Bliźniaki 2024/2025
-
WIADOMOŚĆ
-
adu wrote:No trochę mam daleko, 30 km, gdzie do tamtych mam 20, ale nie ma dramatu. Najlepsze jest to, że ja nie mam skierowania 😅 chyba napiszę jeszcze o to do nich maila, bardzo szybko odpisują.
Myślę, że napisz i zapytaj o to skierowanie. Nie mam bladego pojęcia jak to powinno wyglądać bo nie mam doswiadczenia i nie chciałabym Cię wprowadzac w błąd, ale ja dostałam skierowanie i jak się umawiałam na wizytę w mswia to mnie pytali o nie. -
Cześć dziewczyny:) u mnie dziś 28+3 tyg i zastanawiam się czy są tutaj mamy bliźniąt które rodziły naturalnie?
Mój gin nie daje mi na to żadnych szans a po pobycie w szpitalu 3 stopnia ref. lekarze stamtąd widzą duże szanse i strasznie bym chciała rodzić sn, przeraża mnie sama myśl o CC🙈Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 stycznia, 19:37
adu, Clarson lubią tę wiadomość
-
Ola, a na pierwszej wizycie w poradni miałaś od razu usg też?
Faktycznie w MSWiA wymagają skierowania, na Bielanach mi napisali że niepotrzebne. Spróbuję jeszcze jutro na teleporadzie poprosić o skierowanie z medicover, może mi wystawią chociaż nie wiem. I wtedy bym spytała i termin w MSWiA, bo kurde wrzucili nowe posty na fb i sporo osób pisało, że teraz jest świetnie. Co prawda ja już muszę się zapisać gdzieś konkretnie bo to już mam 9 tc a nadal zero lekarza prowadzącego i karty ciąży 🤦🏼♀️ -
Jadzia166 wrote:Cześć dziewczyny:) u mnie dziś 28+3 tyg i zastanawiam się czy są tutaj mamy bliźniąt które rodziły naturalnie?
Mój gin nie daje mi na to żadnych szans a po pobycie w szpitalu 3 stopnia ref. lekarze stamtąd widzą duże szanse i strasznie bym chciała rodzić sn, przeraża mnie sama myśl o CC🙈
A ja jeszcze wogole o tym nie myślałam.
I ja osobiście odwrotnie chcialabym SN ale się boję i chyba bym wybrała CC.Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 stycznia, 07:50
-
Jadzia166 wrote:Cześć dziewczyny:) u mnie dziś 28+3 tyg i zastanawiam się czy są tutaj mamy bliźniąt które rodziły naturalnie?
Mój gin nie daje mi na to żadnych szans a po pobycie w szpitalu 3 stopnia ref. lekarze stamtąd widzą duże szanse i strasznie bym chciała rodzić sn, przeraża mnie sama myśl o CC🙈
Ja ze względu na to, że miałam pierwszą cc to teraz też wolę CC, bo bałabym się SN. Ale gdybym już rodziła SN to pewnie wolałabym SN. Zresztą, wiem też że SN jest nieporównywalnie lepsze i po cc to dochodzenie do siebie jest długie, żmudne i ciężkie, a po SN jednak lepiej kobiety funkcjonują.
Dziewczyny, a któraś z was robiła nifty/panoramę czy inny test genetyczny? -
adu wrote:Ola, a na pierwszej wizycie w poradni miałaś od razu usg też?
Faktycznie w MSWiA wymagają skierowania, na Bielanach mi napisali że niepotrzebne. Spróbuję jeszcze jutro na teleporadzie poprosić o skierowanie z medicover, może mi wystawią chociaż nie wiem. I wtedy bym spytała i termin w MSWiA, bo kurde wrzucili nowe posty na fb i sporo osób pisało, że teraz jest świetnie. Co prawda ja już muszę się zapisać gdzieś konkretnie bo to już mam 9 tc a nadal zero lekarza prowadzącego i karty ciąży 🤦🏼♀️
Lekarz mi powiedzial, że na jednej wizycie będzie usg I badanie ginekologiczno-poloznicze a na drugiej badanie przepływów. Póki co wygląda to tak, że badania gin-pol nie miałam jeszcze wcale a na wizycie miałam usg dłuższe albo krótsze.
Dzwoń koniecznie na tele powinni Ci od ręki wystawić wg mnie jak powiesz ze jesteś w ciąży mnogiej.
Może spróbuj się zapisać na stacjonarna wizytę w tym medicover chociaż żeby Ci założyli kartę, zrobili usg i dali skierowania na badania? A w międzyczasie działaj z przychodnią.
Ja nie znam osobiście nikogo kto by rodził w Mswia ale co będzie to będzie. Tak wyszło przypadkiem i może tak miało być. A z kim nie rozmawiam to jedni zadowoleni z miejsca gdzie rodzili a inni nie i ciężko było podjąć decyzję. -
Ola, ja już mam zrobione badania krwi, bo dostałam skierowanie w grudniu. Więc wszystkie badania pierwszego trymestru + 3 usg mam już za soba, jedynie nie mam karty ciąży odwołali mi tą teleporade, więc się nie dowiem, ale sprobouje na czacie jeszcze. Najwyżej nie wykorzystam
-
Ja byłam dziś na wizycie, bo miałam zalecenie kontroli za tydzień. Jak to powiedział lekarz, dwa żyjące dzieciaczki tydzień różnicy nadal mają, ale serduszka biją jak dzwon, choć nie słuchaliśmy, ale z córką chyba też tylko raz słuchałam w całej ciąży.
We wtorek idę do poradni ciąż bliźniaczych w uczkin i już tam będę prowadzić. Koleżanka mi wysłała zdjęcie jej usg z 12 tc jak jej robili w tej poradni z bliźniakami to ja w medicover nigdy nie miałam takiej świetnej jakości przy córce 😅 na Bielanach mi przełożyli na 21 i uważam że to już za późno, wolę iść wcześniej.
Ciąża 2k2o -
Witam Również spodziewam się bliźniąt Obecnie 20tyg+6 dn Dwujajowe , chłopiec I dziewczynka. Miałabym kilka pytań do Was Bylabym wdzięczna za każdą odpowiedź
1. Jaka mialyscie bete w dniu miesiaczki ? Ja miałam 125 w (15dpo) , po 48h 266 (17dpo)
1560 w 21dpo cykle 30 dniowe. W ogóle nie wyglądała na ciążę blizniacza
2. Kiedy bylo widac u Was pecherzk /badz dwa u Mnie 5+5 pecherzyk a 7+5 serduszko biło i zarodek miał 1 cm
3. Kiedy dowiedzialyscie się o ciazy blizniaczej ? Ja w 11tyg+5 dni
4. Kiedy macie rozwiązanie?
5. Jakie macie ciaze dwu/jednojajowe ? Ja dwu
6. Genetycznie czy zapoczatkowalyscie bliznieta ?
7. Jak Wasze samopoczucia na początku? Jak w obecnych tygodniach ? Na początku u Mnie senność zmęczenie osłabienie mdlosci i bol piersi okropny. W 13 tyg zakończyły się wszystkie objawy.
Teraz ciągnie Mnie w brzuchu , bola biodra miednica plecy , piersi no i podbrzusze coraz ciężej
Przepraszam za ilość pytań, ale po prostuchcialam się podzielić pozdrawiam -
Dżastolina30 wrote:Witam Również spodziewam się bliźniąt Obecnie 20tyg+6 dn Dwujajowe , chłopiec I dziewczynka. Miałabym kilka pytań do Was Bylabym wdzięczna za każdą odpowiedź
1. Jaka mialyscie bete w dniu miesiaczki ? Ja miałam 125 w (15dpo) , po 48h 266 (17dpo)
1560 w 21dpo cykle 30 dniowe. W ogóle nie wyglądała na ciążę blizniacza
2. Kiedy bylo widac u Was pecherzk /badz dwa u Mnie 5+5 pecherzyk a 7+5 serduszko biło i zarodek miał 1 cm
3. Kiedy dowiedzialyscie się o ciazy blizniaczej ? Ja w 11tyg+5 dni
4. Kiedy macie rozwiązanie?
5. Jakie macie ciaze dwu/jednojajowe ? Ja dwu
6. Genetycznie czy zapoczatkowalyscie bliznieta ?
7. Jak Wasze samopoczucia na początku? Jak w obecnych tygodniach ? Na początku u Mnie senność zmęczenie osłabienie mdlosci i bol piersi okropny. W 13 tyg zakończyły się wszystkie objawy.
Teraz ciągnie Mnie w brzuchu , bola biodra miednica plecy , piersi no i podbrzusze coraz ciężej
Przepraszam za ilość pytań, ale po prostuchcialam się podzielić pozdrawiam
Hej Dżastolina
Ja obecnie 24+2 tc.
1. U mnie beta 33dc 181, 35dc 456. Robiłam tylko dwa razy.
2. 31 dc zrobiłam test,wyszedł pozytywny. Wizytę miałam jakieś dwa, dwa i pół tyg pozniej i było już widac 2 pęcherzyki. To jakiś 7 tydzień.
3. J.w.
4. Na majówkę ale lekarz mówił że dobrze będzie jak dopchniemy do 36-37tc.
5. Ja mam jednojajową- 2o1k
6. U mnie byly blizniaki, babcia miała ale dwujajowe i mąż ma sióstre blizniaczke. A u nas jednojajowe. Lekarz mówi że czysty przypadek, jednojajowe nie są genetyczne i genetycznie są po linii żeńskiej wiec to że mąż ma sióstrę bliźniaczkę to nie miało wpływu na blizniaki u nas.
7. Nie miałam w 1 trymestrze żadnych dolegliwości. Czulam się tak samo jak wcześniej, zero mdlosci, nie czułam się śpiącą ani osłabiona. Jedynie piersi się powiększyły i byly wrażliwe i przez jakis miesiac na jesieni mialam migreny. Teraz też raczej jest ok. Codziennie spaceruje przez min 1h i 2 razy w tyg lekko ćwiczę-lekarz powiedział że bardzo wskazany taki ruch i mogę mieć taką aktywność.
Przy okazji ja zapytam jeśli mogę.
1. Jak waga u Ciebie? Dużo poszła do przodu?
2. Czy masz duży brzuszek?
Ja mam jakieś 8 kg więcej z czego w 1 trymestrze to może tylko 1kg mi wszedł pozostałe kg wchodzą teraz i mam wrażenie że w dosyć szybkim tempie.
Przed ciąża ważyłam ok 59 kg. Teraz 67kg. Mój brzuch wydaje mi się, że nie jest jakis duży. Chłopaki na początku tyg ważyli na wizycie prawie 600 g i lekarz mówi że waga jest jak najbardziej ok, ale mimo tych 8 kg ani ja nie czuję się się jakoś mega większa noszę wszystkie stare ciuchy ani brzuch wg mnie nie jest duży. -
1. Na 1 wizycie , gdy zakładali Mi kartę ciąży ważyłam 62 kg (7tydz) , później te 2 kg zrzuciłam przez mdlosci . Teraz 62 I waga póki co stała
2. Spory mam , odczuwam ciągnięcie bardzo w podbrzuszu. Tydzień temu na wizycie chłopiec 303g , dziewczynka 330g
Teraz wizytę mam za tydzień. Będzie 21+5 (22 tydz)
W koszulkach męża chodzę bo w swoje się mieszczę ale sięgają Mi do pepka 😂 O to bete miałyśmy bardzo podobna bo Ja w 31 dniu cyklu robiłam 124 a w 33dc 266 -
Ja bety nie mierzyłam, zrobiłam test i tego samego dnia pobiegłam do lekarza bo to było zupełnie niespodziewane, był to 4t6d już było widać ładne dwa pęcherzyki i tak zostało, serduszka chyba w 8tc.
Termin mam na 30marca, termin CC przewidują na 37tc a SN nie mam pojęcia.
Ciąża 2o2k poczęte naturalnie prawdopodobnie dlatego że przyjmowałam antykoncepcję wcześniej i jajniki ześwirowały chociaż wiem że podwójna owulacja już mi się zdarzała kiedy miałam kontrolowane cykle.
W pierwszym trymestrze byłam kompletnie bez siły, cały czas chciało mi się spać i miałam mdłości cały czas.
Schudłam 5 kg ale pomogła mi Xonvea, do tej pory nie przytyłam, wróciły mi jedynie zrzucone kg.
W drugim trymestrze było niby ok ale zaczęłam mieć okropne problemy z kręgosłupem i ból był straszny.
Do tego cukrzyca ciążowa 2 stopnia pojawiła się dość szybko.
Teraz zaczynamy 3 trymestr i mimo dużego brzuszka i wielkich piersi było ok do momentu aż dopadło mnie tragiczne samopoczucie, problemy z wątrobą i ogólnie rozchwiane wyniki z tygodnia na tydzień chyba że normy rzeczywiście wyglądają zupełnie inaczej ale nigdzie nie uzyskałam odpowiedzi (u lekarza czy w szpitalu).
Na ten moment tylko biorę co wizytę więcej tabletek i szczerze mówiąc zaczyna mnie to poprostu przerastać, w sumie wszystkiego 15 na dzień do tego zastrzyki i insulina kilka razy dziennie, zastanawiam się czy każda z nas tak ma? Zaczynam wchodzić w okres gdzie chciałabym żeby to wszystko już się skończyło przez co czuje się jeszcze gorzej bo niczego nie pragnęłam tak jak dziecka i być w ciąży, nigdy nie rozumiałam kiedy kobiety mówiły o problemach z emocjami, o tym że nie potrafią się tym cieszyć. Pierwsza ciąża to był pikuś a teraz nie moge wytrzymać sama ze sobą...
Musiałam się wygadać.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 stycznia, 19:31
-
Nie mniej wyrzutów sumienia , czasami tak jest. To są hormony , szaleją Nam. Niedawno miałam taki czas że mąż nie mógł ze Mną wytrzymać. Nerwy okropne, milion myśli. Wmówiłam sobie ze Moja ciąża jest pewnie z poprzedniego cyklu , a wiadomo że ciężko coś co sobie wręcz wpoisz później wyrzucić. Chyba już wszystkie fora przeczytałam bo ciąża bliźniacza jednak jest dla Mnie zaskoczeniem. Ja nie brałam żadnych tabletek anty itp.
-