Bliźniacze mamy 2020
-
WIADOMOŚĆ
-
Rucola wrote:A jak ruchowo rozwijają się Wasze dzieci? Kiedy zaczęły się obracać na brzuszek? Moje kiepsko sobie radzą, chłodzimy do fizjo co 6 tygodni na kontrolę i zestawy ćwiczeń, ale słabo to wszystko idzie...
Pod koniec mca mamy wizytę u fizjoterapeuty ze względu na wzmożone napięcie mięśniowe. -
Rucola wrote:No ja nie mam za bardzo doświadczenia w tym temacie 😅 ale jak zdarzyło mi się starszaka obudzić bo np. musieliśmy wyjść to była tragedia do końca dnia i problem z zaśnięciem na noc....
Moje bliźniaki śpią jak zające. Cały czas tryb czuwania. Jak przysnie jeden to wynoszę do drugiego pokoju żeby drugi go nie obudził 🙄. W nocy to samo, jeden spi ze mną a drugi z mężem, inaczej byłaby masakra.
Nie zazdroszczą trybu czuwania. Dziecko powinno jednak spać twardszym snem.
Może im przejdzie
A co do wybudzania, moje dzieciaki same się budza z uśmiechem na twarzy 😛 nie domyślają się ze rodzic im trochę „pomaga” w tym obudzeniu. Ale, tak jak pisałam. Budza się same. Nie robię nic, co by sprawiło ze to byłaby typowa pobudka. Bo wtedy mogłoby faktycznie to się skończyć krzykiem 🤷♀️
A jesli chodzi o wzajemne wybudzanie to nawet nie jest źle. Dosyc szybko uciszamy płaczące dziecko. To drugie czase się poruszy i dalej spi.
No ale wiadomo, nie zawsze tak jest 🙈
Rucola lubi tę wiadomość
Nareszcie razem. 👨👩👧👦 -
Rucola wrote:A jak ruchowo rozwijają się Wasze dzieci? Kiedy zaczęły się obracać na brzuszek? Moje kiepsko sobie radzą, chłodzimy do fizjo co 6 tygodni na kontrolę i zestawy ćwiczeń, ale słabo to wszystko idzie...
Twoje maluchy jeszcze mają czas 🤗
Pamietaj, że bierze się pod uwagę wiek korygowany.
U mnie jedno ma nieco wzmożone napięcie a drugie obniżone.
Ach te ciąże bliźniacze 🙈 szkoda, że dzieciaki nie miały równych warunkow w brzuszku.
Obroty na brzuszek u jednego na 5 miesiąc a u drugiego na 6. Świadome obroty na plecki na 6 i 7 miesiąc.
Rucola lubi tę wiadomość
Nareszcie razem. 👨👩👧👦 -
martysia28 wrote:nie miałam zamiaru pisać niczego niekulturalnego i mam nadzieję że tak nie zabrzmiało. Niemniej odniosłam wrażenie, że wszystko co pisałam spotkało się z krytyką- a to jak pisałam o terrorze laktacyjnym w szpitalu a to o rozszerzaniu diety...
więc moje dzieciaki spały po te 3-4 h a jeśli budziły się same po tym czasie, to z krzykiem wielkim bo były już mega głodne. Zresztą takie zalecenie dostałam w szpitalu przy wypisie.Macey lubi tę wiadomość
#wegemama#wegerodzinawkomplecie
Synek 💚 31.08.2018r.
Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021 -
Dobry wieczór mamusie i wszystkie bliźniaki!
Jak sobie radzicie? Jak wyglądają wasze dni z dzieciaczkami?
Moi śpią od 19, czekam z położeniem się spać bo możliwe, że za moment będzie trzeba ich nakarmić. Poza tym są cudowni, każdego dnia cieszę się ich widokiem i jestem zaszczycona, że mogę być ich mamą! Każda z nas jest bohaterką - mamą ❤️
Halooo brakuje mi naszych wymian ciążowych stanów, dolegliwości i wyprawkowych shitów/hitów 🤷🏻♀️😘
Chica my też na naszego Jakuba mówimy Kubek/Kubeczek hahaaa 😂Rucola, Chica, Macey lubią tę wiadomość
💙💙 bliźniacza mama -
U nas już 4,5 miesiąca, dni lecą jak szalone. Dzieci się rozwijają pięknie synek zaliczył już kilka obrotów na brzuszek, ćwiczy cały czas, nawet w nocy. Córeczka jest mniej ruchliwa i wieksza ale też super sobie radzi. Wczoraj mieliśmy wizytę u fizjo i była naprawdę zadowolona z dzieci. Mam wrażenie że z każdym dniem jest fajniej, bo dzieci już są takie kontaktowe, reagują na siebie no i na nas, gaworzą, zaczynają się interesować zabawkami i je chwytać Super się na to wszystko patrzy. Tak jak do tej pory bycie mamą bliźniaków wiązało się z podwójnym a nawet poczwórnym trudem,to teraz zaczynam widzieć tą ogromną podwójna albo poczwórną radość z bycia właśnie taką mamą
Synek wczoraj potroił wagę urodzeniową 💪💪Macey lubi tę wiadomość
#wegemama#wegerodzinawkomplecie
Synek 💚 31.08.2018r.
Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021 -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyZ tej strony JustynaFrog. Przychodzę pod nowym Nickiem bo nie mogłam się zalogować. Chyba za długo mnie tu nie było. U nas powoli do przodu. Moje maleństwa nadrabiają i gonią rówieśników. To już ponad 9 miesięcy jak są na tym świecie, a ja ciągle nie mogę się na nich napatrzec.
Ale widzę, że tu wątek zarasta pajeczynami:)Rucola, Macey lubią tę wiadomość
-
Sama się zastanawiałam czemu tutaj nie Zaglądałam. I to prawie ROK 🤦♀️
Jak u was leci ? Za mną już 13 miesięcy
Czy było trudno tak ! Czy chciałam zgrywać matkę Teresę tak ! Czy coś bym zmieniła napewno …
Dziewczynki zdrowe, uśmiechnięte i od 10/ 12 miesięcy chodzą wiec u mnie pod dachem jest kolorowo. Musieliśmy z stołu w salono/ jadalni zrezygnować i kanapę pod ścianę podsunąć bo non stop z niej skaczą .. i na okno wchodzą 🤦♀️
Rok za nami, w sumie fajny rok. Ale myśle ze sama siebie za dużo obciążylam psychicznie. Zgrywać ( przed sobą ) idealna matkę / panią domu. Mąż nigdy tej presji na mnie nie cisnął
Kilka miesięcy temu znajoma dała post na insta ( dziecko 13 tyg ) ze pierwszy raz z piżamy wyszła, ugotowała obiad i poszła na zakupy … ja Wróciłam z szpitala to sprzątałam / gotowałam / prałam i blizniakami się opiekowałam bez żadnej pomocy .. nikt tego ze mnie nie wymuszał. Sama ta presję na siebie wcislalam. Idiotka … . 🙄
I nie miałam siły / chęci żeby tu zajrzeć ..
Zajęło mnie to rok. Dojrzałam Ze nie muszę być idealna mama .. mam opiekunkę 2x po 3h w tyg i katering.. schudnę trochę i mam więcej czasu 😁
Jest tu ktoś ??
Październik 2020
💜💜 dwie dziewczynki -
Macey
Jak miło przeczytać co u Was oj czas szybko przeleciał, wiem coś na ten temat. Bardzo Ci zazdroszczę, że miałaś siłę na to żeby tyle rzeczy ogarnąć po wyjściu ze szpitala. Ja wraz z mężem przez pierwsze kilka miesięcy to marzyliśmy o śnie... Bo u nas był ciągły płacz córek. Plus jeżdżenie po specjalistach, krztuszenie się i inne dodatki. Mogę powiedzieć, że teraz jest dużo lepiej, w końcu wiem co to znaczy "rytuał" dla dziecka. Wcześniej było to nie do zrobienia... Dla nas też był to wspaniały rok ale też nie ukrywam że bardzo, bardzo ciężki. Planuję zrobić tak jak Ty, że włączyć pomoc opiekunki żebyśmy z mężem mogli też zadbać o siebie. Tyle, że obawiam się o to czy ktokolwiek okiełzna moje dzieci 😅 -
Hej hej Ja też się melduje! U nas za chwilę 11 miesięcy, cholernie trudne 11 miesięcy, choć ja nigdy nie starałam się być perfekcyjną panią domu 😅 mnie wykańcza ciągły stres o relację starszego brata z rodzeństwem (niestety dalej tego do końca nie przetrawił) no i mocno przerywany sen. Koje dzieci jedzą bardzo dużo mleka w nocy, średnio 600-700ml plus jakieś 300-400 w dzień. Ja cały czas ściągam mleko ale to akurat mocno mi jie utrudnia życia Maluchy w.polowie października zaczęły adaptację w żłobku I na dzień dzisiejszy chodzą chętnie 8-14. Ja powoli myślę o powrocie do pracy choć możliwe że wrócę dopiero w marcu, jeszcze zobaczymy.Maluchy czworakują,.nie siadają na razie. Synek czworakuje już ponad 2 miesiące i od jakiegoś czasu wstaje przy wszystkim ale nie ma parcia na chodzenie, woli czworakowac ku mojej radości,.oby jak najdłużej. Córcia pierwsze raczki zrobiła na 10 miesięcy a.od 2 tygodni pięknie czworakuje mimo silnej asymetrii z którą walczymy od urodzenia, ale teraz już będzie dobrze, mocno w to wierzę. Wagowo też sobie radzą, synek ma jakieś 8700 a.corcia 9200, mniej więcej, więc w stosunku do masy urodzeniowej dobrze sobie radzą. Rozszerzanie diety ruszyło z kopyta w ostatnim.miesoacu, wcześniej to było takie pitu pitu. Teraz już coraz lepiej sobie radzą, wyjadają nam.z talerzy i ogólnie są cudownie. Totalnie różni a.kazde z nich cudowne na wyjątkowy dla siebie sposób 🙃#wegemama#wegerodzinawkomplecie
Synek 💚 31.08.2018r.
Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021 -
Dzień dobry bliźniacze mamusie! Miałam wczoraj tu do Was napisać bo świętowałam z chłopcami 18 miesięcy naszej wspólnej przygody, ale dzień minął na poświątecznych porządkach
Co u nas? Chłopcy dopiero od niedawna pokazują foszki i inne takie, chodzą pewnie dopiero od 4 msc, ale nie zmuszałam ich do niczego, mowa idzie nam słabo, mam jednego niejadka, poza tym alergie znowu się pojawiły więc pewnie znów czeka nas dieta - ja pewnie też będę musiała na nią przejść bo nadal karmię piersią i odciągam laktatorem a i jakie było moje zdziwienie jak na jednej z grup spotkałam naszą rucole ❤️ Idalia i Tytus to prawdziwe cuda ❤️
Poza tym macierzyństwo mnie pochłonęło doszczętnie i podobnie do Macey zgrywałam przed samą sobą perfekcyjną panią domu, a ciężkie początki kp przypłaciłam prawie depresją… moje małżeństwo przeżywa totalny kryzys, ja się zaniedbałam jeśli chodzi o wygląd więc ogólnie gorszy czas. Ale staram się myśleć, że skoro pojawiły się chmury to wyjdzie kiedyś słońce 😊
Co u was dziewczyny? I u waszych maluchów?💙💙 bliźniacza mama -