
Z tym bidonem to nie jestem pewna, bo z kubeczka sam mi wyrywa i pokazuje żeby dać, a z bidonu od razu się krzywi i pluje.
Wgl widziałam, że bbox ma też takie kubeczki do treningu picia. Ma może któraś z Was? Sprawdzają się czy zbędny gadżet? -
Mam nakrętkę na bbox , spróbowałyśmy parę razy, ale nie umie wycelować ta dziurka wylotowa do buźki 😂 my lecimy na rurce. Na początku najlepszy gadżet do rzucania, teraz wypija całego bez wypluwania. Potrzebowała trochę czasu. Martwiłam się, że mało pije , ale dałyśmy sobie czas. Pediatra powiedziała, że jak tylko zrobi się ciepło to sama się upomni o wodę i tak jest.
monester lubi tę wiadomość
-
Jenny93 wrote:A próbowałaś dawać w większym odstępie od mleka? Bo my np na początku dawaliśmy tak jak są zalecenia 30-60 minut. Akurat u nas z jedzeniem problemów nie ma, ale z kolei mocno ulewał. Zwiększyłam ten odstęp do 2 h i jest spokój. Najpierw mu daję kawałki żeby sam sobie jadł, rzucał, ugniatał czy co tam chce i zawsze mam jeszcze coś w stylu zupki z grudkami czy mniejszymi kawałkami i to już daję łyżeczką. Czasami ja go karmię, czasami sam przechwytuje albo ja mu podaję żeby sam włożył do buzi. Wiem, że przy niejadku nic może nie zadziałać ale czasami to może być coś banalnego co mu przeszkadza w jedzeniu.
Mój młody np. bardzo się rozkojarza jak ktoś na niego patrzy jak je albo o zgrozo ciągle komentuje jak moja teściowa xd Najlepiej jak jesteśmy tylko we dwoje, ja nic nie mówię. Po prostu siedzę.
A próbowaliście żeby ktoś trzeci go karmił? Czy raczej jest nieufny do kogoś poza Wami? U nas młody spędza ze mną 90% czasu i też zauważyłam, że już nie jestem dla niego tak atrakcyjna. Jak mąż wraca z pracy to do niego więcej się uśmiecha, mruczy po swojemu itp.
Z tym bidonem to nie jestem pewna, bo z kubeczka sam mi wyrywa i pokazuje żeby dać, a z bidonu od razu się krzywi i pluje.
Wgl widziałam, że bbox ma też takie kubeczki do treningu picia. Ma może któraś z Was? Sprawdzają się czy zbędny gadżet? -
kasia12323 wrote:Ona zawsze taka grzeczna była i można ją było zostawiać w pokoju na podłodze albo w łóżeczku i cisza była a teraz się nie da wogole. We wtorek byłam z nią u lekarki i też pod koniec zaczęła krzyczeć to aż ona mówi Jula co ty tak krzyczysz przecież ty zawsze taka grzeczna🤣🤣 zębów narazie niby nie widać żeby coś szło. Jedynki i dwójki góra dół to ma już z 2 miesiace i narazie spokój
-
monester wrote:Jenny, ale wiesz moje dziecko jest prawie 2 x starsze niż Twoje, doceniam rady, ale to nie ten etap jest to raz a dwa to ja już naprawdę próbowałam wszystkiego, i wiem mniej więcej co lepiej działa a co nie. I tak jak napisałam - ten typ tak ma, jak ma ochotę na coś to po prostu to zje. Im bardziej dorosłe to jedzenie tym lepiej. Jak mial 8 miesięcy to jadł to co dawalam prawie zawsze.
Rozumiem. Po prostu jak opisujesz z jakimi problemami się zmagacie to ciężko przejść obok nie podrzucając jakiegoś pomysłu. Czasami nawet nie chodzi o etap rozwoju, tylko o to, że każde dziecko jest inne. Ja jadłam wszystko plus jeszcze nie pominęłam żadnej okazji na cycka, a moja siostra była niejadkiem. Rodzice Ci sami, metody żywieniowe i posiłki te same😅
Osa, w sumie racja. To też nie takie proste wycelować. O tym nie pomyślałam 🙈
-
monester wrote:Ja rosół daje. W domu z kubeczka. A makaron na tacce 😅 gorzej jak gdzieś jedziemy to wtedy z łyżeczki karmię.
Czym doprawiacie rosół? Wiem, że jak się nawali warzyw , mięsa itp to to będzie miało smak , ale czy dajecie coś dodatkowo?WiosnyFanka lubi tę wiadomość