udany transfer- ciążowe rozważania - edycja II
-
WIADOMOŚĆ
-
Mąż był ze mną w gabinecie i bardzo dobrze bo zadawał też pytania i zapisał to czego ja nie mogłam i odrazu przećwiczyl masaż krocza dzięki czemu wiemy że robimy to dobrze 😊 zależy czy masz dolegliwości bolowe, ja nie mam boli kręgosłupa czy pachwin ale jednak poszłam bardzo późno i teraz ćwiczenia na piłce codziennie plus co dwa dni masaż bo jednak czasu mało zostało 🙂 mogłam wcześniej to przemyśleć i pójść już w granicach 26-28 tygodnia bo np Pani pytała mnie kiedy pępek mi się spłaszczyl i w sumie nie wiedziałam dokładnego czasu i mam napięcie nad pępkiem i pod także muszę uważać na te krese by nie doszło do rozejścia mięśnia, gdyby tam mnie bolało to mam się zgłosić 🙂Verna wrote:Byłaś na wizycie z partnerem? W którym tygodniu dobrze jest się wybrać na taką wizytę?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 czerwca 2024, 22:57
Starania naturalne od 06.2019.
12.22r start w klinice niepłodności
22.09.23 Start Stymulacji
2.10 Punkcja 🥚🥚
7.10 transfer ET😊 7dpt beta 0.16
4.11 transfer FET, cykl naturalny, 10dpt bhcg 250,2:' 12dpt bhcg 742,4:' 18dpt pęcherzyk ciąży z żółtkowym, 25dpt❤️,26dpt❤️i krwiak, 6t5t CRL 0. 96cm, 8t1dCRL 2,15cm, 9t 2,86cm, 11tc 4,93cm
11.01 12tc I prenatalne - wszystko ok, prawdopodobnie Chłopiec ❤️Papp-a ryzyka niskie
19.03 21+5 II prenatalne, wszystko ok, synek 498g💙26t4d 924g 💙3 prenatalne ok, 29t 1400g, 35t3d 2300g💙
36t4d B 2730g 53cm💙
Mamy ❄️❄️
1.04 7t2d ciąży naturalnej ☺️
38+1 N 2500g 48 cm 🩷


-
Jak się pogodzić z ciężkim KP? Ja obecnie na etapie karmienia swoim mlekiem odciaganym. Też na swój sposób jakaś "wygoda". Ale myślałam raczej, że KP to pewniak.WiosnyFanka wrote:Kasiek - super, że wychodzicie do domu! Totalna zgoda z tym co napisałaś o kp. U mnie było mega ciężko jak się okazało że nie wykarmię synka piersią. Dziś - po miesiącu od narodzin i po rozmowie z baaardzo mądrą, cudowną kobietą jestem już w innym miejscu. Widzę zalety karmienia mm i już przestałam się obwiniać o fatalną laktację.
A co poza tym u nas? Dziś matka ma pierwsze wychodne! Yuuppiii! Wymalowałam oko, przyodziałam ulubioną kieckę i śmigam na kolację z koleżanką. Niewiarygodne
Jestem po kontroli porodowej i wszystko jest git. Macica w stanie idealnym, zero złogów. Kontrola nieco wcześniej z racji tego, że krwawić po CC przestałam po 10 dniach. Była wizja łyżeczkowania po USG wykonanym nieco ponad tydzień temu, ale okazało się, że strach był zupełnie niepotrzebny. Wszystko jest dobrze.
Nasz Młody waży 3615g i po malutkim wcześniaku zostało tylko wspomnienie! W tym tygodniu czeka nas jeszcze kontrola u neurologopedy po podcięciu wędzidełka i rozpoczynamy fizjoterapię N-Bobath.
Czy są gorsze momenty? A owczem. Pierwszy kryzys fizyczno-psychiczny za mną. Pierwsze łzy związane ze zmęczeniem i wyczerpaniem też. Na szczęście jak szybko przyszedł tak szybko minął.
Trzymam kciuki za Was wszystkie, bez względu na to w jakim miejscu jesteście.
Póki co pokarmu starcza, ale już zamówiłam z polecenia mleczko kozie, puszkę dla początkujących.
[/url] -
nick nieaktualnyTo jeszcze ja dorzucę coś od siebie w temacie kp. My aktualnie jesteśmy na etapie przechodzenia z kp+kpi na samo kp. Jest hardcore, mała wisi non stop na piersi, bardzo się denerwuje jak nie ma czego ssać, a z drugiej strony jest przepełniona takim ssaniem i ulewa nawet przy piersi. Ja przez to wszystko jem w biegu, kąpię się w biegu, śpię na raty albo wcale, wyglądam i czuję się ze sobą tragicznie. Marzę o wyjściu do kosmetyczki na jakiś zabieg na twarz i zwykły manicure.
Ale…sama taką drogę wybrałam i wiem, że jeszcze chwilę muszę się przemęczyć aż sytuacja się ustabilizuje i będę mogła zostawić porcję mleka tacie i wyjść na godzinę czy dwie z domu.
Ja ogólnie jestem z tych kobiet które przed ciążą i na początku były zdania, że kp spróbuje, ale bez ciśnienia i zajeżdżania się laktatorem, no i na pewno nie będę karmić dłużej niż pół roku. Później komplikacje ciążowe i widmo wcześniactwa mojej córki sprawiły, że zaczęłam traktować kp jako konieczność, ze względu na jej dobro. Na końcu przyszedł poród i powiem szczerze, że jak mi ją pierwszy raz przystawili do piersi i ona zaczęła ssać, to po prostu odleciałam i poczułam, że ją bardzo chcę to robić. Tylko w moim przypadku to jest cholernie ciężka praca, okupiona bólem brodawek, zastojami, nieprzespanymi nocami, frustracją, godzinami spędzonymi z laktatorem.
Ale naprodukowałam 😅 w każdym razie jestem teraz zdania, że każda droga karmienia jest dobra. Najważniejsza aby mama i maleństwo byli zadowoleni. I absolutnie nie mam zamiaru nikomu wytykać, że poszedł na skróty i karmi mm. Albo porównywać się z innymi matkami kp. Życie nie jest takie zero-jedynkoweWiadomość wyedytowana przez autora: 19 czerwca 2024, 00:11
Kasiek789, aganieszkam, izabelka90, Gonia.., Mojra, WiosnyFanka, Nowa na forum, Luusia, pineapple89, Aguśka lubią tę wiadomość
-
Hope_89 wrote:Monester i Saimi ile wasze maluchy teraz zjadają?
Moja aktualnie 90-100 ml w zależności około 8 razy na dobę.
Moja je 90 - 120 ml. Różnie to bywa, czasem mniej zjada też. Ogolnie na dobę mniej więcej wypada 610-650 ml. Nie licząc tego co wyciągnie z piersi bo też ją przystawiam parę razy. W dzień mniej więcej co 3,5h woła a w nocy robi sobie dłuższe przerwy.
Mam wrażenie, że Alicja je dużo mniej niż inne dzieciaczki w jej wieku czytając tutaj. Ale przybiera na wadze i nie widać by była głodna.
Hope_89, monester, Kasiek789, WiosnyFanka lubią tę wiadomość
-
Gonia.. wrote:Moja teściowa od jakiegoś dobrego roku żywi się bardzo zdrowo i na każdym wywiera mega dużą presję 🙈
Co odwiedziny to marudzi wyrzucić trzeba to mleko ! Nie pij kawy z mlekiem to rak 🙈wyrzuć oleje białe makarony ryzę itd . Kobieta wpadła w to zbyt bardzo już i jak tylko ktos powie ,że coś komus dolega to ona czuje się jak lekarz i zaraz mówi pij to czy tamto . Nie słuchaj lekarzy bo wiadomo jaka ich diagnoza . Ah za dużo by gadać ,ale ona też od początku ciąży dopytuje czy na 100% będę karmiła piersią 🙈
Odp chciałabym bardzo, ale wiadomo zobaczymy jak wyjdzie . Być może nie będę miała wystarczająco dużo pokarmu i będzie trzeba dołożyć mm .
Na to ona wpada w śmiech i mówi, że wystarczy zjeść to co ona je i laktacja będzie super bo ona filmiki ogląda i tam o tym mówią. Mówię wam kobieta odcięta całkowicie 🙈
Ogólnie z miesiąc dobry temu zapytała co chce zrobić z łożyskiem po porodzie ? 🙈
Zjeść! Jezu co za zje....pytanie 🙈
Odp ,że nic ,a co mam niby robić?
Poleciła, że mamy zabrać ze szpitala i zakopać pod pięknym drzewem gdzieś 🤣
A ja mówię mamy wyjść ze szpitala i jechać z maluszkiem zakopywać? Nie nie może Ciebie odstawic do domu i wtedy pojedzie sam 🙈
Wspomniałam ostatnio o szczepieniu na krztusiec bo miałam mieć dziś, ale będę miała za 2 tyg i nagadała mi jakby lekarzem była, a słucha po prostu prostych ludzi co z własnego doświadczenia coś opisują polecają itd.
Mówię wam głowa pęka od słuchania i zaczynam mieć wrażenie takie ,że chyba lepiej zacząć ją kłamać odnośnie szczepienia ,że jednak nie robię niż słuchać później jaka to ja jestem zła mama bo pozwoliłam wstrzykiwać świństwo 🙈
Najgorsze jest to ,że co byś nie powiedziała to jest śmiech i opowiada ,że ona o wszystkim wie najlepiej 🙈🙈🙈
Uśmiałam się z łożyska 😂 Moja teściowa też laktoterror kp. Od razu były pytania czy mam mleko w piersiach (zaraz po CC !). Odp zgodnie z prawdą że coś tam mam ale trochę za mało i muszę ją dokarmić MM bo mi zleci z wagi tak że się przyczepią w szpitalu, a rozkręci się to się rozkręci, nie to nie. I też milion porad - Bawarka, Inka z mlekiem, owoc tylko bez pestek. I hit, odwiedziła mnie w szpitalu, akurat wtedy był ten nawał to mi piersi zmacała i zadowolona „ooo tu będzie mleko”.
🤦🏻♀️
Moja mama nie miała przy mnie wystarczają dużo pokarmu, dokarmiła mnie chamskim mm z lat 80, a po 3 mcach już samym mm. I naprawdę, każdemu życzę takiego zdrowia i rozwoju w wieku dziecięcym jak ja mam / mialam (poza niepłodnością ale to inna historia).
WiosnyFanka lubi tę wiadomość
🔹Ja 85’
Endometrioza
MTHFR C677T hetero, PAI-1 homo
Mięśniaki, AMH: 1,07 (11/22), 0,54 (25’)
Cross match - 39%, Allo MLR - 27,9 %, KIR Bx (brakuje 2DS3)
🔹Mąż 84’: DFI: 38%, morfo 2%
🔹Kariotypy oboje ✅
03/2019: 💔 👼
01/2023 IVF
20.01. Punkcja - 8 komórek, 6 dojrzałych, 5 zapłodnionych, 4 blastki
25.01. ET 5.2.2. Clexane, Acard, Encorton, Siofor 500
03.03. 💔 7tc 💙👼
03.10 🍁 FET 3.1.2. Clexane, Acard, Prograf 0,5, Accofil, Siofor 500
5dpt ⏸️bHCG: 7dpt - 61 9dpt - 152, 11dpt - 286 12dpt - 505, 21dpt - 14321 💗
7+5 CRL: 1,39 cm, FHR: 154 bpm
11+4 Nifty - ryzyka niskie 🎀 👧🏻
13.06.2024 39+0, CC, 3660 gr, 58 cm 🩷 Mała na świecie!

❄️❄️ (5.1.1., 5.2.2.) -
Czyli dobrze znasz temat 🤣Kasiek789 wrote:Uśmiałam się z łożyska 😂 Moja teściowa też laktoterror kp. Od razu były pytania czy mam mleko w piersiach (zaraz po CC !). Odp zgodnie z prawdą że coś tam mam ale trochę za mało i muszę ją dokarmić MM bo mi zleci z wagi tak że się przyczepią w szpitalu, a rozkręci się to się rozkręci, nie to nie. I też milion porad - Bawarka, Inka z mlekiem, owoc tylko bez pestek. I hit, odwiedziła mnie w szpitalu, akurat wtedy był ten nawał to mi piersi zmacała i zadowolona „ooo tu będzie mleko”.
🤦🏻♀️
Moja mama nie miała przy mnie wystarczają dużo pokarmu, dokarmiła mnie chamskim mm z lat 80, a po 3 mcach już samym mm. I naprawdę, każdemu życzę takiego zdrowia i rozwoju w wieku dziecięcym jak ja mam / mialam (poza niepłodnością ale to inna historia).
Ona nie jest niby zła kobieta ,ale Cholera no od tego dobrego roku pcha nos wszędzie gdzie się da i najpierw nagada, a później powie zrobicie jak uważacie to tylko moje zdanie 🙈
Mojego siostra po 3 porodach ma problem z trzymaniem moczu no i ,że musiała usunąć macicę zrobili jej plastykę pęcherze no ,ale nic nie pomogło i po 3 miesiącach wróciła na zabieg założyli jej jakiś pas przy pęcherzu. No i mamusia jak się dowiedziała to nie powiedziała, że dużo kobiet to ma bo faktycznie ja sama znam z 4 osoby co otwarcie o tym mówią, ale ogólnie jest to wstydliwy temat i większość się nie przyzna . Ja sama w towarzystwie bym nie powiedziała, że chodzę z podpaska bo nie trzymam czasami moczu 🙈no ,ale jej odp była noooo widzisz ? Je te gówna pije mleko i zobacz co jedzenie nie zdrowe zrobiło 🤣🙈ją byłam z moim na spacerze i jak usłyszałam powiedziałam powiedz,zd musisz kończyć 🙈🤣
Szok -kosmitka 🤣👱♀️34l. 👨🦱41l.start 2021
3procedury łącznie 10transferów i jedna upragnionaCiaza🩷
38+5 córeczka jest na Świecie 🩷
Wracamy po rodzeństwo 🍀🙏
13.10 wizyta monitorująca
20.10 transfer 4.1.2🍀🤞🙏
26.10 II - cień cienia 🙏
Beta hcg :8dpt 30,2 / 10dpt 92,7/ 17dpt 2901 🙏
6.11 usg jest pęcherzyk 🍀
17.11 mamy ❤️
Niech stanie sie cud 🙏🍀
Na zimowisku ❄️❄️ Blastocysty

-
Kasiek Ty lepiej opowiadaj jak minęła wam pierwsza nocka w domku ? 🤗😘🩷👱♀️34l. 👨🦱41l.start 2021
3procedury łącznie 10transferów i jedna upragnionaCiaza🩷
38+5 córeczka jest na Świecie 🩷
Wracamy po rodzeństwo 🍀🙏
13.10 wizyta monitorująca
20.10 transfer 4.1.2🍀🤞🙏
26.10 II - cień cienia 🙏
Beta hcg :8dpt 30,2 / 10dpt 92,7/ 17dpt 2901 🙏
6.11 usg jest pęcherzyk 🍀
17.11 mamy ❤️
Niech stanie sie cud 🙏🍀
Na zimowisku ❄️❄️ Blastocysty

-
U mnie 120 średnio - czasem 100 czasem 140 a Wola co 2 godziny w dzień . Już powoli nie wyrabiam z produkcjąSaimi wrote:Moja je 90 - 120 ml. Różnie to bywa, czasem mniej zjada też. Ogolnie na dobę mniej więcej wypada 610-650 ml. Nie licząc tego co wyciągnie z piersi bo też ją przystawiam parę razy. W dzień mniej więcej co 3,5h woła a w nocy robi sobie dłuższe przerwy.
Mam wrażenie, że Alicja je dużo mniej niż inne dzieciaczki w jej wieku czytając tutaj. Ale przybiera na wadze i nie widać by była głodna. -
U mnie próba przejścia wygląda identycznie, młody ssie non stop umęczony głodny ale i ulewa. Więc na razie go nie meczeMi_lusia wrote:To jeszcze ja dorzucę coś od siebie w temacie kp. My aktualnie jesteśmy na etapie przechodzenia z kp+kpi na samo kp. Jest hardcore, mała wisi non stop na piersi, bardzo się denerwuje jak nie ma czego ssać, a z drugiej strony jest przepełniona takim ssaniem i ulewa nawet przy piersi. Ja przez to wszystko jem w biegu, kąpię się w biegu, śpię na raty albo wcale, wyglądam i czuję się ze sobą tragicznie. Marzę o wyjściu do kosmetyczki na jakiś zabieg na twarz i zwykły manicure.
Ale…sama taką drogę wybrałam i wiem, że jeszcze chwilę muszę się przemęczyć aż sytuacja się ustabilizuje i będę mogła zostawić porcję mleka tacie i wyjść na godzinę czy dwie z domu.
Ja ogólnie jestem z tych kobiet które przed ciążą i na początku były zdania, że kp spróbuje, ale bez ciśnienia i zajeżdżania się laktatorem, no i na pewno nie będę karmić dłużej niż pół roku. Później komplikacje ciążowe i widmo wcześniactwa mojej córki sprawiły, że zaczęłam traktować kp jako konieczność, ze względu na jej dobro. Na końcu przyszedł poród i powiem szczerze, że jak mi ją pierwszy raz przystawili do piersi i ona zaczęła ssać, to po prostu odleciałam i poczułam, że ją bardzo chcę to robić. Tylko w moim przypadku to jest cholernie ciężka praca, okupiona bólem brodawek, zastojami, nieprzespanymi nocami, frustracją, godzinami spędzonymi z laktatorem.
Ale naprodukowałam 😅 w każdym razie jestem teraz zdania, że każda droga karmienia jest dobra. Najważniejsza aby mama i maleństwo byli zadowoleni. I absolutnie nie mam zamiaru nikomu wytykać, że poszedł na skróty i karmi mm. Albo porównywać się z innymi matkami kp. Życie nie jest takie zero-jedynkowe -
Gonia.. wrote:Kasiek Ty lepiej opowiadaj jak minęła wam pierwsza nocka w domku ? 🤗😘🩷
Wspaniale 🥰🥰🥰 Właśnie się przytulamy. Spałam głębokim snem 3 h ciurkiem a to sukces (mam na myśli glebokosc).
Wspaniale poza drobnym szczegółem że już zrobiłam staremu awanturę, że łazienki nie posprzątał 🙈 Ale ogólnie super. W porównaniu ze szpitalem to bajka (położne NIC nie pomagały przy dziecku więc ja już w dzień operacji musiałam się nią na full zajmować, a tu jednak mąż ja weźmie, potrzyma, poda coś). Ogarniam jeszcze przestrzen w domu tak żeby było wygodnie teraz w praktyce. I robię zamówienia internetowe 🙈
Tak na świeżo napiszę co mi się póki co mega sprawdziło:
- kocyki (bambus i Merino - właśnie leży na mnie okryta Merino). Chyba zamówię drugi Merino bo mam jeden,
- śpiworek do łóżeczka (mam luz w głowie że się nie nakryje)
- lanserska butelka do wody Bink Mama Bottle - ma elastyczną rurę więc można pić na pół leżąco. Jak leżałam e szpitalu czy teraz z dzieckiem to idą dzięki temu litry wody podczas sesji leżących.
- lampka nocna dziecięca - mam króliczka z Neno ale widziałam że popularne są też te misie. Myślałam że gadżet, ale przy usypianiu fajna i w nocy też używałam.
Co mi się średnio sprawdziło:
- rożek - mam o dziwo luz totalny w noszeniu dziecka na rękach
izabelka90, Gonia.., Jenny93, Mimi09, Osa 🐝, WiosnyFanka, Annn90, Saimi, Luna_94🌛, Rosa_13, monester, Tigra, Nowa na forum lubią tę wiadomość
🔹Ja 85’
Endometrioza
MTHFR C677T hetero, PAI-1 homo
Mięśniaki, AMH: 1,07 (11/22), 0,54 (25’)
Cross match - 39%, Allo MLR - 27,9 %, KIR Bx (brakuje 2DS3)
🔹Mąż 84’: DFI: 38%, morfo 2%
🔹Kariotypy oboje ✅
03/2019: 💔 👼
01/2023 IVF
20.01. Punkcja - 8 komórek, 6 dojrzałych, 5 zapłodnionych, 4 blastki
25.01. ET 5.2.2. Clexane, Acard, Encorton, Siofor 500
03.03. 💔 7tc 💙👼
03.10 🍁 FET 3.1.2. Clexane, Acard, Prograf 0,5, Accofil, Siofor 500
5dpt ⏸️bHCG: 7dpt - 61 9dpt - 152, 11dpt - 286 12dpt - 505, 21dpt - 14321 💗
7+5 CRL: 1,39 cm, FHR: 154 bpm
11+4 Nifty - ryzyka niskie 🎀 👧🏻
13.06.2024 39+0, CC, 3660 gr, 58 cm 🩷 Mała na świecie!

❄️❄️ (5.1.1., 5.2.2.) -
Cudownie ,że wszystko ok 🩷🤗Kasiek789 wrote:Wspaniale 🥰🥰🥰 Właśnie się przytulamy. Spałam głębokim snem 3 h ciurkiem a to sukces (mam na myśli glebokosc).
Wspaniale poza drobnym szczegółem że już zrobiłam staremu awanturę, że łazienki nie posprzątał 🙈 Ale ogólnie super. W porównaniu ze szpitalem to bajka (położne NIC nie pomagały przy dziecku więc ja już w dzień operacji musiałam się nią na full zajmować, a tu jednak mąż ja weźmie, potrzyma, poda coś). Ogarniam jeszcze przestrzen w domu tak żeby było wygodnie teraz w praktyce. I robię zamówienia internetowe 🙈
Tak na świeżo napiszę co mi się póki co mega sprawdziło:
- kocyki (bambus i Merino - właśnie leży na mnie okryta Merino). Chyba zamówię drugi Merino bo mam jeden,
- śpiworek do łóżeczka (mam luz w głowie że się nie nakryje)
- lanserska butelka do wody Bink Mama Bottle - ma elastyczną rurę więc można pić na pół leżąco. Jak leżałam e szpitalu czy teraz z dzieckiem to idą dzięki temu litry wody podczas sesji leżących.
- lampka nocna dziecięca - mam króliczka z Neno ale widziałam że popularne są też te misie. Myślałam że gadżet, ale przy usypianiu fajna i w nocy też używałam.
Co mi się średnio sprawdziło:
- rożek - mam o dziwo luz totalny w noszeniu dziecka na rękach
Tulcie sie i poznawajcie 🤗
Faktycznie spanie 3h to podobno ciężko na samym początku 🙈
Dziś oglądałam filmik dziewczyny jak tłumaczyła dlaczego podaję w nocy mm . Tłumaczyła, że karmi na życzenie co godzinę plus odbijanie i zmiana pieluszki i wychodzi ,że cała noc tylko zajmuje się maluchem .
Jezu przeraża mnie to🤣mam nadzieję, że nasza córeczka będzie jak mamusia czyli śpiąca królewna 🤣🤣🤣🤣
Mojra, Rosa_13 lubią tę wiadomość
👱♀️34l. 👨🦱41l.start 2021
3procedury łącznie 10transferów i jedna upragnionaCiaza🩷
38+5 córeczka jest na Świecie 🩷
Wracamy po rodzeństwo 🍀🙏
13.10 wizyta monitorująca
20.10 transfer 4.1.2🍀🤞🙏
26.10 II - cień cienia 🙏
Beta hcg :8dpt 30,2 / 10dpt 92,7/ 17dpt 2901 🙏
6.11 usg jest pęcherzyk 🍀
17.11 mamy ❤️
Niech stanie sie cud 🙏🍀
Na zimowisku ❄️❄️ Blastocysty

-
Ja się śmieje do tatusia, że na zmianę karmimy, raz ja a raz on małego dostawia do śpiącej mamy 🤣😅Gonia.. wrote:Cudownie ,że wszystko ok 🩷🤗
Tulcie sie i poznawajcie 🤗
Faktycznie spanie 3h to podobno ciężko na samym początku 🙈
Dziś oglądałam filmik dziewczyny jak tłumaczyła dlaczego podaję w nocy mm . Tłumaczyła, że karmi na życzenie co godzinę plus odbijanie i zmiana pieluszki i wychodzi ,że cała noc tylko zajmuje się maluchem .
Jezu przeraża mnie to🤣mam nadzieję, że nasza córeczka będzie jak mamusia czyli śpiąca królewna 🤣🤣🤣🤣
Mojra, Jenny93, aganieszkam, Rosa_13, Gonia.. lubią tę wiadomość
-
Gonia.. wrote:Cudownie ,że wszystko ok 🩷🤗
Tulcie sie i poznawajcie 🤗
Faktycznie spanie 3h to podobno ciężko na samym początku 🙈
Dziś oglądałam filmik dziewczyny jak tłumaczyła dlaczego podaję w nocy mm . Tłumaczyła, że karmi na życzenie co godzinę plus odbijanie i zmiana pieluszki i wychodzi ,że cała noc tylko zajmuje się maluchem .
Jezu przeraża mnie to🤣mam nadzieję, że nasza córeczka będzie jak mamusia czyli śpiąca królewna 🤣🤣🤣🤣
Mój mąż tak mówi, że nasza to będzie jak skowronek, żadnych płaczów... Taaa śnij dalej 😅
Wczoraj z mężem oglądaliśmy filmiki instruktażowe jak podnosić noworodka itd, no ale nie na lalkach tylko na prawdziwych noworodkach i mój mąż nadal w szoku, że one tyle dźwięków z siebie wydaja i płaczą bez powodu😁🤣 Na sam koniec mówi "Musimy to obejrzeć jeszcze parę razy" 😊
Dzisiaj mam lekarza, ciekawe ile waży mała i kiedy wyznaczy mi termin na cc, siedzę już jak na szpilkach, ta końcówka ciąży to męcząca strasznie, wszystko mnie boli, ciągnie, od siedzenia na krześle mam bóle brzucha, spać nie mogę 🤦♀️i ciągle wydaje mi się, że zaraz zacznę rodzić🤦♀️🤦♀️🤦♀️Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 czerwca 2024, 08:54
izabelka90, Mimi09, Gonia.. lubią tę wiadomość
-
Mojra wrote:Mój mąż tak mówi, że nasza to będzie jak skowronek, żadnych płaczów... Taaa śnij dalej 😅
Wczoraj z mężem oglądaliśmy filmiki instruktażowe jak podnosić noworodka itd, no ale nie na lalkach tylko na prawdziwych noworodkach i mój mąż nadal w szoku, że one tyle dźwięków z siebie wydaja i płaczą bez powodu😁🤣 Na sam koniec mówi "Musimy to obejrzeć jeszcze parę razy" 😊
Podeślesz namoar na te filmiki? 🌷 Jesli to jakieś ogólnodostępne 😊 -
Mimi09 wrote:Podeślesz namoar na te filmiki? 🌷 Jesli to jakieś ogólnodostępne 😊
Na YT "Kurs na dziecko" Baby handling, to prowadzi fizjoterapeutka. Ja akurat kupiłam cały kurs od niej ze strony (bo my z dziećmi to nigdy nic, jesteśmy kompletnie zieloni😁), ale na YT są normalnie dostępne filmiki z tego kursu.
https://youtu.be/SuEovpUAAU8?si=1aIB8Cy8PpHMNI0R
Mimi09, Jenny93 lubią tę wiadomość
-
Mój mąż wstawał w nocy do Małej (jak ją usłyszał), przewijał i podawał mi do karmienia. Jak nie chciała zasnąć po KP to ją lulał. Także jak facet nie musi iść do pracy to niech pomaga ile może 😊izabelka90 wrote:Ja się śmieje do tatusia, że na zmianę karmimy, raz ja a raz on małego dostawia do śpiącej mamy 🤣😅
izabelka90, Osa 🐝, Kasiek789, Gonia.. lubią tę wiadomość



Synek 29.04.2025 🩵 (38+1tc)
26dpt USG jest ❤️
20dpt-2mm zarodek
Beta 9dpt-113,92; 11dpt-260,59; 17dpt-2380,97
24.08.2024- transfer 4BB
🍀
Synek 26.07.2021 💙 (36+4tc)
21dpt USG- 2,5mm szczęścia♥️
Beta: 6dpt-46,8; 8dpt-132,3; 10dpt-393,7
02.12.2020 - Transfer blastki 6cio dniowej 6BA
🍀
Córeczka 13.12.2019 🩷 (40+1tc)
23dpt jest ♥️
Beta: 6dpt-47,16; 8dpt-140,50; 10dpt-361,70; 16dpt-6550
26.03.2019r.-Transfer blastka 4BB
21.03.2019r.-Punkcja (pICSI)- 3 blastki (3BB, 4BB, 6BA) 🎉
Niedrożne jajowody❌
Starania od 10.2016r. -
No i mam nadzieję, że tak będzie, może nie z przystawianiem na śpiocha 🤭 ale będzie tylko dla nas w ten czas ❤aganieszkam wrote:Mój mąż wstawał w nocy do Małej (jak ją usłyszał), przewijał i podawał mi do karmienia. Jak nie chciała zasnąć po KP to ją lulał. Także jak facet nie musi iść do pracy to niech pomaga ile może 😊
aganieszkam, Gonia.. lubią tę wiadomość
-
U mnie też dziś lekarz i ma wyznaczyć termin na CC, też spać nie mogę, stopy puchną aż mnie pieką, od siedzenia na krześle kręgosłup boli. Już do mojej mamy mówię że dziś wejdę do gabinetu i od razu powiem lekarzowi żeby jak najszybciej mi robił to CC bo nie wyrobie.😂Mojra wrote:Mój mąż tak mówi, że nasza to będzie jak skowronek, żadnych płaczów... Taaa śnij dalej 😅
Wczoraj z mężem oglądaliśmy filmiki instruktażowe jak podnosić noworodka itd, no ale nie na lalkach tylko na prawdziwych noworodkach i mój mąż nadal w szoku, że one tyle dźwięków z siebie wydaja i płaczą bez powodu😁🤣 Na sam koniec mówi "Musimy to obejrzeć jeszcze parę razy" 😊
Dzisiaj mam lekarza, ciekawe ile waży mała i kiedy wyznaczy mi termin na cc, siedzę już jak na szpilkach, ta końcówka ciąży to męcząca strasznie, wszystko mnie boli, ciągnie, od siedzenia na krześle mam bóle brzucha, spać nie mogę 🤦♀️i ciągle wydaje mi się, że zaraz zacznę rodzić🤦♀️🤦♀️🤦♀️
Mojra, Gonia.. lubią tę wiadomość
-
izabelka90 wrote:No i mam nadzieję, że tak będzie, może nie z przystawianiem na śpiocha 🤭 ale będzie tylko dla nas w ten czas ❤
Mój to można powiedzieć ogarnięty.. ale mam obawy serio 😬 jakiś wewnętrzny strach, że ja sama zostanę a on stanie obok i „co mam robić” nie wiem, czy to normalne, czy raczej nie powinnam czuć spokoju?
Będziemy się raczej uczyć nowej rzeczywistości, i nie wiem czy ja nie za bardzo oczekuję, że on jak gdyby nigdy nic nagle wszystko sam ogarnie 🫣😅









