Bliźnięta 2023
-
WIADOMOŚĆ
-
Kasiunnia Ja na razie mam kupionych trochę ciuszków, trochę mam po synku, wózek i foteliki czekają w sklepie i tyle. Też nie mogę się zebrać, boje się cokolwiek kompletować, ale wierzę, że będzie dobrze
Cslza ja mam wrażenie, że każdy lekarz mierzy inaczej… i nie martwiłabym się na razie tymi dysproporcjami. Ja mam wizytę za tydzień i też już na nią czekam. A po tym zastrzyku z nospy trochę Ci przeszło?
Mnie też trochę tejpy ciągnęły, jeden szybko zerwalam bo jakaś wysypka mi się zrobiła, a resztę trzymałam od piątku do dzisiaj i jak rozebrałam to od razu brzuch mnie ciągnie, także chyba będę je sobie przyklejaćWiadomość wyedytowana przez autora: 24 stycznia 2023, 21:18
-
Tak, po nospie mnie puściło. Ja wcześniej brałam nospę w domu, ale odpuściło mi wtedy tylko na 1,5h a to jednak krótko wczoraj jeszcze brałam w domu nospę i dużo leżałam, dziś jest juz ok. Pewnie zaraz mi wywali brzuszor, skoro to był ból na rozciąganie🤷♀️
Dziś wypłata, więc zakupy muszę kupić proszki, płyny itd i poprać w ten weekend ubranka... 😫31.01.2018 Synek 👦 40+3
7tc [*] 04.2022
25.02.2023 Bliźnięta 🧑👩 30+6 -
Mnie też właśnie dziwnie bolał brzuch ostatnio i też być może na rozciąganie, bo tak mi od wczoraj wywaliło bebzola, że muszę sobie nowych gaci poszukać 😂
Ja jeszcze nie piorę, bo nie mam ich nawet gdzie dać. Na razie są popakowane w pudła i ewentualnie w pudła z przesyłek z hm. Ale będę dokupywać tylko płyn do zmiękczania Lovela, bo będę prała w naszym proszku dla całej rodziny. A Wy w czym pierzecie? -
Jeju laski mnie to pranie i prasowanie przeraza. A najbardziej brak miejsca na te wszystkie ciuszki 🙈 chyba wezmiemy szafę na raty z ikei bo serio nie mam gdzie ich układać… a tu już zaczął się 33 tc 😅🤪
Na grupie marcowek dziewczyny już popakowane do szpitala, a ja w lesie 😂
Na początku Lovela, później pewnie będę prała już wszystko razem z naszymi mogłabym wszystko prac w Lovela, ale zdecydowanie wolę płyny, które lepiej dopierają. Zwłaszcza ciuchy pierworodnego 😁
Mam dziś okropnie śpiący dzień. Zasnęłam o 22, wstałam o 6 (oczywiście o 4 przerwa na siku). Dałam synowi śniadanie, ogarnelam go do przedszkola, a gdy tylko zamknęły się drzwi to wróciłam do łóżka. O 9 obudził mnie dzwonek do mieszkania - ale było mi tak ciężko wstać, że nawet nie ruszyłam się otworzyć (dziś sprawdzali u nas instalacje elektryczne). Ponownie zasnęłam i spałam do 11. Nadal jestem śpiąca 🥴Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 stycznia 2023, 14:06
-
Ostatnia prosta przed Tobą 😍 ja w piątek zaczynam 28tc i cieszę się z każdym nowym tygodniem, bo jakby urodziły się szybciej to mają większe szanse.
Właśnie pamietam, że ta Lovela mi nie dopierala 😅 i od roku używam jakiegoś naturalnego proszku, ale mam tak super czyste ubrania, że mam nadzieję, że maluszkom też przypasują.
Ja też mogłabym spać całymi dniami ostatnio. To chyba znak, że wkraczam w 3 trymestr 🙈a młody chory, to kładę się z nim jak uda mi się go na drzemkę położyć 😀 -
To ja ze swoim 25 tygodniem się chowam przy Was dziewczyny 😄 właśnie jesteśmy na etapie robienia szafy do pokoju Młodego zeby cokolwiek ogarnąć z ciuszkami ... nie wiem jak Wy ale my mamy standardowe mieszkanie 3 pokojowe... nawet nie chce sobie wyobrażać jak ogarnąć nas w 5 w nim
-
Cześć dziewczyny.. dawno mnie tu nie było bo aż od przed świętami. U mnie 23 tc i najprawdopodobniej 2 dziewczynki. 2 tyg temu 4%roznicy a teraz 14% ale ja to biore z przymrożeniem oka. Wyprawki nie mam nic nie mam. Mam walizke z najmniejszymi ubrankami po synku ale jeszcze nie zajrzalam w jakim stanie to jest.
-
Ogólnie nie jestem zadowolona z mojego lekarza, ale będąc juz za połowa to tez nie chce zmieniać. Na nfz widze go raz na okolo 35dni ale gdybym chodzila prywatnie to chciał mnie widzieć co 2 tyg. Bole mam takie jakby od spojenia ale bez badania telepatycznie powiedzial ze to od kregoslupa 😂 jak pytalam jak bede rodzić to mi powiedzial ze sie mam pytac w 32 tyg dopiero a ja jestem przez to az taka depresyjna bo syna chcialam sn i wyszla cesarka ale przez to co przeszlam w szpitalu modle sie teraz o termin i cesarke wejsc urodzic i wyjsc a nie czekac na cuda.. Ja to sie martwie i przejmuje wszystkim i tak juz mam nie umie inaczej więc calkowicie rozumiem wasze stresy.. A i jeszcze jedno.. We wszystkich wynikach termin porodu na 31 maj ale to 40 tydz ja nie wierzę zebym tyle je nosila.. Wam tez tak ustatlili?
-
20lona z tymi lekarzami to tak już chyba jest… ale co 35 dni jak na ciąże bliźniaczą to chyba rzadko te wizyty?
Ja nie mam ustalonego terminu jeszcze, wg prenatalnych mam na 1 maja ale powiedział mi już, że po 36 będę rodzić, więc od tego 37tc mam albo leżeć w szpitalu i po prostu oczekiwać porodu albo wcześniej ustalimy termin. Więc po prostu przewiduję, że zaraz po świętach rodzę i tyle. Zobaczymy czy uda się sn czy cesarka, ale raczej nastawiam się na sn. Współczuje traumy po pierwszym porodzie -
Według mnie termin to termin. Mój jest na 21 marca (40+0) i tak wpisują. Nie rozumiem tez tekstów że w szpitalu będzie się „oczekiwać” na poród. Wiadomo to oczekiwanie może trwać
Dwa dni a czasem dwa tygodnie. Wkurza mnie strasznie takie gadanie. Moja mnie prowadzi tak jakbym nie była jakaś z porcelany. Mamy kontrole często, ale bez zastraszania, ze będę leżała w szpitalu i oczekiwała. U mnie również nadal nie wiadomo jak będę rodzic. Może się jednak przekręcą 😅 robię jakieś ćwiczenia na to, ale widzę marne szanse. Ja w ogóle widzę to tak, ze na ostatniej wizycie, która mi wyznaczyła (37tc) stwierdza, ze:
1) nie przekrecily sie i dostaje termin na cc. Idę tego dnia, wyciągają bobasy i po 3 dniach wracamy do domu,
2) przekrecily się i zakładamy SN. Czekam sobie na ten poród w domu, monitoruje się u lekarza.
Nie przewiduje innych opcji 😂 nie chce leżeć w szpitalu, bo wiem że mój synek by to bardzo przeżywał.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 stycznia 2023, 18:32
-
Ja też właśnie nie chciałabym leżeć w szpitalu a tym bardziej mieć wywoływanego porodu oksytocyną. Więc przewiduję naturalne metody indukcji 😎 a może mój po prostu na nas chucha, poprzedni np zakazał współżycia, ten powiedział, że nie wie dlaczego ale domyśla się, że to po prostu przez naszą historię, więc może faktycznie ci lekarze już bardzo uważają. Także u mnie zobaczymy.
Chicaloca to czas zleci Ci teraz bardzo szybko pewnie
Kasiunnia a co u Ciebie się dzieje?Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 stycznia 2023, 22:22
-
Co do terminu to ja mam z usg 40 tydzień wyznaczony na 9.03. Ale bliźniaki rodzi się wcześniej. Stąd termin cc na 16.02 to będzie dokładnie 37+0.
Mi lekarz mówił, że jak do 38 tc nic się nie dzieje to idzie się na wywołanie. Okcytocyna i tyle. Zazwyczaj nie czeka się dłużej, bo robi się już za ciasno i dzieci mogą się podduszać i takie tam. Także poród samoistnie może się nie rozpocząć. Tak samo może rozpocząć się np w 34 tygodniu i będą starać się go zatrzymać. Wtedy też trzeba leżeć w szpitalu... W tym wypadku ciężko jest przewidzieć nas czeka.
Co do mieszkania to mamy 3 pokoje 70 metrów... ale 4 dzieci będzie i to z różnica wieku Co 6 lat... nie wiem jak to pogodzić.