Ciąża w Niemczech
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyTigana z tego co wiem to w Norymberdze jest trzech ginkow Polaków...Ciesla, Kossakiewicz i Carmen Ksciuk. Pierwszy to poprostu debil...drugi lubi naciąga na płatne badania-ja jak za którymś razem sie nie zgodziłam to byl naburmuszony cala wizytę i badanie zrobil mi tak bolesne ze myślałam ze padnę i łzy mi naszly do oczu, a dr Ksciuk...zaluje ze wcześnie do niej nie trafiłam. Wiec jak ci zależy na lekarzach polskojęzycznych to ja mogę polecić. Polozna tez mam taka co mówi po polsku. Wiem ze jst tu jeszcze jedna Polka na pewno ale kiedys przeczytałam jej wypowiedz jak bardzo jest przeciwna cc i propaguje tylko porody naturalne wiec z niej zrezygnowałam bo ja od początku byłam nastawiona na cc.
Agitka niech Alusia nic nie rozlozy. Mój siostrzeniec tez jak Xavier miał katar przy zabkach w sensie jak wychodziły. Kurczę tak bym chciała żeby juz konkretnie wiadomo bylo co malemu dolega bo wiadomoby bylo jak mu pomoc no i żeby wreszcie przestac go męczyć i Was razem z nim. Buziole dla niego ogromneWiadomość wyedytowana przez autora: 3 lutego 2015, 21:31
Tigana lubi tę wiadomość
-
Agitka, trzymaj sie dzielnie. Nie dziwie sie, ze jestes poddenerwowana bo chodzenie po lekarzach z własnych dzieckiem to najgorsza rzecz na swiecie - tak mi sie zdaje
życzę zdrówka dla Twojego synka i siły dla ciebie.
Martaa, ty moze na porodówce wylądowałas, co? Jak tak to sie pochwal
Ja jutro mam wizytę i zapytam o skurcze, bo na ktg pewnie coś takiego mozna zobaczyc, prawda?
Dzieki za rady w sprawie biżuterii i karmienia i układania do snujesteście niezastąpione
-
Martaa, juz niedługo ta nasza bezsenność przynajmniej komuś na coś sie przyda, bo teraz to tylko nas wytraca z równowagi... Ale juz wkrótce bedzie super
-
Witam
Tigana Monika dobrze pisze o ginekologach. Do Ciesli nie chodziłam wcale, byłam raz u Kossakiewicza - materialista nie z tej ziemi, a Ksciukowa jak dla mnie super. Prowadziła cała moja ciaże, która do najłatwiejszych nie nalezała, bo miałam mnóstwo komplikacji i nie było problemu z USG, ze zleceniami dodatkowych bada, konsultacji u innych lekarzy itp. A poza tym babka z poczuciem humoru i bardzo sympatycznaa połozną mam tą samą co Monika
Monika dziękuję Kochana :-* ja jestem pełna nadzie co do piątkowej wizyty, bo normalnie spac po nocahc nie mogę prze to wszystko....ale jak to mój emek mówi, nie mozna się poddawac, bo kto ma pomóc Xavierkowi jak nie My
A jak tam Vincent dzis w nocy? Kiedy macie kolejne wazenie, czy mały przybrał na wadze? U Nas przez te kilka dni na Nutramigenie Mały spadł z wagi 200 gram, bo prawie nie jadł tego. Pierwszy dzien było super, a później juz nie chciał, wiercił się przy butli, wypijał max 50 ml, a poprawy zadnej nie widac, ba nawet cos Golw tym preparacie uczula, bo jeszcze bardziej wysypany jest...dlatego od wczoraj znowu na cycu jest i czekamy cierpliwie do piątku.
Kasiu dziekuję Ci bardzo:-* na KTG jesli sa skurcze to wyjdą spokojnieJa tak od 35tc miałam skurcze przepowiadające na poziomie nawet 80%, ale jak widac Xavier czekał az Go wyciągną
Maarta współczuje bezsennosci....człowiek by pospał trochę przed godziną zero a tu nie da sie
Tigana lubi tę wiadomość
-
Czesc dziewczyny
Agitka- kurcze współczuję tak chodzić po lekarzachale spokojnie, musi sie wszystko ułożyć i wszystko bedzie dobrze, po prostu musi!
Mi znów wróciły te kłucia w kroczu i pachwinach... a prze 1,5 tygodnia miałam spokój i się super czułam.
Zaraz wychodzę na kontrolę CTG do ginki. Ale powoli nastawiam się na wywołanie porodu w piątekto bedzie 8 dni po porodzie
-
nick nieaktualnyAgitka - kurcze, jak to znowu go wysypało...? No masakra, współczuję strasznie; pewnie sama bym nie spała po nocach przez to wszystko, ale P. ma rację - najbardziej pomóc małemu możecie Wy. Ehhh mam nadzieję, ze piątkowa wizyta więcej Wam "powie".
U mnie Połoznej nie było w poniedziałek bo się przeziębiła i jak będzie zdrowa to przyjedzie jutro. Tez się lekko denerwuję czy mały przybrał na wadze czy nie. Jeszcze się naczytałam w internecie ze w pierwszym miesiący powinien przytyć 700-100g (wg jednej strony) albo 650-800g (wg innej), a nawet jakby wziać ta jego najwyzszą wagę to ledwo mu wyjdzie 200g na plusie od wagi urodzeniowej. Przedwczoraj zjadł ponad 600ml przez cały dzień czyli dobrze, a wczoraj juz tylko 500ml z groszami. Dziś znowu mi przespał 8,5 godziny i myslałam ze bedzie wygłodniały a on z łaską zjadł naciągane 100ml, ręce mi opadły, bo obawiam się że jutro przyjdzie do ważenia a tu znowu nic sie nie ruszy. A juz ostatnio jak spadł z wag te 80g, to poczułam się jak wyrodna matka co głodzi własne dziecko, ale co ja mu mam zrobić jak on nie chce. Zwiększyłam dawki jedzenia ale on znowu zmniejszył sobie ilość posiłkow w ciągu dnia i co...mam futrować jak kaczkę? -prosto do żołądka?...ehhh, podobno jak nie bedzie przybierał to jakis "wzmacniacz" do mleka trzeba bedzie mu podawać, tylko ja sie obawiam, ze po tym będzie przybierał za szybko i będzie mu grozić otyłość.
Dziewczyny wczoraj bylismy oglądać auto i sie zdecydowaliśmy. Takie jak chorowaliśmy już kilka lat temu i juz wtedy byliśmy blisko kupna, ale odłożyliśmy to w czasie. Wczoraj oglądaliśmy nowszy model, nawet pojechaliśmy na przejażdżkę, zapadła decyzja ze bierzemy...no ale brakuje nam 3000e w gotówce wiec chcieliśmy wziąć w kredycie, i wyobraźcie sobie że nie przyznali nam tego kredytu, sam sprzedawca był zaskoczony, bo zarobki mamy ok a jakby nie było kwota niewielka, wieczorem zadzwoniliśmy do naszego banku i powiedzieli, ze najprawdopodobniej nigdzie nie dostaniemy kredytu bo nie mamy tu żadnej historii kredytowej, a mój mąż spłaca jeszcze do czerwca taki jakby kredyt studencki (nie będę sie wdawać w szczegóły) i to niby tez przeszkadza - 50e miesiecznie...nosz wściec sie można. Ja sie pytam: to co bedzie za 2-3 lata jak bedziemy chcieli brać kredyt na budowę domu???
Mąż jest zły, bo my z tym autem to się tykaliśmy jak pies jeża, kombinowaliśmy na wszystkie sposoby bo nie wiedzieliśmy jakie, czy w ogóle kupować, a tu znaleźliśmy super autko które ma 8 miesiecy, mały przebieg i jeszcze "smierdzi" nowoscią i dupa blada...Niby nie problem bo tą kase to my sobie nazbieramy szybko i pewnie jak nie to to trafi się inne, tylko martwi nas to ze na przyszłość nie dadzą nam kredytu...
Noo...to się wyzaliłam... Pewnie jakbyśmy na socjalach byli to by nam moze nawet auto dali, i na urlop wysłali - słyszeliśmy juz o takich przypadkach z tym urlopem.
Jola - wywoływany czy nie, max. za 8 dni Tymonek bedzie z WamiCiesz się "babo"
-
Agitka, MonikaDM, dzięki bardzo za info o lekarzach, Ja jak na razie tutaj miałam ginkę Niemkę, ale jak polecacie tą polską to wiadomo chętnie pójdę, zawsze to łatwiej się będzie dogadać. Jak już tam znajdziemy mieszkanie i się przeprowadzimy to się koniecznie musimy spotkać, będę miała masę pytań no i fajnie będzie poznać Waszych synków
.
Agitka, mam nadzieję, że się to wszystko jakoś normuje, to AZS to na razie jest przypuszczenie czy zostało juz potwierdzone? Mam wrażenie że ostatnio coraz częściej maluchy mają jakieś problemy ze skórą, moja bratanica też ma ciągle wysypkę i nie wiedzą od czego, niby kazali jej odstawić czekoladę i cytrusy ale się to mimo wszystko utrzymuje
jola83, trzymam kciuki żeby się zaczęło naturalnie i jak najszybciej. próbowałaś jakiś trików w stylu chodzenie po schodach, picie mocnej kawy albo naparu z liści malin?
-
MonikaDM, to trochę nielogicznie Wam odpowiedzieli, bo skoro mąż spłaca kredyt studencki to jest właśnie historia kredytowa i to powinien być atut, bo na pewno go spłaca regularnie. Nie wiedziałam, ze przy takiej małej kwocie mogą takie problemy robić, współczuję bo już się nastawiliście na to auto na pewno...
A na socjalu to, jak ostatnio słyszałam, nawet Ci dzieci na obóz narciarski wysyłają.
-
Kasia trudno jakos sie przemecze:p a Ty daj znac po wizycie co tam u Ciebie. Czy dalej spokojnie czekamy we dwie czy Ty juz jestes blizej niz dalej.
Monika ojej to wspolczuje ze nie dostaliscie tej kasy, dziwne ze Wam odmowili. Powiem Ci ze znam przypadek mega wysokich zarobkow i bank tez odmowil kredytu tutaj- w Sparkasse, wtedy osoba ta zglosila sie do innego banku i tam dostala. Moze sprobujcie w innym banku... wiem tez ze patrza na to jesli ktos mial juz cos i splacil to jest o wiele latwiej. Ale przeciez kiedys trzeba zaczac i wtedy nie ma sie zadnych historii kredytowych.
Ja odkurzylam mieszkanie, malutka sie wierci.
Jolu mysle o Tobie i trzymam kciuki zeby jednak naturalnie bylo.. ja wlasnie sie obawiam najbardziej cesarki i wywolywania porodu. A bol o ktorym mowisz mam codziennie i to znaczy ze macica cwiczy, to juz taka wycwiczona i nic sie nie dzieje heheWiadomość wyedytowana przez autora: 4 lutego 2015, 10:36
-
Monika- Osz kurde to was w banku zrobili. Bylabym wsciekla. Przeciez to nie duza sumka a skoro maz splaca kredyt to historia kredytowa jest wiec o co im chodzi...Ech ta niemiecka biurokracja, wszedzie utrudniaja..
Na socjalu to takim dzieciom wszystko sie darmo nalezy. Wyprawka szkolna, wycieczki, obozy a my musimy swoim wszystko kupiwac. Czasami nie warto pracowac...
Agitka- Wspolczuje tego maratonu lekarzowego. Ale jezeli to ma pomoc dziecku to warto latac po lekarzach i szukac pomocy.... A dlaczego Xavierka czeka rehabilitacja? Jestem bardzo ciekawa waszej piatkowej wizyty trzymam kciuki za pomysle wiesci
Kurcze Julianek nadal meczy sie brzydkim katarkiem. Nic a nic nie przechodziDzisiejszej nocy to mi na cycach spal bo jak lezal to tak strasznie kaszlal, krzutszac sie przy tym ze sie balam ze mi sie dziecko zadusi
A w piatek czeka nas szczepionka i powiem szczerze ze boje sie go szczepic z katarem a lekarz mowil ze jak sie nie pogorszy to zaszczepi go pomimo kataru
(**) Nasze kochane aniolki-bliźnieta- 30.03.2011- 11tc
[/url]
[/url]
[/url]
-
Kurcze Monika jestem w szoku
A to dlatego że my bralismy w grudniu kredyt na auto 7000, u nas tylko mąż pracuje, nie zarabia jakiś kokosów bo ok 1600-1700 na rękę i kazali mu przynieść tylko 3 ostatnie kwitki z wypłaty i decyzja była po 5 min, tez nie mamy tu żadnej historii kredytowej bo jesteśmy zaledwie 2 lata. A w jakim to banku było? My mamy w reiffaisen -
Mamax ja bym nie szczepiła na Twoim miejscu.... Moja koleżanka pediatra o której kiedyś Wam pisalam za każdym razem przed szczepieniem mi powtarza że dziecko musi być całkowicie zdrowe i że jeśli lekarz szczepi mimo kataru to jest to strasznie nieodpowiedzialne i taki katarek+szczepienie może wyrządzić wiele szkód w tak małym organizmie. Przemyśl to kochana, lepiej przesunąć o tydzień, tak myślę
Zdrowka dla wszystkich maluchów przesyła ciocia Ania :-* -
nick nieaktualnyDzieki dziewczyny.
Annaki wczoraj salon wyslal zapytanie do Santanderbank i tam odmówili bez pidania przyczyny. A wieczorem telefonicznie pytaliśmy w ING gdzie mamy konto, widza wpływy miesięczne które do na poziomie min. 1950€ miesięcznie, widza stan konta oszczędnościowego i powiedzieli de najprawdopodobniej nigdzie nie dostaniemy bo przeszkada jest ten kredyt studencki no i cos o historii kredytowej mówili podejrzewam ze chodzilo im o to ze nigdy nic nie braliśmy w ratach jako małżeństwo bo inaczej tego nie kumam. Albo problemem jest ten kredyt bo mąż jak studiował tutaj to go miał i splacal. Pozniej zostały mu jskies odsetki a on sie wyprowadzal do PL i nie miał pracy i pisal o odroczenie w czasie i podal polski adres do korespondencji wiec wiedzieli gdzie jest, później miał malo platna prace i znowu odroczenie i tak się ciagnelo. Ale jak wrócił do Niemiec to zaczął spłacać i może problemem jest to ze misl te odrodzenia 2 lub 3 razy...sama juz nie wiem. Generalnie jestesmy w stanie sami dozbierac kwotę do tego czy innego auta martwi mnie to tylko na przyszłość.
A co do ludzi na socjalach to niektórzy musza...ale tych co musza to zazwyczaj niewielu ich jest a reszta to kombinatorzy. W PL tez tak jest. Mój siostra ma sąsiadkę...3 dzieci każde z innym, pierwszy tatuś w więzieniu, drugi nie wiadomo kto i gdzie a trzeci pracuje na czarno. Kobieta miesięcznie od państwa wyciąga tyle co mój szwagier zarobi, dzieci maja kolonie i ferie zimowe zapewnione i wszystko do szkoły a mój siostra ledwo wiąże koniec z końcem a siostrzeniec nie byl prawie nigdzie i gdzie tu sprawiedliwość. Jak moja siostra poszla zapytać o jakas pomoc to jej z kpina pani urzędnik powiedziała ze jej mąż pracuje i ich zarobki przekraczają limit...wiecie o ile? O 2albo 3 zlote- bo już dokladnie nie pamiętam...i tak jest wszędzie. A Ty chcesz być samowystarczalny i jeszcze po dupie dostajesz.Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 lutego 2015, 11:54
-
nick nieaktualnyAnna i sprawdzimy ten reifeisenbank...
Mamax a próbowałaś Babix? To są takie kropelki jakby do inhalacji. Nie wiem na ul coś zdzialaja juz przy katarze ale my mieliśmy wrażenie ze Vincent ma zawalony nowe bo bardxo ciężko oddychal i to przyniosło mu ulgę. -
Sprawdźcie może się uda, szkoda żeby Wam auto przepadło
Dziwne te wszystkie przepisy itp, no przecież jak ktoś nie ma historii kredytowej to powinien to być plus bo radził sobie sam, a te odroczenia to też głupota jeśli przez to nie chcą dać, skoro spłaca to uczciwie, nie miga się i jeszcze uczciwie pisał odwołania zamiast olać to, ehhhh no ale co zrobić -
Monika- A moze twoj maz przez to jest na szufa czy jakos tak to sie pisze. My mielismy z tym problem. Jak dostalismy mieszkanie to wiadomo trzeba bylo je urzadzic. Ne chcielismy brac kredytu bo jaz calkiem dobrze zarabia tylko tak w kazdym miesiacu dokupywalismy a to szafy a to lozko, sofa itd. Niestety najdrozsze byly meble kuchenne i przy ich zakupie naczerpalismy nieco nasze komto i mielismy na nim minus. Ale bylismy pewni ze spokojnie splacimy je z tym ze pech chcial ze niemalze w tym samym czasie nasz bank zostal zlikwidowany a wszystkich klientow przejol inny bank. No i pech chcial ze oni nie dali nam czasu na splate tego minusa tylko wzieli nam ta kwote pod kredyt ktory oczywiscie spokjnie splacilismy. Kilka lat bylo spokju a tutaj trzy lata temu Chcielismy konto w innym banku otworzyc a tam nam mowia ze nie mzemy bo maz jest na szufie...nosz kurde ale sie wkurzylusmy, przciez kredyt splacilismy a zadnych innych dlugow nie mielismy. Okazalo sue ze tamten bank doliczyl jeszcze jakies odsetki. Nie duzo bo cos ok 80 euro ale oczywiscie nikt nas o tym nie powiadomil...
A ten Babix w de kupilas?(**) Nasze kochane aniolki-bliźnieta- 30.03.2011- 11tc
[/url]
[/url]
[/url]
-
nick nieaktualnyWłaśnie dzis musze mężowi powiedziec żeby to sprawdzil bo tez o rej calej szufie wyczytalam. Mniejsza z tym teraz. Auto nam tak na gwałt nie jest potrzebne choc okazja fajna.
A teb Babiz to tutaj w DE. Polozna nam polecila. To są takie kropelki do inhalacji i na ubranko daje się dwie kropelki. Tzn. my tak dajemy. Spróbuj bo nie drogie a może pomoże. -
jejku jak Was slucham o tym kredycie to włos jezy się na głowie... ale to tak jest, że uczciwemu człowiekowi zawsze pod górkę. Monika też chcielismy wziąc auto na kredyt, tylko troche wiecej kredytu gdzieś ok. 5000E ale pewnie w naszym przypadku to w ogóle nie możliwe, bo mieszkamy tu zaledwie od 5 miesięcy i tylko mąż pracuje. Swoją droga ciekawe jak oni liczą zdolność kredytową. W PL mamy mały kredyt(200zł miesięcznie) zostało chyba 7 rat, ciekawe, czy to tez wzięli by pod uwagę? A można wiedzieć jakie autko sobie upatrzyliscie? my chcelismy Wolswagena PLUS ale trochę drogi... trzeba się wziąć za oszczędzanie
Wróciłam z CTG, wszystko ok, nawet szyjka miękka ale brak rozwarcia. Ginka mi powiedziała, że u mnie poród powinien przebiec szybko, bo Mały już jest bardzo nisko no i szyjka miękka ... ale brak skurczy. Chyba jednak jutro pojde do szpitala zapytać kiedy wywołają mi poród. Podobno w weekend nie wywolują porodów. Słyszałyscie cos o tym? -
Wspolczuje katarkow i chorob u Waszych maluszkow... Agitka a Tobie najbardziej z problemem skornym, wyobrazam sobie co musicie przezywac... u nas mala ma niby tylko kolki ale placz jest niesamowity i nasza bezradnosc totalna, dzis w nocy powtorka z rozrywki, juz chyba te kropelki nawet nie pomagaja. Masakra jest patrzec jak wlasne dziecko sie meczy dlatego wyobrazam sobie co Wy musicie przezywac
W dzien mamy w sumie spokoj ale w nocy zaczyna sie tragedia i tak juz druga noc (przez kilka dni, moze nawet tydzien byl spokoj od bolu brzuszka).
Czy tylko moja mala ma tutaj kolki czy ktos sie polaczy ze mna w bolu?
Monia, czyli Vincent od urodzenia przybral tak jak piszesz ledwo 200g? Widze ze podalas tam jakies normy, to moja cora chyba przegiela bo przybrala przez miesiac lekko ponad 1kg ale juz sie tym nie przejmuje, pisalyscie ze to normalne ze takie maluszki w pierwszych miesiacach tyja, a poza tym nie tucze jej nie wiadomo czym tylko pije moje mleczko wiec sumienie mam czysteA poza tym nie widac po niej, moze tylko na buzi ktora i tak sie zmienila a tak to jest wszystko dobrze
A Twoja polozna co mowi na ten wagi Vincenta?
Aaa zapomnialam Wam powiedziec, ze byla ta babka z Gesundheitsamtu i w sumie wiele przydatnych informacji powiedziala. Gdzie skladac o KG i EG, kartki z adresami, dala tez liste lekarzy z adresami do ktorych moge isc z dzieckiem w mojej dzielnicy, jakas kartke z numerem telefonu gdy dziecko cos polknie (akurat tu sie z nia spieralismy bo mowimy ze w takiej sytuacji trzeba od razu po pomoc a nie dzwonic pod numer i sobie rozmawiac i pytac czy to trujace czy nie), o antykoncepcji troche, dala adres gdzie moge isc z zaswiadzceniem od lekarza i tam otrzymam np. tabletki za darmo, ja mowie ze mysle o spirali to ona ze to tez tam moga mi zrobic. Aaa no i o przedszkolach oczywiscie. My jej powiedzielismy ze wiemy, ze z miejscem w przedszkolu jest tragedia, ze ciezko dostac. I ona spytala kiedy chcemy dac dziecko do przedszkola, my mowimy ze napewno nie tak szybko bo jestesmy zdania ze dziecko w tych najwczesniejszych latach powinno byc z rodzicami (oczywiscie to tylko nasze zdanie), ze do przedszkola ja damy chyba jak bedzie miec 3 lata. I ona cos tam, ze w sumie juz mozna szukac miejsca a my ze nie wiemy czy bedziemy tu mieszkac, moze znajdziemy mieszkanie w innej dzielnicy a moze wyprowadzimy sie do innego miasta czy kraju, poki co ciezko to okreslic. No ale mamy najwazniejsze informacje, ze 3-5 miesiecy przed pojsciem dziecka do przedszkola mamy zalatwic ten Kita-Gutschein w Jugendamcie.
A jesli juz mowa o przedszkolach to w tv ostatnio mowili, ze jedna babka przez rok szukala miejsca w przedszkolu dla swojego dziecka, ktorego oczywiscie nie dostala i teraz musi placic kare w wysokosci 2300 € dlatego ze dziecko nie chodzi do przedszkola...
Normalnie az mnie krew zalala, przeciez szukala i nie jej wina ze miejsc nie ma. Niemiecka 'sprawiedliwosc'Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 lutego 2015, 13:56