X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Bliźniacze Mamusie 2019 :)
Odpowiedz

Bliźniacze Mamusie 2019 :)

Oceń ten wątek:
  • Pom-pon Autorytet
    Postów: 1332 848

    Wysłany: 23 października 2019, 10:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bajka_88 wrote:
    Pom pon jesteś mega mamą. Widzę, że macierzyństwo to pole bitwy. Są i porażki i sukcesy. Oby jak najwięcej sukcesów. 😊
    My się trzymamy w kupie 😁. I nadal w szpitalu. Szyja w poniedziałek zaledwie 0,5 cm. Zobaczymy co dzisiaj. Kolejne badania. Mam jeszcze wytrzymać ok tygodnia i będzie super. Większych Skurczy narazie brak. Na ktg zapisują się jakieś małe.

    Po tygodniu pobytu już się przyzwyczaiłam do szpitalnego życia 😊. Dla chłopaków wszystko.
    Iriska, problemy z moczem są częste, będzie git :) kuruj się.
    Bajka, dotrzymaj do 37 żeby wcześniaków nie było! :)

    Pogoda jest cudna, oby jak najdłużej tak było. Zwłaszcza że moje dzieci cudnie śpią w wózku.
    Dziewczyny nie wiem czy jestem mega mamą. Mam ochotę ryczeć codziennie jak któregoś boli brzuszek i nie mogę mu pomóc. A jak płaczą dwaj na raz to czasem mam ochotę trzasnąć drzwiami i nie wracac. No ale potem któryś się uśmiechnie albo zrobi coś słodkiego i przepadło, trzeba przetrwać ;)
    Teraz mąż z nimi spaceruje a ja ogarniam obiad i dom, bo przychodzi dzisiaj położna ostatni raz. Na początku czekałam na te wizyty, a teraz cieszę się że to już koniec.

    iriiska lubi tę wiadomość

    2 IUI 1/ 2019 - 15 dpo hcg 527
    MedArt Poznań
    9R3tp2.png

    8/2018 <3 <3 (*)
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 października 2019, 12:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czesc dziewczyny :)

    Pare dni mnie nie bylo ,dziewczynki maja skok rozwojowy i troxhe walczylam z kp ,bo Zosia robila lekki ambarans i latwo nie bylo .Ale kryzys juz sobie mysle ,ze poszedl i wracamy na tory usmiechow .Z kazdym tygodniem ucze sie dziewczynek coraz bardziej ,Bianeczka to maly przutulak ,Zosis tak nardziej na dystans ma swoje drogi i umie konkretnie wyrazic swoje niezadowolenie ,no ale mam ocjote w tym monencie ja jeszcze bardziej wucalowac .

    Dzis dzien spacerowania ,piekna pogode mamy .

    Bajeczko jak sie czujesz ??
    Co slychac u pozostalych dziewczyn ??

    Milego dnia !

  • jagodowa Ekspertka
    Postów: 176 50

    Wysłany: 23 października 2019, 17:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej Dziewczyny :)
    Pom-pon, nie bądź dla siebie zbyt surowa, na pewno bardzo się starasz i dajesz z siebie wszystko, a to że są lepsze i gorsze dni, to tak jak w życiu. Oby tylko te brzuszki jak najmniej Wam dokuczały.

    Kinia dobrze, że już po kryzysie :)

    Bajka teraz to już szybko Wam minie, a jak tam warunki w szpitalu? Dużo masz osób na sali? :)

    Iriska zdrówka dla Ciebie i dla Maleństw oby jakoś udało Wam się uporać z tymi infekcjami i daj znać po wizycie.

    My dziś byliśmy skontrolować ilość płynu owodniowego. Na szczęście jest podobnie jak ostatnio, ale z tego co mówił nasz lekarz od usg raczej nie unikniemy wcześniejszego rozwiązania. W poniedziałek mam wizytę u prowadzącego zobaczymy czy już dostanę skierowanie do szpitala, żeby to kontrolować

    A co tam u reszty Dziewczyn słychać? :)

    kinga25, iriiska lubią tę wiadomość

    w5fKp2.png
  • cotton Autorytet
    Postów: 438 156

    Wysłany: 23 października 2019, 18:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej Kochane:*
    Jagodowa myślałam dzisiaj o Was, jak tam wizyta. Dobrze, że nic się nie pogarsza, ciekawe jak Wasz lekarz teraz postąpi. A o którym tygodniu co do rozwiązania doktor mówił?

    Iriska szybko pozbędziecie się infekcji i wszystko będzie dobrze:*

    Bajka no to zaraz może się zacząć dziać, pamiętaj że wszystkie tu mocno trzymamy kciuki:)

    Pom pon mam nadzieje, że brzuszkowe problemy szybko miną. Niestety tak już jest, że jak dzieciom coś się dzieje to przeżywamy i najchętniej wszystkie bóle wzielybsmy na siebie. Super dajecie sobie dajecie radę:)

    Kinga ale miło się czyta takie relacje, bliźniaczki czy nie, charakterki mogą być totalnie inne:)

    Mi jest kurcze coraz ciężej, wszystko boli. Patrzyłam na zdjęcia z pierwszej ciąży i wtedy brzuszek w 34 tc miałam jaki jak teraz w 24, szok. Jednak dwie Pysie swoje robią. Oby kurcze wszystko szczęśliwie się skonczylo, to jeszcze się trochę mogę pomęczyć:)

    kinga25, iriiska lubią tę wiadomość

    Natalka 09.12.'15 ♥️
    Klaudusia 20 tc, (*) 08.01.'18
    Michaś 18 tc, (*) 09.08.'18
    Kornelka i Emilka ~1k2o~ 💕 02.12.'19
    ..............................................
    Hashimoto, trombofilia (białko S- 55%, MTHFR C677T homo, PAI 1 homo); ANA2 1:2560; niewydolność cieśniowo-szyjkowa-> TAC od X.'18
  • jagodowa Ekspertka
    Postów: 176 50

    Wysłany: 23 października 2019, 18:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cotton to już na bieżąco się okaże, póki co to łożysko jakoś daje radę, ale jeżeli coś się pogorszy to Małemu będzie lepiej na zewnątrz. Już staram się jakoś pozytywnie nastawić na ten szpital, bo wiem, że Dzieciaki będą tam bezpieczniejsze.
    Mi też jakoś nagle zrobiło się ciężko i wszystko dokucza, no ale damy radę :)

    w5fKp2.png
  • cotton Autorytet
    Postów: 438 156

    Wysłany: 23 października 2019, 19:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No jasne, rozumiem. Ja też o ile nic wcześniej się nie będzie działo ruszam do szpitala za jakieś 3 tygodnie, najwyżej będziemy tu szkrobac z tych niewygodnych łóżek 😉 Ale szczerze to n końcówce już wolę być pod kontrola, bo gdyby coś to zawsze lekarze mogą zareagować.

    Natalka 09.12.'15 ♥️
    Klaudusia 20 tc, (*) 08.01.'18
    Michaś 18 tc, (*) 09.08.'18
    Kornelka i Emilka ~1k2o~ 💕 02.12.'19
    ..............................................
    Hashimoto, trombofilia (białko S- 55%, MTHFR C677T homo, PAI 1 homo); ANA2 1:2560; niewydolność cieśniowo-szyjkowa-> TAC od X.'18
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 października 2019, 21:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cotton ,Jagodowa - powiem Wam ,ze z perspektywy czasu ciesze sie ,ze te ostatnie tygodnie ,no moze ciut wiecej bylam w szpitalu ,jednak ta kontrola 24 h na dobe dawala duzy komfort psychiczny i poczuce bezpieczenstwa a wiadomo ,ze przy jednej kosmowce jes triche ciezej ,tym bardziej ,ze CC tez bylo nagle.

    Ostatnio sie spotkalysmy z kolezankami z sali na spacerku i wspominalysmy czasy z povytu na oddziale ;)

    Ciesze sie ,ze od Was dobre wiesci plyna .

  • Bajka_88 Autorytet
    Postów: 2791 2231

    Wysłany: 24 października 2019, 07:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny.
    Pom-pon nie możesz być dla siebie taką surowa. Dla mnie jesteś mega mamą dwóch cudownych dzieciaków. Rozumiem, że jak dzieci cierpią to aż serce pęka z bólu ale musimy to przeżyć. Z dnia na dzień będzie lepiej.

    Kinga twoje dziewczynki mają już prawie 2 miesiące. Wow 😍. A co z tym kp. Czyżby kryzys??

    Jagodowa w szpitalu ok. Sala dwuosobowa z łazienką i WC całe szczęście. Ale jak tu leżę to już mam czwartą sąsiadkę. Dwie z nich pojechały na cito na Cc, co niestety bardzo przeżywałam. Ale sale obok leży znajoma z którą leżałam ostatnim razem więc się jakoś wspieramy w mękach 😁.
    Po wczorajszych badaniach ok. Przepływy dobre, tylko dzieciaki ciut mniejsze wyszły. Ale są już tak nisko że kobietka miała problem ze zmierzeniem główek.
    Ogólnie czuję komfort psychiczny, że tu jestem. Opieka na miejscu. A tu jak zaczyna się coś dziać to cały oddział postawiony na równe nogi.

    cotton lubi tę wiadomość

    Bajka_88
    qb3cj44j0iv7jgvt.png

    Starania o juniora od 2014 r.
    04.2018 początek przygody z in vitro
    transfer 05.2018 ciąża biochemiczna :(
    transfer 06.2018 :(
    04.03.2019 Transfer dwóch trzydniowych kropków. 8dpt bhcg 75; 10dpt bhcg 236; 12 dpt bhcg 509,; 19dpt bhcg 7253, pęcherzyki w macicy; 26 dpt bhcg >10000; mamy dwa seruszka <3 <3. ; 28 dpt serduszka pięknie biją 😊
    31.10 - maluszki są z nami

    Cudzie trwaj...
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 października 2019, 08:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bajka_88 wrote:
    Hej dziewczyny.
    Pom-pon nie możesz być dla siebie taką surowa. Dla mnie jesteś mega mamą dwóch cudownych dzieciaków. Rozumiem, że jak dzieci cierpią to aż serce pęka z bólu ale musimy to przeżyć. Z dnia na dzień będzie lepiej.

    Kinga twoje dziewczynki mają już prawie 2 miesiące. Wow 😍. A co z tym kp. Czyżby kryzys??

    Jagodowa w szpitalu ok. Sala dwuosobowa z łazienką i WC całe szczęście. Ale jak tu leżę to już mam czwartą sąsiadkę. Dwie z nich pojechały na cito na Cc, co niestety bardzo przeżywałam. Ale sale obok leży znajoma z którą leżałam ostatnim razem więc się jakoś wspieramy w mękach 😁.
    Po wczorajszych badaniach ok. Przepływy dobre, tylko dzieciaki ciut mniejsze wyszły. Ale są już tak nisko że kobietka miała problem ze zmierzeniem główek.
    Ogólnie czuję komfort psychiczny, że tu jestem. Opieka na miejscu. A tu jak zaczyna się coś dziać to cały oddział postawiony na równe nogi.


    Czas leci jak szalony a ja juz nie pamietam jak to bylo bez dziewczynek ,wypelnili kazdy zakamarek mojego zycia <3 .

    Co do kp ,to tatus jest teraz na ojcowskim urlopie ,Zosia miala ciezki skok rozwojowy ,pajacowala przy piersi ,troche mi sie rozregulowalo wszystko ,doszedl bol od ranek ,ale juz teraz jest dobrze i zaczynamy wracac na tory ,aczkolwiek gdzies mi w glowie siedzi aby za jakis czas laczyc kp z kpi ,ale zobaczyny jak sie beda sprawy mialy .Kryzys lekki byl ale najwazniejsze ,ze juz po.

  • Bajka_88 Autorytet
    Postów: 2791 2231

    Wysłany: 24 października 2019, 09:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kinga super że kryzys zażegnany.
    Kobietki ile dochodzilyscie do siebie po CC?? Mnie szykują do porodu naturalnego. Tz do próby urodzenia dzieci SN. ma być lekarz, położne i naszykowana sala na ewentualne CC. Jestem trochę w szoku. Jutro przepływy po raz kolejny. Oj chyba mnie tu potrzymają jeszcze długo 😉

    Bajka_88
    qb3cj44j0iv7jgvt.png

    Starania o juniora od 2014 r.
    04.2018 początek przygody z in vitro
    transfer 05.2018 ciąża biochemiczna :(
    transfer 06.2018 :(
    04.03.2019 Transfer dwóch trzydniowych kropków. 8dpt bhcg 75; 10dpt bhcg 236; 12 dpt bhcg 509,; 19dpt bhcg 7253, pęcherzyki w macicy; 26 dpt bhcg >10000; mamy dwa seruszka <3 <3. ; 28 dpt serduszka pięknie biją 😊
    31.10 - maluszki są z nami

    Cudzie trwaj...
  • jagodowa Ekspertka
    Postów: 176 50

    Wysłany: 24 października 2019, 17:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bajka no to fajne warunki, ja ostatnio leżałam na sali gdzie było nas 6...A to, że cc na cito dziewczyny miały, to tylko potwierdza, że jakby coś się działo, to będzie szybka reakcja wiec możecie czuć się bezpiecznie :)

    Moje Dzieci dzisiaj bardzo leniwe, nie wiem może zaczyna im być ciasno, nawet już się zebrałam, żeby jechać na izbę ale się uaktywniły i udało mi się naliczyć trochę tych ruchów, choć tez nie były jakieś spektakularne. Jak to wyglada u Was?

    w5fKp2.png
  • RudyLis Przyjaciółka
    Postów: 78 152

    Wysłany: 24 października 2019, 21:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny. Dziś byłam na usg 3D prywatnie (mój lekarz nigdy mi na wizycie nie zrobił i nie mogę się doprosić, bo to nie leży w zakresie usług opłacanych przez kasę chorych).
    W poczekalni miałam ciekawą rozmowę z emerytowanym ginekologiem który czekał na usg piersi żony.
    Pytałam go ogólnie dlaczego teraz tak często sn to dla kobiet horror. Mówił że podstawowy błąd w szpitalach jest taki że nie dają znieczulen i kobieta z bólu zamiast się rozluźnić to się spina i wtedy żadne już oddychanie nie pomoże. Mówił też że kobiety rewolucyjnie w skali iluś tam lat zrobiły się o 8mm węższe w biodrach, stąd teraz te porody są cięższe niż kiedyś kiedyś.
    I mówił też, że najlepsze znieczulenie to opioidy, które mogą być podane dozylnie bez bawienia się we wbijanie w rdzeń kregowy. A dzieciom po takim porodzie jak są ospale od tych opioidow podaje się tlen do oddychania i chwila podobno i wracają do siebie. Lekarz starej daty dość ale podejście miał ciekawe. Mówił o tych wszystkich bzdurach typu świadome nie branie żadnych leków, typu hipnoza, typu akupunktura czy aromaterapia jako wspomaganie porodu. Ponoć na normalne bóle spoko ale nie na ból porodowy. Szczególnie już przy podwójnym porodzie. A jakie są Wasze doświadczenia?

    Rozpisalam się. Na koniec zdjęcie przodujacego synka (drugi oglądał mi nerki i nie chciał współpracować :)


    923007a55fdf.jpg

    cotton, jagodowa lubią tę wiadomość

    02.10.2019 - chłopcy po 550g 💪
    06.11.2019 - 1146 i 1166g 🤩
    19.12.2019 - 2160 i 2140 👶👶
    pwu8fzk.png
  • iriiska Autorytet
    Postów: 2745 3272

    Wysłany: 25 października 2019, 06:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    RudyLis zdjęcie! :) Za tydzień na połówkowych też będę próbowała poprosić lekarkę o USG 3D, zobaczymy czy nie będzie marudzić.

    dHvMp2.png
    PCOS, MTHFR, PAI-1, hiperprolaktynemia.
    M - fragmentacja DNA
    🔸2018 - 3 x IUI :( cb
    🔸01.2019 - 1 IVF FAMSI długi protokół, hiperka. 25.02 pick-up 4 kumulusy, 2 oocyty -> 1❄️ (4BC). 03.04 FET. 10dpt beta 0,1.
    🔸04.2019 - 2 IVF FAMSI długi protokół. 24.05 pick-up 10 kumulusów, 7 oocytów -> 6 ❄️ 😍
    27.06 FET 3AB i 3BB. 5dpt beta 28. 7dpt beta 77. 11dpt beta 258. 14dpt beta 945. 21dpt beta 14561, są dwa pęcherzyki. 28dpt mamy ❤️❤️. 17t4d będzie parka!
    24.02.2020 Nasze skarby są już z nami! 🥰

    "Kiedy coś uparcie gaśnie, zaufaj iskierce nadziei"
  • Bajka_88 Autorytet
    Postów: 2791 2231

    Wysłany: 25 października 2019, 07:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rudy lis , bardzo fajne podejście lekarza.
    Śliczny synek 😊.

    Bajka_88
    qb3cj44j0iv7jgvt.png

    Starania o juniora od 2014 r.
    04.2018 początek przygody z in vitro
    transfer 05.2018 ciąża biochemiczna :(
    transfer 06.2018 :(
    04.03.2019 Transfer dwóch trzydniowych kropków. 8dpt bhcg 75; 10dpt bhcg 236; 12 dpt bhcg 509,; 19dpt bhcg 7253, pęcherzyki w macicy; 26 dpt bhcg >10000; mamy dwa seruszka <3 <3. ; 28 dpt serduszka pięknie biją 😊
    31.10 - maluszki są z nami

    Cudzie trwaj...
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 października 2019, 08:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bajka_88 wrote:
    Kinga super że kryzys zażegnany.
    Kobietki ile dochodzilyscie do siebie po CC?? Mnie szykują do porodu naturalnego. Tz do próby urodzenia dzieci SN. ma być lekarz, położne i naszykowana sala na ewentualne CC. Jestem trochę w szoku. Jutro przepływy po raz kolejny. Oj chyba mnie tu potrzymają jeszcze długo 😉


    Bajka pierwsze dwa dni były ciężkie, ale lecialy leki na bol i bylo znosnie ,potem z kazdym dniem bylo coraz lepiej , ja po okolo 8/9 dniach juz normalnie funkcjonowalam tylko byl lekki dyskomfort w podbrzuszu przy noszeniu dziewczynk .

  • cotton Autorytet
    Postów: 438 156

    Wysłany: 25 października 2019, 09:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    RudyLis śliczna buzinka☺️ Jaką wagę mają teraz Twoje chłopaki?

    Jagodowa z tymi ruchami to jest różnie. Są dni (na szczęście o wiele częściej), że Dziewczynki są aktywne, czuje i w podbrzuszu czyli tam gdzie jest mniejsza, a na górze i wtedy jestem spokojna. Jak jest dzień, że któraś jest leniwa i na przykład nie czuje ruchów tam gdzie zawsze to wtedy już włącza się stres i nie myślę o niczym innym. Więc w takie dni zawsze używam detektora- już go nawet nie chowam do pudełka. Znalezienie serduszka zawsze mnie uspokoi, choć nie tak jak uaktywnienie się Panienek, wtedy tak na prawdę oddycham z ulgą.

    Bajka to warunki super, ja co prawda też byłam w sali 2 osobowej, ale toaleta i łazienka wspólna dla wszystkich na korytarzu. Choć oczywiście do wszystkiego można się przyzwyczaić:)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 października 2019, 09:20

    Natalka 09.12.'15 ♥️
    Klaudusia 20 tc, (*) 08.01.'18
    Michaś 18 tc, (*) 09.08.'18
    Kornelka i Emilka ~1k2o~ 💕 02.12.'19
    ..............................................
    Hashimoto, trombofilia (białko S- 55%, MTHFR C677T homo, PAI 1 homo); ANA2 1:2560; niewydolność cieśniowo-szyjkowa-> TAC od X.'18
  • jagodowa Ekspertka
    Postów: 176 50

    Wysłany: 25 października 2019, 11:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cotton no ja tez ratuje się detektorem. Wczoraj do południa nic a w nocy nie mogłam usnąć takie były ruchliwe i weź tu nie oszalej 🙄

    RudyLis zdjęcie super :)

    Bajka już 36🙉 nic się nie zapowiada?




    w5fKp2.png
  • iriiska Autorytet
    Postów: 2745 3272

    Wysłany: 25 października 2019, 13:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie jeszcze za wcześnie żeby się denerwować brakiem regularnych ruchów, ale sprawdza się kwestią z łożyskiem, dziewczynka ma z tyłu i czuje ja bardzo często, chłopczyk z przodu i on tylko raz na kilka dni mnie lekko posmyra. I ogólnie maluchy leżą po bokach, z prawej i lewej, stykają się główkami pod pępkiem i faktycznie prawa strona z dziewczynką jest bardziej aktywna :)

    dHvMp2.png
    PCOS, MTHFR, PAI-1, hiperprolaktynemia.
    M - fragmentacja DNA
    🔸2018 - 3 x IUI :( cb
    🔸01.2019 - 1 IVF FAMSI długi protokół, hiperka. 25.02 pick-up 4 kumulusy, 2 oocyty -> 1❄️ (4BC). 03.04 FET. 10dpt beta 0,1.
    🔸04.2019 - 2 IVF FAMSI długi protokół. 24.05 pick-up 10 kumulusów, 7 oocytów -> 6 ❄️ 😍
    27.06 FET 3AB i 3BB. 5dpt beta 28. 7dpt beta 77. 11dpt beta 258. 14dpt beta 945. 21dpt beta 14561, są dwa pęcherzyki. 28dpt mamy ❤️❤️. 17t4d będzie parka!
    24.02.2020 Nasze skarby są już z nami! 🥰

    "Kiedy coś uparcie gaśnie, zaufaj iskierce nadziei"
  • jagodowa Ekspertka
    Postów: 176 50

    Wysłany: 25 października 2019, 14:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Iriska a jak tam sytuacja u Ciebie z tymi infekcjami? Bierzesz jakiś antybiotyk?

    w5fKp2.png
  • iriiska Autorytet
    Postów: 2745 3272

    Wysłany: 25 października 2019, 14:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzisiaj odebrałam ponowne wyniki i tym razem posiew wyszedł czysty, uf - ominie mnie antybiotyk. A choróbsko jest wirusowe nie bakteryjne także musi samo przejść, cytrynka, imbir itp. więc wszystko się dobrze skończyło :) jednak warto ponawiać te posiewy bo niewiele trzeba żeby czyms zanieczyścić próbkę. Dziękuję za pamięć! :*

    cotton lubi tę wiadomość

    dHvMp2.png
    PCOS, MTHFR, PAI-1, hiperprolaktynemia.
    M - fragmentacja DNA
    🔸2018 - 3 x IUI :( cb
    🔸01.2019 - 1 IVF FAMSI długi protokół, hiperka. 25.02 pick-up 4 kumulusy, 2 oocyty -> 1❄️ (4BC). 03.04 FET. 10dpt beta 0,1.
    🔸04.2019 - 2 IVF FAMSI długi protokół. 24.05 pick-up 10 kumulusów, 7 oocytów -> 6 ❄️ 😍
    27.06 FET 3AB i 3BB. 5dpt beta 28. 7dpt beta 77. 11dpt beta 258. 14dpt beta 945. 21dpt beta 14561, są dwa pęcherzyki. 28dpt mamy ❤️❤️. 17t4d będzie parka!
    24.02.2020 Nasze skarby są już z nami! 🥰

    "Kiedy coś uparcie gaśnie, zaufaj iskierce nadziei"
‹‹ 34 35 36 37 38 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Poronienie - objawy, rodzaje i najczęstsze przyczyny poronienia

Poronienie to przedwczesne zakończenie ciąży, która trwała krócej niż 22 tygodnie. Poronieniem samoistnym kończy się około 10-15% ciąż, przy czym około połowa kończy się jeszcze przed implantacją zarodka w macicy, czyli przed 8 tygodniem. Dowiedz się jakie są przyczyny poronienia, objawy i diagnostyka. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Pierwsze objawy ciąży - po czym poznać, że możesz być w ciąży

Starając się zajść w ciążę, często nie potrafimy przestać interpretować każdego, nawet najmniejszego ukłucia w jajniku i nie traktować go jako potencjalnego objawu ciąży. Które z objawów mogą faktycznie coś znaczyć i z czym możemy je pomylić? Które z objawów ciążowych na wczesnym etapie ciąży są po prostu rzadko spotykane? Zapoznaj się z listą pierwszych objawów ciążowych!

CZYTAJ WIĘCEJ

Warto walczyć o swoje marzenia, czyli historie starań o dziecko zakończone happy endem

O tym jak trudna i wyboista potrafi być droga do macierzyństwa, wiedzą doskonale pary, które od lat bezskutecznie starają się o dziecko. Niekończące się badania, intensywne szukanie przyczyny niepowodzeń, poddawanie się procedurom, ciągła walka, momentami bezsilność, ale też niegasnąca nadzieja... Dzisiaj swoją historią podzieliły się z nami dwie pary, których droga do wymarzonego macierzyństwa nie była łatwa. Karolina i Łukasz oraz Asia i Paweł opowiadają swoje poruszające historie zakończone happy endem! 

CZYTAJ WIĘCEJ