Ciąża bliźniacz
-
WIADOMOŚĆ
-
moja mam jest z bliźniąt, w rodzinie mojego M dwie kuzynki maja bliźnięta, jego ciotki tez są z bliźniat a wszyscy sie smieją ze my bedziemy miec czworaczki:P zobaczymy co wyjdzie w piątkowym usg
MILA, pasia27, Gośśśka lubią tę wiadomość
Monis
[/link]
-
witam wszystkie blizniacze mamusie i nie tylko
mam dla was nowinepo wczorajszym USG okazalo sie, ze nosze pod sercem corunie i synusia
bardzo sie cieszymy, bo do tej pory plec naszej panienki byla nieznana, taka z niej wstydnisia. a moja kobieca intuicja mowila mi ze beda dwa chlopaki i wez babo polegaj na niej
Maz sie upiera, ze wiedzial ze bedzie corka ;)wszystko dobrze z naszymi brzdacami, syn wazy "juz" 520g a corcia 480g
AISAK, KlaraM, MILA, darijka, pasia27, mychowe, Gośśśka, ;oniqa, Fairuza lubią tę wiadomość
-
Ewela no to gratuluje! Mi mówili,ze bedzie larka, bo nie miałam żadnych zachcianek a okazały sie dwie baby
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 grudnia 2013, 12:02
MILA, pasia27 lubią tę wiadomość
-
ewela84 wrote:witam wszystkie blizniacze mamusie i nie tylko
mam dla was nowinepo wczorajszym USG okazalo sie, ze nosze pod sercem corunie i synusia
bardzo sie cieszymy, bo do tej pory plec naszej panienki byla nieznana, taka z niej wstydnisia. a moja kobieca intuicja mowila mi ze beda dwa chlopaki i wez babo polegaj na niej
Maz sie upiera, ze wiedzial ze bedzie corka ;)wszystko dobrze z naszymi brzdacami, syn wazy "juz" 520g a corcia 480g
-
Ewela84 gratuluje
A My już po badaniu prenatalnymUfff co za ulga
Widziałam moje dwa serduszka , mąż miał łzy w oczach, był bardzo wzruszony.. Widział jak się maleństwa ruszają, jedno ssało paluszka, drugie założyło nogę na nogę- luzaczek
Mąż pierwszy raz usłyszał też bicie serduszek- lepszego prezentu na święta nie mógł sobie wymarzyć
Dzieci zdrowe- to najważniejszeSą dwujajowe, każdy ma swoje łożysko
Jedno maleństwo ma 52,6 mm, przyzierność karku 1,3 mm, serduszko 171 ud/min.
Drugie maleństwo ma 49,7 mm, przyzierność karku 1,1 mm, serduszko 174 ud/min
Termin mi się zmienił na 8 lipca
Płeć aktualnie nieznana, lekarz powiedział, że albo to parka albo dwie dziewczynki
Wesołych, Rodzinnych Świąt wszystkim życzę !!! Aby spełniły się Wasze marzenia !!Martynika, Gośśśka, ;oniqa lubią tę wiadomość
-
hej hej hej. no ostatnio cisza aj cisza.
na poczatku życze wam szczęęsliwego nowego roku!! niech bedzie lepszy od poprzedniego- o ile sie da!
mnie nie było bo w sumie dzieci ale i mnóstwo wizyt, wypraw i atrakcji. moja mama byla ze mna a przed świętami jezcze tato dojechał więc pełna chata. niestety 30 grusnia juz rodzice pojechali więc zostalismy sami bez pomocy....mąz wraca do pracy w niedziele i zaczną sie samotne noce i dnie bo on wychodzi o 19 a wraca o 5 rano.. dziewczyny mają się dobrze. niestety dopadły nas małe kolki- wzlaszcza Weronikę. pierdy takie wali a czasmi jak nie może wyjśc to aż piszczy z bólu...daje kropelki i herbatkę i czekam ąz przejdzie.
no u nas już strzeliło 6 tygodni...masakra. dziewczyny ostatnio wazyły juz 4 i 3,6 kg więc urosły że hoho. już czuć że bierze się coś w rękę :)a gdzie reszta bliźnaczych mamuś?
koral wóżek fajnymam bardzo podobny tylko mój stelaż nie chce sie tak fajnie płasko składać
Gośśśka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyOśmielam się prosić o przekazanie 1% podatku dla córci naszego przyjaciela Hani
Hania Bednarz mieszka w Kraśniku urodziła się 23 grudnia 2009roku w 29 tygodniu ciąży o 11 tyg za wcześnie z wagą 1020 gram. Hania ma siostrę bliźniaczkę Julke która jest w lepszej kondycji zdrowotnej lecz też potrzebuje rehabilitacji. Hania gdy przyszła na świat nie oddychała była reanimowana na sali operacyjnej dwukrotnie podano jej adrenalinę i tym sposobem uratowano jej życie. Niestety nastąpiło niedotlenienie mózgu. Pierwsze badania wykazały wylewy dokomorowe IV najwyższego stopnia przez co nie może rozwijać się teraz prawidłowo. Hania teraz walczy o to by być chociaż troszkę sprawna.
Bartek tata dziewczynek a nasz przyjaciel od podstawówki zarówno mój jak i Czarka jest w trudnej sytuacji mama dziewczynek zostawiła je prawie 3 lata temu ma teraz nową rodzinę i nowe dziecko a dziewczynkami się nie interesuje. Tata dziewczynek z pomocą swoich rodziców stara się jak może ale to nadal za mało nie może podjąć pracy bo jeździ na turnusy rehabilitacyjne dla dziewzynek jest stałym bywalcem centrum zdrowia dziecka w Warszawie
Jeżeli tylko któraś z was może proszę o przekazanie 1% dla Hani będę bardzo wdzięczna za wszelką pomoc dla nich
Bartek, Hania i Julia – tata i dwie córeczki. Rodzina niezwykła i nad wiek doświadczona. Oswojona z niepełnosprawnością, ale prosząca o wsparcie. Bez niego trudno stawić czoła niełatwym dniom i nocom. I zadaniom, do których niezbędna jest determinacja i poświęcenie.
Młody tata jest pełen nadziei, że uda mu się pokonać przeszkody i zapewnić Hani jak najlepszą opiekę rehabilitacyjną. Ci, którzy chcieliby mu w tym pomóc mogą przekazać wsparcie na konto fundacji.
Fundacja Dzieciom „Zdążyć z pomocą” ul. Łomiańska 5, 01-685 Warszawa nr KRS: 0000037904; cel szczegółowy 1% - „12169 Bednarz Hanna”.
a tutaj kilka linków na temat Hani
http://dzieciom.pl/film/hanna-bednarz
http://wczesniak.pl/kontakt/50
https://scontent-a-vie.xx.fbcdn.net/hphotos-ash2/538604_512527638781710_1483026110_n.jpg zdjęcie Hani
https://scontent-a-vie.xx.fbcdn.net/hphotos-frc3/992928_598606403507166_1928989673_n.jpg zdjęcie Julki z Bartkiem
-
kurca ale mamusiek
a mnie panuje grypa...mała Hania chora...ale były dzisiaj warzone i Werka 4160 a Hania 3650 -
koral wrote:ch0colate witamy!
napisz coś więcej, jak przebiega ciąża, czy znasz już płeć, jak się czujesz, czy ciąża jest jedno czy dwu jajowa?
ale Cię zasypałam pytaniami
pisz koniecznie i często, bo zawsze weselej jak będzie nas więcej
a więć tak.. ciąża dwujajowa (liczę po ciuchu na parkę)moja pierwsza
do jakiegos 9tc nie wiedziałam o ciąży
zero dolegliwości cały czas sie dobrze czuję.
miałam tylko jedną sytuacje stresową.. przed świętami lekkie krwawienie oczywiście pogotowie i od tego czasu raczej leże i nie wykonuje za dużo czyności, przyjmuje cały czas luteine ale już jest dobrze.
płci jeszcze nie znam ale mam nadzieje ze na wizycie za tydz.coś juz się ujawni
-
zielona_kropeczka wrote:Ewela84 gratuluje
A My już po badaniu prenatalnymUfff co za ulga
Widziałam moje dwa serduszka , mąż miał łzy w oczach, był bardzo wzruszony.. Widział jak się maleństwa ruszają, jedno ssało paluszka, drugie założyło nogę na nogę- luzaczek
Mąż pierwszy raz usłyszał też bicie serduszek- lepszego prezentu na święta nie mógł sobie wymarzyć
Dzieci zdrowe- to najważniejszeSą dwujajowe, każdy ma swoje łożysko
Jedno maleństwo ma 52,6 mm, przyzierność karku 1,3 mm, serduszko 171 ud/min.
Drugie maleństwo ma 49,7 mm, przyzierność karku 1,1 mm, serduszko 174 ud/min
Termin mi się zmienił na 8 lipca
Płeć aktualnie nieznana, lekarz powiedział, że albo to parka albo dwie dziewczynki
Wesołych, Rodzinnych Świąt wszystkim życzę !!! Aby spełniły się Wasze marzenia !!też się ucieszyłam po tej wiadomości, ale co do płci to jeszcze nic nie wiem
następną wizyte mam 4 lutego więc może wtedy te dwa moje łobuzy ukażą co tam kryją hihiihi
;oniqa lubi tę wiadomość
-
koral wrote:no tak, to ja nadal pozostaje sama z "jednojajową"
ja też miałam niewielkie krwawienie w 6 i 12/13tc - bez żadnych konsekwencji, na szczęście. teraz jest wszystko ok, i po cichu liczę, że będzie tak dalej.
cieszę się, że z nami jesteś
Polecam Ci filmy dokumentalne bliźniacza więź i drugi bliźniaki-po drugiej stronie lustra
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 stycznia 2014, 12:32
-
Kochane koleżanka która ma bliźniaki poleciła mi książke bliźniaki atakują jeszcze jej nie kupiłam ale podobno są w niej zawarte świetne rady dla mam bliźniaków które po porodzie ułatwiają życie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 stycznia 2014, 12:31
-
zauważyłam że pojawiam się tu raz na miesiąc ale jak się już rozpiszę to na całą stronę
hehe
P.S ewela 84 i darijka gratuluje parek, też marzę o tym, ale mam dziwne uczucie że będą to chłopaki, może przeczucie mnie zwiedzieWiadomość wyedytowana przez autora: 10 stycznia 2014, 12:42
-
koral wrote:dzięki Gośśśka!
chętnie obejrzę filmy. co do książek to po córki podchodzę sceptycznie do rad w nich zawartych, bo żadna się nie sprawdziłamusiałam sama sobie strategię opanować
ale może się skuszę i przejrzę z ciekawości.
a co do jednojajowych to owszem, bardzo się cieszę, że jest jak jest. to na pewno będzie niesamowite przeżycie mieć klony w domubyle w brzuchu wysiedzieli jak najdłużej.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 stycznia 2014, 23:12
-
dziewczyny czy któraś z was brała tabletki z buraka? mam początki anemii, a nie jestem w stanie wypić soków z buraka..
U mnie mdłości odpuściły, migreny niestety nadal mam, apetyt rośnie.. Co godzinę/ dwie jestem głodna- też tak macie/miałyście?
Gośka a ja kupiłam książkę bliźnięta Joanny Tkacz- dzisiaj przyszła pocztą, wciągnęła mnie bardzo i od razu przeczytałam 100 stron!
Bardzo fajnie się książka zapowiada
Książka jest napisana na bazie doświadczeń rodziców bliźniaków- tutaj forum stowarzyszenia Podwójny Uśmiech: http://www.blizniaki.net/kacik-porad,dc3.htmlWiadomość wyedytowana przez autora: 10 stycznia 2014, 13:32
Gośśśka lubi tę wiadomość
-
zielona_kropeczka wrote:dziewczyny czy któraś z was brała tabletki z buraka? mam początki anemii, a nie jestem w stanie wypić soków z buraka..
U mnie mdłości odpuściły, migreny niestety nadal mam, apetyt rośnie.. Co godzinę/ dwie jestem głodna- też tak macie/miałyście?
Gośka a ja kupiłam książkę bliźnięta Joanny Tkacz- dzisiaj przyszła pocztą, wciągnęła mnie bardzo i od razu przeczytałam 100 stron!
Bardzo fajnie się książka zapowiada
Książka jest napisana na bazie doświadczeń rodziców bliźniaków- tutaj forum stowarzyszenia Podwójny Uśmiech: http://www.blizniaki.net/kacik-porad,dc3.htmlwejdę na to forum na pewno
kochana a co do anemii to najlepiej poradź się lekarza i powiedz mu że sok z buraków nie wchodzi w gre, w brzuszku masz dwóch łobuziaków
i każdą taką decyzje lepiej jednak podejmować wraz z lekarzem
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 stycznia 2014, 15:13
-
Dzisiaj byłam na Usg i będe miała blizniaki jednojajowe i jednokosmówkowe.Oboje,żeyją w jednym domku i mają jedno łożysko.Nie zdaża się to często ale się zdaża więc muszę byc teraz pod stałą i częstą kontrolą,bo jest ryzyko,że jedno dziecko będzie zabierało krew drugiemu w skutek czego mogą też nie przeżyc.Narazie obydwoje rozwiją się dobrze fikaja koziołki i są takiej samej wielkości, więc jestem dobrej myśli i czuję się też bardzo dobrze.Pracować będe tylko do końca lutego a potem idę na zwolnienie.
Gośśśka, ;oniqa lubią tę wiadomość