X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną Walcząc mimo niepowodzeń
Odpowiedz

Walcząc mimo niepowodzeń

Oceń ten wątek:
  • e_mil_ka Autorytet
    Postów: 5576 3446

    Wysłany: 2 lipca 2017, 10:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anet rozumiem. Ja tak naprawdę to nie wiem czy coś ze mną jest nie tak bo nie diagnozowano mnie nigdy bo mąż ma tak kiepskie nasienie ze tak czy siak to tylko in vitro. Teraz po 3 poronieniach dopiero szukamy u mnie defektów. In vitro to tylko tak strasznie brzmi. Ja mimo 3 porażek będę walczyć dalej. Adopcja nie wchodzi w grę bo mąż choruje na depresję. Nikt nie powierzy nam dziecka w takiej sytuacji.

    Emilka
    preg.png
    04.03.21 - Igunia na świecie
    21.04.23 - beta 411
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 2 lipca 2017, 12:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    E_mil_ka, z tą adopcją to czasami mnie to trochę dziwi, że w niektórych przypadkach nie powierzą dziecka ludziom, którzy bardzo chcą z powodów materialnych np. albo z powodu chorób, a mogą płacić ciężkie pieniądze rodzinom zastępczym... no ale nie mamy na to wpływu. My nie chorujemy na razie na nic, co by nas wykluczało (chyba), ale te przepisy są tak pochrzanione, że różnie może być.

    Jeśli chodzi o in vitro, to ja właśnie najbardziej boję się porażek no i tego, czy nas w ogóle będzie na to stać... Wiem, że w przypadku kobiet z endomendą szanse są mniejsze niż u zdrowych kobiet.

  • Martoszka Autorytet
    Postów: 4879 3340

    Wysłany: 2 lipca 2017, 12:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej. Też patrzyłam na finanse przy ivf.
    Obecnie czekam już na punkcje. Sama finansuje ivf, bo mąż finansuje budowę domu.
    Nas to w sumie do momentu punkcji wyniosło około 10 tysięcy.
    Jezeli będzie transfer to dojdą ceny kolejnych leków, ale liczę, że to wyjdzie około 500 zł.

    M&M
  • e_mil_ka Autorytet
    Postów: 5576 3446

    Wysłany: 2 lipca 2017, 12:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My musieliśmy wziąć pożyczkę ale od rodziny czyli bezprocentowa. Mieliśmy to szczęście, że mieliśmy taką możliwość. U nas koszt jednej procedury z jednym transferem wyniosł 8 tysiecy złotych. Kolejne dwa transfery były z zamrożonych maluchów a to koszt ok 2 tysięcy liczę już wizytami i badaniami. Bo sam transfer 1000 zł.

    Emilka
    preg.png
    04.03.21 - Igunia na świecie
    21.04.23 - beta 411
  • e_mil_ka Autorytet
    Postów: 5576 3446

    Wysłany: 2 lipca 2017, 12:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Martoszka po transferze takie drogie leki? ja po transferze dostałam duphaston ktory kosztuje jakie 20 zł i luteine ktora kosztuje chyba jakieś 50 zł.

    Emilka
    preg.png
    04.03.21 - Igunia na świecie
    21.04.23 - beta 411
  • Martoszka Autorytet
    Postów: 4879 3340

    Wysłany: 2 lipca 2017, 13:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja mam brać encorton, fraxiparine, duphaston, luteine. Nie wiem ile to wyniesie, bo nie wiem w jakich dawkach.
    Może jeszcze coś dojdzie.

    M&M
  • e_mil_ka Autorytet
    Postów: 5576 3446

    Wysłany: 2 lipca 2017, 18:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To faktycznie może tyle wynieść.

    Emilka
    preg.png
    04.03.21 - Igunia na świecie
    21.04.23 - beta 411
  • Flowwer Autorytet
    Postów: 11460 12961

    Wysłany: 21 października 2017, 23:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Coś się zmieniło dziewczyny ?

    kjmni09k3h9ob9x5.png
    112 cs o syna, 15 lat walki !!
    Provita-Paliga
    NK20%maj, 27% lipiec, Trombofilia,
    Maj 2017 zaczynam walkę z immunologią/Paśnik,zapalenie endo, IMSI 9.11.2017
    ⛄⛄⛄
  • staraniowa Autorytet
    Postów: 781 719

    Wysłany: 24 października 2017, 20:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dołączam do zacnego grona staraczek...

    2 lata minie w grudniu, więc już niedługo. 2 ciąże, w tym pozamaciczna i biochemiczna w lipcu tego roku. Zmieniliśmy wtedy lekarza na Invictę. Milion badań, kasy... nawet nie chce mi się o tym pisać, bo aż brak słów. Dobre jest to, że mąż 100% pełnia zdrowia, genetyka u nas obojga bez szwanku... Co przeszkadza? Poronione PCOS... :/ I zbyt cienkie endometrium. Prawdopodobnie dlatego nie dotrzymałam drugiej ciąży... No ale lekarz zalecił dalej by się starać naturalnie ze wspomaganiem leków. Na in vitro podobno zawsze jest czas. W sierpniu 2018 skończę 30 lat - mam nadzieję, że do tego czasu coś się w naszym życiu zmieni...

    Zamiast CLO biorę Lamettę - to mój pierwszy cykl. Poza tym Syldenafil obrzydliwy dopochwowo (od teraz będę mieć na szczęście globulki, droższe, ale komfort ważniejszy, skoro mam się leczyć nawet może i miesiącami), Acard, Metformax, standardowo Euthyrox, milion witamin, w tym wiesiołek i resveratol. Codzienna lampka wina jako zalecenie brzmi ok :P ;)

    Byłam dziś na wizycie, 11 dc... Spodziewałam się szału w wynikach. Że zaraz będzie owulka, wszystko urośnie, zwłaszcza to endometrium. A ono tymczasem cieniutkie... Pęcherzyki dwa, urosły do 11 i 12 mm, więc daje to nadzieję, ale co z tego jak endometrium byle jakie... Martwi mnie to. Wróciłam do domu w dennym nastroju i zmęczona. Sama się nakręcam i potem jestem zmęczona, wypompowana z sił i myślę sobie, że może cały wszechświat stara się mi powiedzieć, żebym odpuściła... Mąż trzyma przy duchu, dopinguje... Ale to męczy. Tak psychicznie. Ech...

    Trzymam kciuki za Was wszystkie! Mam nadzieję, że lada chwila wszystkie zobaczą fasolki :)

    PS. Dawno mnie nie było, ale chyba czas wrócić, może jakaś nowa energia we mnie wstąpi ;)

    Starania o pierwsze dziecko od 12.2015
    03.2016 - ciąża pozamaciczna
    07.2017 - ciąża biochemiczna
    01.2019 - poronienie w 9 tc...
    Z czym się zmagam? PCOS, niedoczynność tarczycy, nieprawidłowa glikemia na czczo
  • Flowwer Autorytet
    Postów: 11460 12961

    Wysłany: 25 października 2017, 15:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    staraniowa a bierzesz estrogeny na poprawę endometrium? Ja właśnie na cyclo-progynova na poprawę endometrium bo mialam przewlekłe zapalenie endometrium. W poniedziałek mam biopsję kolejną czy już wyleczone.
    Ale efekt jest bo 11mm ma ;) więc szał.
    Jeśli po lametcie bedziesz mieć przedłuzające plamienia lub brudzenia po @ jak u mnie to znak o stanie zapalnym.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 października 2017, 15:03

    kjmni09k3h9ob9x5.png
    112 cs o syna, 15 lat walki !!
    Provita-Paliga
    NK20%maj, 27% lipiec, Trombofilia,
    Maj 2017 zaczynam walkę z immunologią/Paśnik,zapalenie endo, IMSI 9.11.2017
    ⛄⛄⛄
  • staraniowa Autorytet
    Postów: 781 719

    Wysłany: 25 października 2017, 18:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Flower, estrogenów póki co nie dostałam, tylko (albo aż :P) Sildenafil (teraz w formie globulek), resveratol, wino i wiesiołek. Mam nadzieję, po cichu liczę, że w piątek parametry będą lepsze - wczoraj endometrium miało grubość zaledwie 4 mm... No i mam nadzieję, że oba pęcherzyki będą rosły razem :) Na bliźniaki bym nie marudziła :D

    Wie ktoś z Was może jaki jest standardowy przyrost endometrium? Pęcherzyki przyjęło się, że w ciągu doby mogą urosnąć do 2 mm. Może są jakieś dane na ten temat?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 października 2017, 18:38

    Starania o pierwsze dziecko od 12.2015
    03.2016 - ciąża pozamaciczna
    07.2017 - ciąża biochemiczna
    01.2019 - poronienie w 9 tc...
    Z czym się zmagam? PCOS, niedoczynność tarczycy, nieprawidłowa glikemia na czczo
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 grudnia 2019, 07:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej hej :)
    Widzę że wielu z Was się udało po długiej i ciężkiej walce i bardzo mnie to cieszy <3 dajecie nadzieję tym długoterminowym staraczkom min. mnie samej. Staram się już 4 rok bezskutecznie :(
    W planach jest iui (w nowym roku) . Czy jest tu jeszcze ktoś kto stara się długo i miałby ochotę kontynuować wątek? Moim zdaniem warto go podtrzymać bo można się sporo dowiedzieć jak i również otrzymać wsparcie :)
    Piszcie dziewczyny :)

  • 35nina Ekspertka
    Postów: 165 139

    Wysłany: 9 grudnia 2019, 10:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Patrząc z perspektywy czasu - spróbowałabym IUI ale tylko raz. Sama podchodziłam 3 razy. Wiedziałam, ze szanse na ciąże są minimalne ale bardzo bałam się in vitro. Te 3 nieudane podejścia do IUI wykończyły mnie psychicznie. Bardzo przeżyłam każda porażkę. Uważam tez, ze to strata nie tylko pieniędzy ale tez i cennego czasu.

    3 x nieudane IUI
    01.06. 2019 ICSI- pobrane tylko dwie komórki z których mamy dwa zarodki
    04.06.2019 transfer świeżego zarodka, beta rośnie a potem staje w miejscu 😞
    16.10.2019 crio trzydniowego zarodka - nasz jedyny mrożaczek

    11 dpt beta 417,2
    13 dtp beta 1176,0
    15 dtp beta 2723,0
    19 dtp beta 10 330,0
    23 dtp beta 25 560,0
    29 dtp beta 58 737,0
    29 dtp mamy ❤️

    30.06.2020 urodził się mój mały wymarzony, wyczekany, wyczarowany cud ❤️
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 grudnia 2019, 11:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Może strata ale niektórym się udaje więc trzeba być pozytywnie nastawionym 🙂 poza tym skoro jest możliwość to czemu nie próbować. Ivf będzie ostatecznością choć pewnie to nieuniknione ale mimo to chcemy spróbować jeszcze z iui. Jak będzie tak będzie cóż 🙂

  • evkill Autorytet
    Postów: 6139 4221

    Wysłany: 9 grudnia 2019, 15:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mimo, że miałam 4 IUI to uważam, że przynajmniej 3 x trzeba spróbować. Bo IVF dużo więcej kosztuje psychicznie, fizycznie i materialnie. Zwłaszcza jeśli są wskazania do iui. Tylko, ważne, żeby wcześniej sprawdzić, czy są drożne jajowody.

    Iskierka87 lubi tę wiadomość

    moja historia

    "Gdy nie mamy w sobie gniewu, nie mamy też wrogów, gdy pożera nas nienawiść, widzimy wrogów wszędzie"
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 grudnia 2019, 16:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Evkill dokładnie. Ja mam drożne jajowody i próbować z iui chcemy od nowego roku bo teraz jeszcze obserwacja owulacji. Właśnie ivf kosztuje a póki co na tą chwilę mnie na nie stać jednak mimo to jest w dalszych planach chociaż wiadomo że wolałabym by do tego nie musiało dojść 😉

  • MegiMal Autorytet
    Postów: 398 199

    Wysłany: 9 grudnia 2019, 16:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My staramy się półtora roku. Mamy za sobą 3 iui, przy czym pierwsza była za szybko. W planie mamy jeszcze 2. Liczę na ta metodę bo druga iui dała nam cb. Ale powoli godzę się tez na in vitro. Na początku roku spróbujemy jesscze 2 razy, a później in vitro, bo nie ma co zwlekać. Za tydz M ponawia badania nasienia. Chcemy sprawdzić czy tona suplementów w ogóle coś pomogła. Powodzenia dziewczyny ❤️

    Iskierka87 lubi tę wiadomość

    Starania od 09.18
    Angelius Provita od 02.19
    07.19 pierwsza iui na naturalnym :(
    09.19 2 iui z clo - cb :(
    11.19 3 iui z clo :(
    12.19 naturalna cb :( + wykryte bakterie e-coli w nasieniu
    KIR AA-brak wszystkich kirów implantacyjnych
    02.20 - ❤️naturalny cud, accofil włączony po pozytywnej becie, poród zdrowej dziewczynki👧
    2022 - rozpoczęcie kolejnych starań
    01.2023 - poronienie zatrzymane 7/12 tydz. 💔
    Nieudane 2 iui
    Amh 0,6
    10.2024 I procedura invi
  • evkill Autorytet
    Postów: 6139 4221

    Wysłany: 9 grudnia 2019, 17:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Iskierka87 wrote:
    Evkill dokładnie. Ja mam drożne jajowody i próbować z iui chcemy od nowego roku bo teraz jeszcze obserwacja owulacji. Właśnie ivf kosztuje a póki co na tą chwilę mnie na nie stać jednak mimo to jest w dalszych planach chociaż wiadomo że wolałabym by do tego nie musiało dojść 😉
    Mój lekarz od razu postawił sprawę jasno: 3 iui a potem IVF. Ale nie chciałam jeszcze uwierzyć, że będę musiała przystąpić do IVF, dlatego zrobiliśmy jeszcze jedno. Teraz już wiem, że z naszymi problemami nie miały szans się udać. Od kiedy zaczęliśmy przygodę z IVF ciągle odkrywamy kolejne przeszkody, które staramy się przeskakiwać. Najważniejsze to trafić do dobrego lekarza.

    Iskierka87 lubi tę wiadomość

    moja historia

    "Gdy nie mamy w sobie gniewu, nie mamy też wrogów, gdy pożera nas nienawiść, widzimy wrogów wszędzie"
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 grudnia 2019, 19:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MegiMal to 3mam kciuki by kolejna iui przyniosła wyczekane szczęście ❤️

    Evkill a jakie problemy wyszły że iui nie miało szans?

    MegiMal lubi tę wiadomość

  • evkill Autorytet
    Postów: 6139 4221

    Wysłany: 9 grudnia 2019, 19:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Iskierka87 wrote:
    MegiMal to 3mam kciuki by kolejna iui przyniosła wyczekane szczęście ❤️

    Evkill a jakie problemy wyszły że iui nie miało szans?
    Przede wszystkim to, że mam genotyp KIRAA co oznacza, że nie mam receptetow do implantacji zarodka, do tego wyszła mi, dopiero w drugiej histeroskopii przegroda macicy, która usuneli i w drugiej laparoskopii lekki stopień endometriozy, do tego mam złej jakości komórki, przez to w IVF nie mam zarodków lub mam ich malo. No i problemy immunologiczne. Miałam też wysoka homocysteina i niski poziom kwasu foliowego i Wit.D.

    moja historia

    "Gdy nie mamy w sobie gniewu, nie mamy też wrogów, gdy pożera nas nienawiść, widzimy wrogów wszędzie"
‹‹ 11 12 13 14 15
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Warto walczyć o swoje marzenia, czyli historie starań o dziecko zakończone happy endem

O tym jak trudna i wyboista potrafi być droga do macierzyństwa, wiedzą doskonale pary, które od lat bezskutecznie starają się o dziecko. Niekończące się badania, intensywne szukanie przyczyny niepowodzeń, poddawanie się procedurom, ciągła walka, momentami bezsilność, ale też niegasnąca nadzieja... Dzisiaj swoją historią podzieliły się z nami dwie pary, których droga do wymarzonego macierzyństwa nie była łatwa. Karolina i Łukasz oraz Asia i Paweł opowiadają swoje poruszające historie zakończone happy endem! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Histeroskopia skuteczna metoda diagnostyki i leczenia niepłodności

Histeroskopia to metoda, która pozwala wykryć i wyleczyć niektóre przyczyny niepłodności: polipy macicy, zrosty, mięśniaki. Histeroskopia diagnostyczna czy histeroskopia zabiegowa - kiedy warto zdecydować się na zabieg?  Jak wygląda histeroskopia? W którym momencie cyklu wykonuje się zabieg? Jakie mogą być skutki uboczne? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Pozytywny test ciążowy i co dalej?

A więc stało się! Zrobiłaś test ciążowy i wynik wyszedł pozytywny. Gratulacje! To co zapewne wiesz na pewno, to fakt, że przed Tobą wiele zmian. Jakie to będą zmiany, czego się teraz spodziewać? Przeczytaj na co powinnaś być gotowa, jak się do tego przygotować i co po kolei powinnaś  zrobić gdy już wiesz, że pod Twoim sercem zagościło nowe życie.

CZYTAJ WIĘCEJ