Ciąża bliźniacz
-
WIADOMOŚĆ
-
Jak zwykle napisałam długiego posta i mnie wylogował o! Ot co...
Fairuza Ty na prawdę masz kiepskie przeżycia. Mam nadzieję że dzieci już zdrowe i że sprawa chociaż poszła po Twojej myśli!
U nas po zabiegu ok. Wracamy do formy. Operował Nikole super specjalista ładnie zrobił wszystko. Nawet dodatkowo przyciął wędzidełko wargi górnej pozszywal na bokach. Teraz jej się usta ładniej układają. A Nikola nie mówi przez nos!
Szpital dramat... Wrażenia po operacji straszne. Inne dzieci spały odurzone lekami albo były jakby w innym wymiarze... A moje dziecko darlo się w nieboglosy. Na pooperacyjnej od 11 do 17.30 nie mogłam jej odłożyć do łóżeczka. Spała mi na rękach. Szkoda gadać i pisać dokładnie bo żal wspominać. Dopiero po 2 dniach byłam w stanie coś zjeść. Na szczęście już 2 doby po operacji byłyśmy w domu. Nikola nie pije mleka tylko w nocy ok 100 ml jak ja siostra obudzi. Nie może pić z butelki dostać smoczka nic wkładać do buzi a dietę papkowatą ma. No ale je za 2 albo i 3. Non stop pokazuje żeby jej dać jeść. Dziś w nocy obudziła się raz co jest sukcesem i w końcu zasnęła sama! Zdarzało się że jak się obudziła to zaczynała uciekać na ślepo albo chowała się w kącie i ryczala w nieboglosy. Dodatkowo non stop na rękach. Oczywiście u mamy wyłącznie. Siostra zazdrosna to już miałam sceny histeryczne. No ale idziemy do przodu i myślę że najgorsze za nami -
nick nieaktualnyFairuza tak jak Ci pisałam Ty to masz pechowe sytuacje, serio.. ale jesteś najsilniejsza mamą jaką znam i twarda babka z Ciebie :*
Ewa super, że już po zabiegu i wszystko dobrze. Trzymam kciuki za córcie żeby szybko doszła do siebie i normalnie funkcjonowała :*
U Nas angina ropna, zaczęło się normalnie jak przeziębienie, ale nie wyglądało gardło ciekawie więc od razu antybiotyk. No i tak już 1,5 tyg. tkwimy w domy, latamy do lekarza co 3 dni jutro kolejna wizyta i zobaczymy co dalej. Antybiotyk przy anginie na pewno będzie 10 dni do podawania, oby nie dłużej i oby działał, żeby zmieniać nie trzeba było.
A już był spokój 1 miesiąc bez infekcji.Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 września 2017, 08:39
-
Dzięki dziewczyny.Jestem silna bo muszę,zmusza mnie do tego życie,choć wcale nie mam ochoty na takie ekstremalne przygody.
Ewo,naprawde współczuję tego pobytu w szpitalu,płaczące non stop dziecko jest naprawdę nie do pozazdroszczenia,ja chyba bym nie wytrzymała nerwowo...a jeszcze 2 dni bez jedzenia..Dobrze,że macie to już za sobą.
Pirelko a za was trzymam kciuki,twoje córcie też daja Ci popalić...Oby jak najszybciej wyzdrowiały i dały Ci odetchnąć...Dużo dużo cierpliwości i zdrówka życzę...Zresztą nam wszystkim -
Dziewczyny czy któras z was kp, czy tylko ja taka masochistka? ;p
Za tydzien mamy 7 mscy i dziewczyny nie spia w nocy dluzej niz 40 min, a budza sie nawet co 15 min. Zeby im ida, wczoraj zlapaly tez katar i chca byc ciagle przy mnie, a obie nie moga, wiec raz jedna, raz druga cala noc. Tak jest od jakichs 3 tyg. Dlugo tak nie pociagne:( Miala tak ktoras z was?
-
No nie. Załamka. 2 x pisałam na tel i się wykasowało....
No dobra trzecia próba
U nas jakoś do przodu. Chłopaki wspinają się już od września na meble i sobie chodzą przy nich. Maja opanowane wstawanie i klikanie i już nie upadają plackiem na plecy. Raczkują z szybkością błyskawicy. . No i łażą gdzie chcą. Raz są w dużym pokoju raz u starszej siostry raz w kiblu. Ja jestem im potrzeba tylko do jedzenia bo butelki sobie nie zrobią ;P ani nie przytrzymają. Albo do usypiania - bo ma rekach.
Totalny samopas. Boje się ze za mało poświęcam im czasu Ale jak mogę pozmywać podłogę, sprzątnąć kuchnie itp to wole to robić niż np siąść z nimi na ziemi bo zaraz mnie dopadną i będzie ataaak na mamę i marudzenie, ze mam wziąć na ręce.
No i zastanawia mnie kiedy zaczną wpadać na głupie pomysły typu jeden drugiego gdzieś podciągnie i się zwala z wysokości
Mniej więcej raz w miesiącu chłopaki są chorzy. Szczepienia niemal cały czas są przekładane. Wikuś miał 2 dawki 5 w 1 a Karol tylko jedna. I koniec Martwi mnie to bo od grudnia chciałam zacząć postać do żłobka na 2-3 godziny a tak nie mieli jeszcze nawet szczepionki na pneumokoki
Z jedzeniem słoiczków krucho. Jeszcze Karol czasem zje obiadek tzn. 1/4 słoiczka dla 8 miesięcznikaka a Wiktor po 5 łyżeczkach już nie otwiera nawet buzi. Już lepiej zjadają kaszkę manna z musem owocowym.
Ni i najchętniej jedliby to co ja. Sempy
W nocy tez nie ma kolorowo. Budzą się nie tylko na jedzenie 2x każdy ale tez rozbudzają się nawzajem. Wstaje do nich Ok 6-8x i nie na chwile tylko nosze i bujam czasem godzinę czasem pół. Wstają o 4:30. Spać chodzą o 18h. Maja 2 drzemki w ciągu dnia jedna 30min druga 1 godz.
Jestem niewyspana. Córka chodzi spać o 22h my padamy z mężem razem z nią. A wstajemy po 4h. Kurva spaaaaaaaac (((( Wiem, ze to kiedyś minie. Jak minie to już będzie na prawdę połowa sukcesu. Przespana noc to dla mnie świętość. Nie miałam takiej od przeszło 3 lat
No i tak sobie jakoś żyjemy...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 listopada 2017, 21:53
-
Angela dzieci pewnie będą ze 3 miesiące chodzić w tym kombinezonie. Ja bym kupowała co najmniej 62. Moje chłopaki po 3 miesiącach chodzili już w 68. No i najlepiej sprawdził mi się kombinezon a la spiworek z dziurka w środku na pasy. A miałam już kilka modeli kombinezonów dla niemowlaków
-
ofcooo wrote:Angela dzieci pewnie będą ze 3 miesiące chodzić w tym kombinezonie. Ja bym kupowała co najmniej 62. Moje chłopaki po 3 miesiącach chodzili już w 68. No i najlepiej sprawdził mi się kombinezon a la spiworek z dziurka w środku na pasy. A miałam już kilka modeli kombinezonów dla niemowlaków
Dzięki kochana mam rozmiar 62 mysle ze do wisony damy rade
Buziaki :-*Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 czerwca 2018, 23:33
-
Cześć dziewczyny ja także spodziewam się bliźniaków jestem w 13 tc.
Strach ogromny i na początku przerażenie, niedowierzanie. Wiem, że jestem dopiero na początku drogi, ale wierzę, że damy radę.Jezu ufam Tobie
Piotruś i Tomuś 22 listopada 2018
Aniołek [*] 5 maja 2017 -
Witaj Marrakech też czekam, że ktoś się tutaj odezwie, ale widzę, ze póki co jesteśmy same.
Jesteśmy na podobnym etapie jak się czujesz, która to ciąża, naturalna, czy jakaś "pomoc" była?marrakech2708 lubi tę wiadomość
Jezu ufam Tobie
Piotruś i Tomuś 22 listopada 2018
Aniołek [*] 5 maja 2017 -
niesmiało chyba tutaj dołączę
jesteśmy rodzinka wielodzietną, zawsze marzyliśmy o 4 dzieci i prawie się udało, niestety w styczniu poroniłam córeczkę. Teraz znowu jestem w ciąży, to dopiero 10 tc, ale mam nadzieję, ze tym razem wszystko będzie dobrze. Na perwsze USG pojechaliśmy dopiero w 8 tc. Byłam przygotowana, że może być xle że może serduszko nie bić, nie być zarodka, byłam nastawiona na złe wiadomości, bo w tym cyklu chorowałam, miałam grypę, zapalenie spojówek itd, ale tego co zobaczyłam na monitorze i usłyszałam od pani dr się nie spodziewałam - ciążą blixniacza, jednojajowa, najprawdopodobniej dwuowodniowa (nie wiedziałam, że w ogóle istnieją takie podziały) Oczywiście szok i niedowierzanie. No i przerażenie. Opieka nad bliźniętami sama w sobie to dla mnie masakra, a jeszczwe do tego moje ciut starsze przedszkole to już w ogóle hardcoreSzczęśliwa Mamusia, JaKa, marrakech2708 lubią tę wiadomość
Wojtuś 09. 03. 2013
Kasia 20. 05. 2015
Kubuś 13. 11. 2016
Aniołek Bogusia 24.01.2018 [*] 10 tc
Tęczowe Dziewczynki 1k1o - Zosia i Oleńka - 15.01.2019