Ciąża w Niemczech
-
WIADOMOŚĆ
-
Agattee ja i Kasia mamy jutro termin:) Mam nadzieje ze ta nasza polozna nie bedzie u mnie robic numerow, bo inaczej jej podziekuje za wspolprace.
Bardzo sie wystraszylam bo dziecko duzo i inaczej sie ruszalo, pojechalismy do lekarki mialam ktg i wszystko jest dobrze, nic nie przytylam od ostatniej wizyty, bilans +9kg
zostalo mi 10%szyjki, pytala czy dziecko bardzo naciska ze az spac nie moge... ja mowie ze dokladnie tak - lekarka na to ze to wlasnie skracanie szyjki czym mocniej naciska i szaleje tym blizej porodu, mowi ze na pewno przez weekend urodze.. jesli ewentualnie nie w sobote do szpitala na badania. Jutro mam termin moze corcia sie jednak jutro zdecydujeJestem szczesliwa i spokojna, ze wszystko jest dobrze.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 lutego 2015, 19:39
Tigana, Lenka87, amarranta lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyTigana mój maly to Vincent. Xavierek jest u Agitki
ale nic sie nie stalo bo pewnie jeszcze niejednokrotnie będziemy sie mylily
My chrzciny robimy akurat tak szybko bo "chcieliśmy miec z głowy" i myślimy ze maly będzie spokojniejszy niż jakby byl starszy i ciekawszy wszystkiego wiec to raczej tez tak z wygody bo mnie sue strasznie podobają takie roczniaczki w takich odświętnych strojach
A psiak to taki mieszaniec. Nie wysoki bo taki do kolan w czekoladowym kolorze, sporo ma z labradorka. Jest psem schroniskowym, wzięliśmy go jak miał 8-9 miesięcy. Teraz ma 3,5 roku. Kochamy go przeokropnie tylko mamy z nim taki problem ze jest bardzo strachliwy...tak mocno ze czasem zastanawiamy sie na serio nad psim psychologiem. Ale kochany jest
Endokobietka nic sie nie przyznalas do urodzin...wszystkiego najlepszego i spelnienia marzeń i niech Jas fajnie sie przyzwyczai do żłobka
Ja dzis byłam z rodzicami w sklepie, gotowałam leczo, zrobiłam aż 3 prania...no dobra, pralka zrobila i ogarnelam mieszkanie jak rodzice wybyli na jakiś czas...padam na pyzior a jeszcze idę z psem i musimy umyć małego i musze ściągnąć mleko...z tym ostatnim mam problem bo jak sa rodzice to nie mam czasu i juz kilka razy poprostu zapomniałam...Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 lutego 2015, 20:30
-
MonikaDM i Endokobietko gdyby. cudem wyładowała na porodówce przed sobota
to życzę udanej uroczystości.
Agattee, dobrze zrobiłaś ze poszłaś na spacer-baba dziwna przecież żyjemy w erze telefonów..a poza tym zwykła ludzka kultura tego wymaga
I tak, jutro mam termin, razem z Marta:) ale nasże córy no jakos sie zmówiły i nie chcą wyjscale moze beda tak miłe i jutro sie zdecydują
Maarta, super wieściczyli wszystko jest na dobrej drodze i musimy w tym tygodniu urodzić
Ja juz po spacerku, schodach i kąpieli a teraz wcinam chipsy heheEndokobietka, MonikaDM lubią tę wiadomość
-
Mój synek przyszedł na świat 4 dni po terminie, ale teraz mam nadzieję na wcześniejszy poród, bo nie leżę plackiem jak w pierwszej ciąży tylko normalnie funkcjonuję. Sprzątam, piorę, gotuję no i zajmuję się moim szkrabem, który nie daje mamie żadnych luzów
A to moje szczęście waży prawie 12 kg, więc jest co dźwigać
-
nick nieaktualnyKasia dziękuję. Może jednak wasze córy sie zdecydują na Walentynkowy weekend
Agattee - Kasia ma racje...ta polozna to jakas niewychowana...a takie wkladanie wizytówki za drzwi to juz bezczelność, inaczej by to wyglądało jakby jakakolwiek wiadomość na kartce napisala...
Kamka a synek ile juz ma? Mm może pisalas a nie przyswoilam wiadomości...przepraszam. -
Tigana mozna zmienic dlugosc Elternzeit ale tylko ze zgoda pracodawcy. Kosciola polskiego nie szukalismy, modlic po niemiecku tez nie umie, ale nasz kosciol niemiecki jest dosc blisko i ma duzo propozycji potem dla rodzicow z dziecmi, wiec wolelismy w naszej parafii, zeby sie jakos do niej wkrecic
Kasia dzieki!
Kurcze Jola zazdroszcze ze mozesz pisac, ja przez pierwsze 2 meisiace mialam tego Babla mojego przywiazanego do brzucha non stopNawet ziemniaki z nim na reku obieralam, albo sprawy w WC zalatwialam. Ehhh ciezko bylo, ale pieknie.
-
Marta, Kasia, też trzymam za Was kciuki
Endokobietko, spóźnione najlepsze życzenia urdzinowe!
Agattee, ta Twoja położna naprawdę przegina! ona jest niepoważna!
hmmm.. tłusty czwartekkusi mnie coś drożdżowego upiec, faworki z resztą też
zobaczymy co z tego wyjdzie..
miłego dnia, dziewczyny!Endokobietka lubi tę wiadomość
-
Dzieki dziewczyny, nie wypadalo sie chwalic, 6.2 to byl moj pierwszy dzien tutaj.
Ehh ta Jola to wszystko wypapla, 0 wiadomosci o ochronie danychchyba sie msci ze donioslam ze Tymek juz na swiecie
amarranta, MonikaDM, Tigana, annaki lubią tę wiadomość
-
Kurcze moja wizyta u położnej dzisiaj nie dojdzie do skutku. Maz sie nie wyrwie z pracy wiec podjedziemy do niej jutro. A noz widelec urodzę
Dzieki za kciuki,oby to sie juz zaczęło, bo obie z Maarta jestesmy juz zmęczone czekaniem i myśleniem. No, ale co sie odwlecze to nie uciecze
Ok, to zabieram sie za paczki, bo wczoraj wszystkie wywalilam-takie zakalcetowate mi wyszły, ze wstyd! Ale to przez drożdże-juz wiem jakiej polskiej firmy nie kupować. drugi raz mi zepsuły wypiek:/Endokobietka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyEndokobietko...dobrze ze Jola "doniosla"
Kasia to przekaz te magiczna wiedze...ktorych drożdży nie kupować? Używasz tylko świeżych czy suszonych tez? Ja jak nie zuzyje calej paczki swiezych to reszta mi sie psuje bo nie wiem co z nimi zrobić. A z kolei suszone niby wybawienie ale czy faktycznie jest różnica jak pisze na opakowaniu ze one są "instant" czy nie...niby instant sa "mocniejsze"...dlatego piekę malo drozdzowych ciast...
To teraz Kasia i Marta czekają czy jeszcze któraś? Bo na Tel.nie widzę tabelki...Endokobietka lubi tę wiadomość
-
Tylko my czekamy Moniko:)
Drożdże suszone dr oetkera sa super-zawsze mi wychodziło z nich wszystko, ale firmy Emix (chyba jakaś nowość) nie polecam!
Teraz robię drugie podejście ze świeżych i zobaczymy czy wyjdąEndokobietka lubi tę wiadomość
-
Endokobietko, bo ja łasuch jestem
i mąż tez
Endokobietka lubi tę wiadomość
-
MonikaDM, ale wtopa, przepraszam... Wyjątkowo głupio się na tym forum odpisuje na posty i łatwo się pomylić. Chrzciny i maluszka i większego dzieciaczka mają swoje wady i zalety, Mały teraz pewnie większość prześpi, a tak jak mówisz będziecie mieli już z głowy
. Strasznie zazdroszczę pieska, musi być świetny. Tez bym bardzo chciała ale póki co nie mamy warunków na to. Mamy za to dwa króliki
.
Trzymam kciuki dziewczyny za szybkie i bezbolesne porody, moze akurat któraś córeczka chce zostać Walentynką.
Endokobietka dzięki za info, zobaczymy jak to u nas wyjdzie w końcu. Fajnie że organizują w tym kościele różne zajęcia dla dzieci, mi się wydaje, że dla dziecko to ważne aby mieć kontakt z rówieśnikami a nie tylko z rodzicami. A Jasia na poczatku w chuście non stop nosiłaś? Szczerze podziwiam, że sobie tak poradziłaś!
Ja póki co zawsze tylko świeżych drożdży używałam, ale jak piszecie że suszone też fajne to może ise skusze i spróbuję.
MonikaDM lubi tę wiadomość