Ciąża w Niemczech
-
WIADOMOŚĆ
-
agattee- u mnie dziewczynka jest , imię ma już wybrane i będzie(już jest) Nina.
Ja też lubię krótkie imiona i Alex ładnie:)
OJJJ te przekonania , ja też byłam prawie pewna że będzie syn i dopiero po 20 tygodniu gdy lekarka powiedziała żeby nastawiać się na dziewczynkę mówiłam już Ninka i tak też w 26tc mi potwierdzili kobitkę.
Aniolek- kupiłam ten drugi wzór i starczy.Ubranek już mam to był raczej taki mój kaprys i też staram się dać na wstrzymanie z ubrankami -ale nie zawsze mi to wychodzi:)
https://www.maluchy.pl/li-68999.png -
A ja jeszcze nie znam płci ostatnio na połówkowym też się rozczarowałam bo liczyłam na to, że w końcu będę wiedziała kogo się spodziewać, ale nasza Dzidzia odwróciła się plecami. Potem lekarka powiedziała, że chyba dziewczynka, ale jak zapytałam na ile % to powiedziała "na 50"... I dlatego na razie jeszcze nic nie kupuje bo większość rzeczy jest przeznaczona wyraźnie dla konkretnej płci29.11.2014 - Simon - moje Szczęście
-
nick nieaktualnyJa miałam kurs za który płaciłam 120e miesięcznie, przez 6 miesiecy (poziomod A1 do B1) i później jakies 3 tygodnie Orientirungskurs za 72e. Egzamin miałam prawie miesiąc później, meldowała mnie na niego szkoła i nie płaciłam za niego. Egzaminy były dwa wlasnie z tego orientirungskurs i z nauki niemieckiego. Ja zdałam poziom B1 dość fajnie, ale słabsze osoby dostawały np. A2. Teraz za B2 płace 350e na miesiąc i egzamin dodatkowo kosztuje 150e. Więc dziwię sie Agattee ze szkoła nie skierowała Cię na egzamin. A robiąlś kurs przez Bildungszentrum? Tam wielu ludzi ma te kursy totalnie za darmo, nie musza płacić nawet tych 120e, i uważam, ze Ty byś się spokojnie na to załapała, chyba ze znowu to samo - jak się nie ma zasiłku to nie ma kursu (beznadzieja jeżeli tak jest). teraz wiem tylko, ze szkoła do której chodze robi w październiku C1 i tak się zastanawiam. Ja z kolei lubię gadać...gadam oczywiście z błedami strasznymi bo poziom na certyfikacie o niczym nie swiadczy...poza tym ja jestem zdeterminowana strasznie, bo bez znajomości jezyka nie załapię się na pracę taka jakbym chciałą, już kilka razy usłyszałam, ze CV mam super, w sensie doświadczenia, kursów i studiów ale ten język jest problemem. Więc się uczę. A myslałam, że po roku w DE bedę gadać jak mój mąż, który jest tutaj wychowany od małego, a tu dupa zbita...jąkam się i robię byki On mi gada, ze chciałabym za szybko. Choć jak na pobyt w DE rok i 2 mieisące to chyba źle nie jest...aczkolwiek mojej sąsiadki mówiącej dialektem frankońskim nie rozumiem prawie wcale, tylko sie głupio usmiecham albo 5 razy prosze zeby powtórzyła, hehe
Mnie się już dziś nie chce jechac obejrzeć te ciuszki, może nawet ich nie bedzie...na zadanie domowe mam list do napisania a tego nie znoszę!! Ale co poradzić na egzaminie bedzie więc ćwiczyć trzeba.
Koza "paskudko", u nas miała być Nina Ale bedzie raczej chłopczyk więc będzie Vincent Philip lekarz powiedział nam jakieś 2 tyg. temu ze synek tak na 90%, myśle, zę się nic nie zmieni
Agattee - co do pułapek to kiedyś czytałam, zeby zrobić w czymś co ma szeroki otwór (w słoiku np., albo na talerzu) wodę z duza ilością cukru, lub z płynem do garów, te paskudy wtedy do tego lecą i się topią. Ja kiedys próbowałam patentu, ze w takiej salaterce zrobiłam wodę i płyn owocowy jakiś miałam do garów i trochę sie ich faktycznie potopiło, a myślę, ze z cukrem tez mogłoby zadziałać.
A co do imienia Max to też mi sie z psem kojarzy, jeszcze konkretnie z Bokserem, bo moja koleżanka kiedys miała takiego niezbyt ładnego boksera o imieniu Max własnie. A drui to max z pracy mojego męża - totalna ciamajda i strasznie nie kumaty chłopak; w ogóle w DE jest podobno strasznie dużo Max'ów. Alex wg mnie jest dużó ładniej a długie tez nie jest Musisz swojeg R. przekabacić na Twoja stronę A w razie czego co masz dla dziewczynki ?Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 lipca 2014, 14:58
-
Monika, Ja bylam na identycznym kursie i tez tyle placilam. Chodzilam od sierpnia do marca(miedzyczasie wakacje, wolne itp). Egzamin mialam poczatkiem marca, zdalam ma b1 a na wyniki dosyc dlugo moja grupa czekala bo ok 3tyg. Wiec byl koniec marca, zaczelam prace i juz 3miesiac ciazy zaczynalam. Poza tym wiedzielismy ze sie przeprowadzamy do innego miasta. Wiec nowego kursu na b2 w mojej szkole nie zaczynalam bo byl os maja/czerwca(jeszcze dyrektorka nie wiedziala)
Na jakich ksiazkach pracujecie? Moze chcialoby Ci sie zeskanowac kilka pierwszych lekcji, notatki(jakies cwiczenia) to z checia bym sie troszke sama pouczyla:-) jesli to problem czy cos to luzik:-) -
nick nieaktualnyPralinko - pracujemy na Aspekte. Najpierw mieliśmy B1+ i teraz B2...muszę poprosić męża zeby w pracy coś poskanował bo w domu skanera brak Może to być jak juz skończe kurs? Bo teraz potrzebuję książki codziennie w szkole a jak mu dam to bedzie je musiał zabrać do pracy, kończę w przyszłym tygodniu więc nie tak długo. A jeśli chodzi o moje notatki to głównie sa to słówka wspisane w zeszyt i przetłumaczone więc nic ciekawego więc tego raczej skanowac nie będę Jeśli chodzi o gramatykę to niewiele jest nowego na B2, ten poziom polega głównie na całej masie tekstów do obrabiania, rozmowach i rozszerzaniu wcześiejszej gramatyki - do tej pory na pewno był jeden temat gramatyczny, którego wcześiej nigdy nie było i to też na zasadzie, ze musimy wiedzieć ze takie coś jest. Dlatego też mocno sie zastanawiam nad tym C1 - bo wlaściwie robiłabym go dla samego papierka, bo nasz nauczyciel powiedział, zę tam to w ogle nowości gramatycznych brak, tylko jeszcze gorsze słówka iż na B2 i jeszcze dłuższe teksty, czyli rozum mówi mi ze to mogę sama ćwiczyć w domu, a jedak za kurs C1 mam wypasiony wózek dla małego. Najfajniejsze jest to wyjście do ludzi. Muszę to jeszcze przemysleć
evas lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Kochane jesteśmy w domku , nie jestem w stanie Was doczytac za co bardzo przepraszam , pytalyscie chyba jak się u mnie zaczęło a więc w nocyy z czwartku na piątek obudził mnie silny ból brzucha taki pojedynczy i za chwilę poczułam jak bym się posikala ale tak nie dużo, wstałam i wkładka była lekko mokra i różowa, polozylam się ale nic więcej nie leciało więc nie jechalam do szpitala, od tego czasu lekko cmil mnie brzuch, wstałam ok 9 i jak chodzilam to znowu mi coś lecialoy i bolalo podbrzusze, zadzwonilismy z mężem do szpitala do położnej i kazała podjechac to sprawdzi. Zrobiła mi ktg, skurcze były małe, ale regularne a to co płynęło to był czop, ale nie podobało jej się tętno dziecka, było ciągle 137 obojętnie czy był skurcz czy nie no i poszła do lekarza a ten kazał mi przyjść na USG. Okazało się że główka nie jest dobrze wstawiona w kanał, wód malo ale mówił że jest ok i dziecko może zejść jeszcze, po południu kazał powtórzyć ktg i jeśli tętno się powtórzy to cc. Po południu ktg wyszło juz dobre ale jeszcze raz kazali zrobić wieczorem. Tuz przed tym ostatnim ktg nagle przyszły bóle krzyżowe tak mocne że nie mogłam leżeć, chodzić, siedzieć no nic, były co 7 min, na ktg byłam już tylko ok 10 min i mimo że tętno było już ok to położna powiedziała że lekarz chce zrobić cc na spokojnie i żeby mnie nie męczyć cała noc tymi bólami i żeby nie czekać niepotrzebnie na rozwój akcji który mógł się i tak skończyć cc i wtedy by musieli robić je na szybko, zaznacza że rozwarcie cały dzień było tylko 3 cm, no i na spokojnie mnie wyszykowali i zabrali na cc. Po rozcieciu okazalo sie ze mala nie dalaby rady wejsc do kanalu, miala jaks zle głowke ulozoną i oprocz meczarni porod nat zagrazałby jej zyciu, wiec dobrze ze tak zadecydowali. Chodzilam już nast dnia, dzisiaj zdjęli mi klamry, blizna nawet nie musi być z opatrunkiem, wygląda jak by zszywal mnie jaki chirurg plastyk , nic nie muszę z nią robić, wygląda jak by to było z co najmniej 3 tyg, taka wygojona no i nie boli wcale juz od poniedziałku, jedyne co to taki jakby brak czucia w tym miejscu. Pytajcie jak cos jeszcze chcecie wiedzieć to odpowiem
-
annaki super ze juz w domku a jak malutka grzeczna ? pisalas ze zle glowka moze chodzilo o to ze twarzyczka w gore a nie w dol >/?? ja tak urodzilam synka naturalnie dlatego strasznie sie meczylam a syszalam ze juz to jest wskazanie do cesarki i przez to chyba wlasnie moj synek mial napiecie miesniowe musialam cwiczyc z nim w domku i jezdzic na rehabilitacje od 2-6 ms dostal 8 pkt dlatego teraz boje sie zeby nie bylo to samo .Db ze cie nie meczyli dluzej.
Mam pytanko jeszcze bo czasem mi przez mysl przechodzi cesarka jak mozesz to napisz czy cewnik zakladaja przed podaniem zniecz. czy po czy to boli i jak dlugo on jest .AAaaa i jeszcze jak to jest kiedy dalas rade sama wstac np do toalety zastanawia mnie jak po cc kobieta daje rade zmienic np glupi podklad sory za takie pytania jak nie chcesz to nie musisz odpisywac -
Monika, pewnie ze moze byc po! Teraz chłoń wiedzę żeby nie było na mnie hehe
Co do c1, jesli macie kase to idz odrazu. Uwiniesz sie przed porodem i git. Jesli macie pilniejsze wydatki, to i tak zrobisz C1 tylko troszke pozniej:) wiadome ze na razie do pracy nie pojdziesz wiec jakby tak patrzec to C1 moze poczekac a wozek juz nie bardzo:-) oczywiscie to tak z grubsza pisze, bo wiadome jest wiele innych czynnikow:-)
Annaki, jak sie czujesz? Po ilu dniach po cc wypuscili Cie do domu? Bo po sn chyba 3dni i do domu.. -
nick nieaktualnyAnnaki super, ze tak toposzło. Jak to czytałam to tak spokojnie wszytsko i bez dodatkowych stresów, które i tak pewnie jakies Wam towarzyszyły. Najważniejsze, ze z maleńką jest wszystko w porządku...no i to dochodzenie do siebie - super poprostu. Wiele moich koleżanek po naturalnym porodzie dłużej było "nie do życia". Ciesze sie razem z Wami
Pralinko - jakby coś to sie upomnij za 1,5 tygodnia Bo ja teraz mam taka sklerozę, ze szok. Mężowi już od 3 tygodni mówię, ze musze mu wyciagnąć garnitur z szafy zeby zmierzył, bo za niecały miesiąc jedziemy na weselicho do PL i zeby na ostatnią chwilę nie okazało się, ze on tez ciążowo przytył i sie nie zmieści No i ledwo o tym wspomne to już zapominam, ze miałam to zrobić
A co do tego C1 to mocno się zastanawiam, bo wczoraj gadałam jeszcze raz o tym z nauczycielem, i on powiedział, ze na C1 to nie ma nowej gramatyki tylko czytanie, czytanie i czytanie tekstów i gadanie. Powiedział, ze w sumie to samo mogę zrobić w domu i pogadać o danym tekście z mężem czy znajomymi. Kasowo dalibyśmy radę, ale się zastanawiam teraz nad tym faktycznie czy warto...w sumie C1 nie zając nie ucieknie i w razie czego zawsze moge później zacząć, a kilka firm mi powiedziało że B2 plus praktyczna nauka rozmowy w zupełności mi wystarczy. Najbardziej to mnie kuszą te wyjścia do ludzi -
Monika, jasne ze wyjscia do ludzi to superrr sprawa:-) tylko wez pod uwage ze bedziesz sie powiekszac, a przebieg ciazy jest rozny u kazdej z kobiet. Jestes w 15tc dopiero to czujesz sie fsjnie, lekko aleee uwierz mi ze lada moment ta lekkosc ulegnie zmianie:-) nie wiem ile trwa ten kurs, jak daleko masz do szkoly(auto, tramwaj jest Twoim srodkiem komunikacji..) ja obecnie jestem w 8mc i powiem Ci ze wyjscie po schodach sprawia mi trudnosc, trase do sklepu ktora normalnie zajelaby mi hmm 15 minut pokonuje obecnie w 30minut. Smiac mi sie czasami z samej siebie chce, bo zawsze ruchliwa raz dwa a teraz hehe
Wez przeanlizuj troszke czynnikow i zobaczysz czy dasz rade. Dla mnie teraz w 8mc wiele rzeczy stanowi duzo wiekszy wysilek niz np w 4-5mc gdxie 'normalnie'(w ciazy wysilek odrobine wiekszy sprawia nawet wyjscie po schodach) śmigałam:-)
Za 1,5 tyg bede sie upominac hehe i powodzenia na egz!!!! -
Szczerze mowiac to ja juz od dluzszego czasu szybciej sie mecze mimo ze duzego brzucha nie mam Wczoraj czytalam sobie ksiazke na glos (czego nie lubie) tak mi wpadlo do glowy, zeby maluch posluchal mojego glosu
Bozeee, co kilka zdan strasznie sie meczylam musialam glebszy oddech wziac
A co dopiero pozniej, jak bedziemy juz dzwigac tak jak pralinka mowisz, 8 miesieczne maluchy
I to jeszcze bedzie zima, to juz w ogole. Czasem zazdroszcze kobietom w zaawansowanej ciazy ze maja takie ladne brzuchy latem. Sukienek masa, mozna porobic ladne zdjecia w terenie na pamiatke. A zima... bede musiala kupic wielki plaszcz bo w swoj na bank nie wejde to nie dosc, ze krajobraz brzydki to jeszcze ja bede wygladac jak nie powiem co. Dlatego marzy mi sie skromna sesja u fotografa z nasza trojka, gdzies tak w okolicach 8 miesiaca. Do Szczecina mamy niedaleko wiec jak juz wszystko nam sie ulozy w tych papierowych sprawach to obgadamy ten tematWiadomość wyedytowana przez autora: 25 lipca 2014, 11:03
-
Ostatnio byla chyba mowa o USG, ale zapomnialam sie odezwac. Tak wlasnie pomyslalam sobie, ze w sumie mialam juz 3 USG ale tak jak Monika pisala to pierwsze sie nie liczy bo bylo potwierdzeniem ciazy.
Czyli mialam juz dwa i z tego co patrze w Mutterpass zostalo mi jeszcze miedzy 18-21 tyg no i pozniej, tak wiec chyba o jeden raz bede miala wiecej.
Kolejna wizyta (15.08) wlasnie miedzy 18-21 tyg (a dokladnie 20 tydz) to wydaje mi sie ze to bedzie juz to USG polowkowe?
No ale wlasnie dochodzi fakt, ze na ostatniej wizycie baba w recepcji powiedziala mi o tym, ze sa tylko 3 USG i dala mi jakis plik kartek na ten temat, zrobila mi nastepny termin na 15.08 i nie wiem czy dobrze zrozumialam, ale ona chyba powiedziala, ze to bedzie USG piersi? Jest cos takiego w ciazy?
Bylam zamyslona po wizycie no i zakodowalam tylko informacje 'Brust' ale moze cos mi sie pomylilo...
Wizyty mam co 4 tygodnie, ale obecnie bede czekac 5 tygodni bo maja urlopy, wiec jesli nie zrobia mi teraz polowkowego to nie wiem kiedy. I troche kijowo, bo nie dosc ze 5 tygodni to jeszcze malucha nie moglabym podejrzec i plci poszukac... Zobaczymy, jestem ciekawa jak oni to zorganizuja. Bo to ze ginka zrobila mi juz 2 razy USG to nie moja wina bo nigdy nie prosilam, robila to sama z siebie. Chociaz czytalam na innych forach, ze czasem kobiety maja wiecej niz 3 USG w trakcie calej ciazy i nigdy nic nie doplacaly, moze to tez zalezy od samego lekarza
A jak z tym u Was?Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 lipca 2014, 12:03
-
Cewnik zakładają po znieczuleniu więc nie boli,miałam go do niedzieli rano, ja cc miałam po 22 w piątek a w sobotę ok 9 pielęgniarka mnie umyla na łóżku i musiałam powoli usiąść i wstać, podkłady w piątek w nocy i sobotę zmieniały pielęgniarki, dopiero jak w sobotę wieczorem musiałam się przejść do łazienki z pielęgniarką to już sama zakladalam, od niedzieli już smigałam sama bo bólu praktycznie nie było. Wyszlam wczoraj czyli po 6 dobach bo miałam klamry a nie szwy i wczoraj je zdjęli, rana prawie wygojona. Mala to różnie , raz grzecznie śpi, raz marudzi, walczymy z pokarmem bo jeszcze mam mało i dokarmiam butlą
A co do cewnika to boli wyciąganie niestety , ale do wytrzymania no i pierwsze siku było dziwne :-\aha i bączki były troszkę bolesne... -
annaki dzieki za odpowiedz
a malutka przesliczna jak laleczka
agattee ja mam usg na kazdej wizycie ale lekarka mi zapowiedziala ze 3 bede miec a jak chce wiecej to 100 euro i bede musia zaplacic za te dodatkowe a tobie tak jak piszesz albo zrobi wiecej z dobrego serca albo rachunek ci wystawiWiadomość wyedytowana przez autora: 25 lipca 2014, 12:53
-
nick nieaktualnyAnnaki - Lenka jest boska! dzięki za opis cc. Boże jak ja sie ciesze na te moje cc
Agattee - nic się nie martw o te USG, masz jeszcze dwa (ja mam 14.08.) i później czeka nas jeszcze w III trymestrze. A jakbyśmy musiały cos płacić to by nam po pierwsze zaproponowali i trzeba by było podpisac taką zgodę na odpłatne usg, ja za każdym razem jak jakiekiolwiek badanie mam płatne to za każdym razem taka zgode muszę podpisywać. I wiem też że moja AOK na bank za takie dodatkowe badania czy usg nie zwraca kasy - wlasnie dlatego ze sa to rzeczy na które sama dobrowolnie wyrażam zgode i zgadzam się za to płacić. Ale jak bede w PL końcem września to tam sobie skoczę na usg dodatkowo. A na pewno fajnie sie mają dziewczyny, które mają takich lekarzy któzy im robią usg co wizytę. A z tym "Brust" to moze chodziło o badanie piersi przez lekarza. Ja ostatnio miałam to badanie (i nie wiem czemu ono mnie bardziej krepuje niż rozebranie się od pasa w doł). Myślę, zę właśnie teraz w sierpniu bedziemy miały te usg połówkowe. -
Hej! ja też miałam 3 USG. Pierwsze przy potwierdzeniu ciąży (to się chyba nie liczy do tych 3 obowiązkowych) i potem po 1 w każdym trymestrze: w 12 tyg, 21 (połówkowe) i lekarka zapowiedziała mi że będzie jeszcze jedno koło 30 tyg. Pomiędzy wizytami u lekarza z USG mam spotkania z położną (wyglądają podobnie tylko nie ma USG), czyli w sumie co 4 tygodnie odwiedzam Praxis. No i lekarka powiedziała coś, że jak teraz w sierpniu powiem położnej że nie znam jeszcze płci to może mi zrobi USG o ile będzie wolny ten gabinet. Tylko tak się zastanawiam czy będę musiała za to zapłacić... U mnie w ogóle jakieś dziwne ceny mają, np za zdjęcie zapłaciłam ostatnio 52 e. dużo czy to normalna cena?29.11.2014 - Simon - moje Szczęście