Ciąża w Niemczech
-
WIADOMOŚĆ
-
Miałam kłucie w jajniku, ale ginekolog stwierdziła, że wszystko wygląda tam dobrze i to nawet nie musi być jajnik. Nie zapisała mi nic, ale nie miałam też przewlekłych bólów. Wiem, że dziewczyny u mnie biorą leki rozkurczowe typu nospa.
Z suplementacji to biorę orthomol natal i żelazo ferro sanol. Magnez czasami jak mnie złapie skurcz w nocy, ale to jakiś randomowy, który mam w domu - firmy krzak 🙈
No nie, drugi semestr jak poprzedni. Wizyty co 4 tygodnie, nawet z jedną dodatkową pomiędzy co miałam w Bürgerkrankenhaus.
A Ty masz rzadziej? Może mieli przerwę urlopową ale powinni Cię wtedy skierować do innego lekarza moim zdaniem
Mój mąż się tak umęczył z tapetą, że aż żałuję, że mu tak jęczałam o nią 😅 biedny, mogłam zamówić naklejki, ale naprawdę dobrze się spisał. -
Natalia K wrote:Miałam kłucie w jajniku, ale ginekolog stwierdziła, że wszystko wygląda tam dobrze i to nawet nie musi być jajnik. Nie zapisała mi nic, ale nie miałam też przewlekłych bólów. Wiem, że dziewczyny u mnie biorą leki rozkurczowe typu nospa.
Z suplementacji to biorę orthomol natal i żelazo ferro sanol. Magnez czasami jak mnie złapie skurcz w nocy, ale to jakiś randomowy, który mam w domu - firmy krzak 🙈
No nie, drugi semestr jak poprzedni. Wizyty co 4 tygodnie, nawet z jedną dodatkową pomiędzy co miałam w Bürgerkrankenhaus.
A Ty masz rzadziej? Może mieli przerwę urlopową ale powinni Cię wtedy skierować do innego lekarza moim zdaniem
Mój mąż się tak umęczył z tapetą, że aż żałuję, że mu tak jęczałam o nią 😅 biedny, mogłam zamówić naklejki, ale naprawdę dobrze się spisał.
W sumie w 2 Trimester mam tylko dwie z odstępem 4 tygodniowym. Poprzednia też miałam z odstępem 4 tyg.
ja bardzo lubię kleić tapety- teściu mnie nauczył i jestem w tym naprawdę dobra. Ale mam kotki i koteczka lubi je drapać, dlatego postawiłam na naklejki. -
Jak masz co miesiąc to raczej nie ma obaw do zmartwień ^^
To byś się przydała do pomocy bo ja z moim brzuchem to już bardziej przeszkadzam samym staniem 🙈😅😅😅 nawet przed chwilą stałam i czekałam jak woda się z czajniku zagotuje a mąż się pyta co tak stoję i żebym się poszła położyć bo przejść ciężko a on mi herbatę przyniesie 🤣
Kocham koty, zazdroszczę! Masz foty? -
W sumie po malutku rośniemy. Wszytko jest dobrze. Jakoś wydawało mi się to rzadkie raz w miesiącu. Ale jak mówisz, że to normalne. To ok.
Czy mam foty. Połowa mojego telefonu jest w kotach 😂. Ja od dziecka kocham koty, moja mama ich nie cierpi. Tylko 🐕 mogłyśmy mieć w domku.
Mogłaś mówić jestem specjalistą w tapetowaniu. Uwielbiam kleić wzory.Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 września 2024, 22:21
-
Betty29 wrote:W sumie po malutku rośniemy. Wszytko jest dobrze. Jakoś wydawało mi się to rzadkie raz w miesiącu. Ale jak mówisz, że to normalne. To ok.
Czy mam foty. Połowa mojego telefonu jest w kotach 😂. Ja od dziecka kocham koty, moja mama ich nie cierpi. Tylko 🐕 mogłyśmy mieć w domku.
Mogłaś mówić jestem specjalistą w tapetowaniu. Uwielbiam kleić wzory.
Tapeta ekstremalnie wzorzysta 😅🙈 u mnie było kilka kotów ale przez siostrę szybko znikały. Nawet szczura mieliśmy a dokładnie to ja 😅 moda na Harrego Pottera weszła u mnie w podstawówce mocno.
Rant, chyba zaraz zbieram się do domu, już nie dam rady wysiedzieć w biurze 😭 -
Natalia K wrote:Tapeta ekstremalnie wzorzysta 😅🙈 u mnie było kilka kotów ale przez siostrę szybko znikały. Nawet szczura mieliśmy a dokładnie to ja 😅 moda na Harrego Pottera weszła u mnie w podstawówce mocno.
Rant, chyba zaraz zbieram się do domu, już nie dam rady wysiedzieć w biurze 😭
To widzisz idealnie bym się nadała do klejenia. Kiedyś znajomy pytał czy nie chciałabym pomóc mu kłaść na budowie 😂.
Ja też chętnie bym poszła już do domu. Obok firmy jest duża budowa i jest głośno. Ogólnie to nie lubię tego Gallus. Wcześniej byliśmy bliżej miasta. -
Dziewczyny dostał ten Verbot więc jest sukces trochę byłam zła bo w momencie gdy poszlam odebrać papiery w Verwaltung, bylo zebranie i 2 koleżanki mi gratulowały. Do tego dnia w którym przyszlam odebrać papiery byłam na l4 więc nie widzę powodu informowania innych pracowników.
U nas jest taka atmosfera że kierowniczka wszystkim dupę obrabia i trochę mnie wkurza to że sobie ze mnie temat do rozmów zrobili.
Tak naprawdę to mogłabym to zgłosić ale nie chce mi się w to bawić. Ostatecznie jakoś by się z tego wyślizgnęli -
Cześć Dziewczyny,
Paflina, rozumiem Cię. Też by mi się to nie spodobało. Szczególnie na początku kiedy nie chciałam nikomu mówić o ciąży. Wśród znajomych i rodziny też się to zdarza, że nie uszanują, że chcesz różnym ludziom powiedzieć w różnym czasie 🙄🙄🙄
To Ty teraz zgłupiejesz w domu 🙈 Ja to nie mogę się doczekać pójścia na Mutterschutz. Chodzenie do pracy ostatnio zaostrza moje złe samopoczucie. Nawet w aplikacji napisali "że jestem wulkanem negatywnej energii, gotowym do wybuchu". Potwierdzam 😅
Jak się czujesz? Byłaś ostatnio na badaniach?
Betty, u mnie szczur trząsł domem, nawet kot się go bał 😅 Co do budowy, u mnie obok zburzyli garaż i robią budynek mieszkalny. Pierwszy etap to była masakra, na balkonie nie można było kawki wypić. Teraz jest na szczęście odrobinę ciszej.
Z ciekawości, macie już świstki od lekarza do złożenia wniosku o Mutterschaftsgeld? -
Natalia K wrote:Cześć Dziewczyny,
Paflina, rozumiem Cię. Też by mi się to nie spodobało. Szczególnie na początku kiedy nie chciałam nikomu mówić o ciąży. Wśród znajomych i rodziny też się to zdarza, że nie uszanują, że chcesz różnym ludziom powiedzieć w różnym czasie 🙄🙄🙄
To Ty teraz zgłupiejesz w domu 🙈 Ja to nie mogę się doczekać pójścia na Mutterschutz. Chodzenie do pracy ostatnio zaostrza moje złe samopoczucie. Nawet w aplikacji napisali "że jestem wulkanem negatywnej energii, gotowym do wybuchu". Potwierdzam 😅
Jak się czujesz? Byłaś ostatnio na badaniach?
Betty, u mnie szczur trząsł domem, nawet kot się go bał 😅 Co do budowy, u mnie obok zburzyli garaż i robią budynek mieszkalny. Pierwszy etap to była masakra, na balkonie nie można było kawki wypić. Teraz jest na szczęście odrobinę ciszej.
Z ciekawości, macie już świstki od lekarza do złożenia wniosku o Mutterschaftsgeld?
Dzięki że pytasz. Czuje się dobrze. Na badaniu byłam w czwartek i wszystko było ok, założyli mi mutterpass. Następna wizyta dopiero 25.09 ale zastanawiam się czy nie iść w poniedziałek. Miałam dosyć silny ból brzucha w niedzielę, a w piątek stan podgorączkowy. Ten ból brzucha to były jelita ale bolało mnie tak mocno że sama nie wiem co to było.
Wcześniej rezerwowałam wizyty "na zaś" i w poniedziałek mam jeden termin więc nie wiem czy nie pójdę.
Jeśli chodzi o pracę to z jednej strony się nudzę a z drugiej są dni że bardzo mi niedobrze i czuję się słaba. Jakoś organizuje sobie czas w domu, korzystam -
Dzień dobry !
Palfina- no co za chamstwo. Normalnie to jest coś takiego jak tajemnica zawodowa. Mój szef wiedział od 8tc, gdzieś około 10 zgłosił do szefostwa. Ale inni pracownicy dowiedzieli sie dopiero teraz(mój szef wysłał @ do całej administracji) , bo ciągle go ktoś o to pytał. Oczywiście za moim pozwoleniem.
Dlatego bardzo niesmaczna sytuacja być tematem do rozmów.
Fajnie, że dostałaś ten zakaz. Szkoda, że tak późno. Teraz możesz w pełni cieszyć się ciążą.
Natalka- ja póki co nie mam problemów z chodzeniem do pracy. Zawsze sobie z kimś porozmawiam można. Oni są wszyscy bardzo kochani i mili.
Ale jeszcze jeszcze ten wulkan 🌋 energii przede mną 😂. Z drugiej strony co ja bym w domu robiła. 🤪 pewnie byłby etap wicia gniazda na zimę. Może męża namówię na wypad do Ikea. Zmienię sobie szafki w salonie hihiWiadomość wyedytowana przez autora: 10 września 2024, 10:41
-
Paflina, jeżeli to był silny ból to poszłabym wcześniej, żeby się uspokoić chociaż. Na początku ciąży mogą zdarzać się bóle brzucha itd. Macica się powiększa i przygotowuję aczkolwiek warto też reagować, jeżeli coś Cię niepokoi.
Betty, ja w pracy to co najwyżej mogę sobie z mężem lub teściem porozmawiać tak więc tak... 🤣🤣🤣 -
Paflina wrote:Dzięki że pytasz. Czuje się dobrze. Na badaniu byłam w czwartek i wszystko było ok, założyli mi mutterpass. Następna wizyta dopiero 25.09 ale zastanawiam się czy nie iść w poniedziałek. Miałam dosyć silny ból brzucha w niedzielę, a w piątek stan podgorączkowy. Ten ból brzucha to były jelita ale bolało mnie tak mocno że sama nie wiem co to było.
Wcześniej rezerwowałam wizyty "na zaś" i w poniedziałek mam jeden termin więc nie wiem czy nie pójdę.
Jeśli chodzi o pracę to z jednej strony się nudzę a z drugiej są dni że bardzo mi niedobrze i czuję się słaba. Jakoś organizuje sobie czas w domu, korzystam
Co jadłaś ? Czasami dziewczyny dopada kolka jelitowa. Sama raz miałam. Jak najadłam się kapusty zasmażanej. Taki kłujący ból. Zawsze możesz sobie wypić herbatkę rumiankową. A jaką masz jakiejkolwiek bóle, skurcze proponuję ci na wieczór magnez.
Jak masz wizytę to idź. Po co masz się zamartwiać.
Natalia tutaj mam całą administracyjne od przedszkola, 3 długie piętra. Więc jak gdzieś mnie wetknie to mnie nie ma pół godziny minimum haha. Chociaż miejsce w żłobku szybko się dla nas znajdzie 🤪 po 14 miesiącach -
Betty29 wrote:Fajnie, że wszystko ok.
Co jadłaś ? Czasami dziewczyny dopada kolka jelitowa. Sama raz miałam. Jak najadłam się kapusty zasmażanej. Taki kłujący ból. Zawsze możesz sobie wypić herbatkę rumiankową. A jaką masz jakiejkolwiek bóle, skurcze proponuję ci na wieczór magnez.
Jak masz wizytę to idź. Po co masz się zamartwiać.
Natalia tutaj mam całą administracyjne od przedszkola, 3 długie piętra. Więc jak gdzieś mnie wetknie to mnie nie ma pół godziny minimum haha. Chociaż miejsce w żłobku szybko się dla nas znajdzie 🤪 po 14 miesiącach
Wypiłam kawę na czczo i zajadłam lekami na mdłości 😂😅 podejrzewam że to to. Ogólnie zdarzają mi się takie bóle ale ten był wyjątkowo silny.
Pójdę na ten termin w poniedziałek, powiem że się martwię
Jak coś to mogę sama zapłacić za te wizytę 😂 -
Paflina wrote:Wypiłam kawę na czczo i zajadłam lekami na mdłości 😂😅 podejrzewam że to to. Ogólnie zdarzają mi się takie bóle ale ten był wyjątkowo silny.
Pójdę na ten termin w poniedziałek, powiem że się martwię
Jak coś to mogę sama zapłacić za te wizytę 😂 -
Paflina wrote:Wypiłam kawę na czczo i zajadłam lekami na mdłości 😂😅 podejrzewam że to to. Ogólnie zdarzają mi się takie bóle ale ten był wyjątkowo silny.
Pójdę na ten termin w poniedziałek, powiem że się martwię
Jak coś to mogę sama zapłacić za te wizytę 😂
To zdecydowanie mogło być to 🙈 też sporo rzeczy się zmienia w ciąży, organizm inaczej reaguje. Ja kocham kawę i żadna ilość mi nie szkodziła. Teraz piję maksymalnie dwie i to nie na pusty żołądek bo niestety od razu ból brzucha.
Betty, fajny ten żłobek? Swoje byś tam posłała?😅 -
Natalia K wrote:To zdecydowanie mogło być to 🙈 też sporo rzeczy się zmienia w ciąży, organizm inaczej reaguje. Ja kocham kawę i żadna ilość mi nie szkodziła. Teraz piję maksymalnie dwie i to nie na pusty żołądek bo niestety od razu ból brzucha.
Betty, fajny ten żłobek? Swoje byś tam posłała?😅
A ty jakie masz plany z związku powrotu do pracy ? -
Dziewczyny, mam pytanko. Jak to wygląda z Hebamme. Czy jeśli się na nią zdecyduje to muszę zrezygnować z lekarza? Czy można jakoś prywatnie się z nią rozliczyć jeśli coś nie pokryje kk? Czy położna przygotowuje do porodu, może organizować jakieś spotkania typu szkółka dla par, czy to trzeba znaleźć Träger który się tym zajmuje?
A no i chciałam zapytać, czy któraś z Was ma doświadczenie z szukaniem pracy w trakcie Elternzeit. Powoli zaczynam myśleć jak to będzie, kiedy bym wróciła na pół etatu ale zastanawiam się czy w mojej pracy jest to wgl możliwe.
Jakie szanse są na znalezienie pracy w trakcie Elternzeit, kiedy z góry okazuje się że nie jest się elastycznym?
Wydaje mi się że zostanę tam gdzie jestem, żeby nie kombinować. Szczególnie że może zdecydujemy się na drugie 😅
Macie doświadczenie w tym temacie? -
Paflina, to chyba zależy od tego co oferuje Hebamme. Ja mam tylko do Wochenbett, czyli wizyt poporodowych i to w całości pokrywa kasa chorych.
Nie, nie rezygnujesz z lekarza Nadal to lekarz prowadzi ciążę. Wiem, że są prywatne Hebamme, które mają w ofercie kursy itd. Ale nie wiem jak są rozliczane. Sprawdź co fwruje Twoja kasa chorych, bo wiele oferuje refundację różnego rodzaju kursów dla przyszłych rodziców i rodziców.
Co do pracy nie pomogę. To moja pierwsza ciąża a pracy zmieniać również nie zamierzam.
Betty, znając starego to każe mi do biura zajrzeć nawet z rodzicielskiego, tylko po cichu 😅 ale wiesz, przyjdę, pójdę. Pewnie wybierzemy opcje najkorzystniejszą dla firmy.Paflina lubi tę wiadomość
-
Natalia K wrote:Paflina, to chyba zależy od tego co oferuje Hebamme. Ja mam tylko do Wochenbett, czyli wizyt poporodowych i to w całości pokrywa kasa chorych.
Nie, nie rezygnujesz z lekarza Nadal to lekarz prowadzi ciążę. Wiem, że są prywatne Hebamme, które mają w ofercie kursy itd. Ale nie wiem jak są rozliczane. Sprawdź co fwruje Twoja kasa chorych, bo wiele oferuje refundację różnego rodzaju kursów dla przyszłych rodziców i rodziców.
Co do pracy nie pomogę. To moja pierwsza ciąża a pracy zmieniać również nie zamierzam.
Betty, znając starego to każe mi do biura zajrzeć nawet z rodzicielskiego, tylko po cichu 😅 ale wiesz, przyjdę, pójdę. Pewnie wybierzemy opcje najkorzystniejszą dla firmy.
Lekarz prowadzi ciążę do samego końca.
Jeśli chodzi o zmianę pracy w trakcie EZ jest to skomplikowane. EZ nie wypłaca pracodawca tylko miasto. Możesz szukać pracy w trakcie, ale jeszcze dopytam w BR u nas. Bo to trochę skomplikowane.
Jeśli chodzi o kurs rodzenia, wszystko zależy od twojej kk. Moja mi pokrywa max 14h, tylko wtedy kiedy zajęcia są prowadzone przez położną.
Moja psiapsi też tak miała. Pracowała u swojego narzeczonego w firmie. Choć to jej narzeczony oficjalnie był przez rok na EZ. Bo więcej kasy dostał. A ona siedziała z dzieckiem w domu.
Moje kotki
https://zapodaj.net/plik-oDwYlqfeGwWiadomość wyedytowana przez autora: 11 września 2024, 20:59
-
Rany, wyglądają jakbyś je przyłapała na gorącym uczynku 😍
Ja trochę ruszyłam z wyprawką bo mi siadło, że dziewczyny u mnie większość mają i poprane 😅 więc korzystam z wolnego i właśnie idę po proszek do nowego rossmana