X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Ciąża w Niemczech
Odpowiedz

Ciąża w Niemczech

Oceń ten wątek:
  • Mamax Autorytet
    Postów: 1066 218

    Wysłany: 6 lutego 2015, 14:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jola- No wrescie sie doczekalas synka. Gratuluje ;-)

    Kasia, Marta- No teraz wy dziewczyny macie zielone swiatelko ;-) Czekamy na wasze dziewczynki ;-)

    Endokobietka- Witaj ;-) Kurcze ale mieliscie przezycia z synkem. Wyobrazam sobie jak wam musialo byc ciezko. Ale daliscie rade a dzieki temu wysliscie na prosta i teraz Jas dobrze sie rozwija.

    Kasia- Jak wyladujecie odrazu na porodowce to polozna wam pokaze szafke w ktorej mozecie schowac tobolki. A jak bedziesz najpierw na gorze w pokoju to tez bedziesz miala szafe do dyspozycji ;-)

    My juz jestesmy po szczepionce. Na razie wszystko po niej w porzadku.. Malutki wlasnie bawi sie ladnie na matce edukacyjnej wiec juz zapomnial o wklociach ;-) Mam nadzieje ze juz nie dostanie goraczki...

    (**) Nasze kochane aniolki-bliźnieta- 30.03.2011- 11tc
    82do3e5er89phwkq.png[/url]

    zrz6anlirvrf5z1r.png[/url]

    f2wl6iyemrinq9lg.png[/url]
  • Endokobietka Autorytet
    Postów: 3166 1534

    Wysłany: 6 lutego 2015, 14:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mamax jaka szczepionka?

    17u93e5exqfllrog.png
  • Agitka Ekspertka
    Postów: 266 82

    Wysłany: 6 lutego 2015, 14:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ​Tigana to w takim razie gratuluję córeczki :-) ja w sumie próbowała Hipp Bio Combiotic PRE HA i jest ohydne, Aptamil PRE kiedys próbowałam i nawet taki względny w smaku, a Nutramigen czyli preparat mlekozastępczy polecam jak ktos chce sobie zołądek przeczyscic, bo sam zapach odrzuca, a smak od razu odruch wymiotny u mnie powoduje :-/ a kim jestem z zawodu jesli mozna spytac?

    Maarta nalesniki ze szpinakiem uwielbiam i w sumie z serem i pieczarkami tez :-D ja tez nic nie wiedziałam o mleku przy pierwszym synku, wszystkiego się nauczysz Kochana jesli bedzie trzeba :-)

    agattee a własnie mi się przypomniało, bo Mały do dwóch dni ma problemu z kupką, puszcza mega smierdzace bąki a kupy brak i kupiła dzisiaj czopki, które połozna Nam polecała na początku. To są homeopatyczne czopki z gliceryną dla niemowlą między innymi na zaparcia, wzdęcia i kolki. Nazywają się carum carvi. Jak cos to moze One by Małej pomogły na brzuszek? jesli o te pępki chodzi to chyba zalezy jak pępowina została podwiązana. W Pl Alus nie miał własciwie wclae pępowiny, był tylko taki malenki węzełek na samym koncu,a Tutaj Xavier miał pępek zapięty klamerką i była ta pepowina dłuższa i dlatego ma troszkę bardziej wystający pepęk, ale tez wklęsły :-)

    Ma1ta sliczna córeczka :-) a jakie ma długie paluszki :-) Gratuluję Kochana :-)

    Monika masz rację nie ma co załamywac rak i myslec nad czyms, co się jeszcze nie zdarzyło. gtrzeba myslec pozytywnie i weirzyc, ze bedzie OK. Dlatego ja mimo ze czasami mi juz ręce opadają na ta skórę Xaviera to staram się nie tracic nadziei, ze w koncu wyjdziemy na prostą ;-)​​​​​​​​

    Muniek super, ze z Maluszkiem wszystko dobrze :-) a moze teraz jak pójdziesz jeszcze raz, zeby ten brzuszke zmierzyc to ładną fotke dostaniesz ;-)​​

    beata gratuluję trzeciej córeczki ;-) oj emek bedzie miał w domu tyle kobietek do rozpieszczania :-D​​

    kasiu ja pod koniec ciązy czułam się jak czołg a sapałam jak parowóz po dłuższym spacerze :-p​​

    Mamax i jak po szczepionce Mały? U Nas po dwóch dawkach narazie nie było nic Xavierkowi, poza zaostrzeniem zmian na skórze, ale to pewnie wynik jakiegos konserwantu. Na szczescie gorączki ani nic takiego nie było. Jesli chodzi o MMR to Aleks był tylko raz szczepiony, a drugi raz nie szczepiłam. Dopiero zaszczepie jak bedzie szedł do szkoły. Natomiast Xavierka tez bede szczepic tylko raz, ale nie normalnie jak bedzie miał rok, tylko minimum jak bedzie miał 2 latka :-)​​

    endokobietka ale super wiadomosc dostarczyłas :-) O kurcze to bardzo duzo przeszłas z maluszkiem....najwazniejsze, ze wyszliscie na prostą i oby więcej takich atrakcji nie było :-) My tez z pierwszym synkiem sporo przeszlismy, był niedotleniony w trakcie porodu, groziło Mu wodogłowie i lekarze straszli MPD, do tego alergik. Do roku czasu był na rehabilitacji a teraz ma prawie 5 lat i jest bystrym i az zanadto ruchliwym Chłopcem :-)

    Jola gratulacje ogromne :-)​​​​

    amarranta gratuluję córeczki :-)​​


    A My juz po wizycie u alergologa i powiem Wam, ze jak wyjechalismy z domu o 9:30 tak wrócilismy o 12:30 i normalnie wytargałam z gardła babce skierowanie na badanie krwi, na alergię...normalnie jak się nie wykłucisz to nie ma szans nic dostac....W sumie nie jestem za bardzo zadowolona z wizyty bo babka nie wiedziała nawet czy to Nutramigen i tak w ogóle to powiedziała ze nie wiadomo od czego mały ma uczulenie....nie chciała tez robic badan zadnych, ale powiedziałam jej, ze jak nie zrobimy badan to lekarz nie przepisze mi mleka wie musze je miec. Więc dostalismy skierowanie i w poniedziałek mamy badanie krwi i do wyników mamy podawac ten Aptamil + podaję tez cyca trochę Xavierkowi i zobaczymy co wyjdzie. Ma miec pełny pakiet pokarmowy zrobiony. Jedyne co jestem zadowolona to powiedziała, ze nie trzeba robic badan czy to gronkowiec, bo gdyby to było bakteryjne zapalenie skóry to te rany by wyglądały gorzej i przede wszystkim by smierdziała skóra, a nie jest tak. Dostalismy tez krem jakis do buzi specjalny apteczny i masc na grzyby i drozdze, którą mamy smarowac te saczące się miejsca. Teraz to ja tylko się modlę, zeby wyszła alergia na to mleko, bo jak nie to trzeba bedzie dalej szukac(szloch)

    beata1313, Muniek, amarranta, Tigana lubią tę wiadomość

    74dij44j8mghukfi.png

    gg64i09k6vmllddh.png
  • annaki Autorytet
    Postów: 2336 1022

    Wysłany: 6 lutego 2015, 14:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Endokobietka witaj :-)
    Jola gratulacje! A dopiero co kazali czekać do końca tyg i proszę, poszło bez wywoływania :-)
    Ja dzisiaj byłam u mojej gin, skończyły mi się tabletki a i tak w marcu miałam być na kontroli więc pojechałam dzisiaj zwłaszcza że mąż miał wolne, od razu porobilam pakiet badan więc mam znowu spokój na jakiś czas, a dokładnie na pol roku :-)

    Endokobietka lubi tę wiadomość

    nugesuy.png
    ckaimdy.png
  • annaki Autorytet
    Postów: 2336 1022

    Wysłany: 6 lutego 2015, 14:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agitka potwierdzam czopki carum carvi są super :-) , u nad tez czasem trzeba było użyć i pomagały
    Widzę że z mmr czekasz jak ja :-) , a czy mowilas juz o tym lekarzowi ze chcesz przesunąć na późniejszy wiek? Pytają dlaczego itp? Mają jakis stosunek do tego?

    nugesuy.png
    ckaimdy.png
  • Ma1ta Przyjaciółka
    Postów: 110 35

    Wysłany: 6 lutego 2015, 15:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jola gratulacje :)

    jeszcze nie nadrobilam was..
    co do mojego porodu to o 23 wody odeszly bylam akurat w lazience i zdazylam usiasc na kibelek Wiec kałuży nie bylo ;)
    Na spokojnie sie wyszykowalismy i okolo 1 bylismy w szpitalu. Maz jakos powage zachowal chodz jak powiedzialam ze musimy jechać do szpitala to male przerazenie w oczach mial. W szpitalu jak sie nasilily bole dostalam znieczulenie PDA zdretwiala mi od niego noga bezwadla taka byla. A bole byly mimo wszystko. Tak jakbym rodzila bez znieczulenia. Podawali mi cos tam jeszcze ale nie dzialalo.po kilku godz meczarni zaczęli mi mala wypychac. Kobieta stała mi nad glowa i cisnela na brzuch mimo ze mowilam ze nie chce i ze jej rece sciagalam. Moj maz nie wytrzymal i ich nawyzywal pierw po polsku i pozniej po niemiecku. I wtedy sie ruszyly przylecialy 2 lekarki i stwierdzily ze mam malo skurczy partych i ze musza uzyc przyssawki. Samo to jak ja zakladali bolalo a co dopiero wyciaganie malej. 2 babki ciagnely przyssawka a jedna nadal mi na brzuch naciskala i kazali przec. Myślałam ze tam umre. Maz nie mógł patrzec jak sie mecze i wyszedl. Sama bym nie mogla tyle godzin siedziec i na to patrzec. Ale jak uslyszal placz malej w sekundzie wszedl do srodka az lekarze sie wystraszyli hehe i juz zakochany w malej byl. 2 godz chyba plakal ze szczescia. Mala miala pepowine wkolo szyji. Teraz sie smiejemy ze jak tatus maly samobójca byla. I tak samo jak tata na swiat przyszla miedzy dniami wyznaczonymi na porod.urodzila sie dokladnie 1 dzien po moich urodzinach wiec prezentem byla najlepszym jaki mozna miec :)

    Pozniej na sali lezalam z polka po cesarce. Masakra jakie zwloki z niej byly kilka dnia. Ja juz na 2 dzien wsio ok tylko podwozie bolalo. Ja lekarza pos koniec porodu mowilam zeby mi juz cesarke zrobili ze nie urodze ale dobrze ze nie zrobili bo jak widzialam tamta kobiete pol zywa to bym nie chciala tak.

    Ostatnia nac w szpitalu mala spala juz ze mna. przed tym zaczelo jej sie bardzo ulewac i miala moment ze zaczela sie doslownie dusic. Lalo sie jej z nosa i z ust. Przekrecenie na bok i klepanie po plecach nie pomoglo. Wybieglam z nia i polozna mi pomogla pokazala co i jak. Teraz sie boje jej sama w pokoju zostawić bo kilka razy sie to powtorzylo. Lekkie ulewanie jeszcze mnie tak nie przeraIlo ale jak sie czerwona zrobila i nie mogla oddychac tak mi weszlo w glowe ze nawet idziemy sie kapac razem Hehe

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 lutego 2015, 15:50

    klz9rl68ev7azsow.png
  • Maarta:) Autorytet
    Postów: 699 400

    Wysłany: 6 lutego 2015, 15:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Endokobietka jak czytam Twoja historie to moje dolegliwosci tak jak napisala Kasia rowniez sa niczym, na szczescie wszystko dobrze z synkiem i oby bylo tak dalej. Jestes bardzo wytrwala!:) Podziwiam.

    Agitka w takim razie wpadnij na nalesniki.

    Kasia ja tez zrobilam dzis muffinki, nawet ostatnio coli sie napilam bo tak mialam ochote, a przez cala ciaze nie pilam. Postanowilam jesc wszystko na co mam ochote, to przeciez ostatni tydzien kiedy mozemy sobie na to pozwolic.

    Jola pewnie zakochana w synku:)

    Agitka lubi tę wiadomość

    oar843r8kh12ukn4.png
  • Kasia83 Autorytet
    Postów: 952 277

    Wysłany: 6 lutego 2015, 16:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Oj Ma1ta to łatwego porodu nie miałaś brrr. Widze ze rożne rzeczy moga sie zdarzyć, ale ńie moge sie negatywnie nastawiać. Oby wszystko poszło szybko i sprawnie.


    Martaa, ja tez w tym tygodniu sie rozpieszczam a co! Potem będziemy musiały troche uważać jak nam przyjdzie karmić piersią.


    Kurde nie wiem jak sie spakować. Bo mamy torbę mała dla meza z jego takimi osobistymi rzeczami i dla mnie większa. Ale przecież swojej na porodówkę całej nie chce brać tylko jakies tam osobiste rzeczy, ręczniki itp..wiec nie wiem czy spakować jeszcze jakaś mała torbę tylko na porodówkę?


    Mamax, trzymam kciuki zeby małemu nic nie było po szczepionce :)

    Oj Agitko, ty sie kobieto ujeździsz po tych lekarzach i widze ze jak wszędzie mozna trafić na lepszych i gorszych :/ dobrze, ze wywalczyllas to skierowanie.

    Agitka lubi tę wiadomość

    zem3zbmhb277dwos.png

    Tabelka:Mamuski w Niemczech
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 6 lutego 2015, 16:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Endokobietka - zapraszamy gorąco :) Kochana, masz chyba najdłuższy staż mieszkanie w DE wiec teraz to juz pozamiatane, bo będziemy Cie męczyć i pytać o rózne dziwne bzdury ;) No i za Twoim udziałęm na forum, będziemy tu za niedługo obchodzić pierwszy "forumowy" roczek! Walentynkowy dzidzuś, ale super. Widze, ze dobrze wspominasz cesarkę, ja też, a z tym oddychaniem to mi cały czas mówili "prosze nie zapominac oddychać" :) I wtedy dopiero brałam oddech :) Faktycznie początki po porodzie nie łatwe miałaś, ale dałas radę i z tego trzeba być dumnym. Szybko wróciłaś do pracy, co to znaczy ten system 7/7...tydzień Ty pracujesz a tydzień maż, czy jak? Ja bardzo chciałam iśc do pracy ale jezyk do bani, a później zdecydowaliśmy się na maluszka, ale planuję pod koniec roku zacząć ekspansję na niemiecki rynek pracy i od poczatku przyszłego roku będę pracować - taki mam plan :)

    Melka - witaj serdecznie. Ja zmieniałam ginka w połowie II trymestru więc chyba nnie do końca można tylko przy przejsciach na kolejny trymestr. No i nie przeprowadzałam się wtedy. Ale ja myślę, ze to co mówią nam lekarze to po to zeby nas zatrzymać przy sobie jak najdłuzej bo w końcu mają z nas kasiorkę ;) Napisz coś o sobie...Skąd jesteś? To twoje pierwsze maleństwo?

    Kasia - ja wierzę w samospełniającą się przepowiednie, więc skoro mówisz i czujesz ze mała urodzis się 13-go to niech tak będzie :) Swoją drogą ja okropnie lubię 13-stki :)

    Martaa - to teraz juz nie wiem, czy lepiej wiedzieć czy nie wiedzieć...niby mówią, że niewiedza jest błogosławieństwem, ale w temacie szczepionek czuje sie poprostu jak...debil...

    Dziewczyny teraz Wam trudno uwierzyć, ze taki mały człowieczek w brzuszku mieszka, a jak ja zobaczyłam małego pierwszy raz po wyjęciu z brzucholka to nie mogłam uwierzyć ze z tej maleńkiej fasolki z pierwszego zdjęcia usg wyrósł mi taki kawaler piękny :)

    Tigana - te mleka maja dziwne smaki, ja wlasciwie próbowałam Humanę i niezbyt fajna jest...a jak zostawisz w butelce albo pustą butlę nie umytą choćby na 30 minut to śmierdzi jak diabli...ja zawsze lecę od razu umyś albo przynajmniej od razu zalać ciepła wodą.

    Agitka - to jest dobra myślenie...wiem, ze teraz pewnie ciezko bo on malutki i ciężko jest stwierdzić co mu jest...pewnie wściekałabym sie na lekarzy ze nie potrafia znaleźć wyjścia no ale ich też troche trzeba zrozumieć, bo przecież biora odpowiedzialnosć za diagnozy i podawane leki a jakby nie było to dopiero 4-ro miesiączny szkrabik. Ja to Was podziwiam!
    A u Beatki to masz racje ze jej mąż będzie miał kobietki do rozpieszczania albo na odwrót, będzie miał aż 4 kobietki, które będą rozpieszczały jego i będzie dla nich całym światem...podobnie jak u Ciebie - masz 3 facetów dla których jestes królową :)
    Co to jest to MMR? Normalnie ja Cię musze dorwać kiedyś na wykład o szczepionkach...tak bez facetów bo oni się będa wymądrzać, po babsku musisz mi wytłuaczyć :)
    Kochana mam nadzieję, ze w poniedziałek wyjdą już konkrety i nie trzeba bedzie szukać dalej. Będe zaciskać kciuki i koniecznie daj znać.

    Ma1ta - jak czytałam opis Twojego porodu to na poczatku jedna rzecz mi się nasunęła na mysl...ze z jednego powodu załuję cesarki - chciałabym widzieć minę mojego męża jak mu mówię, ze wody mi odchodza i musimy jechac do szpitala...podejrzewam nieziemski widok ;) A teraz na serio - współczuję że Cię tak wymęczyli, ale najwazniejsze ze wszystko się dobrze skończyło. No i widzisz, jednak cesarki też różnie się przechodzi, bo ja też lezałam z dziewczyną, która jak wychodziła do domu do ledwo się ruszała a ja nastepnego dnia smigałąm aż miło. A z ulaniem to masakra...pierwszy raz jak mojemu małemu sie ulało i to trochę to spanikowana nie spuszczałam z nigo oczu chyba pół dnia, jeszcze w szpitalu to było. A jak Wam teraz w domu razem?

    amarranta, Agitka lubią tę wiadomość

  • beata1313 Ekspertka
    Postów: 230 145

    Wysłany: 6 lutego 2015, 16:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ma1ta to troche sie nacierpialas :( ale najwazniejsze ze juz po, ja to tez szybko zapominalam o bolach jak juz cory byly na swiecie, najwspanialszy moment w zyciu kazdej matki ujrzec swoje nowonarodzone dzieciatko :)


    Moniczko oj tak maly babiniec bedzie u nas w domu hihi ale mezo tak jak piszesz bedzie rozpieszczal nas a my jego :D .


    Co do szczepien to ja bede szczepic, obie cory mialy wszystkie obowiazkowe i pare dodatkowych i super wszystko przeszly bez zadnych komplikacji i mam nadzieje ze Nela tez wszystko dzielnie zniesie ;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 lutego 2015, 16:43

    gyxwcwa1xs1eqezb.png
  • Muniek Autorytet
    Postów: 1170 1530

    Wysłany: 6 lutego 2015, 16:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ma1ta oj ty biedna,ale cię wymeczyli. Współczuję! Ale ważne że już w domku jesteś ze swoją dzidzią. No i w ogóle po takim porodzie super że już na drugi dzień byłaś na chodzie.

    Agitka ale mi żal twojego synusia,mam nadzieję że w końcu dojdą do tego co go uczula i zwalcza to paskudztwo. A z lekarzami tak to już jest,jak nie uprosisz o coś to oni sami od siebie nie bardzo :-\ dużo siły wam życzę.

    Agitka lubi tę wiadomość

    snk2s95.png
    y1iruwn.png
    (*)18.02.17 (13tc) Nasz Synek <3
  • Maarta:) Autorytet
    Postów: 699 400

    Wysłany: 6 lutego 2015, 17:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasia wyslalam Ci zaproszenie:)

    Ja biore walizke na kolkach, do tego torbe mala z kosmetykami w tym szpitalu gdzie bede rodzic najpierw bedziemy w takim jakby pokoju a potem od 6-7cm rozwarcia dopiero na porodowke, chcemy wziac pokoj rodzinny jesli bedzie wolny, znajomi tam rodzili wzieli i bylo super. Ciuszki biore swoje bo podobno nieprzyjemne twarde maja i dzidzia placze przy zakladaniu takich.

    oar843r8kh12ukn4.png
  • Kasia83 Autorytet
    Postów: 952 277

    Wysłany: 6 lutego 2015, 19:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marta, nie moge ci wyslac wiadomości z nr telefonu bo mi ciebie nie odnajduje :/ spróbuj ty.

    Kurde brzuszek mnie dzis boli, ale nie okresowo :/ chyba mi coś zaszkodziło :/ jeździ mi coś masakrycznie w środku i nie jest to Gabrysia:/

    zem3zbmhb277dwos.png

    Tabelka:Mamuski w Niemczech
  • Agitka Ekspertka
    Postów: 266 82

    Wysłany: 6 lutego 2015, 20:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    annaki o Xavierka szczepieniu jeszcze nie mówiłam, ale My przyjechalismy tutaj jak Aleks miał rok i 2 miesiące i dszczepionkę MMR miał za sobą, robioną w PL. Tu wg kalendarza szczepien powtarza się ją, kiedy dziecko ma dwa lata. Jak przyszedł wiek lekarze pytali, czy szczepimy to powiedziałam, ze nie, zapytali dlaczego to wytlumaczyłam, ze nie chcę bo mówia tyle o tym autyzmie itd. Powiedzieli OK nie ma problemu, chociaż jeszcze kilka razy (nawet jak Alus miał juz 4 lata) czy nie chcemy na pewno zaszczepic. Ale nie było w tych pytaniach zadnego wyrzutu, tylko taki normalny ton, takze myslę, ze teraz tez nie bedzie problemu ;-)

    Ma1ta o kurcze to tez miałas poród z przebojami......dobrze, ze juz Malutka jest z Tobą, a Ty szybko dochodzisz do formy ;-) a co do ulewania to mogę się domyslic jak się wystraszyłas....u Nas jak Alusiek miał miesiąc i dostał pierwszego bezdechu to dobrze, ze emek był w domu bo ja wpdałam w taką panikę, że szok. Pierwszy raz zdarzyło mi się tak zachowac, bo myslałam, że Alus umrze :-(

    Maarta oj nie kus bo gotowam przyjechac na te nalesniki :-D a skąd jestes mozesz przypomniec? bo mnie chyba skleroza ciązowa jeszcze nie minęła :-D

    Kasiu oj juz mam dosc tych jazd po lekarzach i własnie masz rację...raz trafisz na fajnego lekarza z duszą a nie raz to nóz w kieszeni się otwiera....ta kobieta dzisiaj np. leczy tez niemowlaki a nie wiedziała vco to Nutramigen nawet :-( Kasiu oj zeby an koniec jakas nieszczesna jelitówka Cie nie dopadła....U Nas w przedszkolu teraz panuje i az mam stracha, zeby Alusiek do domu nie przyniósł....


    Monika wiem własnie, ze lekarze tez muszą byc pewni swej diagnozy, zeby leczenie podjąc, tylko czasami dobija mnie ta bezsilnosc, ze gdyby chodziło o ich dzieci to jestem pewna, ze wszystkie badania by im porobili.....hahaha ale się usmiałam z tej królewny :-D rozpieszczają moze i tak, ale ile par skarpet przewinie się przez moje ręce :-D:-D:-D:-p MMR to szczepionka na odrę, swinkę i rózyczkę, która wywołuje najwięcej kontrowersji....kiedys sobie o tym na spokojnie porozmawiamy :-) a i dziękuję za kciuki, a znac dam jak najbardziej. Tyle, ze ja juz dzis przzywam, ze w poniedziałek bedą małemu krew pobierac i to dosyc sporo....:-(

    Muniek dziękuję :-) mam nadzieję, ze juz niedługo nie bede musiała sie tak przedzierac przez tych lekarzy wszystkich ;-)

    A Moje Smyki juz spią, tzn Xavierk spi grzecznie, Alus jeszcze cos gada w łóżku, a emek tez kima, bo jeszcze dzis idzie na noc do pracy....

    74dij44j8mghukfi.png

    gg64i09k6vmllddh.png
  • MRC Przyjaciółka
    Postów: 159 44

    Wysłany: 6 lutego 2015, 20:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ma1ta mi też babka prawie kładła się na brzuch i też synek wyjmowany był ssakiem. Ale nie wspominam tego najgorzej. Może dlatego że już siły nie miałam i było mi obojętne co ze mną zrobią...aby tylko go wyjęli. A jak wkładali ssaka to nic nie bolało.

    201410034762.png

  • Agitka Ekspertka
    Postów: 266 82

    Wysłany: 6 lutego 2015, 20:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MRC a ja dopiero teraz zobaczyłam, ze Twój synek tylko 5 dni starszy od Mojego :-) Toż to szkraby na tym samym etapie teraz są :-D

    74dij44j8mghukfi.png

    gg64i09k6vmllddh.png
  • MRC Przyjaciółka
    Postów: 159 44

    Wysłany: 6 lutego 2015, 20:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    oczywiście :)

    201410034762.png

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 6 lutego 2015, 20:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gratulacje dla świeżo upieczonych Mamusiek!! :)
    PS:dopisałam się do tabelki :)

    MonikaDM, amarranta lubią tę wiadomość

  • Melka Ekspertka
    Postów: 182 73

    Wysłany: 6 lutego 2015, 20:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    hej Mamusie
    To moja druga ciaza. juz 35 tydzien. mam planowane cc, bo za pierwszym razem tez mialam. do tego dochodzi wysokie cisnienie... niestety. to tak krotko o mnie.
    obecnie - konkretnie prawie od 3 lat - mieszkam w baden würtemberg.
    ciekawa jestem porodu w Niemczech. w koncu mam porownanie. choc musze przyznac, ze pierwszy byl straszny. nie wiem czy chcialybyscie nawet to slyszec. nie chce Was straszyc bo przeciez kazdy porod jest inny. jak i ciaze bywaja za kazdym razem inne.
    ja szykuje sie na 6 marca, czyli 13 dni przed planowanym terminem. boje sie ale to chyba normalne?!
    czytam Was z duza ciekawoscia. serdecznie pozdrawiam Was kobitki...

  • Mamax Autorytet
    Postów: 1066 218

    Wysłany: 6 lutego 2015, 21:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Endokobietka- Dzisiaj Julianek dostal pierwsza dawke szczepionki skojarzeniowej 6w1. Narazie dobrze ja znosi. Co prawda przespal praktycznie caly dzien ale pamietam ze starszy synek tez po szczepionkach taki spioch byl. Widac organizm tego potrzebuje...10 marca czeka nas druga dawka.

    Agitka- Ja na MMR szczepilam Maximilianka w terminie. Zgadzam sie z toba ze to najgorsza ze szczepionek. Moj Maxi wszystkie ladnie przyjmowal a po tej meczyl sie z goraczka. Na szczescie zadnych innych problemow nie bylo.

    A co to jest ten Nutramigen??? Hm u nas Maximilian tez mial pobierana krew zeby potwierdzic to neurodermitis ale nam mowili ze takiemu malemu dziecku nie da sie zrobic szczegolowych badan. Dopiero jak skonczy trzy lata. No I w sumie to logiczne bo jak zrobic badania pokarmowe jak taki bobas pije tylko mleko??? Tak ze ciekawa jestem co tez wam tam wyjdzie.

    Ma1ta- Ojej nie mialas lekkiego porodu. Ale tak niestety bywa u pierworodek. Najwazniejsze ze juz masz przy sobie coreczke no i szybko doszlas do siebie a to jest najwazniejsze ;-) A pamietasz jeszcze ten bol porodowy? Bo ja pomimo ze rodzilam bez PDA juz go nie pamietam i nie potrafie opisac go a przeciez jakis bolalo...

    Marta- Osz ty kusicielko. Przeczytalam o twoich nalesnikach i narobilam sobie smaka. A juz jest za pozno zeby je robic :-( I jak tu teraz spac? Na bank bede o nich snila.. Ja za to jutro bede miec leczo :-)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 lutego 2015, 21:20

    (**) Nasze kochane aniolki-bliźnieta- 30.03.2011- 11tc
    82do3e5er89phwkq.png[/url]

    zrz6anlirvrf5z1r.png[/url]

    f2wl6iyemrinq9lg.png[/url]
‹‹ 244 245 246 247 248 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Pierwsze objawy ciąży - po czym poznać, że możesz być w ciąży

Starając się zajść w ciążę, często nie potrafimy przestać interpretować każdego, nawet najmniejszego ukłucia w jajniku i nie traktować go jako potencjalnego objawu ciąży. Które z objawów mogą faktycznie coś znaczyć i z czym możemy je pomylić? Które z objawów ciążowych na wczesnym etapie ciąży są po prostu rzadko spotykane? Zapoznaj się z listą pierwszych objawów ciążowych!

CZYTAJ WIĘCEJ

Leczenie IVF i preimplantacyjne badania genetyczne - nowa nadzieja dla niepłodnych par

Preimplantacyjne badania genetyczne (PGT) mogą być bardzo pomocne dla par, które od dłuższego czasu starają się o dziecko, mają za sobą nieudane transfery, czy przykre doświadczenia związane z utratą ciąży. Jakie korzyści dają badania PGT? Jak wykonanie badań PGT może zwiększać szanse na powodzenie in vitro? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak radzić sobie z poczuciem winy i ze wstydem?

Poczucie winy i wstydu może wpływać na to, jak postrzegasz siebie, jakie decyzje podejmujesz i jak budujesz relacje z innymi. Jeśli nie umiesz ich rozpoznać i zrozumieć, mogą Cię przytłaczać, odbierać energię i podcinać pewność siebie. Nie musisz w tym tkwić. Nauka rozróżniania tych emocji i skutecznego radzenia sobie z nimi pomoże Ci odzyskać wewnętrzny spokój i lepszy kontakt ze sobą.

CZYTAJ WIĘCEJ