WSZYSTKIE ZIELARY Z OVU- soja, dong quai, z. o. Sroki i inne
-
WIADOMOŚĆ
-
Aga dzięki za odp to może jednak coś u mnie ruszy po dongu
u mojego m kiepskie wyniki nasienia podziałały jak kopniak, nie trzeba go prosić żeby brał witaminki, nawet sam sobie je kupuje
a jeśli chodzi o badanie to też się ociagał, zawsze była mowa a może jeszcze poczekamy itd. aż w końcu pewna znajoma opowiedziała mi swoją historię ile przeszła zabiegów i leczeń a okazało się że to jej m nie ma dobrych plemników i dlatego się nie udaje i nie ma na co czekać tylko badać mężczyzn najpierw bo to szybkie i bezbolesne. Po tym umówiłam m na badanko i nie miał wyjścia, z bólem ale poszedłsara_nar, Doris-83 lubią tę wiadomość
-
sara_nar wrote:Dla mego męża sperma dawcy, to tak jakym go zdradziła. ...
Wydaje mi się, że nie tylko dla Niego. Dla facetów geny są jednak ważniejsze niż dla nas, a to trochę na zasadzie "ja nie dałem rady jako facet to znalazła sobie innego żeby jej zrobił dziecko". Powiedzmy sobie szczerze, dla nas też nie byłoby komfortowe gdyby nasi mężowie uznali, że skoro my nie możemy im urodzić dziecka to urodzi jakaś inna kobieta...
Jeszcze jest opcja z adopcją zarodka, może łatwiejsza do przełknięcia a można chodzić w ciąży.. -
Mój małżonek sam poszedł na badanie.Po wynikach do urologa,miał żylaka powrózka,zrobił zabieg, powtórzył wyniki i wyszła DUPA. Brał witaminki,magnez z korzeniem macy i przed seksikiem pił chyba energeryka tiger sex. 1% prawidłowych i mnie zapłodnił. Także spokojnie jak na wojnie kochane
Ja dalej walczę.Czyli leżę w szpitalu biorę leki. Wkurzył mnie mój kierownik ale nawet nie chce mi się pisać o tym pacanie:-) Najawżniejsze dla mnie to ocalić kropka -
Doris-83 wrote:Aha! Plamienia ustają :-)I się modlę za Was kochane i za te co walczą jak ja
-
nick nieaktualnyOj z tymi chłopami... Coś czuję, że mój też zrobi aferę jak będę go chciała wykopać. Na razie jednak skupiam się na moich awariach.
Doris- sraj na kierownika! Nie on tu teraz jest najważniejszy! Ja też usłyszałam w pracy, żebym lepiej nie myślała o ciąży bo nie mogą teraz stracić kolejnej osoby ale chyba nie muszę pisać jak bardzo mnie to wali co mówią.
Mój wykres o dupę potrzaskać normalnie. Jest sens brać nadal donga jak to już 25 dc a z owu nici. Nawet na późną owu już nie liczę. A przyznam, że ostatnie trzy dni mam cholerne mdłości i myślę że to może być dong...Doris-83 lubi tę wiadomość
-
ilenka - a dużą masz nadwage? ja jeszcze w lutym byłam otyła (bmi 32), ale zawzięłam się i schudłam 10 kg do nadwagi. Dalej pracuję nad tym, a zmotywował mnie właśnie ginekolog, po pierwsze strasząc cukrzyca typu II, a po drugie powiedział, że cykl powinien się wyregulować i tracąc nawet 15% masy ciała dużo łatwiej zaciążyć
też mam pcos i zawsze @ wywołuje dupkiem (może być i luteina), zrób test ciążowy - jak jest negatywny to idź do lekarza po recepte, po co tracić czas na cykle bezowulacyjne. Ja od razu jak po monitoringu wiem, że w tym mies nic z tego, owu brak, to biorę dupka przez 10 dni i tylko czekam na @ i następny cykl. -
MistrzyniWKochamCieMisiu wrote:ilenka - a dużą masz nadwage? ja jeszcze w lutym byłam otyła (bmi 32), ale zawzięłam się i schudłam 10 kg do nadwagi. Dalej pracuję nad tym, a zmotywował mnie właśnie ginekolog, po pierwsze strasząc cukrzyca typu II, a po drugie powiedział, że cykl powinien się wyregulować i tracąc nawet 15% masy ciała dużo łatwiej zaciążyć
też mam pcos i zawsze @ wywołuje dupkiem (może być i luteina), zrób test ciążowy - jak jest negatywny to idź do lekarza po recepte, po co tracić czas na cykle bezowulacyjne. Ja od razu jak po monitoringu wiem, że w tym mies nic z tego, owu brak, to biorę dupka przez 10 dni i tylko czekam na @ i następny cykl.
Nie staramy sie teraz o dzieciątko, chce wyregulować swoje cykle, nie mam nadwagi a otyłość, BMI 33,5
-
nick nieaktualny
-
Doris to dobre wieści.
Wyspałam się, temp. 36,5, ale to ze zmęczenie, bo jak wróciłam z pracy to czułam, że mam wyższą temperaturę ciała. Zmierzę teraz rano o 6 .
Nadal mnie mdli. Zjadłam tylko dwie kanapki i niedawo 5 winogron. Apetytu brak mam nadzieję, że jutro się polepszy. -
Ech ja znowu nic nie wwiem. Dzisiaj temperatura niższa ale jak zadzwonił budzik to mój mąż sobie przypomniał że nie umył termometru i pobiegł do łazienki a ja dostałam termometr mokry i zimny... Myślę że to mogło wpłynąć na niższą ale pewności nie mam. Z mierzyłam jeszcze później o tej porze co wczoraj to temperatura była wyższa niż wczoraj o 0.12st (o 6.30) więc nie spadła... Dlaczego mi coś musi wieczn ie przeszkadzać w interpretacji? I co ja mam zrobić teraz z luteina? Może wezmę duphaston bbo jeszcze mam a on nie podnosi chyba temperatury nie? To bym mogła dalej widzieć co się dzieje z temperatura a już bym brała ten progesteron...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 maja 2014, 06:50
-
A jeszcze się okazało ze ovufriend wyznaczyl owu wg testy owu a ja nie wiem nawet czy to ma sens jak mam PCOs to mógł wyjść fałszywie dodatni. Chociaż inne objawy tez były więc jak coś było to wtedy....
staraczka24 lubi tę wiadomość
-
To nie jest jjakiś stres... Bardziej mnie wkurza że ciągle dzieje się coś co przeszkadza mi w interpretacji szczególnie w najważniejsze dni jak chcę sprawdzić czy temperatura rośnie wezmę chyba dzisiaj jeszcze duphaston i sprawdzę jutro bo się będę ciągle zastanawiać
Duphaston nie podnosi ttemperatury prawda?staraczka24 lubi tę wiadomość
-
podobno nie podnosi, ale jak ci mowie ze jest po owulacji to jest, bierz progesteron i nie myśl ! mówisz ze cie to nie stresuje ale ciekawskie jajo cie zzera od srodka bo TY MUSISZ sprawdzić czy rosnie, po lapach dostaniesz !!! ja już np. od jutra nie mierze wcaleNajpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same.