X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną 🍀✨ Z plecakiem doświadczeń 🎒 Weteranki IVF ✨🍀
Odpowiedz

🍀✨ Z plecakiem doświadczeń 🎒 Weteranki IVF ✨🍀

Oceń ten wątek:
  • Hope85 Ekspertka
    Postów: 141 610

    Wysłany: 19 listopada, 14:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Naadzieja wrote:
    Ja byłam u lekarza w trakcie poronienia. Wcześniej po pierwszym poronieniu miałam już nieciekawy stan psychiczny ale utrata kolejnej ciąży mnie pogrążyła zupełnie. Lekarka stwierdziła epizod depresyjny i przypisała mi leki. Szeroko też omówiła skutki uboczne ich stosowania przy staraniach. Mówiła o tym, że przyjmowanie leków przeciwdepresyjnych w ciąży jest co do zasady bezpieczne, ale jednak zwiększa ryzyko zdiagnozowania u dziecka autyzmu i jest zobowiązana mnie o tym poinformować. Opowiadała mi historię jednej swojej pacjentki, u której niestety jednak się to potwierdziło. Podsumowując, ja się nie zdecydowałam na farmakologie. Jednego dnia jest lepiej, drugiego gorzej..

    Ja mialam podobnie jak Naadzieja. Po poronieniu pierwszej w życiu ciąży bylam w bardzo kiepskim stanie psychicznym, do tego dołożyła się praca (jakieś dziwne, niezdrowe sytuacje w stosunku do mojej osoby). Dotarłam na skraj zalamania i trafilam do psychiatry. Dostalam najpierw pregabaline, potem zmienilam lekarza bo coś mi nie pasowało. Trafilam na złotą kobiete. Przepisała i Asentre na Triticco na nocne wybudzanie. Dala namiar do super terapeutki do ktorej chodzę caly czas.
    Brałam Asentre do sierpnia potem stwierdzilam, że chyba już jej nie potrzebuje. Triticco cały czas stosuje na sen bo inaczej bylabym wrakiem czlowieka (bezsenność przez lęki).
    No ale od września znowu pogorszenie, duża labilność o której pisała @just_a_girl. Mam wrażenie że u mnie obecnie standardem jest stan lękowy/depresyjny a dobre, spokojne dni sa wyjatkami. Dostałam nowy lek (Seronil). Cześć problemu myślę to po prostu to że jestem z tym sama (pomijając partnera). Nie dzielę się tym z nikim, może dwie osoby wiedza że co się dzieje ale nie wchodzę w szczegóły. Kiedyś próbowałam się tym dzielić ale dostałam od najbliższych mi osób ciosy ktorych już nie chce (ze juz czas zakończyć starania w moim wieku, ze powinnam pomyśleć o adopcji).

    Moja babeczka mówi że wiadomo że najlepiej bez leków ale że przy staraniach stan psychiczny jest bardzo ważny. Wiec czasem najlepszy wybór to właśnie leki. Ale to sprawa bardzo indywidualna do ustalenia z lekarzem.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 listopada, 14:34

    '85 👩
    Endometrioza, adenomioza, torbiel jajnika, plus naczyniak (prawdopodobnie), niedoczynność tarczycy

    Pierwsza era: IUI, IVF, ❌
    Druga era: 2021-obecnie
    1 IVF => 3 zarodki
    1 ET 4/2024 4AA ❌
    2 FET 06/2024 3AA ❌
    Histeroskopia + CD138 = polip, CD138 25/10, przewlekłe zapalenie endometrium, leczenie
    Cross match 12%, Allo MLR 25%, KIR Bx
    3 FET 10/2024 4BB ❌

    2 IVF => 3 zarodki
    4 ET 12/2024 3AA ⏸️
    5dpt 8,7; 9dpt 140; 17 dpt 5422; 22 dpt 16643
    29 dpt 💔CRL 3 mm, brak serduszka
    9tc poronienie zatrzymane
    04/25 Histeroskopia (bez cd138) ✅
    5 FET 05/2025 3AA❌
    06-08/25 Zoladex
    6/25 Biopsja - CD138+ 50/10
    7/25 Biopsja - CD138- ✅
    6 FET 11/2025 4BB ❌
  • Marz91 Autorytet
    Postów: 945 1040

    Wysłany: 19 listopada, 14:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mojra wrote:
    Mam bardzo podobnie, widzę co robią że mną hormony i sama siebie nie poznaje i przyznam, że kiedyś tak nie było, ale teraz... Najgorzej jak jestem już przy zjeździe hormonalny przed okresem, tak jak piszesz lek, niepokój, czasami wręcz stany depresyjne, ciężko mi się z tym ogarnąć, a też nie chcę obciążać bliskich swoimi nastrojami...

    Jak dobrze, że o tym piszecie, bo myślałam, że tylko ja tak mam. Już zaczęłam sama sobie stawiać diagnozę, czy nie są to jakieś epizody choroby dwubiegunowej... Ja ogólnie się zastanawiam, bo ostatnio właśnie nic się nie dzieje, jest stabilnie a ja często odczuwam niepokój. W pracy mam ostatnio naprawdę spokojny okres, a jak tylko wiem, że muszę tam iść to się zmuszam. Jak już tam jestem to mnie wszystko denerwuje i do tego stopnia źle się czuje, że mam fizyczne objawy, ból głowy i ogólnie ból całego ciała, jakbym miała być chora. Jak tylko wracam do domu wszystko mi przechodzi. W domu czuje się jak nowo narodzona. I dopiero teraz mi uswiadomiłyście, że faktycznie te zjazdy mam w konkretnych fazach cyklu. Mi się ogólnie skrócił cykl, mam wcześniej owulacje i wyskakują mi wypryski przed owulacją i miesiączka, jak w wieku nastoletnim. Znowu w owulację i chwilę po cera robi mi się idealna. Także mi na pewno namieszało w hormonach.

    Ostatnio zrezygnowałam ze spotkań z psychologiem, bo tego nie czuje. I wolę sama sobie radzić. Jak mam mówić o sobie to od razu się blokuję i nie wyciągnie się ze mnie nic, poza tym, że wszystko jest bardzo dobrze, nic się nie wydarzyło i świetnie sobię radzę.

    Starania od 2020
    🧑‍🦱 30 👱 34🐈‍⬛
    Letrox, Bromocorn
    AMH 1,68 -> 2,89 -> 1,56
    12.08.24 - 3 ❄️❄️❄️
    17.08.24 - I ❄️ beta 0 ❌
    14.10.24 II ❄️beta 0 ❌
    18.06.2025 ❄️ beta 0 ❌
    genotyp Bx brak kirow: 2DS1, 3DS1, 2DS5 ⛔
    Hla-c 👧 C1, 🧔 C1/C2
    Homocysteina, Białko s, Białko c, krzywa cukrowa i insulinowa, ANA2, Cytokiny, Trombofilia Immunofenotyp, komórki NK, biopsja endometrium, witaminy, kariotypy ✅
    MTHFR - heterozygotyczne
    PAI-1- heterozygotyczny
    Accofil 💉Hydroxychloroquine, Acard,Equoral, Encorton
    Cross Match 29,7%
    Allo Mlr 0%
    Adenomioza głęboko naciekająca 🚨❌
    Zmiana kliniki 10.25

    IVF II - ?????
  • domi_ Autorytet
    Postów: 1614 3648

    Wysłany: 19 listopada, 14:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A wiecie, że nie zwróciłam uwagi czy moje samopoczucie jest zależne od fazy cyklu? Teraz nie mam jak tego zweryfikować, bo jestem na wyciszeniu, ale postaram się zwrócić na to uwagę.

    👩 i 👦34 l. //starania >9 lat
    Endometrioza 4 st, Adeno. 2020 i 2025 laparo. Jajowody niedrożne ❌
    AMH: 0,45 >> 0,66
    MTHFR, PAI-1, Leiden, R2❌
    Niedoczynność tarczycy, Anemia
    Kariotypy ✔️ KIR BX: 2DS1,2DS2, 2DS5✔️ 2DS3,3DS1❌ On HLA-c: C1,C2
    CD138 ✔️ Cross match 26,7%>>24,6%
    Interleukin 6 4,3 pg/ml ⬆️ ANA1 (+)

    I procedura (IMSI) - 2023, krótki prot.
    📅 11.2023 💉 5 kom. >> ❄️❄️3AB, 5BC
    FET I 12.2023 3AB CS, 12 dpt <0,1❌
    FET II 07.2024 5BC CS, EG. 6 dpt <0,2❌

    II procedura (ICSI + FC) - 2024, długi prot.
    📅10.2024 💉 2 kom. >> ❄️3BB
    FET III 11.2024 CS, EG, AH 9 dpt <0,2❌

    III procedura (ICSI + FC) - 2025, długi prot. z hormonem wzrostu
    📅31.01 💉 2 kom. >> ❄️❄️3BA, 3BB

    FET IV 19.07.2025, 3BA CS, AH
    Encorton, Clexane, Acard, Accofil, Prograf, Relanium, Prolutex, Besins, Utrogestan, Estrofem
    6dpt 22,7, 9dpt 110, 12dpt 540, 20dpt 1902,9, 23dpt 1818, GS 0,48, 6+0 ciąża zatrzymana ❌
    ⏳FET V 12.2025❓
  • just_a_girl Autorytet
    Postów: 1062 2050

    Wysłany: 19 listopada, 15:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Powiem Wam, że ja właśnie niestety też już czuję że przeszłam z fazy folikularnej w lutealna. Na szczęście większość ważnych rzeczy ogarnęłam w pierwszej fazie cyklu, trochę już pod to układam kalendarz.

    Wczoraj miałam przyjąć pierwszy zastrzyk diphereline, on jest domięśniowy w pośladek. Chcieliśmy zrobić w domu, bo za miesiąc i tak musimy zrobić sami na wyjeździe. No ale odpaliliśmy jakiś filmik z instruktażem pielegniarki, a tam leci jakiś komunikat, że można nerw uszkodzić, że źle wykonane grozi utrata zdrowia i życia i obleciał nas strach, uznaliśmy, że dobra, jest już późny wieczór, to pierwszy zrobimy u pielęgniarki już rano, a mąż się przeszkoli przy okazji.

    Podjechaliśmy dziś do POZu, bo do kliniki dłuższa wycieczka, w zabiegowym dwie pielęgniarki. Jedna do rany przyłóż, bardzo chciała pomóc i znaleźć rozwiązanie, druga po prostu wredna pi*da, która nienawidzi ludzi, ciężko to nazwać inaczej. Od wejścia problem, pretensja do wszystkiego. Chcemy wejść z mężem, już krzyczy, że pojedynczo. Tłumacze, że za miesiąc musimy zrobić sami za granicą zastrzyk i że czy mogę jednak z mężem, żeby zerknął jak Panie robią ten zastrzyk. "Ale jak to, to mąż ma wykształcenie medyczne?! To na własną odpowiedzialność!". Dziękuję za komentarz, o który nie prosiłam, ciul że rozmawiałam o tym ze swoim lekarzem i nie widział w tym problemu.

    Oczywiście kartka od dr J. się nie spodobała, bo wystawił zaświadczenie lekarskie, z celem zaświadczenia: proszę o podanie leku diphereline w dniach X,y,z. Początkowo informacja, że nie zrobią mi zastrzyku, że mam się umawiać do lekarza internisty i on MOZE wystawi mi skierowanie do zabiegowego, ale najlepiej jakby ten lekarz z zaświadczenia wystawił🤣. W międzyczasie ciągle jakieś komentarze, informacja, że nie ma na dziś terminu, tłumacze, że no juz dzisiaj powinnam przyjąć ten lek, zaraz się jakiś znalazł na 18:00...

    Ta kobieta i jej ton na tyle wyprowadziło mnie z równowagi, że po prostu się tam rozpłakałam w tym zabiegowym i ciekły mi łzy po policzkach. Wtedy druga miła Pani powiedziała, że spróbuję ogarnąć, wyszła do lekarza skonsultować temat, i ogarnęła mi to i zrobiła zastrzyk. Patrzcie jak to wszystko czasem zależy, czy się coś da, czy nie, od osoby na którą trafimy. Ja oczywiście rozumiem, że oni muszą mieć podkładkę na wszystko, bo to jest odpowiedzialność, i gdyby mi się coś stało, to dla nich ryzyko. Ale zachowanie tej pierwszej kobiety było po prostu skandaliczne, mąż też był w szoku. To nie było zwykłe "przykro mi, nie da się", tylko pretensjonalna wiązanka z przesłaniem, że ja coś z*ebałam, mój lekarz też, i czemu ja im wgl zawracam głowę i utrudniam życie.

    W pierwszej fazie cyklu pewnie by to po mnie spłynęło, a dziś kompletnie wytrąciło mnie z równowagi. Tym bardziej, że ja naprawdę zawsze staram się być miła dla ludzi, wychodzę z założenia, że nigdy nie wiemy, co ktoś dźwiga na swoich barkach, bycie miłym nic nie kosztuje, a możemy komuś podarować trochę komfortu, zamiast dokładać dyskomfortu. Niestety nie wszyscy wyznają te filozofię życiową.

    starania od 04.2023
    03.2025 IVF nr 1
    14.03 punkcja: 8🥚, 2❄️: 3AB, 6BB
    19.03 I transfer ❄️3AB ❌
    18.04 biopsja endometrium:
    CD138 ❌, CD56 ✅, antybiotyk 2 tyg
    25.07 II transfer ❄️6BB ❌

    09.2025 IVF nr 2 (IMSI+FC)
    22.09 punkcja: 12🥚, 5❄️: 2x4AB, 2x4BB, 5BB
    po PGT-A: zdrowe 2x4AB, 4BB, 5BB, niska mozaika 4BB
    07.11 minihisteroskopia
    ⏳⏳⏳ diphereline x3, antybiotyki, probiotyki
    🔜 2026 transfer nr 3

    👩🏻'95 (30)
    AMH = 1,6 (08.2025)
    hiperprolaktynemia (Dostinex) ✅
    adenomioza ❌

    👨🏻'95 (30)
    morfologia 0% / 4% / 1% ❌
    MSOME 0% ❌
  • just_a_girl Autorytet
    Postów: 1062 2050

    Wysłany: 19 listopada, 15:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marz91 wrote:
    Jak dobrze, że o tym piszecie, bo myślałam, że tylko ja tak mam. Już zaczęłam sama sobie stawiać diagnozę, czy nie są to jakieś epizody choroby dwubiegunowej... .

    Miałam tę samą myśl, nawet chciałam jakoś nazwać, dwubiegunówka cyklu menstruacyjnego...?

    To dobrze że napisałam o tym i że nie jesteśmy w tym same 😅

    Marz91 lubi tę wiadomość

    starania od 04.2023
    03.2025 IVF nr 1
    14.03 punkcja: 8🥚, 2❄️: 3AB, 6BB
    19.03 I transfer ❄️3AB ❌
    18.04 biopsja endometrium:
    CD138 ❌, CD56 ✅, antybiotyk 2 tyg
    25.07 II transfer ❄️6BB ❌

    09.2025 IVF nr 2 (IMSI+FC)
    22.09 punkcja: 12🥚, 5❄️: 2x4AB, 2x4BB, 5BB
    po PGT-A: zdrowe 2x4AB, 4BB, 5BB, niska mozaika 4BB
    07.11 minihisteroskopia
    ⏳⏳⏳ diphereline x3, antybiotyki, probiotyki
    🔜 2026 transfer nr 3

    👩🏻'95 (30)
    AMH = 1,6 (08.2025)
    hiperprolaktynemia (Dostinex) ✅
    adenomioza ❌

    👨🏻'95 (30)
    morfologia 0% / 4% / 1% ❌
    MSOME 0% ❌
  • Marz91 Autorytet
    Postów: 945 1040

    Wysłany: 19 listopada, 15:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    just_a_girl wrote:
    Miałam tę samą myśl, nawet chciałam jakoś nazwać, dwubiegunówka cyklu menstruacyjnego...?

    To dobrze że napisałam o tym i że nie jesteśmy w tym same 😅

    Ja jeszcze zaczynam się zastanawiać czy to wszystko, te moje bóle całego ciała, złe samopoczucie, czasami zawroty głowy nie są spowodowane długim braniem Hydroxychloroquine. Czat mi to zasugerował, że ponoć długotrwałe branie powoduje stany depresyjne i bóle mięśni. Jeszcze chce się poobserwować. Bo szczerze po ostatnim kontakcie z dr Jarosz, jakoś nie mam ochoty się z nią kontaktować.

    just _a_girl strasznie mi przykro z powodu tej sytuacji 🫂🫂 ja właśnie też zawsze staram się być miła dla ludzi, nie ważne na jakim są stanowisku i czym się zajmują. Pracowałam w handlu, przerobiłam mega rozczeniowe osoby i wiem też, że każdy może mieć czasami dość. Ale kurde to nie usprawiedliwia takiego zachowania. Nie pamiętam, żeby mi się zdarzyło wyżyć na kimś, za chamstwo innej osoby.
    Ale wiem dokładnie co czujesz bo ja ostatnio po tej akcji z kliniką, dostałam taką odpowiedź od dr J, że serio też się rozpłakałam czytając mail i pomyślałam, że co ja jestem winna tego, że ktoś nie ogarnia. Ale weszłam w inną fazę cyklu i dzisiaj wszystko "normalnie".

    Chociaż dzisiaj to mnie rozwalił mój sen, bo w pracy ostatnio sama chodzę i mówię, że jest dziwnie za spokojnie, dyrektorka nic ode mnie nie chce, żadnej pomocy, że mi aż dziwnie 😅 i dzisiaj śniło mi się, że wszyscy w pracy mnie olewali łącznie z dyrekcją i chodziłam i pytałam o co chodzi i nikt mi nie chciał powiedzieć dlaczego mnie ignorują. I w końcu złapałam dyrektorkę i ona mi powiedziała, że mnie ignorują bo raz śmierdziałam po nocce 😂😂😂 tak ostatnio w pracy przerabiałam temat nie mycia się jednej dziewczyny, i nie mam pojęcia jak mi się to skumulowało we śnie 😂😂😂 po prostu człowiek tyle żyje w stresie, że nie umiem się odnaleźć jak jest za spokojnie, od razu mój mózg myśli że zrobiłam coś źle 🤷

    Starania od 2020
    🧑‍🦱 30 👱 34🐈‍⬛
    Letrox, Bromocorn
    AMH 1,68 -> 2,89 -> 1,56
    12.08.24 - 3 ❄️❄️❄️
    17.08.24 - I ❄️ beta 0 ❌
    14.10.24 II ❄️beta 0 ❌
    18.06.2025 ❄️ beta 0 ❌
    genotyp Bx brak kirow: 2DS1, 3DS1, 2DS5 ⛔
    Hla-c 👧 C1, 🧔 C1/C2
    Homocysteina, Białko s, Białko c, krzywa cukrowa i insulinowa, ANA2, Cytokiny, Trombofilia Immunofenotyp, komórki NK, biopsja endometrium, witaminy, kariotypy ✅
    MTHFR - heterozygotyczne
    PAI-1- heterozygotyczny
    Accofil 💉Hydroxychloroquine, Acard,Equoral, Encorton
    Cross Match 29,7%
    Allo Mlr 0%
    Adenomioza głęboko naciekająca 🚨❌
    Zmiana kliniki 10.25

    IVF II - ?????
  • sylstaa Autorytet
    Postów: 1609 2976

    Wysłany: 19 listopada, 15:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    just_a_girl wrote:

    Podjechaliśmy dziś do POZu, bo do kliniki dłuższa wycieczka, w zabiegowym dwie pielęgniarki. Jedna do rany przyłóż, bardzo chciała pomóc i znaleźć rozwiązanie, druga po prostu wredna pi*da, która nienawidzi ludzi, ciężko to nazwać inaczej. Od wejścia problem, pretensja do wszystkiego. Chcemy wejść z mężem, już krzyczy, że pojedynczo. Tłumacze, że za miesiąc musimy zrobić sami za granicą zastrzyk i że czy mogę jednak z mężem, żeby zerknął jak Panie robią ten zastrzyk. "Ale jak to, to mąż ma wykształcenie medyczne?! To na własną odpowiedzialność!". Dziękuję za komentarz, o który nie prosiłam, ciul że rozmawiałam o tym ze swoim lekarzem i nie widział w tym problemu.

    Oczywiście kartka od dr J. się nie spodobała, bo wystawił zaświadczenie lekarskie, z celem zaświadczenia: proszę o podanie leku diphereline w dniach X,y,z. Początkowo informacja, że nie zrobią mi zastrzyku, że mam się umawiać do lekarza internisty i on MOZE wystawi mi skierowanie do zabiegowego, ale najlepiej jakby ten lekarz z zaświadczenia wystawił🤣. W międzyczasie ciągle jakieś komentarze, informacja, że nie ma na dziś terminu, tłumacze, że no juz dzisiaj powinnam przyjąć ten lek, zaraz się jakiś znalazł na 18:00...

    Ta kobieta i jej ton na tyle wyprowadziło mnie z równowagi, że po prostu się tam rozpłakałam w tym zabiegowym i ciekły mi łzy po policzkach. Wtedy druga miła Pani powiedziała, że spróbuję ogarnąć, wyszła do lekarza skonsultować temat, i ogarnęła mi to i zrobiła zastrzyk. Patrzcie jak to wszystko czasem zależy, czy się coś da, czy nie, od osoby na którą trafimy. Ja oczywiście rozumiem, że oni muszą mieć podkładkę na wszystko, bo to jest odpowiedzialność, i gdyby mi się coś stało, to dla nich ryzyko. Ale zachowanie tej pierwszej kobiety było po prostu skandaliczne, mąż też był w szoku. To nie było zwykłe "przykro mi, nie da się", tylko pretensjonalna wiązanka z przesłaniem, że ja coś z*ebałam, mój lekarz też, i czemu ja im wgl zawracam głowę i utrudniam życie.
    Nie wierzę w to, co czytam😳 straszne😧

    👩🏻‍🦰’92 + 🧔🏻‍♂️’90 | starania od 04.2022
    obniżona rezerwa jajnikowa, adenomioza, KIR AA, RIF
    teratozoospermia

    03.2023 - 03.2025
    2x IUI, 2x IMSI, 4 transfery zdrowych zarodków, 3x obstawa immunologiczna, nigdy b-hCG+

    05.2025 IMSI, ❄️4AB zdrowy po PGT-A
    IPLE & minihistero❌
    wyciszenie Diphereline x3✅
    ivig + FET⏳
  • MagdaGazelka Ekspertka
    Postów: 138 109

    Wysłany: 19 listopada, 15:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też mam dwubiegunówkę cyklu menstruacyjnego.😁

    Na lekach jestem już od dawna, w sumie do od momentu kiedy pojawiliśmy się pierwszy raz w klinice, doszły wtedy problemy w pracy, a raczej znalezieniem nowej pracy, zwolnienie, długo siedziałam sama w domu i depresja jak się patrzy. U mnie też jest to w genach niestety.☹️
    Ciężko mi jakoś odstawić leki, tak dobrze się na nich czuję, boję się, że bez nich będzie mi ciężko. Z drugiej strony psychiatra mówi, że to już ten czas, a przed transferem i tak będę musiała.

    Starania od 5 lat
    👨37✅
    👩🏼36❌
    endometrioza, PCOS, niedoczynność tarczycy, Hashimoto, mięśniaki macicy
    Crossmatch ❌46.1% (Encorton, Equoral)
    Antytrombina III ❌ 62.97% (heparyna do i po transferze)
    Genetyka ok ✅
    3 x IUI ❌
    07.2024 - 1 IVF, 3 zapłodnione komórki, brak zarodka ❌
    10.2024 - 2 IVF, 1 zapłodniona komórka, brak zarodka ❌
    12.2024 - 3 IVF, 1 zapłodniona komórka, brak zarodka ❌
    ✅dieta, ruch, suplementy
    01.2025 - rozpoczynamy długi protokół (primolut, decapeptyl, omnitrope, menopur 300, gonapeptyl)
    08.02.2024 punkcja 👉 8 zdrowych komórek 💪🥚 7 się zapłodniło, mamy ❄️❄️❄️ 🥹

    08.03 - transfer 2 ❄️❄️ ➡️ beta 0
  • just_a_girl Autorytet
    Postów: 1062 2050

    Wysłany: 19 listopada, 16:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marz91 wrote:

    just _a_girl strasznie mi przykro z powodu tej sytuacji 🫂🫂 ja właśnie też zawsze staram się być miła dla ludzi, nie ważne na jakim są stanowisku i czym się zajmują. Pracowałam w handlu, przerobiłam mega rozczeniowe osoby i wiem też, że każdy może mieć czasami dość. Ale kurde to nie usprawiedliwia takiego zachowania. Nie pamiętam, żeby mi się zdarzyło wyżyć na kimś, za chamstwo innej osoby.
    Ale wiem dokładnie co czujesz bo ja ostatnio po tej akcji z kliniką, dostałam taką odpowiedź od dr J, że serio też się rozpłakałam czytając mail i pomyślałam, że co ja jestem winna tego, że ktoś nie ogarnia. Ale weszłam w inną fazę cyklu i dzisiaj wszystko "normalnie".

    Piąteczka, przepracowałam 4 lata w handlu w trakcie studiów, sprzedaż bezpośrednia do klienta. Nawet dla najbardziej opryskliwych klientów przyjmowałam strategie "kill'em with kindness". Fajnie było obserwować, jak ktoś czerpał z Twojej pozytywnej energii i po chwili rozmowy z Tobą, czuł się na tyle zaopiekowany, że zmieniał ton i nastawienie do Ciebie.

    Nie zapomnę dwóch topowych tekstów klientów:
    - (ojciec do dziecka) widzisz skarbie, dlatego musisz się uczyć w szkole, żeby nie skończyć jak ta Pani tutaj
    - proszę mi tu zmienić tę cenę, bo jak nie, to zrobię taki raban, że świąt nie będzie

    Może Was też rozbawi 😅

    Marz91, sylstaa lubią tę wiadomość

    starania od 04.2023
    03.2025 IVF nr 1
    14.03 punkcja: 8🥚, 2❄️: 3AB, 6BB
    19.03 I transfer ❄️3AB ❌
    18.04 biopsja endometrium:
    CD138 ❌, CD56 ✅, antybiotyk 2 tyg
    25.07 II transfer ❄️6BB ❌

    09.2025 IVF nr 2 (IMSI+FC)
    22.09 punkcja: 12🥚, 5❄️: 2x4AB, 2x4BB, 5BB
    po PGT-A: zdrowe 2x4AB, 4BB, 5BB, niska mozaika 4BB
    07.11 minihisteroskopia
    ⏳⏳⏳ diphereline x3, antybiotyki, probiotyki
    🔜 2026 transfer nr 3

    👩🏻'95 (30)
    AMH = 1,6 (08.2025)
    hiperprolaktynemia (Dostinex) ✅
    adenomioza ❌

    👨🏻'95 (30)
    morfologia 0% / 4% / 1% ❌
    MSOME 0% ❌
  • domi_ Autorytet
    Postów: 1614 3648

    Wysłany: 19 listopada, 16:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wyświetliła mi się na profilu IG Naszego Bociana taka informacja o podcaście. Nie słuchałam, ale sama chętnie posłucham. Na ten moment mamy z mężem postawioną tak granicę, że próbujemy na własnych gametach, ale kto wie czy kiedyś nie będziemy w innym punkcie i zdania nie zmienimy?
    Wrzucam info, bo może kogoś ten temat zainteresuje.
    0021a1a8ebf71.jpghttps://zapodaj.net/plik-stTwaYXFmR

    just_a_girl, Marz91, krakowiankq, Woczekiwaniu, Honorka lubią tę wiadomość

    👩 i 👦34 l. //starania >9 lat
    Endometrioza 4 st, Adeno. 2020 i 2025 laparo. Jajowody niedrożne ❌
    AMH: 0,45 >> 0,66
    MTHFR, PAI-1, Leiden, R2❌
    Niedoczynność tarczycy, Anemia
    Kariotypy ✔️ KIR BX: 2DS1,2DS2, 2DS5✔️ 2DS3,3DS1❌ On HLA-c: C1,C2
    CD138 ✔️ Cross match 26,7%>>24,6%
    Interleukin 6 4,3 pg/ml ⬆️ ANA1 (+)

    I procedura (IMSI) - 2023, krótki prot.
    📅 11.2023 💉 5 kom. >> ❄️❄️3AB, 5BC
    FET I 12.2023 3AB CS, 12 dpt <0,1❌
    FET II 07.2024 5BC CS, EG. 6 dpt <0,2❌

    II procedura (ICSI + FC) - 2024, długi prot.
    📅10.2024 💉 2 kom. >> ❄️3BB
    FET III 11.2024 CS, EG, AH 9 dpt <0,2❌

    III procedura (ICSI + FC) - 2025, długi prot. z hormonem wzrostu
    📅31.01 💉 2 kom. >> ❄️❄️3BA, 3BB

    FET IV 19.07.2025, 3BA CS, AH
    Encorton, Clexane, Acard, Accofil, Prograf, Relanium, Prolutex, Besins, Utrogestan, Estrofem
    6dpt 22,7, 9dpt 110, 12dpt 540, 20dpt 1902,9, 23dpt 1818, GS 0,48, 6+0 ciąża zatrzymana ❌
    ⏳FET V 12.2025❓
  • domi_ Autorytet
    Postów: 1614 3648

    Wysłany: 19 listopada, 16:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    just_a_girl wrote:
    Powiem Wam, że ja właśnie niestety też już czuję że przeszłam z fazy folikularnej w lutealna. Na szczęście większość ważnych rzeczy ogarnęłam w pierwszej fazie cyklu, trochę już pod to układam kalendarz.

    Wczoraj miałam przyjąć pierwszy zastrzyk diphereline, on jest domięśniowy w pośladek. Chcieliśmy zrobić w domu, bo za miesiąc i tak musimy zrobić sami na wyjeździe. No ale odpaliliśmy jakiś filmik z instruktażem pielegniarki, a tam leci jakiś komunikat, że można nerw uszkodzić, że źle wykonane grozi utrata zdrowia i życia i obleciał nas strach, uznaliśmy, że dobra, jest już późny wieczór, to pierwszy zrobimy u pielęgniarki już rano, a mąż się przeszkoli przy okazji.

    Podjechaliśmy dziś do POZu, bo do kliniki dłuższa wycieczka, w zabiegowym dwie pielęgniarki. Jedna do rany przyłóż, bardzo chciała pomóc i znaleźć rozwiązanie, druga po prostu wredna pi*da, która nienawidzi ludzi, ciężko to nazwać inaczej. Od wejścia problem, pretensja do wszystkiego. Chcemy wejść z mężem, już krzyczy, że pojedynczo. Tłumacze, że za miesiąc musimy zrobić sami za granicą zastrzyk i że czy mogę jednak z mężem, żeby zerknął jak Panie robią ten zastrzyk. "Ale jak to, to mąż ma wykształcenie medyczne?! To na własną odpowiedzialność!". Dziękuję za komentarz, o który nie prosiłam, ciul że rozmawiałam o tym ze swoim lekarzem i nie widział w tym problemu.

    Oczywiście kartka od dr J. się nie spodobała, bo wystawił zaświadczenie lekarskie, z celem zaświadczenia: proszę o podanie leku diphereline w dniach X,y,z. Początkowo informacja, że nie zrobią mi zastrzyku, że mam się umawiać do lekarza internisty i on MOZE wystawi mi skierowanie do zabiegowego, ale najlepiej jakby ten lekarz z zaświadczenia wystawił🤣. W międzyczasie ciągle jakieś komentarze, informacja, że nie ma na dziś terminu, tłumacze, że no juz dzisiaj powinnam przyjąć ten lek, zaraz się jakiś znalazł na 18:00...

    Ta kobieta i jej ton na tyle wyprowadziło mnie z równowagi, że po prostu się tam rozpłakałam w tym zabiegowym i ciekły mi łzy po policzkach. Wtedy druga miła Pani powiedziała, że spróbuję ogarnąć, wyszła do lekarza skonsultować temat, i ogarnęła mi to i zrobiła zastrzyk. Patrzcie jak to wszystko czasem zależy, czy się coś da, czy nie, od osoby na którą trafimy. Ja oczywiście rozumiem, że oni muszą mieć podkładkę na wszystko, bo to jest odpowiedzialność, i gdyby mi się coś stało, to dla nich ryzyko. Ale zachowanie tej pierwszej kobiety było po prostu skandaliczne, mąż też był w szoku. To nie było zwykłe "przykro mi, nie da się", tylko pretensjonalna wiązanka z przesłaniem, że ja coś z*ebałam, mój lekarz też, i czemu ja im wgl zawracam głowę i utrudniam życie.

    W pierwszej fazie cyklu pewnie by to po mnie spłynęło, a dziś kompletnie wytrąciło mnie z równowagi. Tym bardziej, że ja naprawdę zawsze staram się być miła dla ludzi, wychodzę z założenia, że nigdy nie wiemy, co ktoś dźwiga na swoich barkach, bycie miłym nic nie kosztuje, a możemy komuś podarować trochę komfortu, zamiast dokładać dyskomfortu. Niestety nie wszyscy wyznają te filozofię życiową.
    Mi się w takich momentach odpala program wrednej “małej mi”. Z empatycznej, miłej osoby wychodzi ze mnie druga natura, która nie daje zgody na takie zachowania i dość bezpośrednio to wyraża… no nogi z dupy bym powyrywała i jakby to mnie dotyczyło i jakbym była świadkiem takiej sytuacji. No kobieta chyba nie powinna pracować w służbie zdrowia…

    just_a_girl lubi tę wiadomość

    👩 i 👦34 l. //starania >9 lat
    Endometrioza 4 st, Adeno. 2020 i 2025 laparo. Jajowody niedrożne ❌
    AMH: 0,45 >> 0,66
    MTHFR, PAI-1, Leiden, R2❌
    Niedoczynność tarczycy, Anemia
    Kariotypy ✔️ KIR BX: 2DS1,2DS2, 2DS5✔️ 2DS3,3DS1❌ On HLA-c: C1,C2
    CD138 ✔️ Cross match 26,7%>>24,6%
    Interleukin 6 4,3 pg/ml ⬆️ ANA1 (+)

    I procedura (IMSI) - 2023, krótki prot.
    📅 11.2023 💉 5 kom. >> ❄️❄️3AB, 5BC
    FET I 12.2023 3AB CS, 12 dpt <0,1❌
    FET II 07.2024 5BC CS, EG. 6 dpt <0,2❌

    II procedura (ICSI + FC) - 2024, długi prot.
    📅10.2024 💉 2 kom. >> ❄️3BB
    FET III 11.2024 CS, EG, AH 9 dpt <0,2❌

    III procedura (ICSI + FC) - 2025, długi prot. z hormonem wzrostu
    📅31.01 💉 2 kom. >> ❄️❄️3BA, 3BB

    FET IV 19.07.2025, 3BA CS, AH
    Encorton, Clexane, Acard, Accofil, Prograf, Relanium, Prolutex, Besins, Utrogestan, Estrofem
    6dpt 22,7, 9dpt 110, 12dpt 540, 20dpt 1902,9, 23dpt 1818, GS 0,48, 6+0 ciąża zatrzymana ❌
    ⏳FET V 12.2025❓
  • Fuksjowa Koleżanka
    Postów: 35 18

    Wysłany: 19 listopada, 16:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Trochę się zastanawiałam, czy tutaj napisać. Ale czytając wasze historie, nie mogę milczeć. Mimo że mój nick i ilość wpisów sugerują, że jestem nowa, to nieprawda. Jestem na forum od 9 lat. W pewnym momencie musiałam zniknąć, bo wszystkie wątki się wyczerpywały, dziewczyny zachodziły w ciążę. Ja zostawałam... Nie znając przyczyny. Mimo że od początku starań szukałam pomocy, bo miałam plamienia, odbijałam się od jednych drzwi do drugich, wszędzie słyszałam klasyki. Że psychika, że owulacja jest, że endometrium super, mam odpocząć wyjechać. Znacie to. Czas mijał, rok za rokiem, problem był, testy bez najmniejszego cienia. Ilu lekarzy przeszłam, nie umiem nawet zliczyć. Ile złego i głupiego zrobili, szkoda gadać. Nawet trudno mi teraz do tego wracać, bo mam ogromny żal, że zmarnowali mi tyle czasu. 6 rok starań. Pierwsze in vitro, bo w naszym mieście na szczęście było dofinansowanie. 4 zarodki. Dwa pierwsze transfery. 0. Nic. Cios. Pytania co jest tak bardzo nie tak, że nawet ivf nie działa. I tu zaczyna się najlepsze. Wszystko co osiągnęłam w kwestii leczenia zawdzięczam temu forum. WSZYSTKO. Przed kolejnym transferem ogarnęłam immunologię. Uparłam się na histeroskopię i biopsję. Wyszły kiry, podwyższone NK, polipy i przewlekłe zapalenie endometrium. Dostałam wynik i ryczałam. Cieszyłam się, że mam punkt zaczepienia i rozpaczałam, że te plamienia, o których mówiłam tylu lekarzom, to było zapalenie endo i polipy i już dawno powinni to zdiagnozować. Trzeci transfer. Jest dodatnia beta! Niestety zaczynają się plamienia, trafiam do szpitala, nikt się mną nie zajmuje. Taka wczesna ciąża. Po co. Leżę z dziewczynami w 34, 36 TC. Słucham bicia serc ich dzieci i umieram w środku. Już wiem, że jest źle. Czuję to. Diagnoza. Puste jajo. Wypisuje się na własne żądanie, chcę poronić w domu. Czwarty transfer beta 0. Jeszcze nie wiedziałam, że zapalenie nawraca. U mnie często. Polipy narastają co jakiś czas. Druga procedura. 2 zarodki. Teraz schemat będzie się powtarzał. Przeleczenie zapalenia, wycięcie polipów transfer. Żeby było śmieszniej polip narósł z miesiąca na miesiąc. Nie zdążyłam zrobić transferu, musiałam powtarzać histero. Ale w końcu się udało. Jest ciąża, jest serce, jest dziecko, jest nadzieja na koniec koszmaru. Do dnia badań prenatalnych. Wada genetyczna. Obrzęk płodu. Rokowania kiepskie. Amniopunkcja. W dniu odbioru wyników amnio nasza córka już nie żyła. 16 tygodni. Tyle nam dano. Poronienie zatrzymane, szpital, na szczęście już inny, z anielskim personelem. Później pogrzeb, psychiatra, żałoba, leki, żeby móc funkcjonować i taka pustka, której nie da się opisać słowami. Nadal chodzę do psychologa. Okazało się, że to wada losowa, mamy dobre kariotypy. A ja chciałam wiedzieć dlaczego. Dlaczego po tym wszystkim jeszcze to nas spotkało. Po jakimś czasie transfer, beta 0. Nowa procedura, nowa szansa. Wyjątkowo dobrze poszła stymulacja. W drugiej dobie mieliśmy 9 zarodków. Nie brałam pod uwagę, że będzie źle. Transfer świeży. Rano w dniu transferu telefon, wszystkie zarodki się zatrzymały. Nie rozumiem. Do teraz nie rozumiem. Embriolog nie miał mi nic do powiedzenia. Lekarz tylko tyle, że mam przyjść na płatna wizytę to pogadamy. Zmieniłam klinikę. Teraz trwa 9 rok starań. W kolejnej procedurze 2 zarodki. Pierwszy transfer. Biochem. Zaczynamy z mężem rozmowy o AZ. Jestem tak bardzo zmęczona. Został jeden zarodek. Nie wierzę, ale trzeba go wziąć. Później raczej AZ. Transfer był we wrześniu. W poniedziałek miałam badania prenatalne. Czekamy na zdrowego synka. Ale nie jestem w stanie opisać, co czuliśmy do dnia odbioru wyników Harmony. Umierałam po kawałku. Nie byłam w stanie wejść do kliniki. Miałam ataki paniki. Nie powiem, że ta ciąża to bajka. Jest trudno, bardzo. Jest w tym tyle lęku, że nie umiem mojego synka pokochać jeszcze. Za bardzo się boję, że go stracę. Pisze to po to, żebyście wiedziały, że na końcu tego tunelu jest światło. Jestem z Wami całym sercem. Jesteście bohaterkami w tej podłej codzienności. Nikt nie zasługuje na dziecko bardziej niż każda z Was. Chciałabym każdą uścisnąć. Myślę o Was. Nie chcę się ujawniać z moim starym nickiem, myślę, że część osób może mnie kojarzyć. Wiedzcie, że dla mnie to było długie 9 lat. Ale tam jest światło. Naprawdę.

    Anka84, domi_, Woczekiwaniu, just_a_girl, sylstaa, Hania2010, MagdaGazelka, MałaStokrotka, Naadzieja, Hope85, mi.nu, Honorka, Agnesss88, Yahu lubią tę wiadomość

  • krakowiankq Autorytet
    Postów: 1701 2823

    Wysłany: 19 listopada, 16:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    just_a_girl wrote:
    Powiem Wam, że ja właśnie niestety też już czuję że przeszłam z fazy folikularnej w lutealna. Na szczęście większość ważnych rzeczy ogarnęłam w pierwszej fazie cyklu, trochę już pod to układam kalendarz.

    Wczoraj miałam przyjąć pierwszy zastrzyk diphereline, on jest domięśniowy w pośladek. Chcieliśmy zrobić w domu, bo za miesiąc i tak musimy zrobić sami na wyjeździe. No ale odpaliliśmy jakiś filmik z instruktażem pielegniarki, a tam leci jakiś komunikat, że można nerw uszkodzić, że źle wykonane grozi utrata zdrowia i życia i obleciał nas strach, uznaliśmy, że dobra, jest już późny wieczór, to pierwszy zrobimy u pielęgniarki już rano, a mąż się przeszkoli przy okazji.

    Podjechaliśmy dziś do POZu, bo do kliniki dłuższa wycieczka, w zabiegowym dwie pielęgniarki. Jedna do rany przyłóż, bardzo chciała pomóc i znaleźć rozwiązanie, druga po prostu wredna pi*da, która nienawidzi ludzi, ciężko to nazwać inaczej. Od wejścia problem, pretensja do wszystkiego. Chcemy wejść z mężem, już krzyczy, że pojedynczo. Tłumacze, że za miesiąc musimy zrobić sami za granicą zastrzyk i że czy mogę jednak z mężem, żeby zerknął jak Panie robią ten zastrzyk. "Ale jak to, to mąż ma wykształcenie medyczne?! To na własną odpowiedzialność!". Dziękuję za komentarz, o który nie prosiłam, ciul że rozmawiałam o tym ze swoim lekarzem i nie widział w tym problemu.

    Oczywiście kartka od dr J. się nie spodobała, bo wystawił zaświadczenie lekarskie, z celem zaświadczenia: proszę o podanie leku diphereline w dniach X,y,z. Początkowo informacja, że nie zrobią mi zastrzyku, że mam się umawiać do lekarza internisty i on MOZE wystawi mi skierowanie do zabiegowego, ale najlepiej jakby ten lekarz z zaświadczenia wystawił🤣. W międzyczasie ciągle jakieś komentarze, informacja, że nie ma na dziś terminu, tłumacze, że no juz dzisiaj powinnam przyjąć ten lek, zaraz się jakiś znalazł na 18:00...

    Ta kobieta i jej ton na tyle wyprowadziło mnie z równowagi, że po prostu się tam rozpłakałam w tym zabiegowym i ciekły mi łzy po policzkach. Wtedy druga miła Pani powiedziała, że spróbuję ogarnąć, wyszła do lekarza skonsultować temat, i ogarnęła mi to i zrobiła zastrzyk. Patrzcie jak to wszystko czasem zależy, czy się coś da, czy nie, od osoby na którą trafimy. Ja oczywiście rozumiem, że oni muszą mieć podkładkę na wszystko, bo to jest odpowiedzialność, i gdyby mi się coś stało, to dla nich ryzyko. Ale zachowanie tej pierwszej kobiety było po prostu skandaliczne, mąż też był w szoku. To nie było zwykłe "przykro mi, nie da się", tylko pretensjonalna wiązanka z przesłaniem, że ja coś z*ebałam, mój lekarz też, i czemu ja im wgl zawracam głowę i utrudniam życie.

    W pierwszej fazie cyklu pewnie by to po mnie spłynęło, a dziś kompletnie wytrąciło mnie z równowagi. Tym bardziej, że ja naprawdę zawsze staram się być miła dla ludzi, wychodzę z założenia, że nigdy nie wiemy, co ktoś dźwiga na swoich barkach, bycie miłym nic nie kosztuje, a możemy komuś podarować trochę komfortu, zamiast dokładać dyskomfortu. Niestety nie wszyscy wyznają te filozofię życiową.

    :( masakra. Ta kobieta nie powinna pracować z ludźmi, a tym bardziej pacjentami. Przykro mi:(

    Ile my musimy walczyć na każdym kroku...

    Mąż zdobył dziś odpowiednie kwalifikacje? ;)

    👱‍♀️88' 👱81' starania od 10.2022
    IVF I: 03.24 14/10🥚 5z-> 0️⃣❄️
    IVF II: 08.24 16/11🥚 6z-> 4️⃣❄️
    10.24 FET I 5.1.1 ❌
    11.24 FET II 4.1.1 ❌
    12.24 histeroskopia: cd138✅️, NK⬆️
    03.25 FET III 3.1.1 ❌ (Accofil, Smoflipid, Encorton, Neoparin, HCQ) AH, EG - dr Jarosz
    04.25 FET IV 4.2.3 ❌
    IVF III 05.25 14/9🥚 6z-> 2️⃣❄️->PGT-A 0️⃣
    IVF IV 08.25 16/13🥚 11z-> 7️⃣❄️->3️⃣❄️❄️❄️ PGT-A✅️
    11.25 histeroskopia: polipy, adenomioza❌️ cd138 3/10
    Zoladex 3msc💉⏳️
    2026 🌈FET V🌈 (Prograf, Accofil) dr Sydor

    usunięta przegroda macicy, 1 czynny jajnik, AMH 2,2
    ❌️Endometrioza III, adenomioza
    KIR Bx tylko 2DS2✔ ♀️C2 ♂️C1/C2
    ✖NK 18%, PAI-1, V R2, prolaktyna
    ✅ kariotypy, Parento O, pasożyty z HP, krzywa cukr i ins, witaminy, homocysteina
    cross (APC) 52%,(Prokocim) negatywny🧐, allo-MLR 41%
    ♂️HBA,MAR,CFTR,AZF✅m.0%,MSOME✖ SCD 22%
  • domi_ Autorytet
    Postów: 1614 3648

    Wysłany: 19 listopada, 17:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Fuksjowa - dziękuję, że podzieliłaś się swoją historią. W pewnym momencie historii aż mnie serce ścisnęło... Bardzo mi przykro, że musieliście przez to przejść. Z całego serca życzę Ci spokoju na resztę ciąży i abyście obydwoje potrafili mimo wszystko się nią cieszyć.
    Takie historie jak Twoją dają mi nadziei, że może się udać.

    Fuksjowa, Yahu lubią tę wiadomość

    👩 i 👦34 l. //starania >9 lat
    Endometrioza 4 st, Adeno. 2020 i 2025 laparo. Jajowody niedrożne ❌
    AMH: 0,45 >> 0,66
    MTHFR, PAI-1, Leiden, R2❌
    Niedoczynność tarczycy, Anemia
    Kariotypy ✔️ KIR BX: 2DS1,2DS2, 2DS5✔️ 2DS3,3DS1❌ On HLA-c: C1,C2
    CD138 ✔️ Cross match 26,7%>>24,6%
    Interleukin 6 4,3 pg/ml ⬆️ ANA1 (+)

    I procedura (IMSI) - 2023, krótki prot.
    📅 11.2023 💉 5 kom. >> ❄️❄️3AB, 5BC
    FET I 12.2023 3AB CS, 12 dpt <0,1❌
    FET II 07.2024 5BC CS, EG. 6 dpt <0,2❌

    II procedura (ICSI + FC) - 2024, długi prot.
    📅10.2024 💉 2 kom. >> ❄️3BB
    FET III 11.2024 CS, EG, AH 9 dpt <0,2❌

    III procedura (ICSI + FC) - 2025, długi prot. z hormonem wzrostu
    📅31.01 💉 2 kom. >> ❄️❄️3BA, 3BB

    FET IV 19.07.2025, 3BA CS, AH
    Encorton, Clexane, Acard, Accofil, Prograf, Relanium, Prolutex, Besins, Utrogestan, Estrofem
    6dpt 22,7, 9dpt 110, 12dpt 540, 20dpt 1902,9, 23dpt 1818, GS 0,48, 6+0 ciąża zatrzymana ❌
    ⏳FET V 12.2025❓
  • just_a_girl Autorytet
    Postów: 1062 2050

    Wysłany: 19 listopada, 17:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    krakowiankq wrote:
    :( masakra. Ta kobieta nie powinna pracować z ludźmi, a tym bardziej pacjentami. Przykro mi:(

    Ile my musimy walczyć na każdym kroku...

    Mąż zdobył dziś odpowiednie kwalifikacje? ;)

    Tak. Na szczęście mój mąż jest oaza spokoju w takich momentach i nie ma problemu z byciem pielęgniarka, więc powiedział, że wszystko jasne i spokojnie ogarniemy, już wie co i jak, nawet coś tam dopytywał pielęgniarki 😊

    Marz91, domi_, sylstaa lubią tę wiadomość

    starania od 04.2023
    03.2025 IVF nr 1
    14.03 punkcja: 8🥚, 2❄️: 3AB, 6BB
    19.03 I transfer ❄️3AB ❌
    18.04 biopsja endometrium:
    CD138 ❌, CD56 ✅, antybiotyk 2 tyg
    25.07 II transfer ❄️6BB ❌

    09.2025 IVF nr 2 (IMSI+FC)
    22.09 punkcja: 12🥚, 5❄️: 2x4AB, 2x4BB, 5BB
    po PGT-A: zdrowe 2x4AB, 4BB, 5BB, niska mozaika 4BB
    07.11 minihisteroskopia
    ⏳⏳⏳ diphereline x3, antybiotyki, probiotyki
    🔜 2026 transfer nr 3

    👩🏻'95 (30)
    AMH = 1,6 (08.2025)
    hiperprolaktynemia (Dostinex) ✅
    adenomioza ❌

    👨🏻'95 (30)
    morfologia 0% / 4% / 1% ❌
    MSOME 0% ❌
  • just_a_girl Autorytet
    Postów: 1062 2050

    Wysłany: 19 listopada, 17:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    @fuksjowa, dzięki za podzielenie się Twoja historia 🫂
    Tyle przeszłaś, jesteś bardzo silną i dzielną osobą, wierzę, że przed Wami nowy, piękny rozdział i mam nadzieję, ze wkrotce ciążowe lęki i niepokoje uda zastępować się radością i spokojem 🌈🤞

    domi_, Marz91, Fuksjowa lubią tę wiadomość

    starania od 04.2023
    03.2025 IVF nr 1
    14.03 punkcja: 8🥚, 2❄️: 3AB, 6BB
    19.03 I transfer ❄️3AB ❌
    18.04 biopsja endometrium:
    CD138 ❌, CD56 ✅, antybiotyk 2 tyg
    25.07 II transfer ❄️6BB ❌

    09.2025 IVF nr 2 (IMSI+FC)
    22.09 punkcja: 12🥚, 5❄️: 2x4AB, 2x4BB, 5BB
    po PGT-A: zdrowe 2x4AB, 4BB, 5BB, niska mozaika 4BB
    07.11 minihisteroskopia
    ⏳⏳⏳ diphereline x3, antybiotyki, probiotyki
    🔜 2026 transfer nr 3

    👩🏻'95 (30)
    AMH = 1,6 (08.2025)
    hiperprolaktynemia (Dostinex) ✅
    adenomioza ❌

    👨🏻'95 (30)
    morfologia 0% / 4% / 1% ❌
    MSOME 0% ❌
  • Mq1991 Autorytet
    Postów: 2734 2739

    Wysłany: 19 listopada, 17:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    @Fuksjowa jesteś niesamowicie silna i zdeterminowana! To niesprawiedliwe, że musieliście tyle przejść. Mam nadzieję, że Twój strach minie i będziesz mogła się cieszyć ciążą ❤️ trzymam kciuki za Ciebie i Twojego maluszka.

    Fuksjowa lubi tę wiadomość

    👱‍♀️ 33l👦🏻36l
    Starania od 08.2020, CP 💔 w 2022, Klinika leczenia niepłodności (Ovum Lublin) od 10.2023, 4 x stymulacja owulacji, 3 x IUI, 2x histeroskopia (2023 i 2025)
    AMH 7,34, Cross-match 30,2%, ANA2 ❌️, CD56❌️

    2025 Start IVF ✅️
    -25.01 - stymulacja (Ovaleap, Cetrotide, Gonapeptyl)
    -10.02 - punkcja, ❄️❄️❄️❄️❄️
    -08.03/08.04 - I i II FET (Estrofem, Besins, Cyclogest, Prolutex, Accofil, Encorton, Acard)❌️
    -08.05 - III FET (Estrofem, Besins, Cyclogest, Prolutex, Accofil, Encorton, Acard, Neoparin) 7dpt beta 59, 9dpt 179, 11dpt 399, 13dpt 908, 19dpt USG, 21dpt 💔
    -17.07 IV FET ❌️
    -09-10.2025 leczenie Hydroxychloroquine 🛋
    -10.2025 antybiotykoterapia (Metronidazol, Tarivid) 🛋
    -11-12.2025 immunosupresja (Equoral) 🛋
    -12.2025 V FET❔️⏳️
    Została ❄️

    It's always darkest before the dawn
  • sylstaa Autorytet
    Postów: 1609 2976

    Wysłany: 19 listopada, 18:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    @Fuksjowa Dziękuję za Twoje słowa. Na wstępie bardzo mi przykro, że musiałaś przez to wszystko przejść… ale wiedz, że dałaś mi nadzieję. Życzę Ci teraz dużo spokoju i zdrówka dla Was💕

    Pamiętaj, jaka jesteś silna, prawdziwa waleczna fighterka✊🏻

    Fuksjowa lubi tę wiadomość

    👩🏻‍🦰’92 + 🧔🏻‍♂️’90 | starania od 04.2022
    obniżona rezerwa jajnikowa, adenomioza, KIR AA, RIF
    teratozoospermia

    03.2023 - 03.2025
    2x IUI, 2x IMSI, 4 transfery zdrowych zarodków, 3x obstawa immunologiczna, nigdy b-hCG+

    05.2025 IMSI, ❄️4AB zdrowy po PGT-A
    IPLE & minihistero❌
    wyciszenie Diphereline x3✅
    ivig + FET⏳
  • Lajla87_87 Autorytet
    Postów: 787 1838

    Wysłany: 19 listopada, 19:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    @Fuksjowa Twoja historia to ogrom wsparcia dla innych. Dzięki, że to napisałaś. Ściskam mocno 🫂🍀🍀

    @just_a_girl tak myślałam wczoraj jak Wam poszedł ten zastrzyk 😊 A tu taka historia 🤦‍♀️ to, co opisałaś, to zero profesjonalizmu i totalny brak empatii ze strony tej pielęgniarki 😔
    Dobrze już macie to za sobą mąż za miesiąc zrobi lepiej ten zastrzyk niż dzisiaj pielęgniarka 🍀😊

    Fuksjowa, just_a_girl lubią tę wiadomość

    👧 ’87 🐈
    AMH: 1,03 (03.2023) ➡️ 0,96 (03.2024) ➡️ 1,14 (01.2025)

    tarczyca 🆗 kariotyp 🆗
    KIR Bx, brak 2DS1, 2DS5, 3DS1 ❌
    ANA1 - 1:80 🆗 ANA3 🆗
    IMM ❌ CBA ❌ ASA - 1:10 ❌
    CD56 ❌ CD138 🆗 cross match 51,7% (APC) ❌ & negatywny (Cytolab) 🤷‍♀️
    MTHFR C677T (C/T) ❌ PAI-1 4G/5G ❌ Sono-hsg 🆗 APS 🆗

    👦 ’85 🐕‍🦺
    Kariotyp 🆗
    02.2024 Badanie nasienia morfologia 1%❌
    09.2024 HBA 75% MSOME 2% ➡️ 0% (10.2025)❌
    SCSA 🆗

    I IVF protokół krótki
    🍀 Invimed Wrocław 🍀
    🍀 02.25 punkcja 11 oocytów, 🥚9 MII ICSI ➡️ ❄️ x 5
    03.2025 3AA cb💔
    05.2025 4AA <0,2
    08.2025 4AA <0,2
    09.2025 4AA + 4BB <0,2

    II IVF protokół ultra długi (z PGTa?)
    🍀FERTILITA Ruda Śląska🍀
    Start 26.10 Vixpo, 2 x diphereline
    5.12 wizyta dr Sydor
    12.12 rozpisanie stymulacji
  • Ememm Ekspertka
    Postów: 224 107

    Wysłany: 19 listopada, 19:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kochane, niedawno jedna ze staraczek miala transfer, opisywała tu swoją historię i bardzo mnie poruszyła, ale nie pamiętam nicku. Na pewno leczy się w Novum, kojarzycie może czy się udało? Myślę o niej i trzymam kciuki.

    33 lata

    2019-ICSI 🧡
    2025- II ICSI - walka o drugie 🧡
‹‹ 27 28 29 30 31 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Kluczowe składniki dla przyszłej Mamy, czyli co warto suplementować w ciąży

Ciąża to odmienny i wyjątkowy stan, który jest jednocześnie dużym wyzwaniem dla organizmu kobiety. To czas, kiedy zmienia się zapotrzebowanie na składniki odżywcze. Które z nich są szczególnie istotne dla przyszłej mamy i dla rozwijającego się dziecka? Co warto suplementować w ciąży, aby zadbać o zdrowie i rozwój maluszka? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Kalendarz dni płodnych podczas starania o dziecko

Przeczytaj dlaczego coraz więcej lekarzy zaleca kobietom starającym się o dziecko prowadzenie aplikacji miesiączkoweji i obserwację własnego ciała. Kalendarz owulacji - czym jest, na czym to polega i dlaczego podczas starania o dziecko warto wiedzieć coś więcej o swoim cyklu niż czas jego trwania. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Owulacja – kiedy owulacja zwiększy szanse na zajście w ciążę

Kiedy owulacja? Większość kobiet wie, że owulacja to czas, w którym możliwe jest zajście w ciążę. Ale kiedy dokładnie ona występuje, jakie są objawy owulacji, jak ją rozpoznać lub co może na nią wpływać nie dla wszystkich jest oczywiste. Kilka faktów na ten temat oraz parę prostych instrukcji jak obserwować swoje ciało pomoże Ci wielokrotnie zwiększyć szanse na zajście w ciążę.

CZYTAJ WIĘCEJ