Ciąża w Niemczech
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej dziewczyny. Orientuje sie ktoras lepiej w wychowaniu dwujezycznym? Od kiedy zaczac? Juz od okresu niemowlecego tata po niem, mama po pl? Czy mozna odczekac az dziecko bedzie bardziej kumate?
-
Kurcze właśnie myślałam o owsiance ale póki nie mam glukometru to nie wiem co jeść na sniadanie:-( bo nie wiem co mi cukier wybije.Dziewczyny pisaly że u niektórych nawet pomidor potrafi wybić cukier w kosmos.
Do wtorku zamierzam jeść na śniadanie delikatna jajecznice,bo to chyba najbezpieczniejsze.
Ja do małej zamierzam od początku mówić w dwóch jezykach raz kochanie raz Schatz raz tak raz JA
Dzieci chłoną wszystko jak gąbka,i moim zdaniem im wcześniej tym lepiej;-)
-
My mowimu do corki glownie po polsku... inni, ktorzy polskiego nie znaja po niemiecku, my w towarzystwie niemieckim tez po niemiecku, ale w domu my glownie po polsku...
Mam kuzyna 18 lat mlodszego i z nim tez rozmawiali do 3rz glownie po polsku, pozniej w przedszkolu bardzo szybko chlonal niemiecki i sie przestawial na tryb przedszkole=niemiecki, a jak tylko ktks pp niego przyszedl.automatycznie przestawial sie na polski...
W tym roku skonczy 15 lat i po polsku prawie w ogole nie mowi właściwie to tylko jak jest zmusziny i nie ma innego wyjscia...Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 lipca 2019, 16:10
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Dominika, to prawda... czasem nawet wedlina nie taka i juz moze wybic cukier, tak samo np pieczywo, od jednego wybije innego nie...
No a z czasem i wiekiem ciazy moze cukier zaczac wybijac po tym, po czym teraz nie bedzie...
Tak samo jak np pp slodkim moze wybic szybciej np po 30 minutach a po gidzinie byc ok, gdzie np pp tlustym moze byc pp godzinie ok, ale wybic po 90 minutach...
Trzeba wyczyc organizm i produkty...
Ja mialam to szczescie, ze mialam minimalnie za wysoki tylko na czczo, ale ani po glukozie nie mialam na wysokim poziomie, ani nigdy mi sie nie zdarzylo po jedzeniu, bez wzgledu na to co jadlam...
Ale na czczo mialam czasem minimalnie wyzszy w stosunku do tego, kiedy kladlam sie spac... wiec u mnie byly 3-4j insuliny na noc i wlasciwie to wystarczalo, zeby wszystkie pomiary byly dobreDominika32 lubi tę wiadomość
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
xgirl wrote:Hej dziewczyny. Orientuje sie ktoras lepiej w wychowaniu dwujezycznym? Od kiedy zaczac? Juz od okresu niemowlecego tata po niem, mama po pl? Czy mozna odczekac az dziecko bedzie bardziej kumate?
U nas bardzo proste tata mówi tylko z Colinem po Niemiecku a ja po Polsku ewentualnie w sklepie czy na placu zabaw po niemiecku
Kuma gdzie po jakiemu może mówić i wie ze jak przyjedzie babcia i dziadek ma po polsku.
Oczywiście Polski kaleczy ale mamy zasadę dziecko żyje i mieszkać będzie w DE wiec ten język ma znać perfekt .
-
Magdalena, ale jedno nie wyklucza drugiego wiele z mojego kuzynostwa wychowalo sie tutaj od urodzenia, zna perfect jezyk niemiecki, maja pokonczone dobre szkoly (tylko jeden kuzyn jest jeszcze w wieku szkolnym), maja dobre prace, pozakladali rodziny itp, a w domu rodzinnym zawsze sie rozmawialo u nich po polsku i polski rowniez doskonale znaja
Pamietam, ze czesto tez bylo tak, ze ciocia mowila do kuzynki po polsku, a ta jej odpowiadala po niemiecku, ale generalnie w pierwszej kolejnosci wpajali im do glowy polski, a pp niemiecku jakies pojedyncze slowa szly, chyba, ze w niemieckim towarzystwie to wiadomo...
Mojego wujka cale rodzenstwo rowniez wyjechalo w podobnym czasie, mieszkaja wszyscy w poblizu siebie, kazde ma dziecko i kazdy tak samo, a np bratanica wujka, mimo, ze do czasu przedszkola znala wylacznie polski, to teraz majac 30 lat ledwo potrafi kilka slow powiedziec (rozumiec rozumie, bo rodzice mowlili po polsku, ale ona caly okres szkoly tylko po niemiecku i ciezko jej sie wyslowic)...
Zreszta kolezanka mieszka w Hiszpanii i z dziecmi rozmawia tylko po polsku, a jej 3 latek bez problemu sie z dziecmi po hiszpansku potrafi dogadac...
Ja wiem, ze moja corka tutaj sie wychowujac, mieszkajac, chodzac do szkoly, niemiecki bedzie znala idealnie, w pewnym momencie bedzie miala znajomych, przedszkole, szkole, ma tutaj kuzynostwo, które wychowuje sie glownie w jezyku niemieckim, bo kuzynki nie maja za mezow polakow, wiwc z niemieckim jak zacznie mowic bedzie miala bardzo duzo do czynienia i bardzo szybko zalapie, dlatego ja teraz staram sie dbac o to i bede o to dbala, zeby miala jednoczesnie spory kontakt z jezykiem polskim, bo tam tez ma dziadkow, kuzynostwo najblizsze, najblizsze ciocie, z ktorymi chcialabym, zeby sie swobodnie mogla dogadać...
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Nie rozumiem idei mówienia po niemiecku do dziecka w domu w którym rodzice są Polakami... W życiu nie mówiłam do Leny po niemiecku i nie zamierzam. Jesteśmy Polakami i w takim języku mówimy. Idąc do przedszkola a wieku 2lat nie znała ani słowa po niemiecku. Po pół roku zaczęła rozumieć praktycznie wszystko. Teraz ma 5 lat mówi biegle Po niemiecku, nie miesza wydaniach słów polskich i niemieckich, nie miesza języków, automatycznie przestawia się z jednego na drugi i wie którym gdzie ma się posługiwać. Na pewno nie będę się wyglupiac i mówić do dzieci w dwóch językach.
-
Annaki, no dokladnie tak bylo z moim kuzynostwem i wiekszoscia meza moj najmlodszy kuzyn ma 14 lat i wlasnie tak samo jak z twoja Lenka, jak poszedl do przedszkola, to zalapal nidmiecki w mig i potrafil sie automatycznie przestawic...
Ciocia z wujkiem tez zawsze w domu mowili tylko po polsku, nawet jak dzieci im po niemiecku odpowiadaly...
Wyjatkiem byly sytuacje jak np byla jakas kolezanka/kolega bo to wiadomo...
Teraz mowia i po niemiecku idealnie, nawet zadnego akcentu polskiego w tym niemieckim nie maja, a i po polsku bez problemu biegle...
My robimy tak samo, mowimy do malej tylko wlasciwie po polsku, chyba, ze sa u nas niemieckojezyczni znajomi, czy jestem u lekrza... tak to zawsze po polsku...
Dziecko pozniej szybko niemiecki zalapie i nie ma opcji, zeby nie znalo jezyka idealnie jak bedzie sie tutaj wychowywalo, chodzilo do przedszkola, szkoly itp...
A nauczyc sie polskiego ma okazje tylko w domu...
Ciocia mojego meza praktykowala w domu malo co polski i efekty sa takie, ze jej dzieci jak jada do pl w odwiedziny, to nawet z babcia sie dogadac nie potrafia...
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Ja też mierzylam po każdym posiłku. Zapisywalam sobie co i ile zjadłam i jaki był po tym cukier. Z czasem będziesz wiedziała co możesz jeść. Tylko że z cukrzycą ciążowa jest tak że po pierwsze im dalej tym cukry mogą bardziej szaleć. A po drugie dziś zjesz coś i cukier będzie ok. Jutro zjesz to samo i cukier wywali do góry. Dlatego wszystko z umiarem i będzie dobrze
Ja w domu i gdzie tylko mogę mówię do syna po polsku. Jestem tego zdania, że niemiecki zalapie szybko w przedszkolu czy w szkole A Polski tylko ode mnie. Beni ma w Polsce połowę swojej rodziny i oni wszyscy dla niego nie będą się uczyć J.niemieckiego. mąż jest Niemcem więc siła rzeczy mówi do niego po niemieckuDominika32 lubi tę wiadomość
-
Ludzie mieszkający w Polsce tez nie myślą nad tym czy uczyć dziecka mówić po Polsku. Jest to logiczne ze trzeba i koniec . To dziecko ma tu żyć i dawać sobie radę .
Niestety to jest myślenie osób które mieszkają tu a żyją Polska . Każdy urlop w PL każdy możliwy dzień Wolny w PL
-
Magdalena, no ze mna nie trafilas, bo ja akurat w pl jestem max raz do roku o ile, bo teraz np nie bylismy w pl od dwoch lat i nie zal nam...
Akurat do pl mnie ani troche nie ciagnie, ale mimo to chce, zeby moje dziecko potrafilo sie plynnie i bez problemu dogadac z rodzina z pl jak czasem siw z nimi spotka...
A nauczyc sie niemieckiego nauczy zawsze i nie ma takiej mozliwosci, zeby chodzac do przedszkola i szkoly tutaj nie potrafilo jezyka perfekt,nawet w domu rozmawiajac po polsku...
Moje kuzynostwo wychowuje sie od przeszlo 30 lat tutaj, w domu zawsze rozmawiali po polsku, a jakos sobie doskonale w zyciu radza a pfzynajmniej bez "kali kupic, kali chciec" potrafia sie dogafac z dziadkami, kuzynostwem itp z pl mimo, ze w pl sa raz na kilka lat...
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Cierpliwa chodziło mi o wypowiedz Annaki i właściwie o jej sposób bycia i życia w DE i zapierania się nogami i rękami ze po niemiecku słowa nie powie .
Ja poprostu nie potrafię zrozumieć żyć tutaj ale bronić się rękami i nogami przed językiem a każda wolna chwile spędzać w PL . Co za radość jeździć na urlop do Pl ? Równie dobrze można tam żyć .
My mamy urlop to cieszymy się na zwiedzanie nowego kraju ludzi
Ja tez w PL dwa lata nie byłam i nie ciągnie mnie .
Na każdy wolny urlop cieszę się ze mogę zabrać moje dzieci gdzieś dalej pokazać nowa inna kulturę a Colin przy tym widzi i słyszy inne języki . Wie ze dzieci w innych krajach wyglądają inaczej , inaczej mówią .
Zabrał bym go do PL i pokaza co ? Jak ludzie siedzą i piją piwo przy grilu?Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 lipca 2019, 08:32
-
Ale ja też w pl bywam max 2 razy w roku na święta i prawdę mówiąc gdyby nie to że mamy tam rodziców za którymi dziewczyny przepadają A którzy nie mają możliwości częstych odwiedzin u nas to bym tam nie jeździła bo nie mam za czym. Wychodzę z założenia że jesteśmy Polakami, Lena wie skąd pochodzą rodzice, jakie ma korzenie i nie mam powodów mówić do niej po niemiecku i udawać pół-niemca...Bo tak niestety Polacy których widzę gdzieś w sklepie czy na placach robią. Po niemiecku średnio ale pokazać się i mówić do dzieci właśnie na zasadzie być jeść mieć czyli i tak z błędami to pierwsi. Ja nie mam potrzeby, mówimy tylko po polsku A niemiecki Lena złapała w przedszkolu i porozumiewa się nim bardzo dobrze, kolezanki ma same Niemki, srednio raz w miesiacu jest u kogos na urodzinach czy tak pobawić sie wiec wiem ze siłą rzeczy z tym językiem ma wiecej stycznosci niż z naszym. A co do wyjazdów do pl to mimo tego co tam się dzieje uczę ją szacunku do kraju z którego ma pochodzenie bo póki co obywatelstwo ma tylko polskie. Zresztą ja jej nie mówię o żadnym kraju że nie wiem Polska jest do niczego ludzie siedzą i piją albo nie wiem w Rumunii są złodzieje czy coś.
Chociaż my jak jesteśmy w pl to akurat mieszkamy w takim rejonie który jest piękny i sami do dzisiaj nie zwiedziliśmy wszystkiego ale chciałabym dziewczynom pokazać dużo żeby znały nie tylko zagraniczne wycieczki ale i to co jest warte obejrzenia w pl. -
Magdalena czyli rozumiem że twoi rodzice, rodzeństwo i kuzynostwo wszyscy mieszkają w Niemczech i Ty wcale nie musisz jeździć do Polski żeby twoje dzieci poznały tą część rodziny? To Tylko pozazdrościć bo mój syn, żeby mógł spędzić czas z babcią, dziadkiem i całą resztą, to musi pojechać tam. Nie ma możliwości żeby wszyscy przyjechali do nas. Rodzinę mam dużą i chciałabym żeby między nimi nadal był jako tako kontakt. Żeby Ben wiedział, że w Polsce ma mnóstwo bliskich osób i przede wszystkim żeby mógł się z nimi dogadać!
Moja kuzynka jest (albo była) tego samego zdania co Ty. Tylko niemiecki! Broń Boże po polsku! Dzieci nie potrafią się porozumieć z babcią która chce ich często odwiedzać. I co? Rodzice chcąc naprawić swój "błąd " zaczęli mówić w domu po polsku. Dziewczyny zamiast w weekend odpoczywać, to zostały zmuszone do chodzenia do weekendowej szkoły polskiej. A wystarczyłoby tylko albo aż mówić w domu po polsku, szczególnie kiedy wszyscy domownicy potrafią.
Wiadomo co innego kiedy małżonek nie mówi w naszym jezyku, wtedy siła rzeczy trzeba i powinno się używać dwóch języków.
I nie martw się, mimo że Ty mówisz do dzieci swoją niepoprawna gramatyka niemiecką, to Twoje dzieci i tak będą mówiły idealnie po niemiecku
Sorry musiałamannaki lubi tę wiadomość
-
Akilegna o właśnie napisałaś to co ja miałam na myśli ale być może źle to przekazałam. Oczywiście inną sprawa jak u Ciebie gdzie mąż jest Niemcem to.mowi w języku który jest jego językiem ojczystym wtedy Twoją rolą jest to aby dzieci znały język dziadków i to jest super. Dla mnie ważne jest żeby dziewczyny mogły swobodnie mówić w dwóch językach A przede wszystkim poprawnie i póki co to się udaje z Leną bo wiadomo Sara za mała jeszcze na jakikolwiek język. To samo z wyjazdami do pl. Nie chce im wpajac że Polska jest be bo ludzie piją na grillu (śmieszny argument jak dla mnie bo Niemcy czy inne narodowości przy soku też nie siedzą ;-P) A nie wiem inne kraje super hiper
To co my pokażemy dzieciom w pl zależy od nas więc sorry jeśli Ty jedziesz i możesz pokazać tylko jak piją A nie masz do pokazania pięknych miejsc gór morza zabytków itp to już niestety nie moja winaWiadomość wyedytowana przez autora: 17 lipca 2019, 11:57
akilegna♥ lubi tę wiadomość
-
Az chce sie nacisnac "bardzo lubie!" Ale nie ma takiego przycisku😂
Ja moze jestem malo kiedy w pl, kompletnie mnie nie ciagnie i nie uwazam absolutnie wyjazdu do pl za urlop... urlop mi potrzebny po powrocie, zeby odpocząć😂
Ale moja corka, mimo, ze tutaj ma spora czesc rodziny, to jednak mimo to w pl ma dziadkow, ma kuzynostwo, ma najblizsze ciocie... tak samo oni nas odwiedzaja czasem, wiec nie chodzi tylko o wyjazdy do pl, ale tez o czas jak rodzina z pl odwiedza nas...
Nie chce, zeby moja corka nie miala zadnego kontaktu z rodzina, bo nie potrafi sie dogadać...
Nie wyobrazam sobie, zeby odwiedziny u dziadkow, albo dziadkow u nas przesiedziala w kacie i potrzebowala mnie za tlumacza, bo nie potrafi sama babci czegos opowiedziec
Moja kuzynka mimo, ze polski doskonale zna, corki polskiego w ogole nie uczy... byli raz w pl, babcia nasza byla juz dwa razy tu w de odkad mamy nasze dziewczyny i ostatnio powiedziala zadowolona tylko, ze chociaz z Mia bedzie sobie mogla pogadac...
Taka prawda... druga, starsza prawnuczka patrzy na nia jak na kosmite, patrzac z mina "czego ty babo chcesz"...
Kuzynki meza bardzo dobrze znaja polski, ale dzieci rowniez po polsku ani słowa...
Ostatnio jak byli moi tesciowie i odwiedzalusmy ciocie i wujka, to co raz synek kuzynki pytał, czemu jego babcia mowi tak dziwnie...
A pl jakos nie kojarze z picia piwa przy grillu...
Bardziej kojarzy mi sie z milionem odwiwdzin i plotek... tescie mieszkana na granicy z Czechami, wiec mamy rzut beretem do Pragi, lubimy sobie pojechac czasem na caly dzien, często tez odwiedzamy Zakopane, krakow, Wisle, Uston, mamy blisko, wiec korzystamy o chociaz na weekend robimy jakis wypad taki dla siebie jak jestesmy w pl...
Mysle, ze moge corce pokazac wiele pieknych miejsc tam
Co oczywiscie nie wyklucza prawdziwego urlopu i wyjazdow, poznawania innych panstw itp...akilegna♥ lubi tę wiadomość
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Więc ja należę do tych którzy „ udają „ Niemców . Chce żyć i mieszkać w kraju w którym czuje się jak w domu . Domu czyli wszyscy rozumia co ja mówię i ja rozumie co inni . Chce żeby moje dzieci nie czuły się jak na obczyźnie . Jestem po za domem rozmawiam tylko po Niemiecku . Idąc do męża do firmy mówię po Niemiecku . Są pracownicy czemu przed nimi mam gadać w innym języku
Moi rodzice i brat przylatują co 2-3 miesiące . Na tyle co są Colin potrafi się z nimi gadać .
Do tego często rozmawiamy przez skype
Morza , jeziora , góry ? Wole jechać do Szwajcarii , Austrii i Włoch i pokazać im coś naprawdę ładnego niż latającego Misia któremu trzeba zapłacić za zdjęcie i odpierdzielone lalunie z koksami w górach na szpilkach
Ja wyraziłam moje zdanie . Chce się żyć turaj trzeba się dopasować do otoczenia . I czemu mam liczyć na to ze inni naucza moje dziecko mówić. To mój zasrany obowiązek jak nauczyć chodzić czy jeść
-
Magdalena, spoko jak ja jestem u meza w firmie, u lekarza z dzieckiem, spotykamy sie ze znajomymi (o dziwo nie mamy zadnych polskich), czy z rodzina zyjaca tutaj, gdzie kuzynki maja mezow obcokrajowcow, to przeciez tez nie rozmawiam wtesy z mezem, czy dzieckiem po polsku... ale w naszych czterech scianach to juz zupelnie cos innego...
I fajnie tez lubimy skoczyc do Wloch, Austrii i w inne zagraniczne miejsca... ale lubie tez skoczyc sobie gdzies w pl, zeby moj pobyt tam to nie bylo tylko odwiedzanie rodziny...
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
My też nie jeździmy TYLKO do Polski, świat też zobaczy i pozna. I tak, moim zasranym obowiązkiem jest nauczyć dziecko bycia człowiekiem, czy to jest Niemiec czy Polak. Niekoniecznie muszę mu pokazywać alkoholików pod sklepem, chociaż i tu w Niemczech można ich zauważyć. Nie wszystko co polskie jest złe i nie wszystko co niemieckie jest dobre. Każdy wychowuje jak chce i umie.
annaki lubi tę wiadomość