Bliźnięta jednojajowe-jednokosmówkowe
-
WIADOMOŚĆ
-
Dreamy bardzo dziękuje za zrozumienie....
Sądzę że vivienne już się nie odezwie bo nie bedzie w stanie wytłumaczyć tego wpisu...
A szkoda- bo chętnie sie dowiem jaki JA mam wpływ na przebieg mojej ciąży?
Vivienne podpowiedz proszę jaki mam wpływ na rozwój mojej ciąży?
Cóż mogę zrobić więcej oprócz tego że leżę, bardzo sie oszczędzam i uważam na siebie;
- że będę miała wizyty maksymalnie co 10 dni i to od początku ciąży,
- że jestem pod opieką lekarza który prowadził nawet trojacze ciążę takie jak moja- z sukcesem,
- że będę w szpitalu który ma jako jedyny w wielkopolsce III stopień referencyjności i na szczęście mój lekarz prowadzący w tym szpitalu pracuje????
Jeśli masz jakąś wiedzę w tym temacie to proszę podziel się nią. Może jesteś mądrzejsza od mojego lekarza i wiesz coś czego on nie wie??? -
Monako wkleilam linka bo z tego co kojarzę to na tamtym wątku są mamusie z taką ciąża bliźniacza jak Ty
i pewnie też coś doradza.
Ja dużo nie pomogę bo u mnie ciąża dwujajowa dwukosmowkowa czyli najbezpieczniejsza z bliźniaczych.
Chocoaz lekko nie było i nie jest
Życzę Wam bezproblemowego dotrwaja do rozwiązania w terminieufajcie specjalista w tej dziedzinie a wszystko będzie dobrze
-
Ja też odwiedzam tylko szpital o III stopniu referencyjności. Byłam już raz, za tydzień będę drugi i tam też będę miała cc.
I uwierzcie, ze nie raz szalałam ze stresu, gdy dowiedziałam się np. o zespole podkradania i innych zagrożeniach. Też leżę cały czas, mam co chwile kontrole, przyjeżdża do mnie położna albo mam wizytę u lekarza- jest to tak ustawione, żeby raz w tygodniu słuchać tętna, a raz na dwa tygodnie u lekarza usg. Miałam w tej ciąży chyba 20 usg już. Kontrolujemy wagę maleństw. Mam co chwile badania moczu i morfologię.
Ja jestem już po"granicy przeżywalności płodu", więc liczę że jakoś to będzie, ale doskonale wiemy, że taka ciąża jest bardzo wysokiego ryzyka i moje kruszynki są jeszcze bardzo malutkie. Uważam na każdy symptom i dzwonię do lekarza lub na IP z każdą pierdołą. Czy można bardziej uważąć?
Badania prenatalne robiłam prywatnie, szkoda że nie wiedziałam, że mi się "należą".
Monako, wszystko będzie dobrze:)
Matylda, dzięki:)
vivienne (pomyliłam nicki!), przykro mi z Twojego powodu, ale naprawdę nie musisz nas jeszcze bardziej straszyć... Ja martwię się głównie rozstaniem z moim rocznym synkiem, bo jeśli trzeba to mogę leżeć całą ciąże w szpitalu dla dobra małych. Ale mam też starsze dziecko, które mnie potrzebuje i myślę, że też jest w tym momencie ważny. ALe jakoś damy radę.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 stycznia 2017, 17:04
-
Nie komentuje więcej, bo to jak Ty do tego podchodzisz to Twoja sprawa i Twój problem. A to, że Źle to odebrałaś to już nie moja wina. Chcialam Was troche uswiadomic, ale wsiadlyscie na mnie jak bym Wam ublizyla albo krzywdę zrobiła.
A do koleżanki wyżej, już nie wiem która to była, TTTS to nie jest tylko waga. Jest to również malowodzie, wielowodzie, kardiomiopatia, inne wady serca, brak pecherza a już tak bez TTTS przypadku ciazy jednoowodniowej mogą się poplatac pepowiny. Ciaza blizniacza jednokosmowkowa to nie tylko TTTS czy TRAP
Nie jestem madrzejsza od lekarza, tylko mam doświadczenie i ogromną wiedzę na ten temat. Chcialam tylko wszystkie ciężarne w tego rodzaju ciazy ostrzec, zebyscie byly pod najlepsza opieka, u profesorów a nie ginekologa czy poloznika.Ciąża blizniacza jednokosmowkowa nie jest powodem do radości. Jest to najtrudniejszy typ ciazy. Powód do radości będzie, jak się Uda.Jak bedziecie mialy na rekach zdrowe dzieci. Czego Wam z całego serca życzę, kończąc tym samym moja dyskusje na ten temat.
Jest jeszcze jedna dziewczyna na forum ktora również może Wam na ten temat dużo powiedzieć. Z tego co pamiętam jest na OvuFriend.
Jeszcze raz, życzę powodzenia i spokojnej ciazy bez komplikacji, po prostu, żeby Wam się udało.
NADZIEJA UMIERA OSTATNIA. -
MatyldaG wrote:Monako wkleilam linka bo z tego co kojarzę to na tamtym wątku są mamusie z taką ciąża bliźniacza jak Ty
i pewnie też coś doradza.
Ja dużo nie pomogę bo u mnie ciąża dwujajowa dwukosmowkowa czyli najbezpieczniejsza z bliźniaczych.
Chocoaz lekko nie było i nie jest
Życzę Wam bezproblemowego dotrwaja do rozwiązania w terminieufajcie specjalista w tej dziedzinie a wszystko będzie dobrze
MatyldaG- dziękuję, zajrzę więc do Was i chętnie poczytam raz jeszcze! -
Monako. nie pomoglam, tylko ostrzegłam. Ale jeżeli chcesz pomocy, czy pogadać z taką świeżo upieczona mama bliźniąt jednokosmowkowych, mogę dac Ci namiary na moją koleżankę. Ma 2 miesieczne blizniaki i chętnie odpowie na każde Twoje pytanie.NADZIEJA UMIERA OSTATNIA.
-
Cześć dziewczyny!!
Tak Was czytam i czystam aż postanowiłam sie w końcu odezwać
Jestem w 13 tc, ale dopiero niedawno dowiedziałam się, że będę miała bliżniaki. W 7 tc byłam na usg i dr widziała jedno bijące serduszko (na ostatniej wizycie przyznała, że podejrzewała drugie, ale było mało widoczne i nie chciała mówić, bo była mała szansa na utrzymanie obu), natomiast w 12tc byłam na prenatalnych i wielka niespodzianka - ciąża bliźniacza jednokosmówkowa i chyba jednoowodniowa na dodatek!! Za to na pomiary były jeszcze za malutkie i w tym tygodniu idę na powtórkę. Jeśli chodzi o objawy to absolutnie nie przejmuj się MoNaKo:) ja w zasadzie mam ich brak do teraz:) jedynie urosły mi piersi z ledwo B do C (hurra!!) i jak rosną to trochę bolą przy dotyku, no i czasem czuję jakieś lekkie pobolewanie brzucha, a to coś trochę ciągnie, a to ciśnie. Poza tym funkcjonuję zupełnie normalnie i czekam na zalecenia lekarza.
Pozdrawiam wszystkie przyszłe podwójne mamusie i mam nadzięję, że wątek się rozkręci!! -
Witaj Pat85, fajnie że do nas dołączyłaś
I bardzo dziękuję za słowa otuchy co do braku objawów, bo nadal jakoś siedzi mi w głowie myśl że to chyba niemożliwe że jestem w ciążyWizytę mam w czwartek i okaże się czy wszystko jest w porządku.
U mnie maluch drugi maluch pokazał się szybko w 7t2d i było to bardzo miłe zaskoczenie- dla mnie, dla męża i dla lekarza zresztą też
Fajnie, że masz juz 1 trymestr za sobą...ja odliczam dni a ponieważ leżę- ciągną się one niemiłosiernie
Kiedy masz teraz następną wizytę? I napisz skąd jesteś
-
Też mam wizytę jutro:) i czekam z niecierpliwością. Jestem z Białegostoku, to moja pierwsza ciąża i od razu taka niespodzianka. Współczuję Ci, że musisz leżeć
mogę wiedzieć dlaczego takie zalecenia? ja co prawda dopiero od nieco ponad tygodnia wiem o bliźniakach, ale lekarz u którego byłam na usg (dobry specjalista ze szpitala z III stopniem referencyjności) powiedział, że póki co mam normalnie pracować i żyć, jedynie uważać na siebie, unikać większego wysiłku itp. Oczywiście podkreślał, że to wszystko do czasu, tak samo jak mój brak dolegliwości ciążowych. Więć cieszmy się z ich braku dopóki możemy:) a do II trymestru teoretycznie jeszcze muszę poczekać ten tydzień, bo dokładnie jestem 12+1, ale myślę, że to już formalność
pozdrawiam i życzę miłego dnia:) -
Pat85 ja leżę ze względu na odklejającą się kosmówkę z której może powstać krwiak. I tak juz leże od sylwestra. Pierwszy tydzień był najgorszy a teraz powoli sie przyzwyczajam.
Ja jestem po 4 ciążach biochemicznych, więc po przejścich stąd mój strach o wszystko. Myślałam że po wizycie serduszkowej bedzie mi łatwiej ale każdą wizytę będę przeżywać coraz bardziej...
Jestem z Poznania i chodzę do lekarza który pracuje na Polnej w szpitalu który też ma III stopień referencyjności i oddzaiał neonatologiczny. Tak więc o opiekę medyczna jestem spokojna.
A u Ciebie maluszek faktycznie późno się ujawnił
Zastanawiałaś się może nad zakupem detektora tętna płodu? Dziewczyny na innym wątku o tym piszą i chyba go kupię jęsli na wizycie wszystko bedzie w porządku. Wiem tylko że mierzenie tetna przy bliźniakach nie bedzie takie proste...
II trymestr u Ciebie to juz tylko formalność. Ja wierzę że po skończonym 12 tygodniu przestanę aż tak panikować
-
Strasznie Ci współczuję MoNaKo tego unieruchomienia, mam nadzieję, że to przejściowe i jeszcze będziesz mogła cieszyć się wiosennymi spacerami i ciążą, bo podejrzewam, że latem to już znowu będzie nam ciężko.
Co do detektora oczywiście się zastanawiam, ale wstrzymam się jeszcze do wizytu u docelowego lekarza, ktory będzie prowadził moją ciążę już do porodu. Dr do której chodziłam prywatnie niestety nie pracuje w szpitalu, a z kolei ten od usg raczej genetyk i nie przychodzi do porodów. Ale mam już poleconego specjalistę u którego będę mogła zostać do końca i mieć pewność, że porodem też się zajmie. Ale u niego wizyta dopiero po 30.01, bo ma urlop. Zobaczę jak często będę u niego i jak bardzo będę panikować pomiędzyw ogóle z jednej strony najchętniej już zaczełabym szukać wóżka, łóżeczek itp, a zdrugiej strony wiem, że to badzo wcześnie i lepiej trochę poczekać. Na razie nieśmiało oglądam wszystkie cuda w internecie, ale z zakupami się wstrzymam.
Pomyśl sobie, że już jutro pooglądamy sobie nasze maluchy i na pewno będzą same super wyniki! -
Trzymam za was kciuki, dziewczyny. U mnie w porządku po wizycie, trochę szyjka się skraca, ale raczej moja lekarka robi jak zwykle z igły widły, bo tylko po badaniu ginekologicznym tak stwierdziła.
Jutro rano idę do szpitala na kontrole, czy jedna moja mała nie podjada drugiej:)
U mnie też drugie dzieciątko ujawniło się dopiero w 10 tygodniu, na drugim USG. Na pierwszym myśleliśmy, że jest tylko jedno:)
Ja nawet teraz boję się cokolwiek kupować, choć moja położna kazała mi miec już za tydzień spakowaną torbę dla dziewczynek. A nie kupiłam jeszcze nic, choć nie jestem przesądna. To raczej chodzi o to, że boję się rozczarowania, choc powinno wszystko być dobrze. Zresztą mam mnóstwo rzeczy po synku, więc nie ma tragedii.
Po szpitalu chyba wstąpię już na zakupy, jeśli wszystko będzie ok:)
Trzymam kciuki za wasze jutrzejsze wizyty, na pewno będziecie po nich spokojniejsze.
-
Pat85, jak po wizycie?
U mnie dobre wiadomości, maluchy ładnie rosną, serducha pięknie biją i możliwe że są dwuowodniowe ale to jeszcze dr będzie potwierdzał na następnej wizycie. Choć ja ze zdjęcia nie mam wątpliwości ale lekarzem nie jestem.
Do tego krwiak się zmniejsza więc pewnie długo nie poleżę. Bardzo się cieszę i jestem nieco spokojniejsza. Nie bea mnie już niepokoić braki objawów
Napisz jak u Ciebie, mam nadzieję że wszystko bardzo pozytywnie.
Co do detektora to wciąż się zastanawiam. Nie wiem czy on mi bardziej pomoże czy jednak sprawi że będę się stresować. Wiem że po którymś tc można słuchać tetna przez stetoskop a to bez problemu mogłabym sobie załatwic...
tika, cieszę się że u Ciebie wszystko w porządku
Daj znać po wizycie w szpitalu.
Co do zakupów to szybko położna kazała Ci kompletować wyprawkę...Ja ograniczę się do odświeżenia i wytapetowania pokoju dla dzieci a meble wózki i wszystko inne będę pewnie zamawiac przez internet ze szpitala.
Wrzucam zdjęcie z mojego usg- na którym są dwie "bańki" które wg mnie wygladaja jak dwie owodnie. A co wy myślicie?
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/9a354f8f4e04.jpg -
Też melduję się po prenatalnych z dobrymi wieściami:) dr nie należy do wylewnych i usłyszałam od niego w sumie, że wyniki dobre, ryzyko trisomii znikome i wg jego oka rokowania bardzo dobre, więc to najważniejsze:) no i na wydruku z badania też mam napisane, że jednokosmówkowe i dwuowodniowe! Trochę są malutkie, wg usg o 3 dni młodsze, ale tym się nie przejmuję, bo myślę, że bliźniaki mają prawo być mniejsze. A ja ze swoimi 156cm wzrostu też do gigantów nie należę.
MoNaKo też zupełnie nie znam się na usg, ale banieczki są dwie jak nic! I super, że krwiak się zmniejsza!
Co do stetoskopu to by było najlepiej, bo się gdzieś w kącie wala;)
-
nick nieaktualnyHej
Dołączam się do grupy
Jestem tu nowa i jeszcze nie za bardzo wiem o co w tym wszystkim chodzi, a więc bądźcie wyrozumiałe!
Pierwsza ciąża skonczyła się łyżeczkowaniem (puste jajo płodowe) a na ostatniej wizycie zabiły 2 serduszkaw jednym łożysku.
Kolejną wizytę mam 9 lutego