udrażnianie jajowodów
-
WIADOMOŚĆ
-
Wiki2022 wrote:To szybko i sprawnie super to teraz powodzonka! trzymam kciuki za pozytywny efekt ❤️
A w ogóle długo się czeka na termin?
Termin możesz dostać nawet na kolejny miesiąc o ile masz ujemne wyniku posiewu pochwy. Ja dzwoniłam w styczniu. Dostałam termin na luty o ile będzie ujemny wynik posiewu. Niestety był pozytywny - drobne bakterie. Dostałam antybiotyk i w marcu byłam w Lublinie,Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 września 2022, 11:51
-
Wiki2022 wrote:O to bardzo cenne informacje a jeszcze takie pytanie czy potrzebne są wyniki badania nasienia męża, czy wymagają?
-
nick nieaktualnykaroleczka wrote:Taaak, dr Zych w marcu udrożnił obustronnie niedrożne jajowody kontrastem. Wcześniej 2x robione udrażnianie i innych lekarzy zakończone niepowodzeniami. O 9 weszłam na salę operacyjną. Panie pielęgniarki bardzo troskliwe. Bardzo się bałam, po wcześniejszych sono hsg wiedziałam, że będzie boleć. Nie myliłam się, bo ból był dla mnie nie do zniesienia. Zaciskałam obie ręce trzymających mnie pań. 20 minut i było po wszystkim. Czego nie robi się dla efektu. Miesiąc przerwy w staraniach i kolejny cykl trafiony. Obecnie 25 tc
-
nick nieaktualnykaroleczka wrote:Termin możesz dostać nawet na kolejny miesiąc o ile masz ujemne wyniku posiewu pochwy. Ja dzwoniłam w styczniu. Dostałam termin na luty o ile będzie ujemny wynik posiewu. Niestety był pozytywny - drobne bakterie. Dostałam antybiotyk i w marcu byłam w Lublinie,
-
U mnie w ogóle akcja była taka, że pojechalismy do kliniki niepłodnosci Artvimed do Krakowa i tam dr Ch. powiedział, że jest coś takiego jak shsg w Lublinie. Wypisal skierowanie. Ale takie może wypisać każdy lekarz ginekolog. Dzwoń bezposrednio do dr Zycha (w prywatnej wiadomości podam Ci numer) ale zanim to zrobisz to skompletuj wszystkie dokumenty - bo przy piereszej rozmowie poprosi o wyslanie na maila skanów potwierdzenia niedrożnosci, wyniki nasienia itd. Telefon najlepiej wykonać po 18 - wcześniej rzadko odbiera.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 września 2022, 14:00
-
nick nieaktualny
-
Cześć dziewczyny,
Wpadłam dziś na ten temat przypadkiem. We wrześniu tamtego roku stwierdzona w laparoskopii obustronna niedroznosc jajowodow. Diagnoza lekarzy tylko invitro chociaż pytałam o udraznianie itp, bo męża badania świetne, ja z hormonami i owulacja tez nie mam problemów. Od jednego lekarza dostalam informacje, że to jakaś operacja za ,,miliony monet" i że wcześniej i tak zaleca procedurę invitro, żeby zabezpieczyć komórki jajowe więc odpuściłam i podeszliśmy do invitro chociaż bardzo źle je zniosłam. Hiperstymulacja, szpital itp. Mamy jeden zarodek i właśnie przygotowuje się do transferu. Jeśli się nie uda to bardzo bym chciała spróbować tego zabiegu w Lublinie...Już myslalam, że nie mam innych opcji jeśli transfer się nie uda a tu takie informacje czytam ♡Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 września 2022, 15:16
-
Dziewczyny,
Każdy przypadek jest inny ale wg mnie warto poddać się udrażnianiu jajowodów.
Zabieg miałam w czerwcu, na chwilę obecną dalej walczymy o mały cud.
U mojego męża wszystko w normie, u mnie były niedrożne jajowody, endometrioza I st., Teraz się okazuje że za niski progesteron w 2 fazie cyklu.
Chociaż czasami są chwil słabości ale nie poddajemy się i żyjemy dalej 🙂Takaja12 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyTakaja12 wrote:Cześć dziewczyny,
Wpadłam dziś na ten temat przypadkiem. We wrześniu tamtego roku stwierdzona w laparoskopii obustronna niedroznosc jajowodow. Diagnoza lekarzy tylko invitro chociaż pytałam o udraznianie itp, bo męża badania świetne, ja z hormonami i owulacja tez nie mam problemów. Od jednego lekarza dostalam informacje, że to jakaś operacja za ,,miliony monet" i że wcześniej i tak zaleca procedurę invitro, żeby zabezpieczyć komórki jajowe więc odpuściłam i podeszliśmy do invitro chociaż bardzo źle je zniosłam. Hiperstymulacja, szpital itp. Mamy jeden zarodek i właśnie przygotowuje się do transferu. Jeśli się nie uda to bardzo bym chciała spróbować tego zabiegu w Lublinie...Już myslalam, że nie mam innych opcji jeśli transfer się nie uda a tu takie informacje czytam ♡
Bardzo się cieszę że macie kropeczka 🙂 trzymam mocno kciuki za udany transfer!!!Takaja12 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyOczekującanacud wrote:Dziewczyny,
Każdy przypadek jest inny ale wg mnie warto poddać się udrażnianiu jajowodów.
Zabieg miałam w czerwcu, na chwilę obecną dalej walczymy o mały cud.
U mojego męża wszystko w normie, u mnie były niedrożne jajowody, endometrioza I st., Teraz się okazuje że za niski progesteron w 2 fazie cyklu.
Chociaż czasami są chwil słabości ale nie poddajemy się i żyjemy dalej 🙂 -
Dzień dobry dziewczyny,
przygotowuję pracę badawczą w dziedzinie Psychologii. W badaniach skupiam się na tym, co wpływa na kondycję emocjonalną kobiet przystępujących do procedury in vitro, aby ustalić jak najbardziej efektywnie wspierać emocjonalnie grupę kobiet leczących się z powodu niepłodności. Twój udział w badaniu jest bardzo cenny, zarówno z perspektywy badawczej, jak i tej praktycznej. Dzięki Twojemu zaangażowaniu dowiem się, jak lepiej pomagać innym ludziom.
Ankieta jest anonimowa a Twoją pomoc w tym badaniu będzie dla mnie bardzo cenna. Dziękuję Ci bardzo serdecznie.
https://forms.gle/9Z2f2GCsugid9aCp6 -
Wiki2022 wrote:To prawda starania dają nieźle w kość...ale gdy tylko jest nadzieja trzeba walczyć i próbować dopóki sił i motywacji starczy. Dobrze że jest jakiś trop, może to ten progesteron. Trzymam kciuki!🤗
Niestety sam progesteron nic nie pomógł.
Przede mną kolejny cykl, badania i nadzieja.
A jak dziewczyny u Was? -
Oczekującanacud wrote:Niestety sam progesteron nic nie pomógł.
Przede mną kolejny cykl, badania i nadzieja.
A jak dziewczyny u Was?
Wiki co stosowałaś aby twój progesteron wrócił do normy?