X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną Złote rady przed transferem
Odpowiedz

Złote rady przed transferem

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 listopada 2018, 19:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny wiem, że to już się przewijało setki razy, ale wertuje i nic konkretnego nie widzę. Napiszcie proszę jakie zalecenia znacie dla przygotowujących się do transferu. Co jeść, czego nie jeść, (nakrzyczcie na mnie, że nie wolno jeść słodyczy :) , co wolno robić, czego nie (słyszałam, że gorących kąpieli nie wolno , tak?) Proszę Was o odpowiedzi moje drogie :)

    njut, Megi13 lubią tę wiadomość

  • Klara Wysocka Autorytet
    Postów: 1010 561

    Wysłany: 22 listopada 2018, 20:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Szukałam podobnych informacji w zeszłym tygodniu przed punkcją. Generalnie chodziło mi o przygotowanie do znieczulenia, bo zapomniałam dopytać lekarza, czy oprócz bycia na czczo o czymś jeszcze powinnam pamiętać. Doszłam do wniosku, że gdyby tak, to lekarz na pewno by mnie poinformował, jednakże - jak to bywa najczęściej - odpaliłam neta.

    Na szczęście już na samym początku poszukiwań znalazłam artykuł mojego lekarza w tym przedmiocie, więc pozbyłam się jakichkolwiek wątpliwości. Później jednak trafiłam na różnego rodzaju fora - i się zaczęło: że na punkcję/transfer należy przyjść z lekko brudną głową (nie myć włosów), dwa dni przed nie należy stosować zapachowych szamponów/żeli/balsamów/dezodorantów itp. (wyłącznie bezzapachOwy biały jeleń), nie należy używać perfum, nie wolno mieć makijażu, nie wolno mieć pomalowanych paznokci - wszystko dlatego - uwaga - bo zarodki boją się zapachów.

    Poważnie, tak przeczytałam.

    Mój lekarz powiedział mi, żebym się oszczędzała, odpoczywała i próbowała się relaksować. Odpada wysiłek fizyczny, odpadają sauna i basen, warto też w tym grypowo-anginowym okresie nie szwędać się po kinach lub innych przybytkach. Kilka dni po transferze warto też odpuścić sobie dalekie wojaże.

    Berbeć, Sylwia Sylwia, Poziomka25 lubią tę wiadomość

    IVF - I transfer 19.11.2018 - > 20.12. jest <3
    mam Córeczkę <3
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 listopada 2018, 20:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Klara Wysocka wrote:
    Szukałam podobnych informacji w zeszłym tygodniu przed punkcją. Generalnie chodziło mi o przygotowanie do znieczulenia, bo zapomniałam dopytać lekarza, czy oprócz bycia na czczo o czymś jeszcze powinnam pamiętać. Doszłam do wniosku, że gdyby tak, to lekarz na pewno by mnie poinformował, jednakże - jak to bywa najczęściej - odpaliłam neta.

    Na szczęście już na samym początku poszukiwań znalazłam artykuł mojego lekarza w tym przedmiocie, więc pozbyłam się jakichkolwiek wątpliwości. Później jednak trafiłam na różnego rodzaju fora - i się zaczęło: że na punkcję/transfer należy przyjść z lekko brudną głową (nie myć włosów), dwa dni przed nie należy stosować zapachowych szamponów/żeli/balsamów/dezodorantów itp. (wyłącznie bezzapachOwy biały jeleń), nie należy używać perfum, nie wolno mieć makijażu, nie wolno mieć pomalowanych paznokci - wszystko dlatego - uwaga - bo zarodki boją się zapachów.

    Poważnie, tak przeczytałam.

    Mój lekarz powiedział mi, żebym się oszczędzała, odpoczywała i próbowała się relaksować. Odpada wysiłek fizyczny, odpadają sauna i basen, warto też w tym grypowo-anginowym okresie nie szwędać się po kinach lub innych przybytkach. Kilka dni po transferze warto też odpuścić sobie dalekie wojaże.
    Czytałam właśnie o.tym."zakazie " perfumowania się itp.itd i ok perfumowac.sie nie.musze, ale to nie mycie włosów i innych podstawowych "zabiegów" to.juz chyba przesada, co myślisz?

  • HanaMontana Autorytet
    Postów: 929 1468

    Wysłany: 22 listopada 2018, 20:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja po transferze się leniłam:-) wzięłam l4 do czasu testowania. Chodziłam na spacery do lasu, starałam się nie nakrecac, choć było ciężko. Odpoczywalam. Co dziennie jadłam 2-3 plasterki świeżego ananasa, razem z tym twardym środkiem, jadłam jabłka (błonnik) i ciepłe zupy (ponoc zarodek lubi jak w brzuszku jest ciepło). Zaczęłam też pić ocet jabłkowy (jedna łyżeczka na szklankę wody), by odkwasic organizm, ale przestałam, bo zaczęło mnie sypać na twarzy. I nie testowalam wcześniej niż lekarz zalecił.
    Nie wiem czy to naprawdę działa, ale... mnie się udało, czego Wam również życzę z całego serca!!

    Berbeć, Marzenka85 lubią tę wiadomość

    jox6uay3upmmwlxb.png

    f2w33e3komkrz3sv.png

    starania od 09.2015 r.
    Nasienie ok; HSG - niedrożność prawego jajowodu
    Gameta - od 03.2018 r. - niepłodność idiopatyczna
    I, II, III IUI - :(
    I IVF wrzesień 2018 - krótki protokół - 6 komórek, 4 zapłodniono, 1 zarodek
    ET 02.10.2018 -> 10dpt - 109; 13dpt - 479,1; 20 dpt - 3329; 23 dpt - ❤
    II IVF - czerwiec 2020 - długi protokół - 11 komórek, 6 zapłodniono, 4❄❄❄❄ 👏👏👏
    ET 11.07.2020 -> 10 dpt beta 0 😢
    FET 16.09.2020 -> 9dpt - 34,21; 12dpt - 214,9; 21dpt - 5208, 36 dpt-❤
  • HanaMontana Autorytet
    Postów: 929 1468

    Wysłany: 22 listopada 2018, 20:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    O jejku Berbec chciałaś rady przed transferem, a ja napisałam po :-) zaktecilam się :-)

    jox6uay3upmmwlxb.png

    f2w33e3komkrz3sv.png

    starania od 09.2015 r.
    Nasienie ok; HSG - niedrożność prawego jajowodu
    Gameta - od 03.2018 r. - niepłodność idiopatyczna
    I, II, III IUI - :(
    I IVF wrzesień 2018 - krótki protokół - 6 komórek, 4 zapłodniono, 1 zarodek
    ET 02.10.2018 -> 10dpt - 109; 13dpt - 479,1; 20 dpt - 3329; 23 dpt - ❤
    II IVF - czerwiec 2020 - długi protokół - 11 komórek, 6 zapłodniono, 4❄❄❄❄ 👏👏👏
    ET 11.07.2020 -> 10 dpt beta 0 😢
    FET 16.09.2020 -> 9dpt - 34,21; 12dpt - 214,9; 21dpt - 5208, 36 dpt-❤
  • Klara Wysocka Autorytet
    Postów: 1010 561

    Wysłany: 22 listopada 2018, 20:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Berbeć wrote:
    Czytałam właśnie o.tym."zakazie " perfumowania się itp.itd i ok perfumowac.sie nie.musze, ale to nie mycie włosów i innych podstawowych "zabiegów" to.juz chyba przesada, co myślisz?

    Wszystko co napisałam (a przeczytałam w Internecie) uważam za przesadę. Perfumy to mogą przeszkadzać lekarzowi i asystentom/embriologom. Prosze sobie wyobrazić sytuację, że codziennie mają po kilka/naście punkcji i transferów i każda z kobiet przychodzi z różnymi zapachami, mniej lub bardziej intensywnymi. Może to być drażniące. No, ale żeby zarodki się bały?! I co one wtedy - krzyczą i uciekają? No bez jaj. ;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 listopada 2018, 20:19

    Reni lubi tę wiadomość

    IVF - I transfer 19.11.2018 - > 20.12. jest <3
    mam Córeczkę <3
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 listopada 2018, 20:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    HanaMontana wrote:
    Ja po transferze się leniłam:-) wzięłam l4 do czasu testowania. Chodziłam na spacery do lasu, starałam się nie nakrecac, choć było ciężko. Odpoczywalam. Co dziennie jadłam 2-3 plasterki świeżego ananasa, razem z tym twardym środkiem, jadłam jabłka (błonnik) i ciepłe zupy (ponoc zarodek lubi jak w brzuszku jest ciepło). Zaczęłam też pić ocet jabłkowy (jedna łyżeczka na szklankę wody), by odkwasic organizm, ale przestałam, bo zaczęło mnie sypać na twarzy. I nie testowalam wcześniej niż lekarz zalecił.
    Nie wiem czy to naprawdę działa, ale... mnie się udało, czego Wam również życzę z całego serca!!
    Pamiętam Ciebie kochana z sierpniowego wątku. Gratuluję. Wpisze jutro.te.wszystkie cenne rady na.początek wątku ;). A tego ananasa.to.od kiedy jeść?

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 listopada 2018, 20:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Klara Wysocka wrote:
    Wszystko co napisałam (a przeczytałam w Internecie) uważam, za przesadę. Perfumy to mogą przeszkadzać lekarzowi i asystentom/embriologom. Prosze sobie wyobrazić sytuację, że codziennie mają po kilka/naście punkcji i transferów i każda z kobiet przychodzi z różnymi zapachami, mniej lub bardziej intensywnymi. Może to być drażniące. No, ale żeby zarodki się bały?! I co one wtedy - krzyczą i uciekają? No bez jaj. ;)
    Wiesz zapachy sie wchlaniaja jednak przez skórę, no, ale do zarodka to chyba jednak im daleko trochę by bylo.co :P

  • Klara Wysocka Autorytet
    Postów: 1010 561

    Wysłany: 22 listopada 2018, 20:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Berbeć wrote:
    Wiesz zapachy sie wchlaniaja jednak przez skórę, no, ale do zarodka to chyba jednak im daleko trochę by bylo.co :P

    Tak, zapachy, chemia z kiepskiego jedzenia, zanieczyszczenia ze środowiska, spaliny, dym papierosowy kogoś, kto idzie przed nami chodnikiem - wszystko.

    Umiar i dystans. ;)

    IVF - I transfer 19.11.2018 - > 20.12. jest <3
    mam Córeczkę <3
  • HanaMontana Autorytet
    Postów: 929 1468

    Wysłany: 22 listopada 2018, 20:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Berbeć wrote:
    Pamiętam Ciebie kochana z sierpniowego wątku. Gratuluję. Wpisze jutro.te.wszystkie cenne rady na.początek wątku ;). A tego ananasa.to.od kiedy jeść?
    Ananasa po transferze, ja zaczęłam dzień po transferze i jadłam do dnia testowania. Powodzenia dziewczyny:-)

    jox6uay3upmmwlxb.png

    f2w33e3komkrz3sv.png

    starania od 09.2015 r.
    Nasienie ok; HSG - niedrożność prawego jajowodu
    Gameta - od 03.2018 r. - niepłodność idiopatyczna
    I, II, III IUI - :(
    I IVF wrzesień 2018 - krótki protokół - 6 komórek, 4 zapłodniono, 1 zarodek
    ET 02.10.2018 -> 10dpt - 109; 13dpt - 479,1; 20 dpt - 3329; 23 dpt - ❤
    II IVF - czerwiec 2020 - długi protokół - 11 komórek, 6 zapłodniono, 4❄❄❄❄ 👏👏👏
    ET 11.07.2020 -> 10 dpt beta 0 😢
    FET 16.09.2020 -> 9dpt - 34,21; 12dpt - 214,9; 21dpt - 5208, 36 dpt-❤
  • mao Autorytet
    Postów: 3107 2350

    Wysłany: 22 listopada 2018, 21:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nam lekarka jak spytaliśmy jak możemy sobie pomóc w diecie... powiedziała, że wyeliminować z pożywienia zboża.. czyli gluten...

    atdcj44jv390pb8f.png

    bl9czbmhesnf4kc4.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 listopada 2018, 21:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mao wrote:
    Nam lekarka jak spytaliśmy jak możemy sobie pomóc w diecie... powiedziała, że wyeliminować z pożywienia zboża.. czyli gluten...
    Rady dr K znam :) nie ma takiej opcji, żebym wyeliminowala gluten. Robilam badania na nietolerancje i nie posiadam, więc nie będę się katować skoro nie muszę, ale dzięki ;)

  • mao Autorytet
    Postów: 3107 2350

    Wysłany: 22 listopada 2018, 22:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Berbeć wrote:
    Rady dr K znam :) nie ma takiej opcji, żebym wyeliminowala gluten. Robilam badania na nietolerancje i nie posiadam, więc nie będę się katować skoro nie muszę, ale dzięki ;)
    Ja ograniczam gluten :) zobaczymy czy to pomoże ;)

    atdcj44jv390pb8f.png

    bl9czbmhesnf4kc4.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 listopada 2018, 15:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja w swoich wskazaniach po punkcji a przed transferem mam napisane że mam pić wystarczającą ilość płynów, wstrzymać się od wysiłku, zapobiegać przeziębieniu i przegrzaniu, przed transferem nie współżyć, unikać kąpieli brać tylko prysznic i stosować przepisane leki:) przed samym transferem mona jeść i pić, ale godzinę przed już nie opróżniać pęcherza:)

    Berbeć lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 listopada 2018, 15:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AgnieszkaH wrote:
    Ja w swoich wskazaniach po punkcji a przed transferem mam napisane że mam pić wystarczającą ilość płynów, wstrzymać się od wysiłku, zapobiegać przeziębieniu i przegrzaniu, przed transferem nie współżyć, unikać kąpieli brać tylko prysznic i stosować przepisane leki:) przed samym transferem mona jeść i pić, ale godzinę przed już nie opróżniać pęcherza:)
    Ile przed transferem nie wspolzyc ?

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 listopada 2018, 15:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jeśli chodzi o mnie to planowałam jeść ananasa ale zakupiony okazał być od już niedobry i później już nie kupiłam, mój mąż przed transferem zapomniał i tak mocno się wypryskał perfumami ze strasznie się wkurzylam i kazałam mu się przebierać hehe
    Nie stosowałam żadnych szamponów bezzapachowych, ale przed transferem umylam się tylko woda :)
    W naszej klinice nie robi się transferów na pełnym pęcherzu na szczęście :)
    Przed i po zjadłam swojego ulubione jedzonko i na dana chwile beta jest pozytywna :) mam nadzieje ze będzie rosnąć !

    Berbeć lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 listopada 2018, 15:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alicjaa92 wrote:
    Jeśli chodzi o mnie to planowałam jeść ananasa ale zakupiony okazał być od już niedobry i później już nie kupiłam, mój mąż przed transferem zapomniał i tak mocno się wypryskał perfumami ze strasznie się wkurzylam i kazałam mu się przebierać hehe
    Nie stosowałam żadnych szamponów bezzapachowych, ale przed transferem umylam się tylko woda :)
    W naszej klinice nie robi się transferów na pełnym pęcherzu na szczęście :)
    Przed i po zjadłam swojego ulubione jedzonko i na dana chwile beta jest pozytywna :) mam nadzieje ze będzie rosnąć !
    O.Kochana jakie dobre wieści, że u nas nie trzeba mieć pelnego pęcherza. No.i gratuluje bety! :)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 listopada 2018, 15:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Berbeć wrote:
    O.Kochana jakie dobre wieści, że u nas nie trzeba mieć pelnego pęcherza. No.i gratuluje bety! :)

    Bo doktorek nie robi transferu przy usg i to dlatego :)
    Wszystko trwało jakaś minutę :)

  • Kroopka Przyjaciółka
    Postów: 70 66

    Wysłany: 23 listopada 2018, 16:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam ☺️ przed transferem również się naczytalam, że nie należy używać żadnych kosmetyków, perfum itd.. Ja na swój transfer miałam makijaż, rano wykapalam się używając tych samych kosmetyków co zawsze. Jedyne co to nie użyłam perfum. Poszłam z nastawieniem, że co mogłam to i tak juz zrobiłam i co ma być to będzie. Jak widać się udało ☺️ czego Wam wszystkim również życzę ❤️

    Berbeć, Alicjaa92 lubią tę wiadomość

    33 lata, 1 IMSI, czynnik męski, 3 mrozaczki...

    Lipiec 2019-Córeczka ❤️
    Maj 2020- walka o rodzeństwo 💪
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 listopada 2018, 16:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alicjaa92 wrote:
    Bo doktorek nie robi transferu przy usg i to dlatego :)
    Wszystko trwało jakaś minutę :)
    Czytalam właśnie, ze dobra klinike poznasz po tym czy transfer robia z usg czy bez. To super wieści znow mi tu mowisz.

    Alicjaa92 lubi tę wiadomość

1 2 3
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Niechęć do seksu - czy to możliwe? Co zrobić, by staranie się o maluszka znów było przyjemnością?

Znasz ten stan, kiedy od miesięcy lub lat staracie się o wymarzonego potomka? Wasze życie biegnie tak naprawdę od pierwszego dnia cyklu do owulacji, od owulacji do testu ciążowego, od wizyty w laboratorium do wizyty u lekarza - często kolejnego z kolei? Czas biegnie nieubłaganie, a starania nie przynoszą skutku. Mimo chęci coraz częściej pojawia się blokada i niechęć do współżycia. Skąd się to bierze i jak temu zaradzić? Co zrobić, by seks cieszył jak dawniej?

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak odróżnić w ciąży zdrowe symptomy od tych niepokojących?

Przeczytaj jakich objawów i dolegliwości możesz spodziewać się będąc w ciąży. Które z nich są normalnymi symptomami ciąży a których nigdy nie powinnaś ignorować i które powinny skłonić Cię do konsultacji z lekarzem.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak radzić sobie z trudnymi pytaniami, gdy cierpisz na niepłodność i masz problemy z zajściem w ciążę?

Tylko osoby, które doświadczyły przedłużających się starań o dziecko, wiedzą jak trudne mogą być pytania ze strony innych... "A Wy kiedy będziecie mieli dziecko?" jest jednym z najczęstszych. Jak odpowiadać na trudne pytania? Jak radzić sobie z emocjami podczas przedłużających się starań o dziecko? I dlaczego problemy z płodnością są tak trudnym emocjonalnie doświadczeniem? Przeczytaj artykuł doświadczonego psychologa - Justyny Kuczmierowskiej, która na codzień pracuje z parami borykającymi się z niepłodnością! 

CZYTAJ WIĘCEJ