Bliźniacze Mamusie 2019 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Cotton, dziękuję, że pytasz (: Czuję się średnio, ciągle mam zawroty głowy i mi słabo. Do tego mdłości, na szczęście dzieciaki póki co oszczędzają mi wymiotów (;
Jesteśmy z mężem na etapie szukania jakiegoś dobrego ginekologa, który pracuje w szpitalu w klinice i zechce prowadzić naszą ciążę. Jutro mamy wizytę jeszcze u naszego stałego ginekologa, to podglądniemy Maluchy - nie mogę się już doczekać (:
A jak Ty się czujesz, Cotton? Już trzymam kciuki za wizytę połówkową (;
Jagodowa, jak Ci mijają dni w szpitalu? Dobrze się czujesz?
Pom-pon, bohaterko! Jak się czujesz na tym etapie ciąży? Chłopcy bardzo dają Ci do wiwatu ruchliwością, czy raczej są spokojni? (:
Dobrego dnia, Dziewczyny! *;Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 lipca 2019, 09:43
-
Pom-pon super! Ja to mogłam żyć na jednej mlecznej kawie dziennie i mi wystarczalo 😎 Ale teraz tez staram się co chwile sięgać po wodę, ale szczerze wątpię że będą to chociaż 2 litry... Tak więc muszę jeszcze nad sobą popracować.
Co do mojego szwu to generalnie nie jest zalecane gmeranie przy szyjce, więc lekarka sie tego trzyma:)
Szew zostaje ze mną juz na zawsze,
chyba że bardzo się chce to oczywiście mogą go ściągnąć podczas cc. Ale ruszyć nie dam, taka cenna zdobycz:)
Melissa w takim razie szybciej zobaczycie swoje maluszki, super, trzymam kciuki:) Lekarza znajdzcie dobrego, który ogarnia temat ciąży bliźniaczej.
Oj ja też miałam mdłości- choć raczej wieczorne:) Natomiast w żadnej ciąży nie wymiotowalam ani razu.
Jagodowa trzymasz się tam?
Milego dnia Dziewczyny!Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 lipca 2019, 10:09
Natalka 09.12.'15 ♥️
Klaudusia 20 tc, (*) 08.01.'18
Michaś 18 tc, (*) 09.08.'18
Kornelka i Emilka ~1k2o~ 💕 02.12.'19
..............................................
Hashimoto, trombofilia (białko S- 55%, MTHFR C677T homo, PAI 1 homo); ANA2 1:2560; niewydolność cieśniowo-szyjkowa-> TAC od X.'18 -
NiecierpliwaOna wrote:hej dziewczyny Gratulacje!!! Trzymajcie się
Cześć, dziękujemy :*
Widzę, że masz Skarby z 1k1o, gratuluję! Napiszesz coś więcej, jak przebiegała ciąża, czy były problemy i w którym tygodniu Dziewczynki przyszły na świat?
Pozdrawiam ciepło:)Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 lipca 2019, 12:16
Natalka 09.12.'15 ♥️
Klaudusia 20 tc, (*) 08.01.'18
Michaś 18 tc, (*) 09.08.'18
Kornelka i Emilka ~1k2o~ 💕 02.12.'19
..............................................
Hashimoto, trombofilia (białko S- 55%, MTHFR C677T homo, PAI 1 homo); ANA2 1:2560; niewydolność cieśniowo-szyjkowa-> TAC od X.'18 -
Hej Dziewczyny, dzięki za dobre słowa u mnie nadal bez zmian, czekamy na rozwój sytuacji i dalsze decyzje, dobrze, że nie mam już dolegliwości żadnych i zaczynam powoli czuć jakieś ruchy ale jeszcze delikatne Dzień za dniem jakoś leci, najgorsze, że mój mąż złapał anginę i nawet nie może mnie odwiedzić Ciagle coś, no ale jakoś damy radę
Melissa ja tez miałam mdłości i czasem wymioty, ciągle zmęczenie i senność, pocieszę Cię, że drugi trymestr jest trochę łaskawszy, ale czasami też się jeszcze zdarzają takie rewolucje, musisz po prostu jakoś przetrwać ten okres, szybko minie;)
Trzymajcie się mamuśki -
NiecierpliwaOna, podpisuję się pod prośbą Cotton. Wstępnie lekarz powiedział, że nasze bliźniaki są 1k1o i trochę się martwimy. Wiem, że dwa worki owodniowe mogą jeszcze się uwidocznić, ale i tak się boję jak cholera. Twój post dał mi nadzieję! (:
Jagodowa, dzięki za pocieszenie *; Te tygodnie tak szybko mi lecą, że nawet się nie obejrzałam, a już zaczęłam 9 tc i tym samym 3 miesiąc. Też ciągle jestem senna i zmęczona - codziennie robię sobie 2-3 drzemki w ciągu dnia, bo inaczej jestem nie do życia.
Mam nadzieję, że Twój mąż szybko poczuje się lepiej i będzie mógł być z Tobą (:
Cotton, właśnie dostaliśmy wczoraj namiary na dwóch dobrych ginekologów, którzy mają doświadczenie w prowadzeniu ciąży bliźniaczej i pracują w szpitalu w klinice ginekologii i położnictwa. Dodatkowo zarejestrowaliśmy się w przyszpitalnej przychodni specjalistycznej (właśnie tego szpitala, co pracują ci lekarze) i liczymy na dobre pokierowanie ze strony przychodni.
Buziaki po popołudniowej drzemce lecą do Was *; -
Melisa, będzie lepiej. Mnie senność i mdłości męczyły do 13 tc. Później wrócą około 30
Cieszę się że trochę się oswoilas z sytuacją. Mam nadzieję że lekarz, którego wybierzesz ogarnie sytuację i doprowadzi Was do szczęśliwego porodu
U mnie jutro 33 tydzień i tym samym plan z minimum minimum donoszenia ciąży mam wykonany teraz odliczam do 34 skończonego a później już niech siedza ile chcą
Co do ich ruchów- są różne dni, czasami czuję kopniaki wszędzie, czasami tylko przeciągania. Na tym etapie rzadko kiedy już to jest przyjemne.
Daj jutro znać co się okazało z Waszymi twinsami -
Dziewczyny u mnie senność i zmęczenie jeszcze ostatnio były straszne, budziłam się śpiąca i w ciągu dnia 2 drzemki musiały być. Teraz juz tak nie mam więc potwierdzam- mija😉
Jagodowa ciekawe kiedy w końcu coś będzie wiadomo co do dalszych działań, na razie odpoczywaj Mam nadzieję, że mąż szybko wyzdrowieje, zawsze razem to raźniej.
Pom-pon cudownie, już tyle za Tobą A może chłopakom się nie będzie spieszyć i jeszcze trochę w brzuszku pomieszkaja:)
Melissa dobrze, że macie na oku takich lekarzy. Mi też zalezalo żeby moja doktorka pracowała w szpitalu, zawsze to trochę inaczej wrazie W.
Spokojnej nocki:*
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 lipca 2019, 21:23
Natalka 09.12.'15 ♥️
Klaudusia 20 tc, (*) 08.01.'18
Michaś 18 tc, (*) 09.08.'18
Kornelka i Emilka ~1k2o~ 💕 02.12.'19
..............................................
Hashimoto, trombofilia (białko S- 55%, MTHFR C677T homo, PAI 1 homo); ANA2 1:2560; niewydolność cieśniowo-szyjkowa-> TAC od X.'18 -
Dziewczyny kochane, wróciliśmy już od ginekologa. Dzieciaki rosną, mają po 18 mm, serduszka pukają ❤️ Udało się doktorkowi uwidocznić dwa worki owodniowe! Jesteśmy przeszczęśliwi - jeden kamień z serca spadł. Za 2 tygodnie kolejna wizyta i wtedy będziemy wiedzieć, czy bliźniaki mają wspólne łożysko czy dwa osobne (:
Dziękuję Wam bardzo za wsparcie! *;
Dobrego popołudnia i wieczorku *; -
Melissa, Jagodowa, świetne wieści!Natalka 09.12.'15 ♥️
Klaudusia 20 tc, (*) 08.01.'18
Michaś 18 tc, (*) 09.08.'18
Kornelka i Emilka ~1k2o~ 💕 02.12.'19
..............................................
Hashimoto, trombofilia (białko S- 55%, MTHFR C677T homo, PAI 1 homo); ANA2 1:2560; niewydolność cieśniowo-szyjkowa-> TAC od X.'18 -
Melissa, super! Czyli mogą się jeszcze okazać 2o2k, tak?
Jagodowa, całkiem spoko szyjka mi taką wyszła na połówkowych, później niby się wydłużyła, ale trzyma do teraz
U mnie dzisiaj intensywny dzień. Tzn ciążowa intensywny. Byłam na badaniach krwi, później odebrać wyniki, umyłam lodówkę, zrobiłam jedno pranie i pojechałam kupić lusterko do obserwacji dziecka w aucie. I teraz się czuję jak po 8 godzinach w kopalni chyba. Padam!
Miłego wieczoru -
Jagodowa, świetna wiadomość! Nadal odpoczywaj i dbaj o siebie *; Trzymam kciuki i nie puszczam, żeby wszystko było dobrze (;
Pom-pon, ginekolog powiedział, że jeszcze wszystko jest możliwe i bliźniaki mogą być 2o2k (: Mamy nadzieję, że tak właśnie będzie (; A Ty, Kochana, jeśli możesz, to już dzisiaj nic nie rób, tylko połóż się jak Królewna i odpoczywaj! *;
-
Melissa93 wrote:Jagodowa, świetna wiadomość! Nadal odpoczywaj i dbaj o siebie *; Trzymam kciuki i nie puszczam, żeby wszystko było dobrze (;
Pom-pon, ginekolog powiedział, że jeszcze wszystko jest możliwe i bliźniaki mogą być 2o2k (: Mamy nadzieję, że tak właśnie będzie (; A Ty, Kochana, jeśli możesz, to już dzisiaj nic nie rób, tylko połóż się jak Królewna i odpoczywaj! *;
To trzymam kciuki żeby się pojawiły dwa łożyska, zawsze to łatwiejsza ciąża.
My przyjechaliśmy do rodziców, gdzie przez miesiąc szły wszystkie moje paczki dzieciowe trochę sobie poleżę po podróży a pozniej wielkie rozpakowywanie
Jedyny minus że na Dolnym Śląsku o wiele cieplej niż w Poznaniu
Trzymajcie sie, miłego dnia -
nick nieaktualnyDopiero trafiłam na wasz wątek, a u mnie to już sama końcówka. Mam zaplanowane cc w przyszłym tygodniu.
Dziewczyny, myślcie pozytywnie - na pewno będzie dobrze. Ja tak starałam się robić od samego początku i udało się odnosić ciąże. U mnie 2o2k, dziewczynka i chłopiec. Problemy wszelkie nas omineły. Od pewnego czasu jest ciężko - ale co się dziwić, jak dzieci już duże (ostatnie usg pokazało 2400 u córci i 2800 u synka).
Został mi ostatni tydzień i coraz więcej myślę jak to będzie i czy damy radę. Już chciałabym być po. Ale znowu staram się myśleć tylko pozytywnie.
Postaram się zaglądać do was - ale zobaczymy jak to potem będzie z czasem -
E_linka2 wrote:Dopiero trafiłam na wasz wątek, a u mnie to już sama końcówka. Mam zaplanowane cc w przyszłym tygodniu.
Dziewczyny, myślcie pozytywnie - na pewno będzie dobrze. Ja tak starałam się robić od samego początku i udało się odnosić ciąże. U mnie 2o2k, dziewczynka i chłopiec. Problemy wszelkie nas omineły. Od pewnego czasu jest ciężko - ale co się dziwić, jak dzieci już duże (ostatnie usg pokazało 2400 u córci i 2800 u synka).
Został mi ostatni tydzień i coraz więcej myślę jak to będzie i czy damy radę. Już chciałabym być po. Ale znowu staram się myśleć tylko pozytywnie.
Postaram się zaglądać do was - ale zobaczymy jak to potem będzie z czasem
Super udało Ci się donosić, też chciałabym dotrwać do 38 tygodnia
Ja z kolei z czasem o porodzie staram się nastawiać pozytywnie pomimo że wszyscy straszą jak to będzie okropnie ciężko. Damy radę jak miliony rodziców bliźniąt przed nami.
Dawaj znać jak operacja i dzieciaczki. Są już takie duże, że na pewno wszystko będzie dobrze
Na pewno masz też skompletowana wyprawkę, podzielisz się informacjami ile czego potrzebs jeśli chodzi o ubranka? Nastawiasz się na karmienie piersią?
-
nick nieaktualnyWszystko naszykowane - choć powoli się do tego zabierałam (zaczęłam po połówkowych). Oczywiście zostało ostatnie wykończenie w domu - pozakładać prześcieradła do łóżeczek i na przewijak, powiesić firankę ale to pewnie w weekend, albo mąż zrobi.
Ja z ubrankami nie szałam. Kupowałam wszystko nowe - nie udało się po nikim odziedziczyć.
W rozmiarze 50 i 56 mam po 5 kompletów - tj. 5xpajacyki i 5x body i półśpiochy. Podobnie chyba na 62 - choć tu mogę mieć braki jakieś - ale dokupię już później. Generalnie wyszłam z założenia, że lepiej dokupić bo nic nie wiadomo - jakie duże się urodzą i ile tych ciuchów będzie trzeba. Przy praniu wydawało mi się, że jest tego dużo, a jak układałam to przeraziłam się, że będzie za mało. Dam znać jak wyjdzie. Może body mam więcej - bo czasem były dobre promocje i brałam wielopaki.
Większość ciuchów mam z Tesco - bardzo mi się podobały i jakość bardzo fajna. Trochę z Pepco, Smyka i H&M.
Chce karmić piersią i jestem dobrej myśli. Nastawiam się na pierwszy miesiąc w łóżku z dziećmi przy piersi, aby rozkręcić laktacje zobaczymy, czy się nie poddam. Ale tak naprawdę nie kupowałam żadnego mm, nie mam butelek (poza jakimiś 2 gratisami). Nie kupiłam nawet laktatora - zamierzam wypożyczyć na pierwsze dni - i zobaczę, czy kupować czy nie. W razie co mam upatrzony.
Jeśli macie Facebooka - to poszukaj ie grup bliźniaczych - jest jedną ogólna i druga tylko o KP. Ja trafiłam tam na sam koniec, ale widzę, że można się wiele dowiedzieć. -
E_linka2 wrote:Wszystko naszykowane - choć powoli się do tego zabierałam (zaczęłam po połówkowych). Oczywiście zostało ostatnie wykończenie w domu - pozakładać prześcieradła do łóżeczek i na przewijak, powiesić firankę ale to pewnie w weekend, albo mąż zrobi.
Ja z ubrankami nie szałam. Kupowałam wszystko nowe - nie udało się po nikim odziedziczyć.
W rozmiarze 50 i 56 mam po 5 kompletów - tj. 5xpajacyki i 5x body i półśpiochy. Podobnie chyba na 62 - choć tu mogę mieć braki jakieś - ale dokupię już później. Generalnie wyszłam z założenia, że lepiej dokupić bo nic nie wiadomo - jakie duże się urodzą i ile tych ciuchów będzie trzeba. Przy praniu wydawało mi się, że jest tego dużo, a jak układałam to przeraziłam się, że będzie za mało. Dam znać jak wyjdzie. Może body mam więcej - bo czasem były dobre promocje i brałam wielopaki.
Większość ciuchów mam z Tesco - bardzo mi się podobały i jakość bardzo fajna. Trochę z Pepco, Smyka i H&M.
Chce karmić piersią i jestem dobrej myśli. Nastawiam się na pierwszy miesiąc w łóżku z dziećmi przy piersi, aby rozkręcić laktacje zobaczymy, czy się nie poddam. Ale tak naprawdę nie kupowałam żadnego mm, nie mam butelek (poza jakimiś 2 gratisami). Nie kupiłam nawet laktatora - zamierzam wypożyczyć na pierwsze dni - i zobaczę, czy kupować czy nie. W razie co mam upatrzony.
Jeśli macie Facebooka - to poszukaj ie grup bliźniaczych - jest jedną ogólna i druga tylko o KP. Ja trafiłam tam na sam koniec, ale widzę, że można się wiele dowiedzieć.
Dawaj znać, będziemy mądrzejsze o Twoje rady ja też niestety wszystko musiałam kupić, ale rozmiar 50 upolowalam w większości używane na olx.
Mam identyczne podejście do kp jak Ty. Przygotowałam się psychicznie na walkę. Ale butelki i laktator kupiłam
Od sievie polecam już niestety nieaktualizowany profil na FB "bliźniaki na piersi". Sporo się dowiedziałam
Dziewczyny co u Was? Jagodowa wypuścili Cię że szpitala? -
Hej E_linka2! Super, że udało Wam się wytrwać do końca bez większych komplikacji:)
Koniecznie się do nas odzywaj jeśli czas i Dzieciaki Ci pozwolą, oby ta ostatnia prosta szybko Wam minęła a rozwiązanie przebiegło zgodnie z planem i bez żadnych komplikacji. Pozdrawiam serdecznie
Dziewczyny ja dziś wyszłam ze szpitala, zbadali mnie rano, szyjka ok i od teraz wyleguję się w domu
A jak Wam minął weekend?E_linka2 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPom-pon wrote:Dawaj znać, będziemy mądrzejsze o Twoje rady ja też niestety wszystko musiałam kupić, ale rozmiar 50 upolowalam w większości używane na olx.
Mam identyczne podejście do kp jak Ty. Przygotowałam się psychicznie na walkę. Ale butelki i laktator kupiłam
Od sievie polecam już niestety nieaktualizowany profil na FB "bliźniaki na piersi". Sporo się dowiedziałam
Dziewczyny co u Was? Jagodowa wypuścili Cię że szpitala?
Co do bliźniaki na piersi - grupa na fb ciągle działa, tak więc poszukaj. Ja właśnie tam podczytuje wątki.
Jagodowa, dobrze, że jesteście w domu, tam zawsze najlepiej, odpoczywaj.