WSZYSTKIE ZIELARY Z OVU- soja, dong quai, z. o. Sroki i inne
-
WIADOMOŚĆ
-
Przepraszam za lacine
-
Wiecie co... Widziałam się dzis z moim lekarzem. Byłam w szpitalu i gadałam z nim przez jakieś 40 minut o tej wizycie u endo i o tym co powiedziała. Jest zaskoczony, że ona chce zbijać tsh do 1-1,5, bo on pamięta, że mi zlecał badanie jak sie poznaliśmy i bylo w normie (3). Powiedziałam mu, że pani endo tego nie pochwaliła wcale. Powiedział, że on zgodnie z jakimiś zaleceniami bada cięzarnym na samym poczatku tsh i jak jes większe niż 2,5 to daje euthyrox i wysyla do endo. O starających się ani słowa. O wpływie tsh na zagnieżdżenie ani słowa, o poronieniach ani słowa... Nawet byłam dzis na pobieraniu krwi (badania kolejne od endo) i gadalam z pielegniarką tak luzno co to za badania itp. Troszkę jej powiedziałam o co chodzi i ze mogę zapłacić za te badania nawet te 150zł, bo pani endo chyba ogarneła czemu nie jestem ciagle w ciązy. Pielęgniarka na to: "tarczyca?". Mówie, że tak i że lekarze jakoś poprzedni nie zwracali uwagi, że jest 3 i więcej, więc to może blokować. A ona na to: "No odrzuci organizm...". Pielęgniarka to wie, to co z tymi lekarzami, na których trafiłam, na miłość boską?! Powiedzialam o PRL, że zdecydowała się zbijać to powiedział, że to 40 to nie dramat... Podobnie jak gin z kliniki. Spytałam czemu dawał mi pregnyl jak pecherzyki miały 25-26mm, a w klinice stosują 19-21 mm i wtedy dają. Odp: "Różne szkoły widocznie". A któraś z dziewczyn napisała mi kiedyś, że jej lekarz powiedział, że takie koło 22mm są najlepsze do zapłodnienia, więc jak w klinice mi dadzą zastrzyk jak ma 19-21 mm i po ok dobie jest owu to ten pęcherzyk właśnie osiąga ten najlepszy poziom... spytałam o to, co endo powiedziała, że jak pospzątamy hormonalny bałagan to pęcherzyki zaczną same rosnąć i pękać. Powiedział, że On by się zastanowił zanim zrobiłby mi taką nadzieję i że nie widzi tego. I powiedział, że przy TSH wynoszącym w czw 6,57 możemy się starać bezpiecznie... ODPADAM.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 sierpnia 2014, 22:58
-
nick nieaktualnyAnatolka czyli co przy niedoczynności tarczycy można się starać, ja pierdziu skąd się on urwał? Przecież jakby jakimś cudem doszło do ciąży, to by była zagrożona, a ustabilizowanie tarczycy w ciąży jest trudniejsze. Ja przy wyniku 2,47 (dla starających się to podobno maks to 2,5, choć najlepiej właśnie 1-1,5) mam zrobić dodatkowo badania anty tpo i anty tg i wtedy jeśli będzie ok, to na razie mogę zostać bez leków, ale na bieżąco monitorować.
-
Natka098 wrote:Anatolka czyli co przy niedoczynności tarczycy można się starać, ja pierdziu skąd się on urwał? Przecież jakby jakimś cudem doszło do ciąży, to by była zagrożona, a ustabilizowanie tarczycy w ciąży jest trudniejsze. Ja przy wyniku 2,47 (dla starających się to podobno maks to 2,5, choć najlepiej właśnie 1-1,5) mam zrobić dodatkowo badania anty tpo i anty tg i wtedy jeśli będzie ok, to na razie mogę zostać bez leków, ale na bieżąco monitorować.
Tak. dokładnie tak powiedział, że nie widzi powodu, żebyśmy mieli przerywać starania... Też dziś robiłam oba anty, Ca, Fe, wit.D-to mi endo kazała i w kolejną srode mam wizyte. W czartek miałam wynik tsh 6,57!Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 sierpnia 2014, 23:16
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
aga.just-
wyglada na to ze mi skoklo!
nnie bede juz dzis brala donga w takim razie,szkoda tylko ze przegapilam pik LH albo go faktycznie nie bylo...Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 sierpnia 2014, 07:15
Anatolka, aga.just lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Jeju co do Twojej listy:
1.maca
2.dong-quai
3. olej z lnu
4.lniane siemię
5.inofolic
6. szałwię
7.metforminę 500 i tę z powolnym uwalnianiem
8.lutkę dopochwową i podjęzykową
9.bromergon.
10.świeżutką miętę w ogrodzie, grejfrutową, pieprzową, cytrynową....
Maca, inofollix 1x2, bromek, metamorfina - cały cykl
dong, siemie lniane, olej z lnu - do owulki
lutka - po owulce
i mięta dla smaku codziennie
jeju lubi tę wiadomość
-
Ja Mu ofen powiedzialam, ze chce wyprobowac podejscie endo, bo jest zdecydowanie inne niz do tej pory i moze ona ze swieza glowa dobrze wykombinowala. Nie chce sobie u niego palic mostow, bo tak jak mowe jak potrzebuje USG to sms i wpadam na oddzial obejrzec co sie tam dzieje w srodku za darmoche do tego sie nadaje. Powiedzial, ze w tej kwestii nadal sluzy pomoca. Dobry chlop jest, ale bardzo mlody (kolo 30), wiec tej endo to chyba z rak juz nie wypuszcze
-
Rozmyslam jak to teraz rozegrac. Jutro mi na oddziale da zastrzyk, zeby zakonczyc ten cykl stymulacji, bo raczej z takimi wynikami to samo nie peknie jeszcze, a nie chce wydluzac tego cyklu. Torbiele mii sie nie robia, wchlaniaja mi sie niepekniete pecherzyki. Rozmyslam nad kolejnym cyklem. Chyba sprobuje naturalnie calkiem z wiesiolkiem, pierzga i jeczmieniem i ew.luteina na koniec jak bedzie owu. W tym celu musze kupic porzadny termometr. Nie cierpie tego mierzenia, ale moze trudno i 1 mc sie przemecze jakos. Sprawdze w ten sposob kto ma racje czy endo czy on, ktory mnie ginekologicznie zna i twierdzi, ze to moga byc tylko plonne nadzieje...
-
Anatolka nawet jeśli w kolejnym cyklu coś pójdzie nie tak nadal nie ufałabym ginowi. Prl niby szybko się normuje pod wpływem bromka, ale żeby była naturalna owu jednej z nas potrzeba mniej, innej więcej czasu po uregulowaniu hormonów. A pamiętaj, że Ty dopiero od kilku dni jesteś dobrze leczona.
Zobacz - endo potwierdziła w 100% to, co my Ci tu pisałyśmy.
Wg mnie w kolejnym cyklu powinnaś jeszcze dorzucić donga i Srokę.
1 miesiąc obserwacji to nie obserwacja. Wnioski wyciąga się na podstawie kilku wykresów.
-
aga.just wrote:Anatolka nawet jeśli w kolejnym cyklu coś pójdzie nie tak nadal nie ufałabym ginowi. Prl niby szybko się normuje pod wpływem bromka, ale żeby była naturalna owu jednej z nas potrzeba mniej, innej więcej czasu po uregulowaniu hormonów. A pamiętaj, że Ty dopiero od kilku dni jesteś dobrze leczona.
Zobacz - endo potwierdziła w 100% to, co my Ci tu pisałyśmy.
Wg mnie w kolejnym cyklu powinnaś jeszcze dorzucić donga i Srokę.
1 miesiąc obserwacji to nie obserwacja. Wnioski wyciąga się na podstawie kilku wykresów.
Ale to co mam iść do zielarskiego i powiedzieć, że chce ziółka Sroki i co? Pani w Zielarskim będzie wiedzieć co i jak? Można takie kupić gotowe? Bo ja nie chce mieszać sama, bo nie mam na to ani czasu ani pojęcia o tym za specjalnie...
Który Dong jest spoko? http://www.doz.pl/apteka/s0_0-Szukaj?value=dong -
Na 1 str masz skład Sroki. Kupujesz w zielarskim składniki i mieszasz.
Albo na all masz gotowe mieszanki, tylko sprawdzaj skład z tym na aucji a tym oryginalnym na 1 str
http://allegro.pl/listing/listing.php?order=p&string=Sroka+owulacja&search_scope=wszystkie+dzia%C5%82y&bmatch=s0-default-0718
Choć osobiście uważam, że kupienie w zielarskim i zmieszanie to żadna filozofia. Masz pewność co pijesz. A takie gotowce to wiesz
Dong miałam ten http://www.bodypak.pl/pl/zdrowie-i-uroda/1738-swanson-dong-quai-530mg-100-kaps.html?utm_source=AdWords&utm_medium=PPC&utm_term=&utm_content=35079928619&utm_campaign=ListaProduktow&gclid=CPL6557xocACFVNutAodFzsAOgWiadomość wyedytowana przez autora: 20 sierpnia 2014, 14:54
-
aga.just wrote:Jeju co do Twojej listy:
1.maca
2.dong-quai
3. olej z lnu
4.lniane siemię
5.inofolic
6. szałwię
7.metforminę 500 i tę z powolnym uwalnianiem
8.lutkę dopochwową i podjęzykową
9.bromergon.
10.świeżutką miętę w ogrodzie, grejfrutową, pieprzową, cytrynową....
no dobra Podoba mi się.....Aguś ale wynajmij mi Twoją wątrobę na ten cykl hahahahah
Maca, inofollix 1x2, bromek, metamorfina - cały cykl
dong, siemie lniane, olej z lnu - do owulki
lutka - po owulce
i mięta dla smaku codziennie -
Powiem Wam szczerze, że kusi mnie zakup ziółek Sroki...ale spróbuję kolejny cykl przejechać na tym co mam. Zaczynam się zastanawiać czy ta metformina w ogóle zaczęła już działać? Na razie wcale nie czuję jej skutków oprócz wielkiej ochoty na słodkie, wzdęć, gazów i paskudnego samopoczucia. Pojadę jeszcze na niej jak już zaczęłam ale cudów się nie spodziewam.
-
jeju wrote:Powiem Wam szczerze, że kusi mnie zakup ziółek Sroki...ale spróbuję kolejny cykl przejechać na tym co mam. Zaczynam się zastanawiać czy ta metformina w ogóle zaczęła już działać? Na razie wcale nie czuję jej skutków oprócz wielkiej ochoty na słodkie, wzdęć, gazów i paskudnego samopoczucia. Pojadę jeszcze na niej jak już zaczęłam ale cudów się nie spodziewam.
ja brałam to 4 miesiace, nic nie dała i ciągle wymiotowalam, wszystkim co zjadłam.